Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
Nr 89 f . miej- i soowych za w ie n z I m iJim tr. (1 ta m ) . lob j Jego m iejsc« 1 0 gr.J C en a ■ J I H ■ Rok 61 ■ M I C eoa og ło szeń m ie j. scowycb za wierna m ilim lr. (1 ta m ) la b L*eg0 m 'cj 3ce 8r - KROTOSZYŃSKI ORĘDOWNIK POWIATOWY o g ło s z e ń M H wg H L K E ¡ j ^ j) Ł f e $ ;:, ¡3 BK jać j»|j gij >]j^ £ g| p tel j&! ’Sife 4 ? §9 . W ‘. ł & jjj H W w V S jjM r (\ H w S K ¡ g H ^ ¡n i K . B M ¡s T e l! B 10 WYCHODZI w ŚRODY i SOBOTY I Administracja i" Redakcja: DRUKARNIA K. K. O KROTOSZYN, ITL.'FLORIAŃSKA 1 f TEL. 164 I RED AKCJA DZIAŁU URZĘDOWEGO -"STAROSTWO W KROTOSZYNIE ■ T E L 39 S s -ś s s ła , « im a 4 -g jo ji s a o p a d s i 1 1 3 .3 5 » r . Konto P .O . ¡200.372. Dział nieurzędowy. Dekoracja Wodza Naczelnego. sło n in a św ieża 80 fen. tłuszcz sm ażony 104 słonina wędzona 106 sło n in a chuda 116 Do cen m ięsa z kośćm i d olicza się 20°/o (w ieprzow e) i 25°/o (wołowe). U stanow ione m ają też być cen y m ięsa cielęcego i skopow ego. K om isja k o n tro li cen stanow i też cen y w ędlin i in n y ch tow arów m ięsnych i s ta ra ć się m a o to, aby w yroby te produkow ane b y ły w n a le ż y ty c h ilościach. Z achodzi m ożliwość, że rzeźn icy w przyszłości sprow adzać będą ty lk o ta k ie to w ary , k tó re sp rzed a w ać m ogą n a d ogodniejszych w a ru n k a c h , ta k że g a tu n k i tańsze i pożądane zn ik n ą. P rz y ta k ic h cenach bow iem ku p iec p r a cu je bez zysku. T y lk o w n ie k tó ry c h k ra ja c h ceny zo stały obniżone ale to tylfco o k ilk a fenigów ćzy n aw et u łam k i fenigów . Z ygm . R óżycki. W ub. sobotę G en eraln y In sp e k to r Sił Z bro jn y ch gen. E d w a rd Ś m igły-R ydz p rz y ją ł n a au d ien cji szefa wojskowej m isji w łoskiej, gen. Coselschi’ego. Pod koniec au d ien cji gen. Coselechi w obecności c e n tu rio n a m iliej: faszystow skiej G ab alsar’«, płk. S trzeleckiego, pik. A lb re c h ta i m jr. A xentow icza udekoro w ał G eneralnego In sp e k to ra S ił Z brój n y ch P am iątk o w y m M edalem O chotni ków W łoskich. M edal te n posiadał w Polsce do ty ch czas je d y n ie M arszałek P iłsu d sk i. —o— Drożyzna w Niemczech. P rz ez ustan o w ien ie cen m ak sy m a ln y c h w h a n d lu detalicznym rząd chce ulżyć k u p u jący m . J e ż e li rzeźn ik m rże za śc i śle u sta lo n ą jakość dom agać się ty lk o p rzep isan ej ceny, jasnem jest, źe sam nie może za mięso płacić wyższej ceny. O prócz lego ceny w sklepach ła tw ej k ontrolow ać niż w h a n d lu h u rto w n y m , gdzie ju ż w ro k u u b ieg ły m za to w ary n iechronione żądano wproBt fan tasty czn e ceny. Postępow ano w ten sposób, że ku piec przy zak u p n ie w ieprza kupow ał rów nocześnie h a k , n a k tó ry m w ieprz R E Z O L U C J A .' w isiał lub n. p. powróz. B y ły naw et w y Z w iązek W eteran ó w P o w sta ń N aro d o padki, ze p rzy zak u p n ie św ini nabyw ca w ych R zeczypospolitej P o lsk iej uw aża m usiał k u p ić i psa, k tó reg o potem p rzy się za sp ad k o b iercę ideologji ty c h w szyst najbliższej sposobncśei puszczał na ulicy. k ich pokoleń polskich, k tó re n ieg d y ś Z ustanow ieniem cen m ak sy m aln y ch o fia rn ie p raco w ały n ad um ocnieniem długo czekano, bowiem dla rozm aitości zrębów w łasnej państw ow ości, a później jakości n a stręcz ały się różne przeszko po u tra c ie p ań stw a, p ro w ad ziły n iezm o r dy. C eny stanow i się z,i pól k ilo g ra m a . dow aną w alkę o zw ycięstw o polskiej W B e rlin ie ustanow iono n astęp u jące ra c ji s ta n u i o now ą P o lsk ę N iep o d leg łą ceny (za 500 gram ów ): i Zjednoczoną. , mięso wołowe I k lasa I I kl. m rożono Id e a ł P o lsk i N iep o d leg łej i P o lsk i Mo na pieczeń 89 79 76 f. carstw ow ej, p rz e k a z a n y n aro d o w i przez na rosół 85 75 52 ta m te pokolenia, jest ideałem , do któ reg o łój surow y 52 52 dąży, k tó reg o strzeże i któ reg o w ra z ie łój sm ażony 62 62 p o trzeb y b ro n ić będzie Z w iązek W e te r a „ file t“ i „ro stb eef“ m rożony 130 nów P o w stań N arodow ych. „ „ św ieży sp rzed a je się Celem ideow ym Z w iązku W eteranów po cenach dow olnych, jest w zbudzenie w n aro d zie „żyw ego d u m ięso w ieprzow e: ch a o b y w atelsk ieg o “ zdolnego do p rz e ja szy n k a św ieża z kością 85 .fen. wów w zw y k łej codziennej p ra c y facho k o tlet 100—110 w ej, a n astęp n ie tw orzenie w społeczeń k arczek 95 stw ie „źró d eł o p in ji obyw atelskiej, przez ram ię 84 B kupianie w n aszym zw iązku ludzi, k tó szynka gotow ana 180 rz y p ra c ą sw ą i czynem w y k aza li tego „ w ędzona 180 żyw ego d u eh a obyw atelskiego, w celu „ k r a ja n a 220 stw o rzen ia trw a łe g o dorobku narodow ego. tłuszcze i słonina: Z w iązek W eteranów P o w stań N arodo B e rlin (C entropress). Od k ilk u ty g o d n i prow adzona jest w Niem czech en erg icz na w alk a z drożyzną. R u c h te n , przez d łu g i czas zam ilczan y , odnosi się p rzede w szystkiem do m ięsa, k tó reg o ceny m ają byó obniżone. P o n iew aż ro ln ik , którego koszta p ro d u k cji znacznie w zrosły, nie ohee sprzedaw ać w yhodow anego bydła po fctarych cenach, . h an d larze bydła i rzeźnioy m usieli u stalić wyższe ceny o ile eh cą ja k ie ś bydło n a ubój zyskać dia dalszej sp rzed aży . P rz y ty m om ijano rozporządzenie, w edług k tó reg o ro ln ik m ógł sprzedaw ać swe bydło tylko ua ta rg u . T. zw. „c z a rn y n b ó j“ czyli ubój bez urzędow ego zezw olenia je s t n a po rząd k u dziennym a n iem al każde pismo przy n o si w iadom ości o aresztow aniach, karao b i zam y k an iu sklepów za tego ro dzaju p rzestępstw a. W m iastach poszcze g ó ln y ch , ja k n. p. w ty c h d n iach w K a m ienicy, b u rm istrzo w ie ogłosili ro zp o rz ą dzenie, w edług k tó reg o k ażdy kupiec, k tó ry p rzek racza ceny m aksym alne i bezpodstaw nie je podw yższa m a być p u b liczn ie n ap iętn o w an y . W ten sposób k a ra n e ina być rów nież p o d rażan ie to w arów przez po m n iejszan ie w agi i po g arsz a n ie jak o ści sp rzed aw an y ch tow a rów . W n ie k tó ry c h m iejscach k u p cy po m a g a ją sobie w ten sposób, że p rzy w spółudziale u rzęd n ik ó w probierczych w p isa ją fałszy w ą w agę, ab y w ten spo sób zm iejszyć śc ią g a n e o p łaty . Z znacznej liczby k a ra n y c h za te przestęp stw a w nio skow ać m ożna, że chodzi o ru c h znacznie rozgałęziony. l akcji przeclukom unlstycznei. K rotoszyński Orędownik Pow. w ych k ie ru je się w swej d ziałalności je d ynie w zględam i na dobro N arodu i P ań stw a , a jak o o rg a n iz a c ja e dncha i czynu p o n a d p a rty jn a , służy ty lk o do b ru R zeczypospolitej P o lsk iej, uw ażając za pełnow artościow ego ob y w atela zgo dnie z k o n sty tu c ją ty lk o tego, k tó ry za rów no w czasie w ojny ja k i w czasie pokoju w czynie ob y w atelsk im będzie u m iał spełnić swój obow iązek. Z w iązek nasz doceniając dorobek n a ro dowy ja k i dobro Narodu, i P ań stw a , przeciw staw i się pod k ażdym w zględem jak iejk o lw iek d ziałalności k o m unistycznej i an ty p ań stw o w ej, a kom unistów tr a k to w ać będzie ja k o zdrajców P o lsk i, d z ia ła jący ch za cudze p ieniądze u a rzecz ob cych a g e n tu r. bowców, w k tó re A rm en ia ta k obfituje. B ib lio tek a m u zealn a liozy k ilk a tysięcy dzieł w ręk o p isie, z u b ieg ły ch wieków. R ękopisy zasłu g u ją na uw agę zwłaszcza ze w zględu na bogactw o słów, co św ia dczy o w ysokiej k u ltu rz e narodów , k tó re zam ieszkiw ały dolinę A ra ra t. Dużo tam jeszcze rękopisów , k tó re m uszą byó jeszcze odszyfrow ane. M uzeum zw iedzane jest przez uczonych nie ty lk o z E u ro p y ale i z A m e ry k i a sta łe b ad an ia p ro w a dzone są przez uczonych sow ieokich. Juku pogodę Będziemy mieli u listopadzie? A etrom eteorolng p. F r . P re n g e l z B y d goszczy postaw ił n a stę p u ją c ą p ro g nozę na listo p a d : P ierw sza d ekada (od 1 do 10 lis to p a d a ): O kres ten zapow iada się ogółem pogodnie przy m g listym lub u m iark o w an ie zachm u rzonym niebie, z opadem — deszcz lub śnieg — d n ia 1, od 3 do 5, 7 i 10 listo 9.X . 1936 r. pada. N apływ ow e zim ne pow ietrze po K a żd e S to w a rzysze n ie społeczne w in n o napro la rn e i lądow e przynosi ogólne w ydatne w a d zić n a u cza n ie analfabetów do swych z a d a ń obniżenie te m p e ra tu ry do lok aln eg o m ro ku ltu ra ln y c h . K a ż d y św ia tły P o la k pow inien zu w ciągu nocy — silniejszego na wscho w yko n a ć obowiązek osobistej, dobrow olnej słu żb y dzie i teren ach g ó rskich. D niem tem p e k u ltu r a ln e j w postaci w y szu k a n ia i w yuczenia r a tu r a naogół w aha się — zależnie od p r z y n a jm n ie j jednego analfabety. okolicy - - w pobliżu lub k ilk a stopili P o d ręczn ikó w i w skazów ek udziela: poniżej zera. Je d y n ie około 2, 5 i 8 niżn PO LSK A M A C1E ŻSZKO LN A barom etryczne przynoszą w niek tó ry ch okręg ach P c lsk i ocieplenie p rzy au rze w ietrznej lub b urzliw ej. W o k ilieao h n ad m o rik ic h burzliw ie. M oskw a (C entropress) — Osada W agarD ru g a d ek ad a (od 11 do 20 listopada)! szabad w A rm en ii zw iedzana jest coro P rzew aża zachm urzenie zm ienne, większe cznie przez d ziesiątk i uczonych sław y około 14 i 18 gdzie pojaw i się obfitszy św iotow ej. P rz y c ią g a ich sły n n e m uzeum opad w postaci m ieszanej lub śniegu. sta ro ży tn o ści zn ajd u jące się w tej osadzie P oczątkow y napływ zim nego pow ietrza a obejm ujące różne p a m ią tk i z n a jro z północy i wschodu E u ro p y , stojących zm aitszy ch okresów , w y k o p alisk a, różne pod znakiem m rozów, załam u je się u nas o ry g in a ln e p rzed m io ty ze sta ry c h k la w dniach od 12 do 16 wzgl. 18, co powo sztorów , kościołów , zam ków sta ry c h gro- duje m iejscam i nuogół a u rę n iesta ła , bura- „N a leży tę p ić sm utne dziedzictwo cza sów zaborczych — analfabetyzm . Można to w ykondć tylko p r z y szerokim w spół udziale społeczeństwa u Ś M I G Ł Y R Y D Z — Gen. D y w . Muzeum starożytności ® Arm enii. Nr. 89 liw ą i dżdżystą. W połowie, najpóźniej w końcu d ek ad y obszerny wyż przynosi rozpogodzenie i spadek te m p e ra tu ry z lek k im lub u m iark o w an y m m rozem . Je d y n ie w północno-zachodnich d zieln i cach p a n u ją w iększe zach m u rzen ia i w yż sza te m p e ra tu ra . T rzec ia d ekada (od 21 do 30 listopada): P ierw sze i o sta tn ie dnie bieżącego o k re su będą naogół pochm urne z wypogodzeniam i oraz z przelotnym opadem przy w ia tra c h po ry w isty ch . W resztę dni bę dzie zm iennie i dość pogodnie. P o cząt kowe m roźne p rąd y p olarne u stę p u ją stopniow o pod na porem fali cieplejszego pow ietrza, sp ły w ająceg o z południow ego zachodu E u ro p y . Ś M IE R Ć zad aje myszom polnym wypróbowany ś r o d e k LEPST. W y łą c z n a sp rzed aż n a p o w iat krotoszyński Zielono Drogerio „K A R S A N “ „ A N O X '‘ K rotoszyn, Z d u n o w ska6 c h ro n i ziem n iak i przed gniciem . n isz czy w ołka zbożow ego. Państwo W atykańskie i lego urzędnicy. J a k wiadom o m ocą u k ła d u L a te ra ń skiego (11 lutego 1929 r.) Ojciec św. w y ra z ił zgodę, aby P ań stw o W a ty k a ń sk ie o graniczało eię do te ry to riu m , na k tó ry m papieże przb y w ają począw szy od r. 1870. H ie ra rc h ia P a ń stw a W aty k ań sk ieg o p rzed staw ia się obecnie n astęp u jąo o : g ło wą p&ństwa jest P apież, p o siad ający p eł ne praw a zw ierzchnicze i praw odaw cze. W ładzę w ykonaw czą p iastu je g u b e rn a to r. S p ra w y , zarów no k a rn e ja k i cyw ilne, sądzone są przez try b u n a ły . P aństw o B ronek poduiósł glos. W ódka dodała M aszynista pociągu d ostrzegł ju ż cz e r mu otuchy. wony sy g n a ł, h am u lce p rz y w a rły do kół. — Nie g ad aj g łupstw , H e n ry k u . I szef D ał się słyszeć św iszczący syk k o n tra p a ry . ma tam robotę. M ają p rzy jść jak ieś g r u L okom otyw a i w agony przeleciały, zw al be ry b y . W szyscy są w pogotow iu. Bę n ia ją c obok Ju liu s z a . P o eiąg sta n ął. L o P O W IE Ś Ć . 77. dzie tam gorąco. kom otyw a sap ała. I H e n ry k podniósł głos. W ódka podzia T uż przed Ju liu sz e m z a trz y m a ł się o sta w k tó ry m s ta ła p oprzednio i sam i za tn i w agon z trzem a czerw onym i ś w ia te ł ła ła i na niego. cz a ili się nieo p o d al. Ju liu sz , k tó ry sta ł po d ru g ie j stro n ie kam i. W św ietle ty ch trzech czerw onych — S łu ch aj H e n ry k u . la ta r n i Ju liu s z p rzeczy tał napis na ta b li — Cicho! B ro n ek . N ie wolno Dam m uru, słyszał każde ich słowo. T c o usłyszał, zaniepokoiło go. Szef cy w agonu: ^G dynia — P o zn ań — W a r rozm aw iać. — Nie g ad aj g łu p stw H e n ry k u . Będę — to profesor B runs. B ro n ek m a chyba szawa. C zerw one św iatło na sem aforze zg a sta ł i m ilczał ja k m u m ia, od czego czło na m yśli dom na u licy P a rk o w ej 115. Będzie tam gorąco. A d oktor G a rre t sło. Z ab ły sn ął zielony sy g n a ł. T or był w iek m a języ k w gębie. — A le ten zbieg — próbow ał protesto w łaśnie tam pojechał. U rządzono tam za o tw arty . P o ciąg ru szy ł zw olna z p rze raźliw ym gw izdem lokom otyw y. wać H e n ry k , w k tó ry m tk w iły jeszcze sadzkę i dr. G arre t w padnie. J u liu s z nie n am y śla ł się. S ta ł ju ż na On, Ju liu s z m usi go ratow ać. Odwdzię re sz tk i su b o rd y n acji. W ten sposób n a jp r ę — N ie w y d o stan ie się bez d rab in y a d ra czy m u się w ten sposób. N ad słu ćh iw ał sto p n iu w agonu. uw ażnie; może dowie się jeszcze cz^gcś. dzej będzie w W arszaw ie. P rz y w a rł m o b in ę m am y n a oku. H e n ry k n ie oponow ał. Z rozum iałe, że A le oba z b iry m ów ili już o in n y ch rz e cno do śc ian y w agonu, poeiąg b y ł ju ż w pełnym biegu. W ia tr i deszcze om al niem a sensu ta k stać n a deszczu mo czach. O kobietach, o zabaw ie. D otychczas p rz y k u c n ię ty rJ u liu s z w y nie zniosły J u liu s z a ze stopnia, ale on k n ąć i do teg o m ilczeć. W ogóle teu po prostow ał się. P obiegł w ciem ności. trz y m a ł się m ocno poręczy. M yśl o od m ysł k a p ita n a z p rzy staw ien iem d rab in y w dzięczeniu się i o caleniu dr. G a rre ta do n ie poszedł m u w sm ak. T am ci się ty m Deszcz bił go n iem iło siern ie po całym czasem obłow ią a oni m ają tu czekać na ciele. Nie m iał ju ż na sobie suchej n itk i. d aw ała m u sił. P o ciąg z przy lep io n y m doń Ju liu sz e m A le biegł. B y le ja k n a jd a le j: biegł sw e deszczu. I jeszcze m ilcz ja k zak lęty . Deszcz w zm ógł się. Obaj podnieśli m u w ybaw cy na ra tu n e k . Gdzie je s t obe m k n ął w ciem ności. k o łn ierze i szczelnie o tu lili się płaszcza cnie, Ju lin s z ni© w iedział. Jo k o ś się zo R O Z D Z IA Ł X X V I. rie n tu ję — m y ślał biegnąc co tchu. m i. W schód je s t n ap rzeciw k o zachodu. — B ro n ek . M am b u telk ę, n ap ijem y B iegł ta k k w ad ran s w niew iadom ym R aw ski i W rzos podążał szybko za k ie ru n k u , aż d o jrzał w oddali ja k iś czer się. w ony p u n k t. Jednocześnie u jrz a ł przed G arretem . — D aw aj tu. On zaś, n ie ogląd ając się ćzy id ą za P o c ią g n ę li obaj. R az, d ru g i i n iew ia sobą nasyp i 6zyny to ru kolejow ego. nim , pro w ad ził i eh. O rientow ał się w i W spiął się n a nasyp. dom o k tó ry . docznie dobrze w ro zk ład zie i u rząd ze — P sia pogoda. Szef ni« m ógł wpaść C zerw ony p u n k t b ył sy g n a łem semaniach dom n# bo nie zaw ah ał się P° dro n a lepszy p om ysł i m u siał n as tu wy* fo ru kolejow ego. Ju liu s z w iedział że on dze a n i razu . nieć do tej „b iałej tw ie rd z y .“ A sam , tam oznacza: to r zajęty . Zeszli po schodach na p a r te r w sieni. isiedzi w g ab in ecie n a u licy P arkow ej Za nim ro zleg ł się szum n ad jeżd ża ją C. d. n. p a li n iem ieck ie c y g a ra . cego pociągu. Ju liu s z s ta n ą ł z boka. A D A M N A S IE L S K I. WYŚCIG ZE ŚMIERCIĄ N»t K rotoszyński Orędow nik Pow. 89 w ypuszcza znaczki pocztow e i bije pie niądze. W u rzęd ach P a ń stw a W a ty k a ń skiego n iedopuszczalnym jeet pi betowa nie przez jed n ą i tę sam ą osobę ki)!;u urzędów n araz. Czas trw a n ia p racy w ynosi 7 godzin. U rlo p y w szystkich są płatne. W ra z ie choroby, p rre d lo ż rjiie e j sie pon ad 6 mieBięey, u rzęd n ik ta u je wie trzecie sw ych n o rm aln y ch poborów. J e żeli ch o ro b a u rzęd n ik a spow odow ana j«>et w jak iśk o lw iek sposób nr?< z jego pracę, otrzy m u je on pełna pensje przez c?>ły ezas tr w a n ia te j choroby. U rzędnicy, m ieszk ający w o brębie M iasta W a ty k a ń skiego, o trz y m u ją b ezp łatn e m 'o sik an ie, n ie p iacą p od atk ó w i po siad ają liczne udog o d n ien ia (n.p. n ie pł^eą d a od p ro duktów żyw nościow ych). Hiepoiracalność 8 p ro c . o p łn fy e m e ry t, p o d a tk u m ie s z k . d o z a o p a tr z e n ia e m e ry ta ln e g o . od Ż ąd an ia zw ro tu . N a podstaw ie a r t. 5. ustaw y z r. 1932, poz. 239 Dz. U., z z ao p atrzen ia em e ry ta ln e g o b. fu n k cjo n arju szó w państw o w ych (uposażenia em ery taln eg o , pensyj wdowich i sierocych), p rzy zn an eg o przed wejściem w życie tej ustaw y , p rzy w y p ła ta c h m iesięcznych ra t, począw szy od 1 m aja 19329do 31 m arca 1933 w łącznie, p o trą c a n a m iała byó o p łata w wysokości 8 % należn eg o zao p atrzen ia. Izb y S k a r bowe w y p łacające e m e ry tu ry obliczały i p o trącały te o p ła ty n ie ty lk o od uposa żenia em ery taln eg o , ale tak że od dodatku n a m ieszkanie. To p o trącan ie odbyw ało się od .1 m aja 1932 do 31 m arca 1933. N ajw yższy T ry b u n a ł A d m in istracy jn y w skutek skar«; dwóch em erytów , k tó rzy zaczepili odnośne orzeczenia. M in. S k arb u , u c h y lił te orzeczenia, jak o n ie zgodne z ustaw a i u sta lił w sw yeh w y rokach z 24 V I. 1935 L K ej. 7727/32 i z 8. I, 193(3 L. rej. 8694/32 wadliwość o d n o śrej w ykładni a rt. 5 sp> m ni>nej u staw y , U7.;iając. że taki»* potrącenie od dodatku na m ieszkanie nie było praw nem , gdyż dodatek n a m ieszkanie nie stanow i in te g ra ln e j części sk ładow ej uposażenia em ery taln eg o . W obec tego sia n u p raw nego wnoszą e m ery ci w zględnie e m e ry tk i, a także wdowy i siero ty po nich p o d ania o zw rot śc ią g n ię ty c h z ieh uposażeń n iew łaściw ie kw o t od d o d atk u n a m ieszkanie w czasie od 1 m aja 1932 do 31 m arca 1933. W tym celu wnoszą podania bez ste m pla do w łaściw ych izb skarb ow ych, za znaczając, że d an ej osobie potrącono 8 proc. od pełnego uposażenia e m e ry ta l nego, w ozem także od d o d atk u m ieszka niow ego, a to w czasie od 1 m aja 1932 do 1 k w ie tn ia 1933 r., że to p o trącan ie było niew łaściw ym p raw n ie i sp rzeci w iało się u staw ie, ja k to zazn aczył N ajw . T ry b u n a ł A dm . w w y rokach z 24. V I. 1935 L. re j. 7727/32 i z 8. I. 1936 L. rej. 8694/32, o rzek ając, że dodatek m ieszka niow y n ie stan o w i in te g ra ln e j części składow ej u posażenia em erytalnego, z k tó reg o na podstaw ie a rt. 5 ustaw y z r. 1932, poz. 239 Dz, U. dopu6zezaluein było b y p o trą c a n ie o p łaty 8 % '^ e j. w reszcie pow ołując 6ię n a te w yroki T ry b u n a łu A d m in istra c y jn e g o uprasza d ana osoba Izbę S k arb o w ą o zarządzenie zw rotu n ad eb ran y ch 8®/o kw ot z dodatku m ieszkaniow ego za czas od 1 m a ja 1932 do 31 m a rc a 1933. Kronika miejscowa. — Z eb ran ie Zw. W et. P o w st. N ar. R. P . 1914-19. W p ią te k d n ia 6. liito p a d a 1936 r. o godz. 20 tej w H otelu pod Bifcłym Orłem odbędzie się p le n a rn e zeb ran ie Z w iązku W eteranów P ow stań N arodo w ych R . P . 191419 Koło w K ro to szy n ie. Bteg św. Huberta. W ojskow y K lu b S p o rto w y K rotoszyn u rząd za d n ia 8 X I 1936 r. fc&ieeg E*n^= śiiwski św. Huberta. C hcący w ziąśó ud ział w b ieg a m ogą się zgłosić po zaproszenia u por. Lesie w icza w K asy n ie ofic. 56 p. p. w godz. 12 — 13 w dn iach 4, 5 i 6 X I 1936 r. Z arząd. — L ig a O brony P o w ietrzn ej i P rz e c iw gazow ej. Zgłoszenie na bezp łatn e prze szkolenie szybowcowe i m otorow e w mkn 1937. T e rm in zgłoszenia do d n ia I I listo p ad a 1936 roku. I. W a ru n k i p rz y ję c ia k andydatów do obozu szybow cow ego sa n a s tę p u ją c e : 1) N arodow ość polska. 2) W iek p rz e d poborow y, n ie niżej lat 16. 3) N iepełno le tn i w in n i posiadać pisem ne zezw olenie rodziców wzgl. opiekunów . 4) K a n d y daci w inni złożyć pisem ne zobow iązanie, niep ełn o letn i zobow iązanie rodziców , wzgl. opiekunów na odbycie służby w oj skow ej w lo tn ictw ie bezpośrednio po ukończeniu pilotażu. 5) Zrzeczenie sią praw a k o rz y sta n ia z odroczenia służby wojskow ej. 6) U kończenie P .W . ogólne go I. stopnia. 7) K an d y d ac i bez cenzu su w in n i posiadać m inim um 7 oddziałów szkoły powsz. I I. W a ru n k i p rzy jęcia k andydatów do P. W . lotniczego: 1) 3, 4, 5, 7, ja k wyżej. 2) W iek przedpoborow y n ie niżej 17 la t. 3) U kończenie P. W . ogó'nego II stopnia. Z apisy p rzy jm u j? B iuro L .O .P .P , w K ro toszynie, Z am ek, w dn iach 9 i 10 listo pada br. w czasie od godz. 16 lej do lS-ej. W in n y c h m iejscow ościach pow iatu krotoszyńskiego zapisy p rz y jm u ją Z a rz ą dy K ół L O PP . — Z eb ran ie p le n a rn e K S „ A s tra “ w K rotoszynie odbędzie się w piątek , dnin 6. bm. o godz. 20-ej w sali H otelu W ielkopolskiego. Ze w zględu ua w ażność Bpraw i obszerny p ro g ra m przy b y cie w szystkich członków obow iązkow e. Z arząd. — N ad grobam i zm arły ch . W niedzie lę, dnia 1 listopada br. m iejsce w ieczne go odpoczynku zm arły ch z a p e łn iły tłu m y ślące w spólne m odły przed tro n Boga za ty ch , k tó ry ch dusze odeszły w wiecz k o l e j o w y u a ność. P o od p raw io n y ch żałobnych n ie sz p o rac h o godz. 15-te j w y prow adził n a cm en tarz żai- bną procesję ks. D ziekan M ałecki z asyst, księży: Jan k o w sk ieg o , M ale^tizeć \ D w oraka, oraz S ió str E lż b ie ta n ek , a n a stęp n ie k az a n ie w ygłosił ks. D w orak. P odczas p ro cesji żałobnej d r o bn y deszcz m iarow o i seunie sp ły w a ł po k am ien iach u lic i sm u tek zaleg ł m iasto. G roby u m ajo n e w ieńcam i i kw ieciem za* błysnęły ogniom św iece i lam p k i, k tóre z a p a liły k rew n i i znajom i zm arłych. N a cł&ćiila rz n g arn izo n o w y m 56 p. p. za pom nikiem „N ieznanego żo łn ierza“ p rz y b ra n y zielenią i ilu m in o w an y św in iłem krzyż, sk u p ił p rz y sobie tłu m y lu dzi. U roczystość zapoczątkow ał p rzem ó wieniem ks. D ziek an M ałecki n astęp n ie odm ów iono m o d litw y za zm a rły c h boha terów polskich, poległych w w alk ach , po czym o rk ie stra o d eg rała m arsza szopeno w skiego. Okolicznościow e przem ów ienie do żołn ierzy w ygłosił p. M a jo r R u c h aj. U roczystość p rzy k rz y ż u na cm en tarzu g arn izo n o w y m , zakończono odśpiew aniem pieśni „B oże coś P o lsk ę“ . — B a rb a rz y ń s k i w y b ry k . W nooy ubiegłej p rzy szosie w iodącej z K ro to szy n a do B ożacina n ie z n a n i sp ra w c y w y n i szczyli w b a rb a rz y ń sk i sposób 25 drzew owocowych. Celem w y k ry c ia w andalów pro w ad zi się en erg iczn e dochodzenia. — D zień d o b ry ci W e ra ! — D o k ąd idziesz ? — PO CH LEB i B U L K I do piekarni WERNERA Z n ajd ziesz tam d o b re pieczy w o , dw a ra z y d ziennie św ieże b u łk i o ra z c ia stk a , p ą c z k i i ro zm aito ści na ch rzcin y , im ie n in y i w szelkie uroczystości. — W ięc d o w id zen ia ci, W e ra , S p o tk a m y się ju tro u W e rn e ra _________ przy ul. K aliskiej 19. « W f W W W Złóżteł 1L0.P.P. Z K L 1 D J A Z D Y W ażny od d n ia 15 p a ź d z ie rn ik a 1936 r. Odjazd z K ro to szy n a w k ieru n k u stacji: Ostrów 2 53 8 i7 1J17 2207 Jarocin }03 1215 }gio Leszno 555 1352 19 u Zduny 35_3 834 93° , 1120 + Pleszew 1310 19io Odjazd z Jaro cin a do Poznania: Przyjazd z Jarocina do Poznania: Odjazd z P oznania do Ja ro c in a : Przyjazd z Poznania do Jaro cin a: 013 109 O50 ¿18 358 455 620 747 P rzyjazd do K ro to szy n a z e sta c ji: 353 552 Ostrów 1348 830 ]fi47 Jarocin 22 0 2 643 1713 Leszno 2202 253 Zduny 642 900 736 1738 Pleszew Uwagi: • t K u rsu je w d n i roboeze. K u ra u je w d n i ś w ią te c tn e . iP 1400, 6 1 2 846 1716 1300 2210 153S 1953 1005 1412 1703 21is 905 1355 1457 ig4o 737 1035 1527 1559 2112 1905 1J 43. J 200+ 1512. 1854 Krotoszyński Orędownik Pow. Nr. 89 D Z I E L E ERSPCDJEKT Nadszedł 3-ci wagon żelaza! z b ran ży kon fek cji m ęskiej i m a n u ta k tu ry ju e j może się z a ra z zgłosić Bazar W. Tykociński P olecam po n ajn iższy ch cen ac h h u r to w y c h : K R O T O SZ Y N Z. Dźwigary i OKULARY we w szelk ich w y m iarach i d łu g o śc ia ch żelazo sztabowe - taśmowe - formowe żelazo zlew ne ja k : piece żelazne, p ły ty , k o tły , ruszta , ru ry i k sz ta łtk i k an alizac. itp. P o n a d to polecam po n ajn iższej cenie: o ra z w szelk ie p rzy b o ry op ty czn e. Zatory - Zegarki - Biżuterię najlepsza suclioklejną dyklę „Tobal“, węgle kowalskie, sprzęly rol nicze, plyly, cegły i ingkę szamot., wiadra cynkowane, blachę cynkową 8 BS9 G Z R 1ŚLU BN E Skład żelazu, Krotoszyn-Rynek 8. poleca po cenach umiarKowanych ST . , ] S K O W R O Ń S K I zegarmistrz - złotnik — Ryrmk 7, W i e i k i w y b ó UCIEKŁ MŁODU WILK 5 MIES. r 1 O strzegam przed kupnem w m ateriałach je s ie n n o - z im o w y c h Fr. Uticherkiewicz, Rynek ZB. na płaszcze, k o stiu m y , ko m p lety , su knie, bluzki. G a rn itu ry m ęsk ie, palta, pokrycie na futra. G atu n k i p ierw szo rzęd n e. P ła sz c z e d am sk ie , faso n y najnow sze, jed w ab ie - firany - chodniki, inlety - p łó tn a. Zasada moja: dobry towar - nirkie ceny. K m . 470/36. Obuleszcz. o licytacji nieruchom. K om o rn ik S ądu G rodzkiego w K oźm i nie B e rn a rd Glema m ający k a n c e la rię w K oźm inie, ul. K la sz to rn a n r. 20 na pod staw ie a r t. 676 i 679 k. p. c. podaje do publicznej w iadom ości, ż t Polecam: Alfons Herdach K,S 3 y" Znane ze swej dobroci gilzy i bibułki do papierosów „Prima Aida“ dnia 9 grudnia 1936 r. o gadz. 10-tej D O N A B Y C IA W S Z Ę D Z IE Ł iezba czynności: 1 V E . 42/34 Przetarg przymusowy. |A lW il! ! P I H N ieruchom ość położona w P olskich O lędrach i w ch w ili u czy n ien ia w zm ian k i o p rz e ta rg u zap isan a w księdze g r u n tow ej P o lsk ie Olcjdry tom I I k a r ta 42 i tom I I k a r ta 51 n a im ię J a n a B e rla k a m łodszego, ro ln ik a w P o lsk ich O ledrach zostan ie w drodze eg zek u cji n a wniosek Krotoszyn T elefon 125 dniu 28 grudnia 1936 r. o godz. 9 przed poł. | w y staw io n ą n a p rz e ta rg w n iżej oznaczo n y m S ądzie pokój N r. 1. N ieruchom ość P o lsk ie O lęd ry k a r ta 42 jest to ro la i łą k a obszarn 5.50.20 h a z czystym docho dem g ru n to w y m 24 90 ta l. oznaczona k a ta s tr a ln ie pod n u m erem m a try k u ły 38, m ap a 1 n u m ery p arcel 237 i 238. N ieruchom ość P o lsk ie O lędry k a rta 51 zaś jest zabudow ane gospodarstw o z do m em m ieszk aln y m , podw órzem , ogrodem , oborą, stodoła, w ozow nią i św in ia rn ią obszaru 6,93.40 h a z czystym dochodem g ru n to w y m 22.75 ta l. i w arto ści użytko wej 105 m k. oznaczona k a ta s tra ln ie pod n u m e re m 47 m a try k u i i 46 k sięgi po d a tk u budynkow ego m ap a 1 n u m ery p a rc e l 243.306 do 313 334.335 i 333. W zm ian k ę o p rz e ta rg u zapisano w księ dze g ru n to w e j d n ia 30 m aja 1936 r. K oźm in, d n ia 28 p aźd ziern ik a 1936 r. Sąd Grodzki CDHOUAIUE ROHGU od mleko W. Jaworski T elef. 58. K O ŹM IN , Totiiory kolonialne I i delikatesy | Sino - Wódki - Likiery. 1 detal hurt Obwieszczenie o licytacji. W m yśl § 83 rozporządzenia R a d y M i nistrów z d n ia 25. 6. 1932 r. o postępo w an iu egzekucyjnym W ładz S karbow ych (Dz U-R P. 62 poz. 580), U rząd S karb o w y w K ro to szy n ie podaje do publicznej w ia dom ości, że dnia 13 listopada 1936 r. o godz. 11,00 w lokalu p. S uheiblera Je rze g o w K onarzew ie celem u re g u lo w a n ia należności S k a rb u P a ń stw a odbędzie się sprzedaż z lic y ta c ji niżej w ym ienionych ru c h o mości : 1) w ieprze tuczne ca 100 kg — 11 sz tu k 2) „ „ ca 75 kg — 3 „ 3) pow ózka n a kołaeh guin. — 1 „ 4) k asa o g n io trw a ła w ielk. 200X85 ctm . — 1 „ 5) 250 c tr. m ieszanki Z ajęte ruchom ości oglądać m ożna m in u t przed rozpoczęciem lioytaóji. w y konuje f R y n e k 31 3t 15 Naczelnik Urzędu Skarbowego S iw iński. R y n e k 19. Z a dział nieurzędow y odpow iedzialny redaktor — Aatoai Haantt w K oźm inie w S ądzie G rodzkim pokój n r. 1 odbędzie się sprzedaż w drodze p u blicznego p rz e ta rg u należącej do d łu ż n i ków A ntoniego i A n a sta z ji G ryczyńskich w K oźm inie, nieruchom ość K oźm in Tom I. k a rta 41 B kładającej się z dom u handlow o-m ieszkalnego, przybudów ki, chlew a rem izy, ogrodu i podw órza o pow ierzchni 0,08,00 ha, N ieruchom ość położona jest w K oźm inie p rzy ul. K la iz to rn e j n r. 25 w pow iecie K rotoszyńskim , woj. P o z n a ń skim . N ieruchom ość m a urządzoną księgę h i poteczną w Sądzie Grodzk. w K oźm inie. N ieruchom ość oszacow ana została na sum ę zł 12.900,— cena zaś w yw ołania w y nosi zł 9.676,— p rzy u w zględnieniu po zostaw ienia n a g ru n cie re n ty zapisanej w dziale I I pod nr. 4. księgi w ieczystej d la B a n k u R entow ego. P rz y stę p u ją c y do p rz e ta rg u obow iąza n y jest złożyć ręk o jm ię w w ysokości zł 1.290,— Rękojmię należy złożyć w gotowiżnie albo w takich papierach wartościowych bądź w książeczkach wkładkowych instytucyj, w któ rych wolno umieszczać fundusze małoletnich. Papiery wartościowe przyjęte będą w warto ści trzech czwartych części ceny giełdowej. P rzy licytacji będą zachowane ustawowe w arunki licytacyjne, o ile dodatkowem publicznem obwieszczeniem nie będa podane do wiadomości w arunki odmienne. P raw a osób trzecich nie będą przeszkodą do licytacji i przysądzenia własności na rzecz nabywcy bez zastrzeżeń, jeżeli osoby te przed rozpoczęciem przetargu nie złożą dowodu, że wniosły powództwo o zwolnienie nierucho mości lub jej części od egzekucji i że uzy skały postanowienie właściwego sądu, naka zujące zawieszenie egzekucji. W ciąg u o sta tn ich 2-ch ty g o d n i przed lic y ta c ją wolno oglądać nieruchom ość w d ni pow szednie od godz. 8 —18, a k ta zaś postępow ania eg zekucyjnego m ożna prze* gląd ać w sądzie grodzkim w K oźm inie ul. K la sz to rn a sa la n r. 1. D n ia 31 październ. 1936 r. ( - ) G LEM A , K om . S ądu G rodzk. w K oźm inie — C zcionkam i D r u k a r n i K. K. Q.