Czytaj dalej
Transkrypt
Czytaj dalej
Spotkania z historią - Tomasz Toivi Blatt 4 XI 2010 W czwartkowe popołudnie, 4 listopada 2010 roku, delegacja Gimnazjum nr 29 udała się na spotkanie z jednym z ostatnich żyjących więźniów nazistowskiego obozu zagłady SS-Sonderkommando Sobibor, Tomaszem Blattem. Naszą szkołę reprezentowali uczniowie klasy IIIc wraz z nauczycielem historii, p. Bartoszem Januszewskim. To kolejna impreza z cyklu "Spotkań z historią", organizowanych przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Punktualnie o godz. 17 w sali konferencyjnej Hotelu Scandic, dyrektor muzeum, prof. Paweł Machcewicz, otworzył spotkanie przedstawiając bohatera wieczoru, autora książki "Ucieczka z Sobiboru", p.Tomasza Toivi Blatta. Spotkanie nie było jednak zwykłą promocją książki. Przede wszystkim miało za zadanie przybliżyć sylwetkę i niezwykłe losy tego ocalonego z Zagłady polskiego Żyda. Było to zatem i spotkanie z autorem książki, i "świadkiem historii" jednocześnie. Tomasz Blatt urodził się w 1927 roku w maleńkim żydowskim miasteczku Izbica na Lubelszczyźnie. W międzywojennej Polsce Izbica była bodaj jedynym miastem bez światyni rzymsko-katolickiej zdecydowaną większość jego mieszkańców stanowili wówczas wyznawcy ortodoksyjnego odłamu judaizmu - chasydzi. "Izbica, Izbica, żydowska stolica", tak przed wojną mówili polscy sąsiedzi. Spotkanie było dla autora okazją do wspomnień. W formie niezwykle barwnej i dalekiej od suchego wykładu Toivi (tak po hebrajsku mówili na niego w dzieciństwie rodzice) opowiadał o przedwojennej Polsce - o sympatiach i uprzedzeniach między Polakami i Żydami, o ortodoksyjnych chasydach i lewicujących bundowcach, o polskiej szkole, do której wspólnie chodzili Polacy i Żydzi, słowem - o wielokulturowym tyglu, jakim była Lubelszczyzna i cała wschodnia Polska. Nade wszystko jednak gość spotkania przeniósł nas w sentymentalną podróż do krainy dzieciństwa, "raju utraconego" - świata, którego już nie ma, który na zawsze pogrzebała wojna. Jak sam powiedział, gdyby nie wojna, pewnie do dziś mieszkałby w swojej ukochanym sztetl: "Izbica, Polska, to był cały mój świat". Właściwą częścią spotkania były jednak wspomnienia z okresu okupacji. Autor książki przedstawił na przykładzie swoich losów obłąkańczą politykę Niemców, polegającą na eskalacji prześladowań Żydów: oznaczanie Gwiazdą Dawida, tworzenie gett i Judenratów (I etap - separacja), i wreszcie deportacje do obozów śmierci (II etap - eksterminacja), które naziści cynicznie w celu oszukania ofiar określali mianem Umsiedlung - "przesiedleniem na Wschód". W 1943 roku, w „gimnazjalnym” wieku 16 lat, Blatt, po nieudanej ucieczce na Węgry, trafił wraz z rodziną do obozu zagłady w Sobiborze. Natychmiast po przybyciu w komorach gazowych zginęli jego najbliżsi: matka, ojciec i 9-letni brat (Sobibór nie był obozem koncentracyjnym, lecz ośrodkiem natychmiastowej zagłady). On cudem uniknął śmierci trafiając do komanda szewskiego, pracującego na potrzeby esesmańskiej załogi lagru. Po 5 miesiącach pobytu w miejscu, przy którym "Piekło Dantego to zwykła fraszka", Toivi wraz z innymi więźniami wzniecił bunt, którego efektem była chyba najbardziej spektakularna ucieczka w dziejach obozów hitlerowskich. Po zabiciu części załogi złożonej z esesmanów i wachmanów ukraińskich, z ok. 600 więźniów przebywających w Sobiborze, uciekło do okolicznych lasów prawie trzystu (końca wojny doczekało trzydziestu). Powstanie było takim sukcesem, że szef SS, Himmler zarządził likwidację obozu. Kulisy ucieczki drobiazgowo odtwarza fabularny film USA z 1987 roku - Escape from Sobibor, którego scenariusz również jest dziełem Blatta i którego fragmenty zaprezentowano na spotkaniu. Dziś Toivi jest jednym z dwóch żyjących więźniów Sobiboru. Po wojnie nie wrócił do Izbicy, osiadł na stałe w Santa Barbara w Kalifornii. Sporo energii do dziś poświęca ściganiu zbrodniarzy hitlerowskich. Jednak nade wszystko pielęgnuje pamięć o Zagładzie, ku przestrodze przyszłych pokoleń. "Przeżyłem, żeby mówić w imieniu tych, którzy zginęli. Jestem im to winny." Po zakończeniu spotkania mieliśmy okazję zadać autorowi kilka pytań, m. in. jak znalazł się po wojnie w Ameryce. "Proszę zadać to pytanie mojej żonie" - dowcipnie odparował Toivi. Na naszą prośbę autor skreślił też dla naszej młodzieży kilka słów: "Bądźcie uczciwi i uczcie się. Na pamiątkę dla młodzieży Gimnazjum 29, Tom Blatt". Dla nas było to spotkanie szczególne. Spotkanie z żywą historią, z jednym z ostatnich jej świadków. Świadków XX wieku, pokoleniem, które na naszych oczach odchodzi. oprac. Samorząd Uczniowski