JAK POWSTAŁ AUGUSTÓW Przed kilkoma wiekami, w miejscu
Transkrypt
JAK POWSTAŁ AUGUSTÓW Przed kilkoma wiekami, w miejscu
JAK POWSTAŁ AUGUSTÓW Przed kilkoma wiekami, w miejscu gdzie dziś jest mnóstwo wsi i miast, rozciągała się ogromna puszcza. Było w niej mnóstwo zwierząt. Niejeden możny pan wyruszał z całą świtą na myśliwskie wyprawy. Wówczas puszcza wypełniała się zgiełkiem i gwarem ludzkich głosów. Pewnego dnia na takie polowanie przybył król Zygmunt August. Był zapalonym myśliwym i nie raz gonił za zranioną zwierzyną po całej puszczy. Tak było i tym razem. Niestety zapadał zmrok i król nie mógł odnaleźć drogi do obozowiska. Nagle zupełnie niespodziewanie natknął się na malutką chałupkę, w której mieszkał ubogi chłop wraz z całą rodziną. Króla przyjęto ze staropolską gościnnością. Oczywiście nikt z ubogich ludzi nie miał pojęcia kogo gości w swych progach. Przy gorącym jedzeniu i mocnym miodzie trwała ich rozmowa. Chłop skarżył się na swoje ciężkie życie, niedostatek i trudy codzienności. Król słuchał go tylko w smutnej zadumie. Z rana, żegnając gościnną rodzinę obiecał, iż powróci jeszcze w te strony i ulży jego niedoli. Nie upłynęła godzina od jego wyjazdu, kiedy dał się słyszeć tętent koni. Zląkł się chłop, kiedy wyjrzawszy na podwórze zobaczył oddział możnych jeźdźców. Na ich pytania, czy nie widział czasem zbłąkanego myśliwego, odpowiedział: - A był tu jakiś, ino już se pojechał. Wtedy gościnny człowiek dowiedział się, że gościł u siebie samego króla. Ze wzruszenia aż padł na kolana i zaczął sie żegnać. Jeźdźcy tymczasem ustalili kierunek jazdy i odjechali. Długo nie mógł ochłonąć z wrażenia ubogi chłop. Z czasem jednak zapomniał. Król jednak nie zapomniał o obietnicy. Zjawił się w biednej chacie któregoś dnia i od tego czasu stał się jej częstym gościem. W kilka lat później wyrosły w okolicy pierwsze domy. Tak narodziło się nowe miasto, które nazwał król swym imieniem - Augustów. Tekst legendy pochodzi ze strony: http://www.suwalszczyzna.com.pl/inform/legendy.htm#1