Rozwa ania - Aneta Wenta - Misternicy Kaszubscy

Transkrypt

Rozwa ania - Aneta Wenta - Misternicy Kaszubscy
Misternicy Kaszubscy
Rozważania - Aneta Wenta
Autor: Administrator
07.04.2008.
Zmieniony 28.03.2009.
Prezentujemy tutaj rozważania do Drogi Krzyżowej autorstwa Anety Wenta.{mospagebreak title=Stacja
I} STACJA Iosądź! osądź!
nie bądź tchórzem.
nie okazuj swego serca.
zgódź się tylko z wolą ludu –
taka wieków jest potrzeba.
sądź To tylko dla historii,
przecież ona cię ukarze,
zatem spokój przyjm Piłacie,
który w twoje ręce składam,
jako obserwator wieczny,
zapowiadam wieczne zmiany.nie chcesz skazać?
lud mniej dla ciebie znaczy?
ocalenie jednego życia?
nie bądź śmieszny Piłacie…ja nie sądzę,
lecz decyzję daję tobie.
zatem czyń jak Bóg powiedział,
i nic na to nie poradzisz,
boś jest człowiekiem małym…{mospagebreak title=Stacja II}STACJA IIbierzesz Krzyż jak
przeznaczenie.
z nim stawiasz pierwsze kroki,
staje się Twym nauczycielem bólu i trwogi.
jednak się godzisz,
choć dziwię się Tobie,
a to znak, żeś nie człowiekiem,
lecz kimś związanym z Bogiem…{mospagebreak title=Stacja III} STACJA IIIupadłem mój Panie,
upadłeś…
wzruszasz mnie tym upadkiem.
leżysz na brudnej i zimnej ziemi,
choć na to nie zasłużyłeś.
lecz tak być miało
i Ty o tym wiedziałeś.
jednak przyszła chwila powstania
z ziemi tak nieprzychylnej,
z której nikt nie chciał Cię podnieść…
Ty wstałeś prawie bezsilnie.{mospagebreak title=Stacja IV} STACJA IVktoś na Ciebie czeka,
ktoś, kto Cię bardzo kocha
i ze łzami patrzy na drogę
zbroczoną krwią i potem.
ból jest dla niej tak wielki,
że ledwo stawia kroki,
bo traci swego syna
Matka Cierpienia i Trwogi{mospagebreak title=Stacja V} STACJA Vkiedy nie masz już sił,
pomoc Ci przekazuje ten,
który ma dać oparcie
i bół twój zrozumie.
był to Szymon z Cyreny
człowiek dobrego serca
co krzyż nieść z Tobą próbuje,
choć wie, że niczemu nie winien,
Twą winę zrozumieć próbuje...{mospagebreak title=Stacja VI}STACJA VIjak dobrze spotkać człowieka,
który pociesza, ból koi wzorkiem
co jak lekarstwo działa na rany.
Jezu mój, Jezu kochany,
jak Weronka odważnie podchodzę
i ocieram smutny wyraz twarzy,
i nadzieję mam na to,
http://www.misternicy.wejherowo.pl
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 22:10
Misternicy Kaszubscy
że potrzebne sa Twoje rany...{mospagebreak title=Stacja VII}STACJA VIIUpadasz znów jeszcze bardziej
zmęczony,
ręce wyciągasz ku niebu
z prośba o wspomożenie.
wiesz, że nadejdzie,
zatem znów stajesz
gotowy do dalszej drogi...{mospagebreak title=Stacja VIII}STACJA VIIIpłaczę nad Tobą, płaczą
niewiasty, które też cierpią nad Tobą,
lecz Ty im tego zabraniasz
i każesz płakać nad sobą.
to sposób na całe życie,
by się w nm nie zatracić,
łzę uronić nad każdym
kto mękę przeżywa lub życie traci...{mospagebreak title=Stacja IX}STACJA IXrzecz to niesłychana!
Panie Tyś upadł po raz trzeci!
zatem martwię się i myslę,
gdzie znajdziesz tyle siły,
by znów powstać z ciężkim krzyżem?
Wątpię już, wątpię w Twoje siły Panie,
bo nie wiem co odpowiem,
jeśli nie powstaniesz...{mospagebreak title=Stacja X}STACJA Xoczy moje zakrywam!
nie mogę patrzeć na Ciebie,
gdy bez szat stoisz przed tymi,
co szyderczo dalej się śmieją.
zimno wiatr i słońce smagają Twoje rany.
smutno mi, że nic Tobie nie daję...{mospagebreak title=Stacja XI}STACJA XI wytrzymaj jeszcze trzy
minuty
tępego i żelaznego bulu.
może szybko minie?
chociaż tego nie jestem pewna.
i jeszcze monumentalne podnoszenie krzyża,
jak posągu albo bóstwa, które trzeba uczcić.
a oni Cię przybili i złączyli z Krzyżem,
potraktowali jak pracę.
a Ty im wybaczyłeś?
do dzisiaj nie umiesz inaczej...{mospagebreak title=Stacja XII}STACJA XII teraz coś się kończy a coś się
zaczyna
dusza opuszcza ziemski dom.
nie przejmuje się niedopitym mlekiem,
nieskończonym krzesłem,
wczorajszą rozmową.
tylko męczeńska droga
zostawia wieczny ślad.
dzięki niej Panie pamiętasz,
że tak się zbawia świat.{mospagebreak title=Stacja XIII}STACJA XIII zdjąć jeszcze trzeba bezładne
ciało,by pożywką się nie stało dla ptactwa.trzeba jeszcze złagodzić drugi ból.położyc Syna w Matecznych
rękach,by chociaż zdążyła powiedzieć:"Teraz naprawdę żegnaj mój Synu".przecież pustkę zapełnić
trzeba,więc Matka patrzy w puste niebomocno trzymając Syna.już Go nie ukocha, po czole nie
pogładzi,ale wiara w Niego ból na pewno złagodzi.{mospagebreak title=Stacja XIV}STACJA XIVteraz
przyszła pora na gróbwykuty w litej skale.bo tak lite było całe życie,choć bez zimnej otoczki kamienia.ten
grób był domem na krótko,bo nie mogłeś zostać w nim na zawsze.śmierć była końcem? nie!była dopiero
początkiem.
http://www.misternicy.wejherowo.pl
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 22:10