Dziś do ciebie przyjść nie mogę Nie ma ju¿ Go wśród nas…

Transkrypt

Dziś do ciebie przyjść nie mogę Nie ma ju¿ Go wśród nas…
8
SPO£ECZEÑSTWO
NOWA gazeta gostyñska 17/10
Dziœ do ciebie przyjœæ nie mogê
(DOKOÑCZENIE ZE STRONY 3)
zyczny krzyk trumien. Tam bêd¹c zrozumia³em ogrom tej tragedii konkretnych 96 rodzin i zrozumia³em jeszcze, ¿e w katyñskiej misji reprezentowali ca³y naród – mnie i Ciebie. I dlatego naród przyszed³ podziêkowaæ za ¿ycie oddane za prawdê o Polsce.
Ale tak po ludzku by³o mi ¿al jeszcze czegoœ innego. Dlaczego dopiero
po œmierci dowiadujemy siê prawdy o cz³owieku? Dlaczego ok³amywano Polaków przedstawiaj¹c karykaturalny obraz G³owy Pañstwa? Dlaczego dopiero teraz media mówi¹, ¿e by³ to prawdziwy patriota i jego
¿ycie by³o szczer¹ trosk¹ o zwyk³ego obywatela? Dlaczego dopiero teraz
widzimy ju¿ czarnobia³e zdjêcia uœmiechniêtej pary skromnych i serdecznych ludzi? Dlaczego dopiero teraz do niedawna nieprzychylni teraz dziêkuj¹ za to bohaterskie ¿ycie? Dlaczego dopiero teraz, gdy „nie
graj¹ im surmy, nie huczy im róg” poznajemy tych wielu wspania³ych
ludzi, wspania³ych niezale¿nie od politycznych opcji?
Taki jest ten œwiat, który nosi w sobie kainowe znamiê.
Umi³owani Bracia i Siostry!
„Ziarno wpad³szy w ziemiê umiera i przynosi plon obfity”. Tym ewangelicznym ziarnem tak¿e my jesteœmy. Moje ¿ycie ma byæ równie¿ walk¹
o prawdê. Jeœli ta smoleñska tragedia ma nas czegoœ nauczyæ, to ma to
byæ najpierw lekcja o kruchoœci ludzkiego ¿ycia: „Media vita in mortus
summus” – poœrodku ¿ycia w œmierci jesteœmy (Msza³ Rzymski). Ale
przede wszystkim jest to lekcja patriotyzmu, który jest zawsze walk¹ o
prawdê, gdy¿ prawda wyzwala cz³owieka. Nie zrzucajmy wszystkiego na
polityków i ludzi ¿ycia publicznego i œrodki masowego przekazu. Prawie
zawsze zwalniamy siê z odpowiedzialnoœci, usprawiedliwiaj¹c siê postaw¹ innych. Jeœli ma siê zacz¹æ jakaœ przemiana, to musi siê ona rozpocz¹æ w moim sercu. Mam walczyæ o prawdê: nie oceniaæ pochopnie,
zachowywaæ zasady Dekalogu, przestrzegaæ przepisów ruchu drogowego, zrobiæ pierwszy krok w uwolnieniu od grzechowego na³ogu, zaanga¿owaæ siê w tworzenie naszej ma³ej ojczyzny, nie godziæ siê nigdy na
pó³prawdy i na jak¹kolwiek pogardê dla ¿ycia ludzkiego. W tym wszystkim trzeba nieraz heroicznej walki o prawdê, ale dobrym i uczciwym
¿yciem oraz trosk¹ o nasze wspólne dobro, któremu Polska na imiê,
oddajemy ho³d wszystkim, o których myœlimy, mówi¹c: Katyñ, Monte
Cassino, Powstanie Warszawskie, Powstanie Wielkopolskie, Narwik i od
dwóch tygodni Smoleñsk. Dziêki ich krwi mo¿emy ¿yæ w wolnej Polsce,
ale tê wolnoœæ mamy zachowywaæ walcz¹c o prawdê w ¿yciu osobistym
i narodowym i wyznaj¹c zasadê, ¿e „historia magistra vita est”: historia
jest nauczycielk¹ ¿ycia, a prawda o przesz³oœci ma znaczenie w przysz³oœci – bo „bez prawdy demokracja wyzbywa siê wartoœci i staje siê jawnym lub zakamuflowanym totalitaryzmem” – jak wo³a³ syn naszego
narodu Jan Pawe³ II. Dziêkujmy Bogu za tê ofiarn¹ s³u¿bê naszych
ojców – s³u¿bê prawdzie i bohatersk¹ œmieræ tak wielu, bo dziêki nim
mo¿emy tê woln¹ Polskê budowaæ i nie musimy wo³aæ jak oni:
Dziœ do ciebie przyjœæ nie mogê,
Zaraz idê w nocy mrok,
Nie wygl¹daj za mn¹ oknem,
W mgle utonie pró¿no wzrok.
SPO£ECZEÑSTWO
Nie ma ju¿ Go wœród nas…
W pi¹tek 23 kwietnia zmar³ Henryk Celka, wieloletni prezes zarz¹du Gostyñskiej Spó³dzielni Mieszkaniowej, dzia³acz
samorz¹dowy, by³y radny Rady Miejskiej w Gostyniu, cz³onek Zarz¹du Miejskiego w Gostyniu. Mia³ 62 lata.
Do samorz¹du gminy H. Celka uzyska³ Sam chêtnie kula³ krêgle, jeŸdzi³ na nartach, na rowerze, p³ywa³ kajamandat jako kandydat niezale¿ny w wybo- kiem...
rach przeprowadzonych 19 czerwca 1994
Od najm³odszych lat rozkochany by³ w muzyce. Nie tylko s³ucha³,
r. By³ radnym Rady Miejskiej do roku 1998. ale sam tak¿e grywa³. Chêtnie przyznawa³ siê do swej perkusyjnej
Pracowa³ w Zarz¹dzie Miejskim, zosta³ rów- pasji:
nie¿ delegatem do sejmiku samorz¹dowego
— Jak tylko jest okazja, z przyjemnoœci¹ siadam, jak to siê kiedyœ
ówczesnego województwa leszczyñskiego. mówi³o, „na kartony” – mówi³.
W Radzie Miejskiej aktywnie uczestniczy³
Zaznacza³, ¿e najlepiej wypoczywa przy ksi¹¿ce, krzy¿ówce, a takw pracach Komisji Samorz¹dowej.
¿e czytaj¹c fachow¹ prasê. Jego hobby by³y przepisy prawne.
Sw¹ pracê zawodow¹ przez blisko 30 lat zwi¹za³ ze spó³dzielczoœci¹
o–AgJa
mieszkaniow¹. Od 1981 r. pracowa³ w Spó³dzielni Mieszkaniowej, a od
Fot. archiwum
1990 r. jako prezes sta³ na czele zarz¹du.
***
— Spó³dzielnia Mieszkaniowa to oko³o 8 tysiêcy mieszkañców, a
Heniu, nieca³e dwa lata temu nie mog³eœ uwierzyæ w œmieræ Zenka
wiêc znacz¹ca czêœæ miasta. (…) Chcê zlikwidowaæ podzia³: miasto – – mojego mê¿a, a Twojego przyjaciela. Dziœ trudno mi uwierzyæ, ¿e i
miastu, a spó³dzielnia – spó³dzielni – mówi³ w prasowym wywiadzie Ciebie ju¿ nie ma wœród nas ¿ywych.
krótko po wyborze na radnego Rady Miejskiej.
By³eœ dobrym, uczynnym koleg¹. Mog³am liczyæ na Ciebie w ka¿dej
Rola samorz¹dowca to niejedyne zajêcie spo³eczne H. Celki. Roz- chwili. Nie tylko ja, ale równie¿ moje córki.
pocz¹³ j¹ poprzez organizacje m³odzie¿owe, przewodnicz¹c miêdzy
Czêsto razem prze¿ywaliœmy smutki i radoœci dnia codziennego. Od
innymi budowie gostyñskich tzw. „patronatów”, w ramach których zawsze przyjaŸniê siê z Twoj¹ ¿on¹ i teraz te¿, w tym trudnym dla niej
oddano do u¿ytku ponad 200 mieszkañ. Tak zaczê³a siê Jego ¿yciowa okresie, bêdê j¹ wspieraæ i jej pomagaæ.
przygoda z budownictwem mieszkaniowym, choæ z zawodu by³ techBardzo prze¿ywa³eœ œmieræ Zenka, nigdy nie mog³eœ siê z ni¹ pogonikiem mechanikiem. Przed przejœciem do spó³dzielni, zwi¹zany by³ dziæ…
zawodowo z Fabryk¹ Aparatury Przemys³u Spo¿ywczego „Spomasz”.
Trzeba wierzyæ, ¿e teraz jesteœcie razem; ¿e „...œmieræ jest nam proDzia³a³ spo³ecznie w Lidze Obrony Kraju, w Polskim Komitecie giem pomiêdzy ¿ycia radoœci¹, a Bogiem...”
Pomocy Spo³ecznej. Aktywnie w³¹cza³ siê w inicjatywy sportowe,
MA£GORZATA KAROLCZAK
m.in. poprzez dzia³aj¹ce przy spó³dzielni ogniwo TKKF „Têcza”.

Podobne dokumenty