„Światłość wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego
Transkrypt
„Światłość wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego
„Światłość wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca”. Ps. 97,11 Pożegnanie Józefy Doboszewskiej Szanowna Pani Profesor Droga Ziuteczko! Pan powołał następnego profesora z naszej społeczności „mickiewiczaków”, z Grona Młodych Emerytów. Ziuteczko, mówię do Ciebie nie jak Twój były przełożony, lecz jako przyjaciel i Kolega! W tych paru słowach na ostatnie pożegnanie nie jestem w stanie wymienić Twoich zasług jako pedagoga, profesora plastyki i malarstwa, opiekunki Samorządu. Twoją zasługą było urządzenie „skarbczyka”, jeszcze wtedy kiedy VI LO im Adama Mickiewicza miało siedzibę przy ulicy Skałecznej 16. To Ty byłaś współtwórcą hymnu szkolnego śpiewanego w XX i XXI wieku przez młodzież i nauczycieli szóstki. Ty przygotowałaś rotę przysięgi dla uczniów nowo przyjętych, którzy ślubują w kl. I na ideały Filomatów i Filaretów. Człowiek z Ciebie był znakomity, umiałaś przelać swój niewątpliwy talent pedagogiczny na każdego ucznia. Uratowałaś wielu z rodzin biednych, zaniedbanych środowiskowo. Są Ci wdzięczni, bo zdali maturę ukończyli studia, zajmują eksponowane stanowiska w życiu kraju. Gdyby nie Ty Ziuteczko, wiadomo jakby się to skończyło. Imię bohatera VI LO było dla Ciebie święte. Gromadziłaś pamiątki związane z tym wielkim Poetą. Twoi podopieczni zawsze składali kwiaty w Krypcie Wieszcza na Wawelu w rocznicę Jego urodzin i śmierci. Nie zapominali o jego młodszym bracie Teofilu Mickiewiczu, który spoczywa na Cmentarzu Salwatorskim. Zawsze były kwiaty, światełka, tarcza szkolna. To piękne, że Twoje ukochane liceum przysłało sztandar na ostatnie pożegnanie. Wielkie dzięki dyrekcji VI LO od emerytowanego dyrektora. Sztandar był Twoim oczkiem w głowie. Umiałaś przekazać uczniom miłość i szacunek do tego symbolu. Wielka szkoda, ze choroba nie pozwoliła Tobie spotkać w Wilnie pamiątek po twórcy Pana Tadeusza, osobiście podziwiać Matkę Bożą , „która Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie, Jak mnie dziecko do zdrowia przywróciłaś cudem” te słowa zna i umie na pamięć każdy były i obecny uczeń VI LO. Pewnie Pani Profesor już spotkała się u Pana Naszego z Wieszczem. Pytań pewnie zadałaś wiele. Mam nadzieję że komuś z nas przyśni się ta rozmowa. Spotkałaś tam zapewnie Rodziców i Lolka. Nasi Profesorowie; Władek Solarz, Ania Wszołek, Staszek Pawlik, Basia Rynczak, Krzysiek Wójcik, Lula Cempura, Loretta Zdebska oraz inni dawniej zmarli profesorowie zadają mnóstwo pytań. Co tam w Krakowie, co w Liceum Mickiewicza? A ty siedząc w wielkim fotelu opowiadasz, opowiadasz .... i końca nie widać. Żegnam Panią Profesor, żegnam Cię Ziuteczko w imieniu Grona Pedagogicznego, całej rzeszy Twoich wychowanków. Wszystkich „mickiewiczaków” z Krakowa, Wilna i Paryża. „Światłość wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca”. Rodzinie Zmarłej, Siostrze, Braciom składam wyrazy głębokiego współczucie Aleksander Adolf Korzec