Pobierz plik

Transkrypt

Pobierz plik
„Stan Rzeczy” 2011, nr 1
Na polskim rynku czasopism intelektualnych pojawiło się zupełnie nowe pismo,
któremu niestety na razie nie poświęcono zbyt dużo miejsca w dyskusji publicznej, a na pewno nie tyle, na ile zasługuje. „Stan Rzeczy”, wydawany przez Instytut
Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, daleko wykracza poza standard zeszytów naukowych. O transgresyjno-dialektycznym charakterze czasopisma świadczy już sam redaktor naczelny Michał Łuczewski, redaktor Magazynu Apokaliptycznego „Czterdzieści i Cztery”, ale także członek zespołu „Pressji”. Łuczewski
w artykule wstępnym wykłada etos redakcji: „Musimy zderzać teorię i zaangażowanie, pozytywizm i antypozytywizm, antropologię i prawo, teologię i ekonomię,
historię i filozofię, filologie i socjologię. Musimy rozbijać sztuczne skorupy, pod
którymi ukryte są iskry prawdy”. Zaiste, chwalebne to wyzwanie. Jego podjęcie
ma gwarantować skład redakcji, do której należą osoby reprezentujące szeroką
gamę środowisk ideowych. Ta różnorodność nie dezorganizuje jednak zawartości
pisma. „Stan Rzeczy” jest bowiem czasopismem naukowym w pełnym znaczeniu
tego słowa, choć podchodzi do idei socjologicznych w sposób niekonwencjonalny,
z prawdziwie filozoficznym dystansem niwelującym podziały. Tematem przewodnim numeru są − uwaga – demony. Demony dzisiejszej nauki, prześladujące badaczy, wnikające niepostrzeżenie w strukturę paradygmatów. Pisze o tym Michał
Łuczewski, który w intrygujący i nieco kontrowersyjny sposób wskazuje na rolę
demona jako figury wyjaśniającej w proto-teoriach społecznych oraz historię wyparcia demonów z dyskursu naukowego. Problem jest niebagatelny, gdyż dotyka
podstawowej roli narzędzia, które wpływa na kształt światoobrazu podmiotów,
o czym pisze Tadeusz Szawiel. Możemy prześledzić rolę demonów przewijających się także w humanistyce czy ekonomii. W bloku głównym uwagę zwracają
niepublikowane do tej pory po polsku teksty klasyków – Ernesta Gellnera czy Niklasa Luhmanna. Drugi filar numeru stanowi dział o nieco metaforycznym tytule
„Egzorcyzmy”, w którym redaktorzy przedstawiają dyskusję dotyczącą przesłania
dzisiejszej socjologii, ale też − jak się wydaje − całej humanistyki. Krytyka nowych nurtów socjologicznych autorstwa współczesnego klasyka Petera Bergera
zostaje zestawiona z wizją socjologii zaangażowanej w walkę społeczną Michaela
Burawoya. To znakomite uzupełnienie dla stoczonej kilka lat temu na łamach miesięcznika „Znak” (2009, nr 10) debaty o kryzysie humanistyki. Pierwszy numer
„Stanu Rzeczy” spełnia wysokie wymogi akademickie i nowatorsko podejmuje
szokującą − wydawać by się mogło − tematykę. Pismo daje nadzieję na pobudzenie odideologizowanej debaty w ramach socjologii, oświetlanie problemów
z wielu stron, a także na posługiwanie się kategoriami pochodzącymi często spoza akademickiego mainstreamu.
Karol Kleczka
Perysskop
327