luty - Parafia w Bierzgłowie

Transkrypt

luty - Parafia w Bierzgłowie
Głos
Parafii
NR 2 (170)  ROK XV  LUTY 2 017 BI ERZGŁOWO
P A RA F I A P W . W N I E BO W Z I Ę CI A N A JŚ W I Ę TS Z E J M A RY I P A N N Y
Z bólu
Z cierpienia
Złożonego
Pod Krzyżem
Wyrastają kwiaty
Bieli przeczystej
Piękności niepojętnej
Z bólu
I w bólu
Rodzą się
Kwiaty Miłości
Do Boga
I do bliźniego
/Stanisława Leśków/
– LUTOWE KALENDARIUM –
2 lutego
Święto Ofiarowania Pańskiego (w tradycji polskiej Matki Boskiej
Gromnicznej) – XXI Światowy Dzień Życia Konsekrowanego
3 lutego
Wspomnienie św. Błażeja, biskupa i męczennika – Po Mszy św. błogosławieństwo św. Błażeja z modlitwą o zdrowie gardła – Wspomnienie
św. Ansgara, biskupa i misjonarza – Pierwszy piątek miesiąca – Księża
odwiedzają chorych w naszej parafii –Międzynarodowy Dzień Walki
z Rakiem
5 lutego
V Niedziela Zwykła – Wspomnienie św. Agaty, dziewicy i męczennicy,
patronki ochrony przed pożarami i wypadkami związanymi z ogniem
6 lutego
Wspomnienie św. Pawła Miki i towarzyszy, męczenników
9 lutego
67. rocznica śmierci ks. bp Adolfa Szelążka – Dzień Bezpiecznego
Internetu
10 lutego
Wspomnienie św. Scholastyki, dziewicy, patronki ochrony przed burzami
i huraganami
11 lutego
Wspomnienie NMP z Lourdes – Światowy Dzień Chorego – Msza św.
o godz. 10.00 z sakramentem namaszczeniem chorych, po niej poczęstunek
w Centrum Kultury w Łubiance i program artystyczny
12 lutego
VI Niedziela Zwykła – Zakończenie ferii zimowych
14 lutego
Wspomnienie św. Cyryla i Metodego, patronów Europy – Wspomnienie
św. Walentego, patrona zakochanych
15 lutego
Wspomnienie bł. Michała Sopoćko, prezbitera, spowiednika św. Faustyny
19 lutego
VII Niedziela Zwykła
21 lutego
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego
22 lutego
Święto katedry św. Piotra Apostoła
23 lutego
Wspomnienie św. Polikarpa ze Smyrny, biskupa i męczennika –
72. rocznica śmierci bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, patrona
harcerzy – Tłusty Czwartek – Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją
25 lutego
Wspomnienie św. Cezarego z Nazjanzu, patrona lekarzy – Ostatnia sobota
karnawału
26 lutego
VIII Niedziela Zwykła
28 lutego
Wspomnienie św. Hilarego I, papieża – Ostatki
Elżbieta Giersz
-2–
– Z ŻYCIA PARAFII –
ROZŁOŻYSTE DRZEWO ŻYCIA – KOLĘDA 2017
PODSUMOWANIE
Kolędowe spotkania w parafii przynoszą wiele interesujących rozmów.
Opowiem o kilku.
Ojciec wstawał dosyć wcześnie. Mył się i golił. Z nikim nie rozmawiał dopóty
dopóki się nie pomodlił. Klękał. Najpierw czas dla Boga, potem rozmowa – opowiada
niewiasta. Dłuższej opowieści słucham z bijącym sercem. W tym domu bije głębia,
głębia Boga, dopowiadam we wnętrzu.
W innym domu identyczny wątek rozmowy: Ojciec wstawał pierwszy.
Wstawał bardzo wcześnie. My jeszcze spaliśmy. Robił oprzęt. Gdy wracał, zdejmował
w sieni buty i onuce, potem wszystkich nas zwoływał, klękaliśmy przed obrazem
i modliliśmy się. Dopiero po skończonej modlitwie było śniadanie. Przed pacierzem
ojciec nie pozwalał nic jeść, nawet wody się napić. Dzień należało zacząć modlitwą,
na kolanach, przed Bogiem. Człowiek spragniony najpierw zaczerpnie duchowego
napoju, który zaspakaja. Ubiera szaty dziecka Bożego. Na klęczkach, codziennie
umacniane były fundamenty tego domu. Pamiętasz słowa Jezusa? „Pokażę wam,
do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia
je. Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament
założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom,
ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany” (Łk 6,47-48).
To jest prawdziwy dom. Jezus jest zadomowiony w tym domu. Gdy rodzina
zasiadała po skończonej modlitwie do stołu, do posiłku miała poczucie Jego obecności.
Jak owi dwaj uczniowie, siedzący obok Jezusa przy stole w Emaus. Jezus może
zasiadać przy naszym stole, w naszym domu.
Byłem uczestnikiem wielu pięknych i głębokich rozmów. Miały miejsce
szczególnie w rodzinach, które ostatnio utraciły swoich bliskich. Cierpienie wyrywa
człowieka z nurtu rzeki codzienności. Cierpienie pogłębia. Udziela nowego spojrzenia.
Rodziny dzieliły się żałobą, szukały duchowej pociechy, którą daje wiara. Naszym
spotkaniom towarzyszyły wspomnienia ostatnich rozmów, gestów, nawet przywołanie
ostatniego spojrzenia. Wszystko było odczytywane jako niezwykle ważne. Mamusia
chyba czuła, że odchodzi. Nie mogła mówić, w zamian mnie mocno przytuliła.
Trwaliśmy przez dłuższą chwilę w tym uścisku. Musiał być mocny skoro jeszcze
w tej chwili wyciska łzy – powiedziałem do siebie.
-3–
W czasie kolędowej wędrówki skrzętnie zbieram mądrościowe powiedzenia:
Każdy ma jakiegoś mola, co go gryzie – powiedziała starsza kobieta z Czarnego Błota.
To powiedzenie jest bardzo pokrewne następującemu, które w rozmowach cytowane
jest znacznie częściej: „każdy domek ma swój ułomek”. Nie ma rodziny bez trudnej
sprawy, bez jakiejś szczególnej troski. Różnimy się tym, jak trudności rozwiązujemy
i czy czynimy to w oparciu o wiarę, modlitwę i sakramenty, o żywe spotkanie
z Bogiem.
W kilku przypadkach uświadamiałem sobie dumę i radość, że w parafii
Bierzgłowo po raz dwudziesty pierwszy chodziłem z kolędą. W jednym z mieszkań,
gdy wszedłem, na wprost siedział schorowany mężczyzna. Sposób w jaki siedział
był identyczny do sposobu siedzenia jego ojca. Ten sam gest złożonych rąk, to samo
pochylenie, identyczny siwy, lekko podkręcony wąs. Gdy otworzył usta usłyszałem
podobny tembr głosu. Pamiętam go, odwiedzałem jego ojca piętnaście lat temu,
co miesiąc, w Pierwsze Piątki Miesiąca. Niezwykła ciągłość pokoleń. Za kilka lat
podobnie będzie oczekiwał na kolędę syn, który dziś wyszedł po księdza do drzwi.
Mówi się o podobieństwie narodzonych dzieci do swoich rodziców i dziadków: jaki
on jest podobny do taty, mamy, babci... A ja wam mówię o wzmocnionym jeszcze
podobieństwie w jesieni życia. Owo podobieństwo nie jest już tylko odbiciem cech
zewnętrznych, ale podobieństwem ducha, wspólnego dziedzictwa, życiowej mądrości
i doświadczeń oraz wiary, która jest pieczęcią podstawową.
Nie zliczę rozmów o nowym kościele, że tak szybko postawiony w stanie
surowym, że architektura jest piękna – prawdziwy kościółek – jak się wyrażano,
że z zewnątrz wygląda mały i niepozorny – słyszałem. Gdy wejdzie się do wnętrza
już taki nie jest. Narzuca się wrażenie przeciwnie, że jest obszerny, przestrzenny.
Ileż w tych rozmowach było identyfikacji z podjętym dziełem budowy.
Kościół jest surowy. Czerwona cegła ścian, okna z surowych desek, pokrytych
przezroczystą folią, widoczna skomplikowana konstrukcja dachu. Gromadzimy się
w nim w każdą niedzielę. Dla mnie to są wzruszające i wyjątkowe Msze św. – wyznaje
parafianka. Mamy surowy stan budynku świątyni, a ile w jego wnętrzu miłości.
Oby nasza miłość do Boga nadal rosła wraz z dalszą budową.
Chętnie pomagam. Mogę wykonywać najprostsze prace, pragnę być potrzebny
i przydatny. Parafianin, który tak mówił zamiatał kościół po Pasterce. Urobek
jego pracy był imponujący. Zebrał kilka wiader piasku. Wszak na Pasterce było około
tysiąca ludzi. Robił to z własnej inicjatywy. Nie chciał, aby ktokolwiek go widział.
Właściwie go zaskoczyłem przy tej czynności. Robię to dla Boga. Zbieram dobre
uczynki, jak rozrzucone piórka. Może Bóg uszyje mi z nich poduszkę i na niej ułoży
moją głowę po śmierci – mówi poetycko. Słyszałem od kogoś docinki, że pomagam
-4–
przy kościele, kontynuuje. Niech sobie gada. Ja robię to dla Boga, powtarza jeszcze
raz. Ile jest w tym dojrzałości – myślę. Bogu dziękuję za was, za waszą wiarę,
która przekłada się na konkretne czyny. Myślę, że i ci dogadujący powoli dojrzeją,
przestaną być antyapostołami. Proszę o moc przemiany serc, proszę o apostołów,
aby parafia miała samych apostołów.
Bóg zapłać za ofiary. W niektórych domach złożono dwie koperty: na kolędę
i na budowę. W innych nawet trzy ofiary: na kolędę, na sprzątanie kościoła,
czy na ogrzewanie i na budowę kościoła. Wiele osób systematycznie, co miesiąc
wspiera budowę. Są rodziny, które rok, albo dwa lata temu zaczynały co miesiąc
od wpłacania 20 lub 30 zł, potem po jakimś czasie podwyższyły na 50 zł, a obecnie
podniosły do 70 zł. Proszę zobaczyć, sumując comiesięczne ofiary, te rodziny rocznie
ofiarują 840 zł. Dziękuję za zrozumienie rosnących potrzeb budowy. Wiele rodzin
składa jednorazowo ofiarę. Dziękuję za każdą. Proszę o kontynuację. Pragnę
podkreślić jedną, specjalną ofiarę na budowę. Wynosiła 50 zł. Złożył ją uczeń
ze swojego kieszonkowego. Niech Bóg wynagrodzi za tę wielkoduszność.
Mocno na naszą wyobraźnię podziałał folder z wizualizacją nocną zewnętrznej
strony kościoła i wizualizacją, projektem wnętrza, wyposażenia. Dziękuję Firmie
Inwest-Proj za pomoc w wydaniu i ufundowanie folderu na kolędę. Słyszałem wiele
pochwał i podziękowań.
Rozmawialiśmy o konkretach – o kolejności i harmonogramie prac: ociepleniu
i murowaniu ściany zewnętrznej z cegły klinkierowej, pokryciu dachu dachówką
ceramiczną, wykonaniu instalacji elektrycznej, multimedialnej, odgromowej,
tynkowaniu, o oknach i drzwiach. W związku z tym ostatnim tematem mówiliśmy
o możliwości ufundowania okien. Dotychczas zgłosiło chęć ufundowania okna wraz
z witrażem 13 rodzin. W kościele będzie 19 okien. Pozostałe czekają na swego
ofiarodawcę. Jeden z witraży ufundują trzy rodziny, które umówiły się razem, inne
okno Matki Żywego Różańca. W pojedynkę nie mogłyby pokryć kosztów. Zapraszam
i inne grupy, wspólnoty, organizacje. Niektórzy w rozmowach obawiali się, że okien
może zbraknąć, że chętnych do ufundowania będzie więcej niż okien. Śpieszę
z pociechą. Jeżeli znajdą się fundatorzy na wszystkie okna, będzie można ufundować
jedną ze stacji Drogi Krzyżowej. Stacje będą malowane w formie obrazów. Może
to być również piękna pamiątka hojności i dobroci rodzin. Podobnie, jak na oknach,
tak i na obrazach umieścimy nazwiska ofiarodawców. Obecnie są fundatorzy
na dwie stacje, na stację V (Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż)
i VI (Weronika ociera twarz Jezusowi).
Ogrodnik z naszej parafii, który pomagał mi od wielu lat w utrzymaniu zieleni
wokół kościoła w Bierzgłowie i wokół cmentarza oraz plebani (przyznacie, że zieleń
-5–
jest tu imponująca) zadeklarował, że ufunduje wszystkie drzewa i krzewy ozdobne
dla nowego kościoła. Wyhodował już wieloletnie. Gdy się je posadzi od razu będzie
znaczący efekt. W odpowiednim czasie, gdy nie będzie już potrzeba używania
ciężkiego sprzętu, który mógłby naruszyć zieleń, również utrudniać dostęp do budowy,
zwrócę się o pomoc w transporcie i nasadzeniach.
Po tej wielkodusznej deklaracji przyszła mi na myśl analogia. Wokół kościoła
w Bierzgłowie, który przywołuje na modlitwę od siedmiuset lat, rosną stare drzewa:
dwustuletnie dęby, klony, lipy. Mają rozłożyste korony. Szeroko obejmują przestrzeń
cmentarza i tworzą wyjątkowy klimat tego miejsca. Ich korony są widoczne. Nie widać
korzeni. Sądzę, że są równie rozłożyste, rozgałęzione, o skomplikowanych kształtach.
Te drzewa, z ich koronami, potężnymi pniami i korzeniami są jak ta świątynia
i dziedzictwo kolejnych pokoleń, które tu się modlą, tworzą wspólnotę Kościoła
i spotykają się w sakramentach świętych z Jezusem. Miniony rok był powrotem
do korzeni chrztu Polski (1050. rocznica), do wiary pełnej młodości i entuzjazmu
w czasie Światowych Dni Młodzieży oraz w czasie pielgrzymki papieża Franciszka
do Polski, do Jezusa Chrystusa – naszego Króla w uroczystym akcie intronizacji.
Pozwoliło to nam tu i teraz, w naszej parafii, zobaczyć zazwyczaj mało widoczne
korzenie.
Nowy kościół otrzyma jako towarzyszy młode drzewa. Będą miały krótkie
gałęzie i małe, płytkie korzenie. Rozpocznie się czas wzrostu. Oby ta ziemia okazała
się równie urodzajną, jak ta bierzgłowska. Niech Bóg błogosławi, aby równocześnie
z drzewami rosła wspólnota Kościoła, który zaczyna się tam gromadzić.
W tym roku poświęciliśmy 6 nowych domów w Zamku Bierzgłowskim
i 9 w Łubiance – razem 15 (dla porównania w roku 2016 było ich 23). Nowych budów,
tych rozpoczętych, chodząc po kolędzie widać sporo. Rozsiane są w różnych
miejscach Łubianki, Zamku Bierzgłowskiego oraz Czarnego Błota.
Dziękuję wraz z ks. Sławomirem za gościnność, za przyjmowanie z otwartymi
rękoma, za poczęstunki, za wspólne świętowanie i kolędowanie. Bóg zapłać za ofiary.
Dziękuję za ofiary na budowę nowego kościoła, na ogrzewanie i sprzątanie kościoła
w Bierzgłowie, za ofiary kolędowe. Bogu niech będą dzięki.
I ŁUBIAŃSKI ORSZAK TRZECH KRÓLI
W Łubiance, podobnie jak w 560 miejscowościach całej Polski, odbył się
6 stycznia 2017 Orszak Trzech Króli. Rodzinne i barwne świętowanie uroczystości
Objawienia Pańskiego zgromadziło w Polsce ponad 1,5 mln osób na ulicach.
Orszaki Trzech Króli są formą ulicznych jasełek. Nawiązują do chrześcijańskiej
-6–
tradycji i polskiej obrzędowości, na którą składa się m.in. wspólne kolędowanie
oraz wystawianie scen związanych z Bożym Narodzeniem.
Po Mszy św. o godz. 12.30 wyruszyliśmy z kościoła w Łubiance do Centrum
Kultury z barwnym orszakiem.
Podążaliśmy za Gwiazdą Betlejemską i Trzema Królami
(przebrani wywodzą się z Młodzieżowej Rady Gminy). Głównymi postaciami byli królowie, znakomicie ucharakteryzowani Kacper, Melchior i
Baltazar. Prowadzili uczestników do Stajenki w poszukiwaniu Jezusa. Zaraz za Królami podążał mały konik (znamy go z Żywej Szopki w Bierzgłowie). Prowadzony był krótko za uzdę przez swego
właściciela. Konika poznaliśmy, szczególnie po jego zaczepnym charakterze. Za nim
spiesznie podążali księża (proboszcz i wikariusz) i Orszak,
stanowiący dwór Trzech Króli,
który liczył około 200 osób.
Po drodze na całej
trasie Orszaku wybrzmiewały
kolędy w wykonaniu samych
uczestników. Śpiew prowadził
ks. Sławek, wspierany Chórkiem z Ekip Notre Dame i Oazy Rodzin, pań i dziewcząt, które co niedzielę animują
śpiew w czasie Mszy św. w nowym kościele.
Zachwycający jest fenomen Orszaków w święto Trzech Króli. Pomysłodawcą
Orszaku był Dariusz Karłowicz, filozof, twórca Teologii Politycznej, którego felietony
można czytać co tydzień na łamach prawicowego tygodnika wSieci.
Dariusz Karłowicz powiedział na antenie PR24, że organizacja pierwszego
orszaku w Polsce, który miał miejsce w Warszawie w 2009 roku, była po prostu
„pospolitym ruszeniem”. Wszystko zaczęło się w szkole „Żagle”, prowadzonej przez
Stowarzyszenie „Sternik”. Udało mi się namówić Centrum Myśli Jana Pawła II
-7–
oraz Fundację Świętego Mikołaja. Razem ze szkołą te instytucje, przez kolejne
lata organizowały orszak – wspominał Karłowicz. Orszak jest dowodem na to,
że chrześcijaństwo nie musi znikać z publicznego forum, ale może na nie wkraczać
z nową energią – podkreślił Karłowicz.
Orszak w Łubiance dotarł do Centrum Kultury. Tu czekały na uczestników
gorące napoje i ciasto, przygotowane przez Bibliotekę Gminną, kierowaną przez
Danutę Kwiatkowską. Tego dnia był jeden z piękniejszych zimowych dni. Termometr
wskazywał minus jedenaście stopni. Było czyste niebo i piękne, zimowe słońce. Obok
gorącej kawy i herbaty, przygotowane zostały inne dania,
duchowa strawa.
Był odcinek na żywo
Świątecznego Bajania, pięknej
inicjatywy Biblioteki, było
kolędowanie z kapelą Łubianioki. Każdy uczestnik otrzymał śpiewnik, był przygotowany komentarz do poszczególnych kolęd, opowiedziałem
też Legendę o czwartym królu,
wreszcie nastąpiło oczekiwane przez dziatwę rozstrzygnięcie konkursu na najpiękniejsze przebranie. Nagrody, które otrzymało kilkoro dzieci – poduszki –
przytulanki, pasowały do mroźnego dnia.
Świętowanie dopełnił powrót autobusem z Centrum Kultury do kościoła
w Łubiance. Przecież tam pozostały nasze pojazdy. Autobus ufundował wójt Jerzy
Zająkała, który brał udział w całym Orszaku i Gmina Łubianka, a o wszystkim
pomyślała Biblioteka Gminna. Powrotna droga była krótka. W czasie jej trwania
nie kończyły się żarty i wybuchy salw śmiechu. Radość i wspólnota drogi Trzech
Króli. Połączyła nas droga i świętowanie, połączyła nas wiara. Z taką grupą mogę
podróżować do Częstochowy, do Matki Bożej, a może nawet do Rzymu, do progów
apostolskich, do papieża Franciszka. Do zobaczenia za rok na Orszaku Trzech Króli
Roku Pańskiego 2018. Nie mogę się już doczekać!!!
A MOŻE DO KINA?
Od 20 stycznia w kinach można oglądać film Ślady stóp hiszpańskiego
reżysera Juana Manuela Cotelo. W tym filmie widz staje się niejako pielgrzymem
-8–
i wraz z dziesięcioma bohaterami przemierza 1 000 km w 40 dni i odkrywa swoją
drogę życia. Z kolei 17 lutego na ekrany kin wejdzie film opowiadający historię
błogosławionej Polski Karoliny Kózkówny – Zerwany kłos. Reżyserem jest Witold
Ludwig. W Toruniu będzie można go zobaczyć w Centrum Sztuki Współczesnej.
Więcej szczegółów można znaleźć na stronie: http://www.zerwanyklos.pl/. Zachęcam
do obejrzenia obu filmów.
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE 2017
Rekolekcje rozpoczną się za miesiąc – 1 marca w Środę Popielcową.
Już jednak podaję program. Głos Parafii ukazuje się w pierwszą niedzielę miesiąca,
a więc w marcu będzie to dokładnie w niedzielę kończącą rekolekcje. Przekazuję
bardzo dobrą wiadomość: prowadzić je będzie ks. Rafał Bochen, znakomity
kaznodzieja. W czasie nauk ubiegłorocznych kościół był wypełniony po brzegi,
ktoś określił, że był „nabity”. W tym roku po raz pierwszy rekolekcje również
będą się odbywać w kościele w Łubiance. Codziennie o godz. 19.00 będzie Msza św.
z nauką.
Zastrzegam, ponieważ program podaję z dużym wyprzedzeniem, że mogą
nastąpić jeszcze drobne zmiany:
1 marzec – Środa Popielcowa
800
1000
1700
1900
–
–
–
–
Msza św. z nauką dla młodzieży z Gimnazjum
Msza św. z nauką dla dzieci z SP
Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Bierzgłowie
Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Łubiance
2 marzec – czwartek – Dzień sakramentu pojednania
800
900
1000
1015
1730
1700
1900
Nabożeństwo pokutne i przebłagalne, rachunek sumienia lub inna
– nauka, koronka do Miłosierdzia Bożego i spowiedź dla młodzieży
z Gimnazjum
– Msza św. z nauką dla młodzieży z Gimnazjum
Nabożeństwo pokutne i przebłagalne, koronka do Miłosierdzia Bożego,
–
spowiedź dla dzieci z SP
– Msza św. z nauką dla dzieci z SP
– Nabożeństwo pokutne i przebłagalne dla dorosłych w Bierzgłowie
– Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Bierzgłowie
– Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Łubiance
-9–
3 marzec – piątek – Dzień odwiedzin Sanktuarium Maryi Gwiazdy Nowej
Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu
8
30
wyjazd autokarem do Torunia dla młodzieży z Gimnazjum i VI klasy
– SP (Msza św., zwiedzanie sanktuarium i kaplicy upamiętniającej pomoc udzieloną przez Polaków Żydom)
wyjazd autokarem do Torunia dla dzieci z SP (Msza św., zwiedzanie
10
– sanktuarium i kaplicy upamiętniającej pomoc udzieloną przez Polaków
Żydom)
00
17
– Msza św. z nauką dla dorosłych, Droga Krzyżowa
wyjazd autokarem do Torunia dla dorosłych, uczestniczących w re00
19
– kolekcjach (zwiedzanie sanktuarium i kaplicy upamiętniającej pomoc
udzieloną przez Polaków Żydom)
/Autokary będą bezpłatne, ufundowane przez Gminę Łubianka. Bóg zapłać./
30
4 marzec – sobota
900
1700
1900
– objazd chorych
– Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Bierzgłowie
Wieczór Chwały dla młodzieży, która przygotowuje się do bierzmo–
wania i dla dorosłych w Łubiance
5 marzec – I Niedziela Wielkiego Postu
810
945
1100
1230
–
–
–
–
Msza św. z kazaniem dla dorosłych
Msza św. z kazaniem dla dzieci i młodzieży
Msza św. z kazaniem dla dorosłych
Msza św. z kazaniem dla dorosłych w Łubiance
„Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość (…). Ale mam przeciw tobie to,
że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć
się, i pierwsze czyny podejmij!” (Ap 2,2-5). Te słowa skierował św. Jan Apostoł
do Kościoła w Efezie. I pragnę je teraz z całą mocą przypomnieć. Żyjemy w co raz
bardziej zabieganym świecie. Często nie potrafimy się zatrzymać choćby na chwilę
i pomyśleć o sprawach duchowych, o naszych relacjach z Bogiem, z bliskimi nam
osobami, o tym co powinniśmy zmienić w naszym postępowaniu, by stać się lepszymi.
Przed nami wyjątkowy czas. Serdecznie zapraszam do licznego udziału w rekolekcjach
wielkopostnych. Proszę o rzetelne odprawienie praktyk duchowych, które nadadzą
naszemu życiu nowego, głębokiego wymiaru. Czas podjąć pierwsze czyny…
Ks. Rajmund Ponczek
Proboszcz
- 10 –
JUŻ PO RAZ KOLEJNY ZAPRASZAMY
11 LUTEGO
NA PARAFIALNE OBCHODY
ŚWIATOWEGO DNIA CHOREGO.
PROSIMY RODZINY O ZORGANIZOWANIE DOWOZU CHORYCH
DO KOŚCIOŁA W BIERZGŁOWIE
NA MSZĘ ŚW. O GODZ. 10.00,
PODCZAS KTÓREJ BĘDZIEMY UDZIELALI
SAKRAMENTU NAMASZCZENIA CHORYCH.
PÓŁ GODZINY PRZED MSZĄ ŚW. BĘDZIE OKAZJA
DO SPOWIEDZI.
PO MSZY ŚW. ZAPRASZAMY
NA POCZĘSTUNEK DO CENTRUM KULTURY W ŁUBIANCE,
KTÓRY TRADYCYJNIE PRZYGOTOWUJE CARITAS PARAFII
ORAZ NA SPECJALNY PROGRAM ARTYSTYCZNY.
– PAPIESKIE ORĘDZIE NA XXV ŚWIATOWY
DZIEŃ CHOREGO –
Drodzy Bracia i Siostry!
11 lutego (…) będzie obchodzony w całym Kościele (…) Światowy Dzień Chorego,
na temat: „Zdumienie tym, czego dokonuje Bóg: «wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny» (Łk 1,49)”. Ustanowiony przez mojego poprzednika św. Jana Pawła II
w 1992 roku i obchodzony po raz pierwszy (…) w Lourdes 11 lutego 1993 roku, dzień
ten jest okazją do zwrócenia szczególnej uwagi na sytuację chorych, a ogólniej
rzecz biorąc cierpiących. Jednocześnie zachęca tych, którzy poświęcają się
na ich rzecz, począwszy od ich rodzin, pracowników służby zdrowia i wolontariuszy,
do dziękowania za otrzymane od Pana powołanie towarzyszenia chorym braciom.
Ponadto obchody te odnawiają w Kościele dynamikę duchową, aby coraz lepiej
wypełniać tę zasadniczą część jego misji, która obejmuje posługę ostatnim, chorym,
cierpiącym, wykluczonym i usuwanym na margines.
(…) pragnę wyrazić moją bliskość względem was wszystkich, bracia i siostry,
którzy przeżywacie doświadczenie cierpienia oraz wobec waszych rodzin. Pragnę
też wyrazić moje uznanie dla tych wszystkich, którzy w różnych funkcjach
i we wszystkich placówkach służby zdrowia na całym świecie kompetentnie,
odpowiedzialnie i z poświęceniem działają, by wam ulżyć, uleczyć was i zapewnić
wam codzienne dobre samopoczucie. Chciałbym was wszystkich chorych, cierpiących,
lekarzy, pielęgniarki, członków rodzin, wolontariuszy zachęcić do kontemplowania
w Maryi, Uzdrowieniu Chorych, tej, która zapewnia czułość Boga wobec każdego
człowieka i wzór powierzenia się Jego woli, a także do znajdowania zawsze w wierze
karmiącej się Słowem Bożym i sakramentami mocy, by miłować Boga i braci, również
w doświadczeniu choroby.
(…) każdy chory jest i pozostaje istotą ludzką i musi być traktowany jako taka. Ludzie
chorzy, podobnie jak osoby niepełnosprawne, nawet bardzo poważnie, posiadają
swoją niezbywalną godność i swoją misję w życiu i nigdy nie mogą stawać się
jedynie przedmiotami, nawet jeśli czasami mogą się wydawać jedynie biernymi,
choć w rzeczywistości nigdy tak nie jest (…).
Spojrzenie Maryi, Pocieszycielki strapionych, rozświetla oblicze Kościoła w jego
codziennym zaangażowaniu na rzecz potrzebujących i cierpiących. Cenne owoce
tej troski Kościoła dla świata cierpienia i choroby są powodem do dziękczynienia Panu
Jezusowi, który stał się solidarny z nami, będąc posłusznym woli Ojca, aż do śmierci
- 12 –
na krzyżu, aby ludzkość została odkupiona. Solidarność Chrystusa, Syna Bożego
narodzonego z Maryi, jest wyrazem miłosiernej wszechmocy Boga, która przejawia
się w naszym życiu – szczególnie gdy jest ono kruche, zranione, upokorzone,
usunięte na margines, naznaczone cierpieniem – zaszczepiając w nim moc nadziei,
która nas podnosi i wspiera.
Tak wiele bogactwa humanizmu i wiary nie może zostać zmarnowane, lecz powinno
nam raczej pomóc w zmierzeniu się z naszymi ludzkimi słabościami, a jednocześnie
z wyzwaniami istniejącymi w dziedzinie opieki zdrowotnej i technologii. Z okazji
Światowego Dnia Chorego możemy odnaleźć nowy impuls, aby przyczynić się
do upowszechnienia kultury szacunku dla życia, zdrowia i środowiska; nowy impuls
do walki o poszanowanie integralności i godności osoby, w tym poprzez właściwe
podejście do kwestii bioetycznych, ochrony najsłabszych i troski o środowisko
naturalne.
Z okazji XXV Światowy Dzień Chorego ponawiam moją modlitewną solidarność
i poparcie dla lekarzy, pielęgniarek, wolontariuszy i wszystkich mężczyzn i kobiet
konsekrowanych zaangażowanych w posługę chorym i cierpiącym; dla instytucji
kościelnych i świeckich, które działają w tym obszarze; a także dla rodzin,
które z miłością opiekują się swoimi chorymi krewnymi. Wszystkim życzę,
aby byli zawsze radosnymi znakami obecności i miłości Boga, naśladując wspaniałe
świadectwo tak wielu przyjaciół i przyjaciółek Boga, wśród których wspomnę św. Jana
Bożego i św. Kamila de Lellis, patronów szpitali i pracowników służby zdrowia,
a także świętą Matkę Teresę z Kalkuty, misjonarkę czułości Boga.
Bracia i siostry, wszyscy chorzy, pracownicy służby zdrowia i wolontariusze, razem
wznieśmy naszą modlitwę do Maryi, aby Jej macierzyńskie wstawiennictwo
wspierało i towarzyszyło naszej wierze i wyjednało nam u Chrystusa, Jej Syna,
nadzieję na drodze uzdrowienia i zdrowia, poczucie braterstwa i odpowiedzialności,
zaangażowania na rzecz integralnego rozwoju człowieka oraz radość wdzięczności,
za każdym razem, kiedy zaskakuje nas Swoją wiernością i miłosierdziem.
Maryjo, nasza Matko,
która w Chrystusie przygarniasz każdego z nas jako dziecko,
podtrzymuj ufne oczekiwanie naszych serc,
spiesz nam z pomocą w naszych chorobach i cierpieniach,
Prowadź nas do Chrystusa, Twojego Syna a naszego Brata,
i pomóż nam powierzyć się Ojcu, który dokonuje wielkich rzeczy.
Zapewniam was wszystkich o mojej stałej pamięci w modlitwie i z serca udzielam
wam Apostolskiego Błogosławieństwa.
Franciszek
- 13 –
– DOBRO TAK DOBRE, ŻE AŻ NIEREALNE? –
Stowarzyszenie Ciemnych Typów – brzmi groźnie, prawda? Na myśl
przychodzi mroczne blokowisko i niebezpieczni ludzie, a tymczasem chodzi
o towarzyszy Boga, no któżby się spodziewał! Stowarzyszenie zostało założone przez
bohatera tego artykułu, czyli Piotra Jerzego Frassatiego i jego przyjaciół, a ich celem
było pogłębianie wiary oraz dzielenie wspólnej pasji, czyli chodzenie po górach.
Życie błogosławionego Piotra nie było drogą łatwych wyborów. Urodził się
6 kwietnia 1901 roku w Turynie. Bardzo skupiony na modlitwie od najmłodszych lat
działał na rzecz Kościoła. Jego przyjaciele mówili, że potrafił się modlić w każdym
miejscu i o każdej porze, a sam o modlitwie mówił tak: Modlitwa jest szlachetnym błaganiem, jakie wznosimy przed
tron Boga, jest najskuteczniejszym środkiem uzyskania od Boga łask, jakich nam
potrzeba, a przede wszystkim sił wytrwania
(...) Zalecam wam żarliwą modlitwę, zaliczam do niej wszelkie praktyki pobożności,
a spośród wszystkich najpierw Świętą Eucharystię.
Jego słowa potwierdzały ogromną
dojrzałość duchową. Pomimo młodego
wieku bardzo dobrze rozumiał wiarę –
lepiej niż nie jeden z nas. Chciał pozostać
związany z Kościołem przez całe życie, ale
jego rodzice wyrażali sprzeciw, dlatego
postanowił również, że sama modlitwa nie jest dla niego wystarczającym sposobem
na okazanie miłości do Boga, dlatego stał się on mocno zaangażowany w pomoc
ubogim, bezdomnym. Przygotowywał dla nich paczki z odzieżą i jedzeniem, opatrywał
ich rany, mimo że potrzebujący często chorowali na śmiertelne choroby. Narażał
swoje życie, aby pomóc drugiemu człowiekowi, ale nie wymagał tego od innych,
gdyż wiedział, że jest to praca ciężka. Kiedy nie mógł udzielić pomocy
potrzebującemu, zapisywał jego adres i wracał po kilku dniach. Nie pozostawiał
samotnych bez pomocy i przyznawał, że: Kto pomaga choremu, wypełnia dzieło
wyjątkowe; nie wszyscy mają odwagę narażać się na sytuacje nieprzyjemne, a często
także niebezpieczne (...) Kto opiekuje się chorym (...) jest szczególnie błogosławiony,
bo trudno nam jest obarczać się bólem innych, gdyż mamy sami tysiące własnych udręk
- 14 –
i zmartwień. Zmarł w wieku 24 lat na chorobę Heine Medina, którą prawdopodobnie
zaraził się od chorego, któremu pomagał.
Piotr Frassati może być doskonałym wzorem dla tych, którzy opiekują się
chorymi, potrzebującymi. Codzienna opieka nad osobą starszą może być bardzo
trudna. Dobrze wiemy, że choroby osłabiają ciało i umysł, osoby chore również mają
niekiedy poczucie, że są ciężarem dla innych. Warto jednak pamiętać, zwłaszcza
w nawiązaniu do zbliżającego się Światowego Dnia Chorego, że pomoc ta jest
czyniona z miłości do bliźniego, a tym samym do samego Boga, pomoc ta nie będzie
czynem, który przejdzie bez echa. Bóg za dobre wynagradza i wszyscy Ci, którzy
czynią jak Piotr Frassati będą nagrodzeni!
[źródło: O naszym patronie, opr. M. Siodłowska, dostępne na: http://www.frassati.kuria.lub
lin.pl/opatronie.html]
Angelika Zakrzewska
--------------------------------------------------------------------------------------------------------Modlitwa przed pracą:
Ojcze najlepszy, przez wstawiennictwo Błogosławionego Piotra Jerzego Frassati
proszę Cię gorąco, naucz mnie sumiennie wypełniać obowiązki, choć często są one
szare i monotonne. Nie pozwól mi uciekać od nich w pogoni za kuszącymi i łatwymi
atrakcjami. Boże, daj mi Twoje światło, abym wiedział, co w danej chwili jest
najważniejsze, i obdarz siłą, abym zawsze szedł za tym. Panie, otwórz mnie całkowicie
na Twoje działanie i uczyń ze mnie człowieka odpowiedzialnego, aby losy Królestwa
Bożego na ziemi w każdej chwili mojego życia były dla mnie najważniejsze. Amen.
Modlitwa studenta:
Błogosławiony Piotrze Jerzy, ty wiesz jak to jest spędzać długie godziny na nauce
i zdawać egzaminy. Rozumiesz, także jak ważne jest dokładać wszelkich starań
na wykładach i ćwiczeniach, aby przyszły cel mógł być osiągnięty. Pokaż mi,
jak ofiarować całe moje studia Jezusowi, mojemu Panu i Nauczycielowi. Amen.
Modlitwa sportowca:
Alpinista, narciarz, jeździec, pływak, rowerzysta i turysta – kochałeś wyzwania
błogosławiony Piotrze Jerzy. Naucz mnie umieszczać wszystkie moje fizyczne zdolności
we właściwej perspektywie: bym zajmując się sportem poświęcił czas na to, aby w tym
czystym powietrzu kontemplować wielkość Stwórcy, pamiętając zawsze, że sportowcy
mają obowiązek poświęcić swoje zdrowie w służbie tym, którzy go nie mają, gdyż
w przeciwnym razie zdradziliby ten wielki dar Boży. Amen.
- 15 –
– MAŁE CO NIECO DLA DZIECI –
Rozwiąż krzyżówkę:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
1. Święty z Nazjanzu
2. Polskie miasto z relikwiami
św. Walentego
3. Zapalona strzeże przed piorunami
4. Francuskie miasto cudownych
objawień Matki Bożej
5. Starzec, który rozpoznał w świątyni
w Jezusie Mesjasza
6. Jeden z patronów Europy
7. Patronuje im św. Walenty
8. Prorokini obecna w świątyni w czasie
ofiarowania Jezusa
9. Święty wzywany przy chorobach
gardła
10. Jeden z grzechów głównych
11. Miejscowość nieopodal Grudziądza
z klasztorem kontemplacyjnym
12. Błogosławieni, którzy się smucą,
albowiem oni będą…
13. Ostatni dzień karnawału
14. Sakrament udzielany w czasie choroby
15. Tłusty …
16. Bł. Michał … – jego wspomnienie
przypada 15 lutego
GA Z ET KĘ P A RA FIA LNĄ R E D A G U J Ą A K C J A K A T O L I C K A I Z U Z A P O D K I E R U N K I E M K S . P R O B O S Z C Z A
PARAFI A PW . WNI EB OWZI ĘCI A NAJŚWI ĘT SZEJ MAR YI PANN Y W BI ER ZG ŁOWI E
U L . K S . Z Y G F R Y D A Z I Ę T A R S K I E G O 2 0, 8 7 - 152 Ł U B I A N K A , T E L . (5 6 ) 67 8 8 6 7 0
WWW.PARAFI AWBI ERZ GL OWI E .P L, KONTAK T@PA RAFI AWBI ERZG L OWI E .PL
N R K O N T W BS T O RUŃ O/ŁUBI A NKA : O G Ó L N E – 67 - 9 511- 0000 - 2 003- 002 1-2 2 69 - 0001
S P E C J A L N E N A B U D O W Ę K O Ś C I O Ł A W Ł U B I A N C E – 3 1- 9 511- 0000 -002 1- 2 2 69 - 2 000 - 0010