gazeta październik 2006 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w

Transkrypt

gazeta październik 2006 - Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w
J E ST E ŚM Y LA UR E A T AM I II M I E J SC A W K ON K UR SI E GA Z ET SZ K OL NY C H
O „ L A UR G Ę S I EG O PI ÓR A”
Nasza
“Dwójka”
DWUMIESIĘCZNIK SZKOLNY
NR 5/ rok szkolny 2013/2014 maj – czerwiec 2014 Nakład 50 egz.
Szkoła Podstawowa nr 2 im. Św. Kingi w Sanoku
W numerze:
* Pożegnania, pożegnania cz. I*
* Sonda *
* Konkursy*
* Przecieki ze szkolnej czytelni i biblioteki *
* Wywiad z druhną Magdaleną Pacławską *
* Coś specjalnego... *
* Niezwykłe wakacje - opowiadanie *
* Mały poliglota *
* Pożegnania, pożegnania cz. II) *
* Poradnik dobrych manier *
* Podwórkowe zabawy *
* Recenzja *
* Bliżej natury *
* Forum Mistrzów Pióra *
* Maniak komputerowy *
* Wynalazki, które zmieniły świat *
* Krzyżówki *
* Kalendarz świąt nietypowych *
* Humor *
2
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...
Maria Kozimor, kl. 6 a
Sanok, 6.06.2014 r.
Kochana Szkoło!
Za wszystkie chwile, za wychowanie,
za cierpliwość, za nauczanie, za cenne lekcje,
trud pedagogów, ja za to wszystko – dziękuję
Szkoło!
Za to boisko, gdzie w dni słoneczne
szczęśliwi uczniowie sięgają po piłkę.
Za korytarze, gdzie na sygnał
dzwonka równe szeregi pod klasą stają.
Za nasze ławki, na których blatach,
uczniowie piszą wypracowania.
Za te tablice na kolorowych ścianach
i gąbki mażące niezdarne błędy.
Za wycieczki i trud pedagogów, przy
porządkowaniu nas – rozbieganych.
Za salę, z której codziennie słychać
krzyki po każdym zdobytym punkcie.
Za naszą klasę, z której tyle przyjemnych chwil w głowie zostanie.
I za nauczycieli, którzy przy niezdarnych uczniach wykazali się
wielką wytrwałością.
Za Twoje jasne, wesołe mury – KOCHANA SZKOŁO,
DZIĘKUJĘ!
Wdzięczna uczennica
Zuzanna Zarzyka, kl.6a
Nadszedł czas, żeby pożegnać się ze szkołą. To będzie moje
ostatnie zakończenie roku. Pomyśleć, że sześć lat temu stałam na boisku
i czekałam na rozpoczęcie pierwszej klasy. Wtedy nie znałam jeszcze mojej
3
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...
klasy. Jedyną znajomą osobą był Kuba, z którym chodziłam do
przedszkola. Przez kolejne miesiące poznawałam inne dzieci. Powoli
tworzyliśmy zżytą grupę.
Pamiętam, że po trzech latach edukacji wczesnoszkolnej, nasza
wychowawczyni, p. Maria Łukaszuk, powiedziała: „W starszych klasach
starajcie się z całych sił. Wiem, że będziecie dobrymi uczniami, jeśli
włożycie w naukę dużo pracy.”
Wówczas nie zastanawiałam
się nad tymi słowami. Jednak
teraz wiem, że nasza pani
miała rację. Z żalem żegnałam
się
z
nauczycielką.
Wiedziałam, że skończył się
jeden etap, a przede mną nowe
wyzwania.
Klasa czwarta była dla
mnie „chrztem bojowym”. We
wrześniu nie umiałam planować czasu na naukę. Każdy przedmiot był dla
mnie nowym odkryciem. Zafascynowała mnie historia, prowadzona przez
panią Teresę Fuksę, która pięknie opowiadała o dawnych czasach.
Zgłosiłam się do konkursu kuratoryjnego, ale etap szkolny okazał się dla
mnie zbyt trudny i niewiele osiągnęłam. Do mojego największego sukcesu
z czwartej klasy należy wygrany Międzyszkolny Konkurs Ortograficzny
„Torreador”. Wtedy zrozumiałam, że chcę się rozwijać w kierunku
humanistycznym. Rok skończyłam z wysoką średnią. Moje pierwsze
świadectwo z paskiem zmotywowało mnie do dalszej nauki. Postanowiłam
uczyć się tak, żeby utrzymać poziom.
W piątej klasie znowu spróbowałam swoich sił w konkursie
historycznym. Tym razem doszłam do etapu rejonowego. Brałam również
udział w „Torreadorze”, jednak zajęłam tylko drugie miejsce, ale to i tak
dobrze. Moim największym osiągnięciem w tamtym roku było uzyskanie
trzeciego miejsca w konkursie biblijnym, w etapie archidiecezjalnym.
Uważam jednak, że nagroda należała się nie mnie, ale siostrze Irenie, która
mnie przygotowała i włożyła mnóstwo pracy, ponieważ często spotykała
się ze mną, żeby ćwiczyć.
4
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...
W klasie szóstej starałam się uczyć tak, żeby zostawić po sobie
dobre wspomnienia. Mam nadzieję, że mi się udało. W konkursie
historycznym doszłam aż do województwa. Jestem finalistką, więc moja
praca się opłaciła. Powtórzyłam też sukces
z czwartej
klasy,
czyli
wygrałam
„Torreadora”. Uważam również, że dzięki
pani Mazur rozwinęłam się także w pisaniu
wypracowań. Wiedza, którą zdobyłam, na
pewno pomoże mi w gimnazjum. W konkursie
religijnym zdobyłam - tym razem - czwarte
miejsce w archidiecezji.
W ciągu lat nauki w podstawówce
brałam udział jeszcze w wielu innych
konkursach: z języka angielskiego, języka
polskiego,
czytelniczych,
religijnych,
sportowych. Nazbierało się wiele dyplomów
i nagród. Jednak dla mnie najważniejsze było
sprawdzenie siebie,
swoich możliwości.
Starałam się, aby następnym razem było
jeszcze lepiej.
Ze wspomnień rekreacyjnych najbardziej zapadła mi w pamięć
wycieczka do Bałtowa z klasy piątej. Zwiedziliśmy cudowny jurapark,
w którym zobaczyliśmy modele dinozaurów. Byliśmy również
w oceanarium 3D, na kolejce górskiej, w minizoo i na placu zabaw. Jednak
to nie atrakcje były najważniejsze, ale czas spędzony z klasą.
Nie mogę uwierzyć, że to był ostatni rok spędzony razem, że już
się nie zobaczymy. Będzie mi brakowało tych spędzonych wspólnie
przerw, rozmów, porównywania odpowiedzi po każdym sprawdzianie.
Z całą pewnością mogę jednak stwierdzić, że z moją klasą żaden dzień nie
był szary i nudny.
Przez wszystkie lata spędzone w podstawówce nauczyłam się, że
praca niesie ze sobą sukcesy, ale również porażki. To, czy nam się uda,
zależy od nas. Trzeba tylko się postarać. W gimnazjum będę pracować od
pierwszych dni nauki. Wiem, że podstawówka przygotowała mnie jak
najlepiej. Zawsze będzie dla mnie najlepszą szkołą.
Katarzyna Sworst, kl. 6a
5
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...
Ten rok już od samego początku był dla mnie pełen obaw.
W końcu BKU zbliżało się wielkimi krokami.
Ja jednak postanowiłam, że nie będę go pisać. Postawiłam sobie
za cel zdobycie tytułu laureata. No może nie ja, ale moja mama. Jeśli
mam być szczera, to niewiele przygotowywałam się do konkursu
kuratoryjnego. Moim zdaniem, najtrudniej było przejść przez etap
szkolny, a potem było już z górki. W tym roku było bardzo dużo pracy.
Nauczyciele naprawdę dawali nam
popalić. Najgorszą rzeczą, jaka się
wydarzyła
w
całym
roku
szkolnym, była śmierć Pana
Wileczka. Bez Niego lekcje
wychowania fizycznego, a nawet
cała szkoła, nie były i nie będą
takie same.
Trudno mi się do tego
przyznać nawet przed samą sobą,
ale będę tęsknić za klasą. Mimo iż
potrafimy być nieznośni, nie
zmienia to faktu, że spędziłam
z klasą prawie połowę swojego
życia. Wbrew pozorom - jesteśmy
całkiem
fajni.
Czasami.
Najbardziej brakować mi będzie
wspólnych wycieczek, na których
zawsze ktoś potrafi rozbawić
towarzystwo do łez. Ciekawa
jestem, co nasza klasa wymyśli w tym roku. Jednego jestem pewna nie zapomnę tego zapewne do końca życia.
Szczerze mówiąc, to boję się gimnazjum. Przy tych wszystkich
gimnazjalistach czuję się naprawdę mała. W dodatku nikt z mojej klasy,
poza mną, nie idzie do „dwójki”, do klasy matematycznej. Przeraża
mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie to, że moja klasa będzie miała
nie tylko rozszerzony program z matematyki, ale też z języka
angielskiego. No cóż, jakoś będę musiała to znieść.
.
6
SONDA
To już ostatnia sonda w tym roku szkolnym i ostatnia, pożegnalna,
przeprowadzona przez nasz duet M&M (Małgosia i Marysia).
W związku ze zbliżającym się zakończeniem roku szkolnego,
przepytywałyśmy uczniów i uczennice klas szóstych. Pytania
nawiązują do okresu wakacji i pożegnania ze szkołą.
A OTO PYTANIA I ODPOWIEDZI UCZNIÓW:
Na pierwsze pytanie: Za czym będziesz tęsknić, gdy opuścisz
mury SP2?
 11 szóstoklasistów odpowiedziało,
że będą tęsknić za swoją
wychowawczynią,
 7 osób uznało, że będzie tęsknić
za lekcjami W-F,
 4 odpowiadających stwierdziło, że
będą tęsknić za przerwami,
 3 uczennice odpowiedziały, że na
pewno będą tęskniły za pracą w
sklepiku,
 2 uczennice przyznały, że będą tęskniły za pisaniem
artykułów do gazetki szkolnej.
Na drugie pytanie: Z czym rozstaniesz się bez żalu?
 9 osób odpowiedziało, że bez żalu pożegnają się z lekcjami
matematyki,
 7 odpowiadających uznało, że z chęcią pożegnają się
z klasówkami,
 5 uczniów bez żalu pożegna się z wypracowaniami z języka
polskiego.
Gdy szóstoklasiści rozstaną się na dobre ze swoją
podstawówką, będą mogli odpocząć i zregenerować siły
podczas wakacji.
7
SONDA
Na trzecie pytanie: Jakie są twoje wymarzone wakacje
„nie z tego świata”?
 9 osób odpowiedziało, że na wymarzone wakacje poleciałoby
w kosmos,
 6 uczniów stwierdziło, że wymarzone wakacje spędziłoby na
nieznanej wyspie,
 4 odpowiadających przyznało, że swoje wymarzone wakacje
spędziliby
na
jednej
z odległych planet.
Ci, którzy nie polecą w kosmos i nie
odpłyną na bezludną wyspę,
spędzą czas z przyjaciółmi na
podwórku. Sprawdziłyśmy więc, czy
znają jakieś gry podwórkowe.
Na czwarte pytanie: Jakie znasz
ciekawe
zabawy
i
gry
podwórkowe?
 12 osób odpowiedziało, że
jedną z gier są ’’klasy’’,
 9 uczniów stwierdziło, że
jedną z wielu zabaw jest ’’berek’’,
 7 odpowiadających uznało, że na podwórku dzieci grają
w chowanego,
 4 osoby odpowiedziały, że ciekawą podwórkową zabawą są
’’dwa ognie’’,
 2 uczniów stwierdziło, że zabawą podwórkową są
’’podchody’’.
Mamy nadzieję, że ta ostatnia sonda w tym roku szkolnym
Wam się podobała. Chciałybyśmy się z Wami, Czytelnikami,
serdecznie pożegnać, gdyż od nowego roku szkolnego
będziemy uczyć się w gimnazjum, ale mamy nadzieję, że
następne ’’redaktorki’’ godnie nas zastąpią. Życzymy udanych
wakacji.
M. Wosik
M. Kondyjowska
8
KONKURSY
MATEMATYCZNE MISTRZOSTWA POLSKI DZIECI
I MŁODZIEŻY W RAMACH PROJEKTU "MATEMATYKA
INNEGO WYMIARU"
Kategoria klas II
Ksawery Szul - 5 miejsce w powiecie, 6 w województwie
Kategoria klas III
Szymon Wojtkowski - 2 miejsce
w powiecie, 6 w województwie
.Paweł Zatwarnicki -4 miejsce
w powiecie, 16 w województwie)
Jakub Bąk - 5 miejsce w powiecie,
18 w województwie
Kategoria klas IV
Wojciech Bogaczewicz - 2 miejsce
w powiecie, 7 w województwie
Zuzanna Wdowiak - 3 miejsce
w powiecie, 12 w województwie
Kategoria klas VI
Krystian Pietryka - 2miejsce w
powiecie, 27 w województwie.
OGÓLNOPOLSKI KONKURS LITERACKI „JAN PAWEŁ II –
CZŁOWIEK NIE Z TEJ ZIEMI”
Maria Kozimor zdobyła wyróżnienie w tym konkursie za pracę
pt „Niebiański papież”.
FINAŁ DIECEZJALNEGO KONKURSU BIBLIJNEGO „WIERZĘ
W JEZUSA CHRYSTUSA – SYNA BOŻEGO”
Zuzanna Zarzyka zajęła IV, wysokie, miejsce w tym konkursie,
Maria Kozimor była 23, a Kuba Jankiewicz – 25.
9
KONKURSY
MIĘDZYPOWIATOWY KONKURS LITERACKI „OTO
CZŁOWIEK”
Laura Patronik zdobyła wyróżnienie w tym konkursie.
XII FESTIWAL PIOSENKI RELIGIJNEJ POWIATU
SANOCKIEGO
Kategoria C
I miejsce - Maria Kozimor, w duecie z ubiegłoroczną absolwentką
naszej szkoły, Zuzanną Kopiec
Wyróżnienie: duet Maja Filipczak i Laura Patronik
Kategoria B
II miejsce – Zofia Grzebieniak, Oktawia Gerhardt
III miejsce – Gabrysia Drwięga,
Natalia Wanielista, Sebastian
Burczyk
Wyróżnienia:
Nadia Marczak, Julia
Milczanowska
V BIESZCZADZKI
REGIONALNY PRZEGLĄD
PIOSENKI EKOLOGICZNEJ
SANOK 2014
Kategoria zespołów wokalnych klas I-III
Dwa równorzędne II miejsca zdobyły :
Julia Bułdak, Zuzanna Kita, Amelka Kobiałka i Nikola
Maślanka oraz
Ewa Drabik, Natalia Górnik i Kamila Kudła
Kategoria zespołów wokalnych klas IV-VI
I miejsce zajęły: Julka Dziadosz i Kasia Kosturska
XIV PRZEGLĄD POLSKIEJ PIOSENKI MŁODZIEŻOWEJ
„BIESZCZADOK”
I miejsce – klasa 3 a
10
KONKURSY
II miejsce – Gabrysia Burczyk
III miejsce
Sebastian Burczyk
POWIATOWY TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ W RAMACH IMS
Drużyna chłopców w składzie: Mateusz Buczek, Dominik Przyboś,
Krystian Pietryka, Kacper Kopczak, Sebastian Bar, Kuba
Pilszak zajęła II miejsce.
MIĘDZYSZKOLNY KONKURS JĘZYKA ANGIELSKIEGO
„THE BIG CHALLENGE”
W konkursie indywidualnym:
I miejsce – Wojciech Tokarz, kl. 6 a
W konkursie drużynowym:
II miejsce (klasy 4)
II miejsce (klasy 6).
IV miejsce (klasy 5)
II MIĘDZYSZKOLNY KONKURS „MAŁY
SUPERMATEMATYK”
W kategorii klas I
II miejsce - Vincent Swarzwälder i Jan Suchyna
W kategorii klas II
II miejsce - Ewa Drabik
W kategorii klas III
I miejsce - Szymon Wojtkowski
III miejsce – Maja Jastrzębska.
W rywalizacji drużynowej uczniowie naszej szkoły zajęli
III miejsce.
MIĘDZYSZKOLNY KONKURS ORTOGRAFICZNY„O PIÓRO
BURMISTRZA”
II miejsce - Bernardo Balzano
III miejsce - Karolina Dziuban
Wyróżnienia: Alicja Zarzyka i Paweł Zatwarnicki.
11
KONKURSY
FINAŁ SZKOLNEGO KONKURSU JĘZYKA ANGIELSKIEGO
„Busy Bee”
I miejsce – Krystian Pietryka
II miejsce – Wiktor Szul
III miejsce – Kevin Tabor
FINAŁ SZKOLNEGO KONKURSU O TYTUŁ „PODRÓŻNIKA
PO MAPIE POLSKI”.
Dwa równorzędne I miejsca zajęli Maks Łonyszyn i Mateusz
Putyra.
SZKOLNY KONKURS LOGOPEDYCZNY „WIERSZYKI
ŁAMIĄCE JĘZYKI”
I miejsce - Wiktoria Wal i Dawid Michoń
II miejsce - Wiktor Libront i Aleksander Korobczenko
III miejsce - Adam Antoniewicz i Milena Szumilas
12
PRZECIEKI ZE SZKOLNEJ CZYTELNI I BIBLIOTEKI
Drodzy Książkomaniacy!
Zanim rozpoczną się wakacje, chcemy zapoznać Was z wynikami
konkursów czytelniczych.
Oto one:
„Najbardziej rozczytane
Pierwszaki”
I klasa 1b
II klasa 1a
klasa 1c
III klasa 1d
„Najbardziej rozczytany
Pierwszak”
I Piotr Błażejowski kl. 1a
II Jakub Pietrzkiewicz kl. 1b
III Nadia Marczak kl. 1b
„Najbardziej rozczytana klasa”
Klasy II-III
I klasa 3d
II klasa 3a
III klasa 2a
Klasy IV-VI
I klasa 6c
II klasa 4b
III klasa 5d
„Najbardziej rozczytany uczeń”
Klasy II-III
I Alicja Zarzyka kl. 3d
II Emma Mazur kl. 3d
Kamila Banasiewicz kl. 3d
III Karolina Typrowicz kl. 2a
Anna Klimaszewska kl. 3a
13
SONDA
Klasy IV-VI
I Patrycja Wolanin kl. 4b
II Inga Kowalik kl. 4a
III Laura Patronik kl. 6a
Laureaci zostali wytypowani na podstawie
analizy statystyk czytelniczych i kart
czytelników.
Konkurs literacko-plastyczny „Moja
ulubiona książka w komiksie”
I Alicja Zarzyka kl. 3d
II Anna Kucaba kl. 3d
III Emilia Dziuban kl. 3d
Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy, a Wam drodzy
Czytelnicy, życzymy udanych i słonecznych wakacji !!!
Pamiętajcie, gdy dopadnie Was wakacyjna nuda, z dobrą książką pokonać
się ją uda!
Anna Rybak, Anna Piegdoń-Polewka
14
WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ
ROZMOWA Z HARCMISTRZ MAGDĄ
PACŁAWSKĄ, OPIEKUNKĄ DRUŻYNY
HARCERSKIEJ DZIAŁAJĄCEJ PRZY NASZEJ
SZKOLE
- Pracuje pani w naszej szkole jako wychowawca
świetlicy. Jak długo jest pani nauczycielem? Dlaczego
wybrała pani ten zawód?
- W naszej szkole pracuję już 27 lat. Wybrałam ten zawód,
ponieważ kocham dzieci i młodzież.
Ale zawsze chciałam pracować z tymi
młodszymi uczniami.
- Jak zaczęła się pani przygoda
z harcerstwem?
- Moja pasja zaczęła bardzo, bardzo
dawno temu, właściwie wtedy, gdy
byłam w szkole podstawowej.
Najpierw należałam do zuchów,
potem byłam harcerką. Dzięki
harcerstwu zaczęłam jeździć na obozy i zdobywać różnie
stopnie i sprawności. Obecnie mam stopień harcmistrza.
Można poznać to po tym, że pod krzyżem harcerskim mam
czerwoną plakietkę.
- Jak wspomina pani harcerstwo ze swoich szkolnych
lat?
15
WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ
- Harcerstwo wspominam bardzo miło i dobrze. Wtedy,
kiedy ja należałam do drużyny, było nas bardzo dużo.
Można nawet powiedzieć, że na zbiórki chodziła cała
szkoła, ponieważ była wtedy taka moda (uśmiech). Teraz,
niestety, harcerstwo nie jest w modzie. Za to należą do
niego osoby, które chcą i mają taką pasję.
- Lubiła Pani śpiewanie przy
ognisku? Dlaczego?
- Według mnie ognisko jest po prostu
magiczne, ma w sobie taki czar.
Kiedy śpiewa się przy takim ognisku,
jest to niezwykłe, przepiękne
i urocze. Na pewno też zostaje
w pamięci.
- Jest pani opiekunką drużyny
harcerskiej działającej przy naszej
szkole. Od kiedy działa ta
drużyna? Jak się zawiązała?
- Najpierw były zuchy, czyli takie
dzieci z klasy pierwszej, drugiej
i trzeciej. Potem powstała drużyna harcerska, którą
prowadziła druhna Małgosia, potem druhna Natalia. Kiedy
Natalia pojechała na studia, ja przejęłam drużynę
harcerską. Ten rok jest naszym trzecim rokiem harcerskim.
- Jak wyglądają zbiórki harcerzy?
- Zacznijmy od tego, że drużyna działa z zastępach.
W naszej szkole są dwa zastępy: „Dzikie Bobry” i „Zielone
Szeregi”. Każda zbiórka zaczyna się obrzędowo. Harcerze
ustawiają się, są elementy musztry. Następnie zastępowy
melduje, ile osób przyszło na zbiórkę - najpierw druhnie
16
WYWIAD Z DRUHNĄ MAGDALENĄ PACŁAWSKĄ
przybocznej, potem ta melduje mnie. Podczas zebrań
rozwiązujemy problemy. Zajęcia nie są tylko w salach,
organizujemy różne wyjścia, np. na ściankę wspinaczkową,
przygotowujemy akademie patriotyczne, bierzemy udział
w różnych konkursach. Ale najważniejszym wydarzeniem
jest złożenie przyrzeczenia. W tym roku oficjalnie złożyli
przysięgę: Maja Filipczak,
Weronika
Ożóg,
Jagoda
Borczyk i Mateusz Polański.
Czego
uczy
bycie
harcerzem?
Na
pewno
odwagi
i samodzielności,
pogody
ducha,
wesołości
oraz
pokonywania swoich trudności.
Czyli takich rzeczy, które
ułatwiają życie.
Kto
może
zostać
harcerzem?
- Każdy, kto chce! Najczęściej we wrześniu robimy nabór
dla przyszłych harcerzy. Niestety, wraz z kolejnymi
miesiącami roku szkolnego, harcerzy pojawia się mniej.
- Jakie ma pani plany na wakacje?
- Na pewno chciałabym gdzieś pojechać, nie tylko
prywatnie, ale i z harcerzami. Mam nadzieję, że nasze
plany uda się zrealizować.
- Dziękuję za rozmowę.
Wywiad przeprowadziła: Laura Patronik
COŚ SPEJALNEGO...
17
– nutka dla każdego
W ostatnim wydaniu naszej szkolnej gazetki mam dla Was coś
specjalnego. Wszyscy wiemy, jak wspaniale funkcjonuje radiowęzeł
szkolny i zajęcia taneczne, więc widać na pierwszy rzut oka, że uczniowie
naszej szkoły uwielbiają muzykę. A nic bardziej nie umili wakacji ,niż
świetna muzyka. Zadbałam więc o to i przygotowałam 20 hitów, których
nie może zabraknąć w waszych głośnikach. Są to utwory podbijające
radiowe listy przebojów oraz znane z radiowęzła, więc każdy znajdzie tu
coś dla siebie.
Oto nasza składanka:
1. Bednarek - „Chodź, ucieknijmy…”
2. Mesajah - „Lepsza połowa”
3. Tomson& Mrozu - „Jak nie my, to kto?”
4. Bob One & Bas Tajpan - „Daj z siebie wszystko”
5. Igor Herbut – „Wkręceni”
6. Young Stars Team – „Płomień”
7. Ewelina Lisowska – „We mgle”
8. Donatan&Cleo – „Slavica”
9. Calvin Harris – „Summer”
10. Remady& Manu-L – „In my dreams”
11. Pitbull& Jennifer Lopez & Claudia Leitte – “We are one (Ole Ole)”
12. Shakira – “Dare (La La La)”
13. Claydee – „MamacitaBuena”
14. Ed Sheeran – „I See Fire”
15. Pitbull& Austin Mahone – “Mmm Yeah”
16. Guy Sebastian – “Like a drum”
17. One Direction – “You and I”
18. 5 Seconds Of Summer – “She looks so perfect”
19. The Vamps – “Wild Heart”
20. Elaiza – “Is It Right”
Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Życzę udanych i miłych,
a przede wszystkim pełnych muzyki wakacji.
Zuzanna Morawska.
18
NIEZWYKŁE WAKACJE -. OPOWIADANIE
O tym letnim wypoczynku mogłabym opowiadać bardzo długo –
bowiem w te wakacje wydarzyło się mnóstwo rzeczy.
Chyba nikt nie zgadłby, o czym myślałam na początku tej przygody,
o której teraz będę pisała. Od dziecka chciałam, by w moim życiu
wydarzyła się choć jedna, jedyna rzecz paranormalna. Jak dotąd,
przeżyłam już kilka… Opowiem wam o jednej z nich.
Był koniec roku szkolnego - oczywiście, jak pewnie wszyscy się
domyślacie, atmosfera była „piękna” – wszyscy z napięciem oczekiwali
chwili, która miała nastąpić już niebawem …
- Uff … - westchnęłam, bo na korytarzu,
w którym uroczystość się odbywała, było duszno. Na
zewnątrz padał deszcz, więc nie mogliśmy na boisku
zakończyć roku szkolnego. Co chwilę zerkałam na
zegarek. Jeszcze pięć minut …, cztery …, trzy …,
dwie …, jedna … I już sekundy tylko zostały.
- Hurra! – krzyknęłam, zanim jeszcze pani dyrektor
skończyła przemówienie. Wreszcie wszyscy poczuli się naprawdę
wolni. Idąc domu z grupką kolegów i koleżanek, rozmawialiśmy
o wakacyjnych planach.
- Ja wyjeżdżam za granicę – powiedziała jedna z dziewczyn – tylko
nie wiem dokładnie gdzie.
- Jadę pod namiot – rzekł chłopak w okularach.
- Ja zostaję u babci.
- A ja jadę na kolonię.
- A ja na obóz z harcerzami!
Po tej rozmowie zaczęliśmy się żegnać ze sobą. Gdy przyszłam do
domu, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było rzucenie się na łóżko.
Zaczęłam rozmyślać nad tym, co bym zrobiła, gdybym miała latającą
miotłę. To było moje marzenie. Gdy wyszłam na podwórko, bo
19
NIEZWYKŁE WAKACJE -. OPOWIADANIE
znudziło mi się rozmyślanie, zobaczyłam, że na trawie leży długi
pakunek. Nie wiedziałam, do kogo zaadresowana była ta paczka, więc
na wszelki wypadek zawołałam rodziców. Oni pooglądali pakunek,
zastanowili się chwilę i doszli do wniosku, że chyba nigdy się nie
dowiedzą, jeśli nie rozpakują. Najpierw jednak postanowiliśmy dopytać
się sąsiadów, bo przecież my nic takiego nie zamawialiśmy. Nie było
nigdzie żadnej karteczki, która ułatwiłaby rozwiązanie tej „zagadki”.
Gdy okazało się, że żaden z naszych sąsiadów nie spodziewał się czegoś
takiego, zdecydowaliśmy w końcu
rozpakować
tajemnicze
zawiniątko.
Chyba nikt nigdy nie zgadłby, co było
w środku – była tam MIOTŁA!. I to
w dodatku stara, taka, jakiej używała
jeszcze moja prababcia. Odezwała się we
mnie jakaś siła, która ciągnęła mnie do
tego przedmiotu i mówiła mi: To nie byle
jaka miotła... Nie mogłam się oprzeć tej
sile, więc odczekałam do momentu, kiedy
rodzice zasnęli i wymknęłam się w nocy
do przedpokoju. Odetchnęłam z ulgą –
miotła jeszcze tam była. I nie wiem do
dzisiaj, dlaczego ja na tę miotłę
wsiadłam. Czując w sobie pozytywny
przypływ energii, odepchnęłam się stopami od podłogi. Tak – ja
latałam! Drzwi same otworzyły się przede mną. Latałam! Nie
przejmując się wcale nocą i tym, że było mi zimno, zrobiłam
w powietrzu diabelskie trzy fikołki. Wracając do domu, dziwiłam się
samej sobie, że ja w ogóle wpadłam na taki pomysł, że ja o tym
wiedziałam, że ja coś takiego ZROBIŁAM.
Tych niespodzianek było podczas tamtych wakacji o wiele więcej, ale
tylko ta była tak niezwykła. Wam również życzę takich miłych
niespodzianek. Kto to wie, może w przyszłości takie rzeczy będą
zdarzały się codziennie, nie tylko w wakacje...
Inga Kowalik
MAŁY POLIGLOTA
20
8 Reasons To Love Summer!
Summer is coming soon!!! The weather is wonderful. We can hang
out with friends! Let’s think about reasons to love summer
holiday…
1. School ends and you have more time to play!
2. You can spend more time outside with your pets.
3. The weather is hot and sunny
4. You can go on lots of long bike rides with friends
5. Fishing trips go hand in hand with Summer. Go with family and
try to catch the biggest!
6. Play outdoor sports activities such as tennis, badminton, ping
pong, water sports.
7. Time to enjoy water parks!
8. Great time to visit museums, zoo !
WHY NOT TO SPEND A DAY IN
LEGOLAND?
Take a trip to LEGOLAND®, where creativity meets fun! Discover
kid-powered rides, cool building challenges, a unique mix of
interactive attractions, coasters, . It's a land of surprise around every
colourful corner, lively music, LEGO® brick models you can play
and a chance to let everyone's imagination run free.
Niech żyje zabawa!
Wyjazd do położonego nieopodal Windsoru Legolandu jest
niezapomnianym przeżyciem dla każdego, komu dane będzie się
tam znaleźć. I to bez względu na przedział wiekowy.
21
MAŁY POLIGLOTA
Wszyscy znajdą dla siebie coś interesującego na 150 akrach parku.
Taki park znajduje się m.in. w Danii, także w Niemczech i USA.
Jednak ten, który znajduje się pod Windsorem jest (rzekomo)
jednym z najokazalszych. Już sam widok na Legoland robi
wrażenie. Z góry rozciąga się niezwykła panorama na cały teren.
Atrakcje
Park rozrywki Windsor oferuje wszystkim w wieku od 1 do 100 lat
wiele atrakcji, w tym liczne zjeżdżalnie (także wodne), spływy
wodne, show na żywo, przelot balonem czy warsztat dla
najmłodszych. Można też skorzystać z kolejek, wśród których
niezapomniane wrażenie wywiera przejazd największą z nich, tzw.
Jungle Coaster. Można także przejechać się na safari, popłynąć
łódka, przelecieć się samolotem lub po prostu podziwiać wiele
budowli i figur, z których każda jest zbudowana z osławionych już
na całym świecie klocków Lego. Niezwykłą atrakcją jest otwarte
w tym sezonie kino, gdzie można obejrzeć film w efektach
trójwymiarowych 3D, a także 4D. Dużą frajdę sprawia również
przechadzka po Minilandzie, w którym z klocków Lego zbudowano
najbardziej znane miejsca z wielu krajów świata. Polskę
reprezentuje
warszawski
Zamek
Królewski.
Pobyt
Na całym dość rozległym terenie Legolandu zawsze jest gwarno,
radośnie, ale i tłoczno. Na wybrane przez siebie atrakcje musimy
cierpliwie poczekać w kolejce. Park do 3 września jest otwarty aż do
godziny 19.00 (od 10.00). Rozpoczynając od najmłodszych, dla
których przeznaczony jest Duploland, aż po bardziej
ukierunkowane na poszczególne grupy wiekowe atrakcje, jak np.
Driving School (przeznaczony dla dzieci do lat 13) czas spędzony
w Legolandzie z całą pewnością wykorzystany będzie w sposób
maksymalny!
22
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d.
Klaudia Mazur, kl. 6 b
Już się nie mogę doczekać wakacji. To wcale nie oznacza, że
śpieszno mi do opuszczenia tej szkoły. Z drugiej strony jestem
ciekawa nowych doświadczeń i przygód w gimnazjum. Mój żal
związany z opuszczeniem szkoły i smutek miesza się z obawami,
nadzieją i chęcią poznania czegoś nowego.
Wiem jedno - smutno mi będzie opuszczać szkołę, bo ona
przecież nie jest zwykłym, nudnym,
starym budynkiem. Przecież właśnie tu
poznałam wielu moich kolegów i wiele
koleżanek.
W
tym
miejscu
pielęgnowałam moje znajomości, które
przerodziły się w przyjaźnie. W szkole
kształtował się mój charakter za sprawą
rówieśników i nauczycieli. Nauczyłam
się
tu
wychodzić
naprzeciw
niedogodnościom i problemom, a nie
„chować głowę w piasek”. Wielu
osobom może się szkoła kojarzyć
z miejscem
rozwijania
talentów
i zainteresowań.
Każdy
przecież
potwierdzi, że oprócz ważnych przedmiotów, takich jak matematyka,
historia, język polski, uczymy się muzyki i plastyki. Mamy również
lekcje wychowania fizycznego.
Na pytania: „Czego będzie ci najbardziej brakowało
w gimnazjum?” , „Za czym najbardziej będziesz tęsknić?” nie
umiem odpowiedzieć jednym zdaniem. W szkole doświadczyłam
tyle dobra, że nie sposób zebrać tego w jedną, krótką odpowiedź. Na
pewno będzie mi brakowało kolegów i koleżanek. To przecież
oczywiste, że wspólne spędzenie trzech lat coś dla mnie znaczy.
23
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d.
Długo i radośnie będę wspominać moje przygody. Nie zapomnę też
nauczycieli i wychowawcy. Oni są częścią mojego życia. Będzie mi
brakowało szarej codzienności, przeplecionej barwnymi przygodami
w szkole.
Pożegnanie ze szkołą wiąże się obawami. Wokół mojej głowy
krąży wiele myśli, że np. w nowej szkole będzie mi się trudno
odnaleźć, albo że nie znajdę pokrewnej duszy. Martwię się, czy nie
popadnę w złe towarzystwo. Nie warto jednak zaprzątać sobie głowy
takimi myślami. Jeżeli będę optymistycznie patrzeć na świat, (co
wcale nie oznacza ignorowania problemów) wszelkie kłopoty staną
się mniejsze. W gimnazjum
na pewno znajdę pokrewną
duszę. Będę także miała
kilku znajomych ze szkoły
podstawowej, muszę mieć
nadzieję, że wszystko się
ułoży.
Remigiusz Bułdak, kl. 6 c
Droga Szkoło!
Nadszedł
nieunikniony czas rozstania.
Przeżyłem w Twoich murach sześć lat. Teraz zadaję sobie pytanie,
czy gdziekolwiek indziej będzie mi tak dobrze jak u Ciebie?
Będę pamiętał salę, w której uczyłem się języka polskiego.
Będę pamiętał muzykę na przerwach, kiedy został zainstalowany
radiowęzeł. W gimnazjum nie będę miał nic przypominającego mi
czas spędzony w podstawówce. Mile będę wspominał nauczanie
początkowe, kiedy dopiero wkraczało się w mistyczny świat nauki.
Żałuję, że opuszczam moją klasę, chociaż podzieloną na mniejsze
grupki, to jednak stanowiącą całość, teraz rozdzielimy się
i zmieszamy z uczniami innych szkół. Dobrze, że będziemy mogli
odwiedzać nauczycieli i pokazać im, że nie zapomnimy ich trudu
24
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d.
i zaangażowania, jakie wkładali we wtłaczanie nam do głowy wielu
informacji tak, abyśmy nie zapomnieli ich przy pierwszej okazji.
Jestem Ci wdzięczny, moja Szkoło, za wszystkie chwile
spędzone w Twoich murach.
Remigiusz
Alicja Wydrzyńska, kl. 6 c
Niedawno zaczął się rok szkolny, a już niedługo będziemy
szli do gimnazjum. Przyszłam do tej szkoły w klasie trzeciej, było
wtedy dwudziestu czterech uczniów, a teraz jest nas dwadzieścia
dziewięć osób.
Gdy pójdę do gimnazjum, będzie mi brakowało całej mojej
klasy, pani wychowawczyni i wszystkich moich koleżanek. W tej
szkole
bardzo
polubiłam
przedmioty takie jak plastyka,
informatyka
i
wychowanie
fizyczne, z którego będę miała
ocenę celującą na koniec roku. Do
gimnazjum nie idę sama, idzie tam
jeszcze kilku chłopców z naszej
klasy. Do tego gimnazjum chodzi
mój brat i kuzynka. Z podstawówki
będzie mi również brakowało
naszych sal i nauczycieli. Mam
wielką nadzieję, że ukończę klasę
szóstą z wyróżnieniem. Z moją
klasą razem organizowaliśmy
różne apele, jeździliśmy na ciekawe wycieczki i spędzaliśmy miło
czas. Niektóre dni były smutne, inne wesołe, ale od klasy trzeciej
bardzo się zmieniliśmy. Jeszcze niedawno w klasie czwartej i piątej
nie byliśmy najgrzeczniejszą klasą, a nawet nauczyciele się na nas
bardzo skarżyli. Jednak nasza pani nas cały czas pouczała i teraz
nasza klasa jest bardzo grzeczna, a nasza pani jest z nas dumna.
Razem wygrywaliśmy wiele konkursów i przeżywaliśmy wspaniałe
chwile.
POŻEGNANIA, POŻEGNANIA...c.d.
25
Te lata były wspaniałe i bardzo za nimi będę tęsknić.
Katarzyna Kosturska, kl. 6 c
Dopiero zaczęłam podstawówkę, a rok szkolny w szóstej
klasie dobiega końca, czas iść do gimnazjum. Będzie mi brakowało
wszystkiego, co tutaj zostawię: kolegów, koleżanek i nauczycieli.
Chodzę do tej szkoły od pierwszej klasy i widzę, jak dużo zmieniło
się na lepsze. Bardzo dużo
zawdzięczam tej szkole. Tutaj
mogłam
pierwszy
raz
uczestniczyć
w
zawodach
sportowych.
Wiele
zawdzięczam
jednemu
z nauczycieli
wychowania
fizycznego, Panu Aleksandrowi
Wileczkowi, którego, niestety,
już z nami nie ma. Pan Wileczek
zgłosił mnie do zawodów,
w których na poziomie powiatu
odniosłam sukces. Mimo, że na
wojewódzkich zawodach nie
zajęłam znaczącego miejsca,
radość pana Wileczka była
największą nagrodą. Ta szkoła
bardzo dużo mnie nauczyła,
a między innymi przyjaźni,
cierpliwości, wytrwałości i szacunku do innych.
Bardzo ciężko będzie mi stąd odejść, najchętniej zawaliłabym jakiś
przedmiot i została w klasie, ale na to jest już chyba trochę za późno.
Na zakończenie roku szkolnego zapewne będę „ryczeć jak nie wiem
co”. Mimo, że prawie ze wszystkimi dziewczynami idziemy do
jednej klasy w gimnazjum, to nie będzie już to samo. Ta szkoła na
zawsze pozostanie w moim sercu jako najlepsze sześć lat mojego
życia.
26
PORADNIK DOBRYCH MANIER
ZASADY ZACHOWANIA SIĘW PARKACH
NARODOWYCH
1.
Poruszaj się tylko po wyznaczonych szlakach turystycznych.
2.
Nie niszcz i nie zbieraj roślin w tym owoców runa leśnego.
3.
Nie chwytaj i nie płosz zwierząt.
4.
Na rowerze poruszaj się tylko po wyznaczonych do tego celu
drogach.
6.
Po polskiej stronie obowiązuje zakaz
wprowadzania psów na całym obszarze; na czeskiej
stronie psy muszą być prowadzone na smyczy.
7.
Zachowuj się cicho, nie krzycz, nie śpiewaj,
nie używaj odbiorników radiowych.
8.
Nie biwakuj i nie pal ognia.
10.
Śmieci zabierz ze sobą lub zostawiaj
w wyznaczonych miejscach w schroniskach.
ZASADY ZACHOWANIA SIĘ NAD WODĄ
1.
Pływaj tylko w miejscach wyznaczonych
i strzeżonych przez ratowników.
2.
Unikaj wchodzenia do wody oznakowanej zakazami kąpieli.
3.
Nie odpływaj daleko od brzegu.
4.
Unikaj kąpieli w wodzie nieznanej.
5.
Unikaj wchodzenia do wody po zapadnięciu zmroku lub
w ograniczonej widoczności.
6.
Zwracaj uwagę na zachowanie się innych.
7.
Nie opalaj się bez kremów zabezpieczających przed szkodliwym
promieniowaniem UV.
8.
Umiejętnie i pod opieką dorosłych korzystaj ze sprzętu do
pływania.
Ola Jaklik
PODWÓRKOWE ZABAWY
27
Zabawy, w które bawili się nasi rodzice,
gdy nie było komputerów
Lada dzień rozpoczną się wakacje. Niektórzy z Was
wyjadą pewnie gdzieś z rodzicami, pojadą na kolonię lub
obóz. Ale co robić z wolnym czasem po powrocie? Dla tych
wszystkich, którzy spędzą wakacje albo ich część w domu,
mam kilka propozycji starych,
ale
sprawdzonych
zabaw
podwórkowych,
którymi
zapełniali wolny czas Wasi
rodzice i dziadkowie.
1.
Chowany
Każdy chyba zna tę zabawę, ale
mało kto w dzisiejszych
czasach się w nią bawi.
Zasady:
Liczba
uczestników
nieograniczona.
Wybiera
się
szukającego, który w ustalonym miejscu odlicza do
PODWÓRKOWE ZABAWY
28
określonej
liczby.
Reszta
uczestników
się
chowa.
Szukający próbuje odnaleźć wszystkich uczestników,
a gdy już ich odnajdzie, pierwsza znaleziona osoba
zastępuje szukającego, a pozostali chowają się w innych
miejscach. W zabawę można grać bez ograniczeń.
2.
Państwa, miasta
Mimo
nazwy
we
wcześniejszych czasach gra
w państwa, miasta nawet nie
przypominała zabawy, w którą
grywa się w szkole na
zastępstwach z nauczycielami
z biblioteki szkolnej.
Zasady:
Liczba
uczestników
nieograniczona. Każda osoba
wybiera sobie jedno państwo
lub miasto. Wszyscy stają
blisko środka gry. Jedna z osób stoi dalej i wykrzykuje
miasto lub państwo, które wybrał jeden uczestnik
i podrzuca piłkę do góry. Wszyscy gracze odbiegają jak
najdalej, a osoba, której miejscowość została wywołana,
musi złapać jak najszybciej piłkę. Gdy gracz będzie miał
już piłkę w ręku, robi 3 możliwie najdłuższe kroki do
PODWÓRKOWE ZABAWY
29
najbliższej od siebie osoby, po czym rzuca piłką do
uformowanej z rąk drugiej osoby obręczy. W przypadku
udanego rzutu druga osoba będzie rozpoczynała kolejną
rundę, lecz gdy gracz nie trafi do obręczy, będzie musiał
zaczynać grę od nowa i rzucać do skutku.
3.
Podchody
Nie sądzę, by ktokolwiek grał jeszcze w tę zabawę, ale
radzę zacząć grać, bo naprawdę warto;D
Zasady:
Liczba osób nieograniczona. Wybiera
się prowadzącego, który będzie
chował
fanty
i pozostawiał
podpowiedzi
na
karteczkach.
Prowadzący chowa w jakimś
miejscu fant, a obok schowanej
rzeczy
zostawia
podpowiedź.
Osoba rysuje kredą strzałki
prowadzące
do
następnej
podpowiedzi i fantu. Prowadzący w
ten
sposób
tworzy
trasę,
składającą się z podpowiedzi i fantów. Inni gracze
próbują znaleźć fanty zgodnie z trasą i podpowiedziami.
Gdy dotrą do ostatniej wskazówki i znajdą ostatnią
rzecz, biegną jak najszybciej do mety.
Julia Mękarska
30
RECENZJA
Niestety, to już mój ostatni artykuł, za rok miejsce recenzenta zajmie
ktoś inny… Dlatego na pożegnanie chciałabym Wam polecić książkę
Pierdomenica Baccalaria pt. „Cyboria. Przebudzenie Galena”.
Otto Błyskawica Perotti to inteligentny, zaradny chłopak.
Potrafiłby znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Jego dziadek przed śmiercią
pozostawił mu tajemniczą szkatułkę z instrukcją „ Idź ty!”. Jest tylko jeden
problem. Otto nie wie, dokąd iść. Bardzo chciałby wypełnić ostatnią wolę
dziadka. Niebawem sprawa się wyjaśnia.
Razem z ciocią Medeą, jej znajomym Jagonem
i pewnym tajemniczym robotem imieniem
Galeno muszą dotrzeć do Cyborii, miasta
doskonałego.
Niestety,
śledzą
ich
niebezpieczni wrogowie: rywal dziadka, książę
Liguana i jego robot, Kaliban, zwany Maszyną
Śmierci.
Czy Otto poradzi sobie z wyzwaniem?
Czy dotrze do Cyborii?
Tego dowiecie się z książki!
Moja opinia:
Lektura warta uwagi! Dla każdego fana powieści fantastycznoprzygodowych pozycja wręcz obowiązkowa. Dzięki współczesnemu
językowi, autor książki zabiera nas w pasjonującą podróż, bo czytelnik ma
wrażenie, że jest uczestnikiem lub obserwatorem wydarzeń tak, jakby
działy się one tuż obok nas. Jakby za chwilę miał przejechać przez pokój
Otto na swoim czerwonym rowerze lub Galeno, robot w kapeluszu,
wyciągnąć do nas metalową rękę w geście powitania. Każda strona niesie
ze sobą nowe wrażenia, doznania, emocje. Sprawia to, że chcemy
towarzyszyć bohaterom od początku do końca.
Żegnam Was z żalem. Wasza recenzentka
Zuzanna Zarzyka
P.S. Pamiętajcie, żeby nigdy nie porzucić czytania, bo książki mają
niezwykłą moc przenoszenia nas do nieskończenie wielu światów, których
poznawanie jest wielką przyjemnością.
31
BLIŻEJ NATURY
W końcu zbliżają się wakacje czyli czas odpoczynku i lenistwa
po ciężkiej pracy w szkole. Na pewno zasłużyliście na ten
odpoczynek. W poszukiwaniu wakacyjnych wrażeń będziecie
z pewnością wyjeżdżać w różne miejsca
Wielu z Was wyjedzie pewnie nad morze. Gdy więc już znudzi
wam się leżenie na plaży i kąpiele, zwróćcie uwagę na
przyrodę wokół Was, ponieważ ta nadmorska różni się trochę
od tej, która występuje w naszej okolicy.
Plaża jest dla roślin wyjątkowo trudnym środowiskiem życia.
Piasek nanoszony i zabierany przez
fale, uciekanie słodkiej wody w głąb
piasku, deptanie przez turystów - to
tylko niektóre z wyzwań stojących
przed tymi odważnymi roślinami,
które na takie zakwaterowanie się
zdecydują. O dziwo, takich roślin
nawet trochę jest.
Najdalej od wody zbierają się gromadnie rośliny tzw. kępowe,
czyli trawy. Do najważniejszych należy piaskownica
zwyczajna. Kępy tej trawy pozwalają na gromadzenie się
piasku za nimi, bo osłaniają przed wiatrem, dzięki czemu mogą
powstawać wydmy. Na początku są malutkie, do kilku
centymetrów, rosną potem wraz z rozrastającą się trawą.
Trawy te, podobnie jak rośliny na pustyni, charakteryzują się
bardzo
rozbudowanym
systemem
korzeniowym,
aby
skutecznie znaleźć w piasku wodę i substancje odżywcze.
W miarę rozwoju i stabilizowania się wydm, zaczyna się na
nich bogate życie roślinne.
Niektórzy z Was pewnie pojadą nad ciepłe morze, np.
do Chorwacji. Tam na pewno spotkacie, niespotykane w
Bałtyku, jeżowce.
32
BLIŻEJ NATURY
Jeżowiec to zwierzę morskie, które charakteryzuje się nie tylko
nietypowym wyglądem. Jego znakiem rozpoznawczym jest
kuliste ciało o różnorodnym ubarwieniu (przesądza o nim
gatunek zwierzęcia), gęsto poryte kolcami. Jeżowce upodobały
sobie
dno
morskie
zbiorników
o stosunkowo dużym zasoleniu, spotkać
można je więc niemal w każdym miejscu
na Ziemi, a choć z reguły nie
przekraczają dwunastu centymetrów
wielkości, nie można nie zgodzić się
z tym, że są dość niebezpiecznymi
mieszkańcami morza. Uważajcie na nie
wszystkie jeżowce! Produkują toksyny,
które mogą stanowić zagrożenie dla
ludzi, choć oczywiście siła działania
wspomnianych toksyn, a tym samym
również skala zagrożenia, zależy od
gatunku. Skaleczenie bywa bolesne, a wyciąganie kolców
często wymaga interwencji lekarza lub ratownika medycznego.
Zatem wchodząc do morza, nie zapomnijcie o specjalnych
butach do wody!
Nie wszystkie możemy uznać jednak za zwierzęta szkodliwe.
Jeżowce są wszystkożerne i choć z natury zadawalają się
drobnymi roślinami i bezkręgowcami, zdarzają się również
gatunki, które oczyszczają morza, żywiąc się zgromadzonym
na jego dnie mułem.
Wielu z Was na wakacje pojedzie w inne ciekawe
miejsca. Miło by było, gdybyście się podzielili z nami
opowieściami o tym, co ciekawego udało Wam się
zaobserwować.
Wszystkim życzę udanego odpoczynku i do zobaczenia po
wakacjach!!!
Kacper Kondrat
33
FORUM MISTRZÓW PIÓRA
Natalia Bednarz, kl. 4 a
Chciałabym wam opowiedzieć o mojej koleżance, którą
poznałam, będąc u babci na feriach.
Ola, bo tak ma na imię, jest osobą w wieku szkolnym. Każdy
mówi, że jest wysoka jak żyrafa, bo ma około 158 cm wzrostu. Jej
sylwetka jest giętka jak trzcina, ponieważ jest
osobą szczupłą, wiotką, wysportowaną
i zgrabną jak modelka. Wyróżnia ją opalona,
pociągła jak półksiężyc twarz z małymi
dołkami na policzkach. Jej brwi są gęste jak
krzaczki i czarne jak smoła. Najbardziej
zwracają uwagę jej błękitne jak ocean oczy.
Nos ma zgrabny, mały i okrągły jak
kartofelek. Usta Oli są pełne i czerwone jak
korale i zawsze uśmiechnięte
Zawsze ubiera sie modnie, lubi nosić
krótkie spódnice, legginsy, ładne bluzki, ale
też czasami chodzi w dresach. Ola jest
zawsze uśmiechnięta i jest radosna jak skowronek.
Uważam, że na Oli można zawsze polegać. Chętne każdemu
pomoże i jest fajną koleżanką.
Paulina Katyńska, kl. 4 b
Mam na imię Paulina. Mam 11 lat i chodzę do 4 klasy. Moją
pociągłą twarz zdobi zgrabny nosek, włosy są koloru kasztanowego,
a oczy – brązowego. Lubię chodzić w spodniach (najbardziej
w dżinsach). Jestem raczej wysoka jak na swój wiek.
34
FORUM MISTRZÓW PIÓRA
Interesuję się sportem. Najbardziej lubię grać w siatkówkę
i piłkę nożną. Dzięki temu mam wysportowaną sylwetkę. Interesuje
mnie także historia, szczególnie pochodzenie człowieka.
Moim marzeniem jest wystąpić w teleturnieju, ale najbardziej
chciałabym być znaną siatkarką.
Wiele osób uważa, że jestem bardzo podobna do taty: wysoka
oraz ładna.
Zuzanna Morawska, kl. 5 c
Głównym bohaterem powieści pt. „Chłopcy z Placu Broni”
był jedenastoletni Ernest Nemeczek. Chodził do szkoły
podstawowej. Urodził się i mieszkał w Budapeszcie, razem
z rodzicami. Jego ojciec był krawcem.
Niski wzrost i wątła
budowa ciała przeszkadzały
mu w zdobywaniu przyjaciół.
Miał jasne włosy i niebieskie
oczy. Był ślicznym chłopcem
z dziecinnym głosem. Często
chorował.
Nie posiadamy zbyt
wielu informacji o jego
umiejętnościach. Wiadomo, że Erno był zapominalski.
Przynależność do drużyny Chłopców z Placu Broni nauczyła go m.
in. świetnego tropicielstwa i skradania się. Potrafił obserwować.
Chłopiec dobrze grał w kulki, a na drzewa wspinał się jak mało kto.
Ernesta cechowała odwaga. Nie bał się Feriego Acza ani jego
bandy. Był bardzo dzielny. Podziwiam jego spryt i pomysłowość.
Szpiegował wrogów i wiedział, jak się zakraść do Ogrodu
Botanicznego. Chłopiec był bardzo honorowy. Zawsze trzymał się
zasad fair play, nie skorzystał z oferty Feriego Acza. To, że zanurzył
się trzy razy w lodowatej wodzie, dowodzi jego wytrzymałości.
Nemeczek był mądry i dobrze się uczył. Cechowała go również
prawdomówność, ponieważ powiedział prawdę ojcu Gereba.
35
FORUM MISTRZÓW PIÓRA
Moim zdaniem Ernest Nemeczek był wspaniałą postacią,
bohaterem godnym naśladowania. Nie bał się Czerwonoskórych,
dzięki niemu Chłopcy z Placu Broni wygrali wojnę. Był zawsze
wierny przyjaciołom i posłuszny dowódcom. Niestety, zachorował
i zmarł. Podziwiam jego odwagę i chętnie będę brać z niego
przykład.
Katarzyna Sworst , kl. 6a
W te szczęśliwe wakacje, w które udało mi się namówić
rodziców, aby polecieć do USA, do Nowego Yorku, stało się cos
strasznego.
Nie wszystko poszło zgodnie z planem. W pewnym
momencie poczuliśmy wstrząs. Serce podeszło mi do gardła. Wtedy
to się stało. Samolot zaczął spadać
do oceanu z zawrotną szybkością.
Byłam tak przerażona, że mój
mózg nie był w stanie myśleć.
Dosłownie
zamieniłam
się
warzywo. Nagła zmiana ciśnienia
zatkała
mi
uszy.
Straciłam
przytomność. Usłyszałam tylko
huk, następnie poczułam falę
gorącego powietrza, potem kojący chłód oceanu.
Zanim całkowicie odzyskałam świadomość, pomyślałam:
„Pewnie jesteśmy już w Nowym Yorku ”. Otworzyłam oczy. To, co
zobaczyłam, pozbawiło mnie tchu. Walczyłam z pokusą rzucenia się
do wody. Ogarnęła mnie panika. Leżałam na plaży, nogi miałam
jeszcze mokre, dalej rozciągała się dżungla. Najgorsze było jednak
to, że przede mną nie było nic, poza oszałamiającym błękitem. Na 90
procent znalazłam się na wyspie. „ Weź się w garść!”- krzyknęłam
w myślach. Wiedziałam, iż na tej wyspie, prawie na pewno nie ma
ludzi i aby przetrwać, muszę znaleźć wodę pitną, schronienie
i jedzenie. Poczułam, jak po moim ciele rozpływa się czysta
determinacja, tamująca strach. „ Przeżyć”- to jedyne, o czym
myślałam. Oczywiście, moje szanse przetrwania, biorąc pod uwagę,
36
FORUM MISTRZÓW PIÓRA
że miałam raptem 13 lat, były niemal zrównane z zerem. Ocean
wyrzucił na brzeg parę przedmiotów. Znalazłam tam długi, wąski
nóż, który przypominał sztylet, czyjeś okulary (nie, na pewno mi się
nie przydadzą), oraz… komórkę. Gdyby szczęście umiało fruwać,
uniosłabym się ponad chmury. Padłam na kolana. Próbowałam
włączyć telefon, ale słona woda trwale go uszkodziła. Usiadłam na
piasku. Do kieszeni w spodniach schowałam zapalniczkę leżącą
nieopodal. „Zrób coś, nie siedź tak”- znów przywołałam się do
porządku. Wzięłam do ręki nóż i ruszyłam w głąb dżungli. Szłam tak
przez wiele godzin, aż wreszcie, patrząc w lewo, wpadłam na coś.
Zwróciłam
wzrok
w stronę
przeszkody. Było to ogromne
drzewo z rozłożystymi konarami,
między którymi powstało coś na
kształt misy. Złapałam za
najniższa gałąź, oparłam stopy na
pniu i wspięłam się na najniższą
z nich. Dalej było już łatwo.
Odnogi drzewa ułożone dookoła rośliny, przypominały schody.
Stojąc między konarami w tej jakby misie, zobaczyłam, że wyspa ni
jest aż tak duża. Jakieś dziesięć metrów od miejsca, w którym się
znajdowałam, widniał strumyk. Było tu mnóstwo owoców na
wyciągnięcie ręki. Wyjęłam zapalniczkę z kieszeni i zapaliłam.
Działała. Poczułam ulgę.
Minęło kilkanaście dni, odkąd trafiłam na wyspę. Mój sen
przerwał hałas. Spojrzałam w górę. Nade mną, w powietrzu, zawisł
śmigłowiec. Wiedziałam już, że wszystko będzie dobrze…
Zuzanna Zarzyka, kl.6a
Pewnego dnia wyjrzałam przez okno i zobaczyłam świetlisty
obiekt lądujący na pobliskim boisku…
37
FORUM MISTRZÓW PIÓRA
Wybiegłam na dwór. Szybko skierowałam się w stronę,
z której dochodziło światło. Wtedy oślepił mnie niezwykły blask.
Kiedy oczy przyzwyczaiły się do jasności, zobaczyłam dziwny, duży
sześcian zrobiony z metalu. To było źródło tego blasku. Nogi wrosły
mi w ziemię. Nieznany obiekt unosił się w powietrzu na wysokości
około metra. Odskoczyła metalowa płytka, zamontowana na
wierzchu. Ze środka wysunęła się mała, niebieska macka, a za nią
druga i trzecia. Nie czekając na dalszy ciąg, miałam ochotę uciekać,
jednak nogi nie chciały mnie słuchać. Przerażona obserwowałam, jak
powoli pojawia się cała postać przybysza z kosmosu.
Miał on nie więcej niż 30 cm
wzrostu, był błękitny. Posiadał osiem
macek
i
wyglądem
przypominał
ośmiornicę. Miał owalną głowę, na której
było jedno oko. Patrzyło na mnie
z uwagą, badawczo. Odwzajemniłam
spojrzenie. Teraz ja wpatrywałam się
w jego źrenicę. W głowie usłyszałam
głos: „Witaj, mieszkańcu Ziemi”powiedział.
- Jak masz na imię?- zapytałam. Jednak on nie odpowiedział. ”Nie
możemy rozmawiać w ten sposób”- znów usłyszałam głos.
„Porozumiewajmy się telepatycznie”- zaproponował. Zgodziłam się.
Z zewnątrz wyglądało, jakbyśmy tylko na siebie patrzyli, jednak
w rzeczywistości prowadziliśmy ożywioną rozmowę.
Kass, bo tak miał na imię, przybył z planety, której nazwy nie
można nawet napisać, ponieważ składa się niemal z samych
bulgotów. Jego ojczysta planeta potrzebowała ratunku. Była
niestabilna i mogłaby wypaść z orbity. Szukał kawałka metalu, żeby
zatkać jakąś dziurę w powierzchni. Dałam mu zapasowy kluczyk do
szafki. Przetopi go i uratuje planetę. Prosił, abym nikomu o nim nie
mówiła. Wysłał mnie do domu promieniem transportującym. Sam
odleciał w kierunku Gwiazdy Polarnej.
Nazajutrz wszystko wydawało mi się głupim snem. Jednak
kluczyk do szafki jakby wyparował…
38
MANIAK KOMPUTEROWY
Komputery są już wszędzie , również w samochodach.
Kiedyś we wnętrznościach silnika grzebał wysmarowany
olejem mechanik, dziś zastąpił go mechatronik z urządzeniem
diagnostycznym, który najpierw odczytuje pamięć błędów
pojazdu. Do samochodów wkroczyła elektronika i sprawiła, że
podróże są znacznie bezpieczniejsze, wygodniejsze, tańsze
i mniej uciążliwe dla środowiska.
Elektroniczne wsparcie wymaga użycia technologii
komputerowej. Komputery samochodowe ukrywają się
w małych skrzynkach pod postacią sterowników, ale zawierają
wszystkie elementy, które powinien mieć porządny komputer,
a więc procesor, pamięć i oprogramowanie.
Technologia komputerowa wkroczyła do samochodów
pod koniec lat osiemdziesiątych. Powód do tego dały
zaostrzone przepisy dotyczące emisji spalin w Europie
i w USA: nowe wartości graniczne były nieosiągalne dla
stosowanej do tego czasu technologii gaźnikowej.
W praktycznie wszystkich nowoczesnych samochodach
komputer steruje najważniejszymi funkcjami silnika, takimi jak
39
MANIAK KOMPUTEROWY
wtrysk
paliwa,
zapłon
ijeśli
jest
również
turbodoładowaniem. Czujniki informują układ sterujący silnika
między innymi o obrotach, ilości zasysanego powietrza,
pozycji pedału gazu i składzie spalin. Na podstawie tych
danych komputer oblicza ilość paliwa i informacje dla układu
zapłonowego w taki sposób, aby uzyskać optymalne wartości
mocy i emisji spalin. Sterowanie elektroniczne jest dziś
również standardem w automatycznych skrzyniach biegów.
Kierowca ma przy tym wpływ na sposób zmiany biegów,
wybierając sportowy bądź ekonomiczny styl jazdy. Sterowane
komputerowo
systemy
zapobiegające blokowaniu kół
(ABS) i system stabilizacji toru
jazdy
(ESP)
w nowych
samochodach
należą
do
wyposażenia
standardowego.
Jeśli pomimo to przydarzy się
wypadek,
to
w ciągu
kilku
milisekund otworzą się poduszki
powietrzne, chroniące pasażerów przed skutkami zderzenia.
Oprócz tego istnieje cały szereg innych środków
bezpieczeństwa, takich jak system kontroli trakcji ASR,
asystent hamowania, napinacze pasów i ograniczniki siły
napięcia pasów bezpieczeństwa. Większość nowych
samochodów ma automatyczną klimatyzację. Komputer
utrzymuje stałą wartość ustawionej temperatury. Inne
przykłady
zastosowania
elektroniki
w funkcjach
zapewniających komfort podróżnych to system nawigacyjny,
tempomat i automatyczny regulator odstępu oraz asystent
parkowania.
W związku ze zbliżającymi się wakacjami życzę
wszystkim bezpiecznych
podróży, w których na pewno
pomogą nam nowoczesne samochody.
Szymon Bryndza
40
WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT
Witam Was ponownie i mam nadzieję, że
poprzedni artykuł się Wam spodobał.
Jeśli odczytaliście napis-zagadkę, to na pewno
wiecie, o kim będę pisał. Tym razem rzecz nie
będzie dotyczyć jednego wynalazku, tylko
człowieka, który dzięki swoim niesamowitym
uzdolnieniom, uważany jest za najbardziej
utalentowanego
człowieka
w
historii
ludzkości.
Jest to Leonardo da Vinci.
Człowiek witruwiański
Leonardo urodził się w 1452 roku
we Włoszech. Był –uwaga!:
malarzem, rzeźbiarzem, architektem,
konstruktorem, filozofem, odkrywcą,
matematykiem,
mechanikiem,
anatomem i wynalazcą. Najbardziej
jest znany jako malarz, a jego
najsłynniejsze dzieła to Mona Lisa,
Ostatnia
Wieczerza,
Dama
z gronostajem czy Człowiek witruwiański (figura mężczyzny
w dwóch
nałożonych
na
siebie
pozycjach,
wpisana
w okrąg i kwadrat).
Leonardo da Vinci bardzo interesował się inżynierią i wykonał
tysiące projektów technicznych, np. projektował młyny, silniki
napędzane energią wody, tworzył modele i plany, jak drążyć tunele
przez góry, czy podnosić wielkie ciężary, używając dźwigni oraz
41
WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT
wyciągarek. Wprowadził do użycia korby, mechanizmy zębatkowe,
dźwigi i koparki.
Zaprojektował także wiele maszyn wojennych, takich jak czołg,
karabin maszynowy, wielka kusza, działo parowe i udoskonalił
katapultę. Moją ulubioną jest pierwszy na świecie czołg, który miotał
małymi kamieniami w kształcie kulek. Dwóch mężczyzn napędzało
wał korbowy i czołg zaczynał się poruszać. Maksymalna prędkość,
jaką rozwijał, to ok. 19 km/h.
Zespół angielskich wojskowych zbudował tę maszynę, ale okazało
się, że do prawidłowego działania należy zmienić jeden
z mechanizmów. Uważa się, że da Vinci zostawił ten błąd specjalnie,
aby zapobiec realizacji tego projektu przez ludzi, którzy
wykorzystaliby go do złych celów.
Czołg Leonarda
Leonardo pracował też nad maszynami
latającymi.
Jeden z jego projektów
to helikopter podnoszony
przez wirnik, wprawiany w ruch przez
czterech mężczyzn. Zaprojektował też
spadochron i lekką lotnię.
Spadochron
Projektował też pojazdy. Niezwykły jest
pojazd
napędzany
mechanizmem
zegarowym, ponieważ Leonardo zastosował
w nim kilka bardzo ciekawych rozwiązań.
42
WYNALAZKI, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT
Napęd przypominał mechanizm stosowany w zegarach, jego koła
były napędzane przez dwie, naciągane
przed jazdą, sprężyny. Machina została
zaprojektowana tak, by - niezależnie
od siły naciągu sprężyn - poruszać się
ze stałą prędkością.
Do dziś przetrwało 7000 stron z jego
notatników z rysunkami, szkicami
i zapiskami. Nie wiadomo, jak wiele
z jego wynalazków weszło do użytku.
Na szczęście są jeszcze tacy ludzie,
którzy budują niewykonane dotąd
machiny Leonarda. Dzięki nim zawsze
będziemy mogli podziwiać dzieła tego
wielkiego człowieka.
Helikopter i lotnia
Na koniec parę ciekawostek o Leonardzie da Vinci:
1. Leonardo był wegetarianinem, co było dość niespotykane w XV
wieku. Kochał zwierzęta tak bardzo, że czasem kupował na targu
zwierzę w klatce, po to tylko, żeby je potem wypuścić na wolność.
2. Potrafił żonglować. Nauczył się tego, by ćwiczyć mózg.
3. W swoich notatnikach i kodeksach pisał od prawej do lewej strony
czyli w lustrzanym odbiciu.
4. Przeprowadził wiele sekcji na zwłokach wykopanych z cmentarzy.
Dzięki nim bliżej poznał działanie ludzkiego organizmu.
Tyle na dziś. Wszystkim życzę miłych i udanych wakacji.
Maks Łonyszyn
43
1
2
3
4
1. Dla ochłody w upalne dni.
2. Inaczej skwar.
3. Podróżowanie związane ze zwiedzaniem.
4. Sposób podróżowania dla odważnych.
KRZYŻÓWKI
KRZYŻÓWKI
44
1
2
3
4
5
6
7
1. Inaczej obóz.
2. Jedna z dyscyplin sportowych, w której używa się rakietki.
3. Niewielka łódka turystyczna lub sportowa.
4. W nim odpoczniesz podczas upałów.
5. Bez niego nie udadzą się wakacje.
6. Łowisz w nim ryby.
7. Na jego brzegu znajdziesz muszle.
45
KALENDARZ ŚWIĄT NIETYPOWYCH
KALENDARZ ŚWIĄT
NIETYPOWYCH
LIPIEC
1 lipca – Dzień Psa, Dzień Jazzu
2 lipca – Międzynarodowy Dzień UFO
4 lipca – Święto Hot-doga, Światowy Dzień Mleka
6 lipca – Światowy Dzień Pocałunku
9 lipca – Dzień Chodzenia do Pracy Inną Drogą
11 lipca – Światowy Dzień Ludności
12 lipca – Światowy Dzień Imprezy
15 lipca – Dzień bez Telefonu Komórkowego
19 lipca – Dzień Czerwonego Kapturka
20 lipca – Dzień Czterookich
22 lipca – Dzień Liczby Pi
23 lipca – Dzień Włóczykija
24 lipca –Dzień Pszczółki Mai
25 lipca – Dzień Bezpiecznego Kierowcy
SIERPIEŃ
6 sierpnia – Dzień Musztardy
8 sierpnia – Dzień Transportu
9 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej na Świecie
12 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Młodzieży, Dzień
Pracoholików
13 sierpnia – Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych
17 sierpnia – Dzień Pozytywnie Zakręconych
18 sierpnia – Dzień Latarni Morskiej
19 sierpnia – Światowy Dzień Choroby Żołądkowej
22 sierpnia – Dzień Pracownika Ochrony
24 sierpnia – Dzień Windowsa
27 sierpnia – Dzień Tira
31 sierpnia – Dzień Blogów
Red..
46
HUMOR
Jasio rozmawia z ojcem:
- Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty!
- Dlaczego?
- Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dawać!
Spotykają się dwa korniki, znajomi z podstawówki.
- Kopę lat! Zapraszam cię na obiad.
- A co będzie?
- Szwedzki stół.
Jasiu, jaką częścią mowy jest "nic"?
- Czasownikiem.
- ???
- Bo odpowiada na pytanie "co robi".
Przechwala się trzech myśliwych. Pierwszy z nich:
- Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy.
Drugi:
- A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie.
Na to ostatni:
- Hmm, a ja to panowie byłem w Norwegii.
- A fiordy to ty widziałeś?
- Fiordy?! Panowie, fiordy to mi z ręki jadły!
- Moja siostrzenica ma same piątki.
Strasznie głupio wygląda, jak się uśmiechnie…
47
HUMOR
- Dzień dobry, do czego służą okulary?
- Do widzenia.
- Babciu, babciu, a dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Żeby cię dobrze widzieć...
- A dlaczego masz takie duże uszy?
- Żeby ciebie dobrze słyszeć...
- A dlaczego masz taki duży nos?
- Bo jesteśmy słoniami, wnusiu…
Mama pyta Jasia:
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś - śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
Na lekcji polskiego pani pyta Jasia:
-Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
Na to Jasio:
-Kiedy mamy słaby wzrok.
Jasio chwali się kolegom:
- Jestem silny jak byk, bo jem dużo mięsa.
Na to jeden ze słuchaczy:
- Wątpię. Ja na przykład jem dużo ryb, a nie umiem pływać.
Red.
NASZA DWÓJKA
48
NASZA DWÓJKA – dwumiesięcznik szkolny
Nr 5/rok szk. 2013/14, maj - czerwiec 2014,
stron 48, nakład 50 egz.
Szkoła Podstawowa nr 2 im. św. Kingi w Sanoku, ul. Rymanowska 17,
tel. 4632756
Zespół redakcyjny uczniów:
Szymon Bryndza, Aleksandra Jaklik, Kacper Kondrat, Maria Kondyjowska,
Inga Kowalik, Maksymilian Łonyszyn, Julia Mękarska, Zuzanna Morawska,
Jakub Orybkiewicz, Laura Patronik, Małgorzata Wosik, Zuzanna Zarzyka
Opieka: Joanna Twardak.
Skład drukarski i opracowanie graficzne:
Andrzej Pakosz
Wydawca: Szkoła Podstawowa nr 2 w Sanoku.
Uwagi i spostrzeżenia, dotyczące naszej szkoły, można kierować na
szkolny adres pocztowy oraz adres e-mail: [email protected]

Podobne dokumenty