Daszek i Wiśniewski wystąpią na IO w Rio de Janeiro,Pierwszy
Transkrypt
Daszek i Wiśniewski wystąpią na IO w Rio de Janeiro,Pierwszy
Był incydent. oświadczenie Jest Tak jak pisaliśmy w sobotę wieczorem – Przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce dość kuriozalna sytuacja. Zamiast hymnu Ligi Mistrzów, pojawił się dźwięk… alarmu przeciwpożarowego, który włączył się po odpaleniu pirotechniki przez kibiców gości. O spokój apelował wówczas prezes SPR Wisły Płock Artur Zieliński, a szczypiorniści zeszli do szatni. Gdy wrócili na parkiet ponownie zaczęli się rozgrzewać. Mecz rozpoczął się więc o 20:19, czyli z blisko 20-minutowym opóźnieniem. Dzisiaj SPR Wisła Płock w sprawie tego incydentu postanowiła wydać oświadczenie, którego treść znajdziecie poniżej. Sekcja Piłki Ręcznej Wisła Płock S.A. oświadcza, że stanowczo potępia incydent, który doprowadził do opóźnienia rozpoczęcia spotkania VELUX Ligi Mistrzów pomiędzy ORLEN Wisłą Płock, a Kadetten Schaffhausen w dniu 26 listopada bieżącego roku. Od kilku lat płoccy kibice stawiani są przez Europejską Federację Piłki Ręcznej za wzór w zakresie tworzenia atmosfery meczowej. Głęboko ubolewamy, że budowana przez lata opinia o płockich fanach piłki ręcznej może zostać zachwiana przez jeden incydent z udziałem grupki kibiców. Sekcja Piłki Ręcznej Wisła Płock S.A informuje jednocześnie, że niezwłocznie rozpocznie działania mające na celu wyeliminowanie podobnych zachowań w przyszłości. Z wielką przykrością informujemy również, że rezygnujemy z dystrybucji biletów oraz wsparcia organizacji wyjazdu kibiców z Płocka do Niemiec na mecz z THW Kiel. Jednocześnie serdecznie dziękujemy kibicom za wsparcie, którego udzieli naszej drużynie w Schaffhausen. Mamy nadzieję, że postawa, którą zaprezentowaliście już po rozpoczęciu spotkania będzie jedyną obowiązującą podczas meczów z udziałem ORLEN Wisły. Fot. Dziennik Płocki Zgarnij bilety na ostatni w tym roku mecz w Orlen Arenie [KONKURS] W środę ostatniego dnia listopada o godzinie 18.00 Orlen Wisła Płock rozegra ostatni w tym roku kalendarzowym mecz przed własną publicznością. Przeciwnikiem Nafciarzy będzie zamykający tabelę PGNiG Superligi KS Meble Wójcik Elbląg. Z tej niepowtarzalnej okazji przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym nagrodami dwie podwójne wejściówki na to spotkanie. Aby je zdobyć wystarczy – na adres e-mail [email protected] – wysłać poprawną odpowiedź na pytanie: – Ilu zawodników z przeszłością w SPR Wiśle Płock znajduje się w kadrze KS Meble Wójcik Elbląg? Na odpowiedzi czekamy do wtorku, 29 listopada, do godziny 20.00. Powodzenia! Fot. Dziennik Płocki Nafciarze przegrywają Schaffhausen w W pierwszym rewanżowym spotkaniu w obecnym sezonie EHF Velux Ligi Mistrzów Orlen Wisła Płock zmierzyła się z Kadetten Schaffhausen i ze Szwajcarii wróci bez punktów. Przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce dość kuriozalna sytuacja. Zamiast hymnu Ligi Mistrzów, pojawił się dźwięk… alarmu przeciwpożarowego, który włączył się po odpaleniu pirotechniki przez kibiców gości. O spokój apelował wówczas prezes SPR Wisły Płock Artur Zieliński, a szczypiorniści zeszli do szatni. Gdy wrócili na parkiet ponownie zaczęli się rozgrzewać. Mecz rozpoczął się więc o 20:19, czyli z blisko 20-minutowym opóźnieniem. Niespodziewana przerwa wybiła obie drużyny z rytmu, choć Nafciarze w pierwszych minutach i tak grali lepiej, ale byli bardzo nieskuteczni. Dmitrij Żytnikow, Lovro Mihić, Michał Daszek – każdy z nich miał w ciągu pięciu minut przynajmniej jedną 100% okazję, lecz za każdym razem górą był bramkarz gospodarzy Aurel Bringolf. Niemoc gości trwała do 8. minuty i bramki Żytnikowa na 1-0, z kolei ich przeciwników chwilę dłużej – do trafienia Gabora Csaszara (1-1). W międzyczasie swoją obecność na parkiecie mocno zaznaczyli sędziowie, którzy cztery razy pokazali miejscowym dwuminutowe kary. Tych przewag Wiślacy nie potrafili jednak wykorzystać. W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu, a żaden z zespołów nie mógł odskoczyć. Jeszcze w 20. minucie było 7:6 dla Kadetten, ale później zawodnicy Orlen Wisły zagrali fantastyczne pięć minut, po których zrobiło się 11:7. Pięć bramek z rzędu to oczywiście zasługa skutecznej gry w ofensywie, choć swój wkład miał w to również Rodrigo Corrales, który odbił trzy rzuty rywali. Końcówka tej części meczu pod względem bramkowym należała jednak do graczy z Schaffhausen, którzy zmniejszyli stratę do dwóch oczek (12:14). Na tym gospodarze nie zamierzali poprzestać i w 36. minucie Csaszar doprowadził do wyrównania (16:16). Co więcej na kwadrans przed końcową syreną Nik Tominec dał im długo wyczekiwane prowadzenie (20:19). Płocczanom wyraźnie nie szło, ale Kadeci długo nie potrafili uciec na dwa trafienia. W decydującej fazie spotkania podopiecznym Larsa Walthera w końcu to się udało i w 52. minucie Lucas Meister rzucił na 23:21. Szwajcarzy złapali wiatr w żagle i na cztery minuty przed końcem wygrywali 25:22. Takiej przewagi gospodarze nie mogli już roztrwonić i po raz pierwszy w tym sezonie – kosztem Nafciarzy – wygrali mecz w EHF Velux Ligi Mistrzów. Kadetten Schaffhausen – Orlen Wisła Płock 27:25 (12:14) Kadetten Schaffhausen: Bringolf, Stokholm – Alili, Csaszar 8, Delhees 4, Graubner 1, Koch 2, Kuttel 1, Liniger, Marković, Maros 1, Meister 1, Muggli 2, Pendić 4, Szyba, Tominec 3. Orlen Wisła Płock: Corrales 1, Morawski – Daszek 1, Toledo, Duarte 4, Maciej Gębala 1, Tomasz Gębala 1, Ghionea 3, Ivić 2, Mihić 1, Pusica, Rocha 2, Tarabochia 4, Wiśniewski, Żytnikow 5. Upomnienia (żółte kartki): Szyba, Meister – Ivić, Pusica, Kisiel. Wykluczenia (2 minuty): Meister, Graubner (x2), Szyba, Kuttel, Delhees – Żytnikow, Toledo, Ivić (x3), Wiśniewski, Maciej Gębala, Rocha. Czerwona kartka: Ivić – w 59. minucie z gradacji kar. Fot. Dziennik Płocki Niespodzianka była blisko. Nafciarze wygrywają z Kwidzynem po karnych! We wtorkowy wieczór czwarta siła PGNiG Superligi w trwających rozgrywkach – MMTS Kwidzyn – dzielnie stawiała opór wicemistrzowom Polski i w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry doprowadziła do dogrywki, która także nie przyniosła rozstrzygnięcia. Ostatecznie dopiero po rzutach karnych z parkietu Orlen Areny jako zwycięzcy zeszli gospodarze. Początkowe minuty to sporo niedokładności i złych zagrań z obu stron. Z biegiem czasu sytuacja w tym aspekcie uległa jednak poprawie. Po blisko 10. minutach było 4-4, ale szybko, bo w zaledwie trzy minuty Nafciarze wpracowali sobie czterobramkową przewagę (8-4). Choć nie na długo. W 15. minucie Adrian Nogowski trafił na 8-7, po czym zawodnicy z Kwidzyna dostali pięć bramek z rzędu. Szczególnie dobrze w drużynie Piotra Przybeckiego spisywał się Michał Daszek, który w ciągu 18. minut (12-7) pięciokrotnie zaskakiwał Pawła Kiepulskiego. Chwilę później trzynaste trafienie dołożył Lovro Mihić i… Wiślacy nagle przestali zdobywać bramki. Kolegów z pola obudził dopiero w 26. minucie Rodrigo Corrales, który popisał się skutecznym rzutem przez całe boisko (14-11). W końcówce miejscowym udało się jednak jeszcze powiększyć różnicę, dzięki Gilberto Duarte i Sime Iviciowi (17-12). Po zmienie stron trener Przybecki tak jak ma w zwyczaju przmeblował skład i dał pograć zawodnikom, którzy w pierwszej części meczu dostali mniej minut lub siedzieli na ławce rezerwowych. W 38. minucie po kilku prostych błędach w rozegraniu akcji przyjezdni – w kilkdziesiąt sekund – znacznie zmniejszyli dystans do faworytów (21-18). Po pięciu minutach wszystko wróciło jednak do normy. Najpierw rzutem z biodra Krzysztofa Szczecinę pokonał Marko Tarabochia, a chwilę później w świetnym stylu kontrę wykończył Mihić (24-19). Pomimo tego w 46. i w 55. gracze Patryka Rombla ponownie zbliżyli się na trzy oczka (25-22 i 30-27). Co więcej w ostatnich minutach do bramki Adama Morawskigo trafiali Nogowski oraz dwa razy Mateusz Seroka i zrobiło się 30-30. Według nowych przepisów PGNiG Superligi trzeba było rozegrać dogrywkę. W niech żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść (4-4) i o wszystkim musiały decydować rzuty karne! Te lepiej egzekwowali gospodarze i to oni cieszyli się z dwóch punktów! Bohaterem Nafciarzy został Marcin Wichary, który obronił rzut Michała Pereta w czwartej serii. Orlen Wisła Płock – MMTS Kwidzyn 39:38 (17:12). Dogrywka: 4:4. Karne: 5:4 Orlen Wisła Płock: Corrales 2, Morawski, Wichary – Daszek 5, Duarte 2, Wiśniewski 1, Ghionea 4, Rocha 4, Tomasz Gębala 1, Ivić 4, Tarabochia 1, Maciej Gębala 1, Pusica 2, Mihić 5, Toledo 2, Żytnikow. MMTS Kwidzyn: Szczecina, Kiepulski – Genda 3, Kriegier 4, Peret 4, Szpera 2, Klinger, Szczepański 2, Rosiak, Nogowski 4, Guziewicz, Seroka 6, Ossowski, Potoczny 3, Janikowski 3, Pilitowski 3. Upomnienia (żółte kartki): Pusica, Toledo, Maciej Gębala – Szpera, Genda. Wykluczenia (2 minuty): Duarte (x2), Maciej Gębala, Tarabochia – Peret, Szpera (x3), Janikowski. Czerwona kartka: Szpera – w 8.minucie dogrywki. Fot. Dziennik Płocki Wygraj wejściówkę spotkanie z MMTS Kwidzyn na Listopad w Orlen Arenie zdaje się nie mieć końca. Już w najbliższy wtorek, 22 listopada, o godzinie 18.30, Nafciarze po raz piąty w tym miesiącu zaprezentują się przed własną publicznością, jednocześnie trzeci raz walcząc o ligowe punkty. Zespołem, z którym zmierzy się drużyna Piotra Przybeckiego będzie czwarty w tabeli PGNiG Superligi – MMTS Kwidzyn. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym nagrodami są pojedyncze wejściówki na to spotkanie. Jest ich pięć, dlatego warto się śpieszyć. Zasady konkursu są proste. Wystarczy, że na adres e-mail [email protected] wyślecie poprawną odpowiedź na pytanie: – Kto jest najlepszym strzelcem MMTS Kwidzyn w obecnych rozgrywkach PGNiG Superligi? Na odpowiedzi czekamy do poniedziałku, 21 listopada, do godziny 20.00. Powodzenia! Fot. Dziennik Płocki W lidze bez zmian. Nafciarze gromią Chrobrego Grająca z wielą swobodą Orlen Wisła Płock rozprawiła się z bezradnym Chrobrym Głogów w ostatnim pojedynku 11. kolejki PGNiG Supeligi piłkarzy ręcznych. Jedyny remis (1-1) w tym spotkaniu odnotowano w 1. minucie, a później na parkiecie Orlen Areny grali praktycznie już tylko gospodarze, którzy po 10. minutach wygrywali 7-1 i to pomimo zmarnowania kilku świetnych sytuacji. Goście swoją drugą bramkę w zdobyli dopiero dwie minuty później za sprawą Mateusza Rydza, ale w 17. minucie mieli na swoim koncie cztery trafienia. Przy jedenastu płocczan. Duża w tym zasługa Adama Morawskiego, który znów pokazał klasę. Wówczas czerwoną kartkę za odepchnięcie rywala zobaczył Lovro Mihić, a dodatkowo dwuminutową karę otrzymał Tiago Rocha. Wiślacy okres gry w dwuosobowym osłabieniu przetrwali, a co więcej Valentin Ghionea rzucił na 12-4. W 24. minucie bezbłędnie grający w ataku kapitan reprezentacji Rumunii zdobył swoją szóstą bramkę (16-6), w 28. dołożył siódmą (18-6), a do przerwy dzięki Jose de Toledo miejscowi powiększyli przewagę (19-6). W drugiej części gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Mateusz Piechowski i na pewno jest to dobra wiadomość dla płockich kibiców. Młody obrotowy Nafciarzy w 40. minucie zdobył nawet bramkę pewnie egzekwując rzut karny (24-10). Kolejne minuty to spokojna gra faworytów, którzy w pełni kontrolowali to co działo się na parkiecie. Chrobremu pozwalali przy tym na więcej niż w pierwszych 30. minutach, ale niewiele to zmieniło, bo całkiem dobrze bronił Marcin Wichary. W 43. minucie Szymon Sićko trafił na 25-14 i była to najmniejsza różnica bramkowa pomiędzy tymi zespołami w drugiej połowie. Później jednak gospodarze zanotowali pięć trafień z rzędu i kilkuminutową niemoc strzelecką przyjezdnych – w 51. minucie – przerwał… Sićko (30:15). W końcówce to była już zabawa i ostatecznie Orlen Wisła Płock – po raz jedenasty w tym sezonie ligowym – zainkasowała komplet punktów. Orlen Wisła Płock – Chrobry Głogów 37:20 (19:6) Orlen Wisła Płock: Morawski, Wichary – Daszek 7, Duarte 5, Wiśniewski 2, Ghionea 7, Rocha 4, Tomasz Gębala 4, Ivić 2, Tarabochia, Maciej Gębala, Pusica, Mihić 1, Toledo 2, Żytnikow 1, Piechowski 2. Chrobry Głogów: Stachera, Kapela – Pawłowski 2, Świtała, Sadowski 2, Sićko 4, Babicz 1, Gujski, Tylutki 2, Sobut 3, Biegaj 1, Krzysztofik 2, Kubała 1, Rydz 2. Upomnienia (żółte kartki): Rocha, Tomasz Gębala – Krzysztofik, Sadowski, Sićko. Wykluczenia (2 minuty): Rocha (x2), Piechowski – Krzysztofik, Tylutki (x2), Sićko, Sobut. Czerwona kartka: Mihić – 17. minuta za odepchnięcie jednego z przeciwników. Fot. Dziennik Płocki Wygraj bilety na mecz Chrobrym Głogów [KONKURS] z Rozpędzeni Nafciarze nie mają chwili odpoczynku. Po zwycięstwach z THW Kiel, Zagłębiem Lubin oraz Kadetten Schaffhausen, w niedzielę, 20 listopada, o godzinie 18.00, podejmą kolejnego przeciwnika. Tym razem będzie nim piąta drużyna grupy granatowej PGNiG Superligi – SPR Chrobry Głogów. Tradycyjnie w związku z tym wydarzeniem przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym można wygrać pięć pojedynczych wejściówek na to spotkanie. Wystarczy, że na adres e-mail [email protected] wyślecie poprawną odpowiedź na pytanie: – Jakim wynikiem zakończył się ostatni ligowy mecz pomiędzy Orlen Wisłą Płock, a SPR Chrobrym Głogów? Na odpowiedzi czekamy do soboty, 19 listopada, do godziny 20.00. Powodzenia! Fot. Dziennik Płocki Morawski zatrzymał Kadetten! Szwajcarskie Kadetten Schaffhausen było siódmym rywalem Orlen Wisły w trwającym sezonie EHF Velux Ligi Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Larsa Walthera, a więc byłego szkoleniowca Nafciarzy, który jako ostatni doprowadził płocczan do mistrzostwa Polski, musiała jednak uznać wyższość gospodarzy. W czwartkowy wieczór w Orlen Arenie spotkały się dwie ekipy, które po 6. kolejkach Ligi Mistrzów znajdowały się na dwóch ostatnich miejscach w tabeli grupy A. Mistrzowie Szwajcarii cały czas czekali na pierwsze punkty, a gracze Piotra Przybeckiego po zwycięstwie z niemieckim THW Kiel liczyli na kolejne. Pierwsze dwadzieścia minut było bardzo wyrównane. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie nawet dwubramkowej przewagi, a gra „toczyła się” schematem punkt za punkt. Wreszcie w 22. minucie Nik Tominec wykorzystał szybki kontratak swojego zespołu i pokonując Rodrigo Corralesa goście odskoczyli na dwa trafienia (11-9). Wówczas Piotr Przybecki wziął czas, po którym wprowadził na parkiet Adama Morawskiego. 22-letni bramkarz poderwał kolegów do walki, a Ci już w 25. minucie doprowadzili do wyrównania, po udanej próbie ze skrzydła Lovro Mihicia (11-11). Chwilę później Morawski skapitulował po raz pierwszy (11-12) i… jak się okazało – po raz ostatni w tej części meczu! Dla odmiany w końcowych pięciu minutach Wiślacy Aurela Bringolfa zaskoczyli jeszcze cztery razy i dzięki temu piorunującemu finiszowi do przerwy wygrywali 15-12. Pięć minut po wznowieniu gry zrobiło się 19-13, a mogło być jeszcze lepiej, ale gospodarze zepsuli dwie sytuacje sam na sam. Na powiększnie przewagi trzeba było więc trochę poczekać. Cały czas w płockiej bramce świetnie spisywał się Morawski, co znacznie ułatwiało sprawę. W 41. minucie Valentin Ghionea skutecznie wyegzekwował rzut karny i było już 23-15. Róźnica ośmiu goli w tej fazie meczu była więc taka sama jak… w ostatnim spotkaniu ligowym z Zagłębiem Lubin (21-13). Taki obrót spraw doprowadził do tego, że Szwajcarzy wyglądali na mocno zrezygnowanych. W kolejnych minutach przyjezdni chcieli zmniejszyć dystans, ale Nafciarze co i rusz odpowiadali. Na pięć minut przed końcem na tablicy świetlnej widniał wynik 30-23, a ostatecznie stanęło na 33-26 dla Orlen Wisły, która tym samym dopisała do swojego dorobku drugie z rzędu dwa punkty w Lidze Mistrzów. Orlen Wisła Płock – Kadetten Schaffhausen 33:26 (15:12) Orlen Wisła Płock: Corrales, Morawski, Wichary – Daszek 1, Duarte 2, Wiśniewski 3, Ghionea 6, Rocha 1, Tomasz Gębala 3, Ivić 5, Tarabochia 2, Maciej Gębala 2, Pusica 1, Mihić 1, Toledo 5, Żytnikow 1. Kadetten Schaffhausen: Bringolf – Meister 2, Liniger 5, Kuttel 1, Graubner, Pendić 1, Szyba 5, Csaszar 7, Alili, Marković 1, Maros 1, Koch 1, Muggli, Tominec 2. Upomnienia (żółte kartki): Pusica, Duarte – Szyba, Maros, Liniger. Wykluczenia (2 minuty): Mihić, Pusica – Pendić, Graubner (x2), Meister. Fot. Dziennik Płocki Rozdajemy bilety na pojedynek z Kadetten Schaffhausen [KONKURS] W czwartek, 17 listopada, o godzinie 19.00, Orlen Wisła Płock po raz pierwszy w swojej historii zmierzy się z zespołem ze Szwajcarii. Zespołem tym będzie Kadetten Schaffhausen – obecnie ostatnia drużyna grupy A w EHF Velux Lidze Mistrzów. Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy dla Was konkurs, abyście mogli wziąć udział w meczu na 5 z plusem. Do wygrania tradycyjnie jest pięć pojedynczych wejściówek na to wydarzenie. Wystarczy, że na adres e-mail [email protected] wyślecie poprawną odpowiedź na pytanie: – W jakich latach trener Kadetten Schaffhausen Walther pracował w Orlen Wiśle Płock? Lars Na odpowiedzi czekamy do środy, 16 listopada, do godziny 20.00. Powodzenia! Fot. Dziennik Płocki Mecz na 5 czwartek. wyzwanie? z plusem już w Podejmiecie Już w najbliższy czwartek, 17 listopada, o godzinie 19.00, Orlen Wisła zmierzy się ze szwajcarskim Kadetten Schaffhausen w ostatnim spotkaniu EHF Velux Ligi Mistrzów, które w 2016 roku odbędzie się w Płocku. Nie będzie to jednak zwyczajny mecz. Będzie to – Mecz na 5 z plusem! Specjalnie z tej okazji klub przygotował kilka niespodzianek dla kibiców. Głównym zadaniem będzie po prostu… samo przyjście do Orlen Areny, choć najlepiej zabrać ze sobą rodzinę lub znajomych. Wówczas nie tylko lepiej będzie oglądać sie poczynania Nafciarzy, ale pojawi się również szansa, aby otrzymać przynajmniej upominek, a może nawet jedną z przewidzianych nagród. Jeśli zdecydujecie się więc na dopingowanie podopiecznych Piotra Przybeckiego w gronie rodzinnym – to do każdego zakupionego biletu rodzinnego otrzymacie 4 upominki, którymi będą silikonowe bransoletki podkreślające Wasze przywiązanie do niebiesko-biało-niebieskich barw. Oprócz tego bezpośrednio przed spotkaniem w holu Orlen Areny pojawią się specjalne strefy, dla młodych fanów Orlen Wisły, którzy będą mogli podszkolić swoje umiejętności gry w piłkę ręczną, a także spotkać płockich szczypiornistów i klubowe maskotki. Natomiast w przypadku wybrania się na mecz z mistrzem Szwajcarii w gronie znajomych możecie otrzymać zniżkę na klubowe gadżety, a co więcej zgarnąć koszulkę meczową Orlen Wisły Płock z sezonu 2016/2017! Wystarczy, że do uczestnictwa w spotkaniu z Kadetten Schafffhausen zaprosicie osoby, które uczęszczają do Orlen Areny sporadycznie lub – jeśli takie są – nigdy nie były na meczu. Dla tych, który namówią najwięcej osób przewidziane są wspomniane nagrody. Jednorazowy zakup określonej liczby biletów (nie dotyczy biletów szkolnych) będzie wiązał się z otrzymaniem: – 20 % zniżki na zakupy gadżetów w Oficjalnym Sklepie Internetowym lub siedzibie klubu – przy zakupie 5 wejściówek, – 30 % na zakupy gadżetów w Oficjalnym Sklepie Internetowym lub siedzibie klubu – przy zakupie 10 wejściówek, – koszulki meczowej Orlen Wisły Płock z sezonu 2016/2017 – przy zakupie 20 wejściówek. To jednak nie wszystko. Spośród osób, które na czwartkowym meczu zdecydują się zrobić sobie popularne selfie i umieszczą je na jednym z portali społecznościowych (Facebook/Instagram/Twitter) z dopiskiem #meczna5zplusem – rozlosowane zostaną trzy zestawy upominków. Ponadto, klub chciałby jeszcze… założyć się z kibicami o frekwencję! Jeśli w płockiej Orlen Arenie w czwartkowy wieczór pojawi się ponad pięć tysięcy osób to wśród zgromadzonych rozlosowane zostaną dwie koszulki meczowe: Orlen Wisły Płock oraz THW Kiel z autografami zawodników tych drużyn. Z kolei, gdy płocka hala wypełni się do ostatniego miejsca to bilety (na górne sektory) na ostatni ligowy mecz w Płocku przed zimową przerwą z Meble Wójcik Elbląg (30 listopada), będzie można kupić już za 5 zł. – Po znakomitym, zwycięskim spotkaniu z niemieckim THW Kiel przed naszym zespołem kolejne ważne pojedynki w ramach EHF Velux Ligi Mistrzów. Już dziś chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich kibiców na mecz z Kadetten Schaffhausen. Jako klub przy okazji tego spotkania chcemy zaproponować kibicom szereg aktywności, które mają na celu promocję tego wydarzenia i kolejnych meczów w Orlen Arenie – powiedział zachęcający do przyjścia w czwartek na halę prezes SPR Wisły Płock Artur Zieliński. Fot. SPR Wisła Płock