Monitoring mediďż˝w - Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Transkrypt

Monitoring mediďż˝w - Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych
POLSKA
2007-11-08
Prywatne szpitale
szturmują giełdę
Łukasz Palka
Rynek niepublicznych usług
medycznych w Polsce rośnie
jak na drożdżach i ma
przed sobą świetne perspek­
tywy rozwoju. Głównie dzięki
pogarszającej się z dnia
na dzień sytuacji w publicznej
służbie zdrowia. Coraz więcej
firm z branży medycznej ma­
szeruje na giełdę, by pozyskać
pieniądze na nowe inwestycje.
Wszystko po to, by przyciąg­
nąć pacjentów i zgarnąć jak
największy kawałek tortu.
Fundusz inwestycyjny NFI
Progress najprawdopodobniej
dziś ogłosi, że chce zainwesto­
wać pieniądze w kilka projek­
tów na rynku prywatnej służby
zdrowia. Jeszcze przed końcem
roku na warszawskiej giełdzie
zadebiutuje z kolei pomorska
spółka Polmed. To pierwsza
sieć ambulatoriów, która wej­
dzie na parkiet. Chce z niego
zgarnąć ok. 20 mln zł. Pienią­
dze od inwestorów przeznaczy
na przejmowanie mniejszych
graczy i rozwój sieci własnych
placówek.
- Rynek jest bardzo obiecu­
jący. Wejście na giełdę umoż­
liwi nam szybszy rozwój i umo­
cnienie swojej pozycji - pod­
kreśla Radosław Szubert,
prezes Polmedu. Spółka pow­
stała osiem lat temu. Dzisiaj
ma dziewięć własnych ambu­
latoriów i umowy ze 150 po­
dobnymi placówkami w całej
Polsce. Obsługuje w nich 10 tys.
osób. To głównie pracownicy
przedsiębiorstw, z którymi
Polmed ma podpisane umowy.
Właśnie usługi związane z me­
dycyną pracy rozwijają się naj­
szybciej. Radosław Szubert li­
czy też na ubezpieczycieli, któ­
rzy coraz częściej oferują
swoim klientom pakiety zdro­
wotne.
Zdaniem ekspertów taka sy­
tuacja to bardzo dobra wróżba
dla giełdowej przyszłości
spółki. - Pacjenci widzą, z ja­
kimi problemami wiąże się ko­
rzystanie z publicznej służby
Prywatne szpitale
na giełdzie
EMC Instytut Medyczny
(kurs akcji w zł)
212007
6X12007
Swissmed
(kurs akcji w zi)
4.41
3.78
3.15
212007
6X12007
Ile za zabieg?
• Przykładowe ceny
usług medycznych
w prywatnych
placówkach
- Konsultacja u internisty;
50 zł (Polmed), 80 zł
(Swissmed).
- USG jamy brzusznej:
60 zł (Polmed), 80 zł
(Swissmed).
- Badanie poziomu
żelaza: 8 zł (Polmed,
Swissmed).
- Założenie gipsu: 50 zł
(Swissmed).
- Wycięcie wyrostka
robaczkowego: 2,9 tys. zł
(Swissmed)
zdrowia. Dlatego coraz częściej
decydują się zapłacić, by mieć
łatwiejszy dostęp do usług
- mówi Piotr Cieślak, analityk
ze Stowarzyszenia Inwestorów
Indywidualnych. - Tak na­
prawdę rynek medyczny do­
piero teraz zaczyna się szybko
rozwijać. Za dwa, trzy lata
spółki działające na tym rynku
pokażą bardzo dobre wyniki
-dodaje.
Dzisiaj na warszawskiej gieł­
dzie notowane są dwie sieci
prywatnych szpitali. Jako
pierwsza przed trzema laty de­
biutowała spółka Swissmed.
W tym czasie jej akcje zyskały
ponad 40 proc. Firma cały czas
rozwija sieć swoich placówek.
- Liczymy na to, że w przysz­
łym roku uda nam się pozyskać
nowe grunty pod inwestycje mówi Magdalena Zwierzewska, rzecznik Swissmedu.
- Planujemy budowę szpitali
we Wrocławiu i w Warszawie
-dodaje.
Bardzo szybko poszły w górę
także papiery wrocławskiej
sieci szpitali EMC Instytut Me­
dyczny, które od debiutu
w sierpniu 2005 r. dały zaro bić
inwestorom ponad 160 proc.
Firma na początku sierpnia
uruchomiła swoją pierwszą
placówkę
w Irlandii.
Swojej szansy na parkiecie
upatrują także spółki, które
zajmują się finansowaniem
służby zdrowia. Przed miesią­
cem na giełdę weszła łód2;ka
spółka Magellan, która m.in.
zapewnia gwarancje spłaty zo­
bowiązań zarówno prywat­
nych, jak i publicznych placó­
wek służby zdrowia. Jej zyski
rosną, bo prywatne szpitale po­
trzebują pieniędzy na inwesty­
cje. Nie musi też obawiać się
o wypłacalność placówek p;iństwowych, bo te zawsze we­
sprze budżet państwa.
W ubiegłym roku z prywat­
nych usług medycznych w P olsce skorzystało prawie 2 mln
osób. Wartość rynku szacije
się na ok. 20 mld zł. Z kclei
przychody prywatnych przy­
chodni rosną w tempie 20-30
proc. rocznie. Jednak to wciąż
niewiele w porównaniu do in­
nych krajów europejskich. Bo
podczas gdy Polak na prywatne
usługi medyczne wydaje śred­
nio 400 zł rocznie, to już w Cze­
chach czy na Węgrzech jest to
pięciokrotnie więcej.