Garść wspomnień z pierwszych lat działalności - KKiOnZ

Transkrypt

Garść wspomnień z pierwszych lat działalności - KKiOnZ
Jerzy Bogdan Raczek
Członek Honorowy PTTK
Garść wspomnień z pierwszych lat działalności Oddziału
Międzyuczelnianego PTTK w Warszawie
14 grudnia 1954 r. Mieczysław Łukasik powołał Koło PTTK przy
Politechnice Warszawskiej. Zarejestrowano je wówczas w Oddziale Stołecznym
pod numerem 139. Do koła zapisałem się 15 grudnia 1956 r. Nie ukrywam, Ŝe
jedyną motywacją tamtej decyzji były zniŜki w schroniskach górskich i w
wypoŜyczalniach sprzętu turystycznego PTTK. Z mojej legitymacji PTTK
z tamtego okresu wynika, Ŝe 19 stycznia 1960 r. „wymeldowałem się” z Oddziału
Stołecznego i następnego dnia, tj. 20 stycznia 1960 r., zgłosiłem się do Koła
PTTK nr 1 przy Politechnice Warszawskiej, ale juŜ Oddziału Międzyuczelnianego
PTTK w Warszawie. Z Kołem tym, jak i z Oddziałem, byłem związany
organizacyjnie do 3 maja 1982 r., a więc przeszło 22 lata (44% okresu istnienia
Oddziału). Do PTTK naleŜę 53 lata (88% okresu istnienia Towarzystwa i 73%
mojego Ŝycia).
Legitymacja członkowska Jerzego Raczka (arch. aut.)
Pierwszy po wojnie Oddział Międzyuczelniany PTTK załoŜono w Poznaniu
11 stycznia 1954 r. Podobne jednostki zaczęły powstawać takŜe w innych
środowiskach akademickich. MłodzieŜ studencka Wrocławia i Krakowa o kilka lat
7
wyprzedziła pod tym względem środowisko warszawskie. Nie oznacza to, Ŝe
w warszawskich uczelniach nie było kół czy klubów PTTK, i Ŝe nie było osób
uprawiających takiej czy innej turystyki. Z kolegów, którzy przywieźli do
Warszawy z innych środowisk akademickich pewien bagaŜ doświadczeń
w działalności
turystycznej
zapamiętałem
dwa
nazwiska:
Janusz
Kozioł
i Krzysztof Błaszkowski. Janusz, student UW, przybył ze Śląska i organizował
szkolenia związane z turystyką górska i narciarska. Był inicjatorem powołania
Akademickiego
Klubu
Narciarskiego.
Krzysztof,
dla
odmiany,
przyjechał
z Wrocławia. Był turystą górskim, miał juŜ uprawnienia przodownika turystyki
górskiej i zapał do popularyzacji gór. Był propagatorem Akademickiego Klubu
Turystycznego. JednakŜe impuls powołania Oddziału Międzyuczelnianego PTTK
w Warszawie wyszedł od Janka Szukalskiego, który przeniósł się z Poznani.
Dokładnie 6 lat i 8 dni po powołaniu Oddziału w Poznaniu, 19 stycznia 1960 r.,
odbył się zjazd załoŜycielski Oddziału Międzyuczelnianego PTTK w Warszawie.
Na zjeździe ustalono główne zadania i wybrano pierwsze władze. Pierwszym
prezesem wybrany został właśnie Janek Szukalski.
Nie brałem udziału w zjeździe załoŜycielskim Oddziału, chociaŜ
formalnie jestem jednych z jego współzałoŜycieli. Gdzieś pod koniec listopada
1960 r. spotkał mnie Janek Szukalski. Zapytał czy nie byłbym zainteresowany
podjąć się pracy w Oddziale jako sekretarz zarządu. Miałem na początku przejąć
wszystkie sprawy papierkowe od wiceprezesa Janusza Kozła. Rozpocząłem pracę
1 grudnia 1960 r. Umówiłem się telefonicznie z Januszem na poniedziałek na
godzinę 10:00. Miał mi przekazać dokumenty – nie przyszedł. Gdy wreszcie
odwaŜyłem się zadzwonić, usłyszałem od Jego ojca: „Janusz nie Ŝyje”.
W pogrzebie uczestniczyła duŜa grupa kolegów turystów. Jako pierwszy członek
Oddziału Janusz Kozioł został 13 czerwca 1961 r. odznaczony (pośmiertnie) Złota
Odznaką Honorowa PTTK. Z kolei ja zostałem dokooptowany do zarządu 15
grudnia 1960 r. Przychodziłem do Oddziału kaŜdego dnia na kilka godzin,
poznawałem nowych ludzi, wśród których czułem się jak przysłowiowa ryba
(a moŜe Raczek?) w wodzie. Z materiałów, które otrzymaliśmy od śp. Janusza
Kozła okazało się, Ŝe Oddział nie jest jeszcze zarejestrowany w Urzędzie
Miejskim. Załączona do dokumentów ze zjazdu załoŜycielskiego lista nie
spełniała wymogów. NaleŜało więc sporządzić nową. Ściągnąłem kogo się dało,
a resztę uzupełnialiśmy na miejscu. I tak równieŜ ja podpisałem listę, stąd
formalnie, jestem załoŜycielem Oddziału.
Kolejnym zadaniem było zwrot poŜyczki zaciągniętej w... Oddziale
Międzyuczelnianym w Poznaniu. Dzięki koneksjom naszego nowego prezesa Jana
8
Oryginalna lista załoŜycieli Oddziału Międzyuczelnianego w 1960 r.
Oficjalna/ urzędowa lista załoŜycieli Oddziału Międzyuczelnianego.
Szukalskiego Oddział ten poŜyczył nam 3 000 zł. Kwota ta była przeznaczona na
konieczne wydatki organizacyjne. Maszynę do pisania, szafę, biurko, krzesła
uŜyczyła nam Rada Okręgowa ZSP. Ona teŜ ponosiła pozostałe koszty
administracyjne. Mimo to poŜyczona kwota powoli, ale skutecznie, stopniała do
zera. Nasze środki finansowe pochodziły z części składek członkowskich, które
pozostawały w Oddziale. Ale nie była to wielka kwota. Znacznie większą środki
uzyskaliśmy ze sprzedaŜy ksiąŜeczek autostopu. ZałoŜyciel zorganizowanego
autostopu w Polsce, Michał Terlak, dał oddziałom międzyuczelnianym w Polsce
9
wyłączność na sprzedaŜ tych ksiąŜeczek. Od kaŜdej kasę oddziału zasilało 5 zł.
Autostop był wtedy bardzo popularnym środkiem transportu, więc chętnie
kupowano kolejne – a my zacieraliśmy ręce. Z kolegami z Poznania dogadaliśmy
się, i spłaciliśmy poŜyczkę w trzech ratach.
Ze względu na to, Ŝe duŜo młodzieŜy z Polski podczas podróŜy
autostopem pragnęło odwiedzić stolicę, naleŜało stworzyć jej moŜliwość taniego
noclegu. Aby autostopowicze nie musieli nocować po dworcach kolejowych czy
na ławkach w parkach, Oddział Międzyuczelniany PTTK postanowił zorganizować
w Warszawie bazę autostopu. Po uciąŜliwych staraniach uzyskaliśmy nawet
ciekawą lokalizację na terenach przyległych do jednego z fortów w okolicy
Dworca Gdańskiego. Znów jednak powstał problem: za co? Udaliśmy się z tym
pytaniem do urzędującego wiceprezesa ZG PTTK Jerzego Przeździeckiego.
Przyjął naszą delegację, wysłuchał, pochwalił inicjatywę i przyznał 4000 zł. Ale
postawił warunki by były dwie porządne latryny (o ToiToi wtedy się nikomu nie
śniło), by były szczotki i pasta do butów, by były kosze na śmieci i by przy
wlotach drogach do Warszawy były tablice z napisem „Baza Autostopu PTTK”
z adresem bazy. Organizacją bazy namiotowej zajął się Jurek Grycz i Andrzej
Harski. Baza działała podczas wakacji bodajŜe przez dwa lata. Potem była
przeniesiona na Wał Międzyszyński.
W 1962 r. nasz Oddział otrzymał zlecenie z ZG PTTK na zorganizowanie
w Płocku Krajowej Narady Aktywu MłodzieŜowego PTTK. Częścią organizacyjną
zajął się Andrzej Harski. W naradzie udział brali przedstawiciele środowiska
akademickiego PTTK, środowiska szkolnego z niektórych kuratoriów, a takŜe
przedstawiciele
młodzieŜy
pracującej
z
oddziałów
zakładowych
PTTK.
W naradzie uczestniczyli przedstawiciele ZG PTTK i Centralnej Rady Związków
Zawodowych. Miałem zaszczyt przewodniczyć tej naradzie. Efektem spotkania
było powołanie 12 maja 1962 r. nowego składu Komisji MłodzieŜowej ZG PTTK.
Na jej czele stanął Andrzej Janiszewski, a ja zostałem jednym z trzech
wiceprzewodniczących. Powołano trzy podkomisje do spraw młodzieŜy szkolnej,
akademickiej i pracującej. Komisja doprowadziła do podpisania porozumienia
o współpracy pomiędzy ZSP a PTTK, w którym ustalono moŜliwość zdobywania
przez studenckich przewodników obozów wędrownych państwowych uprawnień
przewodnickich.
Podkomisja akademicka miała za zadanie koordynować pracę oddziałów
międzyuczelnianych i finansowo wspierać konkretne imprezy o ogólnopolskim
zasięgu. Z podkomisją szkolną były problemy. Centralne władze szkolne
traktowały PTTK jako organizację politycznie niezbyt pewną. Dlatego naleŜało
10
przekonać władze oświatowe do Towarzystwa. Postanowiono zorganizować
w wakacje 1963 r. wzorcowy letni obóz turystyczny dla młodzieŜy licealnej.
Głównym organizatorem miał zostać Andrzej Harski, który juŜ wtedy był
przodownikiem turystyki górskiej, pieszej i wodnej. Nie został - zginął tragicznie
5 lipca 1963 r. 24 kwietnia 1965 r. pośmiertnie został odznaczony Złotą Odznaką
Honorową PTTK. Odznakę tę zamocowaliśmy do pomnika na jego grobie na
cmentarzu w Radości. Andrzej był pomysłodawcą i kierownikiem I Jesiennego
Złazu Studenckiego po Puszczy Kampinoskiej, który odbył się w dniach 5-6
listopada 1960 r. Organizatorzy późniejszych złazów oddali hołd zmarłemu
koledze nadając tej corocznej imprezie Jego imię.
Plakietka z I Jesiennego Złazu Studenckiego (dziś Złaz Harskiego) (arch. aut).
Z innych, trochę szalonych imprez wspomnieć chciałbym I Studencki
Rajd Narciarski w Górach Świętokrzyskich w dniach 3-5 marca 1961 r. Rajd
organizował Akademicki Klub Narciarski. Kierownikiem byli niezwykle energiczni
Michał Ziębicki i Ewa Beynar. Ten rajd zapamiętałem z dwóch powodów. Po
pierwsze z Gór Świętokrzyskich zszedł śnieg, więc rajd był narciarski, ale bez
śniegu. Jeden z uczestników świadom, Ŝe nie ma śniegu, zabrał mimo wszystko
ze sobą na rajd narty i całą trasę nosił je na ramieniu. Po drugie - nagrody. Na
rajd postanowiliśmy zebrać jak najwięcej nagród. Skrzyknęliśmy pospolite
ruszenie, przydzieliliśmy instytucje, zaopatrzyliśmy emisariuszy w odpowiednie
błagalne pismo i czekaliśmy na rezultat. Przeszedł on nasze oczekiwania. Nagród
było zdecydowanie więcej niŜ uczestników. Wystarczyło ich na kilka kolejnych
rajdów.
11
Z ciekawostek przypomnę jeszcze o naszej skuteczności organizacyjnej.
W Warszawie nie było zarządu Wojewódzkiego PTTK, a był on potrzebny, by
Zarząd Główny mógł dofinansowywać działalność oddziałów. W tym czasie były
w Warszawie trzy oddziały PTTK: olbrzymi Oddział Stołeczny, Oddział Emerytów
i Oddział Międzyuczelniany. Wyszliśmy z inicjatywa powołania Zarządu
Wojewódzkiego. W zjeździe załoŜycielskim podział mandatów był następujący:
O/Stołeczny – 30 mandatów, Emeryci – 5 mandatów i my – 5 mandatów. Efekt był
zaskakujący - z 5. naszych mandatariuszy 4 osoby znalazły się we władzach
Zarządu Wojewódzkiego! Maksymilian Jung został wiceprezesem, Czesław
Godzisz znalazł się w komisji rewizyjnej, Jerzy Raczek - w Zarządzie, a Heniek
Mrowiec bodajŜe w Sądzie KoleŜeńskim. Piąty uczestnik został wybrany do
władz, pewnie tylko dlatego, Ŝe był w komisji skrutacyjnej.
Turystykę akademicką w Warszawie tworzyło wiele osób. Wszystkim
składam serdeczne podziękowania za współpracę i tolerowanie mnie przez tak
długi czas. Dziękuje za przyjaźnie i za spędzone razem najpiękniejsze lata
młodości szumnej, często durnej. Pozostały jedynie wspomnienia, które naleŜy
chronić, jak największy i najdroŜszy skarb. I za ten skarb, jaki od Was wszystkich
otrzymałem – serdeczne dzięki składam.
Składam obecnemu Zarządowi Oddziału Międzyuczelnianego PTTK,
wszystkim KoleŜankom i Kolegom członkom Towarzystwa kontynuującym
tradycje
turystyczne
studenckiego
środowiska
warszawskiego
serdeczne
gratulacje z okazji Jubileuszu Pięćdziesięciolecia Oddziału Międzyuczelnianego
Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. To piękny, bo złoty
jubileusz. KaŜdy z obecnych na jubileuszowej uroczystości włoŜył w ten Oddział
cząstkę swojego Ŝycia. I dzięki temu on trwał. Bo Oddział to my, tu obecni
i nieobecni. I ci, którym siwizna juŜ włosy przyprószyła, i ci z czupryną jeszcze
bujną. Za jego zorganizowanie, za wysiłek odszukania nas, zaproszenia
i goszczenia załączam serdeczny uścisk dłoni obecnemu prezesowi Oddziału
Koledze Rafałowi Kwatkowi.
śyczę Ci Rafale i Wam, młodsi KoleŜanki i Koledzy, byście doczekali
Stulecia Oddziału Międzyuczelnianego PTTK w Warszawie.
Zdjęcia list załoŜycieli dzięki uprzejmości Andrzeja Wielochy
12

Podobne dokumenty