Historia a Media - Historia i Media

Transkrypt

Historia a Media - Historia i Media
- Historia a Media –
Ireneusz E. Thomas
UR
„O historii można powiedzieć wiele, ale nie to, że była nieunikniona.alternatywne historie II wojny światowej, we współczesnej literaturze polskiej.”
Niemal każdy człowiek, choć zdaje sobie sprawę z nieodwracalności faktów już
dokonanych; zastanawia się czasem, co by było, gdyby przeszłość można było zmienić.
Bywa, że często fantazjuje w oparciu o zaistniałe fakty, i to właśnie stąd te, czasami czysto
teoretyczne rozważania, znajdują odbicie w literaturze, oczywiście również w polskiej
literaturze fantastycznej.
Jeśli zaś nad faktem, jako takim, zadumać się przy tej okazji, to przyznać wypada, że na
przestrzeni od XVIII w. do XX w. zajmowali się tym zagadnieniem co najmniej trzej wielcy
filozofowie. Niestety, mieli na ten temat zupełnie odmienne zdanie. Georg Hegel (1770 –
1831) powiadał: „...jeśli prawda nie zgadza się z faktami tym gorzej dla faktów”1.
Wieloznaczność tego powiedzenia, to , że prawda może się nie zgadzać z faktami, nie jest
niedorzecznością, ale wręcz sprzecznością. Czy istnieją zatem nieprawdziwe fakty ?? Tak
przynajmniej uważał wspomniany filozof, i wypada przyznać mu częściowo rację, przecież
nie sposób polemizować z Heglem. Podobnie wypada przyznać rację F. W. Nietzsche (1844 –
1900), który rozważając zagadkowość faktu, w swoim wieloznacznym stylu, i bez dystansu
do „odwiecznego pytania” stwierdza, że nieprawdziwe jest zdanie „ ...z faktami się nie
dyskutuje, gdyż właściwie fakty nie istnieją, są tylko interpretacje”2. Nietzsche mógł tak
powiedzieć, ponieważ zawsze poddawał wszystko ocenie, podobnie i wobec faktu wyraził
swoje zdanie, ale jak i swoje odczucia oraz emocje. Komplikuje nam jednak te założenia,
opinia filozofa L. Wittgenstein’a (1889 – 1951), który również z najwyższą powagą
potraktował zagadnienie „faktu”. Wyszedł no bowiem z założenia, że rzeczywistość jest
skonstruowana logicznie i taki też powinien być jej opis. Twierdził: „ ...to co jest faktem –
fakt - jest istnieniem stanów rzeczy”3. Mamy tu już zatem wstępną próbę definicji pojęcia fakt.
Konkluzja zaś wydaję się być następująca, że cytowani powyżej filozofowie, wywodząc
1
G. Hegel, Zasady filozofii prawa [w:]M. Heller, J. Życiński, Wszechświat – maszyna czy myśl, Kraków 1988, s.
185.
2
F. W. Nietzsche, Pożyteczność i szkodliwość historii dla życia, [w:] Niewczesne rozważania, Kraków 2003, s.
89 – 96.
3
L. Wittgenstein, Traktat logiczno – filozoficzny, tłum. B. Wolniewicz, Warszawa 2000, s. 5.
swoje założenia od przyznania faktom, roli konstytutywnej dla świata, ostatecznie uznają
fakty jako coś zupełnie wtórnego, i to właśnie względem rzeczywistości.
Powyższy wstęp z zakresu nauk filozoficznych, czyli „poszukujących prawdy”, będzie
nam potrzebny, do zrozumienia istotności pojęcia faktu, jako kluczowego składnika procesów
historycznych. Pamiętajmy bowiem, że to udokumentowane w źródłach historycznych,
wydarzenia z przeszłości, stanowią przecież solidne ramy, na których oparte są opowiadania
alternatywne.
Zatem przedmiotem tego krótkiego opracowania, będą właśnie historie alternatywne,
inaczej zwane też kontrfaktycznymi, o ile wiążą się z historiografią naukową; będąc
równocześnie specyficzną formą literacką, która ze względu na łączność wiarygodnych
faktów historycznych z elementami domniemanymi, czy wręcz zmyślonymi, jest
niejednokrotnie wykorzystywana przez wielu pisarzy. Zajmują się zatem takim „fachem”
twórcy różnych gatunków popularno – naukowych i literackich, czy nawet wręcz
fantastycznych. Zasadniczym elementem przeprowadzenia akcji w typowej powieści
alternatywnej, jest bowiem zmiana głównych, najczęściej ogólnie znanych kierunków
wydarzeń historycznych, i to zazwyczaj w momentach przełomowych dla tych zdarzeń.
Wszystko to zaś w celu, przedstawienia zupełnie alternatywnego wyniku procesów
historycznych, skądinąd
znanych przecież dobrze z przeszłości. Już samo nastawienie
kontestujące do przeszłości, powinno być tutaj zastanawiające. Jednak teoretycy literatury
sprzeczają się tutaj o istotność elementów fantasy w treści takich utworów literackich. Mimo
to bez sprzecznie trzeba przyznać, że autorzy utworów uznanych za dzieła historii
alternatywnych, przykładają niezwykle baczna uwagę do faktów i szczegółów historycznych.
Bowiem w swoich utworach, to właśnie wokół faktów, misternie budując własną – epicką
fabułę. Zatem „historia alternatywna” jest z założenia realistyczna pod względem praw fizyki,
istnienie jakichkolwiek sił nadprzyrodzonych jest tutaj wykluczone. Historie te, to również
pewien sposób „czytania – pisania” historii, ale jakby od tyłu; kiedy to doskonale wiemy, jak
zakończyło się dane wydarzenie w toku procesu historycznego; jednak nadajemy mu inne
zakończenie. Dlatego historie alternatywne nazywane są też scenariuszami historycznymi,
i w tej formie spotykamy je równie często, na przykład w produkcjach filmowych.
Zając historię, wnioskujemy, że nie mogło być inaczej - a to błędny wniosek; dobry
historyk powinien widzieć różne możliwości rozwoju wydarzeń. Natomiast dobry pisarz wie,
że dotychczas tylko jedna z tych możliwości została wykorzystana, czyli, realnie miała
miejsce w przeszłości, zatem inne zakończenia pozostają właśnie alternatywą. Trzeba tutaj
podkreślić, że coraz liczniejsze, literackie alternatywne wizje rzeczywistości, świadczą
o odwracaniu się kierunku tematycznych poszukiwań pisarzy i literatów. Fantastyczne
przewidywania przyszłości czy statyczne opisy codzienności, coraz częściej zastępowane są
przez rewizję przeszłości, a przedmiotem dociekań i rekonstrukcji stają się minione
wydarzenia. Jest też pewne prawdopodobieństwo, że miniony koniec wieku, miał również
wpływ na takie nastroje pisarskie, a niektórzy mówią nawet, o nowej erze w dziejach
ludzkości, której początku jesteśmy właśnie świadkami. Realnie można przyjąć, że początki
historii alternatywnych w Europie to jednak przełom XVII i XIX w., początki więc nie są tak
odległe, ale odniesienia wręcz szablonowe.
Przyznamy rację, że historiografia czerpie swoją naukową prawomocność, z zasady
rzetelnego prezentowania
minionej rzeczywistości. Z zastrzeżeniem,
wyrażonym
ograniczonym zaufaniem do niektórych tekstów, nie uznanych za źródła historyczne, ale
także przy deklaratywnym obiektywizmie badaczy, który wciąż „teoretycznie” beznamiętnie
zajmują się przeszłością. Zatem pisać realnie o przeszłości, znaczy tyle, co pisać o tym, co
poprzez wielowątkową analizę udało się ustalić, na podstawie istniejących źródeł
historycznych.
Mimo
to,
nie
powinniśmy
całkowicie
rezygnować
z
opisywania
alternatywnych zakończeń znanych nam dziejów. Głównym bowiem obszarem historiografii,
gdzie pojawiają się rozważania alternatywne, jest właśnie ocena przeszłości. Podczas
stawiania pytania, czy dana postać historyczna mogła postąpić inaczej, podjąć inną decyzję,
często powinniśmy zasugerować możliwości innego wyboru. Ale pamiętajmy, że w takich
rozważaniach zbliżamy się do hipotez, obszaru historiograficznej niepewności, która wynika
z wielowątkowości procesu historycznego. Zatem historia alternatywna, kontrfaktyczna, może
opierać się na zasadzie przedstawienia całościowej wizji przeszłości, z wyjątkiem
alternatywnego opisu pewnego fragmentu, mającego jednakże takie konsekwencje, że
zakończenie będzie inne od znanego z historii. Jak widzimy, sama struktura konwencji
takiego obcowania z przeszłością, istniała od dawna w praktyce naukowej historyków,
ale i również była popularna wśród autorów powieści popularno - naukowych, natomiast
pełnego rozwinięcia nabiera dopiero w swoim gatunku: - alternate history.
Spośród licznie publikowanych historii alternatywnych w Polsce, na uwagę może
zasługiwać opowiadania Andrzeja Ziemiańskiego „Bomby Heisenberga, który tworząc wizję
świata fantastycznego, oparł się o solidne realia rzeczywistości pierwszych lat XX wieku
w Rzeczpospolitej. Historią alternatywną jest tutaj epokowe wydarzenie, kiedy to polscy
uczeni, jako pierwsi na świecie konstruują bombę atomową, i to Polska staje się światowym
supermocarstwem. Kolejną pozycją wartę uwagi, na krajowym rynku wydawniczym, historii
alternatywnych, może być opowiadanie Jarosława Grzędowicza „Buran wieje z tamtej
strony”, które zostało wyróżnione nagrodą Sfinksa w 2004r, w kategorii „Najlepsze
opowiadanie roku”. Bohaterami tej powieści jest dwoje Rosjan, którzy odcięci od reszty
świata żywiołem syberyjskiej tajgi, starają się porozumieć i zrozumieć obce sobie światy.
Autorowi udało się tutaj, oddać ducha rosyjskiej literatury, także tej fantastycznej oraz
podkreślić „naturalną” tęsknotę za dobry sąsiadem ze wschodu.
Jednak najobszerniejszymi pozycjami na polskim rynku wydawniczym, które
prezentują
nam
alternatywne
wizje
przeszłości,
są
zwykle
antologie
opowiadań
fantastycznych. Dla przykładu wydawnictwo Solaris zaprezentowało do 2007r., aż siedem
takich wydawnictw zbiorowych. Nie wszystkie z zamieszczonych tam opowiadań odnoszą się
oczywiście do tematu tego opracowania – II wojny światowej, dlatego pozycje te,
wspomniane zostaną tutaj tylko informacyjnie.
Natomiast najobszerniejszą pozycją, traktującą o historiach alternatywnych II wojny
świtowej, jest wydana w Warszawie w 2005r. antologia, pt.: „Deszcze niespokojne”. Jest to
zbiór opowiadań znanych twórców polskiej literatury fantastycznej, a wydawnictwo „Fabryka
Snów” podjęło się koordynacji tego przedsięwzięcia, w nawiązaniu do wydarzeń II wojny
światowej. Spotykamy tutaj, powtarza się już wątek, opisywania historii alternatywnych
w kontekście działań wojny światowej, przynoszących nieuchronne zmiany. Wątki ze
znanych powszechnie historii, które zakorzeniły się już na stałe w pamięci czytelników tego
typu literatury, o wielu z nich było nauczane w szkołach, jednak tutaj, wydarzenia te zostają
ukazane z zupełnie zaskakującymi dla nas zakończeniami. Świadczy to też o tym, że historie
te ciągle żyją w naszej pamięci i do dziś wywołują polemiki i wzbudzają emocje.
Fantastyczne historie alternatywne wbrew pozorom nie są łatwą odmianą literatury. Piszący je
autorzy powinni brać pod uwagę historię, naukę, technologię czy psychologię. Bardzo często
źródłem alternatywnych zwrotów akcji w tak opisywanych historiach są odwieczne pytania
i dylematy filozoficzne.
Następna publikacja zwarta, prezentowana oficjalnie w wersji cyfrowej w sieci, to
opowiadania, które zwyciężyły, w zorganizowanym w grudniu 2009r. ”, pod patronatem
Narodowego Centrum Kultury i magazynu „Fantastyka”, internetowy konkursie, pt.:
„Zwrotnice Czasu”. Oficjalnie, był to jeden z pomysłów, przybliżający tragiczne wydarzenia
II wojny światowej i uroczystych obchodów 70-tych jej rocznicy. Wielu autorów podjęło
wówczas próbę napisania kontynuacji historycznych wątków związanych z tymi
wydarzeniami. Twórcy opisywali alternatywne możliwości przebiegu historii politycznych
i militarnych, podnoszono zwłaszcza kwestię czasu oraz synchronizacji działań, zmieniano
układy i linie frontów, niektóre opowiadania bazowały na znaczeniu nieprzewidywalnych sił
przyrody. Polscy autorzy, potraktowali wydarzenia 1939r. jako absolutnie newralgiczny okres
przełomu, dla dalszej historii Polski. Czterej autorzy, Marcin Wolski, Maciej Parowski,
Lecha Jęczmyk oraz Szczepan Twardoch, zaprezentowali początkowo zarys ogólny
przyszłych opowiadań alternatywnych, natomiast uczestnicy konkursu dosyłali własne
rozwinięcia tematów. Owocami konkursu, były też dwie publikacje, wspomnianych Marcina
Wolskiego „Wallenrod” i Macieja Parowskiego „Burza”, które spełniały najwyższe standardy
konkursu, zawierają bowiem szczegółowe przypisy historyczne, do prezentowanych
rozwinięć alternatywnych. Obecnie, kiedy znamy już skutki niemal półwiekowej opresji
czasów faszyzmu i komunizmu w Polsce, czytanie takich opowiadań na pewno podnosi
wiedzę ogólno-historyczną. Nie wspominając nawet, że taki wymiar klęsk narodowych, mógł
być opisywany i wydawany w oficjalnym obiegu dopiero po 1989r.
Nawiązując do tego typu historii alternatywnych, były redaktor naczelny „Fantastyki”
Lech Jęczmyk, stwierdził kiedyś, że chociaż gdybanie jest bardzo źle widziane w świecie
historyków, którzy to, pracują na faktach odczytanych ze źródeł, to jednak pisanie
i studiowanie alternatywnych historii, ma nieocenioną rolę wychowawczą. Patrząc, jak
decyzje poszczególnych ludzi, czy grup społecznych, wpływają na losy świata, uczymy się,
aki mogą być potencjalne skutki naszych wyborów.
Zakończenie
Autorów historii alternatywnych nie interesuje zbytnio to co będzie, ale ciekawi ich to,
co by było, gdyby... Teksty utworów historii kontrfaktycznych, są więc pod wieloma
względami podobne do siebie, ich twórcy częściowo rezygnując z opisywania dziejowego
autentyzmu, oddają się fantazjowaniu na temat możliwych rezultatów wydarzeń z przeszłości.
Autorów zbliża również optymistyczne spojrzenie na skutki stworzonych przez siebie
wydarzeń. Rządy utalentowanych, choć despotycznych przywódców, przynoszą obywatelom
dobrobyt, a źródłem politycznej i gospodarczej siły narodu staje się na przykład nauka. Wiele
z tych utworów, w wyraźny sposób odnosi się do historii narodowych, a momenty przemian
związane są zwykle z działaniami wojennymi, a elementy wielkiej polityki rządzone są przez
przypadek, drobiazg, pojedyncze słowo czy gest. Ciekawym punktem widzenia, który można
przyjąć dla historii kontrfaktycznych, jest to, że ogólnie przyjmują, możliwość podjęcia
ingerencji w los człowieka czy przeznaczenie, a pamiętamy, że w dawnych wiekach nie był to
tak zupełnie negowany pogląd, bo z gatunku tych
egzystencjalnych. Wreszcie historie
alternatywne, jeżeli je odnieść do historiografii klasycznej (tradycyjnej), stanowią
postmodernistyczny model badań i prezentowania historii i są tym samym konkurencyjne do
powszechnie przyjętych norm prezentowania przeszłości.
Jakkolwiek, historie alternatywne zaliczane są częściej do gatunków literackich, niż do
historycznych czy ogólno - społecznych prac naukowych; to dbałość o szczegóły w tej części
utworu, która stanowi jakby fabułę do wydarzeń alternatywnych, jest właśnie tym elementem
utworu, który najbardziej zbliża go, do autentycznie potwierdzonych wydarzeń z przeszłości.
Z punktu widzenia nauczania historii, jest to najważniejszy element utworów literackich tego
typu. Zatem pomagają one nam poznać, przy pomocy wyobraźni i fantazji ich twórców, tło
i konteksty wydarzeń, które znamy z podręczników historii. Kunszt literacki, niezwykle
plastycznie łączą się tutaj autentyczne informacje o polityce, strategiach, kulturze i filozofii
postępowania bardziej lub mniej znanych postaci z przeszłości. Dlatego społeczność tej niszy
rynku literackiego, - historii alternatywnych, traktuje swoje zainteresowanie jako swoistą
formę uczenia się historii i rozwijania kreatywnego myślenia. Przykładowo służą temu
organizowane coraz częściej, spotkania autorskie, konkursy i odczyty alternatywnych historii.
Spotkania takie traktowane są także, jako swoiste ćwiczenia – warsztaty, w patrzeniu na
przeszłość. Czy są więc to przykłady na próbę urealnienia powiedzenia, że „historia się
powtarza”? Nie wiadomo tego z zupełną pewnością, ale istnieje chyba jednak coś
interesującego w tego typu „grach historycznych”. Sam zaś medialny poziom historii
alternatywnych nie pozostawia zupełnie wątpliwości co do istotności tego typu twórczości.
Wpada zatem na koniec, zgodzić się raz jeszcze, z jednym z filozofów, Sir. F. Bacon
(1561 – 1626) wykładając zasady swoich poglądów życiowych, mówił, aby nie czytać dzieł
traktujących o przeszłości, tylko po to, aby wyszukiwać w nich błędy, i aby im zaprzeczać;
ani też nie czytać po to, aby wierzyć zapisanym słowom bezkrytycznie, lecz studiować w celu
rozważania i rozmyślania o tym co się przeczytało, gdyż historia magistra vitae est,.. historie
alternatywne też..
Wybór literatury przedmiotu:
1. J. Osica, A. Sowa, „Co by było gdyby....Historie alternatywne”, Warszawa 1998.
2. „Historia alternatywna, Spotkanie nauczycieli”, Kazimierz Dolny - Warszawa 2002.
3. G. Górski, „Wrzesień 1939”, rozważania alternatywne”, Warszawa 2000.
4. „Współczesna dydaktyka historii. Zarys encyklopedyczny”, red. J. Maternicki,
Warszawa 2004.
5. Antoni Smuszkiewicz, „Zaczarowana gra. Zarys dziejów polskiej fantastyki
naukowej”, Poznań 1982.
6. http://www.zwrotniceczasu.nck.pl – 10.01.2010r.