gazeta październik 2006 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w
Transkrypt
gazeta październik 2006 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w
J E ST E ŚM Y LA UR E A T AM I II M I E J SC A W K ON K UR SI E GA Z ET SZ K OL NY C H O „ L A UR G Ę S I EG O PI ÓR A” Nasza “Dwójka” DWUMIESIĘCZNIK SZKOLNY NR 5/ rok szkolny 2013/2014 maj – czerwiec 2014 Nakład 50 egz. Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w Sanoku W numerze: * Pożegnania, pożegnania cz. I* * Sonda * * Konkursy* * Przecieki ze szkolnej czytelni i biblioteki * * Wywiad z druhną Magdaleną Pacławską * * Coś specjalnego... * * Niezwykłe wakacje - opowiadanie * * Mały poliglota * * Pożegnania, pożegnania cz. II) * * Poradnik dobrych manier * * Podwórkowe zabawy * * Recenzja * * Bliżej natury * * Forum Mistrzów Pióra * * Maniak komputerowy * * Wynalazki, które zmieniły świat * * Krzyżówki * * Kalendarz świąt nietypowych * * Humor * 2 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA... Maria Kozimor, kl. 6 a Sanok, 6.06.2014 r. Kochana Szkoło! Za wszystkie chwile, za wychowanie, za cierpliwość, za nauczanie, za cenne lekcje, trud pedagogów, ja za to wszystko – dziękuję Szkoło! Za to boisko, gdzie w dni słoneczne szczęśliwi uczniowie sięgają po piłkę. Za korytarze, gdzie na sygnał dzwonka równe szeregi pod klasą stają. Za nasze ławki, na których blatach, uczniowie piszą wypracowania. Za te tablice na kolorowych ścianach i gąbki mażące niezdarne błędy. Za wycieczki i trud pedagogów, przy porządkowaniu nas – rozbieganych. Za salę, z której codziennie słychać krzyki po każdym zdobytym punkcie. Za naszą klasę, z której tyle przyjemnych chwil w głowie zostanie. I za nauczycieli, którzy przy niezdarnych uczniach wykazali się wielką wytrwałością. Za Twoje jasne, wesołe mury – KOCHANA SZKOŁO, DZIĘKUJĘ! Wdzięczna uczennica Zuzanna Zarzyka, kl.6a Nadszedł czas, żeby pożegnać się ze szkołą. To będzie moje ostatnie zakończenie roku. Pomyśleć, że sześć lat temu stałam na boisku i czekałam na rozpoczęcie pierwszej klasy. Wtedy nie znałam jeszcze mojej 3 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA... klasy. Jedyną znajomą osobą był Kuba, z którym chodziłam do przedszkola. Przez kolejne miesiące poznawałam inne dzieci. Powoli tworzyliśmy zżytą grupę. Pamiętam, że po trzech latach edukacji wczesnoszkolnej, nasza wychowawczyni, p. Maria Łukaszuk, powiedziała: „W starszych klasach starajcie się z całych sił. Wiem, że będziecie dobrymi uczniami, jeśli włożycie w naukę dużo pracy.” Wówczas nie zastanawiałam się nad tymi słowami. Jednak teraz wiem, że nasza pani miała rację. Z żalem żegnałam się z nauczycielką. Wiedziałam, że skończył się jeden etap, a przede mną nowe wyzwania. Klasa czwarta była dla mnie „chrztem bojowym”. We wrześniu nie umiałam planować czasu na naukę. Każdy przedmiot był dla mnie nowym odkryciem. Zafascynowała mnie historia, prowadzona przez panią Teresę Fuksę, która pięknie opowiadała o dawnych czasach. Zgłosiłam się do konkursu kuratoryjnego, ale etap szkolny okazał się dla mnie zbyt trudny i niewiele osiągnęłam. Do mojego największego sukcesu z czwartej klasy należy wygrany Międzyszkolny Konkurs Ortograficzny „Torreador”. Wtedy zrozumiałam, że chcę się rozwijać w kierunku humanistycznym. Rok skończyłam z wysoką średnią. Moje pierwsze świadectwo z paskiem zmotywowało mnie do dalszej nauki. Postanowiłam uczyć się tak, żeby utrzymać poziom. W piątej klasie znowu spróbowałam swoich sił w konkursie historycznym. Tym razem doszłam do etapu rejonowego. Brałam również udział w „Torreadorze”, jednak zajęłam tylko drugie miejsce, ale to i tak dobrze. Moim największym osiągnięciem w tamtym roku było uzyskanie trzeciego miejsca w konkursie biblijnym, w etapie archidiecezjalnym. Uważam jednak, że nagroda należała się nie mnie, ale siostrze Irenie, która mnie przygotowała i włożyła mnóstwo pracy, ponieważ często spotykała się ze mną, żeby ćwiczyć. 4 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA... W klasie szóstej starałam się uczyć tak, żeby zostawić po sobie dobre wspomnienia. Mam nadzieję, że mi się udało. W konkursie historycznym doszłam aż do województwa. Jestem finalistką, więc moja praca się opłaciła. Powtórzyłam też sukces z czwartej klasy, czyli wygrałam „Torreadora”. Uważam również, że dzięki pani Mazur rozwinęłam się także w pisaniu wypracowań. Wiedza, którą zdobyłam, na pewno pomoże mi w gimnazjum. W konkursie religijnym zdobyłam - tym razem - czwarte miejsce w archidiecezji. W ciągu lat nauki w podstawówce brałam udział jeszcze w wielu innych konkursach: z języka angielskiego, języka polskiego, czytelniczych, religijnych, sportowych. Nazbierało się wiele dyplomów i nagród. Jednak dla mnie najważniejsze było sprawdzenie siebie, swoich możliwości. Starałam się, aby następnym razem było jeszcze lepiej. Ze wspomnień rekreacyjnych najbardziej zapadła mi w pamięć wycieczka do Bałtowa z klasy piątej. Zwiedziliśmy cudowny jurapark, w którym zobaczyliśmy modele dinozaurów. Byliśmy również w oceanarium 3D, na kolejce górskiej, w minizoo i na placu zabaw. Jednak to nie atrakcje były najważniejsze, ale czas spędzony z klasą. Nie mogę uwierzyć, że to był ostatni rok spędzony razem, że już się nie zobaczymy. Będzie mi brakowało tych spędzonych wspólnie przerw, rozmów, porównywania odpowiedzi po każdym sprawdzianie. Z całą pewnością mogę jednak stwierdzić, że z moją klasą żaden dzień nie był szary i nudny. Przez wszystkie lata spędzone w podstawówce nauczyłam się, że praca niesie ze sobą sukcesy, ale również porażki. To, czy nam się uda, zależy od nas. Trzeba tylko się postarać. W gimnazjum będę pracować od pierwszych dni nauki. Wiem, że podstawówka przygotowała mnie jak najlepiej. Zawsze będzie dla mnie najlepszą szkołą. Katarzyna Sworst, kl. 6a 5 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA... Ten rok już od samego początku był dla mnie pełen obaw. W końcu BKU zbliżało się wielkimi krokami. Ja jednak postanowiłam, że nie będę go pisać. Postawiłam sobie za cel zdobycie tytułu laureata. No może nie ja, ale moja mama. Jeśli mam być szczera, to niewiele przygotowywałam się do konkursu kuratoryjnego. Moim zdaniem, najtrudniej było przejść przez etap szkolny, a potem było już z górki. W tym roku było bardzo dużo pracy. Nauczyciele naprawdę dawali nam popalić. Najgorszą rzeczą, jaka się wydarzyła w całym roku szkolnym, była śmierć Pana Wileczka. Bez Niego lekcje wychowania fizycznego, a nawet cała szkoła, nie były i nie będą takie same. Trudno mi się do tego przyznać nawet przed samą sobą, ale będę tęsknić za klasą. Mimo iż potrafimy być nieznośni, nie zmienia to faktu, że spędziłam z klasą prawie połowę swojego życia. Wbrew pozorom - jesteśmy całkiem fajni. Czasami. Najbardziej brakować mi będzie wspólnych wycieczek, na których zawsze ktoś potrafi rozbawić towarzystwo do łez. Ciekawa jestem, co nasza klasa wymyśli w tym roku. Jednego jestem pewna nie zapomnę tego zapewne do końca życia. Szczerze mówiąc, to boję się gimnazjum. Przy tych wszystkich gimnazjalistach czuję się naprawdę mała. W dodatku nikt z mojej klasy, poza mną, nie idzie do „dwójki”, do klasy matematycznej. Przeraża mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie to, że moja klasa będzie miała nie tylko rozszerzony program z matematyki, ale też z języka angielskiego. No cóż, jakoś będę musiała to znieść. . 6 SONDA To już ostatnia sonda w tym roku szkolnym i ostatnia, pożegnalna, przeprowadzona przez nasz duet M&M (Małgosia i Marysia). W związku ze zbliżającym się zakończeniem roku szkolnego, przepytywałyśmy uczniów i uczennice klas szóstych. Pytania nawiązują do okresu wakacji i pożegnania ze szkołą. A OTO PYTANIA I ODPOWIEDZI UCZNIÓW: Na pierwsze pytanie: Za czym będziesz tęsknić, gdy opuścisz mury SP2? 11 szóstoklasistów odpowiedziało, że będą tęsknić za swoją wychowawczynią, 7 osób uznało, że będzie tęsknić za lekcjami W-F, 4 odpowiadających stwierdziło, że będą tęsknić za przerwami, 3 uczennice odpowiedziały, że na pewno będą tęskniły za pracą w sklepiku, 2 uczennice przyznały, że będą tęskniły za pisaniem artykułów do gazetki szkolnej. Na drugie pytanie: Z czym rozstaniesz się bez żalu? 9 osób odpowiedziało, że bez żalu pożegnają się z lekcjami matematyki, 7 odpowiadających uznało, że z chęcią pożegnają się z klasówkami, 5 uczniów bez żalu pożegna się z wypracowaniami z języka polskiego. Gdy szóstoklasiści rozstaną się na dobre ze swoją podstawówką, będą mogli odpocząć i zregenerować siły podczas wakacji. 7 SONDA Na trzecie pytanie: Jakie są twoje wymarzone wakacje „nie z tego świata”? 9 osób odpowiedziało, że na wymarzone wakacje poleciałoby w kosmos, 6 uczniów stwierdziło, że wymarzone wakacje spędziłoby na nieznanej wyspie, 4 odpowiadających przyznało, że swoje wymarzone wakacje spędziliby na jednej z odległych planet. Ci, którzy nie polecą w kosmos i nie odpłyną na bezludną wyspę, spędzą czas z przyjaciółmi na podwórku. Sprawdziłyśmy więc, czy znają jakieś gry podwórkowe. Na czwarte pytanie: Jakie znasz ciekawe zabawy i gry podwórkowe? 12 osób odpowiedziało, że jedną z gier są ’’klasy’’, 9 uczniów stwierdziło, że jedną z wielu zabaw jest ’’berek’’, 7 odpowiadających uznało, że na podwórku dzieci grają w chowanego, 4 osoby odpowiedziały, że ciekawą podwórkową zabawą są ’’dwa ognie’’, 2 uczniów stwierdziło, że zabawą podwórkową są ’’podchody’’. Mamy nadzieję, że ta ostatnia sonda w tym roku szkolnym Wam się podobała. Chciałybyśmy się z Wami, Czytelnikami, serdecznie pożegnać, gdyż od nowego roku szkolnego będziemy uczyć się w gimnazjum, ale mamy nadzieję, że następne ’’redaktorki’’ godnie nas zastąpią. Życzymy udanych wakacji. M. Wosik M. Kondyjowska 8 KONKURSY MATEMATYCZNE MISTRZOSTWA POLSKI DZIECI I MŁODZIEŻY W RAMACH PROJEKTU "MATEMATYKA INNEGO WYMIARU" Kategoria klas II Ksawery Szul - 5 miejsce w powiecie, 6 w województwie Kategoria klas III Szymon Wojtkowski - 2 miejsce w powiecie, 6 w województwie .Paweł Zatwarnicki -4 miejsce w powiecie, 16 w województwie) Jakub Bąk - 5 miejsce w powiecie, 18 w województwie Kategoria klas IV Wojciech Bogaczewicz - 2 miejsce w powiecie, 7 w województwie Zuzanna Wdowiak - 3 miejsce w powiecie, 12 w województwie Kategoria klas VI Krystian Pietryka - 2miejsce w powiecie, 27 w województwie. OGÓLNOPOLSKI KONKURS LITERACKI „JAN PAWEŁ II – CZŁOWIEK NIE Z TEJ ZIEMI” Maria Kozimor zdobyła wyróżnienie w tym konkursie za pracę pt „Niebiański papież”. FINAŁ DIECEZJALNEGO KONKURSU BIBLIJNEGO „WIERZĘ W JEZUSA CHRYSTUSA – SYNA BOŻEGO” Zuzanna Zarzyka zajęła IV, wysokie, miejsce w tym konkursie, Maria Kozimor była 23, a Kuba Jankiewicz – 25. 9 KONKURSY MIĘDZYPOWIATOWY KONKURS LITERACKI „OTO CZŁOWIEK” Laura Patronik zdobyła wyróżnienie w tym konkursie. XII FESTIWAL PIOSENKI RELIGIJNEJ POWIATU SANOCKIEGO Kategoria C I miejsce - Maria Kozimor, w duecie z ubiegłoroczną absolwentką naszej szkoły, Zuzanną Kopiec Wyróżnienie: duet Maja Filipczak i Laura Patronik Kategoria B II miejsce – Zofia Grzebieniak, Oktawia Gerhardt III miejsce – Gabrysia Drwięga, Natalia Wanielista, Sebastian Burczyk Wyróżnienia: Nadia Marczak, Julia Milczanowska V BIESZCZADZKI REGIONALNY PRZEGLĄD PIOSENKI EKOLOGICZNEJ SANOK 2014 Kategoria zespołów wokalnych klas I-III Dwa równorzędne II miejsca zdobyły : Julia Bułdak, Zuzanna Kita, Amelka Kobiałka i Nikola Maślanka oraz Ewa Drabik, Natalia Górnik i Kamila Kudła Kategoria zespołów wokalnych klas IV-VI I miejsce zajęły: Julka Dziadosz i Kasia Kosturska XIV PRZEGLĄD POLSKIEJ PIOSENKI MŁODZIEŻOWEJ „BIESZCZADOK” I miejsce – klasa 3 a 10 KONKURSY II miejsce – Gabrysia Burczyk III miejsce Sebastian Burczyk POWIATOWY TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ W RAMACH IMS Drużyna chłopców w składzie: Mateusz Buczek, Dominik Przyboś, Krystian Pietryka, Kacper Kopczak, Sebastian Bar, Kuba Pilszak zajęła II miejsce. MIĘDZYSZKOLNY KONKURS JĘZYKA ANGIELSKIEGO „THE BIG CHALLENGE” W konkursie indywidualnym: I miejsce – Wojciech Tokarz, kl. 6 a W konkursie drużynowym: II miejsce (klasy 4) II miejsce (klasy 6). IV miejsce (klasy 5) II MIĘDZYSZKOLNY KONKURS „MAŁY SUPERMATEMATYK” W kategorii klas I II miejsce - Vincent Swarzwälder i Jan Suchyna W kategorii klas II II miejsce - Ewa Drabik W kategorii klas III I miejsce - Szymon Wojtkowski III miejsce – Maja Jastrzębska. W rywalizacji drużynowej uczniowie naszej szkoły zajęli III miejsce. MIĘDZYSZKOLNY KONKURS ORTOGRAFICZNY„O PIÓRO BURMISTRZA” II miejsce - Bernardo Balzano III miejsce - Karolina Dziuban Wyróżnienia: Alicja Zarzyka i Paweł Zatwarnicki. 11 KONKURSY FINAŁ SZKOLNEGO KONKURSU JĘZYKA ANGIELSKIEGO „Busy Bee” I miejsce – Krystian Pietryka II miejsce – Wiktor Szul III miejsce – Kevin Tabor FINAŁ SZKOLNEGO KONKURSU O TYTUŁ „PODRÓŻNIKA PO MAPIE POLSKI”. Dwa równorzędne I miejsca zajęli Maks Łonyszyn i Mateusz Putyra. SZKOLNY KONKURS LOGOPEDYCZNY „WIERSZYKI ŁAMIĄCE JĘZYKI” I miejsce - Wiktoria Wal i Dawid Michoń II miejsce - Wiktor Libront i Aleksander Korobczenko III miejsce - Adam Antoniewicz i Milena Szumilas 12 PRZECIEKI ZE SZKOLNEJ CZYTELNI I BIBLIOTEKI Drodzy Książkomaniacy! Zanim rozpoczną się wakacje, chcemy zapoznać Was z wynikami konkursów czytelniczych. Oto one: „Najbardziej rozczytane Pierwszaki” I klasa 1b II klasa 1a klasa 1c III klasa 1d „Najbardziej rozczytany Pierwszak” I Piotr Błażejowski kl. 1a II Jakub Pietrzkiewicz kl. 1b III Nadia Marczak kl. 1b „Najbardziej rozczytana klasa” Klasy II-III I klasa 3d II klasa 3a III klasa 2a Klasy IV-VI I klasa 6c II klasa 4b III klasa 5d „Najbardziej rozczytany uczeń” Klasy II-III I Alicja Zarzyka kl. 3d II Emma Mazur kl. 3d Kamila Banasiewicz kl. 3d III Karolina Typrowicz kl. 2a Anna Klimaszewska kl. 3a 13 SONDA Klasy IV-VI I Patrycja Wolanin kl. 4b II Inga Kowalik kl. 4a III Laura Patronik kl. 6a Laureaci zostali wytypowani na podstawie analizy statystyk czytelniczych i kart czytelników. Konkurs literacko-plastyczny „Moja ulubiona książka w komiksie” I Alicja Zarzyka kl. 3d II Anna Kucaba kl. 3d III Emilia Dziuban kl. 3d Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy, a Wam drodzy Czytelnicy, życzymy udanych i słonecznych wakacji !!! Pamiętajcie, gdy dopadnie Was wakacyjna nuda, z dobrą książką pokonać się ją uda! Anna Rybak, Anna Piegdoń-Polewka 14 WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ ROZMOWA Z HARCMISTRZ MAGDĄ PACŁAWSKĄ, OPIEKUNKĄ DRUŻYNY HARCERSKIEJ DZIAŁAJĄCEJ PRZY NASZEJ SZKOLE - Pracuje pani w naszej szkole jako wychowawca świetlicy. Jak długo jest pani nauczycielem? Dlaczego wybrała pani ten zawód? - W naszej szkole pracuję już 27 lat. Wybrałam ten zawód, ponieważ kocham dzieci i młodzież. Ale zawsze chciałam pracować z tymi młodszymi uczniami. - Jak zaczęła się pani przygoda z harcerstwem? - Moja pasja zaczęła bardzo, bardzo dawno temu, właściwie wtedy, gdy byłam w szkole podstawowej. Najpierw należałam do zuchów, potem byłam harcerką. Dzięki harcerstwu zaczęłam jeździć na obozy i zdobywać różnie stopnie i sprawności. Obecnie mam stopień harcmistrza. Można poznać to po tym, że pod krzyżem harcerskim mam czerwoną plakietkę. - Jak wspomina pani harcerstwo ze swoich szkolnych lat? 15 WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ - Harcerstwo wspominam bardzo miło i dobrze. Wtedy, kiedy ja należałam do drużyny, było nas bardzo dużo. Można nawet powiedzieć, że na zbiórki chodziła cała szkoła, ponieważ była wtedy taka moda (uśmiech). Teraz, niestety, harcerstwo nie jest w modzie. Za to należą do niego osoby, które chcą i mają taką pasję. - Lubiła Pani śpiewanie przy ognisku? Dlaczego? - Według mnie ognisko jest po prostu magiczne, ma w sobie taki czar. Kiedy śpiewa się przy takim ognisku, jest to niezwykłe, przepiękne i urocze. Na pewno też zostaje w pamięci. - Jest pani opiekunką drużyny harcerskiej działającej przy naszej szkole. Od kiedy działa ta drużyna? Jak się zawiązała? - Najpierw były zuchy, czyli takie dzieci z klasy pierwszej, drugiej i trzeciej. Potem powstała drużyna harcerska, którą prowadziła druhna Małgosia, potem druhna Natalia. Kiedy Natalia pojechała na studia, ja przejęłam drużynę harcerską. Ten rok jest naszym trzecim rokiem harcerskim. - Jak wyglądają zbiórki harcerzy? - Zacznijmy od tego, że drużyna działa z zastępach. W naszej szkole są dwa zastępy: „Dzikie Bobry” i „Zielone Szeregi”. Każda zbiórka zaczyna się obrzędowo. Harcerze ustawiają się, są elementy musztry. Następnie zastępowy melduje, ile osób przyszło na zbiórkę - najpierw druhnie 16 WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ przybocznej, potem ta melduje mnie. Podczas zebrań rozwiązujemy problemy. Zajęcia nie są tylko w salach, organizujemy różne wyjścia, np. na ściankę wspinaczkową, przygotowujemy akademie patriotyczne, bierzemy udział w różnych konkursach. Ale najważniejszym wydarzeniem jest złożenie przyrzeczenia. W tym roku oficjalnie złożyli przysięgę: Maja Filipczak, Weronika Ożóg, Jagoda Borczyk i Mateusz Polański. Czego uczy bycie harcerzem? Na pewno odwagi i samodzielności, pogody ducha, wesołości oraz pokonywania swoich trudności. Czyli takich rzeczy, które ułatwiają życie. Kto może zostać harcerzem? - Każdy, kto chce! Najczęściej we wrześniu robimy nabór dla przyszłych harcerzy. Niestety, wraz z kolejnymi miesiącami roku szkolnego, harcerzy pojawia się mniej. - Jakie ma pani plany na wakacje? - Na pewno chciałabym gdzieś pojechać, nie tylko prywatnie, ale i z harcerzami. Mam nadzieję, że nasze plany uda się zrealizować. - Dziękuję za rozmowę. Wywiad przeprowadziła: Laura Patronik COŚ SPEJALNEGO... 17 – nutka dla każdego W ostatnim wydaniu naszej szkolnej gazetki mam dla Was coś specjalnego. Wszyscy wiemy, jak wspaniale funkcjonuje radiowęzeł szkolny i zajęcia taneczne, więc widać na pierwszy rzut oka, że uczniowie naszej szkoły uwielbiają muzykę. A nic bardziej nie umili wakacji ,niż świetna muzyka. Zadbałam więc o to i przygotowałam 20 hitów, których nie może zabraknąć w waszych głośnikach. Są to utwory podbijające radiowe listy przebojów oraz znane z radiowęzła, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Oto nasza składanka: 1. Bednarek - „Chodź, ucieknijmy…” 2. Mesajah - „Lepsza połowa” 3. Tomson& Mrozu - „Jak nie my, to kto?” 4. Bob One & Bas Tajpan - „Daj z siebie wszystko” 5. Igor Herbut – „Wkręceni” 6. Young Stars Team – „Płomień” 7. Ewelina Lisowska – „We mgle” 8. Donatan&Cleo – „Slavica” 9. Calvin Harris – „Summer” 10. Remady& Manu-L – „In my dreams” 11. Pitbull& Jennifer Lopez & Claudia Leitte – “We are one (Ole Ole)” 12. Shakira – “Dare (La La La)” 13. Claydee – „MamacitaBuena” 14. Ed Sheeran – „I See Fire” 15. Pitbull& Austin Mahone – “Mmm Yeah” 16. Guy Sebastian – “Like a drum” 17. One Direction – “You and I” 18. 5 Seconds Of Summer – “She looks so perfect” 19. The Vamps – “Wild Heart” 20. Elaiza – “Is It Right” Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Życzę udanych i miłych, a przede wszystkim pełnych muzyki wakacji. Zuzanna Morawska. 18 NIEZWYKŁE WAKACJE -. OPOWIADANIE O tym letnim wypoczynku mogłabym opowiadać bardzo długo – bowiem w te wakacje wydarzyło się mnóstwo rzeczy. Chyba nikt nie zgadłby, o czym myślałam na początku tej przygody, o której teraz będę pisała. Od dziecka chciałam, by w moim życiu wydarzyła się choć jedna, jedyna rzecz paranormalna. Jak dotąd, przeżyłam już kilka… Opowiem wam o jednej z nich. Był koniec roku szkolnego - oczywiście, jak pewnie wszyscy się domyślacie, atmosfera była „piękna” – wszyscy z napięciem oczekiwali chwili, która miała nastąpić już niebawem … - Uff … - westchnęłam, bo na korytarzu, w którym uroczystość się odbywała, było duszno. Na zewnątrz padał deszcz, więc nie mogliśmy na boisku zakończyć roku szkolnego. Co chwilę zerkałam na zegarek. Jeszcze pięć minut …, cztery …, trzy …, dwie …, jedna … I już sekundy tylko zostały. - Hurra! – krzyknęłam, zanim jeszcze pani dyrektor skończyła przemówienie. Wreszcie wszyscy poczuli się naprawdę wolni. Idąc domu z grupką kolegów i koleżanek, rozmawialiśmy o wakacyjnych planach. - Ja wyjeżdżam za granicę – powiedziała jedna z dziewczyn – tylko nie wiem dokładnie gdzie. - Jadę pod namiot – rzekł chłopak w okularach. - Ja zostaję u babci. - A ja jadę na kolonię. - A ja na obóz z harcerzami! Po tej rozmowie zaczęliśmy się żegnać ze sobą. Gdy przyszłam do domu, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było rzucenie się na łóżko. Zaczęłam rozmyślać nad tym, co bym zrobiła, gdybym miała latającą miotłę. To było moje marzenie. Gdy wyszłam na podwórko, bo 19 NIEZWYKŁE WAKACJE -. OPOWIADANIE znudziło mi się rozmyślanie, zobaczyłam, że na trawie leży długi pakunek. Nie wiedziałam, do kogo zaadresowana była ta paczka, więc na wszelki wypadek zawołałam rodziców. Oni pooglądali pakunek, zastanowili się chwilę i doszli do wniosku, że chyba nigdy się nie dowiedzą, jeśli nie rozpakują. Najpierw jednak postanowiliśmy dopytać się sąsiadów, bo przecież my nic takiego nie zamawialiśmy. Nie było nigdzie żadnej karteczki, która ułatwiłaby rozwiązanie tej „zagadki”. Gdy okazało się, że żaden z naszych sąsiadów nie spodziewał się czegoś takiego, zdecydowaliśmy w końcu rozpakować tajemnicze zawiniątko. Chyba nikt nigdy nie zgadłby, co było w środku – była tam MIOTŁA!. I to w dodatku stara, taka, jakiej używała jeszcze moja prababcia. Odezwała się we mnie jakaś siła, która ciągnęła mnie do tego przedmiotu i mówiła mi: To nie byle jaka miotła... Nie mogłam się oprzeć tej sile, więc odczekałam do momentu, kiedy rodzice zasnęli i wymknęłam się w nocy do przedpokoju. Odetchnęłam z ulgą – miotła jeszcze tam była. I nie wiem do dzisiaj, dlaczego ja na tę miotłę wsiadłam. Czując w sobie pozytywny przypływ energii, odepchnęłam się stopami od podłogi. Tak – ja latałam! Drzwi same otworzyły się przede mną. Latałam! Nie przejmując się wcale nocą i tym, że było mi zimno, zrobiłam w powietrzu diabelskie trzy fikołki. Wracając do domu, dziwiłam się samej sobie, że ja w ogóle wpadłam na taki pomysł, że ja o tym wiedziałam, że ja coś takiego ZROBIŁAM. Tych niespodzianek było podczas tamtych wakacji o wiele więcej, ale tylko ta była tak niezwykła. Wam również życzę takich miłych niespodzianek. Kto to wie, może w przyszłości takie rzeczy będą zdarzały się codziennie, nie tylko w wakacje... Inga Kowalik MAŁY POLIGLOTA 20 8 Reasons To Love Summer! Summer is coming soon!!! The weather is wonderful. We can hang out with friends! Let’s think about reasons to love summer holiday… 1. School ends and you have more time to play! 2. You can spend more time outside with your pets. 3. The weather is hot and sunny 4. You can go on lots of long bike rides with friends 5. Fishing trips go hand in hand with Summer. Go with family and try to catch the biggest! 6. Play outdoor sports activities such as tennis, badminton, ping pong, water sports. 7. Time to enjoy water parks! 8. Great time to visit museums, zoo ! WHY NOT TO SPEND A DAY IN LEGOLAND? Take a trip to LEGOLAND®, where creativity meets fun! Discover kid-powered rides, cool building challenges, a unique mix of interactive attractions, coasters, . It's a land of surprise around every colourful corner, lively music, LEGO® brick models you can play and a chance to let everyone's imagination run free. Niech żyje zabawa! Wyjazd do położonego nieopodal Windsoru Legolandu jest niezapomnianym przeżyciem dla każdego, komu dane będzie się tam znaleźć. I to bez względu na przedział wiekowy. 21 MAŁY POLIGLOTA Wszyscy znajdą dla siebie coś interesującego na 150 akrach parku. Taki park znajduje się m.in. w Danii, także w Niemczech i USA. Jednak ten, który znajduje się pod Windsorem jest (rzekomo) jednym z najokazalszych. Już sam widok na Legoland robi wrażenie. Z góry rozciąga się niezwykła panorama na cały teren. Atrakcje Park rozrywki Windsor oferuje wszystkim w wieku od 1 do 100 lat wiele atrakcji, w tym liczne zjeżdżalnie (także wodne), spływy wodne, show na żywo, przelot balonem czy warsztat dla najmłodszych. Można też skorzystać z kolejek, wśród których niezapomniane wrażenie wywiera przejazd największą z nich, tzw. Jungle Coaster. Można także przejechać się na safari, popłynąć łódka, przelecieć się samolotem lub po prostu podziwiać wiele budowli i figur, z których każda jest zbudowana z osławionych już na całym świecie klocków Lego. Niezwykłą atrakcją jest otwarte w tym sezonie kino, gdzie można obejrzeć film w efektach trójwymiarowych 3D, a także 4D. Dużą frajdę sprawia również przechadzka po Minilandzie, w którym z klocków Lego zbudowano najbardziej znane miejsca z wielu krajów świata. Polskę reprezentuje warszawski Zamek Królewski. Pobyt Na całym dość rozległym terenie Legolandu zawsze jest gwarno, radośnie, ale i tłoczno. Na wybrane przez siebie atrakcje musimy cierpliwie poczekać w kolejce. Park do 3 września jest otwarty aż do godziny 19.00 (od 10.00). Rozpoczynając od najmłodszych, dla których przeznaczony jest Duploland, aż po bardziej ukierunkowane na poszczególne grupy wiekowe atrakcje, jak np. Driving School (przeznaczony dla dzieci do lat 13) czas spędzony w Legolandzie z całą pewnością wykorzystany będzie w sposób maksymalny! 22 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d. Klaudia Mazur, kl. 6 b Już się nie mogę doczekać wakacji. To wcale nie oznacza, że śpieszno mi do opuszczenia tej szkoły. Z drugiej strony jestem ciekawa nowych doświadczeń i przygód w gimnazjum. Mój żal związany z opuszczeniem szkoły i smutek miesza się z obawami, nadzieją i chęcią poznania czegoś nowego. Wiem jedno - smutno mi będzie opuszczać szkołę, bo ona przecież nie jest zwykłym, nudnym, starym budynkiem. Przecież właśnie tu poznałam wielu moich kolegów i wiele koleżanek. W tym miejscu pielęgnowałam moje znajomości, które przerodziły się w przyjaźnie. W szkole kształtował się mój charakter za sprawą rówieśników i nauczycieli. Nauczyłam się tu wychodzić naprzeciw niedogodnościom i problemom, a nie „chować głowę w piasek”. Wielu osobom może się szkoła kojarzyć z miejscem rozwijania talentów i zainteresowań. Każdy przecież potwierdzi, że oprócz ważnych przedmiotów, takich jak matematyka, historia, język polski, uczymy się muzyki i plastyki. Mamy również lekcje wychowania fizycznego. Na pytania: „Czego będzie ci najbardziej brakowało w gimnazjum?” , „Za czym najbardziej będziesz tęsknić?” nie umiem odpowiedzieć jednym zdaniem. W szkole doświadczyłam tyle dobra, że nie sposób zebrać tego w jedną, krótką odpowiedź. Na pewno będzie mi brakowało kolegów i koleżanek. To przecież oczywiste, że wspólne spędzenie trzech lat coś dla mnie znaczy. 23 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d. Długo i radośnie będę wspominać moje przygody. Nie zapomnę też nauczycieli i wychowawcy. Oni są częścią mojego życia. Będzie mi brakowało szarej codzienności, przeplecionej barwnymi przygodami w szkole. Pożegnanie ze szkołą wiąże się obawami. Wokół mojej głowy krąży wiele myśli, że np. w nowej szkole będzie mi się trudno odnaleźć, albo że nie znajdę pokrewnej duszy. Martwię się, czy nie popadnę w złe towarzystwo. Nie warto jednak zaprzątać sobie głowy takimi myślami. Jeżeli będę optymistycznie patrzeć na świat, (co wcale nie oznacza ignorowania problemów) wszelkie kłopoty staną się mniejsze. W gimnazjum na pewno znajdę pokrewną duszę. Będę także miała kilku znajomych ze szkoły podstawowej, muszę mieć nadzieję, że wszystko się ułoży. Remigiusz Bułdak, kl. 6 c Droga Szkoło! Nadszedł nieunikniony czas rozstania. Przeżyłem w Twoich murach sześć lat. Teraz zadaję sobie pytanie, czy gdziekolwiek indziej będzie mi tak dobrze jak u Ciebie? Będę pamiętał salę, w której uczyłem się języka polskiego. Będę pamiętał muzykę na przerwach, kiedy został zainstalowany radiowęzeł. W gimnazjum nie będę miał nic przypominającego mi czas spędzony w podstawówce. Mile będę wspominał nauczanie początkowe, kiedy dopiero wkraczało się w mistyczny świat nauki. Żałuję, że opuszczam moją klasę, chociaż podzieloną na mniejsze grupki, to jednak stanowiącą całość, teraz rozdzielimy się i zmieszamy z uczniami innych szkół. Dobrze, że będziemy mogli odwiedzać nauczycieli i pokazać im, że nie zapomnimy ich trudu 24 POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d. i zaangażowania, jakie wkładali we wtłaczanie nam do głowy wielu informacji tak, abyśmy nie zapomnieli ich przy pierwszej okazji. Jestem Ci wdzięczny, moja Szkoło, za wszystkie chwile spędzone w Twoich murach. Remigiusz Alicja Wydrzyńska, kl. 6 c Niedawno zaczął się rok szkolny, a już niedługo będziemy szli do gimnazjum. Przyszłam do tej szkoły w klasie trzeciej, było wtedy dwudziestu czterech uczniów, a teraz jest nas dwadzieścia dziewięć osób. Gdy pójdę do gimnazjum, będzie mi brakowało całej mojej klasy, pani wychowawczyni i wszystkich moich koleżanek. W tej szkole bardzo polubiłam przedmioty takie jak plastyka, informatyka i wychowanie fizyczne, z którego będę miała ocenę celującą na koniec roku. Do gimnazjum nie idę sama, idzie tam jeszcze kilku chłopców z naszej klasy. Do tego gimnazjum chodzi mój brat i kuzynka. Z podstawówki będzie mi również brakowało naszych sal i nauczycieli. Mam wielką nadzieję, że ukończę klasę szóstą z wyróżnieniem. Z moją klasą razem organizowaliśmy różne apele, jeździliśmy na ciekawe wycieczki i spędzaliśmy miło czas. Niektóre dni były smutne, inne wesołe, ale od klasy trzeciej bardzo się zmieniliśmy. Jeszcze niedawno w klasie czwartej i piątej nie byliśmy najgrzeczniejszą klasą, a nawet nauczyciele się na nas bardzo skarżyli. Jednak nasza pani nas cały czas pouczała i teraz nasza klasa jest bardzo grzeczna, a nasza pani jest z nas dumna. Razem wygrywaliśmy wiele konkursów i przeżywaliśmy wspaniałe chwile. POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d. 25 Te lata były wspaniałe i bardzo za nimi będę tęsknić. Katarzyna Kosturska, kl. 6 c Dopiero zaczęłam podstawówkę, a rok szkolny w szóstej klasie dobiega końca, czas iść do gimnazjum. Będzie mi brakowało wszystkiego, co tutaj zostawię: kolegów, koleżanek i nauczycieli. Chodzę do tej szkoły od pierwszej klasy i widzę, jak dużo zmieniło się na lepsze. Bardzo dużo zawdzięczam tej szkole. Tutaj mogłam pierwszy raz uczestniczyć w zawodach sportowych. Wiele zawdzięczam jednemu z nauczycieli wychowania fizycznego, Panu Aleksandrowi Wileczkowi, którego, niestety, już z nami nie ma. Pan Wileczek zgłosił mnie do zawodów, w których na poziomie powiatu odniosłam sukces. Mimo, że na wojewódzkich zawodach nie zajęłam znaczącego miejsca, radość pana Wileczka była największą nagrodą. Ta szkoła bardzo dużo mnie nauczyła, a między innymi przyjaźni, cierpliwości, wytrwałości i szacunku do innych. Bardzo ciężko będzie mi stąd odejść, najchętniej zawaliłabym jakiś przedmiot i została w klasie, ale na to jest już chyba trochę za późno. Na zakończenie roku szkolnego zapewne będę „ryczeć jak nie wiem co”. Mimo, że prawie ze wszystkimi dziewczynami idziemy do jednej klasy w gimnazjum, to nie będzie już to samo. Ta szkoła na zawsze pozostanie w moim sercu jako najlepsze sześć lat mojego życia. 26 PORADNIK DOBRYCH MANIER ZASADY ZACHOWANIA SIĘW PARKACH NARODOWYCH 1. Poruszaj się tylko po wyznaczonych szlakach turystycznych. 2. Nie niszcz i nie zbieraj roślin w tym owoców runa leśnego. 3. Nie chwytaj i nie płosz zwierząt. 4. Na rowerze poruszaj się tylko po wyznaczonych do tego celu drogach. 6. Po polskiej stronie obowiązuje zakaz wprowadzania psów na całym obszarze; na czeskiej stronie psy muszą być prowadzone na smyczy. 7. Zachowuj się cicho, nie krzycz, nie śpiewaj, nie używaj odbiorników radiowych. 8. Nie biwakuj i nie pal ognia. 10. Śmieci zabierz ze sobą lub zostawiaj w wyznaczonych miejscach w schroniskach. ZASADY ZACHOWANIA SIĘ NAD WODĄ 1. Pływaj tylko w miejscach wyznaczonych i strzeżonych przez ratowników. 2. Unikaj wchodzenia do wody oznakowanej zakazami kąpieli. 3. Nie odpływaj daleko od brzegu. 4. Unikaj kąpieli w wodzie nieznanej. 5. Unikaj wchodzenia do wody po zapadnięciu zmroku lub w ograniczonej widoczności. 6. Zwracaj uwagę na zachowanie się innych. 7. Nie opalaj się bez kremów zabezpieczających przed szkodliwym promieniowaniem UV. 8. Umiejętnie i pod opieką dorosłych korzystaj ze sprzętu do pływania. Ola Jaklik PODWÓRKOWE ZABAWY 27 Zabawy, w które bawili się nasi rodzice, gdy nie było komputerów Lada dzień rozpoczną się wakacje. Niektórzy z Was wyjadą pewnie gdzieś z rodzicami, pojadą na kolonię lub obóz. Ale co robić z wolnym czasem po powrocie? Dla tych wszystkich, którzy spędzą wakacje albo ich część w domu, mam kilka propozycji starych, ale sprawdzonych zabaw podwórkowych, którymi zapełniali wolny czas Wasi rodzice i dziadkowie. 1. Chowany Każdy chyba zna tę zabawę, ale mało kto w dzisiejszych czasach się w nią bawi. Zasady: Liczba uczestników nieograniczona. Wybiera się szukającego, który w ustalonym miejscu odlicza do PODWÓRKOWE ZABAWY 28 określonej liczby. Reszta uczestników się chowa. Szukający próbuje odnaleźć wszystkich uczestników, a gdy już ich odnajdzie, pierwsza znaleziona osoba zastępuje szukającego, a pozostali chowają się w innych miejscach. W zabawę można grać bez ograniczeń. 2. Państwa, miasta Mimo nazwy we wcześniejszych czasach gra w państwa, miasta nawet nie przypominała zabawy, w którą grywa się w szkole na zastępstwach z nauczycielami z biblioteki szkolnej. Zasady: Liczba uczestników nieograniczona. Każda osoba wybiera sobie jedno państwo lub miasto. Wszyscy stają blisko środka gry. Jedna z osób stoi dalej i wykrzykuje miasto lub państwo, które wybrał jeden uczestnik i podrzuca piłkę do góry. Wszyscy gracze odbiegają jak najdalej, a osoba, której miejscowość została wywołana, musi złapać jak najszybciej piłkę. Gdy gracz będzie miał już piłkę w ręku, robi 3 możliwie najdłuższe kroki do PODWÓRKOWE ZABAWY 29 najbliższej od siebie osoby, po czym rzuca piłką do uformowanej z rąk drugiej osoby obręczy. W przypadku udanego rzutu druga osoba będzie rozpoczynała kolejną rundę, lecz gdy gracz nie trafi do obręczy, będzie musiał zaczynać grę od nowa i rzucać do skutku. 3. Podchody Nie sądzę, by ktokolwiek grał jeszcze w tę zabawę, ale radzę zacząć grać, bo naprawdę warto;D Zasady: Liczba osób nieograniczona. Wybiera się prowadzącego, który będzie chował fanty i pozostawiał podpowiedzi na karteczkach. Prowadzący chowa w jakimś miejscu fant, a obok schowanej rzeczy zostawia podpowiedź. Osoba rysuje kredą strzałki prowadzące do następnej podpowiedzi i fantu. Prowadzący w ten sposób tworzy trasę, składającą się z podpowiedzi i fantów. Inni gracze próbują znaleźć fanty zgodnie z trasą i podpowiedziami. Gdy dotrą do ostatniej wskazówki i znajdą ostatnią rzecz, biegną jak najszybciej do mety. Julia Mękarska 30 RECENZJA Niestety, to już mój ostatni artykuł, za rok miejsce recenzenta zajmie ktoś inny… Dlatego na pożegnanie chciałabym Wam polecić książkę Pierdomenica Baccalaria pt. „Cyboria. Przebudzenie Galena”. Otto Błyskawica Perotti to inteligentny, zaradny chłopak. Potrafiłby znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Jego dziadek przed śmiercią pozostawił mu tajemniczą szkatułkę z instrukcją „ Idź ty!”. Jest tylko jeden problem. Otto nie wie, dokąd iść. Bardzo chciałby wypełnić ostatnią wolę dziadka. Niebawem sprawa się wyjaśnia. Razem z ciocią Medeą, jej znajomym Jagonem i pewnym tajemniczym robotem imieniem Galeno muszą dotrzeć do Cyborii, miasta doskonałego. Niestety, śledzą ich niebezpieczni wrogowie: rywal dziadka, książę Liguana i jego robot, Kaliban, zwany Maszyną Śmierci. Czy Otto poradzi sobie z wyzwaniem? Czy dotrze do Cyborii? Tego dowiecie się z książki! Moja opinia: Lektura warta uwagi! Dla każdego fana powieści fantastycznoprzygodowych pozycja wręcz obowiązkowa. Dzięki współczesnemu językowi, autor książki zabiera nas w pasjonującą podróż, bo czytelnik ma wrażenie, że jest uczestnikiem lub obserwatorem wydarzeń tak, jakby działy się one tuż obok nas. Jakby za chwilę miał przejechać przez pokój Otto na swoim czerwonym rowerze lub Galeno, robot w kapeluszu, wyciągnąć do nas metalową rękę w geście powitania. Każda strona niesie ze sobą nowe wrażenia, doznania, emocje. Sprawia to, że chcemy towarzyszyć bohaterom od początku do końca. Żegnam Was z żalem. Wasza recenzentka Zuzanna Zarzyka P.S. Pamiętajcie, żeby nigdy nie porzucić czytania, bo książki mają niezwykłą moc przenoszenia nas do nieskończenie wielu światów, których poznawanie jest wielką przyjemnością. 31 BLIŻEJ NATURY W końcu zbliżają się wakacje czyli czas odpoczynku i lenistwa po ciężkiej pracy w szkole. Na pewno zasłużyliście na ten odpoczynek. W poszukiwaniu wakacyjnych wrażeń będziecie z pewnością wyjeżdżać w różne miejsca Wielu z Was wyjedzie pewnie nad morze. Gdy więc już znudzi wam się leżenie na plaży i kąpiele, zwróćcie uwagę na przyrodę wokół Was, ponieważ ta nadmorska różni się trochę od tej, która występuje w naszej okolicy. Plaża jest dla roślin wyjątkowo trudnym środowiskiem życia. Piasek nanoszony i zabierany przez fale, uciekanie słodkiej wody w głąb piasku, deptanie przez turystów - to tylko niektóre z wyzwań stojących przed tymi odważnymi roślinami, które na takie zakwaterowanie się zdecydują. O dziwo, takich roślin nawet trochę jest. Najdalej od wody zbierają się gromadnie rośliny tzw. kępowe, czyli trawy. Do najważniejszych należy piaskownica zwyczajna. Kępy tej trawy pozwalają na gromadzenie się piasku za nimi, bo osłaniają przed wiatrem, dzięki czemu mogą powstawać wydmy. Na początku są malutkie, do kilku centymetrów, rosną potem wraz z rozrastającą się trawą. Trawy te, podobnie jak rośliny na pustyni, charakteryzują się bardzo rozbudowanym systemem korzeniowym, aby skutecznie znaleźć w piasku wodę i substancje odżywcze. W miarę rozwoju i stabilizowania się wydm, zaczyna się na nich bogate życie roślinne. Niektórzy z Was pewnie pojadą nad ciepłe morze, np. do Chorwacji. Tam na pewno spotkacie, niespotykane w Bałtyku, jeżowce. 32 BLIŻEJ NATURY Jeżowiec to zwierzę morskie, które charakteryzuje się nie tylko nietypowym wyglądem. Jego znakiem rozpoznawczym jest kuliste ciało o różnorodnym ubarwieniu (przesądza o nim gatunek zwierzęcia), gęsto poryte kolcami. Jeżowce upodobały sobie dno morskie zbiorników o stosunkowo dużym zasoleniu, spotkać można je więc niemal w każdym miejscu na Ziemi, a choć z reguły nie przekraczają dwunastu centymetrów wielkości, nie można nie zgodzić się z tym, że są dość niebezpiecznymi mieszkańcami morza. Uważajcie na nie wszystkie jeżowce! Produkują toksyny, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi, choć oczywiście siła działania wspomnianych toksyn, a tym samym również skala zagrożenia, zależy od gatunku. Skaleczenie bywa bolesne, a wyciąganie kolców często wymaga interwencji lekarza lub ratownika medycznego. Zatem wchodząc do morza, nie zapomnijcie o specjalnych butach do wody! Nie wszystkie możemy uznać jednak za zwierzęta szkodliwe. Jeżowce są wszystkożerne i choć z natury zadawalają się drobnymi roślinami i bezkręgowcami, zdarzają się również gatunki, które oczyszczają morza, żywiąc się zgromadzonym na jego dnie mułem. Wielu z Was na wakacje pojedzie w inne ciekawe miejsca. Miło by było, gdybyście się podzielili z nami opowieściami o tym, co ciekawego udało Wam się zaobserwować. Wszystkim życzę udanego odpoczynku i do zobaczenia po wakacjach!!! Kacper Kondrat 33 FORUM MISTRZÓW PIÓRA Natalia Bednarz, kl. 4 a Chciałabym wam opowiedzieć o mojej koleżance, którą poznałam, będąc u babci na feriach. Ola, bo tak ma na imię, jest osobą w wieku szkolnym. Każdy mówi, że jest wysoka jak żyrafa, bo ma około 158 cm wzrostu. Jej sylwetka jest giętka jak trzcina, ponieważ jest osobą szczupłą, wiotką, wysportowaną i zgrabną jak modelka. Wyróżnia ją opalona, pociągła jak półksiężyc twarz z małymi dołkami na policzkach. Jej brwi są gęste jak krzaczki i czarne jak smoła. Najbardziej zwracają uwagę jej błękitne jak ocean oczy. Nos ma zgrabny, mały i okrągły jak kartofelek. Usta Oli są pełne i czerwone jak korale i zawsze uśmiechnięte Zawsze ubiera sie modnie, lubi nosić krótkie spódnice, legginsy, ładne bluzki, ale też czasami chodzi w dresach. Ola jest zawsze uśmiechnięta i jest radosna jak skowronek. Uważam, że na Oli można zawsze polegać. Chętne każdemu pomoże i jest fajną koleżanką. Paulina Katyńska, kl. 4 b Mam na imię Paulina. Mam 11 lat i chodzę do 4 klasy. Moją pociągłą twarz zdobi zgrabny nosek, włosy są koloru kasztanowego, a oczy – brązowego. Lubię chodzić w spodniach (najbardziej w dżinsach). Jestem raczej wysoka jak na swój wiek. 34 FORUM MISTRZÓW PIÓRA Interesuję się sportem. Najbardziej lubię grać w siatkówkę i piłkę nożną. Dzięki temu mam wysportowaną sylwetkę. Interesuje mnie także historia, szczególnie pochodzenie człowieka. Moim marzeniem jest wystąpić w teleturnieju, ale najbardziej chciałabym być znaną siatkarką. Wiele osób uważa, że jestem bardzo podobna do taty: wysoka oraz ładna. Zuzanna Morawska, kl. 5 c Głównym bohaterem powieści pt. „Chłopcy z Placu Broni” był jedenastoletni Ernest Nemeczek. Chodził do szkoły podstawowej. Urodził się i mieszkał w Budapeszcie, razem z rodzicami. Jego ojciec był krawcem. Niski wzrost i wątła budowa ciała przeszkadzały mu w zdobywaniu przyjaciół. Miał jasne włosy i niebieskie oczy. Był ślicznym chłopcem z dziecinnym głosem. Często chorował. Nie posiadamy zbyt wielu informacji o jego umiejętnościach. Wiadomo, że Erno był zapominalski. Przynależność do drużyny Chłopców z Placu Broni nauczyła go m. in. świetnego tropicielstwa i skradania się. Potrafił obserwować. Chłopiec dobrze grał w kulki, a na drzewa wspinał się jak mało kto. Ernesta cechowała odwaga. Nie bał się Feriego Acza ani jego bandy. Był bardzo dzielny. Podziwiam jego spryt i pomysłowość. Szpiegował wrogów i wiedział, jak się zakraść do Ogrodu Botanicznego. Chłopiec był bardzo honorowy. Zawsze trzymał się zasad fair play, nie skorzystał z oferty Feriego Acza. To, że zanurzył się trzy razy w lodowatej wodzie, dowodzi jego wytrzymałości. Nemeczek był mądry i dobrze się uczył. Cechowała go również prawdomówność, ponieważ powiedział prawdę ojcu Gereba. 35 FORUM MISTRZÓW PIÓRA Moim zdaniem Ernest Nemeczek był wspaniałą postacią, bohaterem godnym naśladowania. Nie bał się Czerwonoskórych, dzięki niemu Chłopcy z Placu Broni wygrali wojnę. Był zawsze wierny przyjaciołom i posłuszny dowódcom. Niestety, zachorował i zmarł. Podziwiam jego odwagę i chętnie będę brać z niego przykład. Katarzyna Sworst , kl. 6a W te szczęśliwe wakacje, w które udało mi się namówić rodziców, aby polecieć do USA, do Nowego Yorku, stało się cos strasznego. Nie wszystko poszło zgodnie z planem. W pewnym momencie poczuliśmy wstrząs. Serce podeszło mi do gardła. Wtedy to się stało. Samolot zaczął spadać do oceanu z zawrotną szybkością. Byłam tak przerażona, że mój mózg nie był w stanie myśleć. Dosłownie zamieniłam się warzywo. Nagła zmiana ciśnienia zatkała mi uszy. Straciłam przytomność. Usłyszałam tylko huk, następnie poczułam falę gorącego powietrza, potem kojący chłód oceanu. Zanim całkowicie odzyskałam świadomość, pomyślałam: „Pewnie jesteśmy już w Nowym Yorku ”. Otworzyłam oczy. To, co zobaczyłam, pozbawiło mnie tchu. Walczyłam z pokusą rzucenia się do wody. Ogarnęła mnie panika. Leżałam na plaży, nogi miałam jeszcze mokre, dalej rozciągała się dżungla. Najgorsze było jednak to, że przede mną nie było nic, poza oszałamiającym błękitem. Na 90 procent znalazłam się na wyspie. „ Weź się w garść!”- krzyknęłam w myślach. Wiedziałam, iż na tej wyspie, prawie na pewno nie ma ludzi i aby przetrwać, muszę znaleźć wodę pitną, schronienie i jedzenie. Poczułam, jak po moim ciele rozpływa się czysta determinacja, tamująca strach. „ Przeżyć”- to jedyne, o czym myślałam. Oczywiście, moje szanse przetrwania, biorąc pod uwagę, 36 FORUM MISTRZÓW PIÓRA że miałam raptem 13 lat, były niemal zrównane z zerem. Ocean wyrzucił na brzeg parę przedmiotów. Znalazłam tam długi, wąski nóż, który przypominał sztylet, czyjeś okulary (nie, na pewno mi się nie przydadzą), oraz… komórkę. Gdyby szczęście umiało fruwać, uniosłabym się ponad chmury. Padłam na kolana. Próbowałam włączyć telefon, ale słona woda trwale go uszkodziła. Usiadłam na piasku. Do kieszeni w spodniach schowałam zapalniczkę leżącą nieopodal. „Zrób coś, nie siedź tak”- znów przywołałam się do porządku. Wzięłam do ręki nóż i ruszyłam w głąb dżungli. Szłam tak przez wiele godzin, aż wreszcie, patrząc w lewo, wpadłam na coś. Zwróciłam wzrok w stronę przeszkody. Było to ogromne drzewo z rozłożystymi konarami, między którymi powstało coś na kształt misy. Złapałam za najniższa gałąź, oparłam stopy na pniu i wspięłam się na najniższą z nich. Dalej było już łatwo. Odnogi drzewa ułożone dookoła rośliny, przypominały schody. Stojąc między konarami w tej jakby misie, zobaczyłam, że wyspa ni jest aż tak duża. Jakieś dziesięć metrów od miejsca, w którym się znajdowałam, widniał strumyk. Było tu mnóstwo owoców na wyciągnięcie ręki. Wyjęłam zapalniczkę z kieszeni i zapaliłam. Działała. Poczułam ulgę. Minęło kilkanaście dni, odkąd trafiłam na wyspę. Mój sen przerwał hałas. Spojrzałam w górę. Nade mną, w powietrzu, zawisł śmigłowiec. Wiedziałam już, że wszystko będzie dobrze… Zuzanna Zarzyka, kl.6a Pewnego dnia wyjrzałam przez okno i zobaczyłam świetlisty obiekt lądujący na pobliskim boisku… 37 FORUM MISTRZÓW PIÓRA Wybiegłam na dwór. Szybko skierowałam się w stronę, z której dochodziło światło. Wtedy oślepił mnie niezwykły blask. Kiedy oczy przyzwyczaiły się do jasności, zobaczyłam dziwny, duży sześcian zrobiony z metalu. To było źródło tego blasku. Nogi wrosły mi w ziemię. Nieznany obiekt unosił się w powietrzu na wysokości około metra. Odskoczyła metalowa płytka, zamontowana na wierzchu. Ze środka wysunęła się mała, niebieska macka, a za nią druga i trzecia. Nie czekając na dalszy ciąg, miałam ochotę uciekać, jednak nogi nie chciały mnie słuchać. Przerażona obserwowałam, jak powoli pojawia się cała postać przybysza z kosmosu. Miał on nie więcej niż 30 cm wzrostu, był błękitny. Posiadał osiem macek i wyglądem przypominał ośmiornicę. Miał owalną głowę, na której było jedno oko. Patrzyło na mnie z uwagą, badawczo. Odwzajemniłam spojrzenie. Teraz ja wpatrywałam się w jego źrenicę. W głowie usłyszałam głos: „Witaj, mieszkańcu Ziemi”powiedział. - Jak masz na imię?- zapytałam. Jednak on nie odpowiedział. ”Nie możemy rozmawiać w ten sposób”- znów usłyszałam głos. „Porozumiewajmy się telepatycznie”- zaproponował. Zgodziłam się. Z zewnątrz wyglądało, jakbyśmy tylko na siebie patrzyli, jednak w rzeczywistości prowadziliśmy ożywioną rozmowę. Kass, bo tak miał na imię, przybył z planety, której nazwy nie można nawet napisać, ponieważ składa się niemal z samych bulgotów. Jego ojczysta planeta potrzebowała ratunku. Była niestabilna i mogłaby wypaść z orbity. Szukał kawałka metalu, żeby zatkać jakąś dziurę w powierzchni. Dałam mu zapasowy kluczyk do szafki. Przetopi go i uratuje planetę. Prosił, abym nikomu o nim nie mówiła. Wysłał mnie do domu promieniem transportującym. Sam odleciał w kierunku Gwiazdy Polarnej. Nazajutrz wszystko wydawało mi się głupim snem. Jednak kluczyk do szafki jakby wyparował… 38 MANIAK KOMPUTEROWY Komputery są już wszędzie , również w samochodach. Kiedyś we wnętrznościach silnika grzebał wysmarowany olejem mechanik, dziś zastąpił go mechatronik z urządzeniem diagnostycznym, który najpierw odczytuje pamięć błędów pojazdu. Do samochodów wkroczyła elektronika i sprawiła, że podróże są znacznie bezpieczniejsze, wygodniejsze, tańsze i mniej uciążliwe dla środowiska. Elektroniczne wsparcie wymaga użycia technologii komputerowej. Komputery samochodowe ukrywają się w małych skrzynkach pod postacią sterowników, ale zawierają wszystkie elementy, które powinien mieć porządny komputer, a więc procesor, pamięć i oprogramowanie. Technologia komputerowa wkroczyła do samochodów pod koniec lat osiemdziesiątych. Powód do tego dały zaostrzone przepisy dotyczące emisji spalin w Europie i w USA: nowe wartości graniczne były nieosiągalne dla stosowanej do tego czasu technologii gaźnikowej. W praktycznie wszystkich nowoczesnych samochodach komputer steruje najważniejszymi funkcjami silnika, takimi jak 39 MANIAK KOMPUTEROWY wtrysk paliwa, zapłon ijeśli jest również turbodoładowaniem. Czujniki informują układ sterujący silnika między innymi o obrotach, ilości zasysanego powietrza, pozycji pedału gazu i składzie spalin. Na podstawie tych danych komputer oblicza ilość paliwa i informacje dla układu zapłonowego w taki sposób, aby uzyskać optymalne wartości mocy i emisji spalin. Sterowanie elektroniczne jest dziś również standardem w automatycznych skrzyniach biegów. Kierowca ma przy tym wpływ na sposób zmiany biegów, wybierając sportowy bądź ekonomiczny styl jazdy. Sterowane komputerowo systemy zapobiegające blokowaniu kół (ABS) i system stabilizacji toru jazdy (ESP) w nowych samochodach należą do wyposażenia standardowego. Jeśli pomimo to przydarzy się wypadek, to w ciągu kilku milisekund otworzą się poduszki powietrzne, chroniące pasażerów przed skutkami zderzenia. Oprócz tego istnieje cały szereg innych środków bezpieczeństwa, takich jak system kontroli trakcji ASR, asystent hamowania, napinacze pasów i ograniczniki siły napięcia pasów bezpieczeństwa. Większość nowych samochodów ma automatyczną klimatyzację. Komputer utrzymuje stałą wartość ustawionej temperatury. Inne przykłady zastosowania elektroniki w funkcjach zapewniających komfort podróżnych to system nawigacyjny, tempomat i automatyczny regulator odstępu oraz asystent parkowania. W związku ze zbliżającymi się wakacjami życzę wszystkim bezpiecznych podróży, w których na pewno pomogą nam nowoczesne samochody. Szymon Bryndza 40 WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT Witam Was ponownie i mam nadzieję, że poprzedni artykuł się Wam spodobał. Jeśli odczytaliście napis-zagadkę, to na pewno wiecie, o kim będę pisał. Tym razem rzecz nie będzie dotyczyć jednego wynalazku, tylko człowieka, który dzięki swoim niesamowitym uzdolnieniom, uważany jest za najbardziej utalentowanego człowieka w historii ludzkości. Jest to Leonardo da Vinci. Człowiek witruwiański Leonardo urodził się w 1452 roku we Włoszech. Był –uwaga!: malarzem, rzeźbiarzem, architektem, konstruktorem, filozofem, odkrywcą, matematykiem, mechanikiem, anatomem i wynalazcą. Najbardziej jest znany jako malarz, a jego najsłynniejsze dzieła to Mona Lisa, Ostatnia Wieczerza, Dama z gronostajem czy Człowiek witruwiański (figura mężczyzny w dwóch nałożonych na siebie pozycjach, wpisana w okrąg i kwadrat). Leonardo da Vinci bardzo interesował się inżynierią i wykonał tysiące projektów technicznych, np. projektował młyny, silniki napędzane energią wody, tworzył modele i plany, jak drążyć tunele przez góry, czy podnosić wielkie ciężary, używając dźwigni oraz 41 WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT wyciągarek. Wprowadził do użycia korby, mechanizmy zębatkowe, dźwigi i koparki. Zaprojektował także wiele maszyn wojennych, takich jak czołg, karabin maszynowy, wielka kusza, działo parowe i udoskonalił katapultę. Moją ulubioną jest pierwszy na świecie czołg, który miotał małymi kamieniami w kształcie kulek. Dwóch mężczyzn napędzało wał korbowy i czołg zaczynał się poruszać. Maksymalna prędkość, jaką rozwijał, to ok. 19 km/h. Zespół angielskich wojskowych zbudował tę maszynę, ale okazało się, że do prawidłowego działania należy zmienić jeden z mechanizmów. Uważa się, że da Vinci zostawił ten błąd specjalnie, aby zapobiec realizacji tego projektu przez ludzi, którzy wykorzystaliby go do złych celów. Czołg Leonarda Leonardo pracował też nad maszynami latającymi. Jeden z jego projektów to helikopter podnoszony przez wirnik, wprawiany w ruch przez czterech mężczyzn. Zaprojektował też spadochron i lekką lotnię. Spadochron Projektował też pojazdy. Niezwykły jest pojazd napędzany mechanizmem zegarowym, ponieważ Leonardo zastosował w nim kilka bardzo ciekawych rozwiązań. 42 WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT Napęd przypominał mechanizm stosowany w zegarach, jego koła były napędzane przez dwie, naciągane przed jazdą, sprężyny. Machina została zaprojektowana tak, by - niezależnie od siły naciągu sprężyn - poruszać się ze stałą prędkością. Do dziś przetrwało 7000 stron z jego notatników z rysunkami, szkicami i zapiskami. Nie wiadomo, jak wiele z jego wynalazków weszło do użytku. Na szczęście są jeszcze tacy ludzie, którzy budują niewykonane dotąd machiny Leonarda. Dzięki nim zawsze będziemy mogli podziwiać dzieła tego wielkiego człowieka. Helikopter i lotnia Na koniec parę ciekawostek o Leonardzie da Vinci: 1. Leonardo był wegetarianinem, co było dość niespotykane w XV wieku. Kochał zwierzęta tak bardzo, że czasem kupował na targu zwierzę w klatce, po to tylko, żeby je potem wypuścić na wolność. 2. Potrafił żonglować. Nauczył się tego, by ćwiczyć mózg. 3. W swoich notatnikach i kodeksach pisał od prawej do lewej strony czyli w lustrzanym odbiciu. 4. Przeprowadził wiele sekcji na zwłokach wykopanych z cmentarzy. Dzięki nim bliżej poznał działanie ludzkiego organizmu. Tyle na dziś. Wszystkim życzę miłych i udanych wakacji. Maks Łonyszyn 43 1 2 3 4 1. Dla ochłody w upalne dni. 2. Inaczej skwar. 3. Podróżowanie związane ze zwiedzaniem. 4. Sposób podróżowania dla odważnych. KRZYŻÓWKI KRZYŻÓWKI 44 1 2 3 4 5 6 7 1. Inaczej obóz. 2. Jedna z dyscyplin sportowych, w której używa się rakietki. 3. Niewielka łódka turystyczna lub sportowa. 4. W nim odpoczniesz podczas upałów. 5. Bez niego nie udadzą się wakacje. 6. Łowisz w nim ryby. 7. Na jego brzegu znajdziesz muszle. 45 KALENDARZ ŚWIĄT NIETYPOWYCH KALENDARZ ŚWIĄT NIETYPOWYCH LIPIEC 1 lipca – Dzień Psa, Dzień Jazzu 2 lipca – Międzynarodowy Dzień UFO 4 lipca – Święto Hot-doga, Światowy Dzień Mleka 6 lipca – Światowy Dzień Pocałunku 9 lipca – Dzień Chodzenia do Pracy Inną Drogą 11 lipca – Światowy Dzień Ludności 12 lipca – Światowy Dzień Imprezy 15 lipca – Dzień bez Telefonu Komórkowego 19 lipca – Dzień Czerwonego Kapturka 20 lipca – Dzień Czterookich 22 lipca – Dzień Liczby Pi 23 lipca – Dzień Włóczykija 24 lipca –Dzień Pszczółki Mai 25 lipca – Dzień Bezpiecznego Kierowcy SIERPIEŃ 6 sierpnia – Dzień Musztardy 8 sierpnia – Dzień Transportu 9 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej na Świecie 12 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Młodzieży, Dzień Pracoholików 13 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych 17 sierpnia – Dzień Pozytywnie Zakręconych 18 sierpnia – Dzień Latarni Morskiej 19 sierpnia – Światowy Dzień Choroby Żołądkowej 22 sierpnia – Dzień Pracownika Ochrony 24 sierpnia – Dzień Windowsa 27 sierpnia – Dzień Tira 31 sierpnia – Dzień Blogów Red.. 46 HUMOR Jasio rozmawia z ojcem: - Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty! - Dlaczego? - Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dawać! Spotykają się dwa korniki, znajomi z podstawówki. - Kopę lat! Zapraszam cię na obiad. - A co będzie? - Szwedzki stół. Jasiu, jaką częścią mowy jest "nic"? - Czasownikiem. - ??? - Bo odpowiada na pytanie "co robi". Przechwala się trzech myśliwych. Pierwszy z nich: - Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy. Drugi: - A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie. Na to ostatni: - Hmm, a ja to panowie byłem w Norwegii. - A fiordy to ty widziałeś? - Fiordy?! Panowie, fiordy to mi z ręki jadły! - Moja siostrzenica ma same piątki. Strasznie głupio wygląda, jak się uśmiechnie… 47 HUMOR - Dzień dobry, do czego służą okulary? - Do widzenia. - Babciu, babciu, a dlaczego masz takie wielkie oczy? - Żeby cię dobrze widzieć... - A dlaczego masz takie duże uszy? - Żeby ciebie dobrze słyszeć... - A dlaczego masz taki duży nos? - Bo jesteśmy słoniami, wnusiu… Mama pyta Jasia: - Co dziś robiłeś na podwórku? - Udawałem ptaka. - A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś? - Jadłem robaki. Na lekcji polskiego pani pyta Jasia: -Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter? Na to Jasio: -Kiedy mamy słaby wzrok. Jasio chwali się kolegom: - Jestem silny jak byk, bo jem dużo mięsa. Na to jeden ze słuchaczy: - Wątpię. Ja na przykład jem dużo ryb, a nie umiem pływać. Red. NASZA DWÓJKA 48 NASZA DWÓJKA – dwumiesięcznik szkolny Nr 5/rok szk. 2013/14, maj - czerwiec 2014, stron 48, nakład 50 egz. Szkoła Podstawowa nr 2 im. św. Kingi w Sanoku, ul. Rymanowska 17, tel. 4632756 Zespół redakcyjny uczniów: Szymon Bryndza, Aleksandra Jaklik, Kacper Kondrat, Maria Kondyjowska, Inga Kowalik, Maksymilian Łonyszyn, Julia Mękarska, Zuzanna Morawska, Jakub Orybkiewicz, Laura Patronik, Małgorzata Wosik, Zuzanna Zarzyka Opieka: Joanna Twardak. Skład drukarski i opracowanie graficzne: Andrzej Pakosz Wydawca: Szkoła Podstawowa nr 2 w Sanoku. Uwagi i spostrzeżenia, dotyczące naszej szkoły, można kierować na szkolny adres pocztowy oraz adres e-mail: [email protected]