Dlaczego Porozumienie Trumpa z Putinem jest nieuchronne!

Transkrypt

Dlaczego Porozumienie Trumpa z Putinem jest nieuchronne!
Niezależny serwis społeczności blogerów
Dlaczego Porozumienie Trumpa z Putinem jest nieuchronne!
Krzysztof Szotowicz, 22.01.2017 20:01
Układ militarny NATO dożywa swoich ostatnich dni. W sumie dziwić się nie ma czemu,
jak już, to zdziwienie bierze, że istniał tak długo po rozpadzie bloku sowieckiego. Trzeba
bowiem pamiętać, że Pakt Północnoatlantycki został zawiązany w związku z realnym
zagrożeniem wojny z ZSSR i w tamtych czasach dobrze spełniał swoją rolę. Jednak wraz z
rozpadem bloku komunistycznego i po upadku gospodarki Rosji, zagrożenie ze wschodu
dla Europy, zmalało prawie do zera. Pomimo oczywistych faktów, NATO dalej prężyło
muskuły, aby uzasadnić swoje istnienie i posady dla tysięcy urzędników wojskowych.
Poza tym, obecność w Pakcie USA, dawała gwarancję ochrony przez najsilniejsza armię
na świecie. W rewanżu, europejskie wojska brały udział w kolonialnych wojnach
Ameryki, służąc za listek figowy dla tych oczywistych agresji militarnych. Kiedy w roku
2014, Rosja anektowała Krym, w Europie zapanowała histeria – oto Rosja powstała z
kolan i od teraz znowu zagraża naszemu bezpieczeństwu. NATO znowu ma sens, można
odwracać uwagę społeczeństwa od kryzysu ekonomicznego i skupić na „zagrożeniu”
militarnym. Jednak chłodnym okiem było widać, że jakkolwiek Rosja miała bardzo
żywotny interes w przejęciu spornego półwyspu i zrobiła to za wsparciem jego
mieszkańców, to nie miała ŻADNEGO interesu, aby iść choć trochę na zachód. Dowodem
na to jest zachowanie Rosji wobec secesji wschodnich terenów Ukrainy. Proszę zauważyć
że Moskwa owszem wspiera rebeliantów, ale robi na tyle, aby zachować status quo
konfliktu (to już prawie trzy lata), nic więcej. A przecież w ustach prawie wszystkich
polityków europejskich, agresja Rosji na Europę, jest realna. Tylko jakoś żaden z nich nie
powiedział nigdy, jaki interes miałaby Rosja w tej agresji. Otóż nie miałaby żadnego
interesu, a nawet zagrożone byłoby jej istnienie w wyniku takiego działania. Póki co
większość swojej sprzedaży Rosja realizuje z Europą i jest to sprzedaż masowa, ściśle
związana z trwałą infrastrukturą (rurociągi). Bez dopływu gotówki ze sprzedaży
surowców, Rosja leży na łopatkach i wystawia się na inne zagrożenia. Te inne zagrożenia,
to oczywiście Chiny, które świadome zbliżającej się konfrontacji z USA o prymat w
światowej gospodarce i polityce, muszą zdobyć niezależność surowcową, aby myśleć o
własnym bezpieczeństwie. Takim źródłem niezależności surowcowej dla Chin jest
oczywiście Syberia. Dla Rosji więc, groźba utraty źródła własnej potęgi, jest jak
najbardziej realna.
Ktoś mógłby zapytać, dlaczego konfrontacja Chin ze Stanami o prymat na świecie
miałaby przybrać wojenny charakter? Czyż nie lepiej dla obydwu mocarstw podzielić
świat na strefy wpływów i egzystować według dotychczasowych reguł. Myślę, że
większość finansistów dobrze wie skąd bierze się potęga USA. Otóż jako najwyższy
strona 1 / 2
Niezależny serwis społeczności blogerów
senior, pobiera lenno od swoich wasali. Jednak to lenno jest ukryte w mocy sprawczej
waluty światowej jakim jest dolar. To stąd bierze się potęga finansowa i w ślad za tym
militarna Stanów Zjednoczonych. Gdyby zabrakło tego źródła bogactwa, USA czekałby
niewątpliwy upadek z uwagi na strukturę gospodarki, dostosowanej do zewnętrznego
wspomagania. Gdyby rolę hegemona przejęłyby Chiny, to one mogłyby z kolei budować
swoją przewagę nad potencjalnymi chalengerami na długie lata. Dlatego konfrontacja
pomiędzy Chinami a USA będzie zażarta, a wysokość stawki daleko przewyższa straty
przy aneksji Syberii.
Tak więc i Rosja i Stany Zjednoczone Ameryki, mają żywotny interes w uzgodnieniu
wspólnej linii obrony/ataku wobec Chin. Dlatego Europa przestaje być szczególnym
miejscem na mapie świata, a problemy z nią związane przestają być pierwszoplanowe dla
USA. Dlatego też Pakt Północnoatlantycki w obecnym kształcie staje się drażniącym
anachronizmem.
Idą czasy gwałtownych przemian i kwestie obronności będą kluczowe dla przetrwania
tego lub innego kraju. Jednak aby budować realną siłę, trzeba najpierw odpowiedzieć
sobie na pytanie, kto w nadchodzącej burzy będzie moim wrogiem, a kto może być
sojusznikiem. Uważam że akurat te kwestie trzeba przemyśleć na nowo.
strona 2 / 2
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)