WPŕYW IGNACJAēSKIEGO RACHUNKU SUMIENIA NA

Transkrypt

WPŕYW IGNACJAēSKIEGO RACHUNKU SUMIENIA NA
Cultura Christiana
Tom I
KS.
RADOS AW RYBARSKI*
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA
NA KSZTA TOWANIE
WIADOMO CI MORALNEJ CHRZE CIJANINA
Fundamentaln prawd wspó czesnych czasów wyra a zwrot, który sta si
niemal e przys owiem: grzechem epoki nowo ytnej jest utrata poczucia grzechu. Jednak tak, jak nie da si wymaza poczucia Boga, tak te nigdy nie da si
zupe nie wymaza poczucia grzechu. Aktualno ignacja skiego rachunku sumienia uwidacznia si w kontek cie czasów wspó czesnych, w których ka de
przygotowanie do spowiedzi, b
nawet ka
refleksj nad yciem, cechuje
zbytni moralizm i legalizm. Rachunek sumienia kojarzy si co raz cz ciej prawie wy cznie ze spowiedzi , a w za eniu w. Ignacego powinien on przede
wszystkim otwiera na prawd o Bogu dzia aj cym w yciu ludzkim oraz na
prawd o cz owieku.
Pismo w. zawiera mnóstwo etycznych poucze , natomiast nie stanowi
kompletnego zbioru przepisów etycznych. Chrze cijanin wci na nowo staje
przed konieczno ci osobistego badania i poszukiwania w czym wyra a si ,
w stosunku do niego, wola Bo a. Pytanie o powinno , o odkrycie w ciwej
drogi, b cej rozeznaniem woli Bo ej, mo na by okre li jako zasadnicz
kwesti moralno ci i nauczania moralnego1. W poni szym artykule zostan
scharakteryzowane postawy wynikaj ce z prawid owo ukszta towanej wiadomo ci moralnej oraz rola regularnej praktyki ignacja skiego rachunku sumienia
wobec tych e postaw.
*
Ks. mgr Rados aw Rybarski – Realizuje studia specjalistyczne z psychologii na Wydziale
Nauk Spo ecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Paw a II; e-mail: [email protected]
1
Por. K. Hörmann, Co to jest moralno chrze cija ska, „Collectanea Theologica” 2(1977)
nr 47, s. 61.
136
KS.
RADOS
AW RYBARSKI
Odnajdywanie Boga we wszystkim
Wielu ludzi wierz cych, prze ywaj c swoj wiar z wielkim zaangaowaniem i po wi ceniem, nie do wiadcza Boga. Nie wszyscy prze ywaj j
jako rzeczywisto , która przemienia ca ich osobowo . Prawdziwe ycie
duchowe, ze swojej istoty i za enia, przemienia powinno ca ego cz owieka,
tak e sposób jego my lenia i wiat jego ludzkich pragnie 2. Widoczna jest zatem potrzeba ukszta towania w cz owieku nowej wiadomo ci moralnej. Pocz tkiem owej wiadomo ci jest zdanie sobie sprawy z obecno ci Boga w wiecie.
w. Ignacy po wi ca temu zagadnieniu du o miejsca. Ignacja ski rachunek sumienia wnosi ogromny wk ad we w ciwe kszta towanie moralnej wiadomo ci chrze cijanina. U Ignacego nowa wiadomo moralna czerpie swój
pocz tek z objawienia Boga, które by o tak mocne, e zostawi o w nim lad na
ca e ycie. w. Ignacy „zobaczy jak wszystko pochodzi od Boga, jak Bóg we
wszystkim przebywa, utrzymuj c ca y wszech wiat w bycie, daj c wszystkiemu
istnienie, ycie i dzia anie stosowne do natury cz owieka. Ca y wiat objawi si
jego oczom jako wiat Bo y, pe en obecno ci i mocy Bo ej”3. wiat dla niego
nie stanowi ju przeszkody na drodze poszukiwania Boga. Wprost przeciwnie,
wiat sta si pomocny w zjednoczeniu z Bogiem4. St d g ówne has o mistyki
ignacja skej zamyka si w postulacie szukania (znajdywania) Boga we wszystkich rzeczach. Ka da czynno , któr mo na odpowiedzialnie podj z wdzi czno ci , mi ci do rzeczy i z ca ego serca, a wi c z czystym sumieniem, staje
si chwa Bo . Ka da czynno , a sam Ignacy wymienia tu rzeczy bardzo
prozaiczne jak rozmowa, chodzenie, s uchanie, rozumienie, staj si chwa
Bo 5. Mistyka ignacja ska nie jest niczym innym, jak w ciwym, egzystencjalnym zrozumieniem wiary chrze cija skiej. Chodzi w niej o to, by „nie kocha adnej rzeczy stworzonej dla niej samej, lecz tylko w Stwórcy wszystkich
rzeczy”6. Ignacja skie „znajdowanie Boga we wszystkim”, nie oznacza ci ego widzenia Stwórcy, ale dochodzenie do prze ywania obecno ci Boga w kon2
Por. K. Dyrek, Kryteria autentyczno ci i dojrza ci chrze cija skiego ycia duchowego,
w: Chrze cija skie ycie duchowe, red. J. Augustyn, Kraków 1997, s. 72.
3
M. Bednarz, ycie w. Ignacego Loyoli, w: I. Loyola, Pisma Wybrane, t. 1, red. M. Bednarz,
Kraków 1968, s. 112.
4
Por. S. G az, Do wiadczenie religijne, Kraków 1998, s. 116.
5
Por. P. Knauer, Znajdowa Boga we wszystkich rzeczach, Kraków 1993, s. 26.
6
I. Loyola, wiczenia duchowne, Kraków 2002, nr 316.
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA …
137
kretnej sytuacji yciowej. Chodzi wi c nie o teoretyczn wiedz , lecz o poznanie, które przynosi cz owiekowi pokój wobec najwi kszych przeciwno ci.
wiadomo Boga, staje si równocze nie modlitw 7.
Sens owej mistyki Ignacy szczególnie wyczerpuj co omawia w Li cie do
Antonio Brandao, gdzie odpowiada na pytanie, w jakim sposobie modlitwy
powinni najbardziej wiczy si studenci Towarzystwa Jezusowego. Oto fragment tego listu: „ze wzgl du na cel studiów scholastycy nie mog oddawa si
ugim rozmy laniom (...). Mog jednak wiczy si w szukaniu obecno ci
naszego Pana we wszystkich rzeczach, jak np. w rozmowie, chodzeniu, patrzeniu, smakowaniu, s uchaniu, my leniu oraz we wszystkich czynno ciach, albowiem prawd jest, e Jego Boski Majestat znajduje si w ka dej rzeczy przez
swoj wszechobecno , pot
i istot . Ten sposób rozmy lania, jest atwiejszy
ni abstrakcyjne rozwa anie spraw Bo ych, wymagaj cych od nas wi cej wysi ku, by si do nich zbli ”8.
Duchowo chrze cija ska podkre la, e w ka dej sytuacji, najwa niejsze
jest odkrywanie Bo ej woli wzgl dem cz owieka, Bo ej obecno ci (por. Rz 12,
1). Jednak spontaniczne i bezrefleksyjne odkrycie i przyj cie woli Bo ej, nie
zawsze wyra a rzeczywist wol Pana Boga. Potrzebna jest w tym wzgl dzie
ci e wiczenie, du a uwaga i g boka refleksja. Mo na wyja ni to na przyadzie samego w. Loyoli, który, zanim osi gn stan owej mistyki, boryka si
z wieloma trudno ciami. Kiedy udawa si do Nawarry, przy czy si do niego
pewien Maur. Zacz li rozmawia o Naj wi tszej Pannie. Maur nie chcia przyzna i uwierzy w to, e Maryja rodz c Syna mog a pozosta dziewic . Po jakim czasie, gdy nie podró owa ju razem z Maurem, Ignacy nabiera co raz to
wi kszej pewno ci co do tego, e le zrobi pozwalaj c Maurowi mówi tak
o Maryi. S dzi wi c, e musi pom ci t zniewag jej czci. Powzi postanowienie, e pozwoli mulicy i bez cugli, a do miejsca gdzie drogi si rozdzielay. Je eli mulica pójdzie drog do wioski, odszuka Maura i zada mu cios sztyletem, je eli za b dzie trzyma si g ównej drogi, zostawi go w spokoju. Mulica
do ko ca trzyma a si g ównej drogi, dlatego Ignacy ju nie spotka si z Maurem9.
7
Por. J. Bolewski, wiczenia duchowne drog ycia, w: Skarb Ko cio a, red. T. Hajduk, Kraków 2000, s. 37.
8
I. Loyola, List do Antoniego Brandao, w: Ten e, Pisma wybrane, t. 1, dz. cyt., s. 530.
9
Por. Ten e, Opowie ci pielgrzyma. Autobiografia, w: Tam e, nr 15-16.
138
KS.
RADOS
AW RYBARSKI
Mistyka ycia codziennego
Celem rachunku sumienia jest spotkanie w intymno ci w asnego serca
z mi uj cym Bogiem. Spotkanie z Bogiem, który pozwala odnale si , dowiadczy , us ysze i pozna . Jest to odkrywanie ladów Boga w sobie i w otaczaj cej rzeczywisto ci, aby nabra umiej tno ci znajdowania i rozpoznawania
Go we wszystkich rzeczach – rozeznania Jego obecno ci i wezwa , oraz odró niania ich od innych, nie pochodz cych od Boga. Przy praktykowaniu rachunku
sumienia, zawsze istnieje niebezpiecze stwo, e stanie si on narz dziem doskonalenia si , wietnym narz dziem dla perfekcjonistów i niczym wi cej. Narz dziem dr czenia siebie i wyrzucania sobie w asnej niedoskona ci. Je li
jednak podchodzi si do rachunku sumienia przede wszystkim jako do praktyki
uczenia si wra liwo ci na obecno Boga w wiecie oraz na to, jak na t obecno nale y odpowiada , wtedy istnieje szansa wzrastania w mi ci Jezusa 10.
Okre lenie praktyki duchowej mianem „rozwa anie ycia” mówi, e przedmiotem rachunku jest ca e ycie, to, jak dalece wychodzi si w nim naprzeciw
cz owiekowi i Bogu11. Dzi ki u wiadamianiu Bo ej obecno ci i mocy, osoba
praktykuj ca rachunek sumienia przekracza siebie, w asne egoistyczne pragnienia. Wkracza w nowy porz dek, który jest naznaczony Bo niezmierno ci
i niesko czono ci . Utarte horyzonty dzia
i ich precyzyjnie wyznaczone
granice znikaj , a serce opanowuj nowe pragnienia 12.
Warto w tym miejscu wyja ni poj cie cz owieka „kontemplatywnego
w dzia aniu”13. Jest to cz owiek, który pragnie – u ywaj c okre lenia z jezuickich Konstytucji – „szuka Boga (...), mi uj c Go we wszystkich stworzeniach,
a wszystkie stworzenia w Nim wed ug naj wi tszej i Boskiej Jego woli”14.
„Kontemplatywny to ten, kto do wiadcza w swoim wn trzu transcendentnej
i wi tej mocy, która poci ga go do Chrystusa, znaczy, e do wiadcza w g bi
siebie wtargni cia mocy”15.
10
Por. M. J kalska, D. Michalski, Rachunek sumienia, www.eccc.pl/p/czytelnia/rachuneksumienia (15. 11. 2007.).
11
Por. W. Lambert, Najwa niejszy kwadrans Ignacego, t um. T. Gordecki, Kraków 1992, s. 8.
12
Por. L. Orsy, Kontemplatywni w dzia aniu, Kraków 1992, s. 10.
13
Termin jednak nie zosta wprowadzony przez samego Ignacego Loyol . U ywa go o. Hieronim Nadal na okre lenie cz owieka, który odnajduje Boga we wszystkich rzeczach.
14
I. Loyola, Konstytucje Towarzystwa Jezusowego, Kraków-Warszawa 2006, nr 288.
15
Orsy, Kontemplatywni w dzia aniu, dz. cyt., s. 7-8.
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA …
139
Rachunek sumienia mo e sta si praktyk kontemplacji, gdy przedmiotem kontemplacji nie musz by rzeczywisto ci do wiadczalne tylko wiar .
Czym bardziej przyst pnym mo e okaza si kontemplowanie obecno ci Boga
w wiecie, która wyra a si w naszym yciu. Ta obecno jest do wiadczalna
ludzkim umys em. Nale y pami ta , e w. Ignacy jest jednym z propagatorów
kontemplacji nabytej, która w odró nieniu od tej mistycznej (wlanej), jest skutkiem rozwini cia wrodzonych cz owiekowi uzdolnie kontemplacyjnych. Kontemplacja mistyczna zak ada szczególne natchnienia pochodz ce od Ducha
wi tego, dzi ki czemu duch ludzki uzyskuje wy sz funkcj kontemplacyjn .
Natomiast nauka kontemplacyjna w. Ignacego uwzgl dnia naturaln kondycj
cz owieka. Zmys y wewn trzne, wyobra nia i w adze duszy wed ug niego, k anacisk na „wewn trzne odczuwanie i smakowanie rzeczy” ( wiczenia Duchowne, 2). W przekonaniu Balthasara, kontemplacja ignacja ska jest najbardziej typowym przyk adem kontemplacji konkretnej, odpowiadaj cej logice
Wcielenia 16. St d kontemplacja w rozumienia Ignacego jest bardziej owocem
moralnej pracy ni biernym przyj ciem aski.
Istotna cz
rachunku sumienia wymaga m dro ci i polega na umiej tnoci odczytania tego, co si dzieje, odczytania czasów, w których yjemy, znaków, wydarze . Konkretnie oznacza to, e nale y ponownie zobaczy swój
dzie , patrz c na niego oczami prawdziwej kontemplacji, czyli w odniesieniu
do Paschy Chrystusa, w której dokonuje si osobiste zbawienie ka dego cz owieka. Przy takim spojrzeniu, nasza pami duchowa, b c tej samej natury co
Pascha Jezusa, rozpoznaje b
odrzuca elementy rzeczywisto ci, które rozwaa w rachunku. Takie badanie sumienia pozwala odkry znaczenie i sens
wszystkiego co prze ywamy17.
Powsta y po zako czonej praktyce ignacja skiego rachunku sumienia „obraz duszy” zostaje porównany z obrazem Chrystusa. Dzi ki temu mo liwe jest
spojrzenie na ca y dzie oczyma Bo ymi, odniesienie do Boga, zdarze , my li
i uczu 18. Z tego powodu bardzo cz sto w ród publikacji, które maj na celu
przybli enie czytelnikowi wskazówek s
cych owocnemu i bardziej wiadomemu praktykowaniu ignacja skiego rachunku sumienia, wyst puj takie pyta16
Por. S.T. Zarzycki, Kontemplacja, w: Leksykon Duchowo ci Katolickiej, red. M. Chmielewski, Lublin-Kraków 2002, s. 439-442.
17
Por. M.I. Rupnik, Rachunek sumienia, Kraków 2003, s. 82.
18
Por. T. Špidlik, U róde wiat ci, t um. J. Zychowicz, Warszawa 1991, s. 211.
140
KS.
RADOS
AW RYBARSKI
nia jak: czy najbardziej dzi liczy si Bóg?, co by o g ównym motywem mojego dzia ania (a co powinno by ?), czy zwraca em si dzi do Boga?, czy staram
si pami ta , e Serce Ojca zakochane jest w ka dej ludzkiej osobie? itp19.
Warto wymieni w tym miejscu cztery powody ma ej skuteczno ci stosowania rachunku sumienia: a) sama metoda podana w wiczeniach duchownych
grozi rutyn ; b) traktowany jest on raczej jako walka z grzechami, st d szybko
staje si formalno ci ; c) brak w nim g bokiego wej cia w siebie, wyj cia
z siebie ku Bogu i ludziom; d) za ma o w nim szukania i mi owaniu Boga we
wszystkim20.
Owa kontemplacja, czyli spotkanie Boga w otaczaj cym cz owieka wiecie mo e budzi pewn w tpliwo : czy Boga który jest niewyra aln Tajemnimo na spotka , do wiadczy ? Odpowiedzi na t w tpliwo mo e by pogl d teologa Karla Rahnera. Wed ug niego chrze cija stwo w sferze ludzkiego
poznania wskazuje na konkretne zjawiska manifestuj ce Boga tak, e Bóg pojawia si wewn trz naszego do wiadczenia 21. Wedle rahnerowskiego rozumienia wiata, misterium – czyli wymiar g bi, duchowej tajemnicy – jest sk adnikiem ka dego istnienia. Bóg nie przychodzi z zewn trz do naszej codzienno ci
by j przemienia . St d do wzrostu wi to ci cz owieka przyczyniaj si nie
tylko akty pobo no ci, ale wszystkie nasze czyny, które spe niamy
w obliczu Boga w swoim codziennym yciu22. Dlatego w. Ignacy przestrzega
przed oddzielaniem modlitwy i pracy stwierdzaj c, e: „On [Bóg] bowiem chce,
aby ku Jego chwale by y skierowane tak dary naturalne, których On jest dawc
jako Stwórca, jak i dary nadprzyrodzone, pochodz ce od Niego jako Sprawcy
aski. Pilnie nale y si stara o rodki ludzkie, nawet przez zapobiegliwo nabywane”23.
W teologii powsta nawet pewien nurt nazwany mistyk ycia codziennego. Rachunek sumienia pod tym wzgl dem doskonale wpisuje si w t ide , bo
czy sfer profanum (to co wieckie w yciu) ze sfer sacrum (to co religijne).
19
Por. K. Osuch, Rachunek sumienia szczegó owy i ogólny, Kraków 2004, s. 74-77; Ten e,
Modlitwa w szkole w. Ignacego Loyoli, Kraków 2002, s. 84-87; J.S. P atek, Sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania, Cz stochowa 2001, s. 189-192.
20
Por. Osuch, Rachunek sumienia …, dz. cyt., s. 9.
21
Por. K. Rahner, Podstawowy wyk ad wiary, t um. T. Mieszkowski, Warszawa 1987, s. 72.
22
Por. Z. Nosowski, Codzienno duchowo ci chrze cija skiej, w: Chrze cija skie ycie duchowe, red. J. Augustyn, Kraków 1997, s. 116.
23
Loyola, Konstytucje …, dz. cyt., nr 814.
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA …
141
Przedstawiciele tego nurtu s dzili, e codzienno , z tym wszystkim co w niej
spotykamy, nie musi pozosta z a, ale nale y j u wi ci . W przeciwnym razie
nasze obowi zki by yby tylko przeszkod do osi gni cia wi to ci. Karl Rahner
jest przekonany, e Bóg kieruje nami za pomoc codziennego dnia z niezwyk
precyzj . Ów „mistycyzm ycia codziennego” b dzie nawet uznany przez niego
za istot chrze cija stwa, gdy mo na j nazwa jako swego rodzaju test wiary,
sprawdzian jej g bi i autentyczno ci24. W takim odkrywaniu obecno ci Boga,
chrze cijanin przechodzi od ycia wiary do dzia ania – czynu moralnie dobrego.
Poprzez miejsce jakie pozostawia Chrystusowi, pozwala by kszta towa On jego
ycie wed ug wymaga ewangelicznych. Celem jest tu g bokie zwi zanie si
z Chrystusem i przylgni cie do Niego w wi zach osobowych – oraz na ladowanie Jego czynów25.
„Mi
winno si zak ada wi cej na czynach ni na s owach”
Praca nad ukszta towaniem wiadomo ci moralnej chrze cijanina powinna
równie zak ada polepszanie relacji z drugim cz owiekiem. Warunkiem dobrze
odprawionego rachunku sumienia jest nie tylko do wiadczenie tych momentów
w ci gu dnia, w których odkry o si mi
Boga, jego obecno w yciu, ale
równie nale y zwróci uwag na mi
do bli niego, jak konkretnie zosta a
realizowana. Mi
Boga i bli niego nie tylko s bezpo rednio ze sob z czone, lecz wr cz krzy uj si ze sob (por. Mt 5, 23n; k 6, 36; Mk 10, 43-45).
Mi
bli niego pochodzi od Boga tak e przez fakt, e chrze cijanin sw
mi ci na laduje mi
Boga Ojca i Chrystusa do ludzi. Wspólnota z Bogiem
poprzez Chrystusa oznacza wspólnot z bra mi i na odwrót26. Zawsze trzeba
mie na wzgl dzie przekonanie, e nie da si mówi sensownie o Bogu, którego
nie wida , bez jednoczesnego mi owania bli niego. Dlatego w. Jan w swoim
li cie wyra nie podkre la: „kto nie mi uje brata swego, którego widzi, nie mo e
mi owa Boga, którego nie widzi” (1 J 4, 20). Praktyka doskonalenia moralnego
to nie tylko przyjmowanie mi ci Stwórcy, ale dzielenie si ni z bli nim. Ra-
24
Por. Z. Nosowski, Karla Rahnera teologia codzienno ci, „Studia Theologica Varsaviensia”
30(1992) nr 2, s. 119.
25
Por. C.M. Martini, ladami Jezusa, t um. P. Blajerowski, Kraków 2000, s. 57.
26
Por. H. miel, Teologia moralna szczegó owa, Cz stochowa 2005, s. 369-374.
142
KS.
RADOS
AW RYBARSKI
chunek sumienia udoskonala codzienne relacje z Bogiem i z drugim cz owiekiem27.
Zazwyczaj czynimy rodkami to, co mamy lub mogliby my mie , za cel
naszego ycia. Pos ugujemy si tym, czym winni my si pos ugiwa , jeste my
jednak raczej niewolnikami ni panami stworze . Wszystko co posiadamy
i czym jeste my, stanowi jednak nie cel, ale rodek s
cy do mi ci Boga
28
i bli niego, b cej celem . Postawa dojrza ego chrze cijanina polega na ofiarowaniu Bogu wszystkich posiadanych dóbr i nas samych (por. wiczenia Duchowne, 231). Dlatego w Kontemplacji do uzyskania mi ci Ignacy móg powiedzie : „zabierz Panie (...) cokolwiek mam i posiadam. Daj mi jedynie mi
Tw i ask , albowiem to mi wystarcza” ( wiczenia Duchowne, 234). Ca kowity dar z siebie samego, ma si urzeczywistni w jak e istotnej dla Ignacego
postawie s by (por. wiczenia Duchowne, 46). „Mi
winno si zak ada
wi cej na czynach ni na s owach” ( wiczenia Duchowne, 230). Ignacy by
przekonany, e Bóg jest Bogiem spotka , a ka da relacja mo liwa jest jedynie
w atmosferze mi ci, któr mistycy okre lali mianem „mi osnej uwagi”.
Wszystko co jest autentycznie chrze cija skie zmierza do do wiadczenia relacji
mi dzy „ty” i „ja”, bo mi
wg Loyoli, „polega na obopólnym udzielaniu si
sobie”29.
Rachunek sumienia domaga si nowego spojrzenia na bli niego. Swoim
grzechem cz owiek nie tylko „krzywdzi” Boga, ale i bli niego. Nie ma grzechów prywatnych i wyizolowanych. Ka dy grzech ma wymiar spo eczny. Wynika to z tajemnicy zakorzenienia naszego ycia w Mistycznym Ciele Chrystusa. Dog bna analiza egzystencjalna ukazuje, jak grzech nie tylko zamyka cz owieka w sobie, czyni go ma o wra liwym na innych, niezdolnym do ofiarnej
mi ci i s by, ale i bezpo rednio uderza w bli nich. O. Józef Augustyn podkre la te wag pro by o przebaczenie win naszych bli nich. Gdy uznajemy
wyrz dzone im z o, wyra amy pragnienie poniesienia za nie odpowiedzialno ci.
Przebaczy oznacza co wi cej ni zapomnie doznan krzywd 30.
27
Por. J. Augustyn, Sakrament pojednania, Kraków 2000, s. 59.
Por. S. Fausti, Okazja czy pokusa. Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji, t um. B.A.
Gancarz, Kraków 2004, s. 167.
29
Por. T. Oleniacz, W duchowej szkole w. Ignacego, Kraków 2005, s. 79.
30
Por. J. Augustyn, Kwadrans szczero ci, Kraków 2005, s. 84.
28
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA …
143
W duchowo ci ignacja skiej mo emy spotka si z poj ciem „mi ci
roztropnej” – cnot bardzo drog Ignacemu i cz sto przez niego zalecan 31.
„Jest mi ci ku Bogu i bli niemu, ale mi ci nie tylko gor , lecz maj
tak e zdolno rozeznania, co w danej chwili, w danej sytuacji, dla danej osoby
jest lepsze, stosowniejsze bardziej pomocne”32. Dlatego zawsze b dzie aktualna
i objawiaj ca tajniki serc i motywów dzia ania zasada w. Ignacego: „miar mej
mi ci ku ludziom jest miara pomocy, jak im daj do s by dla chwa y Boga
i Pana naszego”33. Ignacja ska i jezuicka duchowo jest z tego wzgl du trafnie
odczytywana jako mistyka s by. Oznacza ona realizacj planów i pragnie ,
wykonywanie zada , prac, zawodów. Dzia anie i kontemplacja odsy aj si do
siebie i wzajemnie si inspiruj . Dzia anie nie tylko oddala od Boga, ale wr cz
pozwala osi gn z Nim jedno . Jak s usznie mo na dostrzec, Ignacy w sposób
prosty i praktyczny rozwi zuje pozornie nieuleczaln antynomi pomi dzy
„theoria” i „praxis”. ycie – poj te jako nieustanna s ba Bogu – obejmuje
wi c codzienno ludzkich zmaga 34.
Chrze cija skie ycie moralne rodzi si z przebóstwienia cz owieka przez
ask , która czyni go nowym stworzeniem (por. Ga 6, 15). U wiadomienie sobie
Bo ej obecno ci, a co za tym idzie, ch uczestniczenia w yciu Boga, niesie ze
sob potrzeb przestrzegania regu i wymaga stawianych przez chrze cija skie
ycie moralne, których postaw jest mi
Boga i bli niego (por. Mk 12; 2935
31) . atwo mo na tu dostrzec pewn zale no , wzajemn relacj , która panuje mi dzy „znajdywaniem Boga we wszystkich rzeczach”, a praktykowaniem
cnoty mi owania drugich. Ignacja ski rachunek sumienia, kszta tuje w cz owieku now wiadomo moraln , której znamiona i form ukazuje postawa ewangelicznej Marty i Marii. Owe postacie cz ze sob praktyk kontemplacji
z pomoc bli nim. Sam Ignacy za wzór i idea w dziedzinie modlitwy i dzia ania stawia anio ów, którzy nie trac c z oczu Boga, jednocze nie troszcz si
o zbawienie ludzkich dusz (por. wiczenia Duchowne, 108).
31
Por. Loyola, Konstytucje …, dz. cyt., nr 161, 414, 582, 624.
M. Bednarz, Zarys duchowo ci ignacja skiej, w: I. Loyola, Pisma wybrane, t. 2, red.
M. Bednarz, Kraków 1968, s. 354.
33
I. Loyola, List do Marcina Loyoli, w: Ten e, Pisma wybrane, t. 1, dz. cyt., s. 576.
34
Por. P. Cebollada, Duchowo ignacja ska: „Pomoc duszom”, w: Duchowo chrze cija ska, red. L. Balter, O tarzew 1995, s. 268.
35
Por. E.C. Merino, R.G. Haro, Teologia moralna fundamentalna, Kraków 2004, s. 23.
32
144
KS.
RADOS
AW RYBARSKI
Summary
THE INFLUENCE
OF THE IGNATIAN EXAMINATION OF CONSCIENCE
ON THE FORMATION OF CHRISTIAN MORAL AWARENESS
The fundamental truth of our times is expressed by a phrase which has almost become
a proverb – the sin of the modern era is the loss of the consciousness of sin. But as the consciousness of God cannot be erased, so the consciousness of sin will never be removed totally. The
actualness of the Ignatian Examination of Conscience appears in the context of modern times
where the preparation for confession, or even the meditation on life, is characterized by moralism
and legalism. The examination of conscience is usually associated only with the confession, while
according to St. Ignatius it is supposed to be the method of opening a person to the truth about
God who works in his or her life. In his article the author presents attitudes emerging from the
properly formed moral conscience, and the role of the systematically practiced Ignatian Examination of Conscience toward these attitudes.
Bibliografia
Augustyn J., Kwadrans szczero ci, Kraków 2005.
Augustyn J., Sakrament pojednania, Kraków 2000.
Bednarz M., Zarys duchowo ci ignacja skiej, w: Ignacy Loyola, Pisma wybrane, t. 2, red.
M. Bednarz, Kraków 1968.
Bednarz M., ycie w. Ignacego Loyoli, w: Ignacy Loyola, Pisma Wybrane, t. 1, red. M. Bednarz,
Kraków 1968.
Bolewski J., wiczenia duchowne drog ycia, w: Skarb Ko cio a, red. T. Hajduk, Kraków 2000.
Cebollada P, Duchowo ignacja ska: „Pomoc duszom”, w: Duchowo chrze cija ska, red.
L. Balter, O tarzew 1995.
miel H., Teologia moralna szczegó owa, Cz stochowa 2005.
Dyrek K., Kryteria autentyczno ci i dojrza ci chrze cija skiego ycia duchowego, w: Chrze cija skie ycie duchowe, red. J. Augustyn, Kraków 1997.
Fausti S., Okazja czy pokusa. Sztuka rozeznawania i podejmowania decyzji, t um. B.A. Gancarz,
Kraków 2004.
az S., Do wiadczenie religijne, Kraków 1998.
Hörmann K., Co to jest moralno chrze cija ska, „Collectanea Theologica” 2(1977) nr 47.
kalska M., D. Michalski, Rachunek sumienia, w: www.eccc.pl/p/czytelnia/rachuneksumienia,
(15.11.2007.).
Knauer P., Znajdowa Boga we wszystkich rzeczach, Kraków 1993.
Lambert W., Najwa niejszy kwadrans Ignacego, t um. T. Gordecki, Kraków 1992.
Loyola I., Konstytucje Towarzystwa Jezusowego, Kraków-Warszawa 2006.
Loyola I., List do Antoniego Brandao, w: Ten e, Pisma wybrane, t. 1, red. M. Bednarz, Kraków
1968.
WP YW IGNACJA SKIEGO RACHUNKU SUMIENIA …
145
Loyola I., List do Marcina Loyoli, w: Ten e, Pisma wybrane, t. 1, red. M. Bednarz, Kraków 1968.
Loyola I., Opowie ci pielgrzyma. Autobiografia, w: Ten e, Pisma wybrane, t. 1, red. M. Bednarz,
Kraków 1968.
Martini C.M., ladami Jezusa, t um. P. Blajerowski, Kraków 2000.
Merino R.G., Haro R.G., Teologia moralna fundamentalna, Kraków 2004.
Nosowski Z., Codzienno duchowo ci chrze cija skiej, w: Chrze cija skie ycie duchowe, red.
J. Augustyn, Kraków 1997.
Nosowski Z., Karla Rahnera teologia codzienno ci, „Studia Theologica Varsaviensia” 30(1992)
nr 2.
Oleniacz T., W duchowej szkole w. Ignacego, Kraków 2005.
Orsy L., Kontemplatywni w dzia aniu, Kraków 1992.
Osuch K., Modlitwa w szkole w. Ignacego Loyoli, Kraków 2002.
Osuch K., Rachunek sumienia szczegó owy i ogólny, Kraków 2004.
atek J.S., Sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania, Cz stochowa 2001.
Rahner K., Podstawowy wyk ad wiary, t um. T. Mieszkowski, Warszawa 1987.
Rupnik M.I., Rachunek sumienia, Kraków 2003.
Špidlik T, U róde wiat ci, t um. J. Zychowicz, Warszawa 1991.
Zarzycki S.T., Kontemplacja, w: Leksykon Duchowo ci Katolickiej, red. M. Chmielewski, LublinKraków 2002.
owa kluczowe: ignacja ski rachunek sumienia, moralno , wola Boga, duchowo , grzech,
dojrza
chrze cija ska.
Keywords: the Ignatian Examination of Conscience, morality, the will of God, spirituality, sin,
Christian maturity.