Pobierz - NSZZ Solidarność
Transkrypt
Pobierz - NSZZ Solidarność
21 listopada 2013 Nr 22 (308) ROK XIV ISSN 1897-9831 www.solidarnosc.starachowice.pl PISMO KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN Bus — PKC GROUP POLAND — GEGENBAUER POLSKA w STARACHOWICACH W dniu Święta Narodowego 11 listopada odbył się w Warszawie Marsz Niepodległości, w którym udział brało ponad 100 tysięcy ludzi. Była to, więc potężna manifestacja, ale co ciekawe media jak gdyby manifestacji tej nie zauważały. Wprawdzie część z nich informowała o tym, co się na ulicach Warszawy dzieje, ale z reguły zaniżała liczbę manifestujących i zupełnie pomijała intencje i cele, które przyświecały organizatorom a nawet posuwała się do tego, że przypisywała im to, o czym nawet nie pomyśleli. A celem Marszu było zamanifestowanie patriotyzmu, dumy z Polski i tego, że jest się Polakiem. Marsz był bardzo barwny, bo większość jego uczestników niosła białoczerwone flagi w tym kilka kikudziesięciometrowych, proporce i transparenty. Trzeba zauważyć, że w tym gigantycznym pochodzie brała udział głównie młodzież. Tegoroczny Marsz był którymś już z kolei, ale tak jak wszystkie poprzednie był krytykowany za coś, co w normalnym kraju było by wręcz chlubą, czyli za manifestowanie…patriotyzmu! Uczestników Marszu nazywano nawet faszystami, że nie wspomnę o innych równie absurdalnych określeniach. Media nie zajmowały się rzeczywistą ideologią jak legła u podstaw tego, że do Warszawy przyjechało tak wiele osób, ale wręcz czekały na to, że zdarzy się coś, co będzie potwierdzeniem lansowanej przez nie tezy, że manifestanci to faszyści. I oczywiście doczekały się, bo jak to zwykle bywa przy tak wielkich „imprezach” zawsze znajdzie się jakiś margines, który z celami „imprezy” nie ma nic wspólnego. W tym roku na obrzeżach Marszu doszło do trzech incydentów, z których przynajmniej jeden został sprowokowanych a w których udział brało kilkadziesiąt osób czyli margines. Na te incydenty władza wyraźnie czekała, bo były one pretekstem do zdelegalizowania Marszu. To dopiero była prowokacja! Zdelegalizować stutysięczne zgromadzenie. Pewnie liczono na to, że wzburzeni decyzją uczestnicy Marszu doprowadzą do rozruchów, co będzie podstawą do użycia potężnych sił policji, które do Warszawy ściągnięto. Nic takiego jednak się nie stało, bo manifestanci spokojnie zakończyli pochód i rozjechali się do domów. Zawiedzione takim obrotem sprawy telewizje wręcz prześcigały się w ciągłym powtarzaniu kilku ujęć z zajść, jakie miały miejsce tworząc przez to fałszywy obraz wydarzeń. Zdezawuowanie w oczach społeczeństwa Marszu Niepodległości to zdezawuowanie wartości narodowych i patriotycznych. I taki był właśnie cel całej tej manipulacji. Ktoś może zapytać jak to możliwe, że tak pozytywne wydarzenie, jakim jest Marsz Niepodległości nie spotyka się z aprobatą nie tylko mediów ale także różnorakich środowisk w tym znacznej części władzy? Otóż okazuje się, że dla pewnych środowisk patriotyzm wcale nie jest zaletą, ale wręcz…wadą! A są to środowiska bardzo wpływowe, które za cel postawiły sobie wręcz walkę z patriotyzmem i z polskością. W działania te wpisują się media, które w większości nie są polskie a jedynie polskojęzyczne. To, co jeszcze nie tak dawno temu było powodem do dumy i co uważało się za normalność jest coraz bardziej dezawuowane, ośmieszane, wykpiwane i rugowane ze świadomości społecznej. W to miejsce promuje się zupełnie inne wartości i zachowania przypisując im cechy nowoczesności, otwartości i tolerancji. Wręcz tworzy się jakieś obłędne ideologie, które mają zastępować te, które jakoby były przeżytkiem. Do rangi zalet urasta brak zasad moralnych, zboczenia stają się jednym z elementów normalności, a dyletanctwo i głupota wyrazem wizji artystycznej. Na porządku dziennym jest ośmieszanie wartości, które od wieków były fundamentem, na którym budowane było państwo polskie. Jednym z nich jest kościół katolicki. Jakimż podłym trzeba być, żeby w stolicy Polski na Placu Zbawiciela na wprost kościoła ustawić pedalski symbol tak zwaną tęczę. W imię równouprawnienia promuje się homoseksualizm a tych, którzy się temu sprzeciwiają obrzuca się niewybrednymi epitetami. Skandalem jest usunięcie ze spisu lektur szkolnych dzieła Adma Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Skandalem jest to, co wyprawiał jakiś wykolejeniec z krzyżem z figurą Chrystusa w Muzeum Narodowym. Przykłady można mnożyć i mnożyć w nieskończoność, ale nie o to przecież chodzi. Marsz Niepodległości jest świadectwem na to, że działania mające na celu zdezawuowanie wartości narodowych i patriotycznych nie jest możliwe. Owszem pewne grupy ludzi dają się zmanipulować, ale coraz więcej jest takich, którym wartości te są drogie i którzy są zdecydowani o nie walczyć. Bardzo optymistyczne jest to, że wśród nich jest dużo ludzi młodych, bo do nich należy przyszłość i to oni mając poglądy patriotyczne i narodowe przyszłość tę będą kształtować. To nic, że jacyś głupcy postawy patriotyczne nazywają faszyzmem, to nic, że ośmieszają drogie dla prawdziwego Polaka wartości, to nic, że utrudniają życie. Głupcy zawsze odchodzą w niesławie i nikt o nich nie pamięta. Tak będzie i teraz. Odejdą wcześniej czy później a to, co ma wartość ponadczasową zajmie należną mu pozycję. Jan Seweryn Jeżeli marzy tylko jeden człowiek, pozostanie to tylko marzeniem. Jeżeli zaś będziemy marzyć wszyscy razem, będzie to już początek nowej rzeczywistości. Helder Camara Nr 22 (308) Wiadomości Związkowe 21.11.2013 2 Komisja Międzyzakładowa W PKC „uczcili” Święto Niepodległości W dniu 6 listopada odbyło się comiesięczne spotkanie Komisji Międzyzakładowej. Tradycyjnie pierwszym punktem zebrania było przyjęcie do Związku nowych członków. Tym razem przyjęto trzy osoby. Następnie przewodniczący Jan Seweryn omówił przebieg zebrania Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ „Solidarność”, które odbyło się dzień wcześniej. Głównym tematem, o którym mówiono na Regionie była sprawa dalszych protestów wobec antypracowniczej polityce rządu Donalda Tuska. Jak powiedział szef Regionu Waldemar Bartosz podczas obrad Sztabu Protestacyjnego zdecydowano o przeprowadzeniu manifestacji we wszystkich miastach wojewódzkich i przygotowywaniach do strajku generalnego. Zarząd Regionu podjął decyzję o zorganizowaniu manifestacji w Kielcach przed Urzędem Wojewódzkim w dniu 27 listopada o godzinie 11.00. Podczas manifestacji ma być przywieziony podróżujący po Polsce „pomnik” Donalda Tyska tak zwany Złoty Donek. W dalszej części zebrania Komisji Międzyzakładowej przewodniczący omówił sytuację w MAN i PKC. Ważną sprawą jest wizyty w firmie Rady Nadzorczej MAN, które może mieć wpływ na dalszy rozwój zakładu. Na dzień 18 listopada zaplanowano spotkanie związków zawodowych z prezesem Kobrigerem, na którym omawiana ma być sprawa rozkładu czasu pracy na rok 2014. Dużym problemem dla Związku są kończące się w listopadzie i grudniu umowy o pracę dużej grupie pracowników. Jeżeli chodzi o firmę PKC to odwołane zostało spotkanie związków zawodowych z pracodawcą, na którym omawiana miała być spawa regulaminu premii rocznej. Nowy termin spotkania w tej sprawie to 14 listopada. Przewodniczący poruszył także sprawę tak zwanych nakazów pracy, które stosowane są na jednej z placówek. Związek wystąpi do Zarządu w sprawie odstąpienia od tych praktyk i usunięciu z Regulaminu Pracy punktu o pisemnym pleceniu pracy w godzinach nadliczbowych gdyż pisma, o których mowa wykorzystywane są do wywierania presji na pracownikach a miały one służyć do ewidencji czasu pracy nadliczbowej. Jan Seweryn podsumował akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu. Zebrane zostało 1232 podpisy. Komisja podjęła decyzję o ufundowaniu dla członków Związku paczek mikołajkowych a także prezentów dla członków Autonomicznego Klubu Honorowego Dawcy Krwi, którzy oddali krew przynajmniej trzy razy w bieżącym roku. W dniach 11 i 12 grudnia członkowie Komisji Międzyzakładowej wezmą udział w szkoleniu zorganizowanym przez Komisję Krajową NSZZ „Solidarność”, którego tematem będzie informacja wewnątrz wiązkowa i sposoby komunikowania się z pracodawcą i jego przedstawicielami. W dalszej części zebrania omówiono sprawę uczestnictwa Związku w uroczystościach Święta Niepodległości w dniu 11 listopada. W PKC w dniu Święta Niepodległości…trwała praca. Tak część pracowników „uczciła” największe w roku święto państwowe. Jasne jest, że pracownicy przyszli nie dlatego bo im się tak umyślało, ale oczywiste jest, że do pracy kazali im przyjść ich przełożeni. Co by nie mówić to przełożeni powinni wiedzieć, że w ciągu roku oprócz niedziel są dni świąteczne, w które nie świadczy się pracy. Co więcej obowiązuje także bezwzględny zakaz handlu w te dni. Za złamanie tego zakazu grozi kara do 30 tysięcy złotych. Sprawę dni wolnych od pracy reguluje Ustawa z dnia 18 stycznia 1951 roku ze zmianą, która weszła z dniem 1 stycznia 2011 roku. Mając to wszystko na uwadze należy stwierdzić, że zarządowi PKC nie powinno nawet przyjść do głowy, aby w dni te organizować pracę. Święta są po to, aby je świętować, bo tak mówią przepisy, a o postawie patriotycznej też należałoby pamiętać. Święto Niepodległości W dniu 11 listopada tak jak w całym kraju odbyły się w Starachowicach uroczystości Święta Niepodległości. Tradycyjnie rozpoczęły się one Mszą Świętą, która odprawiona została w kościele Wszystkich Świętych. Mszę celebrował i homilię wygłosił nowy proboszcz parafii ksiądz kanonik Marek Janas. W uroczystościach uczestniczyła senator Beata Gosiewska, posłowie Krzysztof Lipiec i Jan Cedzyński, władze powiatu i miasta, przedstawiciele organizacji politycznych, szkół, związków zawodowych, instytucji i mieszkańcy Starachowic. Po Mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod Pomnik Niepodległości, pod którym złożono wiązanki. Okolicznościowe przemówienia wygłosili starosta Andrzej Matynia i senator Beata Gosiewska. W uroczystości udział wzięło ponad 20 pocztów sztandarowych. Poczet sztandarowy naszej Komisji Międzyzakładowej stanowili: Krzysztof Wójtowicz, Jerzy Bonecki i Andrzej Kępiński. Wiązankę pod Pomnikiem złożyli Jan Seweryn i Jadwiga Surma. Uroczystość zakończyło odśpiewanie Roty. Po zakończeniu uroczystości w siedzibie delegatury NSZZ „Solidarność” odbyło się spotkanie z senator Beatą Gosiewską zorganizowane przez Koło Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność”. Ścigacze z MNPS Coraz częściej docierają do nas sygnały od pracowników, którzy twierdzą, że pracownicy MNPS utrudniają im życie. Pracownikom nie chodzi wcale o to, że coś jest w inny niż dotychczas sposób ustawiane czy zorganizowane, ale o to, że są przez MNPS-owców nagabywani, obserwowani a niejednokrotnie wręcz ścigani. Znane są przypadki, gdy ktoś z MNPS goni za pracownikiem i domaga się od niego odpowiedzi na jak to pracownicy określają „durne pytania”. Co niektórzy posuwają się nawet do tego, że włażą na konstrukcje, w których montowany jest autobus i tam egzaminują danego pracownika. Co ciekawe to osoby te najprawdopodobniej nie mają uprawnień wysokościowych, dlatego na wysokościach nie powinny przebywać. Inną sprawą jest to, że odrywanie pracownika od pracy może stwarzać zagrożenie wypadkowe, nie mówiąc już, o jakości wykonywanej pracy i utrzymaniu produktywności. Kolejną sprawą jest przepytywanie pracowników. Czy pracownik zajęty wykonywaniem swoich zadań produkcyjnych powinien być jeszcze dręczony pytaniami, na które zobowiązany jest odpowiadać wymyślonymi, (przez kogo?) regułkami. Dochodzi nawet do tego, że co niektórzy pracownicy kserują sobie pewne materiały i uczą się ich na pamięć. Podobno jeden z kierowników stwierdził, że jeżeli pracownicy nie będą dobrze odpowiadać na pytania to…ich powymienia! Ludzi kłuje też w oczy to, że grupa kilku MPNS-owców obserwuje jak pracuje ten czy tamten pracownik. Kiedyś trzy osoby przez dwa dni obserwowało, co robi jeden z brygadzistów. W związku z opisaną sytuacją należałoby zadać pytanie czy to, co się dzieje jest odgórnie zarządzonym działaniem, czy są to autorskie pomysły pracowników komórki MNPS. Co by jednak nie mówić to wydaje się, że w sprawie tej przeholowano i to znacznie. Jest miejsce na czajnik Nasze publikacje dotyczące braku możliwości zagotowania wody na herbatę na placówce tzw. „betlejemek” odniosły taki skutek, że zrobiono tam miejsce na szafkę a w szafce tej zainstalowano czajnik. I o to chodziło. Okazuje się, że jednak można. Trzeba tylko trochę chęci i wsłuchania się w oczekiwania pracowników. Nie są to oczywiście wszystkie problemy pracowników „betlejemek”, dlatego oczekujemy na następne działania kierownictwa tego wydziału i tej placówki. Z globalnego punktu widzenia sprawa czajnika czy szafki narzędziowej są sprawami błahymi jednak z punktu widzenia pracownika są to sprawy ważne, dlatego powinny być szybko i właściwie rozwiązywane. Parking Przyzakładowy parking jest niekończącym się tematem. A to pojawią się na nim dziury, a to ktoś źle zaparkuje swój samochód, co utrudnia przejazd innym, a to ktoś komuś zarysuje auto. Szkoda, że niesfinalizowane zostały plany rozbudowy parkingu, co wyeliminowałoby przynajmniej problem dziur w nieutwardzonej części parkingu. A ostatnio dziury znów się pojawiły, co grozi uszkodzeniem samochodu w przypadku najechania na taką dziurę. Sprawę zgłosiliśmy do odpowiednich służb. Jeżeli chodzi o złe parkowanie to ustalone zostało z dyrektorem Olchowikiem, że jeżeli jakiś samochód blokuje wjazd lub wyjazd to należy spisać jego numer i podać do Działu Personalnego. Wobec osób niewłaściwie korzystających z parkingu będą stosowane sankcje z odebraniem prawa do wjazdu na parking włącznie. Rozważana była także sprawa zakładania blokad na koła a nawet odholowania pojazdu na koszt właściciela. W sprawie parkingu wyspecjalizował się jeden z członków Komisji Międzyzakładowej, który trzyma rękę na pulsie i gdy tylko pojawi się problem od razu interweniuje. Nr 22 (308) Wiadomości Związkowe Manifestacja w Kielcach NSZZ „Solidarność” od czerwca prowadzi akcję protestacyjną pod hasłem: „Dość lekceważenia społeczeństwa” domagając się: Odstąpienia od wieku emerytalnego 67 lat Ograniczenia umów śmieciowych Odstąpienia od elastycznego czasu pracy Wyższej płacy minimalnej Zmiany ustawy o referendach ogólnokrajowych Zaprzestania likwidacji szkół W największej demonstracji liczącej ponad 200 tysięcy uczestników, 14 września na ulicach stolicy poparliśmy te postulaty. Ogólnopolski Sztab Protestacyjny zdecydował, że kolejnym etapem walki o zrealizowanie tych postulatów będą manifestacje w miastach wojewódzkich. W naszym województwie manifestacja odbędzie się w dniu 27 listopada (środa) br. pod Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim w Kielcach. Początek manifestacji 11.00. W trakcie tego zgromadzenia obecny będzie „Złoty Donek”, czyli prześmiewczy posąg Dolalda Tuska. Komisja Międzyzakładowa organizuje wyjazd na tę manifestację i zaprasza do udziału wszystkich, którzy z naszymi postulatami się identyfikują. Wyjazd spod bramy MAN 9.45. Przewidywany powrót 13.45 Zapisy prowadzą nasi przedstawiciele wydziałowi i biuro związkowe. Wiata Lepiej późno niż wcale – mówi przysłowie. O potrzebie poszerzenia wiaty na rowery znajdującej się na przyzakładowym parkingu mówiliśmy już na wiosnę, ale niestety wciąż coś stało na przeszkodzie, aby to zrobić. Jednak w końcu za wiatę się zabrano, chociaż w zasadzie w tej chwili nie jest ona potrzebna, bo rowerami już mało, kto jeździ a zima, która jest tuż, tuż sprawi, że nie będzie jeździł nikt. Co by jednak nie mówić to dobrze, że wiata powstała, bo na wiosnę roku przyszłego będzie jak znalazł. Nagroda roczna w PKC 14 listopada odbyło się spotkanie związków zawodowych z przedstawicielami pracodawcy, podczas którego omawiano sprawę wypłacenia nagrody rocznej. NSZZ „Solidarność” wniósł do Regulaminu wypłaty tej nagrody kilka uwag, które częściowo zostały uwzględnione. Wysokość nagrody wyniesie 985 zł. brutto. Do otrzymania jej uprawnieni są: pracownicy zatrudnieni w PKC na dzień 30.11.2013 i nie znajdują się w okresie wypowiedzenia umowy. Zatrudnieni przed 1.IX.2013 Nie otrzymali w roku 2013 kary dyscyplinarnej w postaci nagany Pracownicy, którzy rozpoczęli pracę po 1.I.2013r., a także ci, którzy przebywali na urlopie bezpłatnym lub wychowawczym otrzymają nagrodę proporcjonalnie do okresu zatrudnienia. Do nagrody rocznej na takich samych zasadach jak pracownicy PKC uprawnieni są także pracownicy zatrudnieni za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej w tym ci, którym umowy skończą się przed 30 listopada. Nagroda zostanie wypłacona wraz z wynagrodzeniem za miesiąc listopada 2013. Pracownicy, którzy otrzymali karę w postaci nagany mogą składać wnioski o wcześniejsze anulowanie kary do dnia 22.11.2013. Osób takich jest siedem. Spotkanie z prezesem Ziętkiewiczem W ubiegły piątek odbyło się spotkanie prezesa Stanisława Ziętkiewicza z pracownikami firmy, podczas którego prezes udzielał odpowiedzi na zadane wcześnie na kartkach pytania. Pytania miały różny ciężar gatunkowy – od poważnych do błahych. Na ostatniej stronie gazetki publikujemy kilka opinii na temat spotkania, które pojawiły się na naszym Forum internetowym. Co by nie mówić to dobrze, że się takie spotkania odbywają a że nie wszyscy są z odpowiedzi prezesa zadowoleni to już sprawa indywidualna każdego z pracowników. Na marginesie należy dodać, że wiele do życzenia pozostawia stan nagłośnienia powodujący to, że nie wszystkie wypowiedzi były w pełni zrozumiałe. 21.11.2013 3 Rozmowy z prezesem Kobrigerem W ubiegły poniedziałek odbyło się spotkanie związków zawodowych z prezesem Kobrigerem, podczas którego prezes przedstawił propozycje porozumienia dotyczącego organizacji czasu pracy w roku 2014 i w latach następnych. Główne punkty porozumienia to: limit godzin do odpracowania – 140 zaplanowanie 15 dniu urlopu (10 w wakacje + 5 po Świętach Bożego Narodzenia) roczny okres rozliczeniowy porozumienie na czas nieokreślony W zamian zaoferowano przekształcenie 112 umów terminowych w umowy na czas nieokreślony (nie przedłużono by około 30 umów) oraz wprowadzenie do Regulaminu wynagradzania zapisu mówiącego, że pracownikom przysługuje premia z zysku koncernu i ewentualna gwarancja wypłaty 40% tzw. dobrowolnego dodatku. Jeżeli porozumienie nie zostanie podpisane wszystkie umowy na czas określony miały by być nieprzedłużone. W przypadku wzrostu produkcji przyjmowano by pracowników za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej. Wypłata dobrowolnego dodatku w MAN Do otrzymania dobrowolnego dodatku upoważnieni są pracownicy, którzy: a) na dzień 30.11.2013 będą zatrudnieni w firmie na podstawie umowy o pracę, oraz nie będą znajdować się w okresie wypowiedzenia umowy, b) zostali zatrudnieni w firmie najpóźniej w dniu 01.08.2013, c) w 2013r. byli obecni w pracy, co najmniej przez 4 miesiące, z wyłączeniem osób przebywających na urlopach macierzyńskich, d) nie otrzymali w roku 2013 kary dyscyplinarnej w postaci nagany. Naganę anulują 2 pisemne pochwały. Podstawę do naliczenia dobrowolnego dodatku stanowi płaca zasadnicza danego pracownika brutto w dniu 30.11.2013r. 60% dobrowolnego dodatku zostanie wypłacone wraz z wynagrodzeniem za miesiąc listopad 2013. Dobrowolny dodatek zostanie wypłacony w części proporcjonalnej do okresu zatrudnienia. Prawo do dobrowolnego dodatku przysługuje również pracownikom zatrudnionym przez agencję pracy tymczasowej. Pracownicy agencyjni, którzy zakończą pracę w MAN przed 30.11.2013 również dodatek otrzymają. 40% dobrowolnego dodatku zostanie wypłacone na podstawie osiągnięcia założonych celów oraz średniej ilości godzin minusowych na pracownika wliczanego do produktywności według stanu na 31.12.2013. Ta część zostanie wypłacona wraz z pensją za styczeń 20014. Kryteria wypłaty II części max. 40% dobrowolnego dodatku: 20% uzależnione jest od wzrostu średniej produktywności w 2013r. 20% uzależnione jest od indywidualnej absencji pracownika w przypadku: a) absencja na poziomie 7 dni roboczych – 20% dodatku b) absencja na poziomie od 8 do 10 dni roboczych – 10% dodatku c) absencja na poziomie powyżej 10 dni – 0% dodatku Nie uwzględnia się absencji chorobowej wynikającej z wypadku w pracy. Pracownik ma prawo złożyć wniosek do Zarządu firmy w przypadku poważnych zachorowań związanych z pobytem w szpitalu o przyznaniu premii z tego kryterium. Podziękowanie Koło Gospodyń Wiejskich „Chełmowianki” serdecznie dziękuje wszystkim za każdy oddany głos w plebiscycie „Echa Dnia” na najlepsze koło gospodyń. Wasze głosy przyczyniły się do tego, że zdobyliśmy pierwsze miejsce. Nr 22 (308) Wiadomości Związkowe Na Forum napisano Dobry wątek, mam parę uwag. 1 Czemu pytania są zmieniane lub nieczytane jest wszystko, co jest zawarte w pytaniach? 2. Po co Ziętkiewicz robi te spotkania skoro na każde pytanie odpowiada lakonicznie zbywająco i przeważnie nie na temat. A swoją drogą brawo dla kierownika zakładu: 5 osób mierzy czas jednemu. Jak się okazuje dwóch kierowników świeżo upieczonych to stali bywalcy w western chicken jak się dowiadujemy ze spotkania i stała bywalczyni w NFZ a kierownik popiera inicjatywę MNPS. Swoją drogą kiedyś miałem kierownika zakładu za osobą charyzmatyczną z mocnym charakterem, której nikt kitu nie wciśnie a teraz Jego postawa wobec pytań, zarzutów jest naprawdę daleka od tego, jaka powinna być. 3. Dla ludzi chcących się rozwijać i awansować oczekiwania są wyśrubowane a tu jak się dowiadujemy kierownicy licho co robią dopiero maturę, no chyba, że zatrudniony w firmie kierownik to 20 latek, no to można wybaczyć taki przypadek, ale ta firma już widziała wiele dziwnych awansów na wysokie stanowiska kierownicze z wykształceniem dość nietypowym jak na pracę w branży motoryzacyjnej, więc śmieszne są oczekiwania zarządu w tych ogłoszeniach rekrutacji wewnętrznej. 4 Przyjęto do firmy naprawdę niemało stażystów, czy nie jest tak, że Ci stażyści obejmą w przyszłości stanowiska umysłowe np., jeśli zakład z Poznania zostanie przeniesiony tutaj? Rozumiem inwestować w młodzież, ale czy na szanse awansu nie powinni mieć też ludzie, którzy długie lata w firmie pracują. I jedno pytanie do Jana Seweryna orientuje się Pan może, jakie stawki mają stażyści? Chodzą plotki, że jest to ok, 2800. Jeśli tak, to czy jest to uczciwe w stosunku do pracowników ze stażem np. 35 letnim, którzy mają 5 grupę a tu za nic dostaje się na dzień dobry kilka „stówek” więcej. I jeszcze jedno pytanie skoro wielu pracowników agencji tymczasowej zostało ostatnio „wymówionych” to, czemu nie zatrudnia się pracowników umysłowych przez agencję i w przypadku mniejszej produkcji nie rezygnuje z usług, które są niepotrzebne? Wręcz przeciwnie tych ludzi ciągle przybywa. Oszczędza się tylko na pracownikach fizycznych. Przecież na tych „drugich” oszczędności będą o wiele większe. Nie tedy droga Mają podobno zmienić nazwę MNPS na WC (western chicken). Sam dział MNPS odcina się od negatywnych uwag twierdząc, że MNPS to dwie osoby (sic!). Szaleć na auditach to umieją, a teraz winnych nie ma. Przyjdzie kiedyś taki czas, że jakiś przyszły prezes zapyta, co robi 25 osób i jak zobaczy, że nie ma z nich pożytku to ich wygoni na produkcję. Co do pytań to odpowiadane było niesamowicie oględnie. Trzeba sobie zadać pytanie, czy szef rzeczywiście chce odpowiadać na pytania i rozmawiać z załogą skoro odpowiedzi praktycznie nie było. Nie podał konkretu na żadne z kłopotliwych pytań. Kompromitujące jest to, że prezes ma zaliczone w ten sposób, że porozmawiał z ludem pracującym. Co do samej atmosfery też mam obiekcje. Mam przeczucie, że pan prezes rozmawia patetycznie, nieszczerze, nieotwarcie i robi grobową atmosferę, co daje do myślenia, że pytania są zbywane. Czy dowiedzieliśmy się coś na temat zwolnień pani K. z MNPS-u? Albo czy pan S. z MNPS-u był ukarany za wyjazdy po kurczaki w godzinach pracy? Czy ktoś zrozumiał jak zostało wyjaśnione zamieszanie na 713? Czy komuś się rozjaśniło po odpowiedzi nt. premii działu Premium? Na następne spotkanie nie idę, bo pana prezesa raczej nie interesuje, żeby zmieniać patologie i nieprawidłowości, a zależy mu żeby lud był zaspokojony zdawkową odpowiedzią. No, ale tak szczerze to przecież ten MNPS jest niepotrzebny, kaizeny piszą pracownicy a oceniać je powinni kierownicy bądź technolodzy i działać we własnym zakresie a M NPS wmyśla tylko nowe durne pomysły sprzątania czy układania...jakie były by oszczędności jakby zlikwidować cały ten żenujący dział. W Poznaniu w MNPS jest 1 osoba - pan Saks (Niemiec). W Niepołomicach z tego, co wiem 2 osoby. U nas 25. Tak jak Tuskowi rozrosła się administracja w państwie o 200 000 urzędasów, tak i u nas niestety plagą są nieproduktywne i nieefektywne, ale za to efektowne osoby z MNPS-u. Przyjdzie kryska na matyska. Już są na ustach całego zakładu i nie ma chyba osoby, która by twierdziła, że robią dobrą robotę i są pomocni produkcji - oprócz ich samych i naszego prezesa. Smutne, ale może polityka nowego prezesa po obecnym otworzy koncernowi oczy na te oczywiste straty. Chyba ten od stricte to pisał Tak z ciekawości sam sprawdziłem, bo nie lubię jak się ze mnie osła robi. Na stronie MNPS (o dziwo nawet stronę mają) jest jedna osoba w MNPS pani Wińska. A reszta to inne działy, czy poddziały z dużym planowaniem logistycznym. Tak, więc prawie jak w Poznaniu. Prędzej tam polikwidują kierowników działów i ich połączą niż u nas coś zmienią, a dowiedzieć się jak jest w Poznaniu to nawet nie ma gdzie, bo ich strona jest pusta, więc cholera wie. Ale generalnie pieprzenie o tych 25 osobach. A z tym Western Chicek to jakieś jaja. Przecież nikt mi nie wciśnie, że ten kierownik jeździ do WC jak przecież oni dowożą jedzenie tak jak i pizzerie pizzę. A poza tym prędzej nas zlikwidują jak MNPS. Mój kierownik to drży na samą myśl o audicie MNPS. Ale z drugiej strony on drży zawsze. Co do sławetnego 5S. Jak się przyjmowałem to myślałem, że będę spawał a nie malował linie czy zamiatał. Ale jak sobie przypomnę syf sprzed paru lat to nie chciałbym do tego wrócić. A że się paru miłośnikom syfu nie podoba to trudno. Ja sprzątam i nie narzekam. Poza tym MNPS to coś, co jest z centrali a oni się nie wycofują ze swoich pomysłów tak, więc chyba nie ma odwrotu. I uważam, że nie na darmo ściągnęli kogoś z innej części kraju a nie dali kogoś z centrali. Zresztą cholera wie czy jakby był jakiś Niemiec było by lepiej. A co do pomysłów odnośnie kaizenów (…). Nie wiem kolego, co piłeś dzisiaj, ale już nie pij, wystarczy. Piszę Kaizeny i nie mam ochoty czekać kilkanaście miesięcy na realizację jak za poprzedniego kierownika MNPS. Wg. mnie to działa teraz dobrze. Panie też są miłe tylko trzeba sobie pilnować i czasem chodzić wyjaśnić, co tam chcą na górę. Poza tym jest system. Jest w nim wszystko, jak się poprosi to kierownik sprawdza i git. Tak, więc pytania chyba jak te o stricte. Chyba żeby się pożalić na coś. Aż dziw, że nie było pytań o Madzię z Sosnowca czy o tęczę 21.11.2013 4 Nowe zamówienia na MAN-y Zakłady MAN-a w Starachowicach i w Poznaniu wyprodukują w pierwszych miesiącach 2014 roku 106 autobusów niskopodłogowych MAN Lion´s City dla miejskiego przedsiębiorstwa autobusowego w Budapeszcie. Nie jest wykluczone, że MAN wyprodukuje również 170 autobusów dla stolicy Bułgarii Sofii. Przetarg na autobusy do Sofii ma być ostatecznie rozstrzygnięty na początku grudnia. Oświadczenie Piotra Dudy, przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność" w sprawie referendów obywatelskich W odrzuconym właśnie przez Sejm RP wniosku o referendum w sprawie 6-cio latków, jak i wcześniejszym wniosku „Solidarności” o referendum w sprawie wieku emerytalnego, chodziło tak naprawdę o jedno – o prawo wyboru. Jak widać politycy znowu wiedzą lepiej a „Rodzice i dzieci głosu nie mają” (tak głosi jeden z banerów widocznych w sejmie podczas dzisiejszego głosowania). „Solidarność” od dłuższego czasu z dobrym skutkiem buduje koalicję społeczną na rzecz ogólnokrajowych referendów obywatelskich. Bliski ukończenia jest obywatelski projekt zmian, który idzie w kierunku referendum obligatoryjnego - a więc takiego, którego politycy nie będą mogli zablokować. Jestem pełen podziwu i uznania dla państwa Elbanowskich i osób zaangażowanych w złożenie tego wniosku. Doskonale wiem jak trudno zebrać milion podpisów. Dlatego ponawiam zaproszenie do współpracy. Uważam, że w sprawie prawa do referendum powinniśmy działać razem. Musimy dalej budować apolityczną społeczną koalicję, aby zmusić polityków wszystkich opcji do oddania społeczeństwu część władzy. Organizacje społeczne, stowarzyszenia, inicjatywy obywatelskie, związki zawodowe powinny w tej sprawie działać razem. Piotr Duda Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"