oprogramowanie

Transkrypt

oprogramowanie
BIZNES
benchmark magazyn
# 6 / 02 / 2014
Rynek programów
ERP i CRM do
zarządzania s. 24
Bezpieczeństwo
danych
w epoce BYOD s. 34
Laptop, tablet
i smartfon
dla pracownika s. 52
Inwentaryzacja
licencji
jak sprawdzić legalność oprogramowania s. 20
IE
N
A
W
O
M
A
R
G
O
R
P
O
I SP R Z Ę T I T
BIZNES
benchmark.pl
nia biurowego
Od oprogramowa
do budowy sieci
a danych.
i bezpieczeństw
Wypróbujza
zadarmo
darmo Solid
Wypróbuj
SolidEdge!
Edge!
Zobacz, dlaczego jesteśmy lepsi od konkurencji.
Zobacz, dlaczego jesteśmy lepsi od konkurencji.
siemens.com/plm/pl/free-solid-edge
siemens.com/plm/pl/free-solid-edge
Teraz możesz, bez jakichkolwiek zobowiązań, wypróbować
pełną wersję pakietu Solid Edge. Zobacz, w jaki sposób Solid
Edge zapewnia szybkość i prostotę bezpośredniego modelowaniabez
dzięki
elastyczności izobowiązań,
możliwościom wypróbować
projektowania
Teraz możesz,
jakichkolwiek
parametrycznego - wszystko to zaś w jednym, łatwym
pełną wersję
pakietu Solid Edge. Zobacz, w jaki sposób Solid
w użyciu pakiecie. Projektuj szybciej, bardziej intuicyjnie Edge zapewnia
szybkość i prostotę bezpośredniego modelopo prostu lepiej.
wania dzięki elastyczności i możliwościom projektowania
parametrycznego - wszystko to zaś w jednym, łatwym
w użyciu pakiecie. Projektuj szybciej, bardziej intuicyjnie po prostu lepiej.
Pobierz Solid Edge już teraz, otrzymasz dostęp do interaktywnych materiałów szkoleniowych, filmów instruktażowych i forum użytkowników, które pomogą Ci poznać możliwości oprogramowania.
Pobierz
Solid Edge już teraz, otrzymasz dostęp do interak-
tywnych
materiałów
filmów instruktażoPobierz pakiet
Solid Edgeszkoleniowych,
ze strony
wych
i forum użytkowników, które pomogą Ci poznać możlisiemens.com/plm/pl/free-solid-edge
lub zadzwoń
pod numer +4822 339 3523
wości
oprogramowania.
Pobierz pakiet Solid Edge ze strony
siemens.com/plm/pl/free-solid-edge
lub zadzwoń pod numer +4822 339 3523
Rozwiązania dla przemysłu.
Foto: M. Sołtysiak
Od redakcji
MŚP – podstawa
polskiej gospodarki
W
edług danych GUS, w Polsce Małe i Średnie
Przedsiębiorstwa (MŚP), zatrudniające maksymalnie do
249 osób (powyżej tej liczby pracujących w firmie osób,
w statystyce gospodarczej mówi się już o dużym przedsiębiorstwie)
stanowią 99,8 proc. wszystkich przedsiębiorstw i wytwarzają 47,6%
polskiego PKB. Liczba osób zatrudnionych w sektorze MŚP to zaś
68,2% wszystkich pracujących Polaków.
Struktura polskich firm z sektora MŚP stopniowo zaczęła upodabniać
się do tej występującej w większości krajów Unii Europejskiej. Jak się
okazuje, 92,5 proc. wszystkich przedsiębiorców z sektora MŚP to
osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą i zatrudniające
u siebie co najwyżej do dziesięciu osób. Co ciekawe, jak wynika
z raportu firmy PRM, około 60% przedsiębiorstw z sektora MŚP,
niezależnie od wielkości firmy, w Polsce korzysta z usług przedsiębiorstw
działających w branży IT, ale zaledwie 30 proc. z nich zatrudnia u siebie
własnych pracowników odpowiedzialnych za informatykę.
Jak widać w przytoczonych przeze mnie danych statystycznych,
Małe i Średnie Przedsiębiorstwa są głównym kołem zamachowym
polskiej gospodarki. Stanowią one też ogromy potencjał, jeśli chodzi
o możliwość wykorzystywania i stosowania w codziennej pracy
najnowszych technologii IT– niezależnie od branży, w jakie dana
firma działa. Okazuje się jednak, że ze stosowaniem technologii IT
w codziennej pracy nie jest już tak dobrze. O ile nasycenie samymi
komputerami jest na wysokim poziomie (praktycznie każda firma ma
na swoim wyposażeniu komputery stacjonarne i laptopy), ale stały
dostęp do Internetu deklaruje już tylko 93% firm MŚP.
Jeszcze gorzej wyglądają statystyki wykorzystania systemów
Finansowo-Księgowych (ok. 56%), oprogramowania inżynierskiego
i wspomagania produkcji (wykorzystuje je ok. 48,5% firm
produkcyjnych) czy stosowania systemów ERP, czy CRM. Do
używania tych dwóch ostatnich, wg badań GUS przyznaje się
zaledwie odpowiednio 13,5% i 16,5% małych i średnich firm, przy
czym dla firm zatrudniających do 49 osób jest to 8% i 12,5%, a dla
firm mających od 50 do 249 pracowników – 30 i 28,5 proc.
Jak widać, jeśli chodzi o informatyzację polskich przedsiębiorstw,
dostęp do Internetu czy wykorzystania oprogramowania i sprzętu
w codziennej pracy firm, jest jeszcze wiele do zrobienia. Dlatego też
bieżący numer Biznes Benchmark Magazyn poświęciliśmy w dużej
mierze oprogramowaniu, sprzętowi i infrastrukturze IT dla Małych
i Średnich Przedsiębiorstw. Znajdą w nim Państwo, zarówno porady
jak dobrać sprzęt komputerowy na potrzeby małych i średnich firm,
jak skonfigurować i zbudować małą sieć, jak wybrać dostawcę
Internetu, jak również artykuły dotyczące oprogramowania biurowego,
graficznego czy inżynierskiego, które może być stosowane w każdej
firmie. Oczywiście, nie zapomnieliśmy o zarządzaniu przedsiębiorstwem
i systemach ERP czy CRM, również tych, które z powodzeniem mogą
być wykorzystywane nawet w kilkuosobowej firmie.
Zapraszam do lektury.
Marcin Bieñkowski
Redaktor naczelny Benchmark Biznes
www.biznes.benchmark.pl
Biznes benchmark magazyn
3
W numerze
Oprogramowanie biznesowe
Oprogramowanie biurowe dla firm
s. 6
Systemy finansowo-księgowe
s. 9
Oprogramowanie do e-fakturowania
s. 13
Darmowe aplikacje CAD 3D do użytku komercyjnego
s. 15
Przygotowywanie materiałów promocyjnych
i reklamowych w firmie
s. 17
Audyt legalności oprogramowania
s. 20
15 Oprogramowanie CAD 3D dla małej firmy
Zarządzanie małą i średnią firmą
Rynek oprogramowania do zarządzania małą i średnią firmą
s. 24
Wykorzystanie systemów ERP i CRM
w małych i średnich firmach
s. 26
Bariery wejścia MŚP w systemy ERP i BI
s. 28
Analiza Big Data na potrzeby małej firmy
s. 30
Wykorzystanie faktur elektronicznych w firmach
s. 32
30 Analiza Big Data w małej i średniej firmie
Bezpieczeństwo i sieci
Bezpieczeństwo danych w epoce BYOD
s. 34
Hosting dla MŚP
s. 36
Sieć komputerowa w małej firmie
s. 38
Zabezpieczenia sieci WiFi
s. 42
Rozpoczęcie działalności firmy w Internecie
s. 44
Sprzęt dla małej i średniej firmy
Notebook dla pracownika
s. 46
Tablet w firmie
s. 48
Projektor dla MŚP
s. 50
Smartfon dla pracownika i biznesmena
s. 52
BIZNES
36 Hosting dla MŚP
benchmark.pl
Marcin Bieńkowski
Katarzyna Janik  Artur Pęczak  Maciej Stanisławski
Artur Żarski  Alicja Żebruń
Dyrektor Operacyjny: Sebastian Jaworski, tel.: 606 942 501
e-mail: [email protected]
Dział sprzedaży reklam: Agnieszka Garczyńska, tel.: 602 552 670
e-mail: [email protected]
Projekt i skład:
Kuba Kuczma
Wydawca:
Benchmark Sp. z.o.o., ul. Wołczyńska 37
60-003 Poznań, NIP: 779-232-24-08
Redaktor naczelny:
Redaktorzy:
4
Biznes benchmark magazyn
50 Projektor do celów biznesowych
www.biznes.benchmark.pl
Integracja sieciowa
Centra danych
Outsourcing IT
CloudiA
Cloud Computing
Atende S.A.
T +48 22 29 57 300
E [email protected]
www.atende.pl
Oprogramowanie biznesowe
Foto: Fotolia
Pakiety biurowe dla
P
akiet biurowy to oprogramowanie niezbędne w niemal każdej firmie.
Jest ono potrzebne do tworzenia raportów, listów, sprawozdań oraz
wielu innych dokumentów. Wielu przedsiębiorców nie wie jednak, na jaki
pakiet się zdecydować.
Nie licząc systemu operacyjnego, oprogramowanie biurowe jest jednym z najważniejszych narzędzi pracy w niemal każdej firmie.
Korzystają z niego nie tylko prezesi i wykwalifikowani specjaliści, ale również sekretarki,
stażyści i świeżo przyjęci pracownicy. O jego
ogromnej wartości świadczy przede wszystkim to, że bez niego nie będziemy w stanie
przygotować praktycznie żadnego dokumentu. Jednak pakiety różnią się między sobą
swoją ceną, możliwościami i popularnością.
Wbrew pozorom ostatni aspekt jest niezwykle
ważny, gdyż liczba osób korzystających z danego typu programów decyduje o tym, czy
6
Biznes benchmark magazyn
jest on ogólnie obowiązującym standardem.
W przypadku pakietów biurowych standardem takim zdecydowanie jest oprogramowanie Microsoftu. Świadczy o tym wydany
w kwietniu 2013 roku raport firmy Forrester
badający popularność różnych rodzajów
oprogramowania biurowego wśród klientów
biznesowych. Według niego w 85% firm używa się pakietu Microsoft Office 2010, w 51%
przedsiębiorstw Office 2007, w 28% Office 2003 lub wcześniejszego, w 22% Office
2013, w 17% Office for Mac 2013, zaś w 9%
firm internetowych aplikacji Microsoftu. Dokumenty Google są używane w 17% firm, zaś
opensource’owe Open Office i LibreOffice
znajdują się w liczbie przedsiębiorstw mieszczącej się w granicy błędu statystycznego.
Popularność jest bardzo ważna, gdyż przekłada się na kilka istotnych aspektów. Po
pierwsze, znalezienie pracownika obsługującego płynnie oprogramowanie Microsoftu
będzie znacznie łatwiejsze niż odnalezienie
osoby biegłej w używaniu mniej popularnych
programów. Jest tak, ponieważ programu
tego używa się na każdym szczeblu edukacji zaczynając od szkoły podstawowej. Po
drugie, skoro pakiet taki jest standardem, to
poradzi sobie z otwarciem i edycją większości
otrzymywanych dokumentów. W przypadku
konkurencyjnych produktów nie będzie tak
dobrze. O ile problemów nie sprawia przenoszenie między różnymi programami prostych
dokumentów, to w przypadku skomplikowa-
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
a firm
dysków w chmurze, które doskonale współpracują z oprogramowaniem biurowym. Przykładowo Microsoft Office 2013 domyślnie zapisuje wszystkie dokumenty właśnie na dysku
w chmurze. Oczywiście plik można zapisać
też na dysku komputera, jednak wymaga to
wykonania kilku kliknięć.
Z kolei Dokumenty Google w swojej początkowej fazie rozwoju działały tylko i wyłącznie
w chmurze. Teraz sytuacja ta uległa zmianie
i w pakiecie tym można pracować też, gdy
nie mamy połączenia z Internetem. W tym
celu należy zainstalować specjalny dodatek
w przeglądarce Google Chrome. Jeśli w trakcie edycji pliku połączenie z siecią zostanie
przerwane, zostanie on zapisany w przestrzeni
lokalnej i przeniesiony na dysk w chmurze, gdy
łączność z siecią zostanie odzyskana. Silna
integracja Dokumentów Google jest widoczna nawet teraz, gdyż ten pakiet biurowy nie
ma natywnych aplikacji, a wszystkie elementy
pakietu działają w przeglądarce. W przypadku
Microsoftu użytkownik może zdecydować, czy
woli w danym momencie korzystać z programu w sposób klasyczny, czy bardziej satysfakcjonuje go praca w oknie przeglądarki.
Mobilny dostęp i praca grupowa
nych plików wypełnionych wzorami, formułami
oraz szablonami może wystąpić wiele błędów.
Aspekt ten jest bardzo ważny, gdyż wysyłanie niekompatybilnych plików do klientów lub
partnerów może spowodować wiele nieporozumień w trakcie komunikacji biznesowej.
Dysk w komputerze czy
w chmurze?
Od kilku lat coraz większą popularność zdobywają dyski w chmurze i coraz częściej są
wykorzystywane także w coraz większej liczbie pakietów biurowych. O ile LibreOffice oraz
Open Office tkwią jeszcze w poprzedniej dekadzie i oficjalnie nie oferują możliwości sieciowych, to zupełnie inaczej jest w przypadku
oprogramowania Microsoftu oraz Google.
Firmy te umożliwiają użytkownikom bezpłatne korzystanie ze stworzonych przez siebie
www.biznes.benchmark.pl
Chmura to świetne rozwiązanie znacznie ułatwiające pracę. Kiedyś by kontynuować pracę na innym komputerze, trzeba było zapisać
plik na pendrive’ie lub dysku zewnętrznym
i następnie przenieść go na drugie urządzenie. Teraz wystarczy kilka kliknięć i mamy
dostęp do swoich plików nie tylko z poziomu każdego komputera, ale również smartfonu i tabletu. Pod względem działania na
urządzeniach mobilnych o wiele lepiej radzą
sobie rozwiązania Microsoftu. Dzieje się tak,
gdyż Google stara się ograniczać dostępność
swoich aplikacji na mobilne urządzenia z systemami Microsoftu. Z tego powodu z Dokumentów Google da się wygodnie korzystać
jedynie na telefonach i tabletach z systemem
Android lub iOS. W przypadku Microsoftu
sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Z oczywistych względów wydany przez niego pakiet
biurowy działa nie tylko na dwóch najpopularniejszych platformach mobilnych, ale także na
systemie Windows Phone.
Kolejna zaleta pakietów biurowych pracujących w chmurze to możliwość pracy grupowej
. Pod tym względem oba pakiety też spisują
się doskonale. Zarówno Dokumenty Google,
jak też Microsoft Office uruchomione w przeglądarce pozwalają na jednoczesne edytowanie dokumentu przez kilka osób. Wszystkie
zmiany są nanoszone w locie, a każdy użytkownik jest oznaczony innym kolorem kursora. Dzięki temu widać nie tylko, jakie zmiany
nanosi, ale też miejsce, w którym pracuje lub
za chwilę będzie pracować. Warto pamiętać,
że choć Microsoft Office jest płatny, to licencję
na niego musi mieć tylko osoba udostępniająca plik. Pozostały osoby mogą go edytować
w przeglądarkowej wersji aplikacji nawet jeśli
nigdy nie wykupiły Office’a.
Jak widać, chmura to świetne rozwiązanie,
ale nawet ono nie jest idealne. Warto pamiętać, że jeśli usługa dysku w chmurze akurat
Najważniejsza cecha
pakietu biurowego to jego
popularność.
nie będzie działać, na jakiś czas stracimy
możliwość dotarci do naszych dokumentów.
Z tego powodu zaleca się przechowywanie
najważniejszych plików w dwóch miejscach,
zarówno w chmurze, jak też na dysku twardym komputera. W ten sposób można niemal całkowicie wyeliminować możliwość
utraty cennych danych. Można też stworzyć
foldery, które będą automatycznie synchronizować się z chmurą. Dodatkowo Microsoft
Office, w przeciwieństwie do Dokumentów
Google, sam zapisuje wszystkie pliki nie tylko w chmurze , ale też na dysku twardym
komputera. Dzięki temu odzyskanie jednej
z ostatnich wersji pliku nie będzie problemem
nawet w krytycznej sytuacji.
Open Office / LibreOffice
Jeszcze do niedawna Open Office był najpopularniejszym darmowym pakietem biurowym.
Jego pierwsza wersja została zbudowana
na bazie StarOffice należącego do firmy Sun
i wydana w 2002 roku. W międzyczasie właścicielem oprogramowania stało się Oracle,
które przejęło Sun Microsystems w 2010
roku. Ponieważ Oracle nie miało tak bogatej
historii wspierania otwartego oprogramowania jak Sun, wiele osób obawiało się o dalszy
los programów tego typu rozwijanych wcześniej przez Sun, do których należał też pakiet
Biznes benchmark magazyn
7
Oprogramowanie biznesowe
Open Office. Wówczas na bazie Open Office zaczął powstawać inny otwarty pakiet –
LibreOffice. Szybko zdobył on uznanie wielu
firm, miedzy innymi Novella, który na rzecz
LibreOffice porzucił swój pakiet Go-oo.
W 2011 roku LibreOffice został włączony do
repozytoriów wielu dystrybucji linuksowych,
w tym do najpopularniejszego Ubuntu, zastępując tym samym Open Office’a.
Wydarzenie to zbiegło się ze zrezygnowaniem przez Oracle ze świadczenia usług
komercyjnych dla pakietu Open Office
i przekazaniem praw do pakietu fundacji Apache. Obie wersje pakietu mają ten
sam komplet programów, czyli edytor
tekstu Writer, arkusz kalkulacyjny Calc,
edytor prezentacji Impress, edytor grafiki
Draw, program do tworzenia baz danych
Base i program do tworzenia formuł matematycznych Math. Ważną cechą pakietu
LibreOffice jest to, że to najbardziej rozbudowany pakiet biurowy oficjalnie działający
na systemach linuksowych. Oprócz tego
nie trzeba za niego płacić, nawet jeśli używa się go w przedsiębiorstwie. Oznacza
to, że jeśli komputery w firmie mają służyć do absolutnie podstawowych zadań,
można znacznie ograniczyć koszty oprogramowania, instalując na urządzeniach
darmowy i łatwy w obsłudze system operacyjny Ubuntu, w skład którego wchodzi
też pakiet LibreOffice.
Dokumenty Google
Historia tego pakietu biurowego zaczyna
się w 2006 roku, gdy Google kupiło firmę
Upstartle pracującą nad procesorem tekstu Writely. W tym samym roku program
ten się integralnym składnikiem kont Google. Firma Google jednocześnie rozwijała aplikację do arkuszy kalkulacyjnych
i szybko dodała ją do pakietu Dokumenty
Google. Z biegiem czasu rozszerzano go
o kolejne elementy, a także interesujące
funkcje, takie jak możliwość trzymania
w chmurze 15 GB plików za darmo,
możliwość edytowania plików w trybie
offline oraz obsługa urządzeń mobilnych.
W skład tego pakietu wchodzi wiele aplikacji, jednak jego typowo biurowe elementy to Dokumenty, Arkusze Kalkulacyjne i Prezentacje.
Obecnie Dokumenty Google znacznie
8
Biznes benchmark magazyn
Foto 1: Pakiet biurowy Microsoftu dostępny jest też
na urządzenia mobilne z systemem Android.
ustępują swoim odpowiednikom od Microsoftu pod względem funkcjonalności i popularności, jednak mimo to wiele osób korzysta z tego oprogramowania. Dzieje się tak,
gdyż użytkownicy domowi nie muszą za nie
nic płacić, jest dynamicznie rozwijane i działa w przeglądarce. Dzięki temu możliwe jest
korzystanie z nich na praktycznie na każdym
rodzaju komputera. Warto wspomnieć o tym,
że użytkownicy biznesowi mają obowiązek
płacić za korzystanie z Google Docs. Kosztuje
to 4 Euro za użytkownika miesięcznie lub dwa
razy więcej, jeśli zdecydujemy się na wersję
usługi obejmującą archiwizację danych oraz
możliwość odzyskania ich. Wspomniane ceny
nie zawierają podatków. Warto wspomnieć,
że w ramach obu pakietów otrzymuje się 30
GB miejsca na Dysku Google, telefoniczną
pomoc techniczną oraz gwarancję działania
programu przez 99,9% czasu.
Microsoft Office 2013/365
Rodzina Microsoft Office to obecnie najpopularniejszy pakiet biurowy na świecie, którego
pierwsza wersja została wprowadzona na rynek w 1989 roku i od 25 lat jest konsekwentnie rozwijana. Działa na komputerach osobistych z systemami Windows i Mac, a także
na wszystkich liczących się platformach mobilnych, czyli Windows Phone, Android oraz
iOS. W skład każdego pakietu Office wchodzą edytor tekstu Word, arkusz kalkulacyjny
Excel, program do prezentacji PowerPoint
oraz aplikacja do robienia notatek OneNo-
te. Oprócz tego w skład różnych wersji
pakietu Microsoft Office wchodzi wiele
innych aplikacji. Pakiet we wszystkich
wersjach jest płatny.
W 2013 roku Microsoft zaczął odchodzić
od klasycznego modelu sprzedaży oprogramowania i przestawiać się na model
subskrypcji. Wykupienie abonamentu Office 365 upoważnia do korzystania z pakietu Microsoft Office w najnowszej wersji
z opcją bezpłatnej aktualizacji. Istnieją trzy
wersje subskrypcji różniące się między
sobą możliwościami i ceną. Jego najtańsza
wersja (Small Business Premium) to koszt
około 380 zł za rok. Użytkownik w zamian
dostaje możliwość korzystania z podstawowych aplikacji, do których należą Word,
Excel, a także PowerPoint. Programy te
można zainstalować na pięciu komputerach używanych przez jedną osobę.
W ramach subskrypcji Microsoft oferuje
coś więcej niż dostęp do swoich programów. Oprócz tego użytkownik otrzymuje 25 GB miejsca na dysku w chmurze
SkyDrive, dostęp do aplikacji mobilnych
i przeglądarkowych oraz pomoc techniczną. Kolejne dodatki to możliwość wykonywania wideokonferencji za pomocą
Skype. Jeżeli w firmie nie są potrzebne
zaawansowane funkcje sieciowe, takie jak
praca w grupie, a możliwość zainstalowania pakietu na pięciu komputerach wydaje
się niepotrzebną fanaberią, można zdecydować się na kupno Office 2013 w wersji
dożywotniej. Taka licencja kosztuje 780 zł,
czyli tyle co dwuletnia subskrypcja najtańszego Office’a 365. Wybór odpowiedniej
wersji oprogramowania nie powinien być
pochopny i warto go dokładnie przemyśleć.
Pakiety biurową różnią się swoimi możliwościami, łatwością obsługi oraz ceną.
I wbrew obiegowej opinii nie każdy potrzebuje drogiego oprogramowania Microsoft,
mimo że jest ono ogólnie obowiązującym
standardem. Z pakietu tego będą musiały
tak naprawdę korzystać przede wszystkim
firmy otwierające naprawdę rozbudowane
dokumenty tekstowe pełne obliczeń i wypełnione skomplikowanymi formatowaniami. Z kolei do zwykłych, niezbyt skomplikowanych pism wystarczy praktycznie
dowolny edytor tekstu.

Dawid Kosiński
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
P
odatki trzeba płacić, a ich
rozliczanie wcale nie musi
być trudne. W ofercie polskich
producentów oprogramowania
finansowo-księgowego (FK) znajdują
się aplikacje przydatne na różnych
etapach rozwoju biznesu.
Do przeglądu wybraliśmy kilka aplikacji (są to
LeftHand Mała Księgowość, Varico KsH Księga Handlowa, Faktura iBiznes oraz Subiekt
nexo) dla firm rozliczających się na podstawie
KPiR oraz prowadzących pełną księgowość.
W zestawieniu nie mogło zabraknąć aplikacji
dostarczanych w modelu SaaS, czyli obsługiwanych przez przeglądarkę. Mamy więc
Darmowy program do faktur ifirma.pl oraz
Księgowość online w serwisie wfirma.pl.
Uzupełnieniem materiału jest opis trzech
aplikacji dedykowanych dla przedsiębiorców
działających w określonej branży. Programy
te wspomagają prowadzenie: basenu lub
obiektu rekreacyjnego (virtualny.BASEN &
FITNESS), kancelarii prawnej (Wolters Kluwer
Kancelaria Prawna) oraz piekarni (ProfiPIEK
(SQL)). Zaczynamy.
LeftHand Mała Księgowość
Systemy FK
dla małej firmy
www.biznes.benchmark.pl
LeftHand to jeden z nielicznych producentów
oprogramowania księgowego, który ma swojej
ofercie aplikacje dla systemu Windows i Linux.
Oferta ta obejmuje pakiety Mała Księgowość
i Mała firma dla przedsiębiorców rozliczających się w oparciu o KPiR oraz program Pełna
Księgowość dla podmiotów zobligowanych do
prowadzenia pełnych ksiąg handlowych.
Aplikacje LeftHand zostały przygotowane do
pracy wielostanowiskowej (w sieci) i korzystają ze wspólnej, darmowej bazy danych Firebird. Wersje dla różnych systemów współpracują ze sobą. Dzięki temu programy księgowe
mogą być stosowane w heterogenicznych
środowiskach IT, czyli takich, w których stacje
robocze i serwery z Windows i Linux koegzystują obok siebie.
To właśnie brak dobrych aplikacji dla firm na
Linuksa wielokrotnie wymieniany jest jako czynnik, który wydatnie ogranicza możliwość wykorzystanie komputerów z tym systemem w otoczeniu biznesowym. LeftHand jest dobrym
przykładem na to, że wcale tak nie musi być.
Mała Księgowość to program do obsługi firm
rozliczających się w oparciu o KPiR. Aplikacja
Biznes benchmark magazyn
9
Oprogramowanie biznesowe
umożliwia szybkie rozpoczęcie pracy dzięki
wbudowanemu kreatorowi ustawień nowej
firmy. Mała Księgowość umożliwia kompleksową obsługę sprzedaży i fakturowania,
w tym wystawianie dokumentów faktur MP,
marża i RR (nabycie produktów rolnych).
Najciekawsze funkcje programu to seryjne
wystawianie i wydruk dokumentów sprzedaży, możliwość dodawania informacji o zaległych płatnościach na wydruku faktury oraz
generowanie korekt PIT dla niezapłaconych
kosztów i korekt VAT (złe długi). Program pozwala na zapisywanie faktur w formacie PDF
oraz eksport dokumentów rozliczeniowych
do systemu e-Deklaracje.
Mała Księgowość ma wbudowany moduł sprzedaży z obsługą cenników i grup towarowych,
moduł magazynu (tworzenie dokumentów MM,
WZ, PW, RW) z funkcją inwentaryzacji oraz prosty moduł zarządzania kontaktami (CRM).
W wariancie Mała Firma oprogramowanie
zostało rozszerzone o moduły kasa i bank,
środki trwałe oraz kadry i płace. Ta wersja
aplikacji zawiera kilka dodatkowych funkcji
m.in. przypomnienie o niezapłaconych fakturach, kredyty kupieckie i blokady sprzedażowe, rozliczanie delegacji i kilometrówek oraz
narzędzia do ewidencji i rozliczania produkcji
(zlecenia, kompletacja, technologie).
Varico KsH Księga Handlowa
Varico jest producentem oprogramowania
finansowo-księgowego dla sektora małych
i średnich przedsiębiorstw. W ofercie firmy
znajdziesz aplikację KPiR Książka Przychodów i Rozchodów dla podmiotów rozliczających się na zasadach uproszczonych oraz
program KsH Księga Handlowa dla przedsiębiorstw o dowolnym profilu działalności
i jednostek budżetowych, zobligowanych do
prowadzenia pełnej księgowości.
KsH umożliwia prowadzenie księgowości
dla jednej lub wielu firm. Dostępna jest wersja programu przygotowana specjalnie dla
biur rachunkowych. Aplikacja ma wbudowane funkcje obsługi rozrachunków i rozliczeń
z kontrahentami, umożliwia tworzenie dokumentów przekazywanych do systemu e-Deklaracje oraz generowanie rozmaitych raportów i zestawień. KsH pomaga w prowadzeniu
rejestrów zakupów i sprzedaży VAT, w tym
ewidencjonowaniu transakcji krajowych, wewnątrzwspólnotowych i pozaunijnych. Apli-
10
Biznes benchmark magazyn
kację wykorzystasz także do ewidencji i prowadzenia operacji na środkach trwałych oraz
wartościach niematerialnych i prawnych.
Program pozwala na zaadaptowanie własnego
planu kont na podstawie jednego z kilku wzorców. Dostępny jest przykładowy plan kont dla
jednostek budżetowych. KsH ułatwia również
codzienną pracę przez szybkie księgowania za
pomocą schematów księgowych, seryjny wydruk uzgodnień salda czy automatyczne wyliczanie deklaracji VAT VAT-7, VAT-7D, VAT-7K
i VAT-UE oraz deklaracji ZUS, z opcją eksportu
dokumentów do programu Płatnik.
Szablony automatyzują operacje księgowania dokumentów handlowych, magazynowych, kasowo-bankowych, kompensat,
operacji na środkach trwałych, płacowych
oraz przeksięgowań.
Aby było to możliwe, KsH integruje się z programem Varico Obsługa Sprzedaży ObSp,
który umożliwia wystawianie faktur sprzedażowych, paragonów i rachunków, obsługę kasy
i banku oraz prowadzenie gospodarki magazynowej. Aplikacja pozwala na ewidencję VAT,
ma wbudowany moduł towarów i kontrahentów z narzędziami do zarządzania cennikami
oraz zobowiązaniami i należnościami.
mentów sprzedażowych i korekt do nich –
faktur, rachunków, paragonów, w tym faktur
– marża, MP oraz zaliczkowa. Aplikacja ma
wbudowaną kartotekę kontrahentów oraz
towarów i usług. Umożliwia śledzenie należności oraz płatności od klientów. Faktura
iBiznes ma bogate funkcje eksportu faktur,
bazy klientów i kartotek towarów do pliku
(m.in. w formacie PDF i Excel); umożliwia generowanie różnego rodzaju analiz i raportów
m.in. sprzedaży, rentowności.
Dopiero w programie Faktura iBiznes Standard
dostępna jest funkcja obsługi drukarek fiskalnych. Ta wersja programu
umożliwia dodatkowo
wystawianie fak-
Faktura iBiznes
Faktura iBiznes – Startowa to podstawowa i najtańsza wersja programu do fakturowania z całej rodziny
oprogramowania
ułatwiającego
prowadzenie własnej działalności.
Wydawcą aplikacji jest Firmatec.
Linia produktów Firmatec, skierowanych dla przedsiębiorców
rozliczających się na uproszczonych zasadach, obejmuje
łącznie sześć wersji programów Faktura iBiznes.
Dodatkowo są to wersje:
Standardowa, Profesjonalna bez magazynu, Profesjonalna, Sieciowa oraz
Firma iBiznes.
Faktura iBiznes w wersji
Startowa przeznaczona jest dla firm usługowych i handlowych.
Program umożliwia
wystawianie
podstawowych doku-
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
tur eksportowych oraz prowadzenie ewidencji
zakupów. Z kolei moduł Książki Przychodów
i Rozchodów dostępny jest w programie Faktura iBiznes w wersjach Profesjonalna, Sieciowa
oraz Firma iBiznes.
Firma iBiznes to najbogatsza wersja programu, która oprócz ewidencji sprzedaży i zakupów, pozwala na wystawianie ofert dla
klientów i zamówień. Aplikacja umożliwia prowadzenie gospodarki magazynowej (obsługa
dokumentów WZ,PZ,PW,RW, MM), sprzedaż
za pomocą kodów kreskowych oraz śledzenie rozrachunków z kontrahentami z opcją
przypomnień o płatnościach. Firma iBiznes
ma wbudowany moduł kasa-bank, który pozwala na wystawianie dowodów KP i KW oraz
generowanie raportów kasowych.
Mocną stroną programu są zestawienia i analizy sprzedaży, które mogą być generowane według klienta lub towaru. Raporty te pozwalają
ocenić strukturę sprzedaży w wybranym okresie, rentowność oraz obroty. Wbudowany kalendarz pozwala prowadzić notatki dotyczące
kontaktów z klientem czy operacji handlowych.
Wersja Firma iBiznes zawiera szereg przydatnych narzędzi dodatkowych, które ułatwiają
prowadzenie biznesu m.in. moduł obsługi
zleceń serwisowych, zleceń transportowych
oraz funkcje obsługi płatności masowych.
InsERT nexo
InsERT jest dobrze znanym polskim przedsiębiorcom producentem oprogramowania dla
małych i średnich firm. W połowie marca tego
roku firma wprowadziła na rynek nową, kolejną
po InsERT GT, generację programów ułatwiających prowadzenie biznesu, InsERT nexo.
W skład pakietu wchodzą system sprzedaży
Subiekt nexo, oprogramowanie do prowadzenia KPiR oraz ewidencji podatku zryczałtowanego Rachmistrz nexo, a także system
finansowo-księgowy Rewizor nexo. Wszystkie
programy z pakietu ściśle ze sobą współpracują. Istnieje również możliwość płynnego przejścia z rozliczania w oparciu o KPiR i aplikację
Rachmistrz na pełną księgowość w Rewizorze.
Pakiet dostępny jest w dwóch wersjach InsERT nexo, spełniający standardowe wymagania różnej wielkości firm, oraz InsERT nexo
PRO dla przedsiębiorstw, które potrzebują dodatkowych funkcjonalności i spersonalizowanych rozwiązań. Ta wersja aplikacji umożliwia
tworzenie rozszerzeń, które dostosowują sys-
www.biznes.benchmark.pl
tem do specyficznych wymagań użytkownika
m.in. własne raporty, wzorce wydruków itd.
Użytkownicy oprogramowania InsERT mogą
wykupić usługi e-Abonament oraz e-Archiwizacja, umożliwiające aktualizacje oprogramowania oraz archiwizację swoich danych.
InsERT nexo Link, udostępniany klientom
w ramach e-Abonamentu, pozwala na zdalny
dostęp do analiz sprzedażowych, finansowych i księgowych z poziomu przeglądarki
internetowej oraz smartfonów z Windows
Phone 8. Wymiana dokumentów między
programami Subiekt oraz Rachmistrz i Rewizor może odbywać się online, przez internet.
Funkcję tę warto wykorzystać, jeśli za nasze
finanse odpowiada biuro rachunkowe.
Subiekt nexo
Subiekt nexo to funkcjonalny program do obsługi sprzedaży w sklepach, hurtowniach, czy
zakładach usługowych. Aplikacja ma wbudowane funkcje zarządzania gospodarką magazynową z rozdziałem na dokumenty handlowe i magazynowe. Program umożliwia np.
wystawienie faktury z wielu dokumentów WZ.
Subiekt nexo wyposażono w rozbudowane
moduły kartotek kontrahentów oraz towarów
i usług. Istnieje możliwość prowadzenia zapisów z kontaktów z klientem (funkcje CRM)
oraz przypisywanie indywidualnych cenników
i poziomów rabatów. W Subiekt nexo zastosowano pełny rozdział dokumentów magazynowych i handlowych. Istnieje możliwość
wystawiania FS dokumentów WZ. Program
ma wbudowany moduł kasa-bank; umożliwia
prowadzenie rozrachunków z klientami.
Z punktu widzenia firm prowadzących działalność handlową warto zwrócić uwagę na
możliwość dowolnego kształtowania polityki
cenowej, w tym możliwość przypisywania
cenników do klientów. Cena oraz rabat mogą
być określane w zależności od jednostki miary i wysokości progu sprzedaży.
ifirma.pl
Coraz większym zainteresowaniem przedsiębiorców cieszą się programy finansowo-księgowe dostarczane w modelu Software
as a Service. W ramach miesięcznego abonamentu otrzymasz dostęp do funkcjonalnej aplikacji do fakturowania i prowadzenia
uproszczonej księgowości (KPiR), obsługiwanej z dowolnego miejsca przez przeglą-
darkę internetową.
ifirma.pl - Darmowy program do faktur online to jedno z takich znakomitych narzędzi.
Właścicielem serwisu jest Power Media.
Aplikacja ma wbudowany moduł kartoteki
kontrahentów i towarów. Umożliwia wystawianie faktur i rachunków dowolnego typu
na podstawie indywidualnych szablonów
dokumentów. Wszystkie wystawiane faktury
są przechowywane w certyfikowanym archiwum, a wygenerowane dokumenty możesz
szybko przesyłać do kontranentów przez internet w formie e-faktur.
Interaktywne raporty pozwolą ci zapoznać się
z wynikami finansowymi firmy. Program wyposażono w intuicyjny kalendarz oraz system
notatek, które pomagają zapanować nad
terminami i sprawami do wykonania. Aplikacja integruje się z Allegro i najpopularniejszymi sklepami internetowymi m.in. Magento,
Shoper i PrestaShop.
Dodajmy, że program do faktur to tylko podstawowe narzędzie udostępniane w serwisie
ifirma.pl. Dla bardziej wymagających przedsiębiorców, spółka Power Media dostarcza
aplikacje Księgowość internetowa (prowadzenie KPiR i ewidencji ryczałtowej), Biuro
rachunkowe oraz Program magazynowy.
Interaktywne raporty
pozwolą ci zapoznać się
z wynikami finansowymi
firmy. Program
wyposażono w intuicyjny
kalendarz oraz system
notatek, które pomagają
zapanować nad terminami
i sprawami do wykonania.
wfirma.pl
Najważniejszym konkurentem ifirma.pl jest
serwis wfirma.pl. Oferta wfirma.pl obejmuje
Program do fakturowania, Księgowość online, System magazynowy, aplikacje CRM
oraz Kadry i Płace a także moduł Analizy,
który pozwala ocenić efekty prowadzonej
działalności przez pokazanie podsumowań
poszczególnych kolumn KPiR z podziałem
na okresy. Wszystkie te aplikacje dostarczane są w modelu SaaS, a zatem obsługiwane
Biznes benchmark magazyn
11
Oprogramowanie biznesowe
z poziomu przeglądarki internetowej.
Księgowość online to aplikacja dla przedsiębiorców rozliczających się w oparciu o KPiR.
Aplikacja ma wbudowanych wiele przydatnych
funkcji, które ułatwiają prowadzenie małej firmy. System automatycznie wypełnia pozycje
KPiR księgując operacje gospodarcze związane z wystawaniem faktur, czy prowadzeniem
magazynów. Na podstawie rodzaju operacji
program tworzy nowy zapis w odpowiedniej
w rejestrze VAT oraz aktualizuje stan magazynu. Księgowość online ma zaprogramowane
schematy księgowe, które ułatwiają ewidencję
zdarzeń gospodarczych, w tym księgowanie
przychodów i kosztów. Jest to szczególnie
przydatne w sytuacji, w której przepisy przewidują specyficzny przebieg rozliczeń np. sprzedaż materiałów budowlanych czy rozliczanie
wydatków poniesionych na zakup mediów.
Użytkownik wfirma.pl nie musi wówczas pamiętać o kruczkach w przepisach.
Program ułatwia prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu (rozliczanie kilometrówek) oraz
prowadzenie rozliczeń zakupu samochodu
firmowego. Ma wbudowane funkcje automatycznego wyliczania podatków (PIT, VAT)
oraz składek ubezpieczeniowych (ZUS). System umożliwia generowanie deklaracji rocznych PIT-36, PIT-36L i PIT-28. Przygotowane
w programie deklaracje mogą być wysłane
bezpośrednio do urzędu skarbowego przez
internet, a deklaracje ubezpieczeniowe wyeksportowane do systemu Płatnik.
Na wszystko mamy aplikację
Każdy biznes jest inny, a każda branża wymaga stosowania indywidualnych rozwiązań.
Na rynku znajdziesz różnorodne oprogramowanie, które wspomaga prowadzenie działalności handlowej, usługowej i produkcyjnej.
Oprócz standardowych funkcji związanej
z obsługą obszarów handlu i gospodarki magazynowej oraz finansów i księgowych, aplikacji te wspierają procesy zachodzące w firmach działających w różnych branżach. Do
przeglądu wybraliśmy trzy tego typu aplikacje.
ProfiPIEK (SQL) to program do obsługi piekarni lub cukierni. Virtualny.BASEN & FITNESS to
z kolei system do obsługi ruchu na basenach
i obiektach rekreacyjnych. Z kolei aplikacja Kancelaria Prawna ułatwia prowadzenie
(a jakże) kancelarii prawnej. Jakie specyficzne
funkcje ma każda z tych aplikacji?
12
Biznes benchmark magazyn
W virtualny.BASEN & FITNESS istnieje możliwość zdefiniowania dowolnej liczby szatni
oraz grup szafek.
ProfiPIEK (SQL)
Foto 1: Okno główne programu LeftHand Mała firma
z rozwiniętym menu Magazyny/Towary.
źródło: www.lefthand.pl
Foto 2: Ekran startowy w programie Faktura iBiznes
dostarcza zbiorcze informacje na temat zaległych
płatności , ofert, zamówień i faktur cyklicznych do
wystawienia. źródło: fakturaibiznes.pl
Virtualny.BASEN & FITNESS
virtualny.BASEN & FITNESS to jedna z kilku
aplikacji użytkowych firmy VIRTUAL, obok
virtualny.HOTEL i virtualna.RESTAURACJA,
zaprojektowanych do obsługi obiektów
hotelowych, gastronomicznych i rekreacyjnych. Program jest prosty we wdrożeniu,
a nauka kasjerów jego obsługi zajmuje tylko chwilę. W wielu przypadkach wystarczy
zdefiniować cennik usług, aby rozpocząć
pracę z systemem.
virtualny.BASEN & FITNESS umożliwia prowadzenie ewidencji sprzedaży na obiekcie
rekreacyjno-sportowym (basenie, lodowisku,
kortach itp.) Program pozwala na zdefiniowanie wielu cenników oraz różnych sposobów naliczania opłat za pobyt, w zależności
od pory dnia i dnia tygodnia czy według
strefy. Zapewnia pełną obsługę kasy, współpracuje z drukarkami fiskalnymi i czytnikami,
umożliwia drukowanie dokumentów sprzedaży (fiskalne i niefiskalne).
Aplikacja obsługuje paski z transponderem,
bramki na wejściu i przejścia między strefami (kołowrotkowe i uchylne) oraz szafki
z systemem elektronicznego otwierania itp.
ProfiPIEK (SQL) firmy MAGRES to zintegrowany system informatyczny dla piekarni i cukierni. Program przeznaczony jest dla zakładów
dowolnej wielkości, wspomagając procesy zachodzące w obszarach produkcji, sprzedaży,
gospodarki magazynowej i księgowości.
ProfiPIEK (SQL) umożliwia ewidencję i rozliczanie produkcji w oparciu o plany produkcyjne, receptury i zamienniki. Aplikacja wspomaga procesy dystrybucji oraz usprawnia
pracę kierowców dowożących wyroby piekarnicze i cukiernicze do hurtowni i sklepów
(planowanie tras, dowody dostaw, faktury
zbiorcze rozliczanie zwrotów itd.). ProfiPIEK
(SQL) zawiera moduł FK, który umożliwia
prowadzenie ewidencji księgowej w oparciu
o KPiR oraz Księgi Handlowe. Współpracuje z urządzeniami fiskalnymi (drukarki, kasy)
oraz czytnikami kodów kreskowych.
Kancelaria Prawna
Program Kancelaria Prawna firmy Wolters Kluwer dostępny jest w trzech wersjach – Silver,
przeznaczonej dla najmniejszych kancelarii,
Gold, odpowiedniej do obsługi średnich i dużych
firm prawniczych oraz Platinum wzbogaconej
o moduł zarządzania dokumentami (DMS).
Kancelaria Prawna Silver ma wbudowany
moduł kontaktów, który pozwala na stworzenie wspólnej bazy danych adresowych klientów kancelarii. Wbudowana biblioteka umożliwia gromadzenie informacji o prowadzonych
sprawach. Z kolei Moduł Czynności służy
do rejestrowania wszystkich wykonywanych
pracach na rzecz klientów, włącznie z czasem ich trwania, natomiast funkcja kalendarza ułatwia planowanie zadań do wykonania
w pracy zespołów procesowych. Program
umożliwia synchronizację kontaktów i terminów z programem Microsoft Outlook.
W wersji Gold program został rozbudowany
o moduły analityczne i rozliczeniowe, które
ułatwiają prowadzenie analiz oraz generowanie zestawień dotyczących np. czasu pracy
i kosztów poniesionych w trakcie prowadzonych spraw, analizy przychodów z podziałem na klientów itd.

Artur Pęczak
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
e-fakturowanie
w praktyce
O
becnie e-faktury zaczynają być coraz powszechniej stosowane w obrocie
gospodarczym. Warto zatem zaopatrzyć w narzędzia pozwalające na ich
wystawianie i spełniające kryteria wymogów prawnych. Jednym z nich jest
ERP enova i Greenmail. System ten odpowiada za formalnie uporządkowany
proces obsługi e-dokumentów, w tym e-faktur.
Trudno określić procedurę, aby mieć pewność, że działa się zgodnie
z intencją ustawodawcy, przy wystawianiu faktury, zwłaszcza, że Ministerstwo Finansów podkreśliło, że rozporządzenie nie przewiduje
wymogu stosowania obligatoryjnie bezpiecznego podpisu elektronicznego weryfikowanego za pomocą ważnego kwalifikowanego
certyfikatu lub elektronicznej wymiany danych (EDI). Takie metody
zapewnienia integralności treści i autentyczności pochodzenia faktury są wymienione w rozporządzeniu tylko przykładowo. Oznacza
to, że podatnik może stosować inne, dowolne środki zapewnienia
tych cech faktury, a zatem metody te stały się jedynie opcją, z której
przedsiębiorca może skorzystać.
„Podmioty gospodarcze mają pełną swobodę w tym zakresie i już prawie każdy program dostępny na rynku do fakturowania może zapisać
fakturę do pliku albo w formacie pdf, albo w formacie XML. Choć już
nie każdy „umie” wysłać automatycznie fakturę mailem.Zagadnienia
związane z e-fakturami obejmują nie tylko kwestię wystawiania ich
w formie elektronicznej, ale również przechowywania” – mówi Jadwiga
Wojtas, dyrektor ds. produkcji i rozwoju systemu enova z firmy Soneta.
Przechowywanie faktur
Faktury przesyłane drogą elektroniczną podatnik musi przechowywać
na terytorium kraju (jeżeli posiada siedzibę działalności gospodarczej
na terytorium kraju) w podziale na okresy rozliczeniowe w dowolny
sposób, zapewniający: autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność tych faktur od momentu ich wystawienia do czasu
upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego; łatwe ich
odszukanie oraz zapewniający organowi podatkowemu lub organowi
kontroli skarbowej na żądanie, zgodnie z odrębnymi przepisami, bezzwłoczny dostęp do faktur.
www.biznes.benchmark.pl
W tym zakresie firmy zakładają sobie skrzynki pocztowe, w których
przechowują wraz inną pocztą maile, inni na tzw. „wszelki wypadek”
drukują faktury, mimo, że posiadają elektroniczną wersję. Często ma to
bardzo prowizoryczny charakter, aby nie rzec wprost mało profesjonalny. Tak można, ale jak zrobić to dobrze. Warto zwrócić się do swoich
dostawców oprogramowania do fakturowania z zapytaniem o funkcjonalności, które ułatwią wystawianie i wysyłanie, najlepiej automatycznie,
pocztą faktur elektronicznych, ułatwią komunikację z klientem w sprawie
potwierdzania otrzymania faktur elektronicznych, zapewnią przechowywanie dokumentów oraz zapewnią dostępność organom skarbowym.
Programy do e-fakturowania
Powstało wiele rozwiązań informatycznych dedykowanych do procesu
obsługi procesu wystawiania, wysyłania, archiwowania elektronicznych dokumentów sprzedaży, które wspierają systemy ERP w tym
zakresie. Warto zwrócić uwagę na schemat działania rozwiązania działającego w praktyce opartego o rozwiązanie klasy ERP enova i rozwiązanie dedykowane Greenmail, które tworzą zintegrowany system,
który pozwala na:
• wystawianie faktur elektronicznych w postaci pliku PDF;
• pozyskiwanie zgód od kontrahentów (odbiorców dokumentów) na
otrzymywanie dokumentów w formie elektronicznej;
• masowe podpisywanie dokumentów PDF;
• wysyłkę dokumentów do kontrahentów za pomocą e-maila;
• raportowanie rezultatów dystrybucji dokumentów;
• płatność za dokument finansowy on-line;
• archiwizację dokumentów elektronicznych;
•
powiadomienia poprzez e-mail o zaistniałych zdarzeniach
w systemie.
Biznes benchmark magazyn
13
Oprogramowanie biznesowe
Użytkownik tego rozwiązania najpierw wysyłając
dedykowanego e-maila
może zapytać swojego
kontrahenta o zgodę
na otrzymywanie e-faktur. Kontrahent poprzez
portal udziela zgody lub
odmowy. Po otrzymaniu
zgody aktywowane są
funkcje umożliwiające
generowanie i wysyłanie e-faktur. Następnie
użytkownik
wystawia
e-fakturę w systemie ERP enova i wysyła automatycznie informacje do
modułu Greenmail. Z e-faktur tworzone są PDF w oparciu o standardowe lub indywidualne szablony wizualizacji, pozwalające użytkownikowi dostosować wygląd dokumentu do jego potrzeb. Zastosowanie dołączonych do dokumentów metadanych pozwala na szybkie
i proste wyszukiwanie dokumentów w systemie. Moduł generacji PDF
umożliwia generację dokumentów PDF z danych źródłowych w formacie XML , co dodatkowo odbiorcy tego dokumentu daje możliwość
zaczytania go do swojego systemu informatycznego.
Utworzone e-faktury mogą
opcjonalnie być podpisane
bezpiecznym podpisem
elektronicznym przy
użyciu kwalifikowanego
certyfikatu. Obsługa
e-podpisu w systemie
zapewnia współpracę
z każdym ze znanych
w Polsce Centrum
Certyfikacji.
Obieg dokumentów
Utworzone e-faktury mogą opcjonalnie być podpisane bezpiecznym
podpisem elektronicznym przy użyciu kwalifikowanego certyfikatu. Obsługa e-podpisu w systemie zapewnia współpracę z każdym ze znanych
w Polsce Centrum Certyfikacji. Podpis elektroniczny oraz znacznik czasu dołączany jest do pliku PDF, stanowiąc jedną spójną całość. W systemie istnieje możliwość oddzielnego znakowania czasem dokumentu
poza opcją e-podpisu poprzez użycie kwalifikowanego certyfikatu.
Weryfikacja e-podpisu następuje bezpośrednio w systemie bez konieczności używania dodatkowych zewnętrznych aplikacji. System
posiada deklarację zgodności z normą ISO/IEC Guide 22, która gwarantuje zgodność naszego rozwiązania z wymaganiami polskiego i międzynarodowego prawa w zakresie stosowania podpisu elektronicznego.
Funkcjonalność wysyłki dokumentów to rozwiązanie dające możliwość
inteligentnej dystrybucji poczty e-mail z załączonymi dokumentami do
adresatów oraz udostępniające szczegółowe raporty doręczeń dokumentów. Rozwiązanie pozwala na obsługę i analizę niedostarczonych
wiadomości, ponowną wysyłkę wiadomości i szczegółowe raportowanie
przebiegu wysyłki. W ramach wysyłki możliwa jest masowa dystrybucja
wiadomości reklamowych/marketingowych, newsletterów, powiadomień, dokumentów elektronicznych, dowolnych innych materiałów.
Rozwiązanie zapewnia bezpieczną archiwizację wysłanych e-faktur. Dokumenty wysłane nie będą mogły być skasowane. System dba o spójność
i integralność danych i zabezpiecza przed nieautoryzowaną ingerencją
w przechowywane dokumenty. Dostęp do e-faktur jest możliwy po uprzedniej autoryzacji oraz autentykacji użytkownika. Powiadomienia w systemie
są generowane na podstawie faktów zaistniałych w systemie w trakcie
przetwarzania oraz przechowywania dokumentów. System informuje poprzez e-mail o takich zdarzeniach jak: wystawienie dokumentu, wyczerpanie
14
Biznes benchmark magazyn
Uwarunkowania prawne
dotyczące e-faktur
Warunki umożliwiające podatnikom wystawianie faktur
w formie elektronicznej, stworzył Minister Finansów na
postawie art. 106 ust. 10 ustawy o VAT w drodze rozporządzenia, sposobu i warunków wystawiania oraz
przesyłania faktur w formie elektronicznej.
Z kolei w art. 106 ust. 11 tego przepisu zawarto upoważnienie Ministra Finansów do określenia w porozumieniu
z ministrem właściwym do spraw informatyzacji, w drodze rozporządzenia, zasad przechowywania oraz trybu
udostępniania organowi podatkowemu lub organowi
kontroli skarbowej faktur przesyłanych drogą elektroniczną, uwzględniając przepisy prawa Unii Europejskiej, potrzebę zapewnienia kontroli prawidłowości i rozliczania
podatku oraz stosowane techniki w zakresie przesyłania
danych w formie elektronicznej i kodowania tych danych.
Wypełniając delegację ustawową, o której mowa w powołanych przepisach, Minister Finansów wydał rozporządzenie z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie przesyłania
faktur w formie elektronicznej, zasad ich przechowywania oraz trybu udostępniania organowi podatkowemu
lub organowi kontroli skarbowej. Formalnie można
powiedzieć, że sprawa jest jasna, ale jak to działa w praktyce gospodarczej? Można powiedzieć, że każdy sobie
rzepkę skrobie, bo w zasadzie od podatnika zależy sposób
przekazania kontrahentowi dokumentu potwierdzającego
daną transakcję, może on zatem zdecydować, czy będzie
to faktura w wersji papierowej czy też elektronicznej.
Lista podmiotów uprawnionych do wystawiania e-faktur
jest taka sama jak w przypadku faktur w formie papierowej. Ale mimo to, w tym zakresie nie przewidziano
żadnych szczególnych uregulowań. Faktury mogą być
przesyłane w formie elektronicznej w dowolnym formacie elektronicznym – jest tu pełna dowolność, ale pod
warunkiem zapewnienia autentyczności pochodzenia,
integralności treści i czytelności faktury. I to podatnik ma
obowiązek zapewnić wyżej opisane warunki. Oznacza
to, że zapewnienie autentyczności pochodzenia, integralności treści oraz czytelności faktury można zapewnić za
pomocą dowolnych kontroli biznesowych, które ustalają
wiarygodną ścieżkę audytu między fakturą, a dostawą
towarów lub świadczeniem usług.
środków na koncie pre-paid, zbliżający się termin płatności, wykonanie płatności, problem z dostarczeniem dokumentu, przeterminowana płatność,
konieczność podpisania nowej partii dokumentów.

Artykuł powstał na bazie materiałów dostarczonych przez
firmę Soneta, producenta systemu enova; www.enova.pl
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
FreeCAD
– bezpłatna alternatywa dla systemów CAD 3D
W
iosną 2009 po raz pierwszy zainteresowałem się „wielką niewiadomą”, jaką wtedy był FreeCAD –
darmowy system CAD 3D, oparty na jądrze OpenCASCADE, a rozwijany spontanicznie przez grupę
entuzjastów. Swego czasu darmowe systemy operacyjne z rodziny Linux także powstawały i rozwijane były
dzięki zaangażowanym w rozwój wolnego oprogramowania zapaleńcom, którzy chcieli stworzyć konkurencyjne
w stosunku do Windowsa czy MacOS środowiska.
Chociaż uznani producenci systemów CAD zaoferowali darmowe narzędzia 2D do użytku
komercyjnego (najpopularniesze
to DraftSight od Dassault Systemes i Solid Edge 2D Drafting od
Siemens PLM Software, a także
pracujący w oknie przeglądarki
system Autodesk, oferowany
pod nazwą AutoCAD WS), to
jednak CAD 3D pozostaje nadal
w zasadzie jedynie w komercyjnej ofercie. I tutaj otwiera się pole
dla takich systemów, jak specyficzny BRL-CAD, czy FreeCAD,
który istotnie wydaje się być naj-
www.biznes.benchmark.pl
bardziej zbliżonym, zarówno pod
względem interfejsu, sposobu
pracy i obsługi, a także możliwości do pełnowartościowych,
komercyjnych opracowań.
W zamyśle FreeCAD ma kiedyś
osiągnąć poziom rozwoju pozwalający mu na konkurowanie
z systemami klasy Solid Edge,
SolidWorks, Creo, jednak na
chwilę obecną osoby decydujące się na jego użycie, muszą
liczyć się z faktem, iż nadal
jest to produkt na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju.
Jednak to, jak zmienił się w cią-
gu kilku ostatnich lat, napawa
optymizmem. FreeCAD jest
programem CAD 3D ogólnego
przeznaczenia. Jak wspomniałem, jego rozwój odbywa się całkowicie wg zasad Open Source
(licencje GPL i LGPL). FreeCAD
jest nastawiony na inżynierię mechaniczną i projektowanie produktu, wpisuje się jednak także
w szeroki zakres zastosowań inżynierii, jak architektura, czy inne
pokrewne dziedziny.
Narzędzia FreeCADa są analogiczne do tych znanych programów Catia, Inventor, Solid
Edge czy SolidWorks, ponieważ
FreeCAD podlega pod kategorie
MCAD, ale także CAE. Ma być
modelerem opartym na cechach
parametrycznych z modularną
architekturą oprogramowania,
która pozwala na łatwe rozszerzanie funkcjonalności, bez
modyfikowania jądra (kernela)
systemu. Tak jak wiele nowoczesnych modelerów CAD 3D,
w przyszłości będzie posiadał
wyspecjalizowany moduł 2D,
pozwalający tworzyć dokumentację płaską z rzutów modeli
3D. Aktualnie nie skupiano się
Biznes benchmark magazyn
15
Oprogramowanie biznesowe
na bezpośrednim kreśleniu 2D (jak np. w AutoCAD LT), animacjach czy uzyskiwaniu kształtów organicznych (jak w Maya, 3D Max itp.),
chociaż potencjalnie, dzięki dużej zdolności
przystosowania, FreeCAD może być przydatny
w znacznie szerszym obszarze zastosowań.
Warto wspomnieć, iż w chwili obecnej rozwijane są funkcjonalności i moduły pozwalające
na projektowanie i obsługę złożeń (assembly),
a także na projektowanie procesów obróbki
i wytwarzania (CAM) zaprojektowanego detalu.
Krótka charakterystyka systemu
FreeCAD jest to wieloplatformowy system CAD
3D. Działa i zachowuje się dokładnie tak samo
na platformach Windows, Linux, jak i Mac OS
X. Jest aplikacją w pełni „okienkową” (inaczej
niż np. BRL-CAD). Posiada pełny interfejs użytkownika, oparty na znanym frameworku Qt,
z przeglądarką 3D Open Inventor, pozwalającą
na szybki rendering scen i bardzo przystępną
reprezentacją graficzną. We FreeCAD użytkownik ma możliwość „projektowania” w trybie
linii poleceń, bez interfejsu graficznego, ale ze
wszystkimi narzędziami geometrii. W ten sposób może być używany, np. jako serwer produkujący treść dla innych aplikacji.
FreeCAD może być zaimportowany jako
moduł Pythona (języka programowania
opartego na skryptach), do innych aplikacji
potrafiących wykonywać skrypty Pythona
lub w konsoli Pythona.
W interfejsie FreeCADa narzędzia zostały
pogrupowane w taki sposób, iż w danym
momencie wyświetlane są tylko narzędzia
potrzebne do wykonania określonego zadania (oszczędność przestrzeni roboczej
i zwiększona przejrzystość systemu).
FreeCAD jest podzielony na rdzeń i moduły,
które mogą być ładowane dopiero wtedy, gdy
są potrzebne. Większość narzędzi i typów
geometrii mieści się w modułach. Moduły zachowują się jak wtyczki i mogą być dodawane
lub usuwane z istniejącej instalacji FreeCADa.
Wszystkie obiekty w dokumencie FreeCADa
Foto 1: Okno startowe FreeCAD. Zanim zaczniemy nasz pierwszy projekt, warto skorzystać z dostępnych
(przeważnie online) zasobów.
Foto 2: Narzędzia/polecenia szkicowania zgrupowano na górnym pasku Menu.
są zdefiniowane parametrycznie. Te parametry
mogą być modyfikowane w czasie rzeczywistym. Także relacje pomiędzy obiektami są zapisywane, więc modyfikacja obiektu powoduje
modyfikację obiektów zależnych. Użytkownik
ma możliwość tworzenia prymitywów geometrycznych (jak sześcian, kula, walec, stożek
czy torus) i budowania modelu w oparciu o ich
modyfikacje, jak również przez wyciąganie
szkiców narysowanych na płaszczyźnie. Dostępne są zarówno operacje Boolean, jak i rotacje, skalowanie, odbicie lustrzane, szyk itp.
W sieci można trafić na wiele różnych wersji
instalacyjnych FreeCAD-a. Najnowsze i najbardziej stabilne dostępne są na stronie grupy SourceForge.Net (http://sourceforge.net/
projects/free-cad/?source=directory), a także
na oficjalnej stronie programu http://www.
freecadweb.org/. Pod tym adresem można
znaleźć również kompletną dokumentację
dotyczącą tego oprogramowania: przewodniki, poradniki, „kruczki i sztuczki” itp. – niestety, większość jest w języku angielskim. 
Maciej Stanisławski
W Polsce najbardziej znanym specjalistą od FreeCAD-a jest bloger Adrian Przekwas publikujący w sieci
m.in. anglojęzyczne tutoriale do tego systemu pod adresem: http://freecad-tutorial.blogspot. com/.
Szkoda, że są one anglojęzyczne, ale postępowanie autora jest zrozumiałe – zdecydowana większość osób
zainteresowanych tym darmowym CAD 3D mieszka za granicą. Osobą chcącym dowiedzieć się więcej o pracy
z FreeCAD-em, można polecić artykułu Adriana Przekwasa „Filozofia współczesnego modelowania CAD 3D”:
http://wkupiesila.blogspot.com/2012/12/ filozofia-wspoczesnego-modelowania-cad.html
16
Biznes benchmark magazyn
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
O
pracowanie profesjonalnych
materiałów reklamowych
to zwykle duży koszt. Są jednak
tanie rozwiązania, z których mogą
skorzystać mali przedsiębiorcy.
Przyjrzyjmy się oprogramowaniu,
które pomoże nam we własnym
zakresie opracować materiały
reklamowe dla naszej firmy.
Każda, nawet najmniejsza firma potrzebuje oprócz charakterystycznej nazwy także
identyfikujących ją elementów informacyjno-wizualnych, jak logo, dokumenty firmowe
czy wizytówki. Powierzenie zaprojektowania
i wykonania tych elementów profesjonalnemu studio graficznemu to koszt, którego
wielu początkujących przedsiębiorców wolałoby uniknąć. Jeśli nie zależy nam na profesjonalnych projektach i wystarczą nam proste produkty na bazie szablonów, możemy
skorzystać z niedrogiego lub nawet darmowego oprogramowania, które pomoże nam
zaprojektować i wykonać materiały reklamowe we własnym zakresie.
Niedrogie oprogramowanie
dla biznesu
Oprogramowanie dla
GRAFIKA
czyli aplikacje do przygotowania materiałów
reklamowych w małej firmie
www.biznes.benchmark.pl
Serif PagePlus to świetny i niedrogi program
do składu komputerowego, który pozwoli
przedsiębiorcy wykonać profesjonalnie wyglądające materiały reklamowe, takie jak ulotki, broszury, foldery i papiery firmowe czy inne
dokumenty – nawet interaktywne. Aplikację
wyposażono w liczne gotowe szablony publikacji, które można dostosować do własnych
potrzeb. Mamy również narzędzie wspierające tworzenie wydruków oraz edytor zdjęć
i narzędzie do projektowania logo. Za PagePlus X5 (czyli starszą wersję programu, dostępną w polskich sklepach) zapłacimy około
300 złotych (wersja X7 dostępna online na
stronie producenta kosztuje około 82 funty).
Z kolei MAGIX Photo & Graphic Designer to
niedrogi, acz kompleksowy program, udostępniający narzędzia do składu (DTP), a także do tworzenia i edycji grafiki wektorowej
i bitmapowej. Możemy w nim utworzyć różnego typu ilustracje, zaprojektować ulotki, broszury, kalendarze czy zaproszenia.
Program obsługuje format PDF. Aplikację
wyposażono w gotowe szablony projektów
– 3000 różnych wzorców. Polskojęzyczny
Biznes benchmark magazyn
17
Oprogramowanie biznesowe
interfejs ułatwia pracę z aplikacją. Nie do
pogardzenia jest również polskojęzyczny przewodnik użytkownika. Za wersję 7,
dostępną w polskich sklepach, zapłacimy
około 200-300 złotych.
Choć proste wizytówki czy etykiety przygotujemy za pomocą popularnego Worda, do
bardziej profesjonalnie wyglądających materiałów reklamowych warto użyć innego
narzędzia firmy Microsoft – programu Publisher. Aplikacja służy do tworzenia, personalizowania i udostępniania materiałów marketingowych i publikacji takich jak broszury,
biuletyny, karty pocztowe, wizytówki, papiery
firmowe itd. Program pozwala na dodawanie
ciekawych efektów do grafik i tekstu, a także
ułatwia prace z obrazami, w tym zdjęciami.
Microsoft Publisher 2013 dostępny jest jako
osobna aplikacja – kupimy go za około 500
złotych. Jest też składnikiem pakietu Office 2013 Professional, który kosztuje około
2000 złotych. W pakiecie, oprócz Publishera, znajdują się aplikacje: Word, Excel, OneNote, Outlook, Access oraz PowerPoint
– program, za pomocą którego utworzymy
efektowną prezentację multimedialną.
Jeśli potrzebujemy dedykowanego narzędzia
do projektowania wizytówek, warto sięgnąć
po Business Card Designer Plus. Program
oferuje nie tylko narzędzia pomocne podczas projektowania kart wizytowych, ale
również kilkadziesiąt szablonów projektów,
które można modyfikować i dostosowywać
do własnycn potrzeb. Producent udostępnia
także liczne obrazki klipart, którymi możemy
wzbogacić nasze projekty, a także pozwala
dodawać do wizytówek różnorodne kształty, linie czy nawet kody kreskowe. Wbudowany kreator ułatwia drukowanie wizytówek
w odpowiednim formacie. Za Business Card
Designer Plus zapłacimy niecałe 30 dolarów możemy go kupić poprzez stronę producenta
(www.businesscarddesignerplus.com).
Drugim ciekawym narzędziem do projektowania wizytówek jest BusinessCards
MX. Znajdziemy w nim ponad 750 szablonów projektów, które możemy dostosować pod kątem naszej firmy. Oczywiście
możemy również zaprojektować wizytówkę od podstaw, za pomocą intuicyjnych
narzędzi programu. Do dyspozycji mamy
również pomocne grafiki, które wzbogacą
wizytową kartę, a także różne filtry, którymi
18
Biznes benchmark magazyn
Foto 1: Adobe InDesign to obecnie jeden z najpopularniejszych programów do komputerowego składu DTP.
upiększymy wstawiane obrazki. Program
umożliwia utworzenie bazy danych z nazwiskami osób, dla których projektowane są
wizytówki. Za BusinessCards MX zapłacimy
około 70 złotych.
Oprogramowanie za darmo
Jeśli chcemy oszczędzić na oprogramowaniu, możemy również skorzystać z poniższych propozycji – to darmowe aplikacje do projektowania i składu materiałów
reklamowych oraz tworzenia dodatkowych
elementów graficznych.
Pierwszym z nich jest Scribus – bezpłatny
otwartoźródłowy program, który na początku udostępniany był użytkownikom Linuxa.
Obecnie mogą z niego korzystać również
osoby pracujące pod systemem Windows
i Mac OS X. Mimo tego, iż jest darmowy, oferuje narzędzia i możliwości na poziomie profesjonalnych aplikacji DTP. Scribus współpracuje z popularnym programem GIMP (do
grafiki bitmapowej) oraz programami Open
Office. Do tego mamy ogromne wsparcie
społeczności użytkowników programu. Niektórym osobom może nie przypaść do gustu
interfejs Scribusa, jednak warto podkreślić,
iż jest on polskojęzyczny.
Warto też wspomnieć o Serif PagePlus
Starter Edition X4. Jest to bezpłatna, okrojona z niektórych funkcji profesjonalnego
brata wersja programu do składu. Darmowa edycja świetnie nadaje się do przygotowania różnorodnych materiałów marketingowych, broszur, ulotek, kalendarzy,
wizytówek, reklam czy biuletynów. Interfejs
jest przyjazny, a program łatwy w obsłudze.
PagePlus oferuje liczne szablony, a więcej
można pobrać z internetu. Niestety, darmowa wersja nie umożliwia publikacji materiałów w formacie PDF, brak w niej wsparcia
dla modeli barw CMYK, HSL czy kolorów
Pantone, a także ma ograniczoną do pięciu
liczbę stron w projekcie.
Z kolei Gimp i Inkscape to bezpłatne, otwartoźródłowe programy do tworzenia i edycji
grafiki bitmapowej (Gimp) i wektorowej (Inkscape). Gimp pozwoli na edycję zdjęć i innych
bitmapowych obrazów, natomiast za pomocą wbudowanych w Inkscape narzędzi możemy zaprojektować dowolną wektorową
grafikę, jak na przykład firmowe logo.
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
Profesjonalne
oprogramowanie graficzne
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby
nawet w niewielkiej firmie korzystać również
z profesjonalnego oprogramowania graficznego takich firm jak Adobe, Corel czy Quark.
Oferują one narzędzia do profesjonalnego
składu tekstu czy projektowania grafiki wektorowej lub bitmapowej.
W przypadku pakietu CorelDRAW Graphics
Suite X6 warto zwrócić uwagę przede
wszystkim na program CorelDRAW X6 – to
jego narzędzia pozwolą przygotować wszelkie materiały reklamowe, wizytówki, broszury czy znaki firmowe. Aplikacja pozwala na
pracę z wektorową grafiką, która umożliwia
dowolne skalowanie elementów. Narzędzie
Corel PowerTRACE umożliwia przetworzenie bitmapowego obrazka w wektorową
ilustrację, co przy pewnym nakładzie pracy
pozwoli zmienić niewielkiej rozdzielczości
grafikę w obrazek możliwy do powiększenia
i wydruku w wyższej rozdzielczości.
W pakiecie CorelDRAW Graphics Suite X6
znajdziemy również inne pomocne aplikacje
oraz bogate zasoby w postaci tysięcy fontów,
www.biznes.benchmark.pl
zdjęć, obrazków clipart oraz szablonów, ramek
czy deseni, pomocnych przy projektowaniu
materiałów reklamowych. Pełny pakiet CorelDRAW Graphics Suite X6 kupimy za około
2700 złotych. Mamy jednak również alternatywną opcję, możliwość subskrypcji – na przykład za miesiąc korzystania z narzędzi pakietu
w chmurze zapłacimy około 130 złotych (roczna subskrypcja wynosi ok. 1000 złotych).
Jeśli chodzi o oprogramowanie firmy Adobe, to
godne uwagi są przede wszystkim narzędzia Illustrator (program do projektowania i tworzenia
grafiki wektorowej) oraz InDesign (program do
składu, pomocny do przygotowania broszur i innych materiałów reklamowych). Najnowsze wersje aplikacji dostępne są na zasadzie subskrypcji
w usłudze Adobe CC. Członkostwo w usłudze
zapewnia nam dostęp do stałych aktualizacji
oprogramowania oraz do zasobów graficznych
i przestrzeni w sieciowym dysku. Koszt usługi
przy subskrybowaniu jednego programu (Illustrator CC lub InDesign CC) wynosi 24,59 euro
miesięcznie (przy rocznym zobowiązaniu).
Jeśli chcemy skorzystać z obydwu aplikacji, lepszym wyjściem jest pełna subskrypcja
usługi Adobe CC, kosztująca około 61,49
euro miesięcznie – dzięki niej zyskamy dostęp
do wszelkich narzędzi Adobe. Osoby, które
wolą pudełkowe oprogramowanie zakupione
z tradycyjną licencją, muszą zadowolić się
starszym oprogramowaniem Adobe Creative
Suite 6. Tutaj możemy zakupić pojedynczy
program w cenie około 2-3 tys. złotych lub na
przykład pakiet Adobe CS6 Design Standard,
zawierający programy Illustrator, InDesign
i Photoshop oraz kilka innych - koszt to około
5-6 tys. złotych brutto.
QuarkXPress to kolejny profesjonalny program
do projektowania i składu treści reklamowych
w postaci broszur, ulotek, folderów i innych publikacji. Narzędzie umożliwia niedestrukcyjną
edycję grafiki (dzięki funkcji QuarkVista) i pozwala na zapis zaprojektowanych materiałów
także z myślą o przenośnych urządzeniach
z dotykowymi ekranami lub czytnikach ebooków. QuarkXPress jest niestety bardzo drogim
programem – za najnowszą, 10. wersję aplikacji należy zapłacić około 7 tys. złotych brutto.
Użytkownik zyskuje jednak nie tylko program
do składania broszur, lecz potężne narzędzie,
które umożliwia również tworzenie serwisów
internetowych czy animacji Flash.

Alicja Żebruń
Przedsiębiorczy student
Studenci z własną, jednoosobową
działalnością gospodarczą mogą
korzystać z profesjonalnego oprogramowania Adobe dużo taniej niż
zwykli przedsiębiorcy. Koszt miesięcznej subskrypcji usługi Adobe CC
(zawierającej wszystkie kreatywne
aplikacje Adobe) wynosi w tym
przypadku około 20 euro (ok. 84 zł),
przy rocznym zobowiązaniu, lub (po
promocyjnym okresie) ok. 31 euro
(ok. 130 zł). Koszt usługi dla zwykłego użytkownika wynosi co najmniej
62 euro (ok. 260 zł) miesięcznie.
Co istotne, z oprogramowania
studenckiego Adobe można korzystać komercyjnie, w ramach umów
cywilnoprawnych, jednak praca
musi być wykonywana samodzielnie
przez licencjobiorcę. Oprogramowanie instalujemy tylko na prywatnym
komputerze. Studenckie wersje
oprogramowania po okresie studiów
powinno się uaktualnić do normalnych wersji komercyjnych.
Projektowanie logotypu
Zaprojektowanie firmowego logo
warto powierzyć profesjonaliście.
Jeśli jednak wolimy samodzielnie
przygotować firmowy obrazek, możemy skorzystać na przykład z jednego z wymienionych programów:
EximiousSoft Logo Designer (cena
około 40 dolarów), Sothink Logo Maker (cena ok. 35 dolarów) lub Sothink
Logo Maker Pro (ok. 60 dolarów),
bądź Aurora 3D Text & Logo Maker
(ok. 40 dolarów). Każdy z tych programów zawiera intuicyjne narzędzia
wspomagajace projektowanie oraz
bogatą bazę dodatków i szablonów,
które przyspieszą proces twórczy.
Biznes benchmark magazyn
19
Foto: Fotolia
Systemy ERP
Oprogramowanie
biznesowe
Oprogramowanie
do inwentaryzacji
zasobów IT
Z
asadniczym etapem audytu legalności oprogramowania jest sporządzenie spisu używanych w firmie
aplikacji z listą posiadanych przez nią licencji. Proces ten
można wydatnie zautomatyzować przy użyciu programów
uplook/statlook, AuditPro oraz Axence nVision.
Zarządzanie licencjami jest skomplikowanym procesem, który wymaga wiele uwagi, staranności oraz znajomości przepisów związanych
z licencjonowaniem oprogramowania. Za punkt wyjścia należy przyjąć
stworzenie katalog posiadanego sprzętu oraz zebranie i uporządko-
20
Biznes benchmark magazyn
wanie posiadanych licencji, w tym faktur zakupu, innych dokumentów
potwierdzających nabycie programu, nośników, opakowań oraz naklejek z kodem produktu. W artykule nie będziemy jednak omawiać zasad
licencjonowania, ale przedstawimy narzędzia, które pozwolą zbudować katalog sprzętu i aplikacji oraz przeprowadzić audyt legalności
używanego w firmie oprogramowania.
SAM na sam z licencjami
Software Asset Management (SAM) to zestaw dobrych praktyk biznesowych, które obejmują procesy i procedury związane z zarządzaniem
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
sze firmy oraz korporacje mogą
wykorzystać w tym celu narzędzia wchodzące w skład pakietu
Microsoft System Center.
Procesy związane z zarządzaniem zasobami IT w organizacji
możesz również zautomatyzować za pomocą oprogramowania firm trzecich m.in. uplook/
statlook, AuditPro, Axence nVision czy GLPI z wtyczką OCS
Inventory NG lub FusionInventory. Spróbujmy przyjrzeć się bliżej
każdej z tych aplikacji.
uplook
licencjami na oprogramowanie. Praktyki SAM umożliwiają zapewnienie zgodności z regulacjami oraz prawnymi aspektami używania
aplikacji, które są chronione prawami autorskimi. Wdrożenie procesów i procedur SAM przyczynia się również do lepszego wykorzystania posiadanych licencji w przedsiębiorstwie.
Microsoft wyróżnia cztery podstawowe kroki (etapy) wdrażania zarządzania oprogramowaniem w firmie:
• przeprowadzenie inwentaryzacji oprogramowania,
• sporządzenie zestawienia, które porówna listę używanych
aplikacji z posiadanymi licencjami,
• stworzenie polityk i procedur zarządzania oprogramowaniem
• przygotowanie i wdrożenie cyklicznego planu zarządzania
oprogramowaniem.
Zacznijmy więc od przeprowadzenia spisu oprogramowania, aby
dowiedzieć się z jakich aplikacji korzystają pracownicy, którzy
i gdzie? W tym celu możemy posłużyć się arkuszem kalkulacyjnym
oraz programem ProduKey, który pozwala uzyskać klucze produktu zainstalowanych programów. Kolejny krok polega na zestawieniu
listy używanych aplikacji z posiadanymi licencjami.
Dla mniejszych firm Microsoft udostępnił oprogramowanie
w chmurze Windows Intune, które zapewnia funkcje scentralizowanego zarządzania stacjami roboczymi z poziomu przeglądarki
internetowej, niezależnie od fizycznej lokalizacji komputera. Więk-
www.biznes.benchmark.pl
uplook to program do kontroli legalności oprogramowania firmy
media-press.tv, wcześniej A plus
C. Aplikacja upraszcza procesy zarządzania licencjami i jest
chętnie wykorzystywana przez
administratorów IT oraz profesjonalnych audytorów do prowadzenia zautomatyzowanych
audytów legalności.
Program umożliwia inwentaryzację plików multimedialnych
i czcionek, które również podlegają ochronie praw autorskich,
a o czym się często zapomina.
Aplikacja dostarcza informacj,
jakie nagrania dźwiękowe i filmy pracownicy przechowują na
swoich dyskach. Uplook’a wyposażono w edytor wzorców
aplikacji oraz nowy moduł, który
służy umożliwia jednoznaczną
identyfikację
zainstalowanego
oprogramowania na podstawie
analizy kilku plików. Ma wbudowane gotowe raporty stanu
legalności posiadanych aplikacji
oraz metryki sprzętu i oprogramowania do podpisania przez
użytkowników
odpowiedzialnych za daną stację roboczą.
Uplook ma wbudowany moduł
ewidencji sprzętu, który ułatwia
zarządzanie zasobami IT oraz
planowanie zakupów. Program
umożliwia tworzenie własnych
parametrów ewidencji, dodawanie załączników do kart inwentarzowych (np. faktur zakupu) oraz
generowanie kodów kreskowych.
Proces audytu legalności oprogramowania oraz ewidencji
sprzętu jest prowadzony zdalnie
w trybie ciągłym. Uplook śledzi
zmiany w komputerach, co pozwala administratorowi szybko
dostrzec nieuprawnione instalacje wykonywane samodzielnie
przez użytkowników.
Uplook’a rozszerzymy o dodatkowe moduły funkcjonalne,
które standardowo są częścią
programu statlook tego samego
producenta. Moduły Pracownicy oraz weblook umożliwiają
zbieranie informacji na temat
aktywności użytkowników przy
komputerze – czasie pracy,
liczbie wydruków, sposobie
korzystania z internetu, komunikatorów, FTP itd. Datalook
służy do blokowania nośników
MAP oceni środowisko IT
Microsoft Assessment and Planning (MAP) Toolkit to
darmowe narzędzie, które ułatwia planowanie oraz
zarządzanie zasobami infrastruktury informatycznej
w przedsiębiorstwie. MAP wspiera procesy oceny środowiska IT, wdrażania nowych rozwiązań i migracji do
wyższych wersji oprogramowania na podstawie scenariuszy biznesowych np. przenoszenia serwerów i stacji
roboczych do chmury.
Biznes benchmark magazyn
21
Oprogramowanie
wymiennych, natomiast moduł
helpdesk zapewnia zdalny dostęp do komputerów pracowników oraz funkcje zarządzania
zgłoszeniami serwisowymi.
AuditPro
Uplook i statlook mają silną konkurencję w postaci programów AuditPro oraz Axence nVision. AuditPro, czeskiej firmy truconneXion,
jest profesjonalnym narzędziem,
które wspomaga prace działów
informatyki w zakresie zarządzania sprzętowymi i programowymi
zasobami IT. Aplikacja umożliwia
monitorowanie działań pracowników, mierzenie efektywności
pracy przy komputerze oraz śledzenie, w jaki sposób korzystają
oni z internetu. Oficjalnym dystrybutorem AuditPro w Polsce
jest Mediarecovery.
AuditPro umożliwia przeprowadzenie audytu posiadanego
sprzętu i legalności oprogramowania. Funkcja kontroli aplikacji
dostarcza wiedzy na temat używanych przez pracowników programów, co pozwala na bardziej
optymalne wykorzystanie posiadanych przez firmę licencji. Nieużywane oprogramowanie, jeśli
pozwalają na to warunki licencji,
warto przenieść na inne stanowisko, oszczędzając w ten sposób
pieniądze. Zwróćmy uwagę, że
AudtiPro w wersji 7 zaprojektowano z myślą o wsparciu procesów SAM (Software Asset Management) realizowanych w oparciu
o normę ISO 19770.
Wdrożenie AuditPro w firmie nabiera sensu nawet wtedy, gdy zarządzamy jedynie kilkoma komputerami. Producent udostępnia
darmową wersję programu dla
maksymalnie 5 stacji roboczych,
którą możemy użyć do przeprowadzenia własnych testów.
Dodajmy, że AuditPro z powodzeniem sprawdzi się również
w dużych przedsiębiorstwach
22
Biznes benchmark magazyn
i międzynarodowych korporacjach. Funkcjonalność AuditPro
warto rozszerzyć o dodatkowe
moduły - Zarządzanie Zasobami,
SMS Connector, Kody kreskowe
oraz HelpDesk. Zarządzanie Zasobami AuditPro umożliwia prowadzenie ewidencji środków IT.
Moduł ten pozwala przyporządkować komputery oraz zainstalowane na nich oprogramowanie
do miejsc i pracowników. Każdy
zasób może być opisany zestawem cech oraz umieszczony
w strukturze firmy. Oznakowanie
środka trwałego kodem kreskowym przyspiesza jego identyfikację i ogranicza liczbę pomyłek
w trakcie inwentaryzacji sprzętu.
Dostępna jest też aplikacja na
urządzenia mobilne, która ułatwia
prowadzenie spisu z natury.
Ważnym elementem ekosystemu AuditPro jest moduł Monitorowanie komputerów. Pozwala
on śledzić aktywność pracowników w internecie oraz sposób
korzystania przez nich z programów, drukarek czy wymiennych
nośników pamięci. Moduł monitorowanie komputerów wyposażono w funkcje blokowania
dostępu do wybranych aplikacji
oraz kopiowania plików do pamięci przenośnej.
Foto 1: Informacyjny ekran startowy programu uplook.
źródło: www.aplusc-systems.com.
Foto 2: Informacyjny ekran startowy programu uplook.
źródło: www.aplusc-systems.com.
Axence nVision
Axence nVision to dobrze znane
wielu polskim administratorom
narzędzie do kompleksowego
zarządzania siecią komputerową, stacjami roboczymi i serwerami. W skład pakietu nVision
wchodzi pięć modułów: Network
do wykrywania i wizualizacji
sieci oraz ochrony przed awariami, Users zbierający statystyki korzystania z komputerów
i internetu przez pracowników,
HelpDesk z wbudowanymi funkcjami zdalnego dostępu, bazą
zgłoszeń serwerowych oraz
chatem, DataGuard służący do
Foto 3: Zarządzanie oprogramowaniem w AuditPro. Filtr produktów umożliwia
zawężenie listy wyników. źródło: www.auditpro.pl.
Foto 4: AuditPro: raport prezentujący sumaryczne zestawienie czasu pracy
użytkowników przy komputerze za wskazany okres. źródło: www.auditpro.pl
www.biznes.benchmark.pl
Oprogramowanie biznesowe
ochrony danych przed wyciekiem oraz Inventory umożliwiający zautomatyzowaną inwentaryzację sprzętu i oprogramowania.
Axence nVision pozwala sporządzić spis zainstalowanych programów
i aktualizacji systemu Windows. Tak przygotowana lista może zostać
szybko porównana z zestawieniem zakupionych przez firmę licencji.
Wykrywanie aplikacji zainstalowanych na komputerach odbywa się
przez analizę plików .exe oraz wpisów w rejestrze. Jest to metoda bardzo dokładna, która ogranicza możliwość fałszowania lub ukrywania
programów używanych przez samych użytkowników.
Zebrane w ten sposób dane wykorzystywane są w trakcie prowadzenia audytów legalności. Axence nVision generuje raport zgodności, który pozwala porównać listę zainstalowanego oprogramowania
z liczbą posiadanych licencji. Program ma wbudowaną rozbudowaną
bazę wzorców oprogramowania; umożliwia również odczyt numerów
seryjnych aplikacji Microsoft.
Moduł ewidencyjny Axence nVision zbiera informacje o konfiguracji
sprzętowej komputerów. Administrator ma możliwość definiowania
własnych typów i pól wyposażenia. W bazie danych gromadzone są
numery inwentarzowe środków trwałych, informacje o dostawcach
oraz powiązane dokumenty np. zeskanowane faktury, gwarancje itd.
Program rejestruje historię zmian w konfiguracji sprzętu oraz oprogramowania. Producent udostępnił aplikację dla urządzeń mobilnych
z Androidem, która w połączeniu z kodami kreskowymi umieszczonymi na sprzęcie komputerowym, pozwala szybko i wygodnie przeprowadzić inwentaryzację zasobów IT w firmie.
GLPI
Na rynku znajduje się również oprogramowanie rozwijane w modelu
open source, które stanowi ciekawą alternatywę dla komercyjnych
rozwiązań do zarządzania zasobami IT. Tego typu narzędzia są chętnie
wykorzystywane zarówno przedsiębiorstwach prywatnych, jak i administracji publicznej. Dobrym przykładem jest tutaj aplikacja webowa
GLPI, która działa w przeglądarce internetowej. Program umożliwia
prowadzenie ewidencji sprzętu oraz używanego w firmie oprogramowania. Procesy te można zautomatyzować za pomocą darmowych narzędzi OCS Inventory NG oraz FusionInventory, które w prosty sposób uda nam się zintegrować z GLPI.
GLPI służy do ewidencji posiadanych komputerów, licencji na oprogramowanie oraz informacji o urządzeniach peryferyjnych takich jak skanery,
drukarki, telefony lub tablice dydaktyczne. W bazie programu zgromadzimy szczegółowe dane na temat konfiguracji sprzętowej stacji roboczych
i serwerów, urządzeń sieciowych (adres IP, MAC oraz sieci VLAN) oraz warunków licencji na oprogramowanie (liczba, ważność, umowy, dokumenty
zakupu). Każde urządzenie może zostać przypisane do pracownika oraz
umieszczone w strukturze biznesowej przedsiębiorstwa. GLPI umożliwia
śledzenie stanu urządzeń (np. w naprawie, sprawne) oraz zmian w ewidencji środków trwałych. W połączeniu z systemem obsługi zgłoszeń serwisowych ułatwia to zarządzanie awariami oraz prowadzenie napraw sprzętu.
ProduKey
Foto 5: Inwentaryzacja oprogramowania w programie Axence nVision.
źródło: www.axencesoftware.com.
Foto 6: Microsoft Assessment and Planning (MAP) Toolkit to darmowe
narzędzie, które ułatwia planowanie oraz zarządzanie zasobami infrastruktury
informatycznej w przedsiębiorstwie.
www.biznes.benchmark.pl
W przypadku małych firm audyt legalności oprogramowania można
przeprowadzić samemu. Dotyczy to tylko podmiotów, w których liczba
stacji roboczych i serwerów nie przekracza kilkunastu sztuk, a zestaw
używanego oprogramowania biurowego ogranicza się do aplikacji Windows i pakietu Office. Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak pobrać z rejestru systemu klucze produktów dla zainstalowanego oprogramowania.
Klucz produktu (ang. Product Key) to indywidualny ciąg znaków, który jest
wprowadzany w trakcie instalacji programu na komputerze. Dla systemu
Windows jest on zapisany na samoprzylepnej etykiecie Certyfikat Autentyczności Microsoft COA (ang. Certificate of Authenticity), umieszczonej
na obudowie komputera. W przypadku innych aplikacji (np. pakietu biurowego Office) może on zostać dostarczony w formie naklejki na opakowaniu płyty instalacyjnej lub wizytówki, ale również w formie elektronicznej.
W trakcie porządkowania licencji może zajść potrzeba zweryfikowania lub przyporządkowania COA z kluczem zapisanym w rejestrze systemu Windows dla danego programu. Tu z pomocą
przychodzą takie narzędzia jak ProduKey (www.nirsoft.net/utils/
product_cd_key_viewer.html), The Magical Jelly Bean KeyFinder
(www.magicaljellybean.com/ keyfinder)
oraz
WinKeyFinder
(www.winkeyfinder.com). ProduKey to niewielki program, które wyświetla ProductID oraz klucz produktu dla systemu Windows (włączając w to
komputery z Windows 7 i 8), Microsoft Office (w tym wersje 2007 i 2010)
oraz serwerów Microsoft Exchange i SQL Server. Aplikacja nie wymaga
instalacji na dysku; może być uruchamiana z wiersza poleceń.

Artur Pęczak
Biznes benchmark magazyn
23
Zarządzanie małą i średnią firmą
ZWROT KU MŚP
oprogramowanie dla małych średnich firm
D
uże przedsiębiorstwa w większości zrealizowały
już strategiczne projekty IT, a sektor MŚP ma
pod tym względem ma jeszcze spore zaległości.
Producenci „dużych systemów” dostosowują je więc
do potrzeb mniejszych firm – zarówno jeśli chodzi
o funkcjonalność, jak i koszty wdrożenia.
Był 2009 rok. Spowolnienie gospodarcze zaczynało dawać się we
znaki dużym przedsiębiorstwom. Wbrew pogarszającej się koniunkturze, małe i średnie firmy stosunkowo dobrze radziły sobie na rynku.
Częściej niż duże przedsiębiorstwa realizowały projekty informatyczne, traktując kryzys jako okazję do tańszej modernizacji zaplecza
IT i odrobienia różnic technologicznych jakie dzieliły je od najlepiej
zinformatyzowanych przedsiębiorstw. Ubiegły rok nie przyniósł pod
tym względem znaczących zmian. Sektor MŚP dalej inwestuje w IT,
a w najbliższych latach wszystko wskazuje na to, że inwestował będzie jeszcze więcej. To spółki dobrze zarządzane, świadome technologicznie i szybko rozwijające się, mające jednocześnie duże potrzeby w zakresie informatyzacji i pozytywnie oceniające swoją sytuację.
Z badania „Skaner MŚP” zrealizowanego na grupie 600 przedstawicieli MŚP wynika, że co druga firma z tego sektora planuje w I kwartale br. inwestycje. Co ciekawe, jest to stosunkowo trwała tendencja
obserwowana u mniej więcej połowy badanych.
24
Biznes benchmark magazyn
Małe firmy, duże potrzeby
Przez długi czas postrzegano firmy z sektora MŚP jako te, które mało
wymagają i mają zupełnie inne potrzeby informatyczne niż duże przedsiębiorstwa. Ostatnie lata zweryfikowały tę tezę. Po pierwsze, małe
firmy często generują przychody wyższe niż przedsiębiorstwa zatrudniające kilkaset osób. Po drugie, choć skala procesów biznesowych
w sektorze MŚP jest mniejsza niż w przedsiębiorstwach dużych, to
procesy te są zasadniczo podobne. Analogiczny jest też wpływ optymalizacji tych procesów na działanie organizacji. W praktyce oznacza
to, że rozważając wybór systemu ERP dla swojej firmy trzeba – analogicznie jak ma to miejsce w dużych przedsiębiorstwach – spojrzeć
na procesy zachodzące w firmie jako na całość, wykraczając poza
kompetencje jednego działu czy funkcji biznesowej. Patrząc np. na
zarządzanie magazynami trzeba wziąć pod uwagę także pakowanie
towarów, rozmieszczanie ich, ładowanie na samochody, etc. Dopiero
wówczas potencjał przedsiębiorstwa zostanie wykorzystany w pełni.
De facto decyzja o zakupie systemu informatycznego klasy ERP powinna
wiązać się więc nie tyle z wielkością przedsiębiorstwa, co z jego potrzebami w sferze zarządzania. W przypadku średniej, szybko rozwijającej
się firmy, nie zawsze wybór systemu dedykowanego MŚP będzie najlepszym rozwiązaniem. Po analizie potrzeb może się okazać, że bezpieczniejszym rozwiązaniem jest wdrożenie rozbudowanego systemu ERP,
który rośnie wraz z firmą. Skalowalność „dużego systemu” to dla śred-
www.biznes.benchmark.pl
Zarządzanie małą i średnią firmą
nich przedsiębiorstw nie tylko gwarancja rozwijania sfery IT w przyszłości, ale również szansa
na takie zaplanowanie tego procesu, aby sukcesywnie, etapami obejmować wdrożeniem
kolejne obszary. Co najważniejsze z punktu widzenia mniejszych firm – skalowalność systemu
umożliwia jego łatwą rozbudowę wraz z rozwojem działalności i wymaganiami użytkowników
a sama inwestycja jest rozłożona w czasie.
Wymagania rosną
Oferowanie „dużych systemów” mniejszym
firmom jest uzasadnione ich rosnącymi potrzebami, a także świadomością informatyczną. Coraz więcej zapytań ze strony sektora
MŚP dotyczy choćby automatyzacji procesów w obszarze produkcji czy logistyki. Rośnie zainteresowanie ekranami dotykowymi,
obsługą procesów etykietowania czy w sferze księgowej – elektroniczną akceptacją
faktur kosztowych. Co ciekawe, dążenie do
automatyzacji jest szczególnie zauważalne
w małych przedsiębiorstwach, gdzie zasoby
personalne są ograniczone. Coraz większym
zainteresowaniem cieszą się także wdrożenia
systemów ERP z wykorzystaniem technologii
RFID. Wyraźnie widać, że sektor MSP poszukuje rozwiązań kompleksowych, poszerzanych o dodatkowe funkcjonalności – np.
o zarządzanie projektami czy system wagowy.
Potrzeby MŚP przekładają się też na kierunek
ewolucji systemów ERP. Zdecydowanie ważniejszy niż jeszcze 5-10 lat temu staje się interfejs użytkownika. Systemy ERP oferowane
w ostatnich latach zapewniały użytkownikom
przede wszystkim możliwość dostępu do ro-
Przez długi czas postrzegano firmy z sektora MŚP
jako te, które mało wymagają i mają zupełnie inne
potrzeby informatyczne
niż duże przedsiębiorstwa.
snącej ilości obszarów funkcjonalnych, teraz
zauważyć można trend do podnoszenia poziomu ergonomii oprogramowania. Łatwość
dostępu do systemu wpływa na optymalne
wykorzystanie funkcji systemu, przyspieszenie procesów biznesowych, poprawę jakości
podejmowanych decyzji, a w konsekwencji
na lepsze wyniki finansowe firm.
www.biznes.benchmark.pl
Spełnić wymagania MŚP
Dostosowywanie „dużych systemów” do
potrzeb MŚP polega też na maksymalnym
uproszczeniu i skróceniu czasu wdrożenia
do kilku-kilkunastu tygodni. Jest to możliwe
dzięki wyłączeniu pewnych funkcjonalności
dużych systemów ERP, które nie są priorytetowe dla firm z sektora MŚP. Metodologia
wdrożenia „dużego systemu” ERP u klienta sektora MŚP daje możliwość stosowania
poszczególnych funkcji wybiórczo, niejako
w oderwaniu od reszty systemu. Wdrożenie
jest w tym przypadku bardziej funkcjonalne
i stanowiskowe niż procesowe. Takie podejście jest możliwe m.in. dzięki mniej skomplikowanym i rozbudowanym strukturom organizacyjnym przedsiębiorstw MŚP. Często
zdarza się, że na jednym stanowisku pracy
wykonywanych jest za pośrednictwem systemu informatycznego wiele wzajemnie niekorelujących ze sobą czynności. Przy ocenie
potrzeb wdrożeniowych bierze się więc pod
uwagę nie wielkość klienta, lecz jego potrzeby
i stopień skomplikowania potencjalnego projektu wdrożeniowego.
Takie podejście pozwala ograniczać też koszty. Zakładając, że wdrożenie systemu ERP
w większej firmie obejmującej około 50 użytkowników i standardowy obszar funkcjonalny,
to koszt wahający się od kilkuset tysięcy do
miliona złotych, zastosowanie metodyki wdrożenia dedykowanej mniej skomplikowanym
projektom wdrożeniowym – charakterystycznym dla średnich przedsiębiorstw – oznacza
oszczędności na poziomie kilkudziesięciu procent. Wynika to przede wszystkim z zastosowania uproszczonej metodyki wdrożenia oraz
mniejszych oczekiwań wobec poszczególnych
funkcjonalności systemu. Jest to koszt akceptowalny dla większości średnich firm.
Skąd wziąć fundusze?
Gdyby był on wciąż jednak zbyt wysoki, warto
rozważyć zakup systemu ERP w modelu outsourcingowym lub SaaS. Koszt pozyskania
rozwiązania informatycznego w takim modelu
jest relatywnie niski w stosunku do osiąganych
korzyści i co może bardziej istotne – rozłożony
w czasie. To bardzo dobre rozwiązanie zwłaszcza dla mniejszych przedsiębiorstw, których budżety nie pozwalają na zakup „stacjonarnej” licencji systemu ERP. Warto jednak zauważyć, że
choć w zasadzie wszyscy znaczący dostawcy
oprogramowania są już dziś gotowi na oferowanie swoich rozwiązań w modelu SaaS albo już je
w tym modelu udostępniają, to najczęściej jako
rozwiązanie hybrydowe, będące uzupełnieniem
tradycyjnego modelu dostarczania aplikacji.
W przypadku stacjonarnych wdrożeń, warto
rozważyć skorzystanie z funduszy unijnych,
choć tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość –
programy na najbliższe 7 lat nie zostały jeszcze
ogłoszone. Choć proces uzyskania dofinansowania unijnego wygląda na bardzo skomplikowany i jest bardzo sformalizowany, na stronach
każdego programu unijnego dostępne są jednak materiały pomocnicze. Ułatwiają one wypełnienie formularzy i objaśniają krok po kroku
jak należy dane dokumenty wypełnić, by nie tylko otrzymać, ale i odpowiednio rozliczyć otrzymane środki. Niepodważalną i największą zaletą
dofinansowania inwestycji ze środków unijnych
jest fakt, że nie jest to pożyczka, którą trzeba
zwrócić – środki otrzymywane są bezzwrotnie.
Alternatywną formą finansowania wdrożenia
systemu ERP jest leasing, który pozwala na
rozłożenie ciężaru inwestycji w czasie. To o tyle
ważne, że firmy spłacają stałe raty, w określonym i dogodnym dla nich terminie. Pozwala to
na lepsze zarządzanie płynnością finansową
firmy i sprawia, że tak kosztowna inwestycja,
jaką jest wdrożenie systemu ERP, nie jest aż
tak odczuwalna finansowo. Samo rozłożenie płatności na raty, jest również korzystne
z punktu widzenia podatkowego – ratę leasingową można odliczyć od podatku i dzięki temu
obniżyć koszty całej inwestycji.
Klient może też zaciągnąć na wdrożenie systemu ERP pożyczkę. Taką możliwość udostępnia np. firma ORIX. W tym przypadku klient od
samego początku staje się właścicielem licencji
systemu na podstawie umowy sprzedaży oraz
faktury wystawianej bezpośrednio na niego.
ORIX dokonuje płatności za licencję na podstawie podpisanej umowy pożyczki z klientem
oraz kopii faktury za licencję. Pożyczka jest odpowiedzią na ograniczenia dotyczące finansowania kosztów konsultingu (usługi wdrożeniowej), który bardzo często jest główną pozycją
kosztową projektu wdrożenia ERP. Klient może
otrzymać otwarty limit do wysokości kosztu

całego wdrożenia netto.
Maryla Pawlik
Autorka artykułu jest dyrektorem
ds. sprzedaży w firmie BPSC;
www.bpsc.com.pl
Biznes benchmark magazyn
25
Foto: Fotolia
Zarządzanie małą i średnią firmą
Zastosowanie oprogramowania
ERP i CRM
P
rzedsiębiorcy podejmujący decyzję o inwestycji w oprogramowanie
biznesowe powinni mieć zawsze na uwadze strukturę działalności swojej
firmy, jej bieżące potrzeby, ale również długofalowe plany biznesowe. Jedynie
takie podejście zapewni wybranie optymalnych dla danego przedsiębiorstwa
rozwiązań, zwłaszcza że jest to najczęściej inwestycja na wiele lat.
Ważne jest, aby firma sporządzająca zapytanie ofertowe potrafiła wskazać konkretny cel
biznesowy. Niestety nadal często spotykamy
się z sytuacją, że zapytania pełne są pytań
dotyczących pojedynczych funkcji, a kwestia konkretnego celu jest pomijana. Zasta-
26
Biznes benchmark magazyn
nawiając się nad wdrożeniem, powinno się
jasno określić w jakim zakresie spodziewa
się wsparcia ze strony systemu. Rozpoczęcie wyboru rozwiązania od pytań takich
jak: „czy system pozwoli na monitorowanie
relacji z klientami lub skrócenie czasu do-
stawy?”, a następnie późniejsze przeprowadzanie wdrożenia w oparciu o takie, konkretne zagadnienia, umożliwia osiągnięcie
największych korzyści z danej inwestycji.
Rynek systemów ERP i CRM
Wyniki raportu branżowego „Epicor. System
na miarę potrzeb” pokazały, że rośnie świadomość przedsiębiorców w zakresie korzyści
wynikających z użytkowania oprogramowania biznesowego. Aż 35 proc. ankietowanych
postrzega rolę systemów do zarządzania
www.biznes.benchmark.pl
Zarządzanie małą i średnią firmą
zasobami przedsiębiorstwa (ERP) jako strategiczną, a 41 proc. widzi w nich wsparcie
w codziennej działalności. Systemy ERP
wspierają firmy w efektywniejszym wykorzystywaniu własnych zasobów w celu zwiększenia przychodów. Zakres narzędzi dostępnych
w systemach (ERP) jest bardzo szeroki oraz
stale rozbudowywany. W średnich i dużych
firmach systemy ERP są istotnym rozwiązaniem umożliwiającym sprawne zarządzanie
oraz optymalizację złożonych procesów biznesowych zachodzących właściwie w każdym obszarze ich działalności.
Większość przeprowadzanych przez nas
wdrożeń ma miejsce w firmach zatrudniających powyżej 50 pracowników. Zdarza się jednak, że implementujemy nasze
rozwiązania również w małych przedsiębiorstwach. Małym firmom zależy przede
wszystkim na oprogramowaniu, które
będzie dobrane pod kątem ich budżetu.
Doświadczenie pokazuje, że takie przedsiębiorstwa są najczęściej zainteresowane
wdrażaniem pojedynczych modułów oraz
aplikacji, co umożliwia stopniowe wdrażanie funkcjonalności w zależności od potrzeb oraz możliwości finansowych. Tego
typu narzędzia zapewniają małym przedsiębiorstwom optymalizację procesów kluczowych z punktu widzenia ich działalności
oraz przyczyniają się do wzrostu ich konkurencyjności. Z powodów finansowych małe
przedsiębiorstwa często sięgają po systemy prekonfigurowane, które są projektowane na bazie doświadczeń wyniesionych
z wdrożeń przeprowadzonych w firmach
działających w konkretnej branży.
Dużym zainteresowaniem wśród grupy
małych firm cieszą się aplikacje do obsługi
sprzedaży stacjonarnej i internetowej oraz
systemy odpowiadające za zarządzanie relacjami z klientami (CRM). Przedsiębiorcy
chętnie sięgają po system CRM ze względu
na jego funkcjonalności, która umożliwia im
optymalizację procesów zachodzących przy
obsłudze bieżących klientów, jak również
usprawnia działania związane z pozyskaniem nowych kontraktów. Ponadto systemy
do zarządzania relacjami z klientami wspomagają firmy w budowaniu tzw. lejka sprzedaży (pipeline’u), ocenie szans sfinalizowania
umów, weryfikacji aktywności pracowników
oraz efektywności działań handlowców, jak
www.biznes.benchmark.pl
również dostarczają bardzo szczegółową
dokumentację relacji z kontrahentami.
Dzięki możliwościom systemu firma ma
wgląd do historii zamówień, terminów dostaw czy zestawienia reklamacji. Wszystkie
istotne informacje gromadzone są w jednej, spójnej bazie. Takie kompleksowe
zestawienie informacji usprawnia analizę poszczególnych segmentów klientów.
Szybkość i łatwość dostępu do informacji
sprawia, że handlowcy są bardziej wydajni
i efektywni w swoich działaniach, a tym samym mogą prowadzić bardziej owocne negocjacje. Profesjonalny system CRM wyposażony jest w mechanizmy kontrolne oraz
mechanizmy sygnalizujące nieprawidłowości. CRM jest również istotnym elementem
w prowadzeniu komunikacji marketingowej,
ponieważ dostarcza danych dotyczących
efektywności prowadzonych programów
lojalnościowych i realizowanych akcji promocyjnych. Ważną zaletą systemu CRM dla
pracodawców jest także to, że przyczynia
się on do powiązania klienta z firmą, a nie
z jej przedstawicielami handlowymi. Ma to
szczególne znaczenia w dobie dużych rotacji personalnych w firmach.
Media społecznościowe –
nowy kierunek w biznesie
Wraz z bardzo dynamicznym rozwojem
mediów społecznościowych na znaczeniu
nabiera także social CRM, który wspiera zarządzania relacjami klienckimi odbywającymi
się w innych niż tradycyjne, kanałach komunikacji. Firmy coraz częściej decydują się na
obecność w mediach społecznościowych
przede wszystkim dlatego, że są tam obecni
(i aktywni) ich klienci. Media społecznościowe
oferują zupełnie nowe sposoby docierania do
potencjalnych klientów, jak również rozwijania relacji z tymi konsumentami, którzy danej
firmie już zaufali. Umożliwiają one również
prezentację oferty firmy oraz budowanie jej
wizerunku w niespotykany dotąd sposób, za
pomocą różnych aplikacji oraz narzędzi przez
nie oferowanych. Co szczególnie ważne, dla
małych firm, obecność w mediach społecznościowych jest możliwa nawet przy niezbyt
dużym nakładzie pieniędzy.
Trzeba jednak pamiętać, że działania prowadzone w social media powinny być wsparte
rozwiązaniami IT, które będą mierzyć efek-
tywność prowadzonych kampanii. Bez tego
podejmowane kroki w social media mogą
przynieść więcej strat niż korzyści. Trzeba
mieć też na uwadze, że relacje z klientami
prowadzone w tego rodzaju kanałach nie są
odwzorowaniem relacji prowadzonych w tradycyjny sposób. Charakteryzują się one większą anonimowością, co sprawia, że klient nie
zawsze będzie czuł się tak ściśle zobowiązany do utrzymywania kontaktu jak podczas np.
spotkań bezpośrednich czy rozmów telefonicznych. Szczególnie w takich przypadkach
trudno sobie wyobrazić prowadzenie kampanii bez wdrożenia narzędzi umożliwiających
monitoring działań oraz ocenę efektywności.
Małe firmy, które mają mocno ograniczone
środki finansowe na inwestycję w rozwiązania
IT, mogą rozważyć decyzję o wdrożeniu CRM
w oparciu o technologię Cloud Computing,
co znacznie ograniczy koszty związane z implementacją oraz późniejszym użytkowaniem
tego narzędzia. Ponadto, technologia cloud
computing jest związana z innym sposobem
licencjonowania. Firma nie musi kupować licencji, płaci jedynie abonament za wykorzystywane funkcjonalności. Poprzez takie rozwiązanie przedsiębiorstwo może swobodnie zmienić
swój wybór w zależności od aktualnego zapotrzebowania. Innymi słowy, chmura zapewnia małym lub rozpoczynającym działalność
firmom dostęp do nowoczesnych narzędzi IT
przy jednoczesnym dbaniu o ekonomikę.
Niezależnie od rozwiązania, które firma wybierze oraz formy jego implementacji, na początku zawsze trzeba pochylić się nad analizą
przyszłego kształtu firmy. Małe firmy będące
u progu swojego rozwoju muszą pamiętać
by nie dopasowywać wybieranych rozwiązań
jedynie do bieżących potrzeb. Dynamicznie zmieniające się środowisko biznesowe
sprawia, że decyzję o takiej inwestycji należy
rozpatrywać w kontekście dalszej perspektywy. W tym pierwszym, przedwdrożeniowym
etapie należy zastanowić się nad zmianami
w profilu działalności, które mogą nastąpić
w przyszłych latach. Takie podejście umożliwi
efektywne wykorzystanie funkcjonalności wybranego rozwiązania i podniesienie wskaźnika tempa zwrotu z inwestycji.

Piotr Krzysztoporski
Autor artykułu jest dyrektorem ds. konsultingu
w Epicor Software Poland;
www.epicor.pl
Biznes benchmark magazyn
27
Foto: Fotolia
Zarządzanie małą i średnią firmą
Obniżanie bariery wejścia
w systemy ERP i BI
S
ystemy ERP i BI przez lata zarezerwowane były dla dużych organizacji
z powodu wysokich barier wejścia. Czy można je zniwelować, tak aby
umożliwić dostęp do ERP szerszej grupie podmiotów z sektora MSP?
Ograniczony dostęp małych i średnich firm do
drogich, nowoczesnych rozwiązań IT był jednym z powodów dla których przez lata między MSP a dużymi organizacjami wytworzyła
się luka technologiczna. Obecnie około połowa największych podmiotów gospodarczych
korzysta z ERP, podczas gdy w sektorze
MSP (z wyłączeniem mikroprzedsiębiorstw),
zależnie od branży, jest to tylko od kilku do
28
Biznes benchmark magazyn
kilkunastu procent. Korporacje wykorzystują
ERP czy Business Intelligence nie tylko do
efektywnej obsługi procesów biznesowych,
ale także do zarządzania działalnością, minimalizacji ryzyka operacyjnego i szybkiego
podejmowania decyzji.
Takie same potrzeby coraz silniej uwidaczniają się w całym sektorze MSP. Na obecnym
rynku konkurencja między firmami ciągle ro-
śnie, a to oznacza, że również małe i średnie
organizacje chcą poprawiać swoją efektywność, m.in. właśnie z pomocą ERP. Mniejsze
organizacje też chcą być zdolne do szybkiego podejmowania decyzji i opierać je na
twardych informacjach z analityki biznesowej,
a nie tylko na intuicji i cząstkowych danych.
Za wysokie koszty,
zbyt duże zaangażowanie
Dla MSP kluczową barierą wejścia w system
ERP jest wysoki koszt. Należy podkreślić, że
koszt zakupu ERP to nie tylko cena licencji,
www.biznes.benchmark.pl
Zarządzanie małą i średnią firmą
ale również wszystkie koszty wdrożeniowe –
analizy przedwdrożeniowe, parametryzacja,
szkolenia – oraz późniejsze koszty utrzymania rozwiązania. Oprócz bariery kosztowej
jest także wyraźna bariera natury organizacyjnej. Wdrożenie ERP wymaga od firmy
zaangażowania jej kluczowych pracowników. W przypadku mniejszych organizacji,
z uwagi na imitowane zasoby kadry menedżerskiej, naprawdę trudno jest wyłączyć
z bieżących funkcji strategicznych pracowników bez uszczerbku na działalności firmy.
Wynagrodzenia kadry menedżerskiej w MSP
stanowią istotny czynnik kosztowy, co powoduje, że angażowanie managementu
w długie wdrożenie jest dla firmy ryzykowne
i może być mało opłacalne. Z drugiej strony,
brak takiego zaangażowania grozi fiaskiem
i źle wdrożonym systemem, bowiem zespół
projektowy nie jest efektywny.
Wspomniana bariera organizacyjna oraz wysokie koszty powodują, że MSP często decyduje się na opcję alternatywną: zamiast
wdrażać zintegrowany system do obsługi
całej działalności, firmy decydują się na informatyzowanie obszarów po kawałku. Kupują
mniejsze, dedykowane rozwiązania i w ten
sposób systematycznie rozbudowują swoją infrastrukturę systemową. Taki scenariusz
informatyzacji działalności w MSP jawi się
często jako rozwiązanie tymczasowe, ale za
to efektywne kosztowo, a czasem wręcz po
prostu jako jedyne wyjście. Niestety, firmy kierując się aspektem finansowym i doraźnymi
potrzebami, nie czerpią korzyści z posiadania
spójnego systemu, ponieważ ich infrastruktura systemowa zazwyczaj nie jest dostatecznie
zintegrowana. Tymczasem o konkurencyjności firmy oraz efektywności w obszarze zarządzania i podejmowania decyzji decyduje
m.in. integracja danych i obiegu informacji
w ramach całej działalności – czyli coś, co
daje spójny system ERP.
Obniżyć cenę dostępu,
zredukować pozostałe koszty
Aby obniżyć barierę wejścia w system ERP
w firmie Sage uznaliśmy, że MSP należy dać
wybór. Stworzyliśmy zupełnie nową opcję
alternatywną poprzez udostępnienie zintegrowanego systemu ERP w modelu subskrypcyjnym. Zastosowaliśmy tę opcję dla
Systemu Zarządzania Forte adresowanego
www.biznes.benchmark.pl
do organizacji średniej wielkości. W modelu subskrypcyjnym główna różnica formalna polega na tym, że klient zamiast licencji
kupuje prawo do okresowego (rocznego)
korzystania z rozwiązania. Porównując koszty, subskrypcja pozwala rozpocząć pracę
w systemie ERP o ponad połowę taniej niż
przy zakupie licencji. Istotną zaletą subskrypcji jest fakt, że od początku firma wie,
jakie będą jej koszty użytkowania rozwiązania i że może je rozłożyć na kolejne lata.
Oprócz stworzenia subskrypcyjnego modelu
sprzedaży, postanowiliśmy także rozszerzyć
funkcjonalność ERP o moduł Business Intelligence, który został udostępniony także
w subskrypcji. Uznaliśmy, że już samo dodanie funkcjonalności BI do zintegrowanego
systemu ERP będzie stanowić dla klientów
wartość dodaną. Po pierwsze dlatego, że BI
pracuje na bazie danych, na której już działa ERP – klient nie musi zatem inwestować
w żadne dodatkowe środowisko bazodanowe czy organizować hurtowni danych. Po
drugie, ponieważ już „na wejściu” moduł BI
jest zintegrowany z ERP, co znacząco obniża
jego koszty wdrożenia.
Przy okazji projektowania subskrypcyjnego
kanału sprzedaży dla Forte BI udało nam się
jeszcze dodatkowo obniżyć barierę kosztową
i wspomnianą wyżej barierę organizacyjną.
Otóż zdecydowaliśmy się udostępniać na
okres sześciu tygodni testową wersję systemu. W czasie testów klient pracuje na swoich
rzeczywistych danych zgromadzonych w bazie ERP. W czasie próbnym klient sam we
własnym zakresie tworzy katalog wymagań
wobec BI, które potem wykorzystywane są
na etapie wdrożenia. To testowanie aplikacji
ma dwie zasadnicze zalety:
• po pierwsze, pełni funkcje wdrożenia pilotażowego, co oznacza, że po okresie
testowania, na podstawie wymagań określonych przez klienta system wdrażany jest
wielokrotnie krócej – wystarczy bowiem tylko jego parametryzacja. Dzięki „pilotowi”,
docelowe wdrożenie Forte Business Intelligence trwa zaledwie kilka dni, podczas gdy
wdrożenie standardowego rozwiązania BI
pochłania kilka tygodni;
• po drugie, okres testów daje klientowi dużą
elastyczność w zakresie budowania listy
wymagań. Klient pracuje z systemem, kiedy jemu jest wygodnie – my nie narzucamy
żadnych wymagań, przez co w firmie nie
ma poczucia, że kluczowi pracownicy są
odłączeni od bieżących działań. Wymaga
to wzięcia przez klienta odpowiedzialności
za etap analiz, ale z drugiej strony firma nie
ponosi żadnych kosztów z tytułu angażowania konsultantów dostawcy.
Połączenie modelu subskrypcji i testowego
wdrożenia pozwala jednocześnie wyeliminować koszty analiz przedwdrożeniowych, zredukować koszty usług wdrożeniowych, wyeliminować koszty utrzymania systemu oraz
obniżyć o ponad połowę kosztową barierę
wejścia w użytkowanie systemu.
Technologia także
wpływa na koszty
Na koniec warto podkreślić, że wybór technologii rozwiązania ERP ma przełożenie na
ponoszone przez klienta koszty na etapach
rozwoju i utrzymywania systemu. Jeżeli firmie
zależy na zredukowaniu do minimum wydatków w tym obszarze, powinna wybierać rozwiązania tworzone w takich technologiach,
które są możliwie powszechnie wykorzystywane w biznesie, ale w których koszt godziny
pracy specjalisty (informatyka, wdrożeniowca)
jest względnie niewysoki. Warto też zwrócić
uwagę, czy dostawca pozwoli ewentualnie
rozwijać system we własnym zakresie, np.
przy wykorzystaniu własnych informatyków.
Projektując System Zarządzania Forte kierowaliśmy się także tym kryterium i dlatego
system opiera się m.in. na MS SQL Server
i narzędziach Analysis & Reporting Services.
Rynek IT przez lata przyzwyczaił nas do tego,
że niektóre kategorie rozwiązań są poza zasięgiem MSP. Sytuacja szybko się jednak
zmienia i zarówno w przypadku ERP, jak i Business Intelligence, małe i średnie firmy mogą
już korzystać ze standardów zarezerwowanych niegdyś dla bogatych i dużych przedsiębiorstw. Ten trend będzie się jeszcze nasilał
w przyszłości, wraz z rozwojem technologii
chmury. Tym sposobem, dzięki technologiom
i nowoczesnym rozwiązaniom, MSP może
skutecznie adaptować najlepsze praktyki
i standardy zarządzania. Sektor ten ma ciągle
ogromny potencjał do uwolnienia.

Łukasz Wilczyński
Autor artykułu jest zastępcą dyrektora
Działu Zarządzania Produktami w firmie Sage;
Biznes benchmark magazyn
29
Zarządzanie małą i średnią firmą
a
n
ę
i
s
y
m
j
u
t
o
g
y
Prz
Foto: Fotolia
ej
w
do
y
r
b
y
h
ury
m
ch
j
e
rt
a
w
t
o
ą
oc
m
z po
B
ig data to zagadnienie, które niegdyś absorbowało tylko działy IT, by obecnie trafić do świadomości
zarządów. Kierownictwo firm zaczyna pytać o big data, nie rozumiejąc jednak jeszcze w pełni wartości tej
koncepcji. Pomimo niepewności, wiele firm analizuje, w jaki sposób mogą skorzystać z big data. Organizacje,
które tworzą i zbierają wiele informacji z zamiarem wydobycia z nich wartości, inwestują w systemy potrafiące
składować i analizować dane na dużą skalę.
Firma analityczna IDC w badaniu z marca
2013 r. prognozuje wysoki wzrost w obszarze Big Data. IDC przewiduje, że wartość
rynku zwiększy się z 3,2 mld USD w 2010 r.
do 16,9 mld USD w 2015 r. Siłą napędową
wzrostu będą przede wszystkim średniej
wielkości firmy próbujące zyskać przewagę
konkurencyjną na bazie wiedzy pozyskanej
30
Biznes benchmark magazyn
dzięki analityce biznesowej, a także różnej wielkości przedsiębiorstwa zmuszone
do zachowania zgodności z przepisami
w zakresie przechowywania danych. Niezależnie od motywacji, trzeba pamiętać
o zachowaniu w działaniach IT szerszej
perspektywy niż proste dokupowanie pamięci masowej. Rynek big data jest już dziś
mocno zatłoczony, co sprawia, że firmy
muszą starannie ocenić wiele różnych opcji
przed podjęciem inwestycji.
Skalowalne pamięci masowe
Big data wymaga pojemnych pamięci masowych. Duża część inwestycji dotyczyć będzie
właśnie infrastruktury pamięci masowych, two-
www.biznes.benchmark.pl
Zarządzanie małą i średnią firmą
Big data może działać w chmurze prywatnej,
publicznej lub chmurze hybrydowej, która łączy dwie pierwsze. Chmury prywatne są czasami postrzegane jako zbyt drogie; wymagają znacznie większych nakładów na lokalne
systemy IT i kadry. Z drugiej strony, chmury
publiczne, kupowane od dostawców usług
zarządzanych, zachęcają niższymi kosztami
wejścia, ale niosą ze sobą ryzyko przywiązania do jednego dostawcy, ponieważ często
działają na bazie zamkniętych systemów pamięci masowych i interfejsów API. Aby chronić się przez takim przywiązaniem, firmy powinny szukać rozwiązań pamięci masowych,
które są elastyczne i mogą być stosowane
w wielu środowiskach: lokalnych, zwirtualizowanych, chmurowych. Powinny też zapewniać wiele punktów dostępu.
Mechanizmy big data mogą być bardzo wartościowe dla firm, które chcą usprawnić swoją działalność lub obsługę klienta. W tym kontekście niezwykle obiecująca jest technologia
otwartej chmury hybrydowej, przeznaczona
dla organizacji pragnących realizować ideę
big data teraz lub w przyszłości. Niezależnie
od tego, czy firma zdecyduje się iść w kierunku big data, jednego możemy być pewni: ilość danych generowanych i zbieranych
przez przedsiębiorstwa będzie rosnąć.
Czas działać
rzących platformy, z pomocą których można
wydobywać wartościowe informacje. W sytuacji,
gdy coraz więcej firm pragnie przełożyć olbrzymie zbiory danych, pochodzących np. z działań
handlowych bądź obecności w mediach społecznościowych, na wartości biznesowe, zapotrzebowanie na rozwiązania pamięci masowych
przystosowane do wymogów big data rośnie.
Tradycyjne, instalowane lokalnie systemy, takie
jak NAS czy SAN, nie są wystarczająco skalowalne lub elastyczne. Rozwiązania big data
nie są statyczne; są to dynamiczne platformy,
spełniające zarówno obecne, jak i przyszłe wymogi w zakresie przechowywania danych.
www.biznes.benchmark.pl
Chmura
Potrzeba dynamiki to powód, dla którego technologia big data dobrze wpisuje się w architekturę chmurową, a popularność tego modelu
rośnie. Możliwa jest replikacja i separacja poszczególnych zbiorów danych, a także umiejscowienie ich w dowolnym miejscu na świecie,
co upraszcza skalowanie infrastruktury. Firmy
nie muszą budować i utrzymywać własnej
infrastruktury, zmniejszając koszty podczas
mniejszego obciążenia pracą. Tego typu rozwiązanie jest szczególnie istotne dla małych
i średnich firm, które chcą lub muszą analizować duże ilości zgromadzonych danych.
Kwestia skalowalnych, inspirowanych chmurą
systemów pamięci masowych, bazujących na
standaryzowanym sprzęcie i oprogramowaniu open source, jest dziś istotna dla każdej
organizacji. Firmy, które nie planują przejścia
na solidne i skalowalne platformy składowania
danych, mogą w przyszłości mieć problemy
z zarządzaniem danymi. Ponadto, jeśli będą
one chciały czerpać korzyści z idei big data,
natkną się prawdopodobnie na ograniczenia
natury natury logistycznej i ekonomicznej.
Otwarta chmura hybrydowa przeciera szlaki jako przystępna cenowo, zrównoważona
platforma, dzięki której organizacje mogą
budować platformy pamięci masowych
z użyciem istniejących systemów, a później
elastycznie je rozwijać, dzięki czemu będą
gotowe na przyszłe wyzwania.

Gerald Sternagl
Autor artykułu jest EMEA Business
Unit Manager Storage w firmie Red Hat;
www.redhat.com
Biznes benchmark magazyn
31
Foto: Fotolia
Zarządzanie małą i średnią firmą
Wykorzystanie faktur
elektronicznych w firmach
O
d początku roku przepisy dotyczące e-faktur stały się bardziej przyjazne dla przedsiębiorców. To dobry
moment, by poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem faktur elektronicznych w firmach.
Od wielu lat do elektronicznej dokumentacji
przekonują dostawcy systemów informatycznych, organizacje ekologiczne a także te
zrzeszające przedsiębiorców. Jednak bezskutecznie. W Finlandii, blisko 80% faktur
wystawianych jest w postaci elektronicznej.
Jeszcze więcej firm – według danych PKPP
Lewiatan – korzysta z e-faktur w Wielkiej
Brytanii. W Polsce z elektronicznych faktur
w relacjach biznesowych korzysta - według
różnych szacunków – od kilkunastu do nieco
ponad 20% przedsiębiorców. Mimo kampanii informacyjnych, edukacyjnych, trudno ten
wynik uznać za sukces.
W labiryncie paradoksów
Chociaż firmy od lat zdają sobie sprawę
z tego, że elektroniczny obieg dokumentów przynosi realne oszczędności w postaci zmniejszenia kosztów przygotowywania,
drukowania, dystrybucji dokumentów czy
przyśpieszenia procesu płatności, to jednak
stosują je niechętnie. Wynika to z głównie
z pewnych zaszłości prawnych – przez wiele lat przepisy nie nadążały za potrzebami
biznesu. Urzędy skarbowe często różnie je
32
Biznes benchmark magazyn
interpretowały w związku z czym właściciele
firm woleli stosować faktury papierowe – to,
co jest dobrze znane i powszechnie akceptowane. Trzeba też przyznać, że sam proces
zgody na otrzymywanie e-faktury wymagał
podpisania papierowego dokumentu, co
kompletnie kłóciło się z ideą elektronicznego
dokumentu i związanej z nią wygody. O tym
jak dużą barierą była konieczność zdobycia
pisemnej zgody odbiorców e-faktur na ich
otrzymywanie, jest przykład jednej z firm, która na kilkanaście tysięcy faktur, jedynie kilkaset wystawia elektronicznie.
Sytuację komplikowała także konieczność stosowania kwalifikowanego podpisu elektronicznego i elektronicznej wymiany danych. Choć
ceny tego pierwszego rozwiązania systematycznie spadały, by osiągnąć w końcu poziom
akceptowalny także przez wiele małych firm,
to przedsiębiorcy podchodzili do e-podpisu
nieufnie. Traktowali je jako rozwiązanie siłą narzucone przez państwo, które nie pozostawiło
przedsiębiorcom żadnej alternatywy w postaci
stosowania choćby certyfikatów niekwalifikowanych. W końcu zaczęto zmieniać przepisy
na bardziej przyjazne dla przedsiębiorców.
Przełom czyli zgoda
domniemana
Sytuację zmieniło nieco wprowadzenie Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 17
grudnia 2010 r. w sprawie przesyłania faktur
w formie elektronicznej, zasad ich przechowywania oraz trybu udostępniania organowi
podatkowemu lub organowi kontroli skarbowej. W 2012 r. pojawiło się na horyzoncie kolejne światełko w tunelu – w grudniu wprowadzono nowe przepisy dotyczące wystawiania
i sposobu przechowywania oraz wysyłania
faktur. Prawo zrównało wreszcie faktury elektroniczne z tradycyjnymi i umożliwiło korzystanie z e-faktur bez konieczności opatrywania
ich podpisem kwalifikowanym. Wprowadzono możliwość zapewnienia wiarygodności
e-faktur za pomocą dowolnych kontroli biznesowych. Był to krok w dobrym kierunku, choć
ten zapis dalej wywoływał kontrowersje, a Izby
Skarbowe różnie go interpretowały. W przesyłanej e-mailem e-fakturze konieczne było
zachowanie integralności danych i autentyczności pochodzenia dokumentu. Kwestią
sporną pozostała procedura potwierdzenia
tych wymagań podczas kontroli biznesowej.
www.biznes.benchmark.pl
Zarządzanie małą i średnią firmą
Zapis prawny był bowiem niejasny.
Ogromnym ułatwieniem było za to wprowadzenie zasady zgody domniemanej. Od początku
2013 r. kwestie zgody na przesyłanie faktur leżą
w gestii umownej stron. Dopuszczono zgodę
ustną lub domniemaną czyli opłacenie pierwszej
faktury elektronicznej przez klienta uznaje się za
zgodę na otrzymywanie e-faktur.
Od 1 stycznia 2014 r. obowiązuje nowa definicja e-faktury. Zgodnie z nowymi przepisami jest to dokument wystawiony i otrzymany
w dowolnym formacie elektronicznym. Przy
tym wybór samego formatu zależy od podatnika. Może to być na przykład faktura
w formie komunikatu XML lub też inny rodzaj
formatu elektronicznego (jak np. wiadomości
e-mail z załącznikiem w PDF, DOC, CSV, lub
faks otrzymany w formacie elektronicznym).
W praktyce oznacza to, że e-fakturą są też
faktury sporządzone w formie papierowej,
przetworzone na format elektroniczny, zeskanowane, a następnie wysłane i otrzymane
w formie wiadomości e-mail. Elektroniczną
fakturą jest też dokument w formacie elektronicznym udostępniany za pośrednictwem
serwisu internetowego.
Nowe przepisy to szansa na upowszechnienie
e-faktur zwłaszcza zarówno małych, średnich,
jak i dużych firm, choć trzeba przyznać, że te
ostatnie znacznie częściej wdrażały e-fakturę.
Głównie ze względu na niższe koszty w porównaniu z jej papierowym odpowiednikiem i poprawę płynności finansowej. Dla firmy wystawiającej
kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy faktur miesięcznie, korzyści są łatwo namacalne.
W chmurze
Zmiany prawne wpływają na rozwój systemów
informatycznych wspierających proces tworzenia, archiwizowania i dystrybucji faktur elektronicznych. Dla małych mobilnych firm, optymalnym rozwiązaniem są programy oferowane
w chmurze obliczeniowej. Nie wymagają one
żadnych inwestycji w sprzęt czy infrastrukturę.
To zwykle bardzo proste w obsłudze aplikacje,
zaprojektowane z myślą o firmach wystawiających kilka, kilkadziesiąt faktur miesięcznie.
Serwisy różnią się nieznacznie funkcjonalnością oraz interfejsem. Przy ich wyborze trzeba
zwrócić uwagę na to, że nie wszystkie oferują np. wersje angielskie faktur, część z nich
posiada też ograniczone możliwości edycji
dokumentów. Bardziej zaawansowane roz-
www.biznes.benchmark.pl
wiązania mają możliwość rejestracji operacji
finansowych realizowanych przez pracowników: wpłaty należności do kasy czy odbioru
należności od klienta. Automatycznie synchronizują też kursy walut z NBP, mają możliwość
windykacji przeterminowanych należności, generowania raportów i zestawień oraz integracji płatności za faktury z systemami takimi jak
PayU, PayPal, DotPay czy Przelewy24.
W przypadku większych firm takie aplikacje
się jednak już nie sprawdzają. Wystawienie
i wysłanie kilkuset czy więcej faktur w krótkim
czasie wymaga rozwiązań, które pozwalają
zautomatyzować proces przygotowywania
e-faktur. Dla średniej firmy ważne jest też to,
by sposób generowania różnego rodzaju dokumentów księgowych – np. faktur krajowych
czy eksportowych – mógł zostać określony
indywidualnie przez użytkownika. Chodzi tutaj
nie tylko o temat i treść maila do konkretnego
kontrahenta lub grupy kontrahentów, ale także o takie parametry jak np. język faktury czy
też waluta. Bardziej zaawansowane rozwiązania pozwalają na automatyczną realizację
wysyłki nieograniczonej liczby e-faktur w zdefiniowanym wcześniej terminie, do określonej
grupy odbiorców. I mają jeszcze jedną zaletę
– pozwalają na archiwizowanie faktur, a ten
proces jest znacznie większym wyzwaniem
niż wystawianie e-dokumentów.
E-faktura jako element
większej całości
W średnich firmach najlepiej i najwygodniej
powiązać wystawianie i dystrybucję faktur
z innymi procesami zachodzącymi w przedsiębiorstwie. W takim ujęciu fakturowanie jest
fragmentem większej całości. Dla przykładu,
w systemie Impuls EVO, moduł do zarządzania e-fakturami funkcjonuje jako finalny etap
całego procesu fakturowania, który integruje
i analizuje informacje z różnych działów firmy:
księgowości, produkcji, logistyki, sprzedaży,
etc, dzięki czemu obsługa e-faktur zawsze
jest powiązana z innymi procesami zachodzącymi w firmie – np. zamówieniami.
Wdrożenie modułu dystrybucyjno-sprzedażowego umożliwia powiązanie zamówień
klientów z dokumentami WZ i fakturami. Po
otrzymaniu zamówienia, firma wprowadza je
do systemu, na tej podstawie tworzony jest
dokument WZ i wystawiana jest faktura. Dzięki temu łatwo kontrolować zamówienia, płat-
ności, znacząco ogranicza się też możliwość
pojawiania się błędów w wystawianych dokumentach. Co ważne, do e-faktury zawsze
dołączony jest link, po jego kliknięciu przez
klienta, następuje autoryzacja szyfrowanej informacji i – jeśli została ona odczytana przez
właściwą osobę zdefiniowaną w systemie –
trafia ona do systemu Impuls. Zapobiega to
sytuacjom, w którym dokument mógłby trafić
w niepowołane ręce. Takie rozwiązanie ma
jeszcze jedną zaletę - po kliknięciu przez odbiorcę faktury na odpowiedni link, informacja
o otrzymaniu e-faktury automatycznie zapisuje się w systemie Impuls EVO, co przyśpiesza
płatności. W systemie pojawia się więc potwierdzenie odebrania faktury przez adresata. Rozwiązanie umożliwia też utworzenie do
obsługi e-faktur w firmie specjalnego portalu
www pozwalającego na generowanie, dystrybucję oraz podgląd dokumentów.
W związku z wprowadzonymi zmianami
prawnymi należy spodziewać się coraz powszechniejszej akceptacji e-faktur. Rosnące
zainteresowanie rozwiązaniami eliminującymi
z obiegu papier w firmach wynika z dwóch
powodów. Pierwszy to możliwość ograniczenia kosztów, drugi to poprawa komfortu
pracy, która także ma wymiar finansowy. Firma przetwarzająca rocznie kilkadziesiąt tysięcy papierowych dokumentów, w ciągu kilku
lat tworzy gigantyczne archiwum, w którym
wyszukanie konkretnego dokumentu może
trwać nawet kilkadziesiąt minut. Elektroniczne
archiwum umożliwia wyszukanie dokumentów ciągu kilku sekund z dowolnego miejsca,
w którym mamy podłączenie do Internetu.
Możemy wpisać dowolne hasło, nazwę klienta czy przedmiot umowy i otrzymać natychmiast precyzyjny wynik wyszukiwania.
E-faktura stanie się w Polsce standardem i to
nie ulega wątpliwości. Pytanie jakie powinniśmy sobie zadać brzmi zatem nie „czy?” tylko
„kiedy”? Z naszych doświadczeń wynika, że
liczba wdrożeń rozwiązania e-Faktura w ramach systemu Impuls EVO uległa podwojeniu
na przestrzeni ostatnich 2 lat. Wprowadzone
w tym roku zmiany prawne mogą zachęcić
przedsiębiorców do tego, by na e-fakturę
spojrzeli oni jeszcze bardziej przychylnie.

Ireneusz Krak
Autor artykułu jest dyrektorem
ds. Rozwoju i Serwisu Aplikacji
w firmie BPSC; www.bpsc.com.pl
Biznes benchmark magazyn
33
Bezpieczeństwo i sieci
Rys. 1: Wieloskładnikowy system uwierzytelnienia użytkowników CERB. [źródło: Wheel Systems]
Jak zabezpieczyć się przed
cyberatakami w epoce BYOD?
W
ykorzystywanie do służbowych celów prywatnych smartfonów
może być równie wielkim błogosławieństwem jak i przekleństwem.
Błogosławieństwem, ponieważ pracodawca jest wstanie podnieść poziom
satysfakcji i wydajności pracowników w prosty i szybki sposób. Ceną za to
jest jednak narastające ryzyko utraty wrażliwych informacji.
Firma analityczna Gartner przewiduje, że do
2020 r. nie tylko biznes, ale też administracja
publiczna może mieć problemy ze skuteczną
ochroną aż 75 proc. Danych [1]. Powodem
jest m.in. popularyzacja trendu Bring Your Own
Device, czyli wykonywania pracy przy pomocy
prywatnych smartfonów, tabletów lub innych
przenośnych urządzeń. Firm, w których pracownicy tak postępuję, i to za przyzwoleniem
przełożonych, będzie coraz więcej.
Zagrożenie rośnie
W zachodnich gospodarkach 38 proc. pracodawców już dziś pozwala korzystać z prywatnych urządzeń, a kolejne 20 proc. powinno
wyrazić zgodę na BYOD w najbliższych 12
miesiącach. W trend wpisują się również pol-
34
Biznes benchmark magazyn
scy pracodawcy, choć skala i dynamika wykorzystywania prywatnych urządzeń w służbowych celach jest mniejsza. Ponad 30 proc.
rodzimych firm wręcz zastrzega, że tego typu
polityka nigdy nie zostanie wdrożona [2].
Z drugiej strony pracodawcy często nie mają
pełnej wiedzy o praktykach pracowników.
Przesłanie lub zapisanie elektronicznej wiadomości na niewielkim smartfonie lub pamięci
USB, które za chwilę trafiają do kieszeni, nie
jest przecież żadnym wysiłkiem, a spowodowane prze to straty mogą być ogromne.
Na urządzeniach przenośnych można zapisywać różnego rodzaju dane, dość wymienić
bazy klientów, prezentacje ze strategicznymi
założeniami, wyniki finansowe, a nawet korespondencje zdradzające aktualne nastroje
i priorytety w firmie. Wszystkie informacje
mają swoją mniejszą lub większą wartość,
którą cyberprzestępcy skrupulatnie przeliczają na pieniądze i bez skrupułów starają
się wykraść, biorąc na celownik coraz częściej urządzenia mobilne. Choćby dlatego,
że są słabiej chronione niż komputery i coraz
powszechniej użytkowane.
Niestety w tej sytuacji podstawowe środki
bezpieczeństwa jak stosowanie haseł i loginów to zdecydowanie za mało. I jedno i drugie cyberprzestępca może łatwo złamać,
przechwytując dane z prywatnych urządzeń
mobilnych, jak i dostając się do pozostałych
zasobów, które są gromadzone i przetwarzane na firmowych serwerach.
Niepraktyczna polityka
Świadomość zagrożeń ze strony cyberprzestępców co prawda rośnie, ale wciąż
większość firm bagatelizuje problem i z przymróżeniem oka zezwala na BYOD bez żadnych zabezpieczeń albo, przeciwnie, wdra-
www.biznes.benchmark.pl
Bezpieczeństwo i sieci
ża najczęściej niepraktyczną i nieskuteczną
politykę, której celem jest uniemożliwienie
pracownikom wykorzystywania w pracy prywatnych urządzeń.
Przykładem jest wątpliwa praktyka niektórych
pracodawców, ktorzy przypisują sobie prawo
dostępu do prywatnych urządzeń z firmowymi zasobami. W świetle prawa rzeczywistość
jest jednak bardziej skomplikowana. Pracodawca nie może, ot tak, pozbawić pracownika własności. Należy zatem przyjąć, że tego
typu komunikaty mają na celu jedynie zniechęcenie pracowników do BYOD. Nie sposób
też wyobrazić sobie powszechnego zakazu
przynoszenia do firm prywatnych smartfonów, tabletów lub pamięci USB.
Pracownicy mają w zwyczaju upraszczanie
zadań. Rośnie jednocześnie presja na wykonywanie coraz większej liczby czynności
w coraz krótszym czasie. Dlatego przybywa Polaków, ktorzy zaczynają pracę, zanim
przyjadą do biura. Komunikują się z partnerami biznesowymi w trakcie lunchów i jeszcze wieczorem. Urządzenia przenośne dają
tego typu możliwość, dzięki czemu czas
i miejsce przestają być ograniczeniem, co
zresztą zachwala sobie wielu pracodawców, którzy oficjalnie mogą piętnować
BYOD, ale po cichu dają przyzwolenie na
wykorzystywanie w pracy prywatnych laptopów, tabletów lub smartfonów.
Znamienne wręcz stało się proponowanie
młodym kandydatom do pracy, by wykorzystywali własne urządzenia. Dzięki temu pracodawca może podnieść swoją atrakcyjność
i poziom satysfakcji wśród pracowników,
a jednocześnie obniżyć koszty administracyjne. Zamiast otwierać oddziały w terenie,
wystarczy wszakże umożliwić pracę na mobilnych urządzeniach. Konsekwencje tego
mogą być jednak dotkliwe.
Ochronny parasol
Szacuje się, że zawartość smartfona może
być warta co najmniej 1000 zł. Jeśli tak, to
ile cyberprzestępcy mogą zyskać, wkradając
się z poziomu prywatnych urządzeń do firmowych serwerów? Odpowiedź jest prosta:
tym więcej, im większy jest wolumen i im bardziej wartościowe są dane.
Dlatego, oprócz edukacyjnych inicjatyw,
warunkiem koniecznym chronionącym firmy
przed cyberatakami jest scentralizowane za-
www.biznes.benchmark.pl
Rys. 2: Zasada działania systemu FUDO. [źródło: Wheel Systems]
rządzanie użytkownikami oraz kontrola dostępu do zasobów firmy z wykorzystaniem
urządzeń przenośnych. Taką możliwość
daje wieloskładnikowy system uwierzytelnienia użytkowników CERB firmy Wheel
Systems. Chroni on zasoby informacyjne
firmy m.in. poprzez konieczność wykorzystania wieloskładnikowego uwierzytelnienia
na etapie logowania się do sieci firmowej
(z poziomu desktopów, laptopów lub tabletów). Jednym ze składników może być
hasło jednorazowe wygenerowane przez
aplikację CERBToken.
Ochronny parasol może współtworzyć
także rozwiązanie, które pozwala na monitorowanie pracy na serwerach firmowych
bez konieczności instalowania oprogramowania na urządzeniach pracowników.
Przykładem jest system FUDO również firmy Wheel Systems, który rejestruje i analizuje na bieżąco poczynania użytkowników.
W razie podejrzanych ruchów, których
źródłem może być złośliwe oprogramowanie (działające na słabo zabezpieczonych
urządzeniach pracowników), możemy
szybko reagować na niecodzienną aktywność, a tym samym uchronić firmę przed
finansowymi stratami.
Odzwierciedleniem tendencji obrazującej ogromny
wzrost liczby użytkowników
urządzeń mobilnych są najnowsze badania TNS Polska.
W 2012 r. ze smartfonów
korzystało 25 proc. Polaków,
a rok później – 33 proc. Za
dwa lata odsetek powinien
wynieść już 66 proc.
W epoce Bring Your Own Device zagrożenie
utraty cennych danych firmowych poprzez
urządzenia funkcjonujące poza firmowymi
sieciami zabezpieczeń będzie się niestety zwiększać. Dlatego ważne jest, by firmy
uświadomiły sobie to ryzyko i wprowadziły
odpowiednie polityki bezpieczeństwa, które
nie ignorują faktu wykorzystywania smartfonów, tabletów i laptopów w codziennej pracy,
oraz rozwiązania pozwalające na skuteczną
ochronę tych informacji.

Paweł Jakub Dawidek
Autor artykułu jest dyrektorem
ds. technicznych i oprogramowania w firmie
Wheel Systems; www.wheelsystems.com
Biznes benchmark magazyn
35
Bezpieczeństwo i sieci
lokalnych jak .wroc.pl) lub zdecydować się
na adres np. będący samą w sobie reklamą
naszej działalności np.: supersruba.pl czy
pyszniezjesz.com.
Firma w Internecie,
czyli hosting dla biznesu
O
ile jeszcze kilka lat temu miarą wiarogodności firmy było posiadanie
stacjonarnego numeru telefonu, co było dowodem na jej realny byt oraz
zdolność do zawierania długoterminowych umów, tak teraz rolę tę przejął serwis
WWW. Nawet nieduży sklep czy zakład usługowy, jeśli chce dotrzeć do klientów
musi mieć choćby podstawową witrynę w sieci. Teraz to Internet jest miejscem,
w którym najczęściej rozpoczyna się szukanie potrzebnego towaru bądź usługi,
a skrzynka e-mail jest jednym z podstawowych środków komunikacji.
Liczba krajowych dostawców lub zagranicznych firm mających swoje oddziały w Polsce
zajmujących się stronami WWW i innymi usługami sieciowymi idzie obecnie w setki – począwszy od potentatów takich jak Home.pl,
1and1.pl czy Nazwa.pl, po dwu-trzy osobowe
firmy działające w mikroskali. Z reguły nie jest
tak, że przedsiębiorstwa czy instytucje zakładające własne witryny kończą na tym swoją
aktywność w sieci – w większości wypadków
jest to dopiero początek drogi polegającej na
rejestracji dodatkowych domen (np. produktowych), tworzenia serwisów pomocniczych
w rodzaju e-sklepów czy blogów, a wreszcie okresowego odświeżania szaty graficznej
i funkcjonalnej serwisów w celu podążania za
panującymi na rynku trendami.
Domena
Jak rozpocząć przygodę ze stroną dla naszej
firmy i na co zwracać uwagę przy wyborze
36
Biznes benchmark magazyn
dostawcy? Rzecz pierwsza i podstawowa
– domena. Jest to nasz adres w sieci - ciąg
znaków (najczęściej tekst, choć mogą tam
również znaleźć się cyfry i niektóre znaki),
który po wpisaniu go w pasek przeglądarki
i zatwierdzeniu, spowoduje przejście właśnie
naszej strony (dla przykładu: biznes.benchmark.pl, tvn24.pl czy google.com).
Standardowo wszystkie firmy hostingowe –
słusznie licząc, na to, że jest to pierwszy krok
z zakupów usług w sieci – na swoich stronach
oferują formularz pozwalający sprawdzić
dostępność danego adresu (bo firm o tej
samej nazwie może być kilka) i rejestrację
jeśli okaże się wolny. Idealnie byłoby, (choć
w miarę rozwoju Internetu coraz mniej
prawdopodobnie), jeśli udałoby się wykupić po
prostu domenę w rodzaju NazwaNaszejfirmy.
pl, jednak jeśli taka jest niedostępna, można
próbować z modyfikacjami rozszerzeń
(.com, .net, .com.pl, .biz, .eu, .info, czy np.
Ceny pierwszej rejestracji zaczynają się od 0 zł
(jako element promocji pakietu hostingowego),
standardowe z rozszerzeniem .pl nie powinny
przekraczać kilkunastu zł, zaś za odnowienie
trzeba będzie przygotować od 50 do 100 zł
– w zależności od firmy która nas obsługuje.
Standardowy czas ważności zakupu domeny
to rok i po jego upływie trzeba odnowić kontrakt, z reguły za wyższą cenę niż pierwsza
cena promocyjna. Jeśli nie odnowimy umowy,
nasz adres zostaje „uwolniony” i będzie mógł
być zarejestrowany przez kogo innego – nawet
przez konkurencję! W trakcie wyboru domeny,
trzeba zastanowić się nad wyborem firmy, która będzie odpowiedzialna za przechowywanie
naszej strony WWW, udostępni miejsce na
pocztę firmową i zagwarantuje ciągłość ich
dostępności. W większości przypadków jest
to usługodawca, na którego stronie dokonamy
zakupu, ale nie jest to wymagane.
Dostawca usług
Spektrum dostawców Internetu zarejestrowanych w Polsce jest tak duże, że – o ile
nie mamy szczególnych potrzeb – nie warto
korzystać z dostawców zagranicznych. Istotnym czynnikiem ograniczającym możliwość
skorzystania z zagranicznego dostawcy
może być fakt przechowywania danych osób
odwiedzających stronę (np. wprowadzanych
przez formularze) poza Polską – w świetle
obowiązującego prawa konieczne jest zawarcie z taką firmą umowy powierzenia danych osobowych na piśmie, a w przypadku
dostawcy np. z Azji czy Australii najczęściej
nie jest możliwe. Kolejna sprawa to wsparcie
klienta – zdecydowanie lepiej rozmawia się
z konsultantem w ojczystym języku, tym bardziej, że sama tematyka rozmowy nierzadko
jest dla dzwoniących „czarną magią”.
Jeśli nie jesteśmy ekspertami IT lub nie mamy
kogoś takiego w zespole, to właśnie poziom
wsparcia klienta – z którego prędzej czy później
z pewnością przyjdzie nam skorzystać – powinniśmy uwzględnić przy wyborze dostawcy.
Bywa, że bardzo dobre cenowo oferty oferują
obsługę tylko w wybranych godzinach, w dni
robocze. Co więcej, może być ona świadczona
przez fachowców IT, którzy nie zawsze dys-
www.biznes.benchmark.pl
ponują wystarczającą wiedzą jak porozumieć
się ze zdenerwowanym klientem dzwoniącym
z problemami, których nawet nie potrafi dobrze
opisać. Najwięksi dostawcy Internetu zapewniają całodobowe wsparcie Call Centre na wysokim poziomie, jednak koszty jego utrzymania zobaczymy na fakturze. Oczywiście warto
pokusić się o samodzielne znalezienie „złotego
środka” między tymi skrajnościami.
Innym rodzajem wsparcia coraz powszechniej
udostępnianym są kreatory stron pozwalające
na budowę profesjonalnie wyglądającej witryny bez potrzeby znajomości języka HTML lub
zlecania tego informatykom. Dobry kreator,
to taki, gdzie przy podstawowej znajomości
komputera, metodą „drag and drop” sami
zdecydujemy o wyglądzie naszego serwisu.
Ale uwaga – serwis tworzony w ten sposób ma
swoje ograniczenia (np. co do osadzania w niej
formularzy czy apletów) i trzeba będzie postawić ją od nowa jeśli zdecydujemy się na wybór
profesjonalnego systemu CMS. Niezależnie
od kreatorów dobrze jest jeśli hoster zapewnia zintegrowaną instalację popularnych systemów aplikacji webowych, systemów CMS
i skryptów, takich jak np. systemy CMS (WordPress, Joomla!, Drupal), galerie zdjęć (np.
Coppermine) czy gotowe sklepy internetowe
(osCommerce, PrestaShop). Ciekawostką jest
oferowana przez niektórych dostawców możliwość stworzenia wielu stron na jednym koncie.
Poza stroną WWW drugą kluczową sprawą by
zaistnieć w e-świecie jest e-mail. Spytajmy dostawcę przed zakupem o ewentualne ograniczenia w liczbie kont pocztowych przypisanych
do domeny – nie warto tu iść na kompromisy.
Każdy pracownik powinien mieć swój własny
adres e-mail, a często oprócz tego sensowne
jest stworzenie adresów niespersonalizowanych w rodzaju [email protected] czy
[email protected]. Inne czynniki, o których
trzeba pamiętać, to rozmiar skrzynki pocztowej – 2 GB przypadające na konto to sensowne minimum – oraz dopuszczalną wielkość załączników w pojedynczej wiadomości. Bardzo
przydatna jest funkcjonalność „catch-all” która
przechwytuje wszystkie błędnie zaadresowane
wiadomości mające w adresie naszą domenę
i kieruje je na wskazaną skrzynkę, nie pozwalając tym samym zaginąć żadnym mailom.
Wynajęcie najtańszego hostingu na potrzeby
małej firmy to średnio wydatek od kilkudziesięciu do 300 zł netto rocznie. Wybierając dostaw-
www.biznes.benchmark.pl
cę można zauważyć, że podobne oferty mogą
się radykalnie różnić ceną. Dzieje się tak dlatego, że choć sama usługa jest identyczna, to
przy droższych rozwiązaniach zapłacimy za to
czego nie widać czyli zaplecze sprzętowe, kopie zapasowe oraz poziomy wsparcia Klienta.
Ochrona danych
Największe firmy w rodzaju nazwa.pl 1and1.
pl czy home.pl pracują na całych systemach
serwerowych w dedykowanych data center,
podczas gdy najmniejsi użytkują przestrzeń
dyskową i moc obliczeniową małych pojedynczych serwerów czy nawet pecetów. W przypadku awarii, a takie prędzej czy później nastąpić muszą, ta druga opcja nie zapewnia
automatycznego przekierowania zapytań na
inne – działające urządzenie. Można przyjąć że
ok. 90% awarii, które występują w tych wiodących centrach hostingowych jest, poza lekkim
spowolnieniem działania, niezauważalne dla
korzystających. Po prostu wielopoziomowa
duplikacja sprawia, że zasoby urządzenia które uległo uszkodzeniu są udostępniane przez
drugie, identyczne zawierające takie same
dane. Naturalnie taki model pracy wymaga
zwielokrotniania wszystkich inwestycji sprzętowych, a stać tylko największych graczy.
Dodatkowym poziomem ochrony danych jest
tworzenie kopii bezpieczeństwa. Pozwalają
one np. odzyskać skasowaną w wyniku błędu administratora stronę czy korespondencję.
W tym przypadki kluczowe są dwa czynniki
– częstotliwość wykonywania takiej kopii
(przyjmijmy że nie powinno to być rzadziej
niż raz dziennie) oraz czas jej przechowywania. Czasami włamanie czy błąd odkrywamy
dopiero po kilku dniach, stąd tak ważne jest
żeby można było sięgnąć do kopii np. sprzed
tygodnia. Niektórzy operatorzy – znów ci najwięksi – zapewniają czternastodniowy okres
przechowywania danych.
Jak widać, zaletą hostowania stron i poczty u małych dostawców jest niska cena –
czasami kilkukrotnie mniejsza niż w firmach
takich jak Home.pl czy Net-art. (nazwa.pl).
Jednak za wyższą cenę uzyskujemy znacznie wyższą gwarancję bezpieczeństwa
i ciągłości działania naszych usług. Warto
też dodać, że więksi operatorzy znacznie
szybciej reagują też na globalne zagrożenia
atakami cyberprzestępców.

Mateusz Sołtysiak
Diana Paryska
specjalista ds. marketingu, home.pl
Wraz z rozwojem technologii internetowych i mobilnych coraz łatwiejsze staje się
rozpoczęcie działalności online. Można założyć własną stronę internetową, sklep czy
sprzedawać usługi nawet nie wychodząc
z domu. Największą zaletą prowadzenia
biznesu w sieci jest jego elastyczność.
Można go uruchomić bez konieczności
ponoszenia kosztów związanych z wynajęciem pomieszczenia. Niewątpliwym
atutem jest możliwość prowadzenia
biznesu bezpośrednio z laptopa, tableta
lub smartfona w dowolnym miejscu na
świecie. Działalność online w przeciwieństwie do tradycyjnego biznesu pozwala na
dotarcie do tysięcy potencjalnych klientów
w kilka chwil. W zależności od działalności
jaką chcemy rozpocząć potrzebujemy
różnych usług hostingowych. Koszty
związane z założeniem sklepu czy strony
WWW wahają się od kilku do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Mówi się, że jeżeli
czegoś nie ma w Internecie to nie istnieje,
dlatego tak ważne jest budowania wizerunku firmy w sieci. Wymaga to wyboru
odpowiedniej nazwy domeny, stworzenia
strony internetowej czy sklepu online.
Z pomocą przychodzą firmy oferujące gotowe rozwiązania łączące hosting, dobór
domeny czy kreowanie stron WWW lub
witryny sklepowej. Do wyboru są pakiety
podstawowe i te bardziej rozbudowane
w zależności od zapotrzebowania i skomplikowania usługi. Podczas poszukiwania
firm oferujących gotowe rozwiązania
biznesowe, należy dokładnie zapoznać się
z ofertą. W szczególności warto zwrócić
uwagę na dodatki, które mogą wspomóc
rozwój przedsięwzięcia. Biznes online
jest łatwy do założenia i opłacalny, należy
jednak pamiętać, że firmy działające
w Internecie podobnie jak firmy tradycyjne,
nie mogą zapomnieć o odpowiednich
działaniach marketingowych oraz utrzymaniem dobrych relacji z klientami w celu
maksymalizacji zysków.
Biznes benchmark magazyn
37
Bezpieczeństwo i sieci
Sieć komputerowa dla MSP
T
Foto: Fotolia
rudno niezgodzie się ze
stwierdzeniem, że sieć to
w dzisiejszych czasach kręgosłup
firmy. Poza tym, że pozwala
ona na komunikację pomiędzy
pracownikami, umiejętnie jej
wykorzystana stanowi także
narzędzie pozwalające na
zwiększenie bezpieczeństwa (mimo
że na ogół kojarzy się z potencjalnym
niebezpieczeństwem włamania),
gwarantuje błyskawiczny kontakt
ze światem i po prostu dostęp do
informacji bez ruszania się z miejsca.
38
Biznes benchmark magazyn
Internet szerokopasmowy, który w dobie
usług chmurowych stanowi integralną część
sieci rozumianej też jako bezpośrednie połączenie urządzeń w biurze, jest dostarczany
z reguły za pośrednictwem stacjonarnej linii
telefonicznej, łącza operatora kablowego
czy ISP. Czasem zdarza się, że jest to połączenie bezprzewodowe od operatora sieci
komórkowej. Bezpośrednie połączenie z dostawcą Internetu zapewnia modem (rzadziej
bezpośrednio kabel), do którego podłączony
jest router rozprowadzający sieć po siedzibie
firmy biura. Typowy router oferuje połączenie
przewodowe i radiowe.
Sieci przewodowe
i bezprzewodowe
Korzystanie z bezprzewodowej sieci WiFi
jest znacznie wygodniejsze dla użytkownika,
ale to tradycyjny kabel zakończony wtyczką
RJ45 daje gwarancję uzyskania dużych prędkości przesyłu i niezawodności. Jeśli prowadzimy działalność związaną z przerzucaniem
dużych ilości danych (np. biuro projektowe
czy firmę reklamową) nie warto pochopnie
rezygnować z archaicznego zdałoby się dostępu przewodowego. Mimo że specyfikacje
routerów często sugerują, że ich pasmo radiowe jest znacznie wydajniejsze od kablowe-
www.biznes.benchmark.pl
Bezpieczeństwo i sieci
dawana na metry z dwoma standardowymi
końcówkami RJ45, zaciskanymi specjalnymi
szczypcami (zaciskarką). Wszystkie elementy
potrzebne do samodzielnego montażu kupić
można w każdym większym sklepie ze sprzętem komputerowym. Przy zakupie nośnika
warto zainwestować w wyższy standard pozwalający na przesył z pasmem 1 Gbit/s oraz
ekranowanie zapewniające ochronę przed
zakłóceniami pochodzącymi od urządzeń
elektrycznych. Nawet jeśli wydawać się może
to działaniem na wyrost, zapewni to spokojną
przyszłą rozbudowę sieci.
Gwoli jasności – przy tworzeniu sieci w biurze
nie idzie wcale o prowadzenie bezpośrednich
kabli do każdego z urządzeń, byłoby to zresztą niemożliwe, gdyż router ma 4-6 gniazd,
a samych komputerów jest nierzadko więcej.
Natomiast jednorazowe przygotowanie dobrej
infrastruktury pozwoli w przyszłości na podłączenie do kabli urządzeń pośredniczących
w dystrybucji sieci, takich jak switche czy
wzmacniacze sygnału, które zapewnią sprawne udostępnianie łączy w miarę wzrostu ilości
urządzeń końcowych, niezależnie od tego czy
będą podłączane fizycznie czy radiowo. Oplatając pajęczyną biuro, nawet jeśli znajduje się
w domu, zdecydowanie nie warto pomijać ze
względów oszczędnościowych jakiegoś pomieszczenia – nie wiadomo przecież, jak rozwinie się nasz biznes i jakie przemeblowania
będą potrzebne w przyszłości.
go (100 megabitów na sekundę vs. 150, 300
lub 450 Mb/s), te wartości nie uwzględniają
zakłóceń opóźnień i pasma WiFi, które sprawiają, że realna wydajność pasma radiowego
jest znacznie niższa. Przewaga tradycyjnego
transferu (co najmniej wewnątrz firmy) staje
się jeszcze większa, jeśli część przewodowa
routera pracuje w standardzie gigabitowym.
Skąd ta różnica? Sygnał bezprzewodowy jest
Nawet w wypadku małego
kilkuosobowego biura,
nie powinno się łączyć
komputerów bezpośrednio
przewodami z routerem,
rzucając kable „gdzieś pod
wykładzinę”.
www.biznes.benchmark.pl
propagowany we wszystkie strony jednocześnie, udostępniając go w celu przechwycenia
przez urządzenie odbiorcze (np. laptop, komórka). Sprzętów takich może być w polu nadawania dużo więcej niż znajduje się w naszej firmie,
a im jest ich więcej, tym ostrzejsza toczy się
„walka o eter” i wyraźniejszy jest spadek prędkości transmisji dla poszczególnych urządzeń.
Dla porównania dedykowany chipset routera
odpowiedzialny za ruch „po miedzi” adresują
pakiety dokładnie do konkretnego punktu, tworząc izolowane kanały transmisyjne.
Co do samych kabli, to można wykorzystać
te, które są sprzedawane wraz urządzeniami,
kupić w sklepach komputerowych lub poprosić o ich wykonanie znajomego informatyka,
a nawet wykonać to samemu. To żadna filozofia – kabel sieciowy, to zwykła skrętka sprze-
Nawet w wypadku małego kilkuosobowego
biura, nie powinno się łączyć komputerów
bezpośrednio przewodami z routerem, rzucając kable „gdzieś pod wykładzinę”. W takim
wypadku przewody doprowadzające sieć
najlepiej poprowadzić w specjalnych natynkowych rynienkach, a każdą z nich zakończyć
odpowiednim gniazdem sieciowym RJ45,
w które to wepniemy skrętkę bezpośrednio
łączącą komputer z naszą siecią. Taka infrastruktura jest bardziej profesjonalna i unikniemy sytuacji w której przypadkiem „jeżdżąc
na krześle” przerwiemy znajdujący się pod
wykładziną kabel. O położenie rynienek i podłączenie gniazd najlepiej poprosić znajomego
informatyka lub zadanie to zlecić firmie zajmującej się infrastrukturą sieciową. Warto zaznaczyć, że wszystkie rozprowadzone gwiaździście do wszystkich pomieszczeń i stanowisk
komputerowych kable powinny zbiegać się
w jednym miejscu – tam gdzie jest router.
Biznes benchmark magazyn
39
Bezpieczeństwo i sieci
Fot. 1: Typowy router przeznaczony dla segmentu
SOHO (Small Office Home Office) wyposażony
jest w zintegrowany punkt dostępowy do sieci
bezprzewodowej WiFi, Gigabitowy, czteroportowy
przełącznik, jedno, dwa gniazda USB, i kilka
włączników (w tym przełącznik włączający
i wyłączający sieć bezprzewodową). Na zdjęciu
tylny panel routera TP-Link TL-WDR3600
N600, który dodatkowo ma włącznik WPS do
szybkiej aktywacji bezpiecznego połączenia
bezprzewodowego z wykorzystaniem szyfrowania
WPA2. [źródło: TP-Link]
Przy projektowaniu naprawdę niedużej sieci
(do ok. 7 komputerów) warto wziąć pod uwagę ciekawą technologię Powerline, która wykorzystuje do przesyłu danych standardowe
przewody elektryczne 230 V. Unikamy w ten
sposób również konieczności kładzenia infrastruktury kablowej, co w wypadku zabytkowych budynków może być nawet niemożliwe.
Sygnał w tego typu sieci wyprowadzany jest
z centralnego Access Pointa do okablowania energetycznego, skąd poprzez specjalne adaptery wkładane do gniazdek zasilania
trafia do urządzeń docelowych. Zaletą jest
prostota, wygoda, wadą jest stosunkowo słaba wydajność max ok. 200 Mbit/s i większa
wrażliwość na wzrost odległości. Za użycie
Powerline przyjdzie nam także trochę więcej
zapłacić – podłączenie jednego stanowiska
kosztuje ok 200 zł.
Router – serce małej sieci
Router zintegrowany z przełącznikiem (switchem) to centralny punkt małej sieci. Zapewnia on połączenie z Internetem i spina
wszystkie firmowe komputery w jedną
działającą sieć. Jaki router zatem wybrać?
40
Biznes benchmark magazyn
Najlepiej router z wbudowanym przełącznikiem Ethernet 1 Gbit/s i zintegrowanym
bezprzewodowym punktem dostępowym
zgodnym ze standardami IEEE 802.11b/g/n
(i być może, jeśli takie na takie urządzenie
się zdecydujemy z najnowszym, dopiero zaczynającym wchodzić na rynek IEEE
802.11ac) i przede wszystkim wspierający
standard WEP2 (najbezpieczniejszą metodę szyfrowania danych radiowych). Koniecznie tę, i tylko tę metodę należy wybrać
jako wymaganą przy zarządzaniu dostępem
bezprzewodowym. Szybkość pracy części
przewodowej i bezprzewodowej routera
stanowi istotną kwestię przekładającą się
na późniejszy komfort pracy. W popularnych modelach routerów zdarza się, że
część przewodowa może pracować z szybkością 100 Mbit/s lub 1 Gbit/s. Wybierając
odpowiedni dla nas router zawsze bierzmy
pod uwagę tylko te szybsze – w komputerach już od dawna montuje się standardowo gigabitowe karty sieciowe.
Sama podstawowa konfiguracja routera jest
procesem, z którym poradzi sobie osoba nie
mająca nawet dużego doświadczenia kompu-
terowego. Po podłączeniu kablem do komputera, w pasku przeglądarki wpisuje się adres
IP urządzenia i podaniu nazwy użytkownika
oraz hasła uzyskujemy dostęp do jego funkcji.
Dane do pierwszego logowania znaleźć można w instrukcji (w najgorszym razie, na stronie
producenta). To tutaj ustawiamy hasło dostępowe dla urządzeń (w standardzie WEP2). Co
ważne, wiele routerów automatycznie po włączeniu konfiguruje sieć, która od razu zaczyna
działać bez ingerencji ze strony użytkownika.
Niemnie należy zawsze zalogować się do routera i zmienić przynajmniej domyślne konto
i hasło administratora oraz sposób szyfrowania transmisji bezprzewodowej. Dzięki temu
zwiększymy bezpieczeństwo i unikniemy możliwości łatwego włamania się do naszej sieci.
Możliwości małej sieci
Poza udostępnianiem Internetu i sprawieniem, że komputery w firmie nawzajem „się
widzą” warto wykorzystać naszą sieć także
do udostępniania dodatkowych narzędzi
ułatwiających pracę. Bardzo przydatny jest
serwer druku, czyli urządzenie lub program
umożliwiające wysyłanie dokumentów na
www.biznes.benchmark.pl
Bezpieczeństwo i sieci
Fot. 2: ASUS RT-AC66U Black Diamond
Dual-Band Wireless AC 1750 Gigabit Router to
przykład routera zgodnego z bezprzewodowymi
stanadardami IEEE 802.11a/b/g/n I najnowszym
IEEE 802.11ac. [źródło: Asus]
wspólną drukarkę z dowolnego podłączonego komputera (a nawet telefonu komórkowego czy tabletu). Drukarka może być
podłączona bezpośrednio przez port USB,
który posiadają niektóre routery, lub za pośrednictwem osobnego urządzenia. W ostateczności, komputer do którego jest fizycznie podłączona, może ją udostępniać innym
użytkownikom sieci, ale wiąże się to z (teoretycznym) spadkiem wydajności takiego stanowiska oraz pociąga konieczność jego ciągłej
pracy, bez wyłączania sprzętu. Niestety ograniczeniem portów USB w routerach, z którym
wciąż zmagają się producenci, jest brak dobrej obsługi pozostałych funkcji zaawansowanych urządzeń drukujących, takich jak np.
skanowanie obrazów. Jeżeli potrzebujemy ich
w firmie, wówczas najlepiej kupić urządzenie wielofunkcyjne z wbudowanym własnym
modułem sieciowym. Odtąd każdy komputer
w firmowej sieci będzie mógł bez problemu
korzystać ze wszystkich dostępnych funkcjonalności biurowego kombajnu.
Umieszczenie pliku (np. dokumentu) w sieci
pozwala wszystkim użytkownikom na dostęp
do jego najbardziej aktualnej wersji, niezależnie
www.biznes.benchmark.pl
z sprzętu którego użyjemy do jego otwarcia.
Ostatnio naniesione zmiany będą widoczne
np. z innego komputera niż ten, na którym
ostatnio pracowaliśmy. Na taki komfort pracy pozwalają serwer plików NAS (Network
Access Server). NAS to niepozorne pudełko,
wyposażone w co najmniej jedno gniazdo
sieciowe, dysk twardy oraz we wnęki do zamontowania kolejnych napędów. Najnowsze
modele tego sprzętu obsługują interfejsy trans-
Umieszczenie pliku (np.
dokumentu) w sieci pozwala
wszystkim użytkownikom
na dostęp do jego najbardziej
aktualnej wersji, niezależnie
z sprzętu którego użyjemy
do jego otwarcia.
feru danych SATA 6 Gbit/s dla dysków, a dla
dodatkowych pamięci USB – standard USB
3.0. Dyski NAS w prosty sposób udostępniane
są w sieci jako dodatkowy napęd przy użyciu
funkcji mapowania dysku sieciowego.
Przechowywane w taki sposób pliki są znacznie bardziej zabezpieczone przed możliwą
awarią niż te zapisane w komputerze choćby
dlatego, że fizycznie są zapisywane jednocześnie na dwóch lub więcej fizycznych nośnikach, a zatem w razie awarii jednego z nich
kopia wszystkich przechowywanych danych
jest do odczytania z drugiego w stanie 1 do
1. Serwer danych może być także miejscem
tworzenia kopii zapasowych najcenniejszych
dokumentów ze komputerów lokalnych. Żeby
nie trzeba było każdorazowo pamiętać o takim zabezpieczeniu, najlepiej wykorzystać jeden z wielu programów do automatycznego
backupu (np. ShadowProtect, Paragon Backup & Recovery, Ferro Backup System).
Możliwości sieci i ich zalety są ogromne i nie
sposób ich przecenić. W obecnej dobie pod
tym terminem kryje się nie tylko połączenia
pomiędzy sprzętami w biurze, ale i stały dostęp do setek, jeśli nie tysięcy usług chmurowych w Internecie, które też stanowić mogą
wyposażenie pracy małej, średniej firmy. Dlatego tym bardziej warto zadbać o to, by dostęp do nich był płynny i bezpieczny.

Dominik Gawroński
Biznes benchmark magazyn
41
Bezpieczeństwo i sieci
Bezpieczeństwo
SIECI
WI-FI
B
ez wątpienia sieć
bezprzewodowa wygodniejsza
od sieci przewodowych, jednak
większa wygoda niesie w sobie
zwiększone niebezpieczeństwo
tego, że do naszego systemu
mogą próbować dostać się
różni nieproszeni goście. Na
szczęście przestrzegając kilku
zasad i wykorzystując parę
podstawowych wskazówek podczas
początkowej konfiguracji dostępu
do sieci w biurze możemy ją całkiem
przyzwoicie samemu zabezpieczyć.
Router to serce sieci w każdym biurze - na
co dzień mało kto o nim pamięta, z reguły
stoi gdzieś pod biurkiem i migając diodami rozdziela pasmo Internetu wykupione od
operatora na wpięte doń komputery, drukarkę czy zalogowane bezprzewodowo urządzenia (a dodatkowo zarządza wewnętrzną
konfiguracją sieci). I słusznie, ale tylko pod
warunkiem, że poświęciliśmy mu wystarczająco dużo uwagi podczas procesu poprawnej
konfiguracji, od której na wiele miesięcy zależy bezpieczeństwo całej sieci.
ABC bezpieczeństwa
Aby rozpocząć konfigurację routera, należy
podłączyć go kablem sieciowym z komputerem, a następnie uruchomić kreator konfiguracji. Odnajdzie on urządzenie i uruchomi
w trybie standardowym. Można wpisać też
w adres przeglądarki jego adres IP w formacie xxx.xxx.xxx.xxx (znaleźć można go
w instrukcji lub na obudowie) i w ten sposób
przejść do panelu ustawień. Wszelkie potrzebne informacje (nazwa, hasło i domyślny
nr IP w sieci wewnętrznej) znajdują się zawsze
w załączonej do urządzenia instrukcji obsługi.
Jeśli to jest kolejna instalacja tego samego
urządzenia warto zacząć od przywrócenia
jego ustawień fabrycznych.
42
Biznes benchmark magazyn
Budowanie zapory zaczynamy od wybrania
z opcji konfiguracji (opisanych w instrukcji)
wyłączenia dostępu radiowego do panelu
ustawień – odetnie to skutecznie możliwość
majstrowania przy urządzeniu przez kogo innego niż tylko administratora siedzącego przy
komputerze podłączonego kablem.
Jeśli dodatkowo nadamy spersonalizowane
hasło dostępu do samego routera (nie mylić
z hasłem sieciowym, o którym za chwilę) to
można przyjąć, że nasz sprzęt jest bezpieczny. Wprowadzenie klucza uniemożliwi osobom trzecim bezkarny dostęp do naszego
urządzenia i zmianę jego parametrów. Standardowe hasło routera wszyscy mogą znaleźć
na stronie internetowej producentów, gdzie
jest powszechnie dostępne, stąd wymóg
zmiany na inne, najlepiej zawierające kombinacje dużych i małych liter oraz cyfr i symboli.
Tylko wtedy mamy gwarancję, że spełnia ono
swoją funkcję zabezpieczenia.
To, że dostęp do sieci WIFi powinien być autoryzowany, nie ulega wątpliwości, pierwszym
krokiem powinno być nadanie nazwy naszego
systemu – jasnej i czytelnej dla tylko zorientowanych, stąd nazwa firmy, adres czy imię ukochanej itp. odpada na starcie! W ten sposób,
ktoś komu zależałoby na włamaniu akurat do
naszej sieci, miałby mocno ułatwione działanie.
Ustawienie jako nazwy sieci modelu routera (często spotykana sytuacja!) szczególnie
w firmie równa się zostawieniu uchylonych
drzwi z narysowanymi na podłodze strzałkami kierujących gości do kasetki z pieniędzmi.
Obecnie w Internecie bez kłopotu można znaleźć dokładne instruktaże złamania zabezpieczeń konkretnych modeli sprzętu.
W zakładce ustawień zabezpieczeń samej sieci bezprzewodowej, spośród kilku dostępnych
metod absolutnie nie wolno polegać na szyfrowaniu WEP. Łamania tego standardu uczą
już w „hakerskich przedszkolach”. Zamiast
tego polegać należy na metodzie WPA/WPA2.
Szczególnie WPA2 zostało uznane za niemal
www.biznes.benchmark.pl
Bezpieczeństwo i sieci
w stuprocentowo bezpieczną ochronę. Rzeczywiście profesjonalne testy potwierdzają, nie
ma szybkiego sposobu, aby taki kod złamać,
nawet z użyciem wydajnych komputerów.
Stosując ten standard możemy budować
hasła zawierające do 63 znaków z rozróżnianiem ich wielkości – szacuje się, że złamanie dobrego hasła zbudowanego tylko z 10
znaków musiałoby zająć nawet dwa tysiąclecia obliczeń. Po prostu im dłuższe hasło,
tym większa pewność, że miną lata, zanim
ktoś włamie się do naszej sieci. Dlatego nie
ograniczajmy się w tym względzie: zamiast
wybrać do zabezpieczenia prosty ciąg znaków „Mojebiuro123”, znacznie lepiej będzie
napisać w zasadzie to samo ale w formacie
np. „M01eBi\/R0I23”, gdzie „o” i „1” zostały
zastąpione zerem oraz literą I. Warto dorzućmy do tego kilka znaków w rodzaju %@(*^&
zwiększających siłę hasła.
Autentykacja hasła
Jeśli zależy nam na skutecznej ochronie, warto skorzystać z systemu RADIUS – ma dwie
zalety, jest jeszcze bardziej bezpieczny niż
WPA, oraz znacznie mniej popularny, co skutkuje także i tym, że w sieci znaleźć można
mniej materiałów na temat jego hackowania.
RADIUS działa w ciekawy, ale prosty sposób:
osoba, która chce uzyskać połączenie z Internetem wysyła swój indywidualny adres MAC
do wirtualnego urządzenia Network Access
Server (NAS). Sygnał ten jest przesyłany do
bazy danych RADIUSa, który przechowuje
zapisane informacje o użytkowniku, w tym
jego login, hasło, ale też indywidualny adres
danego urządzenia w sieci - MAC. Użytkownik jest proszony o weryfikację tych danych
i dopiero gdy przebiegnie ona poprawnie
– uzyskuje dostęp. Minusem systemu jest
konieczność "postawienia" dedykowanego
serwera, oraz brak wsparcia przez wszystkich
producentów – ewentualne wdrożenie zacząć
trzeba od sprawdzenia czy nasz punkt dostępu (router) wspiera ten standard
W ramach wygody dla użytkowników, którzy
nie muszą pamiętać długich haseł ze znakami w rodzaju %@()) $$, dostawcy routerów
i sprzętu sieciowego w 2007 r. opracowali
standard WPS (Wi-Fi Protection Setup), który pozwala łączyć urządzenia poprzez równoczesne naciśniecie przycisku na ruterze
i sprzęcie podłączanym. Jest to rozwiązanie
www.biznes.benchmark.pl
proste: wystarczy jednocześnie nacisnąć oba
przyciski i urządzenia są połączone. Jednak
uwaga – nie zawsze mamy możliwość skorzystać z takiego rozwiązania. Czasami na
obudowie przycisku nie ma, a wtedy instrukcja wymaga od nas wpisania z klawiatury cyfr
składających się na PIN. Na ten moment czatują hackerzy (a precyzyjniej mówiąc skonfigurowane przez nich programy skanujące sieć)
przechwytując go podczas przesyłania.
Liczba kombinacji w przypadku hasła 8-cyfrowego wynosi milion, więc teoretycznie jest ono
niełatwe do złamania. Jednak specyfika działania niektórych routerów pozwala programowi napisanemu przez włamywaczy potwierdzić
odgadnięcie części znaków i skupienie mocy
obliczeniowej tylko na rozkodowaniu pozostałego, znacznie krótszego ciągu.
Liczba kombinacji
w przypadku hasła
8-cyfrowego wynosi milion,
więc teoretycznie jest ono
niełatwe do złamania.
Jednak specyfika działania
niektórych routerów
pozwala programowi
napisanemu przez
włamywaczy potwierdzić
odgadnięcie części
znaków i skupienie mocy
obliczeniowej tylko na
rozkodowaniu pozostałego,
znacznie krótszego ciągu.
Ochrona przed włamaniem
W tej sytuacji jest kilka kroków, które utrudnią
hakerom włamanie do naszego systemu. Jeśli
router ma automatycznie włączony WPS PIN
wyłączmy tę opcję z panelu administracyjnego
(opcja „sieć bezprzewodowa”, pozycja „Disable Router’s PIN”). W tym samym miejscu wyłączyć warto też funkcję uPnP, która w podobny sposób może być wykorzystana do ataku.
Uwaga: opcja WPS PIN może być włączona,
wyłączona lub nasz sprzęt może jej wcale nie
posiadać, aby się upewnić co do wariantu należy uważnie przeczytać jego instrukcję.
Idealnie jest, kiedy sieć bezprzewodowa ma
sygnał o mocy, która pozwala na objęcie
wszystkich pomieszczeń w biurze czy domu,
a jednocześnie jest na tyle słaby, że z zewnątrz
nie jest łatwo się z nią połączyć. Niepowołane
osoby próbujące zalogowania gubią w takim
przypadku zasięg oraz odczuwają cały dyskomfort ze słabym sygnałem związany. Nie
warto zdawać się tu na łut szczęścia –pamiętając, że moc sygnału można ustawić odpowiednio do własnych potrzeb, warto poświęcić
chwilę na eksperymenty pozwalające osiągnąć
odpowiedni kompromis mocy.
Są jeszcze inne sposoby utrudniające osobom postronnym podłączenie się do naszej
sieci. Jednym z nich jest np. przypisanie na
stałe adresów IP do adresów MAC przypisywanych fabrycznie do konkretnych urządzeń. Aby to zrobić w „Punkcie Dostępowym”
określamy te adresy kart sieciowych, którym
chcemy zapewnić korzystanie z naszego WiFi.
Osoba, posługująca się sprzętem spoza listy–
nie uzyska zezwolenia na wejście do sieci. Korzysta się w tym przypadku np. z usługi DHCP,
przydzielającej IP do adresów fizycznych. Trzeba pamiętać, że filtracja MAC jest przydatna,
ale tylko jako pomocnicze rozwiązanie, nie
podstawowy mur obronny przed intruzami.
Ukrycie widoczności naszej sieci poprzez
wyłączenie SSID (przekazywanie sygnału
identyfikator sieci bezprzewodowej) to kolejne
proste zabezpieczenie Wi-Fi. Sprawi to że nie
pojawi się ona na liście systemów dostępnych
po włączeniu skanowania. Choć zabezpieczy
nas to przed próbami włamu przez początkujących cyberwandali, dla profesjonalnych
włamywaczy nie będzie istotną barierą – tak
ukryty sygnał jest jednak z łatwością wykrywany przez specjalistyczne oprogramowanie.
Na koniec zła wiadomość i dobra. Niestety,
żadne nawet najbardziej zaawansowane metody bezpieczeństwa nie dają gwarancji 100%
bezpieczeństwa. Tak już jest, że na kolejne
zabezpieczenia znajdują się sposoby na ich
obejście i walka ta nie dotyczy jedynie rynku IT.
Z drugiej strony, na szczęście jest mało prawdopodobne, że akurat do naszej sieci w biurze włamać się będzie chciał jakiś „cybercrime
expert”, haker z górnej półki. Zasadniczym
zagrożeniem są domorośli, nierzadko nastoletni łamacze haseł, którzy łatwo zniechęcą się
po kilku nieudanych próbach i pójdą testować
swe umiejętności na innych – mniej skrupulatnie zabezpieczonych dostępach.

Sebastian Barcik
Biznes benchmark magazyn
43
Foto: Fotolia
Bezpieczeństwo i sieci
Firmowy start
– domena, hosting, strona WWW
U
ruchomienie strony internetowej
jest obecnie jedną z podstawowych
czynności, w chwili gdy rozpoczynamy
działalność gospodarczą. Bardzo często
nazwę spółki wybiera się właśnie pod
kątem dostępności domeny, która jest
wizytówką firmy w Internecie. Jednak
według badań przeprowadzonych przez
GUS w październiku 2013 r., tylko 65%
proc. Polskich przedsiębiorstw ma
firmową stronę WWW.
Brak strony WWW w Internecie dotyczy
przede wszystkim podmiotów, które od lat
działają na rynku i nie widzą potrzeby wchodzenia w nowe obszary działalności. Wynika
44
Biznes benchmark magazyn
to także z braku umiejętności tworzenia stron
WWW lub przekonania o wysokich kosztach
ich przygotowania. Obecnie posiadając tylko
podstawową wiedzę z zakresu obsługi komputera jesteśmy w stanie przygotować serwis
WWW i przeprowadzić promocję naszej marki
w Sieci. Rozpoczęcie działalności w Internecie
sprowadza się do kilka kroków, na które składa
się wybór domeny, hostingu oraz zaprojektowanie strony WWW. Firmy hostingowe oferują
szereg rozwiązań, które maksymalnie upraszczają wejście do świata globalnej sieci.
Domena
Mimo, iż jedynie 2/3 polskich firm posiada
stronę WWW to, i tak z każdym rokiem coraz
więcej atrakcyjnych nazw jest rejestrowanych
przez nowe i istniejące spółki. Oczywiście nadal można znaleźć interesującą domenę, tym
bardziej, że nazwę firm tworzą zazwyczaj słowa nieistniejące lub abstrakcyjne, takie jak np.
Google, Logitech, Skype, Zynga, czy Microsoft, . Posługując się trafioną i rozpoznawalną
nazwą przedsiębiorca może budować silną
markę w Internecie. Nie dość, że wyróżni się
na tle konkurencji, to przyczyni się do promocji
produktu lub usługi, gdyż chwytliwa nazwa zostanie łatwo zapamiętana i kojarzona.
Przy wyborze domeny możemy skorzystać ze
specjalnych wyszukiwarek, które poinformują
o dostępności pożądanego adresu. Dla przykładu nie tak dawno firma home.pl zaprezen-
www.biznes.benchmark.pl
Bezpieczeństwo i sieci
towała zaawansowaną wyszukiwarkę domen,
pod nazwą „Tropiciel Domen”. Pozwala ona
na szczegółowe określenie dwóch słów kluczowych, rodzaju działalności (np. technologie
mobilne, rolnictwo, handel) i preferowanej lokalizacji (Polska, Europa, Świat). Wyszukiwarka
potrafi odmieniać przez przypadki, dodaje odpowiednie sufiksy i prefiksy, bądź całe słowa.
Od pewnego czasu wybierając domenę możemy także zastosować znaki diakrytyczne takie
„ó” czy „ź”. Jest to jednak praktyka stosowana
niezwykle rzadko i zazwyczaj strona z polskimi
znakami zakładana jest dodatkowo do już istniejącej nazwy pisanej fonetycznie.
Działaj w chmurze
Obecnie przy wyborze rozwiązań serwerowych
coraz mniej firm bierze pod uwagę inwestowanie we własne rozwiązania. Firmy zwracają się
w kierunku rozwiązań chmurowych ze względu na niższe koszty i eliminację wydatków inwestycyjnych związanych z drogim sprzętem,
administrowaniem i obsługą, czy wynagrodzeniem zespołu. Kolejnym argumentem przemawiającym za wyborem rozwiązań od dostawców hostingowych jest skalowalność, czyli
możliwość szybkiego dostosowania do odpowiedniej wielkości projektu i zwiększonego ruchu np. podczas piku odwiedzin strony WWW.
Nie do przecenienia jest szybkość wdrożenia
i uruchomienia środowiska, co daje wyjątkową
elastyczność działania firmom na wczesnym
etapie rozwoju lub w sytuacji rozpoczęcia nowego projektu. Ze względu na specyfikę projektów typu start-up, usługi w chmurze dają
również możliwość szybkiego wyjścia z inwestycji i minimalizacji strat w projekcie.
Z pewnością naturalnymi odbiorcami rozwiązań w chmurze są branże związane z nowymi
technologiami, agencje reklamowe, interaktywne i dostawcy treści, czyli organizacje które
wykorzystują infrastrukturę IT w kontekście Internetu. Dla tej grupy już teraz funkcjonowanie
bez chmury byłoby trudne. Usługi IaaS (Inrastructure as a Service) w chmurach publicznych są często wykorzystywane na potrzeby
środowisk testowych i deweloperskich. Chmura IaaS jest również dobrym rozwiązaniem dla
organizacji, której dynamika wzrostu nie jest
znana. Na przykład, w sytuacji uruchomienia
intensywnej kampanii reklamowej wymagane
są duże zasoby, które muszą być dostarczone
na stosunkowo krótki okres czasu. Właściwie
www.biznes.benchmark.pl
każda usługa działająca w oparciu o tradycyjne środowisko może zostać uruchomiona
w chmurze, dzięki czemu uzyskuje się większą skalowalność i niezawodność. Dotyczy to
tradycyjnego webhostingu serwisów WWW,
dostępu do oprogramowania biurowego, księgowego, specjalizowanych aplikacji, czy rozwiązań telefonii IP utrzymywanych w chmurze.
Liczba potencjalnych zastosowań jest w zasadzie nieograniczona.
Hosting ale jaki?
Dostawcy usług hostingowych oferują szereg
pakietów, które mogą być dopasowane do
indywidualnych potrzeb firmy. Różnią się one
liczbą dostępnych funkcji i ilością miejsca na
treści znajdujące się na stronie internetowej.
Inne wymagania będzie miała firma, która trak-
Nowoczesny hosting to
coraz częściej nie tylko
możliwość stworzenia strony
WWW i umieszczenie jej na
serwerze, ale także szereg
usług dodatkowych.
tuje stronę WWW jako wizytówkę w Internecie
zawierającą dane kontaktowe i wskazówki
dojazdu a inne, firma która poprzez witrynę
sprzedaje swoje produkty na cały świat.
Na potrzeby prowadzenia sklepów internetowych firmy hostingowe oferują specjalne
aplikacje, które ułatwiają prowadzenie handlu
w sieci. W ramach rozwiązań oferują narzędzia
do integracji sklepu z płatnościami elektronicznymi, systemami fakturowymi lub porównywarkami cen. W ramach oferty, firmy takie jak
home.pl proponują bazy danych, konta FTP,
możliwość dodawania subdomen czy tworzenie skrzynek mailowych z nazwą sklepu. Osoby, które rozpoczynają przygodę z handlem
w Internecie mogą zdecydować się na zakup
podstawowego pakietu, a gdy będzie on niewystarczający wykupić bardziej rozbudowany.
Nowoczesny hosting to coraz częściej nie tylko
możliwość stworzenia strony WWW i umieszczenie jej na serwerze, ale także szereg usług
dodatkowych. Dla przykładu, home.pl współpracuje z wieloma partnerami, których usługi
pozwalają klientom, na promocję firmy w sieci,
monitoring Internetu, wsparcie w procesie roz-
liczeń i faktur dla osób prowadzących biznes
czy nawet tłumaczenie stron WWW. Niedawno
wprowadziła też do swojej oferty rozwiązanie
Cloud Email Xchange, które najprościej można
nazwać zestawem narzędzi biurowych w poczcie elektronicznej. Pozwalają one na współdzielenie zadań, kalendarzy, kontaktów czy
załączników, pomiędzy pracownikami firmy.
Strona WWW w 15 minut
Firmy hostingowe od lat oferują rozwiązania,
które eliminują potrzebę posiadania wiedzy
technicznej w zakresie tworzenia stron WWW.
Narzędzia tego typu cały czas ewoluują i pozwalają użytkownikom na tworzenie atrakcyjnych witryn nawet w kilkanaście minut. Rozwiązania takie charakteryzują się bardzo łatwą
obsługą związaną z wykorzystaniem narzędzi
drag and drop (przeciągnij i upuść). Ich zaletą jest możliwość praktycznie nieograniczonej
edycji stworzonej strony w kilku kliknięciach.
Podstawowe rozwiązania do tworzenia witryn
często wliczone są w cenę usługi hostingowej,
jednak gdy zależy nam na tym, aby nasz strona wyróżniała się designem i była maksymalnie funkcjonalna warto zainwestować w bardziej rozbudowane narzędzia. Doliczając do
tego koszty rezerwacji domeny, która często
w pierwszym roku jest darmowa, daje nam to
koszt ok. 150-200 zł. rocznie.
Dla porównania, stworzenie strony przez
profesjonalną firmę to wydatek minimum
tysiąca złotych plus utrzymanie serwera.
W przypadku skorzystania z usług firmy zewnętrznej należy także pamiętać, że zazwyczaj każdorazowa zmiana na stronie (treści
lub wizualizacji) będzie wymagała wsparcia
informatyka. Nowoczesne narzędzia do
tworzenia stron WWW dają użytkownikom
dostęp do łatwego w obsłudze panelu, za
pośrednictwem którego może samemu dokonać zmian. Dodatkowo najnowsze rozwiązania do projektowania witryn opierają się na
technologii Responsive Web Design. Dzięki
niej strony automatycznie dostosowują się
do parametrów wyświetlania urządzeń mobilnych takich jak przekątna ekranu i rozdzielczość, co zwalnia użytkownika z potrzeby
tworzenia osobnych wersji witryn na tablety
lub telefony komórkowe.

Dariusz Kowalski
Autor artykułu jest Kierownikiem
Hostingu w firmie home.pl
Biznes benchmark magazyn
45
Sprzęt dla MŚP
Zamiast na nowinki
technologiczne, duża liczba
firm stawia na sprawdzone,
dobrze przetestowane i znane
pracownikom rozwiązania.
Mimo to istnieje wiele
powodów, dla których warto
wybrać Windows 8.
Laptop dla
pracownika
K
omputer przenośny to podstawowe narzędzie pracy menedżerów i osób
zatrudnionych w działach handlu i marketingu. Coraz częściej tego
typu urządzenia oferowane są również pracownikom biurowym, zastępując
tradycyjne komputery stacjonarne. Sprawdźmy zatem, na jakie parametry
warto zwrócić uwagę przy zakupie nowoczesnego notebooka dla firmy?
Klasyczne komputery przenośne (notebooki)
wyposażone są w procesory firm Intel lub
AMD. Minimalna wielkość pamięci RAM to 4
GB. Warto wybrać model wyposażony w 6
lub 8 GB albo sprawdzić, czy będzie istniała
możliwość rozszerzenia pamięci w późniejszym czasie (wolny slot na drugą kość RAM).
W typowych zastosowaniach biurowych wystarczy zintegrowana karta graficzna np. Intel HD Graphics 4000.
Standardowym wyposażeniem komputera przenośnego jest karta sieci Ethernet,
karta sieci bezprzewodowej w standardzie
802.11n, moduł Bluetooth (najlepiej w specyfikacji 4.0) oraz dwa lub trzy porty USB,
w tym co najmniej jeden szybki portu USB
3.0 do podłączenia dysku zewnętrznego.
Wyjście HDMI umożliwia wygodne podłączenie komputera do monitora, telewizora,
projektora lub innego urządzenia multimedialnego. W ultrabookach nie znajdziesz natomiast nagrywarki DVD lub Blu-ray.
46
Biznes benchmark magazyn
Dodatki dla biznesu
Nowoczesny komputer dla biznesu powinien być
wyposażony w podświetlaną klawiaturę, która
ułatwia pracę w nocy i ciemnych pomieszczeniach. W kwestii bezpieczeństwa warto postawić na czytnik linii papilarnych, który umożliwia
zalogowanie się do systemu za pomocą odcisku
palca, zamiast hasła oraz czytnik kart kryptograficznych wykorzystywany do uwierzytelniania
w systemach korporacyjnych i bankowości elektronicznej. Złącze stacji dokowania, spotykane
wyłącznie w modelach biznesowych, pozwala
na wygodną pracę w biurze z wykorzystaniem
zewnętrznego monitora, klawiatury i myszy.
Nie bez znaczenia jest również materiał, z jakiego
wykonano obudowę komputera. Droższe modele wykonane są z lepszej jakości plastiku oraz
mają sztywniejsze i bardziej wytrzymałe zawiasy.
W komputerach z wyższej półki producenci stosują aluminium lub włókno węglowe. Materiały te
zapewniają większą trwałość oraz nadają urządzeniu wyjątkowy, biznesowy charakter.
Fot. 1: Dell XPS 12 to klasyczny przykład
konwertowalnego utrabooka, w którym zastosowano
bezramkowy ekran. Urządzenie możesz szybko
przekształcić w tablet i odwrotnie. Źródło: Dell.
Dyski SSD
Coraz częściej dyski SSD wypierają z komputerów przenośnych i stacjonarnych klasyczne
dyski magnetyczne. Nośniki te wykorzystują
półprzewodnikowe pamięci flash. Nie ma tu
części ruchomych, co przekłada się na wyższą wydajność dostępu do danych (odczyt
i zapis) oraz większą odporność na uszkodzenia mechaniczne. Nośniki SSD są bezgłośne
i zużywają zdecydowanie mniej energii elektrycznej niż dyski magnetyczne.
Na rynku znajdują się modele notebooków
wyposażone w dyski SSD o pojemności od
128 do 256 GB. Jest to zauważalnie mniej
od dysków magnetycznych, które w standardzie udostępniają 500 GB lub więcej miejsca
na dane. W zastosowaniach biznesowych
(poczta, dokumenty) pojemność nośnika SSD
powinna jednak większości osób w zupełności wystarczyć. Duże pliki multimedialne oraz
graficzne można przechowywać na dysku zewnętrznym USB 3.0 lub serwerze plików (NAS).
Większość napędów SSD wyposażonych jest
w interfejs Serial ATA (SATA), który stosowany jest również w klasycznych dyskach magnetycznych. Dzięki temu, można zwiększyć
wydajność starego komputera, wymieniając
w nim dysk na nośnik SSD. Obecnie najczę-
www.biznes.benchmark.pl
Sprzęt dla MŚP
ściej montowane są dyski w formacie 2,5 cala. W nowoczesnych
ultrabookach coraz częściej spotyka się jednak modele dysków
SSD w standardzie mSATA, które
zamknięto w mniejszej i cieńszej,
1,8 calowej, obudowie.
Ekran
W zastosowaniach biurowych
z powodzeniem wystarczy ekran
panoramiczny o rozdzielczości
1366×768 punktów. W przypadku modeli wyposażonych w system Windows 8 warto pokusić się
o zakup ekranu z rozdzielczością
HD+ (1600×900 pikseli) lub FullHD (1920×1080 punktów). Należy pamiętać, że przy tak dużej
rozdzielczości, okna, ikony i paski narzędzi klasycznych aplikacji
Windows mogą być zbyt małe,
aby z nich komfortowo korzystać.
W wielu przypadkach konieczne
więc będzie zmniejszenie rozdzielczości w ustawieniach systemu.
Ciekawostką dotyczącą ekranów
jest to, że niedawno firma Lenovo wprowadziła do oferty ultrabooki Idea Yoga 2 wyposażone
w niespotykany dotychczas w tej
klasie urządzeń, 13,3 calowy wyświetlacz o rozdzielczości QHD+
(3200×1800 pikseli). Zastosowana w nim matryca IPS z dziesięciopunktowym
wielodotykiem
zapewnia szerokie widzenia oraz
dokładnie reaguje na dotyk i gesty ręki użytkownika.
Ultrabooki
Ultrabooki to nowa kategoria
laptopów, która zdobywa coraz większe grono zwolenników
wśród użytkowników indywidualnych i biznesowych. Dwie podstawowe cechy ultrabooków to
niewielka masa (nie więcej niż 1,6
kg) oraz grubość (maksymalnie 21
lub 23 mm dla komputerów konwertowalnych, łączących w sobie
funkcje notebooka i tabletu).
W odróżnieniu od tabletów i netbo-
www.biznes.benchmark.pl
oków, ultrabooki oferują wydajność
i funkcjonalność zbliżoną do klasycznych laptopów. Z tego względu urządzenia tej klasy są chętnie
wybierane przez pracowników
działów sprzedaży, marketingu
oraz menedżerów, którzy potrzebują wysoce mobilnych, ale jednocześnie użytecznych rozwiązań.
W ultrabookach montuje się niskonapięciowe procesory np. Intel
Core i5-4200U, które w połączeniu z wydajnym i oszczędnym dyskiem SSD mogą działać na baterii
nawet 9 godzin bez ładowania.
Tablet, czy komputer?
W sklepach pojawiły się również
urządzenia, które łączą cechy
klasycznego notebooka z tabletem. Mowa o ultrabookach
konwertowalnych, które przez
odpowiednie złożenie obudowy, szybko można przekształcić
w funkcjonalny tablet i na odwrót.
Urządzenia tego typu wyposażone są w ekran dotykowy,
o rozmiarze od 10 do 13 cali,
który można obracać i składać
w osi pionowej (np. Dell Latitude XT3, Lenovo X230t) lub poziomej (m.in. Dell XPS Duo 12),
odchylać na zawiasach o 180
stopni (np. Lenovo z rodziny Flex
i Yoga), a nawet odczepiać od
komputera (m.in. Lenovo ThinkPad Helix). Poza kilkoma wyjątkami, są to jednak urządzenia
zdecydowanie droższe od podstawowych modeli notebooków
z ekranem dotykowym.
Windows 8
i ekrany dotykowe
Windows 7 stał się godnym następcą Windows XP, i nic nie zapowiada szybkiej detronizacji tej
wersji systemu przez najnowsze
dziecko Microsoftu, Windows 8.
Na rynku nadal dostępne są komputery z Windows 7, choć z reguły są to modele skierowane dla
klientów biznesowych. Dotyczy to
również urządzeń konfigurowanych na życzenie klientów.
Wkrótce skończy się wsparcie dla
Windows XP i pakietu Office 2003.
Po 8 kwietnia 2014 roku Microsoft
nie będzie już świadczył pomocy
technicznej dla tego systemu, nie
będą się również ukazywać jego
aktualizacje zabezpieczeń. Dla
wielu firm może to być istotny bodziec do wymiany sprzętu i używanego oprogramowania.
Windows 8 wnosi wiele usprawnień w zakresie wydajności,
stabilności i bezpieczeństwa nowej generacji komputerów PC,
umożliwiając szybszy start systemu i dłuższą prace urządzenia na
bateriach. Najnowsza wersja systemu Windows pozwala w pełni
wykorzystać możliwości ekranów
dotykowych, które montowane
są już w notebookach kosztujących niewiele powyżej 2000 zł.
Windows 8 wprowadził na rynek
nowy interfejs użytkownika Metro
UI, który ujednolica środowisko
pracy na wszystkich urządzeniach – komputerach, tabletach
i smartfonach wyposażonych
w system Windows Mobile. Windows 8 Pro umożliwia synchronizację i zarzadzanie ustawieniami,
aktualizacjami i opcjami zabezpieczeń na wszystkich urządzeniach
pracownika. W sklepie z aplikacjami dla systemu Windows znaleźć można już obecnie dziesiątki
nowych aplikacji przeznaczonych
dla biznesu – program pocztowy, kalendarz, komunikator IM,
prognozę pogody czy wiadomości. Wszystkie one zwiększają
produktywność,
umożliwiając
pracownikom wykonywanie codzienny zadań szybciej i lepiej.
W wersji Windows 8.1 Pro, będącej bezpłatną aktualizacją dla
Windows 8, klasyczny pulpit
wraz z (zmodyfikowanym) przyciskiem Start może być wyświetlany bezpośrednio po uruchomieniu komputera. Ta wersja
systemu wprowadza lepszą
obsługę wielu monitorów, udoskonalone mechanizmy wyszukiwania na komputerze, w usłudze OneDrive i w Internecie oraz
możliwość powiększania i pomniejszania kafelków, aby zmieścić na ekranie potrzebną ilość
informacji. W Windows 8.1 Pro
dodano możliwość odbierania
połączeń Skype bezpośrednio
na ekranie blokady oraz nowe
mechanizmy zintegrowanego logowania się za pomocą czytnika
linii papilarnych.
Gwarancje i serwis
Zasadniczym kryterium wyboru komputera przenośnego dla
firmy jest obsługa gwarancyjna
i wsparcie serwisowe. Standardowa gwarancja udzielana
jest przez producenta na okres
12- lub 24- miesięcy, przy czym
w przypadku awarii komputer,
należy odesłać do serwisu.
Najwięksi dostawcy sprzętu tacy
jak Dell, Lenovo, HP czy Toshiba oferują rozszerzony zakres
opieki serwisowej, obejmujący
naprawę sprzętu na miejscu
u klienta, w tym samym lub następnym dniu roboczym.
Dell sprzedaje komputery m.in.
dedykowane dla biznesu z zabezpieczeniem serwisowym Next
Business Day (NBD). W razie
awarii, laptopy naprawiane są
następnego dnia roboczego po
zgłoszeniu, w miejscu wskazanym przez użytkownika.
Szeroki zakres usług gwarancyjnych i serwisowych oferuje
również Lenovo. Oprócz wsparcia świadczonego następnego
dnia roboczego u klienta, istnieje
możliwość zamówienia usługi Accidental Damage Protection, która zapewnia ochronę komputera
również w przypadku uszkodzeń
nieobjętych gwarancją, takich jak
zbicie ekranu czy zalanie.

Artur Pęczak
Biznes benchmark magazyn
47
Sprzęt dla MŚP
Czy tablet nadaje
się do biura?
T
ablety mają wiele przewag nad tradycyjnymi notebookami. Są
lżejsze, wygodne do realizowania szybkich zadań, długo pracują bez
konieczności podłączenia ich do ładowarki. Są idealne do konsumpcji treści,
ale czy nadają się do pracy?
Tablety na rynku dostępne są już od początku
lat 90. ubiegłego wieku, ale długo nie mogły
przebić się do firm. Przez lata uważano je wyłącznie za zabawki służące do zabicia wolnego
czasu. Na szczęcie tego typu podejście zaczęło
się jednak zmieniać. Wbudowane w tablety systemy operacyjne stały się dojrzałymi produktami.
48
Biznes benchmark magazyn
Nie brakuje już też aplikacji biurowych z prawdziwego zdarzenia pozwalających na przykład:
na edycję tekstów, zarządzanie listą kontaktów,
planowaniem spotkań, na pracę z arkuszami
kalkulacyjnymi itp.. Pojawiają się również aplikacje inżynierskie, a także systemy ERP, CRM
i programy wspomagające mobilną sprzedaż.
Argumenty za i przeciw
Myśląc o zakupie tabletu do firmy, przede
wszystkim warto pamiętać o tym, że tablet
nie jest urządzeniem uniwersalnym. Nawet jeśli się okaże, że w wielu zastosowaniach jest
wystarczający (a często nawet i lepszy) od tradycyjnego komputera, to są to tylko wybrane
zagadnienia. Bardzo możliwe, że tablety wystarczą jako komputery służbowe dla pewnej
grupy pracowników. Najprawdopodobniej
jednak nie wszystkich. Niektóre zadania można wygodnie realizować za pomocą aplikacji
mobilnych i ekranu dotykowego, inne wymagają wygodnej klawiatury i mocy obliczeniowej wydajnego desktopa.
Warto też rozważyć zakup dodatkowych
akcesoriów. Jeżeli pracownik będzie musiał
dużo pisać na swoim tablecie, nie można od
www.biznes.benchmark.pl
Sprzęt dla MŚP
samo zarządzanie flotą tabletów jest już nie
lada problemem. Jeżeli w firmie wykorzystuje
się przede wszystkim systemy i usługi Microsoftu, to zarządzanie tabletami z systemem
iOS lub Android jest nieco trudniejsze. Nie powinien to być jednak warunek kluczowy przy
wyborze danej platformy. Android i iOS mają
swoje zalety, które mogą zmniejszać wagę
tej niedogodności. Warto też zaznaczyć,
że Apple w systemie iOS 6 znacznie ułatwił
zarządzanie flotą tabletów. iPady obsługują
już pocztowe protokoły S/MIME, pozwalają
na ograniczenie uprawnień użytkownika do
danej aplikacji, pozwalają na zdalną kontrolę
uprawnień użytkownika, nie ma też problemu
z sieciami VPN.
Z Androidem jest nieco gorzej. Brakuje tu dobrych systemów do zdalnego zarządzania,
a także, podobnie jak w przypadku Windows,
platforma ta cierpi z powodu dużego zainteresowania nią twórców złośliwego oprogramowania. Tu jednak wiele zależy od danego
producenta tabletu. Niektórzy producenci,
tacy jak Samsung czy Motorola narzędzia do
korporacyjnego wdrożenia tabletów i aplikacje chroniące bezpieczeństwo systemu.
niego oczekiwać wydajnej pracy na ekranowej klawiaturze. Na szczęście większość producentów oferuje stacje dokujące dla swoich
urządzeń, które pełnią rolę dodatkowej baterii
a także sprzętowej klawiatury. Dostępne są
też uniwersalne klawiatury podłączane do tabletu za pomocą złącza USB.
System operacyjny
Warto też pamiętać, że tablet tabletowi nierówny. Urządzenia te różnią się nie tylko
możliwościami sprzętowymi i swoją formą,
ale również dostępnym oprogramowaniem.
W tej chwili na rynku dominują trzy platformy
systemowe. Są to odpowiednio tablety z systemem operacyjnym : Apple iOS, Google
Android i Microsoft Windows. Jeżeli przedsiębiorstwo zatrudnia wielu pracowników, to
www.biznes.benchmark.pl
Warto pamiętać, że tablet
tabletowi nierówny.
Urządzenia te różnią się
nie tylko możliwościami
sprzętowymi i swoją formą,
ale również dostępnym
oprogramowaniem.
Bezpieczeństwo
A skoro już o bezpieczeństwie mowa, warto pamiętać, że wbrew temu co twierdzą producenci
tabletów, urządzenia te nie są lepiej zabezpieczone od tradycyjnych notebooków. Tablet
dużo chętniej będzie wynoszony z firmy przez
pracownika. To już jest pierwsze zagrożenie.
Tablet znajdujący się poza firmą łatwiej również
zgubić i jest bardziej narażony na kradzieże. Na
szczęście wszystkie trzy platformy systemowe
oferują rozwiązania chroniące dane.
Złośliwe oprogramowanie praktycznie nie istnieje w świecie iPadów. Udało się to osiągnąć
dzięki zamknięciu systemu iOS na instalacje
aplikacji z innych źródeł niż oficjalne. Wirus, koń
trojański czy inny złośliwy kod nie mają szans
na przeniknięcie do oprogramowania. A co
w przypadku fizycznej straty urządzenia? Apple zaimplementował możliwość 256-bitowego
szyfrowania danych, pozwala też administratorowi na zdalne zablokowanie urządzenia lub
wręcz całkowite wymazanie z niego danych.
Android nie jest już tak bezpieczny, ale nie
oznacza to, że należy się tej platformy obawiać. System ten pozwala na instalowanie
aplikacji z dowolnego źródła, co może zakończyć się nieświadomym zainstalowaniem przez
użytkownika złośliwego oprogramowania. System ten, od edycji Ice Cream Sandwich, ma
wbudowaną możliwość szyfrowania danych,
zdalnego zablokowania tabletu lub wymazania
z niego danych. Istnieje też wiele rozwiązań antywirusowych, minimalizujących zagrożenie ze
strony złośliwego oprogramowania.
Windows, podobnie jak Android, pozwala na
instalację aplikacji z nieoficjalnych źródeł, co
również zwiększa jego podatność na złośliwe
oprogramowanie. Ma jednak wiele technologii pozwalających na systemową ochronę
danych i ich szyfrowanie, takich jak BitLocker czy AppLocker. Daje też możliwość administratorowi na szczegółową konfigurację
uprawnień użytkownika.
Oprogramowanie
Z punktu widzenia użytkownika najważniejsze
jest jednak oprogramowanie i jego dostępność. Na nic nam wygodne zarządzanie flotą
tabletów czy też ich odpowiednie zabezpieczenia, jeżeli nie możemy realizować w wygodny sposób powierzonych nam obowiązków. Tu już wszystko zależy od działalności,
jaką prowadzi twoja firma i obowiązków twojego pracownika. Czy potrzebny jest Microsoft Office i Sharepoint? Jeżeli tak, Windows jest
jedyną sensowną alternatywą.
Jeżeli nie, należy sprawdzić dostępność poszczególnych rozwiązań i wybrać platformę
najlepiej spełniającą nasze potrzeby – tym
bardziej, że większość dostawców oprogramowania dla biznesu zaczyna przygotowywać tabletowe, mobilne wersje swoich
rozwiązań, w tym tak zaawansowanych jak
programy CAD czy systemy ERP. W większości wypadków działają one w chmurze,
co zwiększa nie tylko bezpieczeństwo danych
ale również zmniejsza wymagania sprzętowe
odnośnie samego tabletu.

Dominik Gawroński
Biznes benchmark magazyn
49
Sprzęt dla MŚP
Fot. 1: Projektor BenQ MX503, to przykład
urządzeniu umożliwiającego projekcję
trójwymiarowych obrazów. [źródło: BenQ]
PROJEKTOR
– niezbędne wyposażenie każdego biura
P
rojektor nawet w najmniejszym biurze umożliwia nie tylko
poprowadzenie w wygodny sposób wewnętrznej prezentacji, ale
również pozwala w profesjonalny sposób zaprezentować klientom produkty
czy inwestorom przedstawić wyniki finansowe przedsiębiorstwa. Podczas
takiego spotkania znacznie łatwiej też o rzetelną, merytoryczną dyskusję.
Dlatego projektor coraz częściej staje niezbędnym wyposażeniem każdej
firmy, nawet jeśli nie dysponuje ona dużą salą konferencyjną.
Jeszcze 6-8 lat temu projektory spotkać
można było niemal wyłącznie w większych
firmach i korporacjach. Do rzadkości należały małe firmy dysponujące tego rodzaju
sprzętem. Dziś, gdy ceny projektorów zaczynają się od ok. 1000 zł, trudno spotkać
firmę która nie miała by do swojej dyspozycji tego rodzaju sprzętu. Przyjrzyjmy się
zatem na co zwrócić uwagę kupując projektor do biura. Oczywiście, o tym jaki model należy wybrać, zależy od podstawowej
kwestii – do czego i w jakich warunkach
chcemy go wykorzystywać. Inne będą
potrzeby mobilnego handlowca, a inne
rodzinnego biura księgowego, gdzie poza
pracą urządzenie może pełnić funkcję kina
domowego. Dla firm działających w branży szkoleniowej, czy handlowej opierającej
sprzedaż na licznych prezentacjach dla
50
Biznes benchmark magazyn
klientów posiadanie dobrego projektora, to
po prostu wymóg konieczny do udanego
prowadzenia biznesu.
Trochę techniki
Na obserwowany od kilku lat spadek cen projektorów miały wpływ rozwój technologii i silna
konkurencja pomiędzy poszczególnymi producentami. Do niedawna na rynek był podzielony
między dwa standardy: DLP oraz LCD, ale od
dwóch lat coraz większe znaczenia ma technologia LED. Wszystkie trzy różnią się miedzy sobą
metodą uzyskania obrazu, a każda z nich ma
swoje wady i zalety.
W tańszych projektorach DLP światło z lampy pada na system filtrów RGB znajdują się
na szybko wirującym kole. Następnie wiązka
światła o danej barwie składowej (czerwonej,
zielonej lub niebieskiej) trafia na specjalny
układ DMD (ang. Digital Micromirror Device)
z zestawem sterowalnych miniaturowych luster. Lustra odbijając światło w różnych kierunkach tworzą obraz zsynchronizowany
z odpowiednią składową RGB. Następnie
obrazy dla kolejnych składowych koloru rzucane są na ekran tworząc barwny, końcowy
obraz. Jeżeli synchronizacja obrazu z wirującymi filtrami nie jest idealna to powstaje wówczas efekt tęczy. W droższych rozwiązaniach
stosuje się trzy matryce luster DMD, z których
każda tworzy obraz dla innej składowej barwy. Tutaj obraz jest rzutowany przez specjalny
układ optyczny, w którym łączy się i powstaje
pełna paleta barw widoczna na ekranie.
Jednoukładowe, tańsze projektory DLP
oprócz wspomnianego efektu tęczy mają stosukowo wolny czas reakcji, a odwzorowanie
kolorów jest stonowane. Wad tych pozbawione są projektory 3DLP (z trzema układami
DMD), dają one najlepszy i najbardziej wyrazisty obraz ze wszystkich typów projektorów,
ale są to niestety urządzenia bardzo drogie.
Najpopularniejszy obecnie standard LCD
(promowany przez potentata rynku – firmę
Epson), korzysta z trzech ciekłokrystalicznych
matryc, dzięki czemu kolory są żywsze, bar-
www.biznes.benchmark.pl
Sprzęt dla MŚP
dziej naturalne, a rzutowany obraz jest pozbawiony mankamentów jednoukładowych
modeli DLP. Płynniej odwzorowują też ruch na
ekranie. Wady, to słabsze natężenie światła
na ekranie, niezbyt głęboka czerń obrazu oraz
widoczna tzw. siatka – dające się niekiedy zauważyć przerwy między pikselami.
Z kolei technologia LED bazuje na wykorzystaniu diod zamiast lamp jarzeniowych. Ta
zmiana pociąga za sobą istotne konsekwencje w postaci mniejszego zużycia energii, braku efektu „wypalania” w trakcie eksploatacji
i wydłużeniu czasu życia urządzenia nawet
do 20 tys. godzin (w porównaniu do 2-6 tys.
w sprzęcie LCD i DLP). Niestety parametry te
opłacamy zmniejszeniem jasności obrazu, co
sprawia że sprzęty tej klasy nie nadaje się do
komfortowego użytkowania w słabo zaciemnionych pomieszczeniach.
O czym pamiętać przy zakupie
centów waha się od 2000 do 5000 godzin, za
zadowalającą można uznać wartość 3000 godzin, gdyż z reguły taki okres zaspokoi potrzeby
małej firmy, do czasu amortyzacji sprzętu. Jeśli
jednak wiemy, że będziemy używać projektora
intensywnie, już przy kupnie należy sprawdzić
dostępność serwisową i cenę lampy, by uniknąć
w przyszłości niespodzianek w razie jej wymiany.
Rozdzielczość i proporcje obrazu z projektora
nie powinny drastycznie odbiegać od standardów sprzętu, na którym pracujemy, inaczej łatwo
o „rozjechanie” się dokumentów dobrze wyglądających na monitorze. Obecnie rozdzielczość
1024×768 pikseli (WXGA) to minimum. W większości firm coraz częściej spotka się monitory
o proporcjach ekranu 16:9 (obraz ma wówczas
o 30% większą powierzchnię niż standardowy
do niedawna obraz o proporcjach 4:3). Przed
wyborem projektora upewnijmy się, że projektor
obsługuje proporcje adekwatne do większości
wykorzystywanych w biurze monitorów.
Regulacja wyświetlanej barwy pozwala wyświetlać obraz bez przekłamanych barw nawet na kolorowych powierzchniach (czyli po
prostu ścianach) u klienta czy w domu. Jeżeli
wierne oddanie kolorów jest szczególnie istotny w działalności firmy (np. przy prowadzeniu
agencji graficznej) warto wybrać technologię
LCD, która zapewnia lepsze ich odwzorowanie niż tańszy model projektora DLP. Najlepsze odwzorowanie barw zapewni zaś, niestety drogi, projektor 3DLP.
Wyświetlając w miejscu docelowym obraz
z nowego sprzętu, który świetnie prezentował się w sklepie, może okazać się że jest on
słabo widoczny, szczególnie np. w pomieszczeniu z oknami wychodzącymi na południe.
Dlatego bardzo ważne jest, by odpowiednio
wcześniej zwrócić uwagę na natężenie światła
i kontrast. Nie ma potrzeby zakupu projektora
z wyśrubowanymi parametrami jasności (które niestety zawsze znajdują odbicie w cenie),
ale wartość 1000 ANSI lumenów to minimum
dla rozwiązań stacjonarnych. Co do zasady,
im jaśniej jest w pomieszczeniach, gdzie będziemy korzystać z projektora tym wartość
ANSI powinna być wyższa.
Za jakości obrazu na ekranie czy ścianie odpowiada moc lampy stanowiącej kluczowy element urządzenia. Im wyższa, tym lepsza, ale te
mocniejsze z kolei żyją „krócej”. 200 W można
uznać za gwarancję jasnego czystego obrazu.
Parametr żywotności deklarowany przez produ-
Szeroki zakres regulacji powiększenia obrazu,
to gwarancja możliwości użycia sprzętu zarówno w salce konferencyjnej, jak i w niewielkim gabinecie, szczególnie cenna dla tych,
którzy pracując w terenie nie zawsze wiedzą
w jakich warunkach przyjdzie im operować.
Parametr ultra short throw z kolei pozwala na
ustawienie sprzętu bardzo blisko powierzchni, na którą jest rzutowany obraz. Dzięki temu
pozbędziemy się kłopotów z cieniem prowadzącego na ekranie i jego oślepianiem.
Masa – z pozoru to oczywiste, że im cięższy
rzutnik tym trudniej zabrać go w podróż. Jeśli
skuszeni ceną czy parametrami technicznymi
nie zwrócimy w porę uwagi na ten aspekt, może
okazać się że zakupiliśmy świetny projektor,
który jednak przez większość czasu nie jest wykorzystywany. Naturalnie ograniczeniem tym nie
musimy się przejmować jeśli zakładamy, że kupujemy sprzęt do używania jedynie w siedzibie
firmy. Sensowny ciężar do przyjęcia to do 2 kg.
Kolejnym parametrem, o którym łatwo zapomnieć podczas zakupów jest głośność sprzętu – wbudowana lampa wymaga chłodzenia,
a pracujące wentylatory potrafią generować
spory hałas. Powyżej pewnego poziomu, szczególnie podczas dłuższego wykorzystania staje
się on dokuczliwy dla prowadzącego oraz, co
gorsza potrafi rozpraszać uwagę odbiorców.
Kwestia ta straci na znaczeniu, jeśli zdecydujemy się na urządzenie oparte na technologii LED,
które nie wymagają tak intensywnego chłodze-
www.biznes.benchmark.pl
nia i z założenia są znacznie cichsze. Umownie
można przyjąć, że parametrem do przyjęcia jest
szum na poziomie poniżej 40 dB.
Dodatkowe kwestie, o które nie zawadzi spytać podczas kupna to gwarancja, podstawowa
oraz na samą lampę (często są to dwie osobne
wartości) z opcją door-to-door. Funkcja lensshift
koryguje położenie obiektywu i eliminuje nieproporcjonalne zniekształcenia w formie trapezu, co
poprawia komfort oglądania. Przydatna bywa
opcja odtwarzania materiałów z pendrive'a czy
płyt CD DVD bez podłączania komputera. Jeśli
wybrany przez nas sprzęt ma wbudowany głośnik, będziemy mieć znacznie lepsze wsparcie
audio niż z wykorzystaniem tylko "speakerów"
laptopa. Bardzo przydatny będzie też pilot –
ustawianie parametrów czy chwilowe wyłączanie prezentacji nie będzie równoznaczne z karkołomnym nierzadko sięganiem do przycisków
funkcyjnych na obudowie.
3D, Ultra Short throw,
Pico - ciekawostki czy
przyszłość rynku?
Choć promowany marketingowo obraz 3D nie
jest w większości przypadków potrzebny w zastosowaniach biurowych, warto o nim pomyśleć
jeśli pracujemy na co dzień z wizualizacjami
projektów. Może mieć to znaczenie w wypadku
prezentacji projektów wykonywanych w systemach CAD/CAM lub w przypadku usług medycznych czy projektów architektonicznych.
Przykładowe urządzenia tej klasy to NEC V260
czy BenQ MX503.
Na rynku pojawia się też coraz większa oferta
projektorów typu Pico, czyli urządzeń o wielkości telefonu komórkowego, a nawet będących elementami niektórych modeli smartfonów. Pozwalają one na wyświetlanie obrazu
w warunkach „terenowych”, np. w przedziale
pociągu. Do zastosowań stacjonarnych się
one nie nadają, choćby z uwagi na zbyt słabą
moc źródła światła (80-100 ANSI lumenów)
i niską rozdzielczość, ale prezentacje ad-hoc
często odnoszą piorunujący skutek.
Coraz większą popularnością w zastosowaniach biurowych cieszą się projektory z ultrakrótką ogniskową. Przykładem takiego projektora
jest Vivitek D795WT. Umożliwia on wyświetlanie
obrazu na ekranie z odległości zaledwie 2 cm,
dzięki czemu nadaje się do używania go wraz
z tablicą interaktywną.

Sebastian Barcik
Biznes benchmark magazyn
51
Sprzęt dla MŚP
System dla smatfona
SMARTFON
dla pracownika
S
martfon zapewnia stały dostęp do poczty e-mail i dokumentów
firmowych – w biurze, podróży służbowej oraz na wakacjach.
Nowoczesne urządzenie dla pracownika musi jednak oferować coś więcej
niż tylko możliwość robienia zdjęć i wrzucania ich na Facebook’a.
Na rynku znajdziemy modele smartfonów
w cenach 400 do ponad 2000 złotych. Producenci oferują całe linie produktowe urządzeń,
które różnią się przede wszystkim rozmiarem
i jakością wyświetlacza (rozdzielczość, jasność, wierność odwzorowania barw) oraz
zastosowanymi podzespołami sprzętowymi
(procesor, ilość pamięci RAM).
52
Biznes benchmark magazyn
Dzięki temu pracodawca może dać swoim
pracownikom różne modele smartfonów,
które należą do tej samej rodziny urządzeń,
mają podobny wygląd i obsługę, ale należą do innych kategorii cenowych. Inne też
może być ich przeznaczenie. To ważne,
bowiem firmy różnicują model smartfona
w zależności od stanowiska zajmowane-
Nowoczesne smartfony najczęściej
wyposażone są w system Android, iOS
(produkty Apple’a) oraz Windows Mobile (Nokia, wybrane modele HTC). Na
targach MWC 2014 w Barcelonie Nokia
pokazała trzy nowe modele smatfonów
z rodziny Nokia X, wyposażone w zmodyfikowaną wersję systemu Android.
To właśnie dla Androida przygotowano
największą liczbę aplikacji biznesowych,
które wspomagają pracę przedstawicieli
działów handlowych czy pracowników
marketingu (SFA), magazynierów oraz
menedżerów (dane analityczne, dostęp
do dokumentów).
go przez pracownika oraz wykonywanych
przez niego funkcji. Przyjrzyjmy się zatem
wybranym, najpopularniejszym obecnie,
dostępnym na rynku rodzinom i modelom
smartfonów dla firm.
Zróżnicowane smartfony Sony
Linia smartfonów Sony Xperia obejmuje m.in.
podstawowy model E z 3,5 calowym wyświetlaczem, modele Xperia M i Xperia SP, po topowy Z1 z 5 calowym ekranem dotykowym
Full HD TRILUMINOS z mechanizmem przetwarzania obrazów X-Reality.
Smartfon ma wbudowany czterordzeniowy
procesor o częstotliwości 2,2 GHz oraz 20,7
megapikselowy aparat wyposażony w przetwornik obrazu Exmor RS firmy Sony. Urządzenie jest wodoszczelne i odporne na kurz, dzięki
www.biznes.benchmark.pl
Sprzęt dla MŚP
czemu sprawdzi się zarówno w warunkach
biznesowych jak i podczas wypadu za miasto.
Foto: Fotolia
BlackBerry
Na rynku smartfonów liczą się obecnie urządzenia z systemem Android, iOS oraz Windows Phone. Mimo, że w ostatnich latach producent BlackBerry, kanadyjska firma Research
in Motion (RIM), została mocno zepchnięta do
narożnika, to terminale z logo jeżynki nadal
cieszą się powodzeniem wśród pracowników
i menedżerów wyższego szczebla.
Na polskim rynku dostępne są trzy modele
urządzeń tego producenta, wszystkie wyposażone w najnowszy system operacyjny BlackBerry OS 10. BlackBerry Z10 to typowy smartfon z dużym, 4,2 calowym, wyświetlaczem.
Modele Q10, oraz jego tańszy odpowiednik
Q5, wyposażono w klasyczną, pełnowymiarową klawiaturę BlackBerry, która doskonale
współpracuje z mniejszym, ale również dotykowym ekranem. Starszych modeli z serii Bold
i Curve, które nadal cieszą się dużym powodzeniem wśród użytkowników, musimy szukać
na aukcjach, w komisach i na rynku wtórnym.
BlackBerry Hub gromadzi wiadomości e-mail oraz komunikaty tekstowe. W tym samym
miejscu znajdziemy powiadomienia o nowych
wpisach na Facebooku, Twitterze, LinkedIn
i Foursquare. Do centrum powiadomień można się szybko dostać z dowolnego miejsca,
przeciągając palcem od dołu ekranu w górę.
Z kolei BlackBerry Balance pozwala oddzielić
sprawy służbowe od prywatnych. Funkcja ta
tworzy dwa profile – jeden do pracy, a drugi do
użytku prywatnego, z których każdy umożliwia przechowywanie innych danych, aplikacji
i ustawień sieciowych. Dzięki BlackBerry Protect możesz natomiast zdalnie zablokować lub
wyczyścić zawartość swojego terminala, gdy
zostanie on zgubiony lub skradziony.
Najnowsze BlackBerry nie wymagają już do
działania usługi BlackBerry BIS. Wystarczy
zwykły pakiet internetowy, który pozwala na
dostęp do poczty e-mail oraz komunikatora
BlackBerry Messenger (BBM). Dodajmy, że
BBM pojawił się w sklepie Google Play i może
być instalowany również na urządzeniach
z systemem Android.
Galaxy Note 3
Phablety to grupa urządzeń, które łączą
w sobie cechy smartfonu i tabletu, a rozmiar
www.biznes.benchmark.pl
ich wyświetlaczy zdecydowanie przekracza
5 cali. Najważniejszym reprezentantem tej
kategorii wydaje się być Samsung Galaxy
Note 3 (SM-N9005), który oprócz dużego,
5,7 calowego ekranu dotykowego FullHD sAMOLED, wyposażony jest w specjalny rysik
S Pen. Pozwala on na swobodne rysowanie
i szkicowanie, tworzenie notatek oraz wprowadzanie tekstu w treści e-mail lub SMS-a.
To właśnie rysik nadaje Galaxy Note wyraźnie biznesowy charakter. Dołączona aplikacja Scrapbook (Album z wycinkami) umożliwia porządkowanie i gromadzenie informacji
w jednym miejscu. W albumie zapiszemy obrazy, notatki oraz linki do ciekawych materiałów w Internecie. Z kolei funkcja Multi Window
pozwala wyświetlić na ekranie okna dwóch
różnych aplikacji jednocześnie. Za pomocą
trybu przeciągnij & upuść w nowej funkcji Multi Window możemy szybko przeciągać tekst
i zdjęcia z jednego do drugiego okna aplikacji,
zwiększając w ten sposób swoją efektywność
pracy z dokumentami i notatkami.
iPhone
Telefony Apple’a, ze względu na cenę, upodobali sobie członkowie zarządów i menedżerowie najwyższego szczebla. iPhone słynie
z aluminiowej obudowy, doskonałego, choć
niezbyt dużego (tylko 4 cale) wyświetlacza,
niezłego aparatu oraz dużej liczby wysokiej
jakości aplikacji w sklepie App Store.
Mimo, że parametry iPhone 5S odbiegają od
konfiguracji zastosowanych w topowych smartfonach konkurencji, wszystko działa tu sprawnie.
Nowością tej wersji telefonu jest wydajny procesor zaprojektowany w 64-bitowej architekturze,
który współpracuje z koprocesorem M6 odpowiedzialnym za odbieranie przetwarzanie sygnałów z wbudowanych w urządzenie czujników
(przyspieszeniomierza, żyroskopu, kompasu).
Wbudowany czytnik linii papilarnych wprowadza
dodatkową warstwę uwierzytelniania użytkownika w trakcie odblokowywania smartfonu czy
płacenia za zakupy w sklepie Apple’a.
Telefon do zadań specjalnych
Na rynku znajdziemy telefony specjalne,
zaprojektowane do pracy w trudnych warunkach. Ich wadą jest wysoka cena. Alternatywą dla tego typu urządzeń są niskobudżetowe telefony o wzmocnionej konstrukcji
i obudowie. Reprezentantem tej kategorii jest
Samsung Solid GT-B2710 (obecnie dostępny
już tylko w wolnej sprzedaży) – solidny telefon
z klasyczną klawiaturę, z którego z powodzeniem mogą korzystać pracownicy magazynów,
działów produkcji czy ochrony. Urządzenie ma
odporny na zarysowania ekran, a jego obudowa dobrze chroni przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak kurz i woda. Taki telefon nie
zarysuje się od kluczy; całkiem dobrze zniesie
również upadek z wysokości czy zalanie.

Artur Pęczak
Samsung KNOX
Android nie należy do najbardziej bezpiecznych systemów i zawsze warto zainstalować dobry program antywirusowy.
Bezpieczeństwo urządzeń mobilnych to
jednak nie tylko wirusy i złośliwe oprogramowanie, którego celem jest kradzież
pieniędzy z kont bankowych.
Samsung wprowadził na rynek rozwiązanie KNOX. Jest to środowisko pracy urządzeń przenośnych, które pozwala wykorzystywać je służbowo i prywatnie. KNOX
umożliwia tworzenie stref bezpieczeństwa
(kontenerów), w których przechowywane
są aplikacje i dane stanowiące własność
przedsiębiorstwa. Samsung KNOX może
być elementem strategii Bring Your Own
Device (BYOD), która zakłada wykorzystanie prywatnych urządzeń pracowników
w celach służbowych.
Środowisko KNOX zaprojektowano
w oparciu o model ochrony systemu
wykorzystujący trzy technologie kontroli
dostępu. Customizable Secure Boot dba
o to, aby na urządzeniu uruchamiane było
wyłącznie zweryfikowane i dopuszczone
do użytku oprogramowanie. Mechanizm
TrustZone-based Integrity Measurement
Architecture (TIMA) sprawdza integralność programu rozruchowego oraz jądra
systemu Linux. W przypadku wykrycia
modyfikacji, urządzenie jest blokowane.
Trzecia z wymienionych technologii ochrony, Security Enhancements for Android,
umożliwia tworzenie wydzielonych obszarów przechowywania aplikacji i danych.
Informacje zgromadzone na urządzeniu
pozostają chronione, nawet jeśli intruzowi
uda się obejść standardowe zabezpieczenia systemu Android.
Biznes benchmark magazyn
53
biznes.benchmar k .pl