wersja PDF - Raport Roczny 2011

Transkrypt

wersja PDF - Raport Roczny 2011
Warunki i tendencje rynkowe
Gos podar k a ś wiat owa
Wzrost gospodarczy na świecie w 2011 roku był niższy niż wskazała większość prognoz z początku roku. Problemy zadłużeniowe państw strefy euro zaszkodziły całej
globalnej gospodarce. Spowolnienie wzrostu odnotowały gospodarki rozwijające się, które dotychczas wykazywały się dużą odpornością na zawirowania na rynkach
finansowych. Niemal wszystkie duże gospodarki zostały dotknięte przez wzrost rynkowej premii za ryzyko, której rezultatem był wzrost kosztu długu, spadki na
rynkach akcji oraz spadek napływu inwestycji do krajów rozwijających się. Trzy kluczowe dla światowej gospodarki regiony: USA, Japonia i strefa euro nadal
pogrążone były w stagnacji, przy czym do końca 2011 roku, jedynie w Stanach Zjednoczonych pojawiła się nadzieja na poprawę sytuacji makroekonomicznej.
W gospodarkach rozwijających się, w szczególności w Brazylii i Indiach, widoczne było znaczące spowolnienie wzrostu, a w Chinach pierwszy raz od dekady obniżono
perspektywy wzrostu na najbliższe lata.
Według szacunków Banku Światowego wzrost gospodarczy na świecie w 2011 roku wyniósł 2,7% i był znacząco niższy od 4,1% osiągniętego w 2010 roku Niemniej
jednak umiarkowany wzrost PKB na świecie przyczynił się do dalszego wzrostu popytu na surowce. W wyrażeniu dolarowym ceny podstawowych surowców:
żywności, metali bazowych i szlachetnych, plastiku wzrosły średnio o 20,7% w 2011 roku. Bardzo mocno wzrosła średnia cena ropy naftowej, która jeszcze w 2010
roku kosztowała 79 USD, a w 2011 roku była już o 31,6% droższa na poziomie 104 USD za baryłkę. Tak szybki wzrost ceny, kluczowego dla wzrostu gospodarczego,
surowca energetycznego, spowodował wzrost presji inflacyjnej, a przez to konieczność zacieśnienia polityki monetarnej w wielu krajach zaliczanych do emerging
markets i w efekcie spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego. Indeksy wyprzedzające koniunktury w przemyśle (PMI) w drugiej połowie roku osiągnęły
najniższe poziomy od 3 lat i w przypadku znacznej części europejskich gospodarek spadły poniżej 50 pkt, co oznacza, że coraz bardziej prawdopodobna jest
przynajmniej krótkotrwała recesja.
W związku z ograniczeniami finansowania na rynkach kapitałowych, zostały podjęte liczne działania ze strony banków centralnych i instytucji międzynarodowych.
W celu zwiększenia płynności uruchomiono program dostarczania dodatkowego kapitału dla banków (LTRO) oraz postanowiono zmniejszyć skutki negatywnego
wpływu złych długów poprzez restrukturyzację obligacji greckich. Zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego uporządkowanie finansów powinno być
priorytetem dla rządzących, podczas gdy w perspektywie kolejnych lat trzeba będzie skoncentrować się na zbilansowaniu wymiany handlowej pomiędzy
gospodarkami rozwijającymi się a rozwiniętymi. Te pierwsze powinny skoncentrować się na rozwijaniu popytu wewnętrznego, a gospodarki zaawansowane powinny
zmniejszyć popyt zewnętrzny.
W 2011 roku warunki prowadzenia działalności w strefie euro i Stanach Zjednoczonych były wciąż bardzo ograniczone przez niestabilność systemu finansowego,
wysoki deficyt finansów publicznych i ogromny poziom zadłużenia prywatnego i publicznego. W szczególności druga połowa roku przyniosła liczne negatywne
informacje o stanie gospodarek w strefie euro, co wzbudziło obawy o pojawienie się „japońskiej choroby” czyli powtórki długotrwałej stagnacji jaka dotknęła Japonię
w latach 90. Do pozytywnych zjawisk należy zaliczyć natomiast poprawę sytuacji na rynku pracy w USA, jak również lepsze zbilansowanie dochodów i wydatków
osobistych, przez co zadłużenie Amerykanów spadło aż o 10 pkt proc. PKB.
Pozornie największą stabilnością oraz najwyższym wzrostem gospodarczym wciąż charakteryzowały się Chiny. Nie oznacza to jednak, że 2011 roku był dla Chin
rokiem udanym. Coraz więcej sygnałów z tej największej azjatyckiej gospodarki niepokoi inwestorów, w szczególności powrót do zwiększania akcji kredytowej, silne
niedowartościowanie juana i niesłabnąca presja na wzrost cen aktywów, co grozi powstaniem nowej globalnej bańki finansowej. Podobnie jak w strefie euro osłabły
indeksy koniunktury dla Chin, które już pod koniec roku spadły pierwszy raz od 3 lat do poziomu, który prognozuje gorszą kondycję sektora przemysłowego.
Pogorszenie sytuacji makroekonomicznej w Chinach obrazuje również silny odpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych w czwartym kwartale 2011 roku.
Czynnikiem silnie zniechęcającym dla inwestorów okazały się prognozy wzrostu gospodarczego na najbliższe 5 lat. Pierwszy raz w obecnej dekadzie władze chińskie
obniżyły cel wzrostu PKB do 7,5% z 8,0%, jednocześnie deklarując chęć zwiększenia konsumpcji wewnętrznej i ograniczenia udziału państwa w niektórych sektorach
gospodarki m.in. w bankowości. Chiny prowadząc nową politykę gospodarczą wpłyną nie tylko na sytuację wewnątrz kraju, ale również na kondycję największych
partnerów handlowych.