Marta Wasilczyk – Z prochu ziemi
Transkrypt
Marta Wasilczyk – Z prochu ziemi
SZTUKA Z prochu ziemi W ogniu odnajduję analogię mocnego jak żar i delikatnego jak płomyczek‚ „tchnienia Bożego”, które przemienia miekką glinę w materiał twardy jak skały. Z prochu ziemi powołuje do życia świat form pełen zmysłowego czaru. MARTA WASILCZYK T ak jak garncarze dawnych kultur dotykam gliny z respektem. Wciąż na nowo odkrywam i poznaję tajemnice tego tworzywa. W skomplikowanych zabiegach z pogranicza misterium i alchemii, wydobywam z bezkształtnej masy przedmioty, w których czasem dźwięczy echo kosztownych i kunsztownych technik jubilersko-złotniczych, a wartości barwne zjawiają się w specyficzny sposób. Wydobyte ogniem, są dalekie od pospolitej jaskrawości. Wciąż na nowo wzbogacam arsenał środków technicznych, które stanowią o niepowtarzalności i wyjątkowości wielu rozwiązań. W tych poszukiwaniach pomocne są mi stare skorupy naczyń sprzed tysięcy lat, 8 Szkło i Ceramika ISSN 0039-8144 Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia Opis zdjęcia wyjęte przez archeologówz ziemi. Wiem, że warto niekiedy popatrzeć za siebie wstecz, w głąb czasu, by uświadomić sobie, co zawdzięczamy setkom pokoleń, które przed nami żyły i tworzyły. Czerpię wiedzę tajemną od garncarzy i ceramików z przeszłości, którzy tak znakomicie opanowali proces oczyszczania i przygotowania gliny do pracy. Potrafili zestawiać masy ceramiczne z różnorodnymi domieszkami, uszlachetniając w ten sposób tworzywo i poprawiając jego właściwości, budować piece, władać ogniem. Do mistrzostwa doprowadzając sztukę pokrywania wyrobów kolorowymi szkliwami czy angobami. Od zwykłych glin garncarskich poprzez kamionkę coraz SZTUKA Marta Wasilczyk Rzeźby i fotografie: Marta Wasilczyk Historyczka sztuki, artystka ceramiczka, garncarka; od 1994 r. prowadzi Pracownię Ceramiki Artystycznej. Współpracuje z muzeami, prezentując stare techniki i technologie wytwarzania naczyń historycznych. Realizuje swoje wizje artystyczne, łącząc dawne techniki z nowoczesnymi wymaganiami estetyki, tworząc świat form o niepowtarzalnych kształtach, unikalnych fakturach, kolorystyce wydobytej ogniem. Jest członkiem ZAPCiR. Uczestniczy w ogólnopolskich i międzynarodowych plenerach ceramicznych: Nowy Wiśnicz, Cieszyn, Kalisz, Łańcut. bardziej ardziej uszlachetnianą doszli do wytwar wytwarzania przeświecającej, nieskazitelnie białej, wytwornej porcelany najwyższego gatunku. Dbali przy tym o urodę zwykłego garnka, czerpaka na wodę, dzbana, misy, talerza, a także figurek i magicznych przedmiotów. Dbali o urodę każdego glinianego drobiazgu, uważając, że glina to znakomity surowiec do realizacji przedmiotów sztuki i rzemiosła artystycznego. To spoglądanie w głąb czasu i analiza dokonań minionych pokoleń i wieków sprawiają, że szczególnie bliska jest mi średniowieczna estetyka blasku, metafizyka światła. Toteż w swoich ceramicznych przedmiotach szukam powierzchni chwytających światło lub je przepuszczających. W zależności od oświetlenia moja ceramika mieni się tęczowymi refleksami, lśniąc migotliwie. Emanacja światła, blasku, iryzujące opalizacje, interferencje barwne, siła, głębia i czystość koloru to zespół środków wyrazu artystycznego, których różnorodne wartości muszą podlegać pełnej syntezie jednoczyć dnoczyć się i współbrzmieć. współbrzmieć Staram Staram się ra, zaodnaleźć w ich wielości jedność, która, ą rolę skakując, oczarowuje. Niebagatelną jmuje pełni ażur. To dzięki niemu światło obejmuje i przenika ceramiczne obiekty. m po Równie chętnie jednak sięgam ję gliśrodki najprostsze – gładzę i cyzeluję ł k niane powierzchnie, wydobywając połysk i gładkość najszlachetniejszych, jedwabnych atłasów. Światło rozprasza się wtedy miękko jak na aksamicie. Pozostawiam naturalny kolor gliny – kremowy, czerwony lub czarny – w zależności od wprzęgniętego w proces wypału żywiołu powietrza. Zamienić „błoto w złoto” potrafią tylko ręce ceramika-garncarza-czarodzieja. Sprzęga on żywioły ziemi, wody, powietrza i ognia w akcie tworzenia. W ogniu odnajduję analogię mocnego jak żar i delikatnego jak płomyczek „tchnienia Bożego”, które przemienia miękką glinę w materiał twardy jak skały. Z prochu ziemi powołuję do życia świat form pełen zmysłowego czaru. Wystawy autorskie 2006 „Z prochu ziemi” Zamek w Janowcu 2009 „Zrodzona z żywiołów” galeria „Norwidium” w Lublinie 2011 „Ceramiczne Divertimento” Centrum Promocji Lubelszczyzny 2012 „Zapisane w glinie” Radzyński Ośrodek Kultury Radzyń Podlaski Liczne wystawy zbiorowe „Ceramiczne dialogi” „Różne oblicza ceramiki” „Majówki artystyczne Złotej Linii” Nr 4/2013 Szkło i Ceramika 9