Zadbaj o poufność Dobre interesy w gorączce

Transkrypt

Zadbaj o poufność Dobre interesy w gorączce
Do wygrania: 4 telefony i 4 karty pamięci 16 GB
Nr 12/142 Grudzień 2009
komórka
Magazyn nowości telefonii komórkowej
Twoja Komórka
Nr 12/142 Grudzień 2009
Omnia II
Temat miesiąca:
Dobre interesy
w gorączce
świątecznych
zakupów
Telefon miesiąca:
- Samsung, który oszałamia funkcjami
8
Atak
robaków
na iPhone’a
Kto kłamie
w sprawie
szkodliwości
komórek?
• iPhone 3GS
• Samsung Corby
• Clarion MAP790
• Sonim XP3 Quest
• Sony Ericsson Satio
• Windows Mobile 6.5
• Optoma Pico
POCKET Projector
• Modem AnyData
ADU-635WA,
czyli CDMA w Orange
Zadbaj
o poufność
swoich rozmów
Cała prawda
o Windows phone
Cena 6,90 PLN (zawiera VAT 7%)
NR. IND. 343617 ISSN 1429-7191
TESTY
PORADY
ROZRYWK A
Czy o to chodziło?
A miało być tak pięknie.
Ciekawe kto jeszcze pamięta, że dwa
lata temu, na chwilę przed świętami Bożego Narodzenia, na wspólnej konferencji
przy jednym stole zasiedli prezesi Ery, Orange, Play i Plusa, żeby ogłosić coś w stylu
porozumienia ponad podziałami (do dziś ten sam fotel zajmuje tylko ówczesny szef
Ery). Cała na co dzień ze sobą rywalizująca czwórka zamierzała współpracować w celu
rozwijania nowych usług opartych na technologiach mobilnych. Na pierwszy ogień
poszły płatności przez telefon oraz mobilna telewizja i kody 2D.
W teorii wyglądało to pięknie. A praktyka? Już przy płatnościach przez komórkę
wyszło na to, że to jeździec z czterema głowami. Technologie dostarczyła firma mPay,
tymczasem chęć współpracy wyraził jedynie Plus, później po cichu dołączył Play. Era
nie mogła się zdecydować, czy podjąć współpracę, czy nie, zaś Orange od początku miał
własną wizję. Dziś, co prawda, w Warszawie można płacić za parkowanie czy bilety
komunikacji miejskiej telefonem, ale pod warunkiem, że ma się go w odpowiedniej sieci.
W dodatku trzeba mieć założone odrębne konto i je doładowywać. Chyba nie do końca
o to chodziło.
Nie udało się także z mobilną telewizją. Choć testy pokazały, że cała czwórka jest
przygotowana do świadczenia tej usługi, to ostatecznie świadczyć ją będzie wcześniej
mało komu znana spółka Info-TV-FM. Choć operatorzy komórkowi specjalnie się
do współpracy nie kwapią, to firma z Zamościa przekonuje, że tak czy inaczej usługę
uruchomi. Oby nie skończyło się tak, jak z płatnościami przez komórkę, czyli że DVB-H
będzie dostępne, ale w nieco ułomnej formie? O to właśnie chodzi?
„Układ czterech” też może za chwilę przestać obowiązywać. Nie chodzi nawet o to, że
spółki nie potrafią się między sobą dogadać. Po prostu pojawił się już piąty podmiot –
CenterNet, a swoje testy rozpoczął szósty, czyli Aero2.
Na razie z przedświątecznych obietnic sprzed dwóch lat niewiele wyszło. Trudno
wątpić w dobre intencje telekomów, ale pewnych barier jednak nie udało im się pokonać.
Cóż, to w końcu bezpośrednia konkurencja. A jak już się wydawało, że się uda, to
regulator postawił na innego konia.
Zostawmy operatorów samym sobie. Na szczęście oferty i promocje świąteczne każdy
z nich przygotowuje oddzielnie, co dla nas jest tylko lepsze. A co przygotowali i co jeszcze
przyniesie nam przedświąteczny czas? Zapraszam do lektury.
W numerze:
3. Wstępniak
Telefon miesiąca
Wydarzenia
36. To nie zabawka po raz drugi
Fotoprezentacja Samsung GT-i8000 Omnia II
6. Robaki atakują
Złośliwy program, który zaatakował iPhone’y zwrócił
uwagę na problem bezpieczeństwa
Testy
Aktualności
8. Newsy
Panorama
12. Reklama pożądana
Akcje z wykorzystaniem komórek mają szanse
powodzenia, jeśli oferują coś w pobliżu użytkowników
Temat miesiąca
– Gorączka świątecznych zakupów
13. Czym mamią operatorzy
Każdy z operatorów przygotował na święta wiele
niespodzianek
16. Prezenty last minute
Wybór prezentów na święta bywa nie lada kłopotem
19. W sieci taniej i wygodniej
Nie każdy dobrze znosi tłok i kolejki w sklepach
20. Sklepy w komórce będą inne
Przeglądanie tysięcy produktów w komórce to utopia
Trendy
22. Co nowego u Symbiana
24. Liderzy tracą
25. Komórka, palenie i picie skraca życie
Korzystanie z komórki może powodować wiele chorób
Porady
42. iPhone 3GS – Odgrzane jabłko Apple’a
46. Sony Ericsson Satio
– Fotograf do dopracowania
48. Samsung S3650 Corby
– Wygodnie i kolorowo
50. Sonim XCP3 Quest
– Twardy nurek
Testy – Oprogramowanie
52. Windows phone
– Brutalna prawda o nowych okienkach
Testy – Akcesoria
56. Modem AnyData ADU-635WA
– Szybki, bo nie w mieście
57. Optima Pico POCKET Projektor
– Rzutnik do komórki
Nawigacja
60. Clarion MAP790
– Japoński elegant
62. Wszędzie się wcisną
– Relacja z targów BoatShow 2009
64. Co słychać w nawigacji
66. Gadżeciarnia Jarka Wawra
68. Cennik
28. Poufna komunikacja
Telefoniczne podsłuchy to nasza szara codzienność
58. Spytało Mnie Społeczeństwo
Zrób to sam
30. Świąteczne dzwonki
iPhone w praktyce
32. Nagła zmiana pogody
Apple przestrzega przed łamaniem swoich urządzeń
Prezentacje
34. Motorola stawia na Androida
Dext i Milestone to pierwsze telefony
z systemem Android
70. Rozrywka
Felieton
73. Janek chce zaimponować
74. Krzyżówka
Konkursy
7. Konkurs Sony Ericsson - Zgarnij SATIO 12.1 Mpix
15. Konkurs Samsung
– CORBY razy 3 do wyjęcia!!!
18. Konkurs San Disk
– Do wygrania karty 2 microSDHC z możliwością
wymiany na M2 i dwie SDHC do GPS
wydawnictwo Twoja Komórka Sp. z o.o., Al. Reymonta 50, 01-842 Warszawa, tel. 022 864 16 83, faks 022 864 27 17, e-mail: [email protected],
Internet: www.t-k.pl, NIP: 524-263-19-13, Wydawca: Agata Cichowicz, Monika Szozda-Gawrońska, Redakcja: Redaktor naczelny – Marcin Kwaśniak,
zastępca redaktora naczelnego – Marek Jaślan, Reklama: Piotr Szczypiór, [email protected], Stali współpracownicy: Michał Gruszka,
Jakub Kańczugowski, Karol Muchalski, Grzegorz Serkowski, Michał Szokoło, Paweł Szwejkowski, Jarosław Wawer, Jakub Włodarz. Każdy ze współpracowników
ma konto e-mail utworzone wg zasady: imię[email protected]
Opracowanie graficzne, skład: Ireneusz Mitura, Korekta: Magdalena Swoboda, Druk: Interak
Wydarzenia
Robaki atakują
Złośliwy program,
który uderzył
w iPhone’y, zwrócił
uwagę na problem
bezpieczeństwa
używanych przez
nas smartfonów.
A szkodliwe
oprogramowanie
rozprzestrzeniające
się przez urządzenia
mobilne jest zdolne
do wyrządzenia wielu
szkód, takich jak:
kradzież i wysyłanie
list kontaktowych
oraz innych danych,
całkowitego
zablokowania
urządzenia,
umożliwienia
przestępcom
zdalnego dostępu do
urządzenia, wysyłania
SMS-ów i MMS-ów.
tekst: Marek Jaślan
6
Na początku
listopada mobilny świat obiegła informacja, że
iPhone doczekał się pierwszego robaka, który atakuje te telefony. Był to
wirus pod nazwą Ikee, który na cel
wziął sobie wszakże tylko te urządzenia Apple’a, w których przeprowadzono jailbreak, czyli operację
modyfikacji iPhone umożliwiającą
korzystanie z nieautoryzowanych
aplikacji dostępnych poza AppStore.
Nie był jednak specjalnie groźny, bo
rozprzestrzeniał się, wykorzystując
protokół SSH, w telefonach tych
użytkowników, którzy nie zmienili domyślnego hasła dostępu. Gdy
robak już się znalazł w telefonie
ofiary, wyszukiwał kolejne niezabezpieczone iPhone’y i wysyłał im
swoją kopię.
Szkody czynił dość umiarkowane, bo zmieniał tapetę iPhone’a na
obrazek przedstawiający angielskiego piosenkarza Ricka Astleya,
którego szczyt kariery przypadał
na lata 80. Największym hitem tego
artysty była piosenka pod tytułem
„Never Gonna Give You Up”. Ikee
chciał zaś koniecznie o tym przypomnieć, generując na tapecie iPhone’a napis „ikee is never gonna give
you up”, co oznacza: ikee nigdy nie
da ci spokoju.
W sumie więc szumu medialnego wokół robaka na iPhone’a było
więcej niż szkód, które czynił.
Satysfakcję mieli natomiast użytkownicy innych platform mobilnych, że nie tylko oni są narażeni
już na tego typu nieprzyjemności.
Mniej śmieszne jest natomiast, że według ekspertów z firmy Kaspersky Lab wirusów na
urządzenie mobilne będzie coraz
więcej. Smartfony bowiem są coraz częściej wykorzystywane do
robienia biznesu, surfowania po
Internecie, uzyskiwania dostępu
do kont bankowych oraz płacenia
za towary i usługi. A to musi spowodować wzrost zainteresowania
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
cyberprzestępców i oszustów, którzy będą chcieli wykorzystać takie
możliwości do osiągnięcia nielegalnych zysków.
Według Kaspersky Lab pod koniec sierpnia 2006 roku istniało 31
rodzin mobilnych szkodników i 170
modyfikacji. Od połowy sierpnia
tego roku firma ta zidentyfikowała
106 rodzin i 514 modyfikacji tego
typu szkodników, co stanowiło
202-procentowy wzrost w ciągu
Potencjał ataków
szkodliwego
oprogramowania na
platformy jest bardzo różny
trzech lat. Liczba rodzin szkodliwego oprogramowania wzrosła
o 235 proc. Przy czym, jak pisze
Kaspersky Lab w swym raporcie,
twórcom wirusów udało się rozwiązać problem, jaką platformę atakować. Rozwiązanie pojawiło się,
gdy próbowali stworzyć szkodnika
„wieloplatformowego”. Gdy odrzucili koncepcję tworzenia szkodliwych programów dla konkretnej
platformy, zwrócili uwagę na Java 2
Micro Edition.
Prawie wszystkie współczesne
telefony komórkowe, nie wspominając już o smartfonach, obsługują
Javę i można na nich uruchomić
aplikacje napisane w języku Java,
które można pobrać z Internetu.
Tworząc
szkodliwe
aplikacje
w Javie, twórcy wirusów przekroczyli granice podejścia polegającego na atakowaniu jednej platformy
i zdołali znacznie zwiększyć liczbę
infekowanych urządzeń, które teraz
obejmują standardowe telefony komórkowe oraz smartfony.
Eksperci z Kasperky Lab podkreślają, że jeśli chodzi o iPhone’a oraz Androida, potencjał ataków
szkodliwego oprogramowania na te
platformy jest bardzo różny. Aby zainfekować iPhone’a, trzeba włamać
się do urządzenia i zainstalować
niepodpisane aplikacje. Android
prawdopodobnie nie będzie wymagał oficjalnych certyfikatów dla
aplikacji, a właściciele legalnych
telefonów będą mogli zainstalować
wszystko, co im się będzie podobało. Według Kaspersky Lab, głównym zagrożeniem dla tych platform
będą luki w zabezpieczeniach oprogramowania oraz cyberprzestępcy
wykorzystujący je do uzyskiwania
nieautoryzowanego dostępu.
Coraz groźniejsze mobilne wirusy
Trzy lata temu mobilne szkodliwe
programy były zdolne do
następujących działań:
W ciągu ostatnich trzech lat mobilne
szkodliwe programy zaczęły stosować nowe
technologie i techniki, które obejmują:
Rozprzestrzenianie się za
pośrednictwem Bluetootha, MMS-ów
Wysyłanie SMS-ów
Infekowanie plików
Umożliwianie zdalnej kontroli smartfonu
Modyfikowanie lub zastępowanie
ikonek lub aplikacji systemowych
Instalowanie „fałszywych”
i niedziałających czcionek i aplikacji
Zwalczanie programów antywirusowych
Instalowanie innych szkodliwych
programów
Blokowanie kart pamięci
Kradzież danych
Rozprzestrzenianie się za pośrednictwem
nośników przenośnych
Uszkadzanie danych użytkownika
Wyłączanie mechanizmów
bezpieczeństwa systemu operacyjnego
Pobieranie innych plików z Internetu
Dzwonienie na płatne serwisy
Polimorfizm
Źródło: Kaspersky Lab
Konkurs
Konkurs Sony Ericsson
Wystarczy że odpowiesz na pytanie:
Jak nazywa się nowy sklep multimedialny
Sony Ericsson, gdzie można kupić
muzykę, gry, aplikacje oraz tapety
i dzwonki do Twojego telefonu?
Potem wyślij prawidłową odpowiedź SMS-em
pod numer 7138 w treści wpisując TKC spacja
i następnie Twoją odpowiedź, czyli nazwę sklepu.
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do 31 grudnia 2009,
rozwiązanie i zwycięzców konkursu podamy w numerze lutowym.
Koszt SMA-a to 1,22 zł z VAT, usługa dostępna u wszystkich
operatorów. Integratorem usługi jest Phonesat sp. z o. o.
Sponsorem Nagrody jest
Zgarnij telefon Sony Ericsson SATIO z matrycą 12,1 Mpix
R EK L AMA
Aktualności
Newsy
Jarosław Wawer
8
Bezpieczeństwo
dla wszystkich
Rusza sprzedaż
modelu Nokia N900 już w Polsce
Utrata napędu USB może mieć
katastrofalne konsekwencje,
jeśli przenoszone na nim poufne
informacje osobiste lub firmowe trafią
w niepowołane ręce. Napęd USB
Executive Secure marki Verbatim to
niedrogie rozwiązanie zapewniające
bezpieczeństwo i wygodę przenoszenia
danych. Nośnik został wyposażony
w cztery funkcje zabezpieczające go
przed próbami nieautoryzowanego
dostępu: 256-bitowe szyfrowanie
sprzętowe AES, algorytm hashowania
hasła, obowiązkowe wprowadzenie
hasła oraz automatyczne usuwanie
wszystkich danych po 20 nieudanych
próbach uzyskania dostępu.
Wbudowana dioda LED sygnalizuje
działanie urządzenia oraz transfer
danych, którego prędkość odczytu
wynosi do 11 MB/s, a zapisu – do
8 MB/s. Napędy Executive Secure
o pojemnościach 4, 8 i 16 GB.
Nokia rozpoczęła dostawy najnowszego komputera mobilnego – modelu N900 –
wykorzystującego oprogramowanie Maemo 5. W Polsce Nokia sprzedaż rozpoczęła
23 listopada. W pierwszych dwóch tygodniach sprzedaży produkt będzie dostępny
wyłącznie w sklepie online oraz w salonach firmowych Nokia. Urządzenie wzbudzało
szerokie zainteresowanie, które przełożyło się na przedpremierowe zamówienia, już od
czasu publicznej prezentacji w sierpniu br. Szczególnie interesujące jest tu oprogramowanie
Maemo, wzorowane na systemach komputerów stacjonarnych, udostępniające pełną
funkcjonalność przeglądania Internetu, którą nie może się pochwalić żadne inne
urządzenie mobilne. Model Nokia N900 będzie początkowo dostępny w Europie, na
Bliskim Wschodzie, w Rosji i Ameryce Północnej.
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Bezprzewodowy system dźwiękowy
Opływowy system M812 został stworzony dla miłośników iPod’a. Głośnik łączy się
bezprzewodowo ze stacją dokującą, a przy tym można wybierać utwory i zmieniać
głośność na iPod’zie. Sterowanie muzyką jest niezwykle łatwe. Można robić to ręcznie,
przyciskami z boku głośnika lub przy użyciu wielofunkcyjnego pilota. Teraz możesz
umieścić stację dokującą z iPodem w najbardziej odpowiednim dla siebie miejscu w domu
i słuchać muzyki gdziekolwiek jesteś z głośnika umieszczonego w odległości nawet do
30 metrów od iPoda, nawet przez ściany, podłogi i sufity. Dwa czterocalowe przetworniki
nisko tonowe i jednocalowy wysoko tonowy dostarczają wyraźny i czysty dźwięk. Zestaw
ma wbudowany tuner FM i dodatkowe wejścia umożliwiające podłączenie zewnętrznego
źródła dźwięku, np. odtwarzacza muzyki.
Aktualności
Jak kamień
Netbook
Ferrari One
Na czerwonej pokrywie netbooka
Ferrari One widnieje logo Scudetto
Ferrari, które już od pierwszego wyścigu
zdominowało Formułę 1. Netbook
został zaprojektowany i opracowany
z tą samą pasją oraz doświadczeniem
technologicznym. 11,6-calowy wyświetlacz
Acer CineCrystal o rozdzielczości 1366 x
768 pikseli, podświetlany diodami LED
doskonale nadaje się do multimedialnej
rozrywki o rozdzielczości HD. Każda para
jego głośników została dostrojona przez
firmę Dolby Laboratory. Zaawansowane
technologie audio, w tym Dolby Home
Theater v3, pozwalają na uzyskanie
kinowego dźwięku dookolnego. Stałą
łączność zapewnia karta sieciowa
obsługująca technologię Draft-N, interfejs
Bluetooth 2.1+EDR oraz modemy 3G
oferowane w wybranych modelach.
Nowa Jabra Stone przełamuje obowiązujące
dotychczas trendy wzornicze. Dzięki
zastosowaniu technologii podwójnego
mikrofonu Stone nie potrzebuje już
długiego ramienia i zgrabnie owija się
wokół ucha. Nowa Jabra ma w zestawie
wyjątkową bezprzewodową ładowarkę,
która jest tak mała, że mieści się w dłoni.
Dzięki takiemu rozwiązaniu słuchawkę
można doładować w dowolnych
okolicznościach bez konieczności dostępu
do sieci. Ładowarka może również służyć za
etui. Stone została wyposażona w dyskretne
i łatwe w obsłudze panele funkcyjne.
Użytkownik może dostosować głośność
rozmowy delikatnie przesuwając palcem
po zewnętrznym panelu słuchawki. Ramię
Jabry wykonano z miękkiego tworzywa,
które zapewnia dobre dopasowanie do
kształtu ucha, a dzięki żelowej nakładce
słuchawka naturalnie trzyma się w uchu.
Urodziny
technologii
Bluetrack
Wprowadzona przed rokiem technologia
Microsoft BlueTrack to obecnie najbardziej
zaawansowany system ustalania pozycji
myszy, pozwalający na pracę na prawie
każdej powierzchni. Od drewnianych
czy granitowych blatów kuchennych
po dywany i wykładziny podłogowe.
Docenią ją z pewnością użytkownicy
komputerów przenośnych, którym zdarza
się pracować w różnych miejscach. Tych
z pewnością nie zabraknie, bowiem jak
wskazują badania Brain Group, aż 81 proc.
użytkowników używa komputera podczas
oglądania telewizji, a ponad 50 proc.
w czasie posiłków. Często też pracujemy
na nich w kawiarni, w parku lub nawet
w łóżku, a niektórzy zabierają notebooka
także do łazienki.
Stylowa ramka
w stylu Decor
Dla miłośników stylowych wnętrz przeznaczona jest
elektroniczna ramka do zdjęć z linii Decor – Kodak
EasyShare D1030. To zgrabne i stylowe urządzenie
wyposażono w duży ekran o przekątnej 25,4 cm
oraz 512 MB pamięci wewnętrznej umożliwiające
przechowywanie do 4000 zdjęć. Dotykowe
obramowanie z automatycznym czujnikiem ruchu
chroni wyświetlacz przed śladami palców. Ramka
może być używana w jednej z dwóch atrakcyjnych
form, które pozwolą dopasować urządzenie do
wystroju wnętrza – w oryginalnej czarnej wersji lub
z dostarczoną w komplecie obudową pozwalającą
nadać ramce niestandardowy wygląd. Ramkę można
zamontować na ścianie lub postawić na stoliku,
w układzie pionowym lub poziomym.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
9
Aktualności
Lek na
multimedialną
apatię
W gąszczu odtwarzaczy różniących się
od siebie tylko wyglądem, Vedia pokazała
zaprojektowane w Polsce urządzenie,
które od konkurencji wyróżnia nie tylko
atrakcyjniejszą ceną, ale i mnogością
funkcji. Obsługuje ono praktycznie
wszystkie najpopularniejsze formaty
audio oraz wideo, a także zdjęcia
oraz pliki tekstowe. Potrafi nie tylko
odtwarzać radio, ale także je nadawać,
co przydaje się wtedy, gdy słuchawki ani
wbudowane głośniki nie wystarczają.
Dzięki wejściu line-in podłączyć
możemy także dodatkowy mikrofon,
a gniazdo kart SD pozwala praktycznie
dowolnie rozbudowywać pamięć. Jedynie
wyświetlacza nie można rozszerzać,
ale wbudowane 2,4 cala powinno
w większości przypadków wystarczyć.
Energooszczędny
Philips
Telefon bezprzewodowy Philips CD1501B
jest połączeniem wyraźnego dźwięku
i bardzo dużego zasięgu, co pozwala na
wygodne poruszanie się ze słuchawką
i długie rozmowy bez zakłóceń. Aparat
daje dużą swobodę z uwagi na spory zasięg
w promieniu do 50 m w domu i do 300 m
na zewnątrz. Stacja bazowa wyposażona
jest w przycisk przywołania. Inne przydatne
funkcje to blokada klawiatury, połączenia
oczekujące, identyfikacja numeru
dzwoniącego, czy telekonferencja. Aparat
wykazuje bardzo niskie zużycie energii,
zapewniając nieprzerwany czas rozmowy
przez ponad 12 godzin. Wydajne zasilanie
zapewnia obniżenie zużycia energii o ponad
50 proc. Wbudowany inteligentny system
sprawia, że przesyłana energia zasilająca
jest stale kontrolowana i regulowana,
w zależności od odległości pomiędzy
słuchawką, a stacją bazową.
Komunikacja bez szwów
Bezprzewodowa słuchawka Plantronics Savi Office
pozwala wykonywać połączenia z telefonu stacjonarnego
i komputera oraz służy do odbioru audio z PC. Co ważne,
możliwe jest automatyczne przełączanie połączeniami
z telefonu stacjonarnego i komputera oraz zdalne
odbieranie rozmów przychodzących niezależnie od
tego, które urządzenie dzwoni. Przyciskami słuchawki
sterować możemy głośnością, wyciszać mikrofon, odbierać
i kończyć rozmowy. Dołączone jest także oprogramowanie
pozwalające na spersonalizowanie dzwonków i domyślnych
ustawień. Savi Office to zestaw na głowę, który ma
mikrofon z redukcją szumów, szerokopasmowy odbiór
PC Audio i WideBand, obsługuje także częstotliwość
DECT. Ma on do 115 metrów zasięgu, a przed podsłuchem
chroni 64-bitowe cyfrowe szyfrowanie rozmów.
10
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Kieszonkowa
kamera wideo
Dzięki kieszonkowej kamerce Kodak
Zi8 możliwe jest nagrywanie filmów
w rozdzielczości Full HD 1080p. Kamera
pozwala na nagranie nawet 10 godzin
materiału. Gadżet jest wyposażony
w wysuwane ramię USB, dzięki czemu
uciążliwe okablowanie do transferu plików
stanie się odległym wspomnieniem.
Kamera świetnie sprawdzi się na stoku
narciarskim, ponieważ umożliwia
wykonywanie zdjęć w rozdzielczości 5
MP w trybie panoramicznym HD 16:9.
Nie należy też zapominać o możliwości
dzielenia się zarejestrowanym materiałem
filmowym i zdjęciowym za pomocą funkcji
Share. Dzięki niej nasze zdjęcia i filmy
z łatwością mogą trafić do znajomych
z Facebooka lub na YouTube.`
Aktualności
Router dla komórek
Router DIR-455 do komunikacji mobilnej HSDPA 3.5G, umożliwia użytkownikom
dostęp do bezprzewodowych sieci szerokopasmowych praktycznie w dowolnym
miejscu na świecie, również w drodze oraz w miejscach, gdzie nie ma dostępu
do konwencjonalnego Ethernetu lub sieci bezprzewodowej. Wszystko dzięki
możliwości bezpośredniej instalacji karty SIM. Wbudowany w niego moduł 3.5G
nie ma ograniczeń typowych dla zewnętrznych adapterów 3.5G na złącze USB,
które są łatwe do wyłamania i często mają problemy ze współpracą z routerem.
Urządzenie obsługuje także mechanizm przesyłania wiadomości tekstowych (SMS)
zarówno w trybie modemu, jak i routera. Co więcej, DIR-455 jest wyposażone
w gniazdo RJ-11, które umożliwia podłączenie standardowego telefonu
analogowego i prowadzenie wysokiej jakości rozmów przez sieć komórkową GSM.
Jeden
z najmniejszych komputerów
ASUS wprowadza stylowy i innowacyjny komputer EeeBox EB1501.
Działający na procesorze Intel Atom Dual Core i platformie graficznej
NVIDIA ION, napędzie optycznym typu slot-load, EB1501 pozwala
w pełni cieszyć się multimediami w jakości Full HD 1080p. EeeBox
EB1501 to niezwykła moc w niewielkim rozmiarze, oferująca
użytkownikom możliwość jednoczesnego oglądania filmów wideo,
surfowania po sieci i edycji dokumentów. Nowoczesny design stanowi
doskonały dodatek nowoczesnego salonu. Niewielki rozmiar EB1501
i waga powodują, że można go także bez problemów zamontować
z tyłu monitora LCD tworząc komputer osobisty typu all-in-one. Mała
obudowa nie oznacza jednak rezygnacji z funkcjonalności.
Grający
sześcian z Bluetooth
Mimo niepozornej wielkości głośnik Bluetooth Audio Cube
firmy Verbatim odtwarza muzykę z wystarczającą dynamiką
i siłą do komfortowego słuchania w dużym pomieszczeniu.
Z kolei jego niewielkie rozmiary (sześcian o krawędzi 7 cm)
sprawiają, że mieści się w kieszeni, dzięki czemu idealnie
nadaje się na wycieczki lub letnie wieczory w ogrodzie.
Bezprzewodowy zasięg urządzenia wynosi do 8 m, a po
podłączeniu do odtwarzacza Bluetooth, przyciski umieszczone
na głośniku pozwalają sterować odtwarzaniem muzyki.
Produkt wyposażono także w standardowy kabel stereo
(3,5 mm), który umożliwia połączenie także z urządzeniami
nieobsługującymi Bluetooth. Moc maksymalna Audio Cube
wynosi 3 W, a urządzenie jest zasilane czterema bateriami AA.
SSD w wersji Combo
Jedno urządzenie, dwa zintegrowane interfejsy – napęd Verbatim Combo SSD łączy szybkość
eSATA i łatwość obsługi USB. Interfejs eSATA napędu Verbatim Combo SSD zapewnia
prędkość odczytu do 60 MB/s, a zapisu danych do 25 MB/s, natomiast konwencjonalny
interfejs USB 2.0 odpowiednio 26 MB/s i 15 MB/s. Zaawansowana technologia
przechowywania SSD Flash pozwala przesyłać do 32 GB danych. W pełni przenośne,
wbudowane oprogramowanie EasyLock szyfruje dokumenty w czasie rzeczywistym podczas
ich przenoszenia na dysk Combo SSD. Aplikacja wykorzystuje 256-bitowe szyfrowanie
programowe AES i pozwala zminimalizować ryzyko utraty danych.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
11
Panorama
Reklama pożądana
pożądane? Zdecydowanie najcieplej przywitana zostałaby specjalna oferta z pobliskiej restauracji. Wysoko w takim rankingu
uplasowały się także rozrywka
i inne oferty związane z jedzeniem. Te wyniki są zresztą bardzo
podobne do odpowiedzi, jakich
udzielili brytyjscy użytkownicy
komórek w badaniu przeprowadzonym przez firmę Mobilize.
Tam zapytano użytkowników telefonii mobilnej, na jakiego typu
produkty chcieliby otrzymywać
na swą komórkę rabaty i kupony
ze zniżkami. Na czele listy znalazły się ciastka, chipsy, herbata,
a nawet ketchup. Generalnie zaś
użytkownicy komórek wolą zdecydowanie otrzymywać zniżkowe
kupony na artykuły spożywcze
niż toaletowe, takie jak mydło
czy papier toaletowy. W badaniu
Mobilize aż 94 proc. respondentów stwierdziło, że byliby zadowoleni, gdyby otrzymali taki kupon rabatowy za pośrednictwem
komórki.
Zdaniem firm badawczych
te wyniki pokazują, że telefony
komórkowe w znacznym stopniu mogą pomóc handlowcom
i ludziom marketingu w nakłanianiu klientów do dokonywania
zakupów pod wpływem nagłego
impulsu. Jak bowiem pokazało
badanie amerykańskie, aż 22 proc.
dorosłych właścicieli komórek
przyznało się, że co najmniej raz
w ciągu ostatniego tygodnia zdarzyło im się dokonać tzw. impulsowego zakupu, tzn. nabywając
w sklepie jakiś towar, na który się
przypadkowo natknęli, a nie mieli zamiaru go wcześniej kupować.
Na takie pokusy mniej uodpornieni są mężczyźni niż kobiety.
Jak bowiem wynika z badania
przeprowadzonego przez Harris
Interactive 31 proc. respondentów
płci męskiej w wieku 18-34 lata
przyznało się do impulsowego zakupu dokonywanego co najmniej
raz w tygodniu. Wśród przedstawicielek płci pięknej ten odsetek
wyniósł 27 proc. – Marketing
mobilny ma dziś wielki potencjał
na polu rozwijania usług, które
będą opierać się na informowaniu użytkowników komórek, że
na wyciągnięcie ręki mają towary czy usługi, którymi mogą być
zainteresowani – uważa Alistair
Goodman, prezes 1020 Placecast.
O jakich produktach i usługach
w pobliżu miejsca twego aktualnego
pobytu chciałbyś otrzymywać
informację na swą komórkę (w proc.)
Jak często dokonuje pani zakupu
impulsowego powodowanego
rabatem czy tzw. specjalną ofertą
(w proc.)
Produkty, na które konsumenci
chcieliby najchętniej otrzymywać
kupony rabatowe na swe komórki
60
50
50
20
50
50
40
40
40
40
30
30
30
30
20
20
10
10
0
0
Muzyka
Oferty typu
Happy hour
Fast food
Elektornika
Pizza
0
Ubrania
0
Wyprzedae
10
0
Restauracje
Bilety do kina
/imprezy
Pogoda
10
5
Źródło: 1020 Placecast,
badanie w USA
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Źródło: 1020 Placecast,
badanie w USA
Napoje izotoniczne
10
20
20
12
15
Muzyka
Oferty typu
Happy hour
60
Elektornika
Żwirek
dla kota
25
Pizza
Kawę
Ubrania
Posiekane
pomidory
food
ProszekFast
do prania
60
Ketchup
Restauracje
Ciastka
do kina
ŚrodkiBilety
pomagające
/imprezy
w trawieniu
Pogoda
Chipsy
Wyprzedae
Herbatę
60
Co najmniej
raz w tygodniu
tekst: Marek Jaślan
Ponad jedna
czwarta amerykańskich użytkowników telefonów mobilnych (26 proc.) nie miałaby nic przeciwko temu, gdyby na
komórkę otrzymywała ofertę promocyjną od restauracji czy sklepu,
w którego pobliżu akurat się znajdują. Takie wyniki przynosi badanie zlecone przez firmę 1020 Placet
i przeprowadzone przez Harris
Interactive. Nie dziwi specjalnie, że
pozytywny stosunek do tego typu
reklam jest wyższy w grupie młodszych respondentów. Aż 40 proc.
osób w wieku 18-34 lata deklaruje,
że byłyby zainteresowane tego typu
promocjami, podczas gdy w grupie
35-44 lata odsetek ten spada do 35
proc., by w następnych starszych
grupach wiekowych obniżyć się
jeszcze bardziej.
Co ciekawe, bardziej zainteresowani otrzymywaniem takich
reklam na komórki są mężczyźni
niż kobiety. Podczas gdy 51 proc.
mężczyzn w wieku 18-34 wyraża
zainteresowanie taką formą reklamy, wśród kobiet w tym samym
przedziale wiekowym wskaźnik
ten wynosi 34 proc.
A jakiego typu reklamy byłyby
dla ich użytkowników najbardziej
Co najmniej
raz w miesiącu
Z badań
przeprowadzonych
wśród konsumentów
w USA i Wielkiej
Brytanii wynika, że
akcje marketingowe
przeprowadzone
z wykorzystaniem
telefonów
komórkowych
mają największe
szanse powodzenia
wówczas, gdy
zachęca się klientów
do skorzystania ze
specjalnej oferty
pobliskiej restauracji
lub zakupu ciasteczek.
Źródło: Mobilize,
badanie w Wielkiej Brytanii
Temat miesiąca
Czym mamią operatorzy
Gorączka świątecznych zakupów
„Jak co roku
w ten sam
czas” operatorzy przygotowali specjalną ofertę świąteczną dla swoich,
potencjalnych, lub chcących przenieść swój numer użytkowników
telefonów komórkowych. Można
też dodać, że dla potencjalnych
użytkowników bezprzewodowego
dostępu do Internetu. Bo o ile rynek posiadaczy telefonów jest już
mocno nasycony, o tyle rynek surfujących „bez kabla” wręcz przeciwnie. Tak czy inaczej okres ten – jeśli
chodzi o działania operatorów telefonii komórkowej – jest wyjątkowo łatwy do przewidzenia. Zawsze
o tej porze ogłaszają swoje oferty
świąteczne, bo czwarty kwartał jest
okresem żniw. Tu nic nie zmieniło
się od lat. Co dla nas – użytkowników telefonii komórkowej przygotowali w tym roku? Możemy mieć
problem z wyborem, bo oferta jest
naprawdę zróżnuicowana, a propozycje ciekawe.
Zabijamy ceną
Play postawił na cenę. Jedną, stałą
do wszystkich, bez rozróżniania na
to, czy wewnątrz sieci czy poza nią.
29 groszy za minutę połączenia, bo
o nią chodzi. Poza samą niską stawką zaletą oferty ma być to, że nie
zmienia się ona nawet wtedy, gdy
wykorzystamy minuty dostępne
w ramach abonamentu. Taryfa nosi
nazwę One Play Pro. W ramach
abonamentu minuty są wymienne
na SMS-y i MMS-y. Dodatkowo
Play dodaje promocję pod nazwą
„6 miesięcy rabat 50 proc. na abonament”. Jest to specjalna promocja, jaką operator przygotował dla
klientów chcących skorzystać z taryf One Play Pro. Z tej oferty mogą
skorzystać klienci przenoszący swój
Świąteczna oferta w Play
One Play PRO 40 One Play Pro 60
Miesięczny abonament do wykorzystania na
40 zł
60 zł
minuty SMS i MMS
W RAMACH ABONAMENTU (minuty wymieniane na SMS i MMS)
137
206
Liczba minut do wszystkich (29 gr / min.)
Liczba SMS/MMS do wszystkich (20 gr)
200
300
Liczba SMS/MMS do Play (10 gr)
400
600
POZA ABONAMENTEM
Stawka minut do wszystkich
29 gr
Stawka z SMS/MMS do wszystkich
20 gr
Stawka za SMS/MMS do Play
10 gr
numer z innej sieci, dotychczasowi
abonenci podpisujący kolejną umowę, a także użytkownicy oferty Play
Fresh z trzymiesięcznym stażem,
oraz kupujący ofertę w e-shop.
To jednak nie wszystko. W ofercie Mix pod nazwą Mixtura Pro
także obowiązuje stała stawka 29
groszy za minutę przez cały czas
trwania umowy. Promocja skierowana jest do nowych abonentów
Play Mixtura, którzy zawrą umowę
w ramach taryf Play Mixtura Pro 30
oraz Play Mixtura Pro 50. Promocja
jest dostępna również dla klientów
przedłużających umowę w ramach
ofert Mix.
Każdy z operatorów na
święta przygotował
niespodzianki , każdy
chce nimi zachęcić
jak największą liczbę
użytkowników. Ale
chyba dawno aż tak od
siebie się nie różniły.
Jest w czym wybierać
tekst: marcin kwaśniak
Telefony w mojej głowie
Jako drugi w kolejności ujawnił swoje świąteczne oferty Plus.
Operator liże rany po ostatnim
kwartale, gdzie opuściło go sporo
Sony Ericsson W715 na święta
w Plusie dostępny jest za 1 zł
Dla przenoszących numer do Play Mixtura Pro dodatkowe pakiety złotówek
do wykorzystania na minuty, SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci oraz pakiety
minut do Play i na stacjonarne
Play Mixtura Pro 30
3 x 20 zł (przez 3 pierwsze miesiące)
3 x 20 zł (przez 3 pierwsze miesiące)
Play Mixtura Pro 50
500 minut na 90 dni
1000 minut na 90 dni
Dla kupujących przez eShop Play Mixtura Pro dodatkowe pakiety złotówek do
wykorzystania na minuty, SMS-y i MMS-y do wszystkich
Play Mixtura Pro 30
50 zł na 90 dni
Play Mixtura Pro 50
70 zł na 90 dni
Obowiązują także dotychczasowe promocje dotyczące oferty MIX
Źródło: Play
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
13
Temat miesiąca
Oferta „Prezenty na święta” w Erze
Abonament
200,00 zł
120,00 zł
105,00 zł
85,00 zł
65,00 zł
45,00 zł
25,00 zł
Minuty/SMSy
wliczone
500 / 1500
w abonament
280 / 840
220 / 660
170 / 510
120 / 360
70 / 210
30 / 90
Sieć rodzinna - grupa 3-osobowa
Wybrana osoba 200 minut
Jedna usługa
dodatkowa
Weekendy 2000 minut
Weekendy 200 minut
do wyboru
500
minut*
280
minut*
220
minut*
170
minut*
120
minut*
70
minut* 30 minut*
za 0 zł
* minuty do wykorzystania w sieciach: Era, Plus, Orange i stacjonarne
W święta w Erze
LG GD330
można kupić taniej
i bez SIMlocka
użytkowników (więcej na str. 24),
ale mimo wszystko pozostał największym polskim operatorem pod
względem liczby aktywnych kart
SIM. Na święta postanowił „uderzyć”
w stary sprawdzony sposób – oferując atrakcyjne telefony za złotówkę.
Przy okazji proponując – podobnie
jak Play – stawkę 29 groszy za minutę połączenia w ramach abonamentu i taryf Mix. „Przy okazji”, bo
jakby to sam bagatelizował, informując, że
„także” proponuje tę stawkę. Bardziej stawia
na telefony.
Święta w Plusie to przede wszystkim telefony Sony Ericsson W715 Walkman z GPS,
kartą 4 GB i aparatem 3,2 megapiksela oraz
Samsung Ultra Style z GPS i aparatem 5 megapikseli. Oba telefony dostępne są za 1 zł
w abonamencie za 75 zł oraz w doładowaniu
50 zł w Mixplusie. W ofercie znajduje się również dotykowa Nokia 5530 XpressMusic od
1 zł. Promocje nie dotyczą wyłącznie nowych
klientów. Ze specjalnej oferty mogą również
Źródło: Era
skorzystać dotychczasowi abonenci Plusa, którzy zdecydują
się na przedłużenie umowy.
Dla nich są oferty, w których
ceny telefonów będą niższe do
200 zł.
Na święta
„Superzestaw”, albo
telefon bez simlocka
W jeszcze innym kierunku
poszła Era. Chętni dostali do
wyboru kilka propozycji, stąd
„zestaw” w nazwie. Mogą je
także łączyć.
W ramach oferty „Super
Zestawy” do posiadanego abonamentu można wybrać Internet (blueconnect lub Era Internet Stacjonarny) lub telefon
stacjonarny (Nowa Era Domowa lub Era
Linia Domowa) ze zniżką 10 zł miesięcznie.
Oferty można łączyć i uzyskać 20 złotych
oszczędności, a maksymalna zniżka, jaką
można uzyskać to 50 złotych.
To nie jedyna choinkowa propozycja
Ery. Drugą są „Prezenty na święta”, gdzie
chętni oprócz wliczonych w abonament minut i SMS-ów otrzymują dodatkowo jedną
z trzech bezpłatnych usług: 2 x więcej minut,
Sieć rodzinną lub do 2 tys. dodatkowych minut na rozmowy w weekendy. Przy pierwszej
z nich liczba bezpłatnych minut dostępnych
w miesiącu zostanie podwojona, niezależnie
od wybranego abonamentu. W ofercie Sieć
rodzinna abonent wraz z wybranymi dwoma osobami korzystającymi z usług telefonii
mobilnej lub stacjonarnej sieci Era otrzymują po 2 tys. minut na połączenia do każdego
z grupy. Sieć rodzinną można powiększyć
do 6 osób. Dodanie każdej kolejnej osoby
to wydatek 10 zł. Powiększenie grupy nie
skutkuje zmniejszeniem liczby minut, jakie
użytkownik może wydzwonić do każdego
„w rodzinie”. Jest też jednak pewien haczyk.
Propozycja nie obejmuje połączeń do Play.
Mało? To można skorzystać z zakupu telefonu bez SIMlocka w cenie od 1 do 25 zł.
W ofercie znalazły się m.in. Sony Ericsson
C510, LG GD330 czy najnowszy Samsung
Corby. Trzeba jednak zawrzeć z operatorem
umowę na 24 lub 36 miesięcy, za to abonament można jednorazowo zawiesić na pół
roku, bez utraty możliwości wykonywania
i odbierania połączeń (koszt takiej usługi to 2
złote). Oferta nosi nazwę „Telefoniczna okazja”. Do kompletu dla abonentów przedłużających umowy Era dorzuca specjalne promocje, w których każdy klient podpisujący aneks
może otrzymać dodatkowo pakiet minut do
wszystkich sieci oraz specjalną ofertę na wybrane usługi. A dla studentów Era proponuje
10 proc. zniżki na każdy abonament.
I już na sam koniec coś bardzo znanego.
W taryfie Nowa Era Mix, w pakiecie „Taniej
do wszystkich” minuta połączenia kosztuje
… 29 groszy.
Pomarańcza rozdaje prezenty
Jako ostatni karty odkrył Orange. Czekał,
czekał i zaproponował najwięcej ze wszystkich operatorów.
Jako prezenty dla użytkowników taryf
Mix oraz na kartę Orange rozdaje dodatkowe minuty lub SMS-y wymienne na MMS-y.
Dodatkowo, w ramach uzupełnienia portfolio nominałów doładowań wprowadzony
zostaje nowy nominał 40 zł. Doładowanie
to przedłuża możliwość wykonywania połączeń o 40 dni oraz ich odbierania o kolejne
12 miesięcy. To na początek. W sklepie internetowym (i tylko tam) można kupić telefon
Sony Ericsson Jalou za 1 zł w abonamencie 55
zł. Orange ma wyłączność na oferowanie tego
modelu.
„Prezent” od Orange
W Orange za złotówkę
można kupić Sony
Ericssona Jalou
14
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
wartość doładowania
5,00 zł
10,00 zł
25,00 zł
40,00 zł
50,00 zł
100 + 10 zł
200 + 30
prezent
50 SMS/MMS
100 SMS/MMS
30 minut
60 minut
90 minut
120 minut
260 minut
do Orange
ważność prezentu
15 dni
do Orange
31 dni
do wszystkich sieci
31 dni
Źródło: Orange
Temat miesiąca
Najpotężniejsze działa Orange odpalił jednak na innym froncie – bezprzewodowego
dostępu do sieci. Choć to nie stricte świąteczna oferta, to została ogłoszona w tym samym
czasie. Klienci indywidualni oraz firmy, które
kupią dowolną opcję stacjonarnego dostępu do Internetu mogą skorzystać z promocji, w której za Internet mobilny zapłacą 9 zł
miesięcznie przez cały czas trwania umowy.
Warunkiem jest dokupienie usługi mobilnej –
Orange Free 39 i pół lub Business Everywhere
Mini, nie później niż w ciągu 7 dni od daty
aktywacji usługi stacjonarnej. Klienci, którzy
zdecydują się skorzystać z promocji, dostaną Internet mobilny z miesięcznym limitem
transferu 2 GB. Jak ktoś nie ma na czym surfować, to Orange proponuje do wyboru 5 modeli notebooków i netbooków firmy Dell. Trzeba
jednak skorzystać z wybranych ofert mobilnego Internetu – Orange Free lub Business
Everywhere z nowymi limitami transferu.
Poza rabatem na komputer klienci dostaną w nich promocyjny abonament, za
który przez pierwsze cztery miesiące zapłacą 50 procent ceny oraz otrzymają Pakiety
Złotówek lub Pakiety Minut.
Co operator to inna promocja świąteczna.
Jeśli komuś jeszcze przyjdzie do głowy mówić
o oligopolu to jak na dłoni widać, że to już
przeszłość.
3
Taryfy internetowe dostępne z notebookami Dell Szczegóły oferty:
Dla klientów indywidualnych
Dla firm
Miesięczny limit transferu
Cena abonamentu
Promocja na abonament
Orange Free Standard
Orange Free Premium
Business Everywhere Standard
Business Everywhere Premium
4 GB
20 GB
60 zł z VAT (49 zł + VAT)
120 zł z VAT (99 zł + VAT)
50 % rabatu przez 4 miesiące w Orange Free
50 % rabatu przez 4 miesiące
w BE Standard
90 % rabatu przez 4 miesiące
w BE Premium Pro
Pakiet Złotówek, Pakiet Minut,
Pakiet SMS -co miesiąc
20 zł w Orange Free
60 minut w Business Everywhere
50 SMS-ów w Business Everywhere
30 zł w Orange Free
120 minut w Business Everywhere
60 SMS-ów w Business Everywhere
Program antywirusowy
brak
w BE Premium Pro – bezpłatnie
(24m-ce)
Opłata aktywacyjna
Rabat na komputer
61 zł z VAT (50 zł + VAT)
183 zł z VAT (150 zł + VAT)
427 zł z VAT (350 zł + VAT)
Mobilny Internet w Orange Szczegóły nowej promocji:
Oferta mobilna
Oferta stacjonarna
Oferta mobilna
w promocji
Miesięczny limit
transferu danych
Abonament
w promocji
Abonament
poza promocją
2 GB
9,00 zł z VAT
39,50 zł z VAT
2 GB
7,38 zł + VAT
32,00 zł + VAT
Dla klientów indywidualnych
Orange Freedom:
256 kb/s, 512 kb/s, 1 Mb/s, 2 Mb/s, 6 Mb/s
Orange Free 39
I pół
Dla firm
Internet dla Firm:
256 kb/s, 512 kb/s 1 Mb/s 2 Mb/s 6 Mb/s
Business
Everywhere Mini
Źródło: Orange
KON K UR S
telefony SAMSUNG CORBY do zgarnięcia!!!
Przeczytaj test telefonu Samsung Corby na stronach 48/49
I wygraj Go odpowiadając na pytanie: Jednym z czterech kolorów,
w jakim występuje Samsung Corby jest:
A) foletowy, B) różowy, C) zielony
I wyślij SMS-a z pod numer 7138
wpisując na początku w treść TKD
spacja i dalej literkę odpowiadającą
prawidłowej odpowiedzi, czyli a, b lub c.
Fundatorem nagród jest
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do
31 grudnia 2009, rozwiązanie i zwycięzców
konkursu podamy w numerze lutowym.
Koszt SMS-a to 1,22 zł z VAT, usługa
dostępna u wszystkich operatorów.
Integratorem usługi jest Phonesat sp. z o. o.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
15
Temat miesiąca
Prezenty last minute
Gorączka świątecznych zakupów
Wybór gwiazdkowych
prezentów w okresie
przedświątecznym
często jest nie lada
kłopotem. Dlatego
też podsuwamy kilka
pomysłów na takie
podarki z zakresu
technologii mobilnych.
Pomysły zebrał Marek Jaślan
16
Drugi, jeszcze
mniejszy laptop
Netbooki, małe i tanie laptopy
służące głównie do korzystania
z Internetu robią furorę. Są często
wykorzystywane jako drugi przenośny komputer i z pewnością taki
prezent ucieszy każdego, kto takiego sprzętu jeszcze nie ma.
Wybór na rynku jest spory,
a jedną z propozycji czołowego producenta tego sprzętu, firmy Austek,
jest Asus Eee PC 1005HA. Nowy
model serii seashell charakteryzuje
się ciekawym wzornictwem i długą
pracą na baterii, przekraczającą 8
godzin (wynik uzyskany w niezależnych tekstach). Ma 10,1-calową
błyszczącą matrycę z podświetleniem LED.
To propozycja dla tych, którzy
w sprzęcie doceniają nie tylko parametry techniczne, ale i wygląd. Asus
Eee PC 1005HA to stylowy netbook, którego kształt inspirowany jest
muszlą małży morskiej. Podkreślają
to lśniące krzywizny i gładkie linie.
Jak informuje producent, czarna,
błyszcząca obudowa urządzenia została stworzona przy użyciu innowacyjnej technologii in-Mold Roller.
Dzięki temu panel jest odporny na
zarysowania i utrzymuje połysk nawet po długim użytkowaniu.
Firma zastosowała w tym
netbooku panel dotykowy (touchpad), który umożliwia przybliżanie oraz oddalanie zdjęć i dokumentów przez rozsunięcie lub
zbliżenie palców.
Netbook korzysta z procesora
Intel Atom N270 (1,6 GHz) oraz
1 GB pamięci DDR2 SDRAM.
Konfigurację uzupełnia układ graficzny Intel Graphics Accelerator
900 i twardy dysk o pojemności
160GB.
Najnowszy model netbooka
Asus serii seashell dysponuje
wbudowaną kamerą interneto-
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
wą. Sprzedawany jest z zainstalowanym systemem operacyjnym
Microsoft Windows XP Home PL.
Urządzenie waży 1,27 kg, a jego
cena to ok. 1099 zł.
A może netbook od razu
z Internetem?
Popularność netbooków dostrzegli także operatorzy komórkowi,
którzy wprowadzili je do oferty
swych usług mobilnego Internetu.
Jeśli ktoś jest zainteresowany taką
usługą, np. na dwa lata, to może
taki sprzęt nabyć w promocyjnej
cenie. A pakiet taki może być także dobrym pomysłem na gwiazdkowy prezent.
Z taką promocją w listopadzie
ruszyła sieć Era, oferując netbooka Samsung N130 z usługą blueconnect za złotówkę. Jest on wyposażony w procesor Intel Atom,
10-calowy ekran (podświetlanie
diodami LED), 1GB pamięci operacyjnej, dysk 160 GB, kartę WiFi
i system operacyjny MS Windows
XP. Jego obudowa ma 2,8 cm grubości, a waży 1,25 kg. Do N130
w blueconnect dostaniemy modem USB firmy ZTE. Aby go nabyć w takiej cenie, trzeba jednak
z siecią podpisać umowę na 2 lata
korzystania z mobilnego Internetu
z abonamentem 99 zł miesięcznie.
Limit pobierania danych w tej opcji
to 1,5 GB. Oczywiście taki netbook
można kupić także na wolnym rynku, gdzie jego cena wynosi około
1300 zł.
Komórka dla babci?
Masz problem z prezentem dla
babci lub dziadka? Może więc kupić wygodny aparat komórkowy,
zaprojektowany specjalnie z myślą
o osobach starszych. Na polski rynek weszła niedawno austriacka
firma Emporia, która projektuje
i sprzedaje takie właśnie słuchawki.
Jednym z najpopularniejszych modeli jest Emporia TALKpremium,
przeznaczony głównie do prowadzenia rozmów i wysyłania oraz
odbierania SMS-ów. Ułatwia to
głośnik o podwyższonej głośności,
który jest przystosowany do współpracy z aparatami słuchowymi oraz
duże i czytelne litery na szerokim
wyświetlaczu. Dostęp do większości funkcji jest możliwy przez duże
przyciski. Łatwe w użyciu, intuicyjne i proste menu z całą pewnością
nie sprawi trudności w użytkowaniu telefonu. Jego obudowa została
wykonana z wysokiej jakości, trwałych i odpornych na zarysowania
materiałów. Ponadto aparat został
wyposażony w wysuwaną klapkę,
która służy do zapisywania najważniejszych kontaktów oraz latarkę
w technologii LED.
Cena tego aparatu na internetowych aukcjach oscyluje wokół 400
zł. Taniej, bo za złotówkę, sprzedaje
go Era, ale oczywiście w umowie
abonamentowej.
Mobilny projektor
Dla amatorów filmów, ciekawym,
choć niekoniecznie najtańszym prezentem może być malutki projektor
firmy BenQ GP1. Jest on naprawdę nieduży, bo jego rozmiary to
136x54x120 mm, a waży zaledwie
640 gramów. Jak podkreśla z dumą
producent, zmieści się więc w większej kieszeni. To zaś jest możliwe,
ponieważ nie ma tradycyjnej lampy,
tylko diody LED.
Projektor ma wbudowany
czytnik USB i oprogramowanie
do obsługi bezpośredniego wyświetlania multimediów (filmów
i zdjęć) zapisanych na pendrivie,
zewnętrznych napędów HDD,
aparatów cyfrowych, palmtopów,
osobistych urządzeń multimedialnych tj: iPod, iPhone smartphone
Temat miesiąca
– bez konieczności używania
komputera czy odtwarzacza
DVD. Oczywiście do projektora
podłączyć można również konsole do gier, odtwarzacze DVD
i Blu-ray czy komputer osobisty. Podłączenie iPod i iPhone
znakomicie ułatwia opcjonalna
podstawka – stacja dokująca.
Przekątna obrazu może mieć
od 15 do 80 cali (38 do 203 cm)
w formacie 4:3 lub 16:9. Joybee
GP1 wykonany jest w technologii DLP z trzema diodami odpowiadającymi za każdą składową
koloru RGB zamiast tradycyjnej
lampy i wielosegmentowego koła
kolorów. Projektor zapewnia jasność na poziomie 100ANSI lumenów i kontrast 2000:1. Diody
zapewniają 20 000 godzin bezawaryjnej pracy. Podstawowa
rozdzielczość to SVGA 858x600
pikseli. Jego cena zaczyna się od
1700 zł.
Przenośne DVD
Wielogodzinne podróże samochodem mogą naprawdę nużyć.
Jeśli jednak ktoś akurat nie kieruje autem, ale lubi oglądać filmy, zapewne zadowolony będzie
z prezentu, jakim jest przenośny
odtwarzacz DVD Lark Go firmy
Lark. To także może być trafiony
prezent dla rodziców mających
małe dzieci, które taki sprzęt
może skutecznie zająć w samochodowej podróży.
Na 7-calowym LCD Larka
można oglądać filmy DVD
oraz DivX, a także zdjęcia.
Odtwarzacz poradzi sobie z polskimi znakami w napisach do
filmów DivX ( w formatach *txt,
*srt, *sub). Ma menu w języku
polskim, zaś w komplecie dostarczana jest torba pozwalająca
zawiesić urządzenie na zagłówku samochodu oraz słuchawki.
Wbudowany akumulator pozwala na ok. 2,5 godziny pracy.
Przy dłuższej podróży można
urządzenie zasilać z samochodowego gniazda zapalniczki 12V
(zasilacz samochodowy dostępny
opcjonalnie). Po podłączeniu do
telewizora lub projektora DVD
Lark Go może być używany jak
stacjonarny odtwarzacz DVD.
Cena urządzenia to około 350 zł.
Na problemy z ładowarką
Uniwersalna ładowarka do komórek ma zostać opracowana do
2012 roku. Tak deklarują przynajmniej najwięksi producenci telefonów mobilnych w odpowiedzi
na inicjatywę GSM Association.
Do tego czasu będziemy niestety musieli się zmagać z problemem, że mając np. dwa aparaty
różnych producentów musimy
w podroż zabierać też dwie ładowarki. Sytuacja robi się jeszcze
bardziej skomplikowana, gdy
ktoś używa kilku modeli telefonów, a dodatkowo np. lubi mieć
też odtwarzacz MP3 czy przenośną konsolę do gier.
Taką osobę ucieszyć więc
może uniwersalny komplet ładowarek do tych wszystkich gadżetów. Taki zestaw oferuje np.
firma Hama Polska. Hama GSM
Premium gromadzi w jednym,
niewielkim pudełku, komplet 12
adapterów. Dzięki temu zarówno
w domu, biurze, jak też w podróży, użytkownik może naładować
swój sprzęt, korzystając z sieci
230V lub gniazda zapalniczki samochodowej. W zestawie znajduje się praktyczny woreczek na
adaptery. To gwarantuje, że zawsze będą w jednym, łatwo dostępnym miejscu. Zestaw Hama
GSM Premium nadaje się do
wykorzystania razem z telefonami: BlackBerry, Ericsson, HTC,
LG, Motorola, Nokia, Samsung
oraz Sony. Ponadto w komplecie
znajdują się adaptery do ładowania przenośnych konsoli do gier:
Nintendo DS Lite i Sony Portable
Playstation. Wtyk microUSB
wyposażony jest w kontrolkę ładowania LED.
Sugerowana cena zestawu
Hama to 129,90 zł.
Odtwarzacz
na każdą pogodę
Odtwarzacz plików cyfrowych
to uniwersalny prezent, który
może ucieszyć fanów muzyki
i osoby lubiące oglądać pliki
wideo. Jeśli ktoś zastanawia się
nad tego typu podarunkiem, to
warto zwrócić uwagę na nowy
odtwarzacz MP4 firmy Creative
ZEN X-Fi2 wyposażony w technologię poprawy jakości dźwięku Xtreme Fidelity X-Fi.
Model ten ma 3-calowy
wyświetlacz dotykowy (TFT
LCD) oraz dysponuje ulepszoną
technologią poprawy dźwięku
Xtreme Fidelity X-Fi.
ZEN X-Fi2 obsługuje formaty audio: FLAC, MP3, WMA,
AAC i Audible 4, wideo: WMV9,
MPEG4-SP, DivX 4/5 i XviD,
oraz formaty graficzne: JPEG
i BMP. Urządzenie wyposażono
w wyjście wideo umożliwiające podłączenie go do telewizora, oraz gniazdo kart microSD.
Ciekawą opcją jest pobieranie
i synchronizacja źródeł RSS. Ma
także wbudowane radio FM.
Odtwarzacz ZEN X-Fi2 występuje w wersjach o pojemności 8 GB, 16 GB oraz 32 GB.
Ta o najmniejszej pojemność
kosztuje 549 zł, a 16 GB – 749 zł.
Producent do nowych odtwarzaczy oferuje również gamę przydatnych akcesoriów. Skórzane
etui kosztuje 79,99 zł, silikonowy
pokrowiec – 59,99 zł, ochraniacz
na wyświetlacz – 29,99 zł, kabel
audio-wideo – 79,99 zł, a zasilacz
USB 59,99 zł.
Urok cyfrowych zdjęć
Rzadko kto nie byłby zadowolony z prezentu, jakim jest aparat cyfrowy. Zwłaszcza jeśli jest
to jedna z ostatnich propozycji
Panasonica, aparat z systemu
Mikro 4/3 z serii G – Lumix
DMC-GF1. Zaletą stosunkowo
nowego standardu mikro 4/3
do jakiego on należy jest m.in.
możliwość konstruowania niezwykle kompaktowych cyfrowych aparatów fotograficznych
z wymiennymi obiektywami.
Aparat Panasonica o wymiarach 119x71x36,3 mm i wadze
285 g ma wbudowaną lampę błyskową oraz 3-calowy wyświetlacz
LCD o rozdzielczości 460 000
pikseli, szerokim kącie widzenia.
Lumix DMC-GF1 wyposażony
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
17
Temat miesiąca
jest w sensor Live MOS o rozdzielczości efektywnej 12,1 mln.
pikseli (rozdzielczość całkowita 13,1 MP), współpracujący
z przetwornikiem Venus Engine
HD. Umożliwia on wykonywanie
zdjęć w formatach JPEG(DCF,
Exif 2.21) i RAW oraz filmowanie
w formatach QuickTime Motion
JPEG i AVCHD Lite. Producent
podkreśla, że Lumix DMC-GF1
wspiera użytkownika wieloma
funkcjami, które ułatwią wykonywanie fotografii. Jedną z nich
jest tryb mój kolor, który umożliwia skorzystanie z takich efektów,
jak: ekspresywny, retro, czysty,
elegancki, monochromatyczny,
dynamiczna sztuka i sylwetka.
Ponadto zastosowano tryb niestandardowy, który pozwala na
indywidualne ustawienie koloru,
jasności i nasycenia.
Podczas nagrywania DMCGF1 pozwala na skorzystanie
z jednego z dziewięciu trybów
filmowych oraz ustawienie
poziomu kontrastu, ostrości
i nasycenia w każdym z nich.
Rejestrowanie materiałów filmowych ułatwiają tryb iA oraz
optyczny stabilizatora obrazu
O.I.S., który eliminuje problem trzęsących się rąk podczas zbliżeń.
Aparat dostępny będzie
w czterech wersjach kolorystycznych: białej, czarnej, czerwonej,
i srebrnej. Sugerowana przez
producenta cena sprzedaży to
3599 zł – 3999 zł w zależności
od zestawu obiektywów.
Ramka nie tylko do zdjęć
Ramki do zdjęć cyfrowych powoli się upowszechniają w naszych domach. To jednak także
może być ciekawy prezent, który
sprawi wiele radości. Tym bardziej jeśli oprócz zdjęć, pozwala
wyświetlać także teledyski i filmy i np. może stanąć w pokoju
dla dzieci jako multimedialna
galeria ulubionych postaci z bajek lub wyświetlacz dobranocek
przed snem. Taki gadżet z aż
15-calowym
wyświetlaczem
wprowadziła na rynek niedawno firma Hama. Urządzenie korzysta z wyświetlacza TFT-LC,
który zapewnia dobry obraz
w rozdzielczości 1024x768 pikseli w formacie 4:3. Ekran oferuje kontrast o wartości 400:1
oraz jasność na poziomie 250 cd/
m2. Użytkownik może korzystać z takich funkcji, jak: zoom,
obracanie obrazu, pokaz slajdów
oraz dzielenie ekranu. Hama
Premium może służyć również
jako zegarek, budzik oraz kalendarz. Urządzenie dysponuje 1 GB
własnej pamięci, dwoma portami
USB i czytnikiem kart pamięci
popularnych standardów. Dzięki
wbudowanym głośnikom można cieszyć się muzyką. Obsługa
cyfrowej ramki Hama Premium
może odbywać się zdalnie za pomocą znajdującego się w zestawie pilota. Rozmiary urządzenia
to: 38,9x30x4 mm, a jego sugerowana cena detaliczna to 799 zł.
KON K UR S
Wygraj
kartę
pamięci
16GB
Konkurs SanDisk
Odpowiadając prawidłowo na pytanie w konkursie
SanDisk masz możliwość wygrania jednej z czterech kart
pamięci. A są to dwie karty microSDHC z możliwością
wymiany na M2 i dwie SDHC do GPS.
Pytanie brzmi:
Ile dodatkowych nagrań mp3 zmieścisz w telefonie
dzięki karcie SanDisk 16GB?
a)40
b) 400
c) 4000
Sponsorem nagród jest
Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać pod numer 7138 SMS-a o treści TKB spacja
i następnie literkę odpowiadającą prawidłowej odpowiedzi, czyli a, b lub c.
Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do 31 grudnia 2009, rozwiązanie i zwycięzców konkursu podamy w numerze lutowym.
Koszt SMS-a to 1,22 zł z VAT, usługa dostępna u wszystkich operatorów. Integratorem usługi jest Phonesat sp. z o. o.
18
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Temat miesiąca
W sieci taniej i wygodniej
Gorączka świątecznych zakupów
Nie każdy dobrze znosi tłok
i kolejki w sklepach, może więc
warto rozważyć możliwość kupienia upominków w sklepie internetowym. Coraz więcej klientów docenia wygodę, oszczędność czasu,
szeroki asortyment i często atrakcyjne ceny, jakie oferują e-sklepy.
Listopad i grudzień to gorący
okres dla internetowych sklepów.
Z roku na roku coraz więcej osób
decyduje się dokonać wyboru i zakupu prezentów, korzystając z dobrodziejstw sieci. Według badań
firmy MarketLive w tym roku aż
55 proc. amerykańskich konsumentów zamierza dokonać świątecznych zakupów przez Internet,
co oznacza wzrost w porównaniu
z rokiem wcześniej, kiedy odsetek
ten wynosił 49 proc. Aż 26 proc.
z nich deklaruje dodatkowo, że
liczba zakupionych prezentów online będzie większa niż rok temu.
Również w Polsce coraz
większa liczba klientów kupuje
świąteczne prezenty, korzystając
z dobrodziejstw e-sklepów. To
nie dziwi, bo dla wielu osób myśl
o gorączkowym szukaniu prezentu i dodatkowym tłoczeniu się
w supremarkecie, staniu w kolejce
wydaje się koszmarem. Wybierając
opcję wirtualną może on spokojnie ze swojego fotela za biurkiem
z komputerem wstukać w przeglądarkę internetową adres e-sklepu,
zaznaczyć kliknięciem myszki
wybrane towary, wrzucając je do
wirtualnego koszyka i potwierdzić
to zamówienie. A potem tylko zaczekać, aż kurier dostarczy mu je
do domu.
W taki sposób można już od
dłuższego czasu robić też zakupy u operatorów komórkowych.
A oni potwierdzają, że zainteresowanie ich klientów tą formą handlu się zwiększa. – Obserwujemy
zdecydowany wzrost popularności naszego e-shopu. Podobnie
jak w innych kanałach sprzedaży, w okresie przedświątecznym
w naszym sklepie internetowym
ruch rośnie również – mówi
Adam Suchenek, rzecznik sieci Plus. Przekonuje on, że jego
sieć dla internetowych klientów
przewiduje specjalne bonusy.
– Oferujemy promocje, dzięki
którym klient może kupić w ofertach z kontraktem telefon w niższej cenie, tańsze zestawy Simplus
z telefonem albo zapłacić mniej za
aktywację iPlusa. Obecnie dużą
popularnością cieszy się także wyjątkowa promocja usługi mixPlus,
gdzie do telefonu Samsung Avila
dodawana jest cyfrowa ramka –
mówi Suchenek.
Wśród operatorów szczególnie
mocno na internetową sprzedaż
stawia Orange. W sieci tej przyjęto założenie, że obsługa internetowego sklepu jest tańsza niż
tradycyjnych sklepów i prowizja,
którą pobiera dealer może w tym
wypadku być przekazana klientowi w postaci dodatkowych bonusów. I tak np. wykupując dowolny
abonamnet przez internetowy
sklep, klient dostanie 100 minut
dodatkowo do wydzwonienia
przez miesiąc w najniższym planie
taryfowym (25 zł) do 24 miesięcy w najwyższym abonamencie
(200 zł). E-klient może też wybrać
w pakiecie dodatkowo jeden więcej spośród sześciu tzw. prezentów
oferowanych przez Orange. A są
to np. dodatkowe 180 minut na
rozmowy z wybranym numerem
w sieci Orange lub stacjonarnym,
pakiet 400 SMS-ów do Orange czy
dostęp od informacji w portalu
Orange World. Takich promocji
jest więcej, np. przez sieć można
kupić taniej luksusowe telefony
(nawet do 1 tys. taniej – reklamuje
się Orange).
Podobną strategię jak Orange
stara się przyjmować Play nagra-
dzając kupujących przez sieć dodatkowymi bonusami, np. wydłużając o jeden miesiąc promocyjną
stawkę abonamentu (1 zł) za usługę mobilnego Internetu. W porównaniu do e-shopu Orange
sklep Playa jest mniej przejrzysty
i klientowi trudniej jest dostrzec
zaletę kupowania przez sieć.
Marcin Gruszka, rzecznik Play
zapewnia jednak, że sieć będzie
mocno stawiać na Internet. – Dziś
w ten sposób realizujemy kilkanaście procent sprzedaży, za kilka
lat będzie to kilkadziesiąt – mówi
Gruszka.
Dziś najmniej dodatkowymi
rabatami wynagradzać swych internetowych klientów zdaje się
sieć Era, choć oczywiście i ona
ma swój sklep. Era szafuje internetowymi bonusami dość skąpo,
np. 10 proc. ekstra na rozmowy
i SMS-y za doładowania online.
Nie każdy dobrze
znosi tłok i kolejki
w sklepach, może
więc warto rozważyć
możliwość kupienia
upominków w sklepie
internetowym. Coraz
więcej klientów
docenia wygodę,
oszczędność czasu,
szeroki asortyment
i często atrakcyjne
ceny, jakie
oferują e-sklepy.
tekst: Marek Jaślan
Kupując w internetowym
sklepie Orange klient może
liczyć na spore bonusy
Kierunek jest jednak jednoznaczny, operator wcześniej czy
później będzie musiał pójść w ślady
konkurentów. Klienci coraz częściej
będą preferować zakupy internetowe, a jednym z najważniejszych
kryteriów wyboru konkretnego
sklepu są korzyści finansowe.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
19
Temat miesiąca
Sklepy w komórce będą inne
Gorączka świątecznych zakupów
Przeglądanie
tysięcy produktów
w komórce
to utopia.
M-commerce
świetnie nadaje
się do sklepów
promocyjnych,
gdzie firma
udostępnia tylko
wycinek swojej
oferty
Z Sebastianem
Ptakiem,
dyrektorem
zarządzającym
w firmie Blue
Media, prowadzącej
sklepy internetowe
kilku polskich
banków, na temat
perspektyw
rozwoju handlu
przez komórkę
rozmawia
Marek Jaślan
Do robienia świątecznych zakupów
przez Internet z wykorzystaniem
komputera zdążyliśmy przywyknąć.
Czy Pana zdaniem następnym
krokiem będzie to, że coraz
częściej do tego celu będziemy
wykorzystywać komórkę?
Wykorzystanie telefonu jako interfejsu transakcyjnego to swoisty
Święty Graal świata z pogranicza
finansów i technologii. Jednak należy przyjąć, że komórka jest komplementarnym interfejsem, i należy
traktować dostęp do Internetu przez
komórkę wyłącznie jako uzupełnienie tradycyjnego dostępu. Zakupy
przez komórkę pozostaną w niszy,
choć nisza ta z czasem może stać
20
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
się dochodowa. Przewiduję jednak,
że m-commerce będzie uzupełnieniem oferty tradycyjnych sklepów
internetowych. Swoją drogą super to
brzmi – „tradycyjny” sklep WWW,
jak ten świat pędzi do przodu.
Jak wielu z klientów
w prowadzonych przez Was esklepów banków dokonuje dziś
zakupów przez komórkę?
Większość budowanych przez nas
marketów to rozwiązania dedykowane komputerom osobistym.
Klienci mogą oczywiście otworzyć
strony marketów w przeglądarce
w telefonie, ale to promil, głównie
z powodu problemu z płatnościami
w komórce.
Jak wiele czasu trzeba, aby
m-commerce się upowszechniło?
To nie kwestia czasu, tylko wygody. Trudno mi jest sobie wyobrazić zakup lodówki przez komórkę. Największą przeszkodą
są niewielkie rozmiary ekranów
komórkowych i mimo wszystko
pewne niedogodności w obsłudze
klawiatury. O ile przeglądanie stron
w komórkach ma dużą przyszłość,
o tyle zakupy w większości segmentów nie upowszechnią się. Możemy
raczej myśleć o nowych modelach
sprzedażowych,
dedykowanych
m-commerce. Nasza firma zbudowała nawet system do obsługi
m-commerce, mamy dobrze opracowane modele sprzedażowe oraz
kierunki marketingu. Prowadzimy
rozmowy z potencjalnymi klientami, odnosimy jednak wrażenie,
iż nie wszyscy gracze na rynku są
gotowi na nasze dość innowacyjne rozwiązania. Musimy bowiem
pamiętać, że kluczową barierą dla
rozwoju m-commerce jest brak
wygodnych elektronicznych narzę-
Temat miesiąca
dzi płatniczych dostosowanych
do komórek.
Jednak nad wprowadzeniem
wygodnego systemu płatności
mobilnych pracują banki
i operatorzy mobilni. Kiedy,
Pana zdaniem, taka forma
regulowania płatności może się
upowszechnić i jak to wpłynie na
rozwój handlu przez komórkę?
W mojej ocenie zasadniczy błąd
przyjęty przy budowaniu systemów do płatności przez komórki to założenie, że może on stać
się powszechnym narzędziem
płatniczym. Z mojego sporego
doświadczenia przy projektach
płatności mobilnych wnioskuję,
że klienci nie będą masowo płacić za kilogram ziemniaków komórką. Cały proces powiązania
konta bankowego z komórką,
wyposażenie sklepów w narzędzia do przyjmowania płatności
i wiele innych problemów operacyjnych powoduje, że będzie to
produkt niszowy. Jedyną szansę
dla płatności mobilnych widzę
w sprawnej implementacji unijnej dyrektywy PSD (w Polsce
będzie to ustawa o płatnościach).
Dzięki tej dyrektywie operatorzy
GSM będą mogli sami, nawet
bez uczestnictwa banków, zbudować sprawne, proste systemy
do płatności.
Największą przeszkodą jednak będą znaczne przychody
operatorów z Premium SMS
(gdzie prowizja sięga nawet 50
proc.) – operatorzy będą obawiali się kanibalizacji tych przychodów. Druga sprawa to kwestia
statusu instytucji płatniczej, jaką
musieliby stać się operatorzy –
złe doświadczenia operatorów
ze współpracy z regulatorem
(UKE) powodują, że firmy te
panicznie boją się wejścia jeszcze
pod nadzór kolejnego regulatora
(KNF). To wszystko powoduje,
że prawdopodobnie w najbliższych 3-4 latach nie zobaczymy
przełomu w płatnościach mobilnych. Dużą szansę ma jednak
substytut takich płatności – karty bezstykowe, które mogą funkcjonować nawet w postaci naklejek na obudowę telefonu. Klient
zbliży telefon z taką naklejką do
czytnika bezstykowego – i zapłaci komórką, tak jak teraz płaci się
już w wielu punktach kartami
bezstykowymi.
Czy e-sklep przygotowany dla
klientów, dokonujących zakupów
z użyciem komórki powinien
się różnić od typowego sklepu
internetowego i ewentualnie
czym?
Różnice są i to znaczne.
Pamiętajmy, że przeglądanie
tysięcy produktów w komórce
to utopia. M-commerce świetnie nadaje się do sklepów promocyjnych, gdzie firma udostępnia tylko wycinek swojej
oferty, prezentując do kilkudziesięciu produktów w promocyjnych cenach.
W telefonii komórkowej między
sobą konkuruje kilka systemów
operacyjnych, bo jest system
Apple’a, Symbian, Windows
Mobile czy BlackBerry. Czy to,
Pana zdaniem, utrudnia czy
ułatwia rozwój m-commerce?
Mottem działania naszej firmy jest hasło „technologia to
nie problem” – i tak też jest
w tym wypadku. Istotą braku
rozwoju m-commerce nie są
kwestie technologiczne, a brak
rozwiązań
zapewniających
prostą obsługę przez klientów.
Dedykowane aplikacje na iPhone’a to po prostu chwyt marketingowy, próba podczepienia się
pod pozytywne skojarzenia, jakie powszechnie budzą produkty
może być znakomitym uzupełnieniem reklamy w prasie, dzięki wykorzystaniu technologii
kodów 2D (po zeskanowaniu
takiego kodu telefonem wyposażonym w aparat fotograficzny
jesteśmy przenoszeni do strony
z danym produktem). Dobrze
zorganizowany
m-commerce
to także wielka szansa dla kolei
i transportu miejskiego, gdzie
trudno byłoby dokonać zakupu, np. korzystając z laptopa.
Komórka natomiast do takich
zakupów impulsowych pod
wpływem reklamy w komunikacji nadaje się znakomicie.
A czy można mówić
o zagrożeniach czy
niebezpieczeństwach, które
W mojej ocenie zasadniczy błąd przyjęty przy budowaniu
systemów do płatności przez komórki to założenie, że
może on stać się powszechnym narzędziem płatniczym
Czy Państwa zdaniem można
wyróżnić jakieś towary czy
usługi, które mogą się lepiej
sprzedawać przez komórkę niż
w tradycyjnym e-sklepie?
M-commerce to przede wszystkim znakomite rozwiązanie dla
produktów i usług dedykowanych komórkom. Nie chodzi tu
tylko o tapety czy dzwonki, których sprzedaż cały czas spada.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na programy i gry na
komórki (polecamy nasz mobilny sklep z grami http://mini.
gameon.pl/ ), a także mapy do
komórek wyposażonych w GPS.
Zupełnie niedoceniane są także
możliwości połączenia reklam
np. w środkach komunikacji
z dedykowanymi sklepami mobilnymi. Zakup przez komórkę
to zakup impulsowy. Bardzo dobrze mogą zadziałać np. reklamy
bestsellerowej książki, płyty i od
razu możliwość zakupu jej przez
komórkę. Płacenie za parkingi, czy zakup batona lub gazety.
Posiadamy know-how w zakresie realizacji takich projektów,
liczymy, że w niedługim czasie
uda się nam pozyskać partnerów
do tego projektu.
Apple. Moim zdaniem jednak
nawet najładniejsza aplikacja nie
zachęci klientów do zakupów,
jeśli w opinii klientów zakupy
przez komórkę będą trudniejsze od zakupów przez Internet.
Uzupełnianie danych do wysyłki
przy każdorazowych zakupach,
mnogość sklepów i mnogość
produktów w tych sklepach, czyli
kwestie, które nie są przeszkodą
w rozwoju handlu internetowego
są olbrzymią przeszkodą w przypadku komórek ze względu na
niewielkie rozmiary ekranu i klawiatury. Jak już wspominałem,
mam nadzieję, że niedługo uda
się nam zaprezentować rozwiązanie, które będzie proste i dostosowane do obsługi przez telefon. Wiemy, że dla m-commerce
musi powstać nowy model; pamiętajmy, że m-commerce to nie
jest miniaturyzacja e-commerce.
Kto tak sądzi, na tym rynku wiele nie zwojuje.
Jakie możliwości przed
marketingiem stwarza rozwój
m-commerce?
Komórka – jak już mówiłem –
nadaje się znakomicie do zakupów impulsowych. Co ciekawe,
w naszej ocenie m-commerce
są specyficzne dla tych, którzy
dokonują zakupu przez komórkę?
Dopóki wszystko odbywa się
analogicznie jak w kanale internetowym, to i poziom bezpieczeństwa jest podobny. Zagrożeniem
mogą być rozwiązania specyficzne dla zakupów przez komórki. Np. mechanizmy ułatwiające
przechowywanie
informacji
o karcie kredytowej (poprzez instalowane aplikacje wspomagające) lub automatyczna akceptacja
transakcji (bez kodu SMS, który
wbrew pozorom komplikuje zakupy przez komórkę) dla określonego sklepu lub do określonej
kwoty. W ten sposób bankowcy
zaczynają ułatwiać i umożliwiać
płatności w m-commerce. Także technologiczne niebezpieczeństwa są na razie niewielkie. Paradoksalnie, małe zaawansowanie platform systemowych
instalowanych na komórkach
powoduje, że na szczęście wirusy
na komórkach są jeszcze wielką
rzadkością. Niebezpieczeństwa
w m-commerce raczej upatrywałbym w kwestiach proceduralnych, związanych przede
wszystkim z przestrzeganiem
praw konsumenckich.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
21
Trendy
Co nowego u Symbiana
Bezpieczeństwo
informacji
przechowywanych
w naszych komórkach
z każdym dniem
stanowi coraz większy
problem. Dlatego
w tym wydaniu
prezentujemy
aplikacje pozwalające
na szpiegowanie
użytkowników komórek
oraz umożliwiające
obronę przed takimi
praktykami.
Tekst: Michał gruszka
22
Vlingo
W końcu pojawiła się wieloplatformowa aplikacja Vlingo.
Program ten umożliwia zaawansowaną pracę z telefonem komórkowym, bez potrzeby używania klawiszy – wystarczą słowa.
Vlingo potrafi doskonale rozpoznawać głos i go interpretować.
Do dyspozycji mamy dwie wersje – płatną i darmową. Wersja
darmowa jednak nieznacznie
różni się od wersji komercyjnej.
Niestety, bez wykupienia licencji
nadal będziemy musieli męczyć
się klepaniem wiadomości SMS,
bowiem Vlingo na dyktowanie
wiadomości tekstowej pozwala tylko w programie komercyjnym. O tym, czy warto dla
tego dodatku kupować licencję,
dowiesz się dyktując pięć testowych wiadomości SMS w wersji
demonstracyjnej, później funkcja ta zostanie dezaktywowana.
Z pozostałych funkcji korzystamy
bezpłatnie. Jest w czym wybierać,
bo program pozwala na głosowe
wybieranie kontaktów i numerów, przeszukiwanie Internetu,
tworzenie notatek, uruchamianie
aplikacji. Vlingo dla Symbiana
można pobrać z serwisu www.t-k.
pl. Program pojawi się w przyszłości, jako standardowe wyposażenie niektórych z najbardziej
zaawansowanych
smartfonów
Nokii. Więcej na ten temat na
stronie producenta http://www.
vlingo.com/.
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
VoxTrack
łatwe administrowanie nagraniami, odsłuchiwanie, kasowanie czy
też tworzenie notatek głosowych.
Jednocześnie zostają zarejestrowane istotne informacje dotyczące samych rozmów, takie jak data
rozmowy, czas trwania połączeń
oraz numery telefonów, z którymi się łączono. Aplikację można
pobrać ze strony www.shop.psiloc.com. Po 10-dniowym okresie
próbnym, w czasie którego można
sprawdzić możliwości aplikacji,
należy wykupić licencję (dożywotnią) za równowartość 14,95 euro.
Cryptologic
VoxTrack to aplikacja służąca
do nagrywania rozmów prowadzonych przez telefon komórkowy. Użytkownik może wybrać
jeden z dwóch trybów nagrywania: automatyczny lub inicjowany
ręcznie oraz kierując się regulacjami prawnymi obowiązującymi
w danym kraju, może sam zadecydować czy w trakcie połączenia
rozmówca będzie powiadomiony
o fakcie nagrywania czy też nie.
Rozmowy są zapisywane na karcie
pamięci lub w pamięci telefonu.
Aplikacja używa formatów .AMR
(wymaga najmniej miejsca), .MP3
lub .WAV. VoxTrack umożliwia
Postęp technologiczny sprawił, że podsłuchanie rozmowy
telefonicznej jest bardzo proste.
Najpopularniejszą formą jest przechwytywanie sygnału z komórki
do stacji bazowej – wystarczy, że
osoba zaopatrzona w odpowiedni sprzęt będzie znajdować się
w odległości ok. 100 metrów od
nas, może np. jechać za nami samochodem. Upatrzonym ofiarom
może również podmienić telefon
na ten sam model, ale wyposażony
w program szpiegowski.
Nie zapominajmy również, że
operatorzy rejestrują połączenia
oraz SMS-y i na wniosek prokuratury mogą przekazać odpowiednim służbom. Jeszcze innym i bardzo kłopotliwym ryzykiem jest
utrata lub ujawnienie danych przechowywanych w pamięci telefonu.
Kradzież lub zgubienie urządzenia
zdarzają się często (zeszłoroczne
statystyki policji wskazują na 50
Trendy
tys. kradzieży w Polsce). W konsekwencji,
ważne informacje, takie jak listy kontaktów,
nazwiska znajomych, numery PIN i hasła
– nie wspominając o prywatnych SMS-ach
i historii połączeń – mogą trafić w niepowołane ręce, a my pozostaniemy z problemem odtworzenia utraconych danych.
Pamiętajmy, że nawet niefrasobliwe pozostawienie telefonu na biurku także umożliwia innym dostęp do poufnych treści.
Linia produktów Cryptogic, która umożliwi bezpieczny back–up danych
i ich szybkie usunięcie w momencie kradzieży telefonu, ma zapewnić bezpieczeństwo użytkowania telefonu komórkowego. Produkty Cryptogic zaszyfrują rozmowy
telefoniczne, SMS-y, zdjęcia oraz inne informacje zgromadzone w pamięci telefonu.
Pierwszy produkt Psiloc’a z linii Cryptogic
CryptoLine jest aplikacją w pełni zintegrowaną z telefonem, pozwalającą na szyfrowanie rozmów oraz danych. Zmienność
kluczy bezpieczeństwa w trakcie rozmowy
zabezpiecza nasze połączenie oraz wiadomości tekstowe przed przechwytywaniem
typu „man-in-the-middle”. Aplikacja wymaga dostępu do usługi CSD/HSCSD. Cena
w zależności od stopnia zabezpieczeń waha
się od 100 euro w wersji Light do 400 euro
w wersji Pro.
KeyLogger
na stronach „Twojej Komórki”. Zanim więc
napiszecie kolejnego SMS-a do kochanki,
zastanówcie się dwa razy…
SpyMe
Jeżeli masz podejrzenia, że twój telefon
jest obiektem zainteresowań osób niepowołanych, powinieneś pomyśleć o założeniu
jakiejś pułapki, która by raz na zawsze pomogła w ujęciu wścibskiej osoby. Do tego
celu możemy wybrać między innymi darmowe oprogramowanie SpyMe. Aplikacja
działa na urządzeniach z systemem Symbian
S60 3rd Edition. Konieczne jest wcześniejsze zainstalowanie interpretera języka
Python (Python for S60), a także pakietu
MegaPyModulePack 1.4. Zadaniem SpyMe
jest wykonywanie zrzutów ekranu co 10 sekund od włączenia. Dzięki, temu będziesz
mógł odtworzyć, co działo się z twoim telefonem przez ostatni czas i jakie informacje
interesują twojego szpiega.
a w sytuacji, gdy tego typu sieć nie jest dostępna połączy się przez GPRS/EDGE/3G,
o ile użytkownik wyraził na to zgodę. Psiloc
Connect to gwarancja, że wybrane połączenie z Internetem jest najszybsze ze wszystkich dostępnych dla użytkownika w danej
chwili. Dodatkowo pozwala zmniejszyć
koszty połączeń poprzez wykorzystanie bezpłatnych sieci WLAN. Działa w tle, przełączając się między punktami dostępowymi.
Obsługuje także płatne sieci (tzw. Walled
Garden) kompatybilne z protokołem WISPr.
Po 10-dniowym okresie próbnym należy wykupić licencję za równowartość 9.95 euro.
Font Magnifier
Psiloc Connect
W sieci pojawiła się ciekawa darmowa aplikacja wykorzystująca środowisko
Python, o nazwie Keylogger. Program ten,
to nic innego jak narzędzie, które umożliwia
zapisywanie wciskanych klawiszy z poziomu klawiatury. Keyloggery dla komputerów
istnieją praktycznie od zawsze. Teraz swoje
drugie życie odzyskują w świecie technologii mobilnych. Wystarczy kliknąć na jej ikonę, po czym mrugnie nam chwilowo okno
aplikacji i od tej pory każdy użyty klawisz
zostanie zapisany w specjalnym raporcie,
który zapisuje bezpośrednio w pierwotnym
folderze pamięci telefonu (C:\), w postaci pliku log.txt. Aplikacja KeyLogger do
poprawnego działania wymaga bibliotek
Pythona. KeyLogger znajdziemy bezpłatnie
Program wybiera najszybszą i najtańszą
możliwość dostępu do Internetu przez telefon komórkowy. Po zdefiniowaniu Psiloc
Connect jako punktu dostępu w aplikacjach
wymagających połączenia z Internetem wyszuka on najlepsze połączenie sieci WLAN,
Program przypadnie do gustu osobom słabo widzącym wyświetlane litery
i cyfry na ekranach o coraz to większych
rozdzielczościach, na których wyświetlane szczegóły pomimo wysokiej jakości są
coraz mniejsze. Font Magnifier służy do
zmiany wielkości wszystkich czcionek
na wyświetlaczu telefonu komórkowego
– powiększa je bądź zmniejsza i umożliwia dostosowanie ich rozmiaru do własnych potrzeb. Po zainstalowaniu Font
Magnifiera wystarczy jednorazowo wybrać dogodne ustawienia. To prosta oraz
intuicyjnie działająca aplikacja, która automatycznie dostosuje wszystkie czcionki.
Font Magnifiera można pobrać ze strony
www.shop.psiloc.com. Po 10-dniowym
okresie próbnym należy wykupić licencję
za równowartość 9,95 euro.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
23
Trendy
Liderzy tracą
Polkomtel
6,6
40
PTK Centertel
31,7
2008 r.
2007 r.
2006 r.
2005 r.
2004 r.
2003 r.
2002 r.
10
2001 r.
20
III kwartał 2009 r.
30
PTC
P4
30,3
Pozostali
30,8
0
Źródło: GUS
24
Źródło: GUS, operatorzy
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
50
50
III kwartał 2009 r.
0,6
2008 r.
50
2007 r.
Podział polskiego rynku komórkowego
po III kwartale 2009 r. (w proc.)
2006 r.
Jak rośnie w Polsce liczba użytkowników telefonii
komórkowej. W mln sztuk liczba aktywnych kart SIM
2005 r.
Jednak najbardziej agresywny marketing ze strony czwartego gracza
zdaje się odczuwać lider rynku
Polkomtel. To dlatego, że Play szczególnie klientów tej sieci zachęcał do
przeniesienia numeru do siebie,
co zbiegło się ze zmianą regulaminu przez Polkomtela, a co dawało
abonentom Plusa możliwość zerwania umowy terminowej bez
Zgodnie z prognozami w III kwartale spadek zanotował światowy
rynek telefonów komórkowych.
Jak szacuje firma badawcza IDC
producenci sprzedali w sumie
287,1 mln sztuk telefonów, o 6
proc. mniej niż rok wcześniej, ale
o 5,6 proc. więcej niż w II kw. 2009
r. Ten ostatni fakt Ramon Llamas
z IDC ocenił jako bardzo obiecujący. Uważa on, że wzrost sprzedaży między czerwcem, a wrześniem
wskazuje na to, że na rynku telefonów komórkowych widoczne są
pierwsze oznaki poprawy sytuacji.
Tych jednak nie widać w przypadku Nokii, największego producenta telefonów na świecie. W III
kwartale zanotowała ona stratę
netto w wysokości 559 mln euro,
w porównaniu do 1,09 mld euro
zysku rok wcześniej. Przy czym
w tym okresie o 20 proc. zmniejszył się przychód firmy – z 12,2
mld euro do 9,8 mld euro. W III
kwartale Nokia sprzedała 108,5
miliona telefonów komórkowych,
czyli o 8 proc. mniej niż rok wcześniej. Najgorsze jednak, że Nokia
słabo sobie radzi w sektorze
smartfonów. Firma sprzedała 16,4
miliona tego typu urządzeń, czyli
o 0,5 mln mniej niż we wcześniejszych trzech miesiącach.
Zyskują natomiast koreańskie
firmy. Samsung po raz pierwszy
w swej historii sprzedał w jednym
50kwartale ponad 60 mln komórek, co
oznacza wzrost o prawie 16 proc. do
40tego samego okresu rok wcześniej.
Dzięki temu firma zwiększyła swo30je udziały w rynku do 21 procent.
Powody do zadowolenia ma też LG.
20
Jego kwartalna sprzedaż w ujęciu
rok do roku wzrosła aż o 37 proc.
10
i po raz pierwszy LG sprzedał ponad 30 milionów komórek w ciągu
0
trzech miesięcy. Jego udziały w rynku urosły do 11 proc.
2004 r.
Komu ukradł
Play klientów
Słaba Nokia, silny Samsung
2001 r.
tekst: marek jaślan
konsekwencji. I liczby pokazują, że
przyniosło to efekty. Polkomtel bowiem stracił w III kwartale najwięcej klientów, bo aż 316 tys.. Mimo
to z liczbą 14,147 mln klientów
udało się pozostać liderem rynku.
Drugi jest Orange, któremu także między czerwcem a wrześniem
zmniejszyła się liczba klientów, ale
tylko o 32 tys. i ma ich 13,7 mln.
Liczbę klientów w III kwartale udało się natomiast zwiększyć o 73 tys.
Polskiej Telefonii Cyfrowej i ma ich
teraz blisko 13,5 mln. Jednak i PTC
musiała się pogodzić ze sporym
spadkiem przychodów. W III kwartale tego roku wyniosły one 1,889
mld zł i były o 7,6 proc. niższe niż
rok wcześniej. Szefowie operatora
tłumaczą to podobnie jak Orange
– ich spadek w stosunku do odpowiedniego okresu roku ubiegłego
oraz drugiego kwartału tego roku
jest wynikiem obniżki stawek rozliczeń międzyoperatorskich MTR
oraz silnej dekoniunktury gospodarczej, a także agresywnej konkurencji cenowej przy pełnym nasyceniu rynku telefonii komórkowej.
Swe udziały rynkowe zwiększa natomiast Play i jak twierdzi
Bartosz Dobrzyński z zarządu Play,
tegoroczne cele biznesowe operatora, czyli zdobycie 3 mln klientów
i 1,4 mld zł przychodów na koniec
roku są niezagrożone.
2003 r.
ry pod koniec pierwszego kwartału zszedł z cenami w segmencie pre-paid do 29 gr. za minutę
rozmowy, dał się mocno odczuć
w III kwartale jego konkurentom.
Przyznał to Maciej Witucki, prezes
Telekomunikacji Polskiej, do której należy Orange. Operator ten
w III kwartale tego roku zanotował
8,7-procentowy spadek przychodów w stosunku do tego samego
okresu rok wcześniej. Oczywiście
duży udział miały w tym obniżki
stawek MTR, po jakich operatorzy
rozliczają połączenia miedzy ich
sieciami, ale jak przyznaje Witułki,
dodatkową presję na rynku spowodowała konkurencja cenowa
w segmencie telefonii komórkowej
zapoczątkowana przez czwartego
operatora infrastrukturalnego.
2002 r.
Cenowy atak Playa, któ-
W III kwartale tego
roku Polkomtel
stracił najwięcej
klientów wśród
polskich operatorów
komórkowych. Nokia
natomiast coraz
bardziej zaczyna
odczuwać na plecach
oddech koreańskich
konkurentów.
Trendy
Komórka, palenie
i picie skraca życie
Temat ten wraca
jak bumerang.
Według wielu
raportów korzystnie
z komórki grozi
guzem mózgu, ucha,
pogorszeniem jakości
spermy, demencją,
a nawet całkowitym
wyginięciem życia na
Ziemi w ciągu kilku lat.
tekst: Michał Gruszka
EWG, czyli
Environmental
Working Group jest amerykańską organizacją zbierającą dane
na temat środowiska oraz wpływu otaczającego nas świata na
nasze zdrowie. Ostatnimi czasy
opublikowany został raport, który
przedstawił listę tysiąca komórek
pogrupowanych według współczynnika SAR (ang. specific absorption rate). Jest to współczynnik wyrażający pomiar mocy fal
radiowych, przenikających przez
ciało człowieka podczas korzystania z telefonu komórkowego.
Podawany jest w watach na kg
masy ciała (W/kg). Maksymalny
dopuszczalny poziom SAR jest
określany ustawowo przez jednostki administracyjne wielu krajów.
W USA agencja FCC (ang. Federal
Communications
Commition)
ustaliła maksymalną wartość SAR
na poziomie 1,6 W/kg uśredniając
na 1 gram tkanki. W Europie limit
ten wynosi 2 W/kg na 10 gramów
tkanki. Wydawać by się mogło,
że wobec wielu badań, które jako
tako nie potwierdzają, ale także
przede wszystkim nie wykluczają
złego wpływu promieniowania
elektromagnetycznego na nasze
zdrowie, producenci wraz z postępem, zapobiegawczo starają
się minimalizować wielkość SAR
w swoich urządzeniach.
Niestety, nie do końca tak
jest. Wiele nowych, bardzo popularnych słuchawek emituje
promieniowanie tak wysokie, że
mamy do czynienia z działaniem
na krawędzi. Przy dopuszczalnej
normie 1,6 W/kg wiele modeli telefonów jest blisko, a w przypadku
kilku modeli Motoroli w części
wycofanych już z produkcji osiąga dopuszczalne maksimum. Ale
niewiele lepiej wypadają takie nowości jak iPhone 3GS z wynikiem
1,19 W/kg czy niedawno przez nas
testowany Blackberry 9000, którego współczynnik SAR wynosi
aż 1,51 W/kg. Można pomyśleć,
że dopuszczona norma 1,6 W/
kg jest dość bezpieczna, jednak
w sprzedaży znajdziemy telefony, które pomimo dopuszczalnie
wysokiego współczynnika, mogą
pochwalić się emitowanym promieniowaniem na poziomie 0.120,20 W/kg. Raport niestety został
przygotowany na bezpośrednie
przełożenie warunków amerykańskich. Większości umieszczonych
w nim modeli nie znajdziemy na
naszym rodzimym europejskim
rynku, a nawet jeśli są, to pod
innymi symbolami, co znacznie
utrudnia sprawę. Zatrważające
jest to, że wiele starszych modeli
ma znacznie bezpieczniejsze parametry niż najnowsze, naszpikowane nowinkami technologicznymi,
komórkowe komputery. Pełny raport można sprawdzić na stronie
http://www.ewg.org/.
Czy jest się czym
przejmować?
Zdania na ten temat są podzielone.
Telefonia komórkowa GSM rozpoczęła działanie w roku 1987. Swoją
popularność zaczęła zdobywać na
początku lat 90. Obecnie mamy 4
miliardy użytkowników komórek,
na szacowane 6 miliardów ludzi
ogółem na naszym globie. Dla
porównania palaczy papierosów
jest około miliarda i każdego roku
umiera ich aż 5 milionów. To tak,
jakby każdego roku trzy miasta
SAR 30 popularnych komórek w Polsce w W/kg na 1 gram tkanki.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
25
Trendy
Najczęściej
wskazywanym
negatywnym
skutkiem działania
komórek na nasz
organizm jest
nowotwór mózgu
wielkości zbliżonej do Warszawy znikały
z powierzchni globu. Gdyby się okazało, że
promieniowanie wytwarzane przez telefony
komórkowe ma niezwykle szkodliwy wpływ
na nasze zdrowie, straty mogłyby okazać się
przeogromne. Guz mózgu, który jest uważany za chorobę niemożliwą do wyleczenia,
jest także najczęściej podawanym przez badaczy skutkiem dużego napromieniowania
elektromagnetycznego.
Niestety, do dzisiaj nie udało się stworzyć jednoznacznego dowodu naukowego
na ten temat, ponieważ choroba ta rozwija
się nawet 20 lat. Znany i nagradzany uczony dr Vini Khurana przewiduje, że w ciągu
następnych lat technologia GSM zacznie
zbierać swe śmiertelne żniwo. Według niego, dziesięć lat używania telefonu podwaja
ryzyko zachorowania na nowotwór mózgu.
Dlatego w najbliższych latach powinniśmy
spodziewać się drastycznego wzrostu zachorowań na ten nowotwór. Dr Khurana nie
jest szukającym taniej sensacji medykiem.
To wybitny specjalista z Australii, laureat
14 różnych nagród, autor ponad 30 artykułów naukowych. Umiejętności zdobywał
w Instytucie Neurologicznym w Phoenix
(Arizona), jest członkiem Królewskiego
Australoazjatyckiego Kolegium Chirurgów.
Vini Khurana przez 14 miesięcy analizował
ponad sto międzynarodowych prac dotyczących potencjalnych związków między
promieniowaniem z telefonów komórkowych, a nowotworami mózgu. Doszedł do
przerażających wniosków, które opublikował w 69-stronicowym artykule na internetowej stronie www.brain-surgery.us.
Co nam grozi?
Prócz nowotworu mózgu wymienia się
także inne negatywne skutki korzystania z komórek, a także działania całej
infrastruktury pozwalającej na istnienie
26
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
komunikacji bezprzewodowej. W styczniowym numerze medycznego periodyka
„Fertility and Sterility” ukazał się artykuł
na temat szkodliwości promieniowania
elektromagnetycznego na jakość nasienia
u mężczyzn. Naukowcy zbadali 361 mężczyzn w klinice leczenia bezpłodności
w Cleveland. Badani przychodzili do kliniki przez rok. Wszyscy byli pytani o swoje zwyczaje związane z rozmowami przez
telefon komórkowy. Przeciętnie, im więcej
godzin spędzali codziennie na rozmowach
przez komórkę, tym niższą mieli liczbę
plemników w spermie i w ich nasieniu
występowało więcej anomalii. Badania te
mają być kontynuowane w znacznie zawę-
żonych założeniach, ponieważ pojawiły się
głosy podważające ich zasadność. Uczeni
zgodnie uznali, że rezultaty tych badań
wskazują na silny związek między używaniem telefonu komórkowego, a spadkiem
jakości spermy. Nie dowodzą one natomiast związku skutkowo-przyczynowego
i nie wykazują, w jaki bezpośrednio sposób telefony komórkowe mogą wpływać na
płodność mężczyzn.
Innym
przerażającym
odkryciem
jest wpływ promieniowania na pszczoły.
Brytyjski dziennik „Independent” rzucił
światło na ogólnoświatowy problem nazwany kryptonimem CCD, czyli Colony
Collapse Disorder. Według uczonych grozi
nam w najbliższym czasie ogromny problem z pozyskiwaniem żywności, co związane jest z masowym wyginięciem pszczół.
Pierwsze doniesienia o CCD pojawiły się
w USA jesienią. Obecnie objęły one połowę stanów USA. Na Zachodnim Wybrzeżu
wyginęło już 60 procent pszczelich rojów,
a na Wschodnim – 70 procent. Nagłe
wymieranie pszczół dotarło do Niemiec,
Szwajcarii, Hiszpanii, Portugalii, Włoch
i Grecji. CCD polega na tym, że pszczoły,
które wylatują z uli, pozostawiając królową,
jajeczka i kilka niedojrzałych robotnic, już
do niego nie wracają. A odłączona od roju
pszczoła ginie – jest to kwestia godzin. Za
taką postać rzeczy obwiniana jest technologia GSM, która znacząco zakłóca system
nawigacyjny owadów. Biorąc pod uwagę
jedną z myśli Alberta Einsteina, gdy tylko wyginą pszczoły, człowiekowi zostanie
nie więcej niż cztery lata życia, perspektywy są pesymistyczne. Pszczoły zapylają
większość roślin na ziemi, ich brak spowoduje znaczne ograniczenie dostępnego
pożywienia nie tylko ludziom, ale także
zwierzętom, których z racji braku pożywienia także zacznie ubywać. Ten czarny
scenariusz wydaje się potwierdzać wielu
badaczy z różnych części świata – między
innymi z Niemiec, Portugalii, Hiszpanii
czy Wielkiej Brytanii.
Dlaczego z tym nic nie robimy?
Albert Einstein uważał,
że wyginięcie
pszczół dałoby nam
maksymalnie cztery
lata życia
Naszym podstawowym problemem jest
walka z czasem. Mimo że pojawia się coraz więcej doniesień o szkodliwości promieniowania z telefonów komórkowych,
jednoznacznych dowodów nadal brakuje,
gdyż na potwierdzenie przypuszczeń o wywoływaniu przez nie niepożądanych skutków trzeba obserwacji z kilkudziesięciu
lat. Co prawda producenci starają się coraz
częściej uwzględniać aspekty zdrowotne
Trendy
Ciekawostki
Coraz większa świadomość ludzi na temat zagrożenia płynącego ze
stałego napromieniowania elektromagnetycznego powoduje społeczny
opór przed ustawianiem BTS-ów w pobliżu budynków mieszkalnych
przy produkcji słuchawek. Często jest wymuszone konkretnymi wymogami rządów
poszczególnych krajów.
Na stronach internetowych producentów możemy znaleźć już informacje na temat współczynnika SAR każdego z oferowanych modeli. Tworzenie stacji bazowych
podlega coraz to bardziej restrykcyjnym
procedurom i ograniczeniom, szczególnie prawo w Polsce jest bardzo zaostrzone – gęstość mocy nie może przekraczać
4.5W/m2 dla 900MHz oraz 9W/m2 dla
1800MHz, w Polsce normy są znacznie
ostrzejsze - 0.1W/m2. Mimo to opór coraz
to bardziej świadomego zagrożenia społeczeństwa przed ustawieniem masztów jest
coraz głośniej słyszalny, chociażby ostatnie
głośne protesty w kilku miastach przed
ustawieniem masztów nowego czwartego operatora Play. Na temat potencjalnej
szkodliwości komórek dla zdrowia przeprowadzano wiele badań, na które wydano dziesiątki milionów euro (jeden tylko
projekt MTHR, finansowany przez rząd
brytyjski i firmy telefonii komórkowej,
kosztował prawie 13 mln). Wszystkie one
doprowadziły do jednej konkluzji – krótkoterminowo promieniowanie komórek
nie ma negatywnego wpływu na ludzki
organizm. Większość przeprowadzonych
analiz nie może jednak wykluczyć długofalowych negatywnych następstw używania telefonów komórkowych, konieczne są
więc dalsze badania.
Na wszelki wypadek rząd Francji zalecił dzieciom rezygnację z rozmów przez komórki.
Władze Niemiec poradziły obywatelom, aby
ograniczyli korzystanie z telefonów komórkowych do niezbędnego minimum.
Podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia
we francuskim mieście Lyon prowadzona była
kampania reklamowa zniechęcająca do zakupu telefonów komórkowych w roli prezentu
gwiazdkowego dla dziecka.
W Polsce zaostrzono przepisy pozwalające
na stawianie stacji bazowych, zmniejszono
dopuszczalny poziom gęstości mocy, a także
zwiększono dopuszczalną odległość od miejsca
zamieszkania przez ludność. W naszym kraju
są jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów
dotyczących budowy BTS.
Wszystkie telefony komórkowe we Francji
mają być według nowej ustawy sprzedawane
wraz ze zgodnym zestawem słuchawkowym,
co pozwoli na redukcję ekspozycji głowy na
promieniowanie
Telefony komórkowe oskarżano już o powodowanie choroby Alzheimera, zaburzeń snu,
depresji, roznoszenie bakterii i zarazków, czujących się w tych małych aparatach jak w raju.
Badania, które naukowcy z Wydziału
Neurochirurgii Lund University przeprowadzili
na szczurach, wskazują, że promieniowanie
emitowane przez telefony komórkowe upośledza pamięć.
Minister środowiska Francji Jean-Louis Borloo
planuje zabronić sprzedaży telefonów zaprojektowanych dla dzieci w wieku poniżej 7 lat
Używanie słuchawek z łączem Bluetooth
– zdaniem dr. Khurana – wcale nie zmniejsza
zagrożenia.
Pszczoły zapylają 75 proc.
roślinności na ziemi
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
27
Porady
Poufna komunikacja
Czy zdajecie
sobie sprawę, że
telefoniczne podsłuchy
to nasza szara
codzienność? Co gorsza
nasz telefon wcale nie
musi być obiektem
zainteresowań służb
wywiadowczych.
Wystarczy, że nasz
rozmówca zacznie
nagrywać swoje
rozmowy lub
zainteresowana
osoba zainstaluje
odpowiedni program
na twoim telefonie
i nici z prywatnej
pogawędki.
Tekst: Michał Gruszka
28
Ostatnie
medialne doniesienia na temat metod podsłuchu
politycznych dygnitarzy czy nawet
czołowych polskich dziennikarzy
dają sporo do myślenia. Coraz tańsze i ogólnodostępne urządzenia
podsłuchowe sprawiają, że podsłuchują się wszyscy, bez wyjątku.
Zazdrosny mąż montuje podsłuch
w komórce żony, zatroskany ojciec
zdalnie czy też nie, czyta SMS-y
córki, szef podsłuchuje i monitoruje
swoich pracowników, korporacyjni
szpiedzy podsłuchują konkurencję,
że o politykach nie wspomnę. Nikt
tak naprawdę nie może być pewny
swojej prywatności. Z tego właśnie
powodu powstała taka platforma
jak Cryptoline, którą mieliśmy
możliwość przetestować.
Czym jest Cryptoline?
Platforma Cryptoline gwarantuje
nam poufność prowadzonych rozmów oraz wiadomości tekstowych
SMS. Jak to możliwe? Wszystko za
sprawą wykorzystania do transmisji rozmów zapomnianego i niedocenionego kanału faksowego oraz
zastosowaniu
zaawansowanych
metod kryptografii.
Gwarancją wysokiej jakości
programu ma być certyfikat, pod
którym podpisała się firma Psiloc
– developer Nokii, która należy
do niezwykle elitarnego forum
Nokia PRO oraz fundacji Symbian.
Cały projekt powstał pod czujnym
okiem inżynierów Psiloc oraz programistów firmy S-ONE, którzy
początkowo stworzyli system dla
własnych potrzeb. To spowodowało, że przy jego powstaniu nie było
mowy o współpracy z przypadkowymi programistami, a sam system
projektowany był od podstaw bez
korzystania z jakichkolwiek wcześniej dostępnych rozwiązań. Aby
nasze bezpieczeństwo było zwiększone do granic możliwości, produ-
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
cent oferuje system „szyty na miarę”,
dzięki któremu nasz klucz szyfrujący zostanie dodatkowo wydłużony,
a urządzenia do komunikacji odpowiednio dobrane i sparowane tak,
aby mogły się komunikować tylko
między sobą. Ba, telefony zaraz
po zaprogramowaniu dostarczane są osobiście przez pracownika
Cryptoline, tak aby podczas transportu pocztą czy kurierem, czasem
nikt przy nich nie majstrował.
Jak to możliwe?
Wszystko dzięki skomplikowanej
metodzie kluczy losowych oraz
kryptografii. Pierwsze uruchomienie systemu Cryptoline generuje
unikalną dla każdego aparatu liczbę
pierwszą, na podstawie której generowane są później klucze losowe.
W momencie wybrania numeru po
raz pierwszy, klucze te są wymieniane między urządzeniami. Wymiana
tych kluczy dla dodatkowego zabezpieczenia odbywa się dwoma
kanałami – kanałem CSD oraz
poprzez zaszyfrowany SMS. Każda
ze stron posiada inne klucze szyfrujące transmisję. Całość danych szyfrowana jest za pomocą algorytmu
Diffie Hellman z kluczem długości
4096 bitów, następnie przez AES
z kluczem o długości 256 bitów,
a wszystko to jeszcze przemaglowane przez algorytm AES z kluczem
długości 256 bitów i zmielone z algorytmem ARC4, który jest generatorem szyfru pseudolosowego
strumienia. To jednak nie wszystko.
Dalej chroni nas jeszcze algorytm
XOR zabezpieczony kluczem RSA
o długości 3072 bitów z dynamiczną zmianą klucza co 8-12 sekund.
marketingową nazwą kryje się telefon Nokia (do wyboru modele:
E51, E66, E71, E90, N95) wraz
z zainstalowanym oprogramowaniem CryptolinePro. Pierwsze
uruchomienie i widzimy najpierw
ładną animację z logo Cryptoline,
które następnie zamienia się w tapetę pulpitu. W folderze Instalacje
znajdujemy dwa programy –
CryptolinePro oraz CryptolineSMS.
Uruchamiamy pierwszy. Do dyspozycji są dwie opcje – włącz aplikację oraz tryb miejski. O ile skutku
działania pierwszej nie trzeba tłumaczyć, o tyle tryb miejski może
zaciekawić. Mimo że infrastruktura
sieci komórkowych pozwalająca na
korzystanie z 3G stale się rozwija,
to niestety nie wszędzie można korzystać z jej dobrodziejstw. W przypadku korzystania z sieci 3G jakość
dźwięku podczas nawiązania połączenia będzie znacznie lepsza oraz
będą dużo mniejsze opóźnienia
w przesyle głosu. Jeżeli więc większość czasu spędzamy w miejscach,
gdzie zasięg telefonii trzeciej generacji jest dobry, to warto mieć uruchomioną funkcję trybu miejskiego, jeżeli z zasięgiem jest kiepsko,
lepiej wyłączyć.
W praktyce
Od firmy otrzymaliśmy dwa
produkty Cryptoline Business
Professional. Pod tą chwytliwą
Zanim jednak wykonamy
pierwsze połączenie należy jeszcze uzyskać licencję. Wybieramy
Porady
więc lewy przycisk funkcyjny i wciskamy
polecenie Licencja. Program nie jest darmowy, nie jest także tani. Jednak nie od
dziś wiadomo, że informacja obecnie jest
bardzo cenna, często warta każdych pieniędzy. Licencję pobieramy online przez połączenie internetowe.
Możemy dzwonić. Wybieramy więc
numer ręcznie lub z książki telefonicznej
i wciskamy zieloną słuchawkę. Na ekranie
pojawi się menu z wyborem sposobu nawiązania rozmowy – zwykłym lub szyfrowanym. Jeżeli dzwonimy do kogoś znajomego, bez potrzeby utrzymania poufności, na
wyższym poziomie wybieramy Połączenie
telefoniczne. Jeżeli nasz rozmówca jest użytkownikiem systemu Cryptoline, to wybieramy Połączenie szyfrowane.
ponieważ telefony nie są identyfikowane na
podstawie numerów. Jeżeli informacja uzyskana podczas parowania urządzeń będzie
się różnić podczas kolejnego połączenia,
to nie dojdzie ono do skutku. Wszystko po
to, aby uniknąć próby podszywania się pod
rozmówcę.
Po jednorazowej synchronizacji można już
wykonywać połączenia głosowe. Nawiązanie
połączenia trwa dość długo. Na 10 testowych
połączeń, jakie wykonałem, czas uzyskania połączenia głosowego wahał się między
39 a 47 sekund. Jedno nie doszło do skutku
w ogóle. Tyle trwa operacja ustanowienia
połączenia oraz jego weryfikacja. Połączenie
w sieci Plus, z której korzystałem przy tym teście było obarczone 2-3-sekundowym opóźnieniem, co jest wynikiem całkiem niezłym.
Szyfrowane wiadomości
Drugą przydatną formą poufnej komunikacji
są szyfrowane SMS-y. Są to specjalnie zabezpieczone wiadomości tekstowe możliwe do
odczytania jedynie przez wcześniej sparowanego odbiorcę, który aby odczytać taką wiadomości, musi podać za każdym razem spersonalizowany kod dostępu. Kod ten ustawiamy
po wejściu w aplikację CryptolineSMS.
Podczas zestawienia pierwszego połączenia, telefony muszą przejść etap synchronizacji aparatów telefonicznych jak również
kart. W trakcie nawiązywania połączenia
następuje wymiana SMS, niewidoczna dla
użytkownika poza sygnałem otrzymania
wiadomości tekstowej. Telefony wymieniają
się informacją na temat wersji oprogramowania, numeru IMEI i IMSI, a także modelu
telefonu i lokalnego czasu. Jest to wymagane,
Wszyscy się podsłuchujemy
Podsłuchy kojarzą się zazwyczaj w filmami o agencie
007. Mimo wszystko podsłuchiwanie rozmów
jest całkiem „popularne” w życiu codziennym.
Podsłuchiwać nas może np. pracodawca, żeby
przekonać się o czym rozmawiamy.
Aby wysłać zaszyfrowaną wiadomość
przechodzimy jak zwykle do wiadomości
i wybieramy Nowa wiadomość. Po pojawieniu się listy z dostępnymi możliwościami
wysyłki wiadomości tekstowej, odszukujemy CryptolineSMS. Telefon, zanim pozwoli
nam zredagować wiadomości, poprosi nas
o kod PIN, tak aby wyeliminować możliwość wysłania SMS-a przez osobę niepowołaną. Wiadomość może zawierać do 350
znaków. W zależności od tego czy korzystamy z pełnej usługi Cryptoline, czy tylko
wersji CryptolineSMS zabezpieczającej jedynie naszą korespondencję SMS-ową, proces
parowania urządzeń dla usługi SMS-owej
odbywa się równocześnie przy parowaniu
urządzeń dla usługi głosowej, lub w przypadku platformy tekstowej podczas wysłania
pierwszej wiadomości SMS. Czas dostarczenia wiadomości zaszyfrowanej przekracza
30 sekund. Wysłanie zwykłego SMS-a to
niespełna 10 sekund. Odbiorca wiadomości
zaszyfrowanej, by móc ją odczytać, musi podać każdorazowo swój kod PIN.
Dla kogo to?
Platforma Cryptoline może być więc idealną inwestycją dla osób pracujących w branżach, gdzie klauzula poufności oraz szybkie
i bezpieczne przekazywanie informacji to
priorytet. O ile może to być idealny sposób
komunikacji między prawnikami, kadrą zarządzającą w firmie, czy politykami, o tyle
tak niczym niezagrożona poufność w przypadku kontaktu między terrorystami może
budzić obawy. Mamy tu więc dylemat noża,
który może służyć do codziennego użytku,
ale bez problemu może też odebrać życie.
W zależności od potrzeby możemy wybrać jedną z czterech ofert Cryptoline. Od
wersji Bussines Profesional, w której otrzymamy telefon Nokia z pełnym pakietem
Cryptologic, po wersję Light w której skład
wchodzi jedynie oprogramowanie, na wersji
CryptolineSMS kończąc, która jak wcześniej
wspomniałem zabezpiecza jedynie korespondencję tekstową. Jest też czwarta specjalna oferta – Cryptoline Ultra Professional
– jest to rozwiązanie przygotowane na specjalne życzenie o podwyższonym poziomie
bezpieczeństwa „szytym na miarę”.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
29
Zrób to sam
Świąteczne dzwonki
Grudzień, to jeden
z najładniejszych
miesięcy zimy. Przy
odrobinie szczęścia
ulice naszych
miast są pokryte
białym puchem,
witryny sklepów
przyozdobione
świątecznymi
dodatkami,
a w dużych centrach
słychać świąteczne
melodie. Może warto
poddać się nastrojowi
i zmienić dzwonek
w komórce na
bardziej świąteczny?
Tekst: Michał Gruszka
Komórkowy rynek multi-
medialnych gadżetów na komórki
w Polsce obecnie jest ogromny.
Jeszcze kilka lat temu innowacyjną usługą pobierania logosów,
grafik i dzwonków parały się
zaledwie dwie firmy – Wapster
i Wapacz. Obecnie gry, dzwonki,
filmiki i tapety możemy znaleźć
niemal na każdym komercyjnym
kanale telewizyjnym, w prasie, nie
mówiąc o Internecie. Podstawową
wadą korzystania z usług tych serwisów są koszty. Pobranie jednego
dzwonka czy tapety kosztuje od 50
groszy do nawet kilkudziesięciu
złotych. Do tego trzeba doliczyć
podatek VAT. Wystarczy jednak
odpowiedni program, kilka kliknięć komputerową myszą i mamy
dzwonek za darmo.
Zbieramy materiał
Przy obecnym rozwoju technologii, nasze telefony są w stanie
odtworzyć jako dzwonek większość plików muzycznych z szerokim wachlarzem formatów.
Od najbardziej popularnego formatu mp3, po mid, wav, acc czy
ogg. Skąd wziąć pliki muzyczne?
Polecam serwis www.wrzuta.pl,
na której znajdziemy pokaźną
bazę plików, w tym plików audio.
Wchodzimy więc na stronę
www.wrzuta.pl . Zaznaczamy obszar zainteresowania na audio,
wpisujemy słowo kluczowe bądź
tytuł konkretnego nagrania i wciskamy OK.
Poniżej wyświetlą nam się
spełniające według wyszukiwarki
wyniki dla naszego wyszukiwania. Wybieramy najbardziej nam
odpowiadający.
Następnie zaznaczamy cały
wyświetlony link w pasku adresu
i kopiujemy do schowka, wykorzystując menu kontekstowe lub
skrót klawiszowy CRTL+C.
Przechodzimy na stronę http://
www.sciagnik.net/. Oferuje ona
możliwość bezpośredniego pobierania plików po podaniu adresu bezpośrednio
z serwisu wrzuta.pl
lub przez wbudowaną wyszukiwarkę plików audio
i wideo. Wklejamy
przed chwilą skopiowany adres z wrzuty.pl do
serwisu i wciskamy Pobierz. Po
chwili dostępny będzie zielony
przycisk Pobierz. Klikamy na
nim prawym klawiszem myszy
i z menu kontekstowego wybieramy Zapisz element docelowy.
Po chwili plik znajdzie się na naszym dysku.
Niektóre telefony, niestety,
mają swój własny format
dźwięku. Przykładem jest iPhone
Niestety utwory z tej strony można odsłuchiwać tylko w trybie online, bez możliwości pobrania pliku na dysk komputera. Wystarczy
jednak skorzystać z usług innego
darmowego serwisu, dzięki któremu pliki oferowane na wrzucie
w kilka chwil mogą trafić na dysk
komputera.
30
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Jak wycinać?
Do edycji plików muzycznych
idealnie nadaje się prosty, darmowy program o nazwie Audacity.
Aplikację najprościej znaleźć
przez Google. Na pewno pojawi się też w naszym dziale
Download. Program ma polską
wersję językową, więc tym łatwiej
będzie go obsługiwać. Po uruchomieniu wybieramy polecenie Plik
- Otwórz.
Wskazujemy nasz plik muzyczny. Na ekranie pojawi się wykres naszej piosenki. Wciskamy
Play i odsłuchujemy. Zaznaczamy
miejsce, od którego chcemy,
aby nasz dzwonek się zaczynał
pojedynczym kliknięciem. Tak
samo robimy z miejscem, na którym chcemy, aby dzwonek się
skończył.
Wciskamy CRTL+C. Nasz
wycinek zostanie skopiowany do
schowka. Następnie ponownie
wybieramy Plik, ale tym razem
polecenie Nowy i w nowo otwartym oknie wciskamy CRTL+V.
Pojawi nam się wykres naszego
wycinka.
Zrób to sam
Aby zapisać wycięty kawałek, który posłuży nam jako dzwonek wybieramy polecenie Plik – Eksportuj jako mp3. Gotowe.
Dzwonki w iPhone
Niektóre telefony, niestety, mają swój
własny format dźwięku. Przykładem jest
właśnie modny iPhone. Jest jednak dość
prosty, ale pracochłonny sposób, aby
dzwonki naszej własnej produkcji rozbrzmiały w głośniku telefonu z jabłkiem.
Uruchamiamy iTunes. Jeżeli mamy zamiar
dodać tylko jeden dzwonek, wskazujemy
– Dodaj plik do biblioteki. Jeżeli chcemy,
aby dodać kilka dzwonków, które znajdują
się w jednym folderze, wybieramy – Dodaj
folder do biblioteki.
Następnie klikamy w lewym menu
programu iTunes na opcję Muzyka. Na
ekranie pojawią się dodane albumy do naszej biblioteki. Wybieramy ten, z którego
chcemy stworzyć dzwonek i dwukrotnie
klikamy na okładkę. Następnie klikamy
prawym klawiszem myszy na interesującym nas utworze i wybieramy funkcję –
Utwórz wersję dla AAC.
Rozpocznie
się
przekształcanie.
Długość trwania procesu przetwarzania
plików muzycznych jest zależna od ich ilości oraz mocy obliczeniowej komputera.
na przeciągniętym pliku i wybieramy właściwości. Wykonujemy to, aby sprawdzić,
czy aby na pewno przeniesione pliki zostały skonwertowane i są w rozszerzeniu
*.M4A.
Kolejnym krokiem będzie uruchomienie programu Total Commander i odszukanie w nim folderu, do którego przeciągnęliśmy plik M4A. Na pliku klikamy
prawym przyciskiem myszy i wybieramy
– Zmień nazwę. Przechodzimy na koniec
nazwy edytowanego pliku i zmieniamy
jego rozszerzenie z M4A na M4R – taki
format rozpoznawany jest przez telefon
iPhone jako dzwonek.
Wracamy do programu iTunes. Jeżeli
mamy zamiar dodać tylko jeden dzwonek,
wskazujemy Plik – Dodaj plik do biblioteki. Jeżeli chcemy, aby dodać kilka dzwonków, które znajdują się w jednym folderze,
wybieramy – Dodaj folder do biblioteki.
Wskazujemy plik/folder z już przekonwertowanymi plikami o zmienionym
rozszerzeniu na M4R. Aby się upewnić,
czy plik prawidłowo został dodany do biblioteki jako dzwonek, wybieramy z menu
z lewej strony opcję Dzwonki. Na liście
powinien widnieć nasz plik. Podłączamy
telefon przewodem USB do komputera.
Synchronizujemy. Gotowe. Mamy dzwonek w komórce. Uwaga! Dzwonek nie po-
winien przekraczać 40 sekund, inaczej nie
zostanie dodany do biblioteki telefonu!
Alternatywa
Istnieje bardzo ciekawy serwis internetowy, którego głównym zadaniem jest
przetwarzanie plików dźwiękowych.
Zainteresuje on przede wszystkim osoby,
które z komputerem nie są za pan brat,
a do tego używają niezbyt zaawansowanego i nowego telefonu. Wchodzimy na stronę www.audiko.net.
Wciskamy Upload i wybieramy plik
w formacie mp3, który ma posłużyć za nasz
dzwonek. Rozpocznie się wysyłanie pliku
na serwer. Następnie będziemy mieli możliwość „pocięcia” kawałka muzycznego i dopasowania do własnych potrzeb.
Następnie klikamy w Create ringtone! Pojawi nam się ramka z możliwością
wprowadzenia zmian w nazwie utworu,
wykonawcy, nazwy albumu czy gatunku muzycznego. Wciskamy Done! Utwór
zostanie pocięty i przekonwertowany do
trzech najpopularniejszych dzwonkowych
formatów muzycznych – MP3, M4A oraz
ARM.
Serwisy z gadżetami na telefon:
Po przekształceniu ma AAC, na liście pojawią się nowe pliki o takiej samej
nazwie jak te, które konwertowaliśmy.
Przekonwertowane pliki należy przenieść
do innego folderu poprzez zaznaczenie
i przeciągnięcie. Następnie w nowym folderze klikamy prawym klawiszem myszy
www.wapster.pl
www.wapacz.pl
www.mobila.pl
www.tak.pl
www.papla.pl
www.dzwonki.pl
www.mobilnehity.pl
Klikamy w link z dzwonkiem w interesującym nas formacie.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
31
iPhone w praktyce
Nagła zmiana pogody
Po deszczu przyszedł
czas na śnieg. Nie jest
to zapowiedź pogody
na następny zimowy
dzień, bo i wspomniany
śnieg nie ma zbyt
wiele z meteorologią
wspólnego. Pojawił
się czarny śnieg
– wybawienie
dla właścicieli
zablokowanych
iPhone’ów
z softem 3.1.2.
Tekst: Michał Gruszka
Wraz z aktualizacją
oprogramowania dla telefonów
iPhone 3.1 do naszych telefonów
wgrana została nowa wersja modemu 05.11.07. Nowy modem
wprowadzany był także fabrycznie do modeli 3GS. To skutecznie
uniemożliwiało ich użytkownikom zdjęcie blokady SIMlock,
a przez chwilę nawet wykonanie
jailbreaka.
Znany haker o pseudonimie
GeoHot, który stworzył takie
narzędzia jak PurpleRa1n oraz
BlackRa1n po raz kolejny pokazał, na co go stać. Wymyślił
niezwykle prosty program, dzięki któremu wykonamy jailbreak
wszystkich trzech modeli z logo
ugryzionego jabłka, a także przeprowadzimy aktywację. Mało
tego – i tutaj gwóźdź programu
– bez większego problemu zdejmiemy blokadę SIMlock z telefonów ze zaktualizowaną wersją
modemu, do niesfornej wersji
05.11.07. Wszyscy ci, którzy kupili swój telefon już z fabrycznie
wgraną wersją 3.1 lub przez przypadek zaktualizowali swoje oprogramowanie do najnowszej wersji 3.1.2, w końcu mogą w pełni
wykorzystać swoje urządzenie.
uznawali to czcze gadanie za zwykłą korporacyjną paplaninę, która
ma na celu tylko i wyłącznie pełne
podporządkowanie się woli producenta oraz jego restrykcyjnej cenzurze dotyczącej udostępnianych
programów w sklepie iTunes Store.
Kilka dni temu pewien holenderski haker niestety potwierdził, że
producent faktycznie ma rację –
jailbreak może być niebezpieczny!
Wykorzystując niewiedzę nieświadomych użytkowników, których telefony są w trybie jailbreak, wykonał skanowanie portów
w sieci komórkowej T-Mobile i za
cel wybrał wszystkie urządzenia
odpowiadające na porcie 22 wykorzystywanym przez protokół SSH.
Dalej hakowanie było już bardzo
proste, ponieważ większość użytkowników nie zmienia domyślnego hasła dla użytkownika root,
które brzmi alpine.
Uwaga na jailbreak!
Zanim jednak zabierzemy się do
wykonania procesu łamania zabezpieczeń telefonu, kilka słów na
temat ostatnich doniesień dotyczących bezpieczeństwa tego pro-
Na telefonach, które w ten niezwykle banalny sposób zostały
„przejęte” przez hakera, pojawiła
się taka właśnie informacja, a sam
Apple od początku łamania zabezpieczeń telefonu
ostrzegało przed skutkami modyfikacji
cesu. Apple od samego początku
pojawienia się procederu łamania
zabezpieczeń ich telefonu ostrzegało przed skutkami takiej modyfikacji. Do tej pory użytkownicy
32
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
haker ma dostęp do wszystkich zawartych w nim informacji i może
je wykorzystać w dowolny sposób.
Chociażby dzwonić na koszt właściciela, wyciągnąć wiadomości
email czy podsłuchiwać rozmowy. Jeżeli chcieliśmy uniknąć ataku, wystarczyło przelać 5 euro na
jego konto, za które otrzymamy
instrukcję, jak się zabezpieczyć.
Całe szczęście, sprawa rozeszła
się po kościach, haker przeprosił
za swoją prowokację. Nie to jest
jednak w tej całej historii najważniejsze, a to w jak prosty sposób
można paść ofiarą internetowego
szantażysty. Dlatego na końcu zamieszczamy krótką instrukcję jak
zmienić hasło root na naszym telefonie, dzięki czemu zabezpieczymy się przed tego typu atakami.
Zaczynamy łamanie!
Pierwszym krokiem w łamaniu
iPhone’a jest całkowite odtworzenie oprogramowania w wersji
3.1.2. Dotyczy to także użytkowników, którzy już to oprogramowanie mają w telefonie. Odtworzenie
pozwoli na wyeliminowanie
późniejszych problemów, które
mogą się pojawić po wykonaniu
modyfikacji.
Oprogramowanie
3.1.2 dla wszystkich trzech modeli
iPhone’a znajdziecie na niezawodnym portalu www.myiphone.com.
pl w sekcji Download po przejściu do Firmware. Nazwy plików
dla poszczególnych iPhone’ów są
następujące:
• iPhone 3GS - iPhone2,1_3.1.2_7D11_Restore.ipsw
• iPhone 3G - iPhone1,2_3.1.2_7D11_Restore.ipsw
• iPhone 2G - iPhone1,1_3.1.2_7D11_Restore.ipsw
Po pobraniu oprogramowania
podłączamy telefon do komputera
i uruchamiamy program iTunes.
Trzymając lewy przycisk SHIFT
klikamy Odtwórz. Pojawi się okno
z możliwością wybrania pliku
z oprogramowaniem. Wybieramy
odpowiedni dla naszego telefonu
firmware i klikamy Otwórz.
iPhone w praktyce
złamanym i odblokowanym
telefonem.
Śnieg na złamanych
telefonach
Program zostanie załadowany do telefonu. W tym czasie
telefon kilka razy restartuje się.
Po zakończonym procesie ładowania oprogramowania, o ile
nie włożymy karty SIM operatora, u którego był zakupiony
telefon, zostaniemy powiadomieni o braku możliwości jego
aktywowania. Wchodzimy, więc
na stronę www.blackra1n.com
Pod zdjęciem hakera znajdziemy dwie ikony przedstawiające logo systemów operacyjnych – Windows oraz Mac.
Klikamy na logo Windows.
Pobierzemy niewielki programik, zajmujący niewiele
ponad pół megabajta o nazwie
blackra1n RC3. Podłączamy
włączony telefon i w programie wciskamy przycisk make
it ra1n. Telefon przełączy się
w tryb serwisowy, a następnie
na jego ekranie pojawi się zdjęcie hakera. Po chwili wykonany
zostanie restart, aktywacja oraz
instalacja aplikacji blackra1n.
Jailbreak został wykonany.
Instalacja składników
W ustawieniach wybieramy sieć WLAN, dzięki której
połączymy się z Internetem.
Następnie z poziomu telefonu uruchamiamy Blackra1n.
W programie znajdziemy trzy
potrzebne funkcje Cydia, Rock
oraz Sn0w.
Zaznaczamy wszystkie trzy
i wciskamy Install. Rozpocznie
się pobieranie potrzebnych pakietów (do tego potrzebne było
połączenie z siecią WLAN).
Zanim pojawiła się wersja RC3
pozwalająca na złamanie blokady SIMlock wielu użytkowników skorzystało z programu
RC2, który pozwalał jedynie na
jailbreak. Programy nie różnią
się od siebie niczym innym.
Jeżeli więc posiadamy telefon
złamany przy użyciu aplikacji w wersji RC2, wystarczy,
że przejdziemy do Cydii, wciśniemy Manager, a następnie
Sources. Kolejnym krokiem będzie wciśnięcie Edit w prawym
górnym rogu, a następnie Add
po przeciwnej.
Następnie podajemy adres repozytorium BlackRa1n
– www.blackra1n.com – i wciskamy Add Source. Rozpocznie
się aktualizacja źródła i przeładowanie bazy. Zajmie to dosłownie kilkadziesiąt sekund.
Następnie przechodzimy do
wyszukiwarki i wpisujemy nazwę paczki – blacksn0w. Paczkę
pobieramy i instalujemy. Po
zrestartowaniu telefonu blokada zostanie wyłączona.
Zabezpiecz się!
Aby zabezpieczyć nasz telefon
przed wcześniej opisywanym
przez nas atakiem, wystarczy
zmienić hasło do konta root na
naszym telefonie. Uruchamiamy
Cydię i wyszukujemy paczkę
MobileTerminal
Program pobieramy, instalujemy i uruchamiamy.
Następnie wpisujemy komendę – su root – i wciskamy enter. Zostaniemy poproszeni
o podanie hasła – wpisujemy
alpine. Zostaliśmy zalogowani,
jako root. Aby zmienić hasło
wpisujemy komendę – passwd.
Zostaniemy poproszeni o nowe
hasło i wciśnięcie enter. Hasło
należy wpisać ponownie i wcisnąć Enter. Twój iPhone został
zabezpieczony.
Pamiętaj!
Po pobraniu nastąpi instalacja składników. Wyłączamy
telefon, włączamy ponownie
i możemy się cieszyć w pełni
Redakcja „Twojej Komórki” nie
odpowiada za szkody wynikłe ze
stosowania się do naszych porad
i wskazówek. Wszystkie kroki
opisywanego procesu zostały
przez nas sprawdzone i wydają się
być bezpieczne, wszystko jednak
wykonujesz na własne ryzyko!
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
33
Prezentacje
Motorola stawia na Androida
Dext i Milestone to
pierwsze smartfony
amerykańskiego
producenta komórek
z systemem
operacyjnym Google,
które pojawią się
na europejskim
rynku. W Polsce do
sprzedaży powinny
trafić na początku
przyszłego roku.
Tekst: Marek Jaślan
Milestone w Ameryce
jest sprzedawany pod
nazwą Droid
Motorola
od dłuższego już
czasu szukała nowej strategii rynkowej. Ostatecznie producent zadecydował, że teraz główny nacisk
będzie kładł na rozwijanie zaawansowanych smartfonów z systemem
operacyjnym Android. Pierwsze
dwa udało się firmie niedawno
wprowadzić na amerykański rynek. Teraz Motorola szykuje się
do podboju europejskiego rynku,
a w tym Polski.
Co ciekawe, producent zdecydował się w Europie na zmianę
nazw wprowadzanych wcześniej
w USA modeli z Androidem. I tak
występujący w Ameryce telefon
pod nazwą Droid został przemianowany na Milestone, a Cliq na
Dext. Wprowadzeniu na amerykański rynek pierwszego z nich
(Droid) towarzyszyła silna kampania marketingowa porównująca go
z iPhone’em. Spot telewizyjny wylicza cechy, jakie ma Droid, a brakuje ich iPhone’owi. To
od razu wskazuje,
o jakim miejscu
na rynku marzy dla
siebie Motorola. –
W Polsce i Europie
trudno sobie jednak
wyobrazić, aby taka
kampania porównawcza mogła się pojawić.
Tu są inne uregulowania prawne i percepcja
Dext ma
zainteresować
osoby, które
chcą mieć ciągły
wgląd co się
dzieje w portalach
społeczościowych
34
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
takich reklam – mówi Małgorzata
Matusiewicz, dyrektor marketingu działu urządzeń mobilnych
w Motoroli na region Europy
Środkowej i Północnej. Zapowiada,
że pierwsze androidowe modele
Motoroli w Polsce będą kierowane do różnych grup odbiorców –
Milestone do biznesu, a Dext do
grupy klientów indywidualnych.
Co jednak oferują najnowsze
smarftony amerykańskiego producenta? Motorola chwali się,
że Milestone to dziś najcieńszy
na rynku slider (o grubości 13,7
mm) wyposażony w klawiaturę QWERTY. Jednak obecność
tej klawiatury sprawia, że jest on
minimalnie grubszy od iPhone’a.
Aparat dysponuje 3,7-calowym
dotykowym ekranem o rozdzielczości 854x480, ma też aparat fotograficzny z matrycą 5 megapikseli,
autofokusem oraz podwójną lampą błyskową LED. To co jednak
ma zachęcać klientów do korzystania z telefonów z Androidem
to wygodny dostęp od Internetu.
W Milestone ułatwia to m.in. zintegrowany pakiet aplikacji Google
zawierający Google Maps, Google
Mail i YouTube. Telefon obsługuje
technologie push mail i pozwala
w jednym miejscu gromadzić emaile z prywatnej (Google Mail)
i służbowej (Exchange) skrzynki
pocztowej. Oferuje oczywiście
także rozszerzone funkcje nawigacji GPS i możliwość pobrania tysięcy aplikacji i widżetów
z Android Market.
Drugi z modeli – Dext ma w zamyśle Motoroli przede wszystkim
zainteresować wszystkich tych,
którzy nie wyobrażają sobie dziś
życia bez kontaktu ze znajomymi
poprzez serwisy społecznościowe.
Dlatego też producent wyposażył
go w specjalną aplikację Motoblur,
która jest pierwszą na świecie nakładką na platformę Android, słu-
żącą do synchronizowania kontaktów, wpisów, statusów, wiadomości,
e-maili, czy zdjęć z takich serwisów
jak Facebook, Twitter, mySpace,
Gmail, LastFM i automatycznego
wyświetlania ich na ekranie urządzenia. Motorola podkreśla więc
chętnie, że Dext jest jedyną komórką, która automatycznie przekazuje
wiadomości, kontakty i ulubione
treści z wymienionych powyżej
serwisów bezpośrednio na wyświetlacz urządzenia, tak szybko
jak następują jakiekolwiek zmiany. – W Polsce postaramy się do
nich dodać popularne w naszym
kraju serwisy – mówi Małgorzata
Matusiewicz.
Inna zaletą Motorol jest to, że
wszystkie kontakty, zapisane informacje, ustawienia okna głównego
i wiadomości z portali społecznościowych są zabezpieczane na specjalnym serwerze. Zgubioną bądź
skradzioną komórkę można odnaleźć poprzez zamontowany GPS,
który pokazuje lokalizacje urządzenia na dedykowanym do tego
portalu. Poprzez tę stronę można
także zdalnie wykasować wszystkie
dane z telefonu. Dostęp do portalu
jest chroniony hasłem.
Sam zaś Dext jest sliderem
wyposażonym
w klawiaturę
QWERTY. Ma dotykowy ekran,
aparat cyfrowy o rozdzielczości 5 megapikseli z autofokusem
i funkcją łatwego wgrywania zdjęć
do serwisów Facebook, Picassa,
Photobucket, MySpace. Podobnie
jak Milestone można korzystać
z całej gamy aplikacji Google, takich jak Google: Mapy, Google
Talk, poczta, nawigacja GPS, przeglądarka internetowa.
Jeszcze nie wiadomo, ile będą
w Polsce kosztować Milestone
i Dext. Aby mogły jednak liczyć na
rynkowy sukces, nie powinny być
droższe niż smartfony z Androidem
oferowane przez konkurentów.
W prenumeracie taniej
Cena 1 egzemplarza
„Twojej Komórki” w kiosku to
6,90 zł,
natomiast w prenumeracie
zapłacisz za 1 wydanie
tylko 6 zł!
Stąd poniższe ceny:
 roczna 72 zł
 półroczna 36 zł
 kwartalna 18 zł
Zamawiając prenumeratę oszczędzasz!
15 1090 1014 0000 0001 0820 7237
Kwota
15109010140000000108207237
WP
P R E N UM E R A T A
PLN
OD
N UM E R U
/
Telefon miesiąca
To nie zabawka po raz drugi
Fotoprezentacja Samsunga GT-i8000 Omnia II
Pierwszy telefon
Samsung Omnia był
urządzeniem dla
panów w białych
koszulach z krawatem.
Był to aparat typowo
biznesowy i dzięki
odpowiedniej kampanii
reklamowej tak też
jest postrzegany
przez klientów. Nowa
Omnia jest inna, poza
nazwą w tym projekcie
zmieniło się wszystko.
Tekst: Michał Gruszka
36
Duża kampania
reklamowa jednego z operatorów,
który promował telefon Samsung
Omnia i900 sloganem „telefon,
nie zabawka”, został bardzo dobrze
przyjęty przez publikę, a samo
urządzenie odpowiednio przypisane konkretnemu odbiorcy. Stara
Omnia miała system operacyjny
Windows Mobile 6.1, który dla
mnie jest synonimem człowieka
pracy. Bo tamta słuchawka właśnie
do tego miała służyć, nie do grania w najnowsze gry czy słuchania muzyki. Chociaż jako telefon
zaawansowany technologicznie,
a do tego z otwartym systemem
operacyjnym i takie funkcje zawierał. Aparat ten miał być ładny,
tak aby pasował do eleganckiego
garnituru człowieka biznesu, a do
tego funkcjonalny w codziennej
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
pracy. Miał pozwalać na korzystanie z arkusza kalkulacyjnego, odtwarzania plików Worda, PDF czy
umożliwiać dostęp do wszystkich
dobrodziejstw Internetu. Taka
była stara Omnia.
A jaka jest nowa?
Mając do czynienia z wieloma telefonami komórkowymi, testując
każdy kolejny, staram się go zawsze rozgryźć sam. Samodzielnie
odkryć jego najskrytsze tajemnice,
wady, zalety możliwości. Po instrukcję sięgam zawsze na końcu,
tak aby upewnić się, czy czasem
nie pominąłem jakiegoś ważnego
elementu. Z Omnią II trochę było
inaczej. Ja zwykle zanim sięgnąłem po 150-stronicową instrukcję
starałem się poznać telefon przez
tydzień. Pomimo sporych sukcesów w odkrywaniu coraz fajniejszych możliwości komórki, dopiero
przejrzenie instrukcji sprawiło, że
odkryte przeze mnie niedoskonałości nie istnieją, po prostu nie
potrafiłem z niej korzystać. Prosty
przykład – łączenie z siecią WLAN.
Odnalezienie informacji z numerem MAC oraz sposobu na połączenie się z siecią zajęło mi ponad
15 minut. Zadowolony, że sprostałem zadaniu, zostawiłem WLAN
włączony, ponieważ często z niego
korzystam. Niestety, każdorazowe
pojawienie się w miejscu, gdzie
dostępna była sieć, powodowało,
że musiałem się do niej próbować
podłączyć, bo inaczej nie mógłbym
korzystać z telefonu, bo blokował go
monit o znalezionej sieci. Dostępne
możliwości – wybierz i… i nic więcej. Nie można się cofnąć czy anulować. Dopiero przeczytanie instrukcji sprawiło, że dowiedziałem się
o ukrytym przycisku połączonym
z klawiszem wywołującym migawkę aparatu… Z ciągle włączonego
WLAN-u jednak zrezygnowałem.
Prezentacja
Następca starej Omni, to model
GT-i8000. Telefon w całości wykonany z błyszczącego czarnego
plastiku (istnieje także wersja biała, jednak nie w polskim Orange,
który na razie ma na niego wyłączność). Kształtem nie odbiega od podobnych mu urządzeń.
Jednolita płaska bryła. W centrum
duży, wręcz ogromny 3,7-calowy
wyświetlacz dotykowy wykonany w technologii AMOLED Ultra
Brilliant. Nad wyświetlaczem duży
napis Samsung, czarna kratka osłaniająca słuchawkę oraz obiektyw
kamery do wideorozmów z matrycą wielkości 0,3 megapiksela.
Pod ekranem dwa duże przyciski
do inicjowania i zakańczania rozmów, a po środku imitujący brylant przycisk wywołujący menu
telefonu. Całość bardzo ładnie ze
sobą zgrana, klawisze wykonane z plastiku imitującego metal,
mimo to brak tutaj jakichkolwiek
oznak kiczu czy niedoskonałości.
W podstawie obudowy nie znajdziemy gniazd wyjść słuchawkowych czy innych tego typu elementów. Jest tylko drobna dziurka
pozwalająca na odbieranie głosu
przez mikrofon. Wyżej wymienione elementy zostały zamieszczone
na górnej krawędzi.
Wielofunkcyjne
gniazdo
w standardzie microUSB zostało
ukryte pod dyskretną zaślepką,
a gniazdo słuchawkowe otrzymało chromowaną obwódkę, tak aby
nie szpeciło tej części obudowy.
Lewa krawędź wyposażona została w przystosowane miejsce do
zawieszenia komórkowej biżuterii, paska lub smyczy. Znajdziemy
tutaj przyciski do zmiany poziomu głośności, którymi równocześnie możemy ustawić poziom
cyfrowego zoomu podczas wykonywania fotografii. Po przeciwnej
Telefon miesiąca
Zielona słuchawka i wywoływanie menu
stronie ujrzymy przycisk do
przełączania telefonu w tryb
uśpienia oraz przycisk spustu
migawki, połączony z klawiszem cofania, który równocześnie wywołuje interfejs multimediów o nazwie Cube.
Tylny panel wyposażony
został w podobnej wielkości dziurkę, jaką znajdziemy
w podstawie. Tutaj ukryto mikrofon, który wykorzystywany
jest podczas używania trybu
głośnomówiącego. Prócz tego
od razu rzuca się w oczy obiektyw aparatu fotograficznego
z matrycą 5 megapikseli oraz
dwie diody flash, do doświetlania ekspozycji. W dolnej części
klapki sporej wielkości szparki,
za którymi kryje się wysokiej
jakości głośnik odtwarzający
wszelkie dźwięki – od systemowych, po dzwonki i efekty
filmów. Sama obudowa wygląda bardzo estetycznie, o ile nie
zaczniemy używać telefonu, na
co dzień. Każdy, kto miał choć
jeden telefon z błyszczącą, a do
Moje menu
Słuchawka i kamera wideorozmów
tego czarną obudową, wie z jaką
łatwością brudzi się ona od naszych rąk. Niestety, tworzywo,
z którego została wykonana jest
tak gładkie, ciepłe i przyjemne w dotyku, że ma się ochotę miętolić ten telefon całymi
godzinami.
Parametry
Omnia II to prawdziwie wysoki kaliber. Konkurencja wśród
dotykowych smartfonów jest
tak wielka, że tutaj nie można
sobie pozwolić na oszczędzanie,
wstawiając choć trochę słabszy
procesor czy mniejszą pamięć
operacyjną. Konkurencja zaraz
to wypatrzy i wypuści lepszy
produkt. W tym segmencie rynku trzeba naprawdę korzystać ze
wszystkich najświeższych nowinek technologicznych, bo inaczej
już na starcie skażemy nasz produkt na klęskę. Projektanci i8000
dobrze o tym wiedzieli. Jeżeli
chodzi o parametry techniczne
tego urządzenia, to nie ma się
Pierwszy pulpit z aktywnymi
widżetami
Aparat z matryca 5 Mpix i 2 diodami LED
za bardzo do czego przyczepić.
Dziwić może jedynie wielkość
pamięci – 8 gigabajtów. To dużo?
Czy mało? Zależy od potrzeb.
Jednak szkoda, że Samsung, największy dostawca pamięci do telefonów komórkowych, nie wyposażył tego telefonu w pamięć
32 GB. Ale, jeżeli komuś pamięci
zabraknie, to sobie dokupi kartę
microSD. Pojemność maksymalna obsługiwanego nośnika nie
może być jednak większa niż 32
gigabajty.
Potężny procesor ARM1176
S3C6410 z taktowaniem zegara
na poziomie 800 MHz, oraz szybka pamięć operacyjna wielkości
256 megabajtów pozwoliły na
implementację najnowszego systemu operacyjnego – Windows
Mobile 6.5. Nowy system operacyjny od poprzedniego różni się
przede wszystkim metodą obsługi. Windows 6.1 obsługiwało się
przy użyciu rysika. Oczywiście
później pojawiła się zewnętrzna aplikacja TouchFLO, która
umożliwiała obsługę telefonu za
Pulpit z widżetami
i aktywnym paskiem dostępu
pomocą palca. Problemem była
jednak strona sprzętowa – tamta technologia nie przewidywała
czegoś takiego jak obsługa palcem. Digitizery miały poważny
problem z percepcją naszego
dotyku, obsługa była bardzo toporna, interfejs działał tępo, należało bardzo mocno i dokładnie
dociskać palec do ekranu. Wersja
6.5 przeszła poważną przemianę. Idąc z duchem czasu, a do
tego podpatrując konkurencję,
Microsoft wydał system, który
obsługuje się jedynie poprzez
dotyk palca, nie ujmując mu
niczego z ogromnej funkcjonalności, którą trzeba mobilnemu
Windowsowi przyznać.
Na pokładzie znajdziemy
AMOLED-owy
wyświetlacz
o przekątnej 3,7 cala, który
wyświetla obraz o rozdzielczości 480x800 pikseli z, niestety,
tylko 65 tysiącami kolorów.
Początkowo myślałem, że to
jakiś błąd w specyfikacji, bo patrząc na ten niezwykle kontrastowy wyświetlacz potrafiący
Drugi pulpit z aktywnymi
widżetami
Trzeci pulpit z aktywnymi
widżetami
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
37
Telefon miesiąca
wyświetlić barwy w naprawdę
soczysty sposób wydawało się
to co najmniej dziwne, tym bardziej że wyświetlacze o barwie
262 tys. kolorów nie są obecnie
żadnym wyczynem. Jak udało mi się stwierdzić, problemem nie jest tutaj wyświetlacz,
a sam system operacyjny. Od
razu przypomina mi się głośna
sprawa telefonu Motorola e398,
gdzie problem był podobny.
Wystarczyło jednak zmodyfikować oprogramowanie telefonu i od razu mieliśmy więcej
barw. Może z Windowsem będzie podobnie. Z informacji,
które udało nam się znaleźć,
montowany
AMOLED-owy
wyświetlacz w Omni II bez
większego problemu poradziłby sobie z wyświetleniem aż 16
milionów barw. Wielki minus
za takie marnotrawstwo.
Na uwagę zasługuje ogniowo
zasilające
komórkę.
38
Wyposażono ją w popularną baterię litowo-jonową o pojemności 1500 mAh. I w końcu mogę
pochwalić Samsunga za użyty
akumulator, bo po dziś dzień
myśląc o baterii w Samsungu
przed oczyma mam model
D900, który miałem okazję już
jakiś czas temu testować, gdzie
przy moim trybie użytkowania
wymagał on codziennego ładowania, czasem jeszcze zanim
zastał mnie wieczór.
Nowa Omnia pomimo procesora o dużej mocy obliczeniowej, ogromnego wyświetlacza
dotykowego i tych wszystkich
multimedialnych funkcji trzyma
rewelacyjnie. Według specyfikacji bateria wytrzyma nawet
dziesięciogodzinne połączenie
głosowe lub ponad dwa tygodnie
w trybie czuwania. W moich rękach wytrzymał prawie 6 dni bez
kontaktu z ładowarką. Wynik
bardzo dobry.
Łączność
Wszystkie wysokie modele
Samsunga od pewnego czasu wyposażane są w moduł
antenowy obsługujący cztery
zakresy sieci GSM. Nie inaczej jest z Omnią II. Dzięki
takiemu rozwiązaniu, niezależnie czy zostaniemy w Polsce
i będziemy korzystać z usług
naszych operatorów, czy może
wyjedziemy do USA i zachce
nam się zasilać kasę tamtejszych telekomów, to nasz telefon nas nie zawiedzie i nie
będziemy mieli problemu z zasięgiem. Telefon poradzi sobie
także z nowoczesnymi sieciami
UMTS.
Pisząc o łączności, nie tylko samą możliwość telefonowania mam na myśli. Nowa
Omnia bez problemu połączy
się z szybkim komórkowym
Internetem w technologii
HSxPA, dzięki czemu ekspresowo pobierzemy dane (7,2
Mbps), a także je udostępnimy
(5,76 Mbps). GT-i8000 poradzi sobie z przesłaniem plików
po Bluetooth, w który zaimplementowana została technologia EDR oraz AD2P. EDR
(z ang. Enhanced Data Rate)
to funkcja zwiększająca szybkość transmisji w urządzeniach
z Bluetoothem 2.0. Co prawda,
zasięg spada do 10 metrów, lecz
prędkość przesyłu danych wzrasta nawet do 3 Mbit/s. O AD2P
pisaliśmy nie raz. Dla przypomnienia dzięki tej funkcji możliwe jest słuchanie muzyki z telefonu na bezprzewodowych
stereofonicznych słuchawkach,
komunikujących się przez
Bluetooth. Wbudowany moduł
WLAN pozwoli na korzystanie
z Internetu w sieci domowej lub
z darmowych hotspotów.
Pulpit z uruchomionym
paskiem szybkiego dostępu
Pierwszy widok z menu
klastrowego
Drugi widok z menu
klastrowego
Trzeci widok z menu
klastrowego
Widok z Mojego Menu
Funkcje multimedialne
Funkcje internetowe
Funkcje biurowe
Klawiatura numeryczna
Czytnik wizytówek
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Telefon miesiąca
Multimedia
Multimedia to chyba największy atut komórkowego sequela.
Zacznijmy może od funkcji
aparatu. Co prawda optyka tego
urządzenia nie jest sygnowana
jakimś znanym logo któregoś
z największych producentów
tych elementów. Mimo to zastosowana matryca wielkości
5 megapikseli, a do tego układ
optyczny, na temat którego nie
wiadomo zbyt wiele, razem pozwalają na stworzenie niezwykle
ostrych, niepozbawionych efektów fotografii o rozdzielczości
2592x1944 pikseli. Nieco dziwne
jest umożliwienie zmiany ustawień fotografowania, tylko w poziomym ustawieniu telefonu.
Jeżeli będziemy chcieli fotografować pionowo i w tym samym
czasie zmienić tryb fotografowania czy scenerię, to po prostu
będzie to niemożliwe. Kiedy już
obrócimy telefon poziomo i pojedynczo dotkniemy ekranu po
bokach ekspozycji pojawi nam
się ikonowe menu. Pozwala ono
na przełączenie trybu działania
aparatu na fotografowanie lub
kręcenie sekwencji wideo.
Jeżeli zdecydujemy się na fotografowanie, możemy wybrać
odpowiedni tryb. Do wyboru
mamy pojedyncze zdjęcie, zdjęcie sekwencyjne, wyszukiwanie
uśmiechu na twarzy, dzięki któremu ostrość będzie ustawiana
względem twarzy osoby fotografowanej, tryb mozaiki, tryb akcji,
który pozwoli na uchwycenie
ekspozycji w ruchu czy wbudowany tryb fotografii panoramicznych, dzięki któremu stworzymy
zdjęcie panoramiczne składające
się z ośmiu sekwencji.
Po wybraniu jednego z dostępnych trybów, należy jeszcze
ustawić scenerię, w jakiej fotografujemy. A możliwości jest
wiele. Od zdjęć wykonywanych
w słabym oświetleniu, przez kolory pór roku, na blasku świecy
czy fotografowaniu tekstu kończąc. Nasza fotografia w zależności od zastosowania może przybrać wielkość odpowiadającą
matrycy 5, 3, 2, i 0,3 megapiksela. Telefon radzi sobie świetnie z wykonywaniem fotografii
panoramicznych w rozdzielczości 2560x1536 oraz w formacie
WVGA odpowiadającym rozdzielczości 800 na 480 pikseli.
Producent dał użytkownikowi
naprawdę spore pole do popisu.
Prócz tych wszystkich trybów
i scenerii, można samodzielnie
pokombinować z wartościami
balansu bieli, ISO czy dodać ciekawe efekty zdjęć czarno-białych
czy sepii. Bardzo ważnym elementem jest wyposażenie optyki w możliwości fotografowania
w trybie makro. Niewiele mniej
funkcji ma tryb nagrywania wi-
deo. Maksymalna rozdzielczość
filmów wynosi 720 na 480 pikseli przy prędkości 30 klatek na
sekundę. Podczas filmowania,
nasz obiekt może być dodatkowo
doświetlany za pomocą wbudowanych diod LED o wysokiej
jasności.
Nasze zdjęcia mogą następnie
zostać wykorzystane do stworzenia cyfrowej ramki. Wybieramy
interesujące nas fotografie, dodajemy efekt czasomierza i stawiamy telefon w specjalnym
miejscu, tak aby wszyscy mogli
podziwiać nasze umiejętności
fotograficzne. Brakuje mi jednak dobrze zaplanowanej galerii
w tym telefonie. Największym
minusem jest system powiększania i zmniejszania obrazu.
Aby obraz powiększyć, musimy
chwilę trzymać palec na ekranie,
a następnie przesunąć go ku górze. Aby pomniejszyć – w stronę
przeciwną. Niby niezłe rozwią-
Cyfrowa ramka
Tryb filmowania
Tryb fotografowania
Menu multimediów cube
Gra Asphalt 4
Widok z gry Asphalt 4
Internetowa przeglądarka
Opera
Skrzynka wiadomości
tekstowych
Edytor wiadomości
tekstowych
Odtwarzacz muzyki
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
39
Telefon miesiąca
Tryb Makro
Tyrb normlany
zanie, jednak o wiele prostsze
i przyjemniejsze byłoby użycie
dwóch palców do powiększeń
fotografii tak jak to się odbywa
w telefonach z Androidem czy
iPhone OS.
Wszystkie funkcje multimedialne nowego telefonu, a zarazem nowego systemu operacyjnego zostały złożone w jedną
całość, a dokładnie w sześcian
wywoływany przez wciśnięcie
i przytrzymanie przycisku C
znajdującego się na prawej krawędzi telefonu. Wyświetlana
kostka telefonów, jakżeby inaczej, prostej nazwie Cube bardzo przypomina tę z telefonów
LG. Na jej bokach znajdziemy
kolejno funkcje związane z wykonywaniem i archiwizowaniem
zdjęć, słuchaniem muzyki, montowaniem i odtwarzaniem wideo, zarządzaniem bazą fotograficznej książki adresowej, grami
oraz funkcjami internetowymi.
W telefonie, bez potrzeby
kupowania i dodatkowego instalowania zewnętrznych programów, możemy skorzystać
z takich funkcji jak edytor wideo, „zgadywacz” usłyszanych
Przegladarka odtwarzacza
wideo
40
kawałków muzycznych Midomi,
czytnik RSS, wspomniana ramka
cyfrowa czy klient YouTube.
Omnia zadowoli też amatorów
cyfrowej muzyki. Bez problemu
posłuchamy radia internetowego,
odtworzymy kawałki muzyczne
we wszystkich najpopularniejszych formatach czy posłuchamy
radia FM. Cieszy też wbudowany
koder filmów w formacie DivX.
Wystarczy zarejestrować nasze
urządzenie na stronie vod.divx.
com i w oprogramowaniu telefonu uaktywniony zostanie wbudowany kodek.
Interfejs i system
Używając wcześniejszej wersji
mobilnego Windowsa i korzystając obecnie z nowej Omni
widzę wyraźną zmianę kierunku Microsoftu w tworzeniu
oprogramowania do telefonu.
Oczywiście, nadal dostępne są
te wszystkie przydatne w pracy
funkcje, jednak teraz producent stawia przede wszystkim
na multimedialną rozrywkę,
podaną w sposób ładny, kolorowy, prosty, a przez to przyjemny
Odtwarzacz wideo
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Tyrb fotografowania tekstu
dla użytkownika. Widać, że na
nowy kierunek ogromny wpływ
miały posunięcia konkurencyjnych producentów systemów
oraz potrzeby rynku masowego.
Przeglądając menu tego telefonu na różny sposób, dostrzec
można wiele różnych interfejsów, zapożyczonych od innych,
skomponowanych w jedną całość. Znajdziemy w nim wiele
szczegółów znanych z Symbiana,
iPhone OS czy Cube od LG zaprezentowany po raz pierwszy
w telefonie Arena. Ten cały mix
systemowy nosi nazwę TouchWiz
2.0. Pozwala on na korzystanie
z kilku pulpitów, na których użytkownik może dowolnie umieścić
wybrane elementy z menu lub
widżety – malutkie programy
działające na pulpicie i zawsze
gotowe do użycia.
Cały interfejs działa nieźle, bez większych przycięć.
Problem ma jak zawsze boczny
wysuwany pasek. Jego użycie
jest niemal pewne z chwilowymi
przycięciami interfejsu. Mimo
to program prezentuje się bardzo okazale i tym właśnie nadrabia swoje niedoskonałości.
Książka adresowa
Pakiet biurowy Office
Akcesoria
W komplecie z nową Omnią
znajdziemy kilka przydatnych
akcesoriów. Prócz obowiązkowych pozycji, jak ładowarka
sieciowa czy instrukcja obsługi
w komplecie znajdziemy jeszcze płytę z oprogramowaniem,
stereofoniczne słuchawki wsadzane głęboko do ucha, podobne do tych oferowanych
przy telefonach Sony Ericsson
serii Walkman, rysik w stylu
LG Viewty, pilot umożliwiający
odbieranie połączeń oraz zmianę poziomu głośności i przewód USB do transmisji danych
w standardzie microUSB. Pilot
niestety dużo gorszej jakości
niż sama słuchawka. Lekki,
z kiepskiej jakości plastiku.
Kompletnie nie pasuje wizualnie i jakościowo do telefonu.
Z wykonaniem słuchawek jest
trochę lepiej. Zainteresowała
mnie jednak instrukcja obsługi.
Po pierwsze, że wydana została
tylko w języku polskim, dzięki
czemu kilka drzew nie zostało
zmarnowanych na drukowanie instrukcji w kilku językach,
Edytor Word
Telefon miesiąca
Gniazdo słuchawkowe oraz zaślepka gniazda
microUSB
kiedy zwykły użytkownik potrzebuje tylko w jednym, a do
tego znajdziemy w niej kolorowe obrazki – to dla tych, co wolą
bardziej oglądać niż czytać.
Do pracy rodacy
Jak na telefon z Windowsem
przystało, nowa Omnia nie tylko zapewni nam rozrywkę, ale
świetnie sprawdzi się w pracy.
W menu telefonu znajdziemy
takie aplikacje jak Word, Excell
czy PowerPoint, które prócz
możliwości odczytu plików, pozwalają na ich edycję, a nawet na
tworzenie od podstaw nowych
dokumentów. W pracy na pewno przyda się wbudowany klient
poczty email, dwie przeglądarki internetowe – Opera oraz
Internet Expolorer – czytnik wizytówek, przelicznik wszelkich
wielkości, notatnik, organizer,
kalkulator czy kalendarz z zaplanowanymi zadaniami.
Warto wspomnieć o wbudowanym module nawigacji GPS,
dzięki której dotrzemy do celu.
Próba połączenia
z serwerem Midomi
Telefon bez tylnej klapki
Niestety, nie udało mi się go
przetestować z racji braku jakiejkolwiek mapy i programu nawigacyjnego, a wbudowanego brak.
Dziwi też brak jakiejkolwiek aplikacji związanej z Google (chociaż
Google Maps). Czyżby gigant
z Redmond całkowicie chciał
odciąć się od konkurencyjnych
rozwiązań, mimo że sam nie był
w stanie zaproponować swoich?
Zainteresować może dodatkowe wspomaganie GPS o nazwie
XTRA, które pobiera informacje
na temat pozycji z Internetu.
Sklep z programami
Pierwszy był iTunes Store od
Apple. Niezwykle trafiony
projekt, którego sukces przerósł najśmielsze oczekiwania
producenta. Następnie pojawił się sklep Androida, Nokii,
Samsunga i Microsoftu o nazwie Marketplace. Niestety, połączenie się z nim z Omni było
bardzo trudne po kilkukrotnym
ujrzeniu przeprosin i komunikatu o problemach z działa-
Aplikacja do rozpoznawania
utworów muzycznych
Klawisze zmiany poziomu głośności
niem Marketplace zwątpiłem
w jego działanie, tym bardziej
że nie powinien być przeciążony, bo mamy godzinę drugą
nad ranem. Niestety, w kolejny dzień dalej mizerny skutek.
W sumie to nie ma za bardzo
co płakać, bo obecnie w polskim Marketplace dostępne
jest jedynie siedem aplikacji –
SpeedAlarm, który gościł już na
łamach naszej gazety, Facebook,
Microsoft Tag oraz Windows
Live. To są programy darmowe. Płatne swoimi cenami
trochę odstraszają. Chociażby
SPB Wireless Monitor, za który trzeba zapłacić prawie 60 zł.
A podobno pozwala oszczędzić
pieniądze. Jak widać, ceny nie
są przeliczane na bieżąco, lecz
ustalane w momencie dodania
aplikacji do krajowego sklepu.
Ten telefon z racji szerokiego spektrum funkcjonalności
jest urządzeniem dla każdego.
Pod jednym warunkiem – że
w naszym portfelu mamy do
wygospodarowania około 2 tys.
złotych. Bo tyle trzeba zapłacić
Sklep z aplikacjami
Marketplace, z którym nie
udało się połączyć
Samsung Omnia II
GT-i8000
Wymiary 118x59,6x11,9 mm
Waga 117 g
Bateria litowo-jonowa 1500mAh
Czas czuwania 430 godzin
Czas rozmów 600 minut
Wyświetlacz AMOLED 3,7”
Aparat fotograficzny 5 mpix
Powiew świeżości w nowym OS
Eleganckie wykonanie
Mocny i oszczędny procesor
Wyświetlacz AMOLED
Dobra bateria
Niewykorzystany potencjał AMOLED
Mała pamięć RAM
Kiepskiej jakości pilot do słuchawek
Brak wbudowanego systemu
nawigacyjnego
za telefon na wolnym rynku.
W przypadku Orange, przy
kontrakcie w najniższym abonamencie za słuchawkę trzeba
zapłacić ponad 1000 złotych.
Jeżeli odpowiada nam wygląd
telefonu, to warto brać GT-i8000
pod uwagę przy zakupach.
Wbudowana wyszukiwarka
Bing.pl
Niedziałający sklep
Marketplace
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
41
Testy
Odgrzane jabłko Apple’a
Test iPhone’a 3GS
iPhone 3GS –
najnowsza wersja
telefonu spod znaku
nadgryzionego jabłka
już od jakiegoś czasu
dostępna jest także
na naszym rynku.
Czy dziś jest to ciągle
aparat różny od tego, co
oferują inni?
Tekst: Michał Gruszka
42
Telefony
komórkowe produkowane przez firmy od lat związane z branżą z reguły różnią się
wszystkim – wyglądem, interfejsem, funkcjami. Dzięki tak wielkiej
różnorodności, komórkowi giganci są w stanie zaspokoić oczekiwania niemal każdego klienta. Inaczej
jest w przypadku Apple, korporacji znanej z nadużywania literki
„i” w nazwach swoich produktów,
komputerów Mac, odtwarzaczy
muzycznych iPod oraz ostatnio
cieszącego się ogromną popularnością iPhone’a.
Apple do telefonu iPhone
podchodzi nieco inaczej niż cała
reszta świata. Telefon jest tylko
sprzętem, podobnie jak komputer,
który działa pod kontrolą oprogramowania systemowego. Tak jak
w przypadku komputerów, jeden
system operacyjny możemy zainstalować na słabszym sprzęcie
lub na nowszym, w zależności od
potrzeb. Z wiadomych przyczyn
na słabszym (iPhone 2G) większość operacji wykonamy wolniej,
a innych wcale z powodu braków
sprzętowych. Na sprzęcie lepszym
zrobimy wszystko. Z tej racji analizując telekomunikacyjny produkt
giganta z Cupertino należałoby
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
wykonać dwa testy dla interesującego nas urządzenia – test telefonu
oraz osobny test oprogramowania.
Wiele redakcji wpadło w tę pułapkę, testując iPhone’a 3GS. W ich
testach pojawiły się komentarze,
że w telefonie 3GS wprowadzono
np. multimedialne wiadomości
MMS. Bzdura! Nie w telefonie,
a w nowym oprogramowaniu 3.0,
dostępnym także na poprzednich
wersjach telefonów – iPhone’a 3G,
a przy odrobinie wprawy także
w 2G. Takich nieścisłości pojawia
się niestety wiele, przez co wiele
osób wprowadzanych jest w błąd.
Nie wygląd…
Ostatnią edycję iPhone’a sygnowaną symbolem 3G testowaliśmy
w październikowym numerze
w ubiegłym roku. Od tamtego czasu w wyglądzie nowego urządzenia
3GS nie zmieniło się zbyt wiele.
Jednak będę się starał nie odnosić do poprzednika, ponieważ nie
każdy musi go znać.
Zawsze urzekała mnie w produktach Apple dbałość o szczegóły.
Kupując nowy telefon, jak w przypadku każdego innego urządzenia
tego producenta, otrzymujemy
pięknie zapakowany delikatesowy
produkt, podany z kunsztem i klasą. Błyszczący telefon zabezpieczony w całości przezroczystą folią.
Pod plastikową tacką, na której
ułożony jest telefon, etui z gładkiego papieru, kryjące dokumentację
oraz błyszczącą szpilkę do wysuwania szuflady karty SIM. Pod
nim elegancko poukładane akcesoria – zawsze w ten sam klasyczny sposób, w tym samym miejscu.
Tu nie ma miejsca na przypadek.
Sposób zwinięcia przewodów, ułożenia ładowarki ściśle proceduralny. Wszystkie elementy zestawu
zabezpieczone podobną folią jak
sama słuchawka. I ten zapach potrafiący wzbudzić narkomański
nawyk kupowania kolejnych nowych produktów Apple.
Telefon w zależności od wersji
kolorystycznej będzie albo w błyszczącej fortepianowej czerni lub
w aksamitnej mieniącej się bieli.
Wszystko to otoczone srebrną obwódką ze stali nadającej charakter i poczucie solidności. Sposób
ułożenia przycisków, gniazd czy
głośników od początku ten sam,
bez żadnych zmian. W podstawie
gniazdo dokujące (nadal to samo,
stosowane wcześniej w odtwarza-
Testy
Przycisk HOME button
czach iPod, pomimo podpisania porozumienia o stosowaniu
ujednoliconego standardu microUSB) oraz osłonięte błyszczącymi kratkami mikrofon
i głośnik. Prawa krawędź w całości gładka, lewa wyposażona
w przełącznik trybu cichego oraz
przycisk poziomu głośności.
Swojego miejsca nie zmieniło
też gniazdo słuchawkowe JACK
3,5mm, ukryta szuflada na kartę SIM oraz przycisk POWER
służący do uruchamiania i wyłączania urządzenia, a także do
przełączania w tryb uśpienia.
Przedni panel też nie zaskoczył. Głośnik słuchawki ukryty
w wąskiej szczelinie zabezpieczony srebrną kratką, duży dotykowy wyświetlacz, a pod nim
jeden wielofunkcyjny przycisk
HOME. Największy facelifting
przeszła tylna część obudowy.
Jest to jedyna widoczna różnica modelu 3GS względem poprzednika. Mając oba telefony
w ręku można śmiało stwierdzić,
że powiększyła się jego objętość.
Telefon wydaje się masywniejszy. Nie da się też nie zauważyć
błyszczących napisów prezentujących nazwę telefonu oraz pojemność jego pamięci. W 3GS
napisy te zostały wydrukowane
w kolorze lustrzanym, takim
jak logo nadgryzionego jabłka.
W 3G napisy te były mniej widoczne z racji ciemnego stonowanego odcienia szarości zlewającego się tak samo z ciemną jak
i jasną obudową.
…a wnętrze
O wielu większych zmianach
można powiedzieć w przy-
Szuflada karty SIM
padku typowo sprzętowych
zagadnień. Nowy iPhone literkę „S” w nazwie 3GS zyskał
otrzymując przydomek Speed
(ang. Szybkość). Telefon faktycznie jest zawrotnie szybki
i nie są to wcale subiektywne
odczucia, a wnioski poparte
konkretnymi dowodami. Swoje
testy porównawcze przeprowadziły największe opiniotwórcze
serwisy w Polsce i na świecie.
iPhone 3GS porównywany był
Przyciski do zmiany poziomu głośności oraz
trybu cichego
wszystkie inne urządzenia, najlepszymi osiąganymi wynikami.
Z r z ut - ek r anu - 2 0 0 9 - 0 9 19-godz.-20.24.12.png
–
Prezentacja wyników testu
szybkości urządzeń Apple
przeprowadzona przez serwis
www.macworld.com.
Czasy
podawane w sekundach. Test
wykonany na oprogramowaniu
iPhoneOS 3.1.
Tak dobre wyniki w testach
nie powinny nikogo dziwić.
tów. Wiele osób się spiera, czy
funkcja sterowania głosem jest
typowo programową, czy także
sprzętową funkcją. Z racji braku informacji, nie będę się do
tego odnosił.
I to tyle, jeżeli chodzi o nowego iPhone’a. Cała reszta
funkcji zależy od oprogramowania, które bez większego problemu można zainstalować na
poprzednich modelach i cieszyć
się z nowinek jak MMS, no-
W testach przeprowadzonych przez Jasona
Snella z MacWorld.com telefon iPhone 3GS okazał się
najszybszym urządzeniem w pięciu na sześć wykonanych
do wszystkich poprzednich
edycji telefonu Apple, a także
iPod’ów Touch, w tym najnowszego piątej generacji, który
ma co prawda inny procesor
niż 3GS, ale bardzo zbliżony
architektonicznie.
W dokładnych testach przeprowadzonych przez Jasona
Snella z MacWorld.com telefon
iPhone 3GS okazał się najszybszym urządzeniem w pięciu na
sześć wykonanych testów. Tylko
w jednym teście sprawdzającym
szybkość uruchomiania urządzenia przegrał z trzema ostatnimi modelami iPod’a Otuch,
osiągając kiepski wynik 28,5
sekundy, pozostając jednak najszybciej uruchomiającym się
telefonem względem poprzedników. Wynikami pozostałych
pięciu testów, sprawdzających
między innymi przeładowanie
strony internetowej, czy uruchamianiem aplikacji zdeklasował
3GS wyposażony został w procesor o 50 proc. wydajniejszy względem poprzednika.
Obecny ARM Cortex-A8 z taktowaniem 600MHz zastąpił procesor ARM11 z taktowaniem
412MHz. Zwiększono w nim
także pamięć RAM do 256MB
oraz użyto nowego akceleratora graficznego PowerVR SGX
obsługującego OpenGL ES 2.0.
Poprzednie modele miały układ
PowerVR MBX z OpenGL ES
1.1. Szybki dostęp do Internetu
zapewnił mu nowy modem
wspierający HSDPA.
Z innych sprzętowych rozwiązań warto wymienić nową
kamerę z matrycą wielkości
3,2 megapikseli z autofocusem,
sprzętowy kompas oraz wdrożoną funkcję Nike+. Telefon
sprzedawany jest w dwóch wersjach pamięciowych – 16 i 32
gigabajtowych. Całkowicie zrezygnowano z pamięci 8 gigbaj-
tatki głosowe, funkcje kopiuj/
wklej czy możliwość dodawania kilku załączników do jednego maila. Ba, nawet funkcja
automatycznej ostrości może
być z powodzeniem zaaplikowana do modelu 3G. Nie działa
ona jednak tak doskonale jak
w nowej słuchawce, ale zdjęcia
wykonane telefonem po tej modyfikacji są wyraźnie ostrzejsze.
Jak dodać funkcjonalność autofocusa do iPhone’a 3G opisywaliśmy w poprzednim numerze
„Twojej Komórki”.
Nowe możliwości
Wraz z pojawieniem się iPhone 3GS światło dzienne ujrzało
oprogramowanie 3.0, na które
z racji sporej ilości przecieków
i spekulacji czekała cała rzesza
zapaleńców. Koncern zawsze
potrafił tworzyć napięcie, powodujące ogromne zainteresowanie
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
43
Testy
każdą ogłaszaną przez nich prezentacją. Wystarczy przypomnieć
sobie szał, jaki towarzyszył wprowadzeniu do sprzedaży iPhone
2G w Stanach Zjednoczonych
czy następnie telefonu iPhone
3G. Wyczekiwanie pod sklepami w długich liczących setki
metrów kolejkach, brak telefonów dla wszystkich zainteresowanych. Jedna wielka histeria
i paranoja. W Polsce Orange
chciało powtórzyć to całe zamieszanie, zatrudniając w feralną noc wprowadzenia telefonu
iPhone 3G statystów tworzących
kolejki i sztuczne zamieszanie.
Cały misterny plan wyszedł jednak na jaw i prócz wynajętych
„klientów” zainteresowanie telefonem w nocy było niewielkie,
a operator najadł się wstydu.
Wracając do sedna, po
obejrzeniu transmisji na żywo
z prezentacji 3.0 czułem niedosyt. Wersja ostateczna pomimo kilku nowości, o których
wcześniej było wiadomo, że się
pojawią, nie zaskoczyła. Mimo
to, warto ją było zainstalować
z całkowicie innego powodu,
o którym później. Aktualnie do
dyspozycji mamy oprogramowania sygnowane numerkiem
3.1.2. Program ten wraz z nowym iPhone’am 3GS faktycznie
przemawia za tym, aby wybrać
ostatni produkt z jabłkiem.
Idealny interfejs?
Jako użytkownik iPhoneOS od
początku jego istnienia kolejno
przez model 2G, 3G, a obecnie
Główny pulpit
44
3GS mogę stwierdzić, że interfejs stworzony na potrzeby
telefonu iPhone rozplanowany
został w sposób niemal idealny.
Jest to moje osobiste odczucie,
które wygłaszam na podstawie
testów telefonów wielu producentów na przestrzeni kilku lat.
Do tej pory telefonami uważanymi za najprostsze w obsłudze
stalowany program. Z nowych
funkcjonalności warto dodać,
że aby umożliwić pisanie wiadomości SMS i notatek w trybie poziomym, nie trzeba już
korzystać z nieautoryzowanego
oprogramowania. Ciekawym
rozwiązaniem
zarezerwowanym jedynie dla użytkowników 3GS jest obsługa głosowa.
były Nokie. Mimo aparatów
o zbliżonej funkcjonalności,
najprostsza nawigacja po menu,
sposób wybierania funkcji czy
ostatecznie wygląd interfejsu
najbardziej odpowiadała mi
właśnie w fińskich produktach.
Obecnie wyznacznikiem trendu
wyglądu menu (choć nie tylko)
jest właśnie iPhoneOS.
Większość obecnie produkowanych telefonów ma
rozkład funkcji w podobnym
ikonowym rozłożeniu, widoczne jest także wykorzystanie
pomysłu na wiele pulpitów czy
nawet sposób odblokowywania
ekranu. Interfejs w oprogramowaniu 3.1.2 nie odbiega od
poprzednich wersji iPhone OS.
Względem oprogramowania
2.X na pewno widoczny jest
pasek szybkiego wyszukiwania
dostępny na pulpicie z lewej. Za
jego pomocą możemy szybko
zadzwonić do konkretnej osoby, odtworzyć kawałek muzyczny, film czy uruchomić zain-
Wystarczy przytrzymać przycisk HOME do wyświetlenia się
funkcji i wypowiedzieć jedną
z dostępnych komend – oczywiście po polsku. Telefon potrafi
wybierać numery telefonu do
osób z książki adresowej oraz
sterować wbudowanym odtwarzaczem iPod. Co lepsze, radzi
sobie z tym całkiem nieźle. Na
trzy próby wybrania numeru
z książki za każdym razem trafił
w dziesiątkę.
W urządzeniu ciągle
jest coś do roboty, absorbuje ono
niezwykle dużo czasu
Pasek szybkiego
wyszukiwania
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Multimedia
Dlaczego iPhone od samego początku nazywany jest gadżetem
roku, a nie konkretnie telefonem? Dlatego, że funkcja telefonu została nam zaaplikowana
jakby gratis, całkiem dodatkowo. iPhone to przede wszystkim
multikomunikator internetowy,
aparat fotograficzny, kamera
z możliwością edycji wideo na
gorąco, konsola do gier i odtwarzacz muzyczny w jednym. Jest
Informacje o urządzeniu
Skrzynka poczty
internetowej
to cała platforma multimedialna
pozwalająca zaspokoić dzisiejsze
pragnienia rynku. Oczywiście
nie jest idealna, ponieważ po dziś
dzień ma braki, za które jedni go
nienawidzą, a inni kochają.
Za co ta miłość? Za ciągły
rozwój, możliwość ulepszenia.
W tym urządzeniu ciągle jest coś
do roboty, absorbuje ono niezwykle dużo czasu. Jego wady tak naprawdę są zaletami. Oczywiście
w tym kontekście patrzą na niego jedynie zapaleńcy, zwykłego
Kowalskiego może denerwować
brak możliwości wysyłania plików po Bluetooth, obsługi Flash
na stronach internetowych czy
dość skomplikowany sposób
synchronizacji z iTunes.
W przypadku 3GS mamy
do czynienia z całkiem innym
aparatem fotograficznym niż
w poprzednich modelach. Tutaj
mamy już matrycę 3,2 megapiksela i automatyczne ustawianie
ostrości. Szczególnie ta ostatnia
opcja mnie miło zaskoczyła. Nie
chodzi tu o to, że w ogóle jest
czy że nawet działa, tylko o sposób jej działania. Użytkownik
może palcem wskazać, które
miejsce na ekranie ma być brane
pod uwagę przy wykonywaniu
fotografii. Dość zaawansowana
funkcja jak na aparat w telefonie, a do tego niespotykana
w urządzeniach tego typu.
Kolejną funkcją aparatu
dostępną jedynie w 3GS jest
możliwość nagrywania filmów
w prędkością 30 klatek na sekundę. Oczywiście po zainstalowaniu programu wspierające-
Odebrana wiadomość
Testy
go kręcenie wideo w iPhone 2G
czy 3G, też taką funkcję mieliśmy, jednak jakość tamtych
filmów pozostawiała sporo do
życzenia. iPhone 3GS świetnie
sprawuje się w roli odtwarzacza
muzycznego. Apple ma bardzo
duże doświadczenie w tej dziedzinie z racji produkcji najpopularniejszego odtwarzacza
iPod. Dzięki wsparciu profilu
AD2P przez wbudowany moduł Bluetooth telefon w końcu
sobie radzi z bezprzewodowymi słuchawkami Bluetooth
w stereo, a także kompatybilnym sprzętem HiFi. Muzyki na
słuchawkach raczej nie zdarza
mi się słuchać, jednak idealną
sprawą jest połączenie iPhona z systemem nagłośnienia
w samochodzie po Bluetooth.
W moim aucie takie zestawienie sprawiało się elegancko,
żadnych zakłóceń. Jedyny problem, jaki zauważyłem, to gdy
zgasimy radio w samochodzie
i uruchomimy ponownie, to
telefon ma problem z ponownym połączeniem z car audio.
Wystarczy jednak wyłączyć
w telefonie moduł Bluetooth,
uruchomić ponownie i muzyka
znów zabrzmi w naszych głośnikach. Brak odpowiedniego
statywu do obsługi odtwarzacza podczas jazdy i niechęć do
sterowania głosem możemy zamienić na ruch ręki. Wystarczy
pomachać telefonem, aby
przełączył na kolejną piosenkę. Pozycji najlepszych odtwarzaczy produkowanych przez
Apple, chyba nikt nie zagrozi.
Strona internetowa poziomo
Pogoda
Zgniłe
jabłkowe podziemie
Jednym z czynników, dla których wielu użytkowników
iPhone’a zdecydowało się na
aktualizację oprogramowania
do 3.0 była możliwość bezpłatnego zdjęcia blokady SIMlock
i korzystanie z dowolnej sieci,
także tej, która nie podpisała
umowy z koncernem. iPhone bez SIMlocka swego czasu
w ogóle nie był dostępny, później się pojawił, jednak w wolnej sprzedaży był niemal dwukrotnie droższy niż z blokadą.
Na początku października nasz kraj odwiedził Steve
Wozniak, jeden z założycieli
Apple. Pojawił się u nas przy
okazji konferencji zorganizowanej przez Netię. W rozmowie
przeprowadzonej z nim przez
serwis iPod.Info.pl udało się
ustalić, że założyciel nie korzysta z podziemnego oprogramowania, a jego oba iPhone’y nie są
wprowadzone w tryb Jailbreak.
Steve Wozniak tłumaczył, że
według niego wszystkie aplikacje są już dostępne w autoryzowanym sklepie AppStore, więc
nie ma potrzeby wykonywać
takiego zabiegu. Ja, niestety,
nie spotkałem się z autoryzowanym programem chociażby
zbliżonym do WinterBoard
pozwalającym na zaawansowaną edycję wyglądu interfejsu
iPhone’a. Szkoda, że Apple coraz bardziej utrudnia tego typu
zabiegi. Zdążyliśmy się jednak
do tego przyzwyczaić.
Dla kogo to urządzenie?
Szukasz prostego, dobrego,
modnego telefonu? Nie kupuj
iPhone’a. iPhone to urządzenie
nie dla każdego, jego rozbudowane możliwości zaspokoją
potrzeby niejednego gadżeciarza, nie sprostają jednak wymaganiom szarego Kowalskiego,
szukającego prostego telefonu,
do dzwonienia i pisania. Ten
telefon jest jak swego czasu
modne Tamagoczi – interaktywne zwierzątka, wymagające
opieki i zabawy. Z iPhonem
nie będziesz się nudził, trzeba
mu poświęcać czas. Osoby niedowidzące na pewno zadowoli
system wspomagający. Pozwala
on na zmianę kolorystyki
menu na bardziej kontrastową.
Bez problemu trzema stuknięciami można powiększyć dowolny element wyświetlacza.
Pomocny może być głos czytający każdy wskazany przez nas
element ekranu. Wydawać by
się mogło – jak on może czytać
np. nazwę funkcji, skoro jednokrotne dotknięcie ekranu ją
wywołuje? Po uruchomieniu
lektora obsługa telefonu całkowicie się zmienia. Klawiaturę
odblokowuje się przez dwukrotnie dotkniecie paska, a nie
przesunięcie po nim.
Funkcje
wywołuje
się
przez dwukrotne dotkniecie
jej. Najgorzej jest z długimi
listami. Funkcje lektora uruchamia się z pozycji Ustawień
-> Ogólne -> Dostępność.
Funkcja ta znajduje się poniżej
Klawiatura numeryczna
Sterowanie głosem
iPhone 3GS
Wymiary 115,5x62,1x12,3 mm
Waga 135 g
Bateria litowo-jonowa
Czas czuwania GSM: 300 h (12,5 dni)
UMTS: 300 h (12,5 dni)
Czas rozmów GSM: 720 min. (12,0 h)
UMTS: 300 min. (5,0 h)
Wyświetlacz Kolorowy / TFT, 16M
kolorów, 320 x 480 px (3,5’’)
Aparat fotograficzny 3,2Mpix,
2048x1536 px z AF
Ogromne możliwości rozbudowy
Poprawa czasu czuwania baterii
Prosty interfejs
Obsługa dla osób niewidomych
Autofocus w aparacie
Pojemna pamięć
Szybki procesor
Jakość wykonania
Brak możliwości przesyłania plików
po Bluetooth
Zawieszający się Bluetooth po
niedokończonym rozłączeniu
podczas korzystania z AD2P
Niedopracowana obsługa dla
niewidomych
pierwszego planu listy, niestety, za cholerę nie udało mi się
zjechać do tego miejsca, aby
funkcje wyłączyć. Wymagane
było dotworzenie oprogramowania, co mnie strasznie rozzłościło, bo na nowo musiałem
wszystko ustawić i wgrywać.
Założenie więc fajne, jednak
nad kompletnym działaniem
trzeba jeszcze popracować.
iPhone 3GS jest pierwszym
telefonem o całkowicie dotykowej obsłudze, bez potrzeby
używania wzroku.
Funkcje ułatwiające obsługę
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
45
Testy
Fotograf do dopracowania
Test Sony Ericssona Satio
Czy producenci
telefonów z lepszej
jakości aparatami
fotograficznymi
osiągnęli już
próg krytyczny?
Technologicznie
raczej nie. Jednak
przykład Satio
pokazuje, że to co
jest jego teoretycznie
największa zaletą,
może być także jego
przekleństwem.
Tekst: Marcin kwaśniak
Satio to
chyba najbardziej
ostatnio reklamowany i oczekiwany telefon Sony Ericssona. Przede
wszystkim dlatego, że od dawna był
anonsowany. Już w czasie lutowego
kongresu w Barcelonie zapowiedziano jego wprowadzenie. Trochę
było z tym perypetii. Raz czasowych (mamy przecież grudzień),
dwa z nazwą. Początkowo miał
być jako Idou, ostatecznie skończył
jako Satio.
Zupełnie inna sprawa to kolejny
etap wojny na megapiksele. Idou/
Satio miał mieć 12 megapikseli i to
w Barcelonie imponowało. Tyle tylko, że ostatecznie Sony Ericssona
wyprzedził Samsung ze swoim
modelem Pixon12. Satio ma 12.1
megapiksela, co jest starym posunięciem SE. Wystarczy cofnąć się
pamięcią o rok, żeby sobie przypomnieć model C905, który miał 8.1
megapiksela wobec 8 megapikseli
konkurentów.
Jeden z trzech
Drugi z powodów wspomnianego wzmożonego reklamowania
modelu Satio jest taki, że to jeden z trzech nowych modeli, jakie Sony Ericsson wprowadza do
Polski. Za to ten najważniejszy,
można by rzec flagowy. Pozostałe
dwa to Aino i Yari. W tle jest
jeszcze jedna sprawa. W drugiej
połowie 2008 roku zmieniono nazewnictwo modeli. A dokładnie je
ujednolicono. „C” to były telefony
fotograficzne z serii Cyber-shot,
„W” to muzyczne od Walkman,
zaś biznesowe to „Xperia”. Do tego
dochodziła cyferka.
Zbyt długo to nie wytrzymało,
jak widać. Teraz każdy z modeli
ma mieć swoją własną pełną nazwę. Na początku września firma
zaprezentowała modyfikację zewnętrznej tożsamości wizualnej
oraz wartości swojej marki, co jest
„wyrazem nowej wizji marki jako
Communication Entertainment”.
Satio obsługuje wszystkie
popularne standardy
łączności bezprzewodowej
Poprzez
serię
strategicznych
kampanii marketingowych SE
przedstawi swoją zmodyfikowaną
tożsamość wizualną oraz zainauguruje hasło make.believe. Będzie
ona dotyczyła telefonów Satio,
Aino i Yari.
Elegancik
Satio ma być sztandarowym telefonem, który pokazuje zmiany,
jakie zaszły. Jest zatem z zewnątrz
bardzo elegancki. Cały czarny, ma
duży i wyłącznie dotykowy ekran,
a pod nim znajdują się jedynie trzy
najważniejsze i niewielkich roz46
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
miarów klawisze funkcyjne. W kolejnych modelach nawet i one mają
zniknąć. Na lewej ścianie bocznej
znajdziemy kolejny znak czasów
w SE – gniazdo kart microSD.
Producent zapowiedział, że przechodzi na ten standard i rezygnuje
z dotychczasowych kart Memory
Stick Micro (M2). Słowa dotrzymał. Na tylnej pokrywie znajduje
się obiektyw z 12.1-megapikselową
matrycą, oraz z ksenonową i diodową lampą błyskową. Zabezpieczone
są przesuwaną klapką, która nie
jest sama sobie, a sprawia wrażenie, jakby była integralną częścią
telefonu. Klawiaturę można zablokować i odblokować dyskretnym
suwakiem, który znajduje się obok
gniazda karty pamięci i portu do
ładowarki.
Dużo zalet, ale…
Zacznijmy od wad, bo tych było
zdecydowanie mniej. A przynajmniej tak wyszło w trakcie krótkiej,
niestety, zabawy Satio. Można je
także „zwalić” na testową wersję
oprogramowania.
Teoretycznie
zastosowano
w nim wydajny procesor ARM
Cortex taktowany zegarem 600
MHZ i wspomagany dodatkową
akceleracją graficzną. Tylko co
z tego. Telefon działał strasznie
wolno, jednoczesne wciśnięcie
kilku klawiszy (przy dotykowym
ekranie to żaden wyczyn) na bank
urządzenie zawieszało. A i bez tego
mu się to zdarzało.
Generalnie, jeśli chodzi o najprostsze funkcje, to wszystko było
OK, ale przy uruchamianiu bardziej zaawansowanych opcji zaczynały się schody. Miał też Satio problemy z Wi-Fi. Lokalizował punkty
dostępowe, ale nie umiał nawiązać
z nimi połączenia. A jak już się
udało, to bardzo często je dość
szybko zrywał. Wreszcie bywał
Testy
Satio kapryśny przy przestawieniu ekranu w tryb poziomy, co
powinno się automatycznie wiązać z pojawieniem się klawiatury
QWERTY. Ta czasem się pojawiała, czasem nie, czasem też po
powrocie w normalny tryb nie
chciała przybrać standardowego
wyglądu. Wszystkie te wyłapane
przez nas niedociągnięcia można spiąć jedną klamrą pt. „błędy
w oprogramowaniu”. A te można jeszcze usunąć.
Koniec wojny…
…na megapiksele. To kolejny
mniej oficjalny przekaz, jaki płynie z Sony Ericssona przy okazji
wprowadzenia Satio. Producent
doszedł do wniosku, że nie ma
sensu tego ciągnąć w takiej
formie. Powody są zapewne
dwa. Pierwszy taki, że bijąc się
o megapiksele sami producenci
spychają na drugi plan inne nie
mniej ważne, a może i nawet
ważniejsze cechy telefonu. Po
drugie, w wypadku SE aparat
z taką matrycą może być zagrożeniem dla aparatów fotograficznych z niższej półki swojego
współudziałowca – Sony. A SE
oferuje 2 w 1.
Może więc chodzi o co innego – przykładowo Satio obsługuje wszystkie popularne standardy łączności bezprzewodowej:
WCDMA 2100 MHz, HSDPA
7,2 Mb/s i HSUPA 3,6 Mb/s.
To pozornie błaha, ale bardzo
ważna informacja. Producenci
– dla własnej korzyści – wychodzili dotąd z założenia, że po co
umieszczać „wszystko” w telefonie, skoro użytkownicy i tak
wszystkich możliwości nie wykorzystują. Bywała więc szybka
Sony Ericsson Satio
transmisja, to brakowało Wi-Fi,
jak to się pojawiło, to był tylko
EDGE, a brakowało HSDPA, jak
była dobra transmisja, to kiepski aparat itd. Satio ma – przynajmniej w teorii – wszystko,
z szybką transmisją, rozrywką,
dobrym aparatem i nawigacją
GPS łącznie.
Po co to?
O zdjęciach robionych przez
Sony Ericsson Satio można
by napisać oddzielny artykuł.
Zresztą można je nie tylko robić,
ale także obrabiać. Wystarczy
włożyć kartę pamięci i „bawić”
się zdjęciami zrobionymi innym
urządzeniem (fachowcom i pasjonatom pewnie się nóż w kieszeni otworzy).
Po uruchomieniu aparatu
działa on w trybie Auto. Klikając
na ikonkę o tej nazwie, wejdziemy w ustawienia aparatu i kamery. Domyślnie zdjęcia robione są
w rozdzielczości 12 mepagikseli.
Ale można też robić w rozdzielczości 2, 5, 9 i 10 megapikseli. Ma
detektor uśmiechu, kilka trybów
robienia zdjęć (poza standardowymi m.in. sportowy, w śniegu,
albo dużym słońcu). Zdjęcia się
robi standardowo, jako panorama czy dokument. Zrobionymi
zdjęciami (te wgrane to zupełnie
inna bajka, zależy od urządzenia
na jakim były robione i jakiej są
jakości) też można się pobawić.
Jakość zdjęć jak dla kogoś mało
obeznanego z fotografią wydaje
się być bardzo dobra. Bawić się
nimi można na wiele sposobów,
choćby dorabiając sfotografowanym osobom „chmurki” z dopisanymi tekstami.
Nie ma sensu wymieniać
dalej, co może ten aparat, bo to
by była kopia instrukcji obsługi.
Lepiej oddać głos miłośnikowi
fotografii. „Tylko po co matryca
12 megapikseli, skoro optyka ma
rozdzielczość o połowę mniejszą? Robienie z klientów idiotów
i walka na cyferki bez znaczenia...”. Amen. To po prostu trzeba samemu sprawdzić.
Co jeszcze?
Choć to 12 megapikseli zdominowało Satio, to oferuje on kilka
możliwości związanych z rozrywką. W przypadku SE jest
to standardowo radio z RDS,
odtwarzacz i funkcja TrackID
do identyfikacji nagrania. Jest
też dostęp do sklepu muzycznego PlayNow arena. Satio oferuje mobilny dostęp do takich
serwisów, m.in. jak: YouTube,
Wymiary: 112x5 x13 mm
Waga: 126 gramów
Bateria: litowo-polimerowa
1000 mAh
Czas czuwania: GSM: 360 godz,
UMTS: 340 godz.
Czas rozmów: GSM: 11 godz.,
UMTS: 4 godz. 50 min.,
Poł. wideo: 2 godz. 20 min.
Wyświetlacz: 16 mln kolorów,
360x640 pikseli, 3,5 cala,
dotykowy, technologia oporowa
Aparat fotograficzny: 12 Mpix,
autofokus, ksenonowa lampa,
wideo VGA @ 30 fps
Pamięć: 128 MB, karta microSD
do 16 GB (8 GB w zestawie)
Ma wszystko
Elegancki wygląd
Dobra matryca
Soft do poprawki
QWERTY pojawia się,
gdy się jej zachce
Delikatny
Facebook, czy MySpace, a także BBC News, podróżniczego
Lonely Planet czy Picasa (to dla
robiących dużo zdjęć). Tu jednak wystąpił mały zgrzyt. Satio
ma ustawione domyślne łączenie
się z tymi serwisami przez Wi-Fi
(bardzo słusznie, bo taniej). Tyle
tylko, że w naszym modelu – co
było wspomniane – Wi-Fi działało tak sobie.
Gdyby chcieć sprawdzić
wszystkie możliwość, jakie
oferuje Satio, a następnie je
opisać, trzeba by poświęcić pół
gazety. To rzeczywiście telefon,
który dużo potrafi i spodoba
się nie tylko miłośnikom fotografii. Pytanie do producenta,
czy to nie był błąd, że został
zdominowany przez 12-megapikselową matrycę?
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
47
Testy
Wygodnie i kolorowo
Test Samsunga Corby (S3650)
Ten telefon
zadowolić ma
wszystkich. Młodych
użytkowników
przyciągnąć mają
kolorowe obudowy
i integracja
z serwisami
społecznościowymi,
a ich rodziców
niska, jak na telefon
z dotykowym
ekranem, cena.
Tekst: jarosław wawer
48
Pomysł wymiennych obudów
nie jest niczym nowym. Co więcej,
był on już zdecydowanie bardziej
rozwinięty, ponieważ już kilka
lat temu wymieniać było można
praktycznie wszystko, zarówno
przednie, jak i tylne panele, a nawet klawiatury. Został on jednak
w pewnym momencie wyparty
przez kolorowe tapety oraz polifoniczne dzwonki, które w prostszy
i tańszy sposób pozwalały użytkownikom personalizować swoje
telefony.
Teraz wymienna tylna obudowa
powraca z wielkim hukiem właśnie
z Samsungiem Corby. Możliwość
zmiany jego koloru i dostosowania
go do sytuacji, nastroju czy chociażby sukienki jest podkreślana jako
jeden z jego głównych atutów we
wszystkich reklamach. Prawdę mówiąc spodziewałem się naprawdę
kolorowego telefonu, który zwróci
uwagę znajomych. Tymczasem najbardziej kolorowe z całego zestawu
było pudełko. W środku znala-
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
zły się wprawdzie owe wymienne
obudowy, jednak jedynie w białym
i czarnym kolorze. Najbardziej
fantazyjna miała po prostu dodanych kilka dość delikatnych kółek
(pasujących do jednego z tematów
graficznych telefonu). Dlatego jeśli rzeczywiście chcielibyśmy móc
w pełni cieszyć się kolorowymi panelami trzeba je po prostu dokupić.
Trochę szkoda, że wciąż są to tylko
pokrywy baterii, a przód telefonu
na który patrzymy, zdecydowanie
częściej pozostanie czarny.
Nie kolory są
najważniejsze
Mimo wszystko telefon wciąż należy do jednych z najciekawiej zaprojektowanych dotykowców. Dzięki
zaokrągleniom i charakterystycznym ścięciom nie tylko dobrze leży
w dłoni, ale także wydaje się trochę
mniejszy i cieńszy.
Oczywiście mniejsze wymiary telefonu wiążą się z mniejszym
wyświetlaczem. Jednak przekątna
2,8 cala oraz rozdzielczość 230x320
powinny w większości przypadków
w zupełności wystarczyć. W końcu
nie jest to konkurent Omnii HD.
Wielkość nadrabia on bardzo dobrą
czułością na dotyk, który telefon
potwierdza krótką wibracją. W połączeniu z przystosowanym do obsługi palcem interfejsem oznacza
to, że ani przez chwilę nie będziemy
zastanawiać się czy w pudełku nie
zapodział się gdzieś rysik. Na szczęście jest on zupełnie zbędny.
To właśnie modny ostatnio dotykowy interfejs ma kusić młodych
użytkowników. Corby obsługuje
zarówno niedawno opracowaną
funkcję „one finger zoom” umożliwiającą przybliżanie i oddalanie
jednym ruchem palca, jak i inteligentne odblokowywanie. Od
„nieinteligentnego” odróżnia się
ono tym, że odpowiedni gest może
zarówno odblokować telefon, jak
i od razu uruchomić konkretną
aplikację. Warto jednak pamiętać,
Testy
Samsung Corby
(S3650)
że odbieramy sobie tym samym
przyjemność używania animowanego menu.
Użytkownicy będą mogli cieszyć się znanymi z poprzednich
modeli Samsunga widżetami,
na które mają aż trzy pulpity.
Z pewnością sporą część z nich
zajmą nowe widżety, dzięki którym uzyskać można bezpośredni
dostęp do najpopularniejszych
portali
społecznościowych.
Umożliwiają one aktualizowanie swojego statusu i przeglądanie statusów znajomych na
portalach Facebook, MySpace
i Twitter. Bezpośrednio na pulpicie umieścić można także treści
z serwisów, takich jak YouTube,
Flickr, Picasa i Photobucket.
Także wysyłanie do nich zrobionych przed chwilą zdjęć czy
filmów jest bardzo proste, dzięki
funkcji udostępniania obrazów.
Oczywiście szybszą komunikację z komputerem zapewnia łącze USB. Niewątpliwym
plusem jest wykorzystanie
tego samego gniazda do
transferu danych i ładowania
telefonu, ale jeszcze większym minusem jest użycie
specyficznego dla Samsunga
kształtu gniazda zamiast standardowej wersji microUSB.
Tradycyjnie już nawet w przypadku słuchawek Samsung
wybrał własną wtyczkę zamiast uniwersalnego minijacka 3,5 mm. Dołączone do telefonu słuchawki są na szczęście
dość wygodne, a alternatywą
może być podłączenie do kabla z mikrofonem własnych
słuchawek, jednak nie jest to
najwygodniejsze rozwiązanie.
integracja z serwisami
społecznościowymi
wymienne kolorowe
pokrywy baterii
wygodny interfejs
z obsługą gestów
niska cena
brak WiFi oraz 3G
brak poziomej klawiatury QWERTY
brak autofocusa i lampy błyskowej
brak akcelerometru
i obracania ekranu
MP3 czy zdjęć. Corby bardzo
dobrze radzi sobie jednak nawet
z dużymi kartami pamięci (do
16 GB). Menedżer plików wygodnie segreguje multimedia na
obrazy, filmy i dźwięki ułatwiając zachowanie porządku.
Corby obsługuje funkcję „one
finger zoom” umożliwiającą
przybliżanie jednym
ruchem palca i inteligentne
odblokowywanie
Ograniczona
komunikacja
Zaprezentowana wizja pełnej
integracji z portalami społecznościowymi wydaje się strzałem
w dziesiątkę. Jednak wykorzystywanie jej na co dzień może
być dość kosztowne. Samsung
Corby nie umożliwia niestety łączenia się z sieciami WiFi,
ani nawet 3G. Ograniczenie
możliwości transmisji danych
do EDGE na pewno obniżyło
koszty produkcji telefonu, lecz
niestety ograniczyło także możliwość ciągłego bycia on-line.
Dobrze, że nie zrezygnowano przynajmniej z technologii
Bluetooth, która umożliwia wygodną wymianę multimediów
pomiędzy telefonami czy połączenie z komputerem.
już rozpoznawania muzyki. Nie
są to może pełne wodotrysków
czy zaawansowanych ustawień
aplikacje, jednak co ważniejsze,
są one w pełni funkcjonalne
i o bardzo wygodnej w obsłudze.
Warto wspomnieć na przykład
o możliwości sterowania radiem
oraz odtwarzaczem muzycznym
za pomocą prostych widżetów
wprost z pulpitu telefonu.
Podobnie rozwiązana została
kwestia aparatu fotograficznego oraz kamery wideo. Jakość
zdjęć wykonanych dzięki 2-megapikselowej matrycy jest wystarczająca do wykorzystania
ich w Internecie jednak brak
autofocusa czy diody LED zastępującej lampę błyskową potrafi
dać o sobie znać. Aparat potrafi
za to wykrywać uśmiech oraz
Wymiary: 103x56,5x12.0 mm
Waga: 93 gramy
Wyświetlacz: Dotykowy TFT,
2,8 cala, 240 x 320 pikseli,
256 tys. kolorów
Bateria: litowo-jonowa 960 mAh
Czas czuwania: do 9 godzin
Czas rozmów: do 730 godzin
Aparat fotograficzny:
2 megapiksele
Pamięć: 90 MB, obsługa kard
microSD do 16GB
Bez wodotrysków, ale
wygodnie
Oczywiście nie oznacza to, że
Samsung stawiając na kolorowe
obudowy i portale społecznościowe zapomniał, że to muzyka
i multimedia mogą przyciągnąć
młodych użytkowników. Wśród
wielu ikon menu nie mogło
oczywiście zabraknąć odtwarzacza MP3 z obsługą podcastów,
radia FM z RDS, dyktafonu,
aparatu i galerii oraz znanego
pomaga użytkownikowi tworzyć panoramy. Niestety mniej
zaawansowany jest tryb wideo,
który umożliwia nagrywanie filmów w rozdzielczości 320x240
z 15 klatkami na sekundę.
Użytkownicy, którzy poważnie chcą podejść do tematu
multimediów, powinni od razu
zaopatrzyć się w pojemną kartę
pamięci microSD. Wbudowane
w telefon 90 MB pamięci wewnętrznej nie pozwoli na przechowanie zbyt wielu utworów
To dopiero początek
Samsung Corby to pierwszy model z nowej rodziny telefonów
tej marki, w której zaprezentowane zostały już modele Corby
TXT i Corby Pro rozbudowane
o klawiaturę QWERTY. Z pewnością jeszcze bardziej usprawni
ona internetową komunikację,
ponieważ używanie dotykowego wyświetlacza nie należy do
najwygodniejszych sposobów
wprowadzania tekstów.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
49
Testy
Twardy nurek
Test telefonu Sonim XP3 Quest
Nie jest może zbyt
piękny, choć dla
wielu będzie podróżą
sentymentalną
w przeszłość. Nie
jest nowoczesny, ale
nie o naszpikowanie
technologiami w nim
chodzi. Jest za to
wyjątkowo odporny.
Praktycznie na
wszystko. Tylko, czy to
wystarczy, żeby podbił
serca użytkowników?
W ofercie
firmy dystrybucyjnej Komsa Polska pojawił się
model Sonim XP3 Quest. Choć
nie jest modelem pierwszej młodości, na razie nie trafił do oferty
operatorskiej, a przynajmniej nie
był szerzej reklamowany. Może
dlatego, że produkty firmy są kierowane do wyselekcjonowanej
grupy użytkowników. Konkretnie
do tych, co lubią ekstremalne
sporty: wspinaczki, wyprawy safari (albo na lodowce) i żeglarstwo,
ale nie te w wypoczynkowym wydaniu albo do pracujących w ciężkich warunkach. Dlatego telefony
spod znaku Sonim są odporne na
upadki, wodę, mróz, czy pył.
Dlatego też aparat dostajemy
nie w tradycyjnym pudełku, ale
Tekst: Marcin Kwaśniak
50
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
także wyglądającym na mocniejszy kuferku zamykanym na zatrzask. Akurat, żeby zabrać drugie
śniadanie, np. do kamieniołomu
albo kopalni. Pył nie powinien się
dostać. Tak przynajmniej wygląda
to w teorii. A w praktyce?
Wspomnień czar
Sonim XP3 dłuższym stażem
posiadaczom telefonów komórkowych – zarówno kolorystycznie, jak i z wyglądu – kojarzy się
ze starymi modelami telefonów
marki Ericsson (nie mylić z Sony
Ericssonami). Plastikowa ogumowana obudowa nie ma jednak za
zadanie dawanie użytkownikom
estetycznych doznań. Ma po prostu być odporna na wspomniane
wodę, pył, upadki z wysokości
itp.
Najważniejszą zaletą z tej serii
ma być odporność na wodę. Widać
to zresztą po tylnej pokrywie telefonu. Żeby włożyć kartę SIM i baterię, trzeba odkręcić dwie śrubki.
Nie wymaga to wielkiej siły, ale
bez nożyka, pilniczka, lub małego
śrubokręta się nie obejdzie. Jest
też etykietka informująca, że należy dół klapki dokładnie włożyć
na swoje miejsce, a śrubki dokładnie dokręcić, bo urządzenie jest
wodoodporne. Pozornie mało estetyczna guma wokół całego telefonu ma za zadanie chronić przed
upadkami. U dołu znajduje się
zaślepka, która zabezpiecza przed
zamoczeniem gniazdka dostępu,
do ładowarki, kabla transmisji
i słuchawek.
Przyciski umieszczone na lewym boku (skrót do kontaktów),
oraz z prawej – głośniej i ciszej,
oraz skrót do aparatu fotograficznego/spustu migawki działają
stosunkowo ciężko. Za to sama
klawiatura i klawisze funkcyjne
działają bardzo sprawnie. Trzeba
Sonim XP3 Quest
Wymiary: 118,8x56,3x24,6 mm
Waga: 140 gramów
Wyświetlacz: 128x160 pikseli (65 tys.
kolorów)
Bateria: 1180 mAh
Czas czuwania: 1500 godz.
Czas rozmów: 18 godz.
Aparat fotograficzny: 2 megapiksele
Odporność
Klawiatura: Testowana do 500 tys.
przyciśnięć
Głośnik: 110 dB
Odporność na kurz: IP-6x
Odporność na wodę: IP-x7
Uderzenie: od przypadkowych wibracji 4
G @ 5-200-5 Hz do 30 mn
Temperatura: -20°C do +55°C
Nacisk: 1000 kg równego nacisku
Gwarancja: 3 lata bezwarunkowej
gwarancji
Wyjątkowo odporny
Intuicyjna obsługa
Telefon-amfibia
Słaba bateria
Kiepski mikrofon
Dla wąskiej grupy użytkowników
się jej trochę nauczyć, bo ma inny
układ, niż w dostępnych standardowo telefonach. Z przodu znajduje się jeszcze niezbyt wielki,
ale za to odporny na zarysowania
wyświetlacz, z tyłu obiektyw aparatu fotograficznego i lampa LED,
która może także służyć za latarkę. Z wyglądu może nie jest za
piękny, za to na solidny.
Nie do zdarcia
Dość szybko wyjaśniło się, dlaczego klawiatura wyglądała na mniej
odporną niż klawisze z boku.
Sonim XP3 jest odporny na upadki. Jeśli wyleci nam z ręki lub kieszeni przypadkowo to jest wyważony tak, że zawsze upadnie na
któryś ze wzmocnionych boków,
Testy
a nie przód albo tył. Nie wierzę w przypadki. Testowany egzemplarz lądował wielokrotnie, raz w domu, raz na powietrzu.
Ani razu nie upadł inaczej, niż na bok.
Oczywiście jak ktoś nim z całej siły rzuci
o ścianę, albo o ziemię to może tego nie
przetrzymać. Ale nie ma producenta, który
by przewidział, czy jego telefon trafi akurat
na furiata. Na wzmocnionych bokach nie
było śladów lądowania. Nie była to może
jakaś dramatyczna wysokość, ale wiele telefonów, nazwijmy to standardowych, nawet jeśli by to przetrzymało, to na pewno
ze śladami upadku. W testach producenta
wytrzymał podobno upadek z dwóch metrów na beton.
Drugą podstawową zaletą Sonima XP3
jest odporność na wodę. W folderach reklamowych widać zdjęcie, na którym telefon
jest wrzucony do wody. Czemu zatem nie
sprawdzić, czy to nie fotomontaż? Skoro
Samsung B2100 Solid wytrzymał takie
domorosłe nurkowanie, to czemu Sonim
XP3 miałby nie wytrzymać? Mówiąc krótko, wytrzymał, choć tym razem w wodzie,
a nie w złotym płynie. Za to liczyłem nie
do dwudziestu, a znacznie dłużej. Na
XP3 wielkiego wrażenia to nie zrobiło.
Momentalnie telefon wysechł i już po mi-
nucie można było z niego rozmawiać bez
obawy, że zmoknie nam garderoba. Z jakością połączenia też nie było problemów.
Według producenta w wodzie powinien
wytrzymać do pół godziny.
XP3 ma być też odporny na mrozy do
-20 stopni. Zatem w naszym teście skończył w zamrażalniku. Pobyt w nim też na
Sonimie nie zrobił większego wrażenia. No
może przez moment po wyjęciu klawiatura
działała trochę opornie, ale telefon działał
dalej. Skoro wcześniejsze testy Sonim XP3
przeszedł, to odporność na pył już sobie
darowałem. Wierzę na słowo.
Daleko do ideału
O ile producent nie pomylił się w deklaracjach co do odporności telefonu na różne
niespodziewane wstrząsy, o tyle jeśli chodzi
o wytrzymałość baterii pomylił się okrutnie. Miała być wytrzymała, a dawała redę
zaledwie dwie doby. I to przy wyłączaniu go
na noc. A nie był specjalnie ekstremalnie
używany (głównie do rozmów i SMS-ów).
A przecież nie był używany w roamingu,
nie szukał też raz sieci GSM, a raz sieci
UMTS, bo to również wyczerpuje baterię.
Nie najlepiej wypadł również tak chwalony przez producenta głośnik (bo jest
o zwiększonej głośności). Albo zapomniano o równie dobrej jakości mikrofonie.
Przy przejściu w tryb głośnomówiący naszego rozmówcę słychać, ale w drugą stronę jest już nie najlepiej. Chyba przecież nie
chodziło tylko o słuchanie muzyki, albo
monolog w jedną stronę. Trzeba się naprawdę głośno wydzierać. A i to nie dawało
gwarancji, że będziemy słyszani. Wystarczy
choćby, że nasz rozmówca też jest na otwartej przestrzeni.
Sonim XM3 ma aparat fotograficzny
o rozdzielczości 2 megapikseli. Nie jest
to dużo, ale nie o dobre zdjęcia chodziło.
Bardziej chyba o to, że w awaryjnej sytuacji
(np. w zagubieniu się w górach w nieznanym sobie miejscu) sfotografować miejsce
i wysłać MMS-em ratownikom. Może je
po tym rozpoznają. Sonim XP3 ma także
Bluetooth 2.0, nadajnik A-GPS, radio FM
i przeglądarkę internetową Opera Mini.
Ma za to Sonim XP3 Quest coś, co nieczęsto się spotyka u producentów telefonów.
Producent daje na niego trzyletnią gwarancję. Taka gwarancja jest też dostępna u dystrybutora – Komsy. Jeśli chodzi o odporność,
to powinien wytrzymać więcej, niż trzy lata.
A że nie jest urodziwy i nie ma wielu funkcji
dostępnych w innych telefonach? Nie musi,
bo nie po to go stworzono.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
51
Testy
Brutalna prawda o nowych
Test Windows phone
Czy jest jeszcze
ratunek dla Windows
Mobile? Nowy
mobilny system
Microsoftu nie jest na
pewno przełomem,
a sklep Marketplace,
który ma konkurować
z AppStore na razie
nadaje się do kosza.
Co zatem zaoferował
Microsoft w swym
nowym rozwiązaniu?
tekst: Jakub Kańczugowski
W lutym tego roku jednym
z większych wydarzeń na Mobile
World Congress w Barcelonie
była premiera systemu Windows
Mobile 6.5. Sam system teoretycznie nie był już zagadką, gdyż na
kilka miesięcy przed tą prezentacją pierwsze wersje beta wyciekły do sieci. Dzięki temu rzesza
użytkowników miała wyrobione
zdanie na temat nowych okienek
na długo przed faktem ich udostępnienia oficjalnymi kanałami.
A to miało miejsce dopiero w październiku. Zatem co przynoszą
nowe okienka? Czy warto zmieniać PDA tylko po to, aby cieszyć się odświeżonym systemem?
Prezentujemy opis wszystkich
kluczowych zmian, jakie wprowadzono do Windows Mobile 6.5.
Taką politykę nazewnictwa promuje teraz Microsoft i takim hasłem
wszystkie nowe PDA z WM 6.5 na
pokładzie będą określane – po prostu Windows Phone.
Tytanowy ekran główny
W większości platform mobilnych,
główny ekran to zazwyczaj launcher, czyli lista skrótów do zainstalowanych programów. Tak było
np. w Palm OS (niech spoczywa
w pokoju) czy jest teraz w Apple
iPhone. Natomiast użytkownicy
PDA z Windows Mobile, witani
byli czymś znacznie bardziej funkcjonalnym – tak zwanym ekranem dzisiejszym (Today Screen).
Grupował on różne informacje, od
daty i godziny, przez listę zadań do
wykonania, wpisanych
do kalendarza spotkań,
po prognozę pogody,
newsy z kanałów RSS
lub skróty do ulubionych programów itd.
Wszystko to wysoce
konfigurowalne, gdyż
istniały setki różnych
wtyczek, które umieścić
można było na ekranie
Today, rozszerzając tym
samym jego funkcjonalność i dopasowując
ją do unikalnych potrzeb użytkownika. Co
ważniejsze, wszystkie te
elementy widoczne były
praktycznie jednocześnie, bez konieczności
przełączania jakichś zakładek czy zmiany wirtualnych stron.
Jednak w Windows Mobile
6.5 Microsoft postanowił zerwać
z ekranem Today, wprowadzając nowy interfejs. Nosi on nazwę
Titanium i jest na pewno bardziej na
czasie – przede wszystkim wygodny
do obsługi palcem i bardziej wido-
Tak naprawdę nie są to już mobilne okienka
– przynajmniej jeśli chodzi o nazwę
Telefon z Windows
Przede wszystkim teraz to tak
naprawdę nie są to już mobilne
okienka – przynajmniej jeśli chodzi o nazwę. W nomenklaturowej
nazwie kieszonkowy Windows to
po prostu „Windows w telefonie”.
52
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
wiskowy. Ładne animacje, przejścia
kolorów itd. Na pierwszy rzut oka
wygląda faktycznie doskonale, ale
po chwili okazuje się, że daleko mu
do funkcjonalności starego ekranu
Today. Po pierwsze, tutaj też mamy
tak jakby wtyczki, ale tylko jedna
z nich jest na pierwszym planie
i podaje szczegółowe informacje,
reszta jest jakby zminimalizowana.
Innymi słowy, jeśli patrzymy na
informacje dotyczące zawartości
skrzynki odbiorczej, nie sprawdzimy jednocześnie kolejnego spotkania z kalendarza, bez przejeżdżania
palcem w stronę tej wtyczki. Drugi
problem to brak dodatkowych wtyczek tworzonych przez użytkowników czy innych programistów.
W tej chwili jest praktycznie tylko
to, co Microsoft oferuje w standardzie. Całe szczęście Titanium można po prostu wyłączyć i powrócić
do standardowego ekranu Today,
który czai się w tle. Obawiam się
jednak, że przy kolejnej wersji systemu Microsoft już całkiem wytnie
tę jakże przydatną i lubianą przez
użytkowników
funkcjonalność.
Warto dodać również, że wielu producentów decyduje się na integrację własnego interfejsu zastępującego ekrany Today i Titanium. Tak
jest na przykład w PDA korporacji
HTC, Samsung, Gigabyte czy Acer,
ale to temat na osobny artykuł.
Odblokuj suwakiem
Jeśli korzystamy z funkcji blokowania klawiszy i ekranu dotykowego,
to zanim naszym oczom ukaże się
ekran Today, Titanium czy jeszcze
inna aplikacja dodana przez producenta, będziemy musieli odblokować system. W poprzednich okienkach należało wcisnąć najpierw
lewy klawisz SoftKey, po czym kliknąć w inny przycisk, który pojawiał
się na środku ekranu. Tymczasem
Windows Mobile 6.5 zmienia po-
Testy
okienkach
dejście do tematu odblokowywania, nawiązując nieco do sposobu znanego z Apple iPhone.
Tutaj również mamy bowiem
suwak (lub suwaki), który należy
przesunąć w prawo lub w lewo,
aby uzyskać dostęp do systemu.
Tyle że to coś więcej niż ekran
blokowania, gdyż pełni on również rolę menedżera powiadomień. Otóż gdy otrzymamy na
przykład SMS-a i przegapimy
jedno powiadomienie z kalendarza, to po uruchomieniu
urządzenia zobaczymy dwa suwaki z odpowiednimi ikonami
i numerkiem informującym, ile
zdarzeń jest z daną akcją powiązanych (np. dwa nieprzeczytane SMS-y). Teraz jeśli od razu
chcemy przeskoczyć do skrzynki
odbiorczej, to wystarczy odblokować ekran za pomocą suwaka
z ikonką koperty. Na dole ekranu blokowania wyświetla się
również duży zegar i informacja
o najbliższym spotkaniu wpisanym do kalendarza.
Ikonki w plastrze miodu
Kolejna zmiana, na którą natkniemy się zaraz na samym
początku zabawy z nowymi
okienkami, to nowe Menu Start.
Wszystkie poprzednie edycje
Windows Mobile wykorzystywały rozwijane z przycisku
z logo Windows menu, gdzie
rozmieszczone były skróty do
ostatnio uruchamianych aplikacji w postaci małej belki ikonek,
a pod nią znajdowała się już lista
kilku ważniejszych, według producenta, programów. Cała reszta
ukryta była wewnątrz folderu
Programs, znajdującego się na
końcu tej listy. Po otworzeniu
tego folderu otrzymywaliśmy
siatkę ikon z nazwami aplikacji,
rozmieszczonymi alfabetycznie.
Tymczasem w Windows Mobile
6.5 dotknięcie Menu Start od razu
przenosi nas do nowego okna,
zawartości folderu Programs.
Tutaj dodatkowo ikony nie są
rozmieszczone na niewidocznej
siatce z kwadratowych oczek, ale
w postaci plastra miodu (heksagonalne pola) i ułożone nie są
alfabetycznie, ale według ustalonego przez producenta schematu. Dodawane przez nas programy trafią tym samym na koniec
listy, ale całe szczęście można
je przemieścić z dołu do góry.
Wystarczy przytrzymać palcem
daną ikonę i wtedy z menu wybrać opcję „przenieś do góry”.
Zoptymalizowany
pod palec i ładniejszy
Wspominając o tych wszystkich
zmianach wyglądu Windows
Mobile 6.5, nie sposób pominąć
kwestii lepszego dopasowania
interfejsu systemu pod obsługę
palcem. Weźmy na przykład listy
pozycji. Otóż przewijać je teraz
można nie tylko łapiąc za windowsowe paski po prawej stronie
ekranu, które są nieco za małe,
aby trafić w nie opuszką palca.
Teraz wystarczy przeciągnąć palcem po dowolnym miejscu listy,
aby ta rozpędziła się i powoli
zaczęła zwalniać (przewijanie
inercyjne jak w Apple iPhone).
Po drugie, większość klawiszy
i innych „klikalnych” obiektów
Korzystanie
z MyPhone
w podstawowej
wersji
jest zupełnie
darmowe
jest teraz większa i przez to również łatwiej można je obsłużyć
palcami, bez potrzeby sięgania
po rysik. Najlepszym tego przykładem są klawisze SoftKey na
dolnej belce ekranu, a dokładnie menu z nich rozwijane. Nie
dość że jest teraz duże, to jeszcze ciekawie pokolorowane. Nie
da się nie zauważyć też nowych
ikonek i ciekawych tematów graficznych, które Microsoft dodaje
wraz z systemem (zamówione
u znanych artystów). Choć nie-
stety nie wszystko się zmieniło,
na przykład standardowa klawiatura ekranowa wciąż jest
miniaturowa, ale większość producentów PDA dodaje coś od
siebie, zwiększając komfort pisania palcem po ekranie.
Bardziej bezpieczny
Kilka miesięcy przed premierą nowego systemu Microsoft
udostępnił ciekawą funkcję,
a mianowicie usługę tworzenia
kopii bezpieczeństwa danych
przechowywanych w pamięci, na specjalnie do tego celu
postawionych serwerach internetowych. Mowa o usłudze
MyPhone, która jest dostępna
jako opcjonalny składnik dla
użytkowników PDA z WM 6.1,
ale w najnowszym systemie jest
już standardowo obecna.
Co ważne, korzystanie
z MyPhone w podstawowej
wersji jest zupełnie darmowe.
Tylko za dostęp do niektórych,
wprowadzonych wraz z premierą WM 6.5 funkcji, trzeba
wnieść jednorazową opłatę.
Program ten potrafi automatycznie wykonywać backup
naszego kalendarza, skrzynki
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
53
Testy
SMS, listy zadań, zdjęć, dokumentów, muzyki a nawet karty
pamięci. Dzięki temu, gdy zgubimy lub uszkodzimy naszego
PDA, wszystko przywrócić
można w mgnieniu oka na innym modelu bez najmniejszego problemu . Wystarczy tylko
zalogować się na swoje konto
MyPhone z innego aparatu
i odczekać aż wszystko zostanie
pobrane. Te dodatkowe płatne funkcje to m.in. lokalizacja
naszego telefonu, jeśli gdzieś
się zapodział (pokazuje jego
położenie na mapie, korzystając z wbudowanego odbiornika
GPS – dostęp z PC przez stronę
WWW), aktywacja dzwonka
na żądanie (gdy telefon jest wyciszony i nie możemy znaleźć
go w domu, dzwoniąc pod jego
numer) oraz możliwość zdalnego wykasowania zawartości
urządzenia, gdy wpadło w niepowołane ręce.
Prawie jak duży IE
Kolejną ważną zmianą jest unowocześnienie przeglądarki internetowej, która była do tej pory
mocno zaniedbywana. Niegdyś
Pocket IE, teraz już jako Internet
Explorer 6, a zbieżność nazwy
Sklep
z oprogramowaniem
Microsoft, chcąc dotrzymać
kroku największym konkurentom, czyli Google i ich mobilnej platformie Android oraz
Apple iPhone, wprowadził wraz
z WM 6.5 mobilno-okienkowy
AppStore. Jednym z większych
atutów iPhone’a jest właśnie
sklep z oprogramowaniem,
działający z poziomu telefonu,
łatwo dostępny i wygodny w obsłudze. Zwolennicy PDA z WM
na pokładzie otrzymali zatem
Marketplace for Mobile, będący platformą sprzedaży oprogramowania. Wystarczy tylko
kliknąć w odpowiednią ikonkę
z Menu Start, zalogować się na
swoim koncie Live i można już
przystąpić do przeglądania katalogu aplikacji i pobierania ich
do swego PDA.
Szkoda tylko, że w rzeczywistości Marketplace na razie nadaje się do kosza. Problem leży
w podziale sklepu na regiony
– kraje. Na przykład logując się
z USA mamy dostęp do kilkuset
aplikacji, a gdy klikniemy na tę
samą ikonkę w Polsce, sklep oferuje zaledwie cztery aplikacje!
Jeśli chcecie przeczytać nieco więcej na temat WM 6.5, to
zapraszamy do działu pytań i odpowiedzi, zdominowanego
w tym miesiącu przez nowy system Microsoftu
z pecetową wersją przeglądarki
nie jest przypadkowa. Chodzi
o zaznaczenie faktu, iż program
ten jest w pełni funkcjonalną
przeglądarką, a nie jakąś mobilną jej namiastką. Faktycznie
różnica w porównaniu do Pocket
IE jest olbrzymia, szczególnie
na PDA z ekranami 800x480
punktów, gdzie strony faktycznie wyglądają niemal jak na
PC. Dodatkowo mamy obsługę
technologii AJAX, Flash Lite itd,
dzięki czemu bardziej zaawansowane elementy osadzone na stronach WWW – jak filmy – mogą
być teraz odtwarzane.
54
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Platforma sprzedaży rozpoznaje
operatora telefonii komórkowej,
z którego korzystamy i w ten
sposób kieruje nas do odpowiedniego sklepu, a obecnie nie ma
metody przełączenia się na inny
kraj (przynajmniej oficjalnie).
Dlaczego w Polsce jest tak mało
programów? Ponieważ producenci dodający aplikacje do katalogu muszą wnosić specjalną
opłatę za każdy kraj, w którym
chcą oferować swoje programy,
a te muszą być dodatkowo w rodzimym języku dla danego regionu. Poza tym nawet jeśli oferta
byłaby większa, to aktualnie sys-
tem sprzedaży nie działa w wielu
krajach – m.in. w Polsce. Dlatego
pobierać można tylko darmowe
programy lub wersje demo.
Na ratunek WinMo
W gruncie rzeczy Windows
Mobile 6.5 to te same okienka, z nieco „przetartą szybą”.
Wpada przez nią trochę więcej
promieni słońca, ale wciąż za
mało, aby rozświetlić zawartość na tyle, by zatrzymać użytkowników, którzy zirytowani
stagnacją mobilnej platformy
Microsoftu, przerzucają się na
rozwiązania konkurencji.
Co zatem nowego zaoferował WM 6.5? Przecież Titanium
to tak naprawdę krok wstecz
pod względem funkcjonalności, nowe Menu Start też zabiera
sekcję ostatnio uruchamianych
programów, dodając praktycznie
tylko odświeżone ikonki i możliwość własnoręcznego kształtowania kolejności wyświetlanych
pozycji. Obsługa palcem wciąż
nie jest idealna, szczególnie że
wszystkie urządzenia dostępne aktualnie na rynku oferują
ekrany rezystancyjne, a nie pojemnościowe, które lepiej odczytują dotyk palca. MyPhone
faktycznie jest usługą bardzo
przydatną, ale jej klienta zainstalować można również na poprzednich okienkach, a Internet
Explorerowi wciąż daleko do
mobilnej Opery.
Google i Apple pokazały, jak
powinien wyglądać nowoczesny
smartfon i trudno się dziwić, że
odpływ użytkowników w stronę
rozwiązań konkurencji, jest naprawdę zauważalny. Sam Steve
Ballmer przyznał, że Microsoft
przespał moment, w którym
komórkowy świat wkroczył
w nową erę, w którą Gigant
z Redmond i ich Windows
Mobile wkroczy dopiero wraz
z kolejną, a nie aktualną odsłoną systemu. Czy nie będzie to za
późno? Czy jest jeszcze ratunek
dla Windows Mobile? Na to
pytanie uda się odpowiedzieć
dopiero mniej więcej w połowie
przyszłego roku.
Testy - Akcesoria
Szybki, bo nie w mieście
Test modemu AnyData ADU-635WA
Czy przy obecnym
pędzie do coraz
większych prędkości
w aglomeracjach
i miastach można
znaleźć ofertę,
która proponuje
szybki Internet
poza obszarami
zabudowanymi? Ano
można. I to wcale
nie jest żart.
Tekst: Marcin kwaśniak
W Orange i w całej grupie
TP od dawna zastanawiano się,
co zrobić z najstarszymi telefonami komórkowymi w Polsce, które
zaczynały się jeszcze od numeracji
0-90 z infrastrukturą opartą na
technologii NMT. Rozwijać jej nie
było sensu, zostawiać tym bardziej.
Padło na bezprzewodowy Internet,
który w oparciu o istniejącą infrastrukturę miał być rozwijany na terenach niezurbanizowanych (czyli
na tych, gdzie Telekomunikacji
Polskiej nie opłacało się dociągać
światłowodów). Powstał więc pomysł, aby tylko kosztem modernizacji, a nie stawiania nowych
masztów, stworzyć szybki bezprzewodowy dostęp do Internetu
poza wielkimi miastami.
Niech tylko się rozpędzę
Czym jest CDMA?
Technologia CDMA
(Code Division Multiple
Access) to radiowy
szerokopasmowy
dostęp do Internetu
o częstotliwości 450
MHz za pomocą
bezprzewodowego
połączenia z siecią
komórkową.
Obecnie w jej zasięgu
znajdą się wszystkie
tereny poza obszarami
administracyjnymi
miast powyżej 100
tysięcy mieszkańców.
Szybkość transferu
danych w tej
technologii osiąga
prędkość do 1 Mb/s.
56
Tak oto w ofercie Orange znalazł
się modem ADU-635WA firmy
AnyData. Samo urządzenie jest
niepozorne, ale trzeba sobie poradzić z plątaniną kabli. Jedno
wyjście na dole jest dla ładowarki
(przy dłuższym używaniu warto
mieć ją jednak podłączoną na stałe). Drugie służy do podłączenia
antenki. Kabel jest dłuższy, żeby
w czasie jazdy można ją było postawić na dachu samochodu (ma
na dole magnes, żeby nie spadła).
Można też próbować korzystać
z wbudowanej anteny wewnętrznej
(ze wskazaniem na „próbować”).
Jest jeszcze kabel USB do podłączenia modemu do komputera.
Tu już trzeba być czujnym. Patrząc
od przodu – po lewej stronie modemu znajduje się gniazdo z zaślepką oznaczoną „C”, a z prawej
takie samo, ale z „U”. Jeśli jesteśmy
w mieście, korzystamy z technologii UMTS/HSDPA, więc używamy
gniazda oznaczonego „U”, poza
miastem zaś z CDMA, a więc z „C”
(czasem w mniejszych miejsco-
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
wościach pojawia się zasięg obu
technologii). Jeszcze tylko płytka
do zainstalowania oprogramowania i już mamy Internet. Modem
zachowuje się jak startujący samolot. Po pierwszych kilku minutach
osiągnięte prędkości są takie sobie,
ale już po dwudziestu minutach
można swobodnie surfować po
Internecie.
Nie do miasta
Na swojej stronie Orange informuje, że w technologii CDMA
Internet działa „nawet 4 razy
szybciej niż w technologii EDGE
– do 1 Mb/s zamiast 240 kb/s”.
O HSDPA ani słowa. Modem używany był także w dużych miastach,
ale zdecydowanie szybciej było,
gdy modem był w zasięgu CDMA,
czyli w mniejszych miejscowościach. Modem sam pokazuje
bieżące dane dotyczące transferu.
I tak w dużym mieście przy zasięgu HSDPA bieżąca prędkość wysyłanych danych wynosiła średnio
1,3 kbps, a odebranych 40,8 kbps,
przy maksymalnym możliwym do
osiągnięcia pułapie 431,2 kbps dla
wysyłanych i 1154 dla odebranych
(w dniu testu, po kilku godzinach
używania). W przypadku CDMA
już po kilku minutach parametry,
jakie modem osiągnął, to: 21,1
kbps dla wysyłanych i 262,2 kbps
dla odebranych danych (przy maksymalnym możliwym transferze
Modem AnyData
ADU-635WA
obsługa systemów:
CDMA, GPRS, UMTS, HSDPA
łączność z komputerem: kabel USB
(podłączenie do USB nie ładuje baterii)
antena: wewnętrza i zewnętrzna
(w zestawie – pozwala uzyskać
lepszy zasięg)
bateria: zewnętrzna
zasilanie: zasilacz 230 V
2 numery identyfikacyjne: MEID dla
sieci CDMA, IMEI dla sieci GPRS/UMTS/
HSDPA
Karta dualna SIM/R-RUIM
Sensowna alternatywa dla Internetu
przewodowego
Łatwy w użyciu
Nie ma dużych wymagań sprzętowych
Internet w Orange miewa lepsze
i gorsze dni
Z całym osprzętem modem jest
nieporęczny
Wymaga stałego źródła zasilania
888,8 kbps dla wysyłanych i 1445,4
kbps dla odebranych). A to nie
były szczyty szybkości transferu,
jakie oferuje technologia CDMA.
W dodatku w niektóre dni wieczorami (w piątki, soboty) działający
w technologii UMTS/HSDPA modem zdecydowanie zwalniał, albo
w ogóle tracił zasięg. Cóż, może lepiej wyprowadzić się poza miasto.
Według Orange w zasięgu technologii UMTS/CDMA tego operatora znajduje się 87,8 proc. populacji w Polsce.
Ile kosztuje CDMA w Orange*
NOWOŚĆ Optimum
technologia
promocja
abonament
Premium
Platinum
HSDPA/UMTS/EDGE/GPRS/CDMA
1 zł przez 3 m-ce w esklepie przez 4 m-ce
75,00 zł
120,00 zł
150,00 zł
limit przesyłania
danych
3 GB
w esklepie 4 GB
8 GB
w esklepie 9 GB
12 GB
w esklepie 14 GB
Pakiet Złotówek
opłata aktywacyjna
20,00 zł
30,00 zł
19 zł w esklepie 1 zł
30,00 zł
*CDMA to nie taryfa, a technologia, na bazie której Orange oferuje usługi
Źródło: Orange
Testy
Rzutnik do komórki
Test Optoma Pico POCKET Projector
Kiedyś tego
typu urządzenia
były ogromne
i horrendalnie drogie.
Obecnie można je
zmieścić w kieszeni
i pozwalają na
rzucenie obrazu
nawet z telefonu
komórkowego.
Testujemy przenośny
rzutnik firmy Optoma.
Tekst: Michał gruszka
Świetny gadżet
Bardzo dobre wykonanie
Niska rozdzielczość
Kiepski dźwięk
Cena
Na półkach
sklepowych
iSurce pojawiło się urządzenie,
które według mnie jest pierwszym
krokiem, do zapowiadanej od dawna rewolucji w telefonach komórkowych, a mianowicie wyposażania
ich w miniprojektory, pozwalające
na wyświetlenie ostrego obrazu
o przekątnej nawet 60 cali. Pico
Pocket Projector firmy Optoma,
to niewielkich rozmiarów cyfrowy
rzutnik mieszczący się w kieszeni,
który pozwala na wyświetlenie obrazu z urządzeń przenośnych, takich jak telefony komórkowe, iPod’y, PDA czy kamery wideo.
Wielkością przypomina niewielki telefon komórkowy, wykonany
z ładnego dobrej jakości błyszczącego plastiku w kolorze czarnym
oraz srebrnym. Jego rozmiary to
zaledwie 50mm x 103mm x 15mm
przy wadze 115 gramów, więc można bez problemu mieć go zawsze
przy sobie.
Lampa LED, dzięki której widoczny jest obraz, wykonana została w technologii DLP. Według
zapewnień producenta wytrzyma
ona nawet 20 tys. godzin działania,
bez widocznych zmian w jakości
rzucanego obrazu, którego kontrast
równy jest 1000 : 1. Taka żywotność
jest kilkukrotnie wyższa niż w standardowych projektorach i oznacza,
że Pico może zapewniać nam przynamniej 3 godziny rozrywki dziennie przez najbliższe 18 lat.
Obsługa urządzenia jest banalnie
prosta, wystarczy do kompatybilnego urządzenia podłączyć rzutnik
przez dołączony przewód z wtyczką
jack, przesunąć suwak uruchomiający rzutnik i nakierować jego lampę na gładki jasny kawałek ściany.
Projektor jest gotowy do działania
w ciągu kilku sekund. Odległość
pomiędzy ścianą a lampą rzutnika
nie powinna być mniejsza niż pół
metra, ale też nie większa niż 2,5
metra. Pozwoli to na wyświetlenie
obrazu o optymalnej
jakości
i ostrości. Oczywiście,
im większe zaciemnienie
i mniejsza odległość, tym lepszy kontrast. Rozczarowuje trochę
rozwiązanie odtwarzania dźwięku.
Wydobywa się on z monofonicznego głośnika o mocy 0,5 Wata, wbudowanego w rzutnik. Jest on na tyle
słaby, że wystarczą drobne szmery
dochodzące zza okna, aby doszczętnie zagłuszyć dźwięk z oglądanego
Lampa LED
wytrzyma
20 tysięcy godzin
działania
teledysku czy filmu. Co prawda,
producent do zestawu dołączył
specjalną przejściówkę, aby sygnał
dźwiękowy podać na jakiś wzmacniacz i odtworzyć na domowym
Hi-Fi, ale przecież wtedy nasza
mobilna technologia znów staje się
stacjonarna, więc takie rozwiązanie
dla mnie odpada. Niejeden telefon
potrafi odegrać głośno i zdecydowanie czyściej muzykę niż taki mały
głośniczek, szkoda że producent
o tym nie pomyślał.
W zestawie, prócz dokumentacji i instrukcji obsługi, znajdziemy zasilacz sieciowy, z gniazdem USB, do którego
wpinamy dołączony przewód USB
z końcówką mini USB, którą następnie wpina się bezpośrednio do
urządzenia. Można oczywiście ładować rzutnik z komputera. Jedno
naładowanie baterii pozwala na
pracę urządzenia do dwóch godzin.
Co, jeśli film jest dłuższy? Możemy
podłączyć zasilanie, o ile mamy
jakieś gniazdko lub komputer pod
ręką, a jeżeli nie, to wystarczy, że
skorzystamy z dodatkowej baterii.
Czy nowy produkt firmy
Optoma jest wart aż 1760 złotych?
Zależy od tego, do jakich celów
chcemy go używać. Idealnie się
nadaje dla osób prowadzących
prezentacje w różnych miejscach,
gdzie taki podręczny rzutnik jest
jak znalazł. Na pewno docenią go
też pracownicy akademiccy. Niezłe
parametry i możliwość dostrajania
sprawiają, że przenośny rzutnik niewiele ustępuje tym stacjonarnym.
Gadżeciarze także chętnie nabędą
takie urządzenie. W końcu obejrzeć
filmy nagrane na imprezie wprost
z telefonu na suficie czy ścianie to
świetna sprawa.
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
57
Porady
Spytało Mnie Społeczeństwo
Nowy mobilny system
Microsoftu budzi
wiele praktycznych
pytań. Przedstawiamy
podpowiedzi, jak
poradzić sobie
z najczęściej
pojawiającymi się
problemami.
tekst: Jakub Kańczugowski
58
Gdzie znajdę WM 6.5 dla
mojego PDA?
Po pierwsze, systemu Windows
Mobile nie instaluje się tak jak
okienek na PC. Nie ma jakiejś
jednej uniwersalnej wersji instalacyjnej, która nadawałaby się do
każdego PDA. Konieczne jest posiadanie obrazu systemu przygotowanego specjalnie dla konkretnego modelu. Niestety, w przypadku
urządzeń z systemem Windows
Mobile bywa tak, że wszystkie
nowe modele po premierze nowej
wersji systemu faktycznie mają go
już na pokładzie, ale tylko nieliczne starsze urządzenia otrzymują
możliwość aktualizacji systemu.
Zazwyczaj ostatnie kilka PDA
z poprzedniej linii obdarzonych
zostaje przez producenta takim
zaszczytem. Wtedy wystarczy zalogować się na stronie wsparcia
technicznego i pobrać odpowiedni ROM. Tak jest w przypadku
dwóch modeli palmtopo-telefonów HTC – Diamond2 oraz
Touch Pro2. Także Toshiba TG01
doczekała się oficjalnej aktualizacji, a kilka innych PDA ma również otrzymać upgrade.
Nie oznacza to jednak, że użytkownicy innych PDA pozostają
na lodzie. Na licznych forach internetowych powstają nieoficjalne
obrazy systemu dla starszych modeli palmtopo-telefonów, przykładowo dla Sony Ericsson XPERIA
X1, Samsung OMNIA, HP iPAQ
serii 61x oraz 91x, Palm Treo 750,
niektórych Etenów, PDA firmy
Mio oraz praktycznie wszystkich
urządzeń korporacji HTC. Jeśli
chcecie poeksperymentować na
własnym urządzeniu, to wystarczy
wstukać w Google frazę „WM 6.5
ROM XXX”, gdzie zamiast iksów
podajemy model naszego PDA.
Pamiętajcie jednak, że instalacja
nowego systemu – szczególnie
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
takiego nieoficjalnego – obarczona jest ryzykiem uszkodzenia
aparatu. Do tego stopnia, że może
on nadawać się tylko do kosza.
Dlatego przed przystąpieniem do
zabawy, trzeba zapoznać się ze
wszystkimi informacjami udostępnionymi przez autora danego
ROM-u i postępować dokładnie
towo urządzenia są identyczne).
Przy pobieraniu wstukać trzeba
bowiem numer IMEI, po którym
witryna HTC autoryzuje model.
Niestety, w przypadku HTC Touch
Diamond2 oraz Touch Pro2, nawet
wersje kupione w wolnej sprzedaży w Polsce, zaliczają się do grona
„banitów”. Dlatego nie sposób jest
według wskazówek (przykładowo
jeśli napisano, że dany ROM zainstalować można tylko przy użyciu
PC z Windows XP, nie próbujcie
czasem robić tego na Windows
Vista).
pobrać dla nich ROM-u z witryny
HTC. Nawet gdy ściągniecie go
z innej witryny, aktualizator odmówi instalacji. Da się to jednak
obejść. Należy wcześniej zmodyfikować tak zwany HardSPL (jakby
Bios naszego telefonu, kontrolujący proces wgrywania aktualizacji),
instalując specjalną wersję, pozwalającą ominąć powyższe zabezpieczenia. Jest to proces dość złożony,
przedstawimy go na przykładzie
HTC Touch Pro2 – kodowa nazwa
Rhodium.
1.pobieramy
Hard-SPL
(Rhodium-HardSPL_
V2_00R3_185HSPL.zip) np.
z XDA-Developers
2.wyłączamy moduł telefoniczny
(flight mode)
Mam HTC Touch Pro2, ale
nie mogę pobrać oficjalnej
aktualizacji
HTC na swej witrynie wystawia aktualizacje przeznaczone tylko dla
własnych – czytaj niebrandowanych wersji urządzeń. Zazwyczaj
oznacza to, że użytkownicy palmtopo-telefonów tego producenta
kupionych u operatora, nie będą
mogli ani pobrać ani zainstalować
takiej aktualizacji (mimo że sprzę-
Porady
3.kablem USB podłączamy
PDA co PC z zainstalowanym ActiveSynciem lub
Windows Mobile Device
Center (w przypadku systemu Vista/Windows 7),
wymagany jest dostęp do
Internetu
4.uruchamiamy pobrany plik
na PC z dysku lokalnego
a nie sieciowego
5.przechodzimy poszczególne kroki wyświetlane na
ekranie przez instalator,
wybierając „Automatic flash
mode”, po chwili aktualizacja Hard-SPL powinna
zostać zakończona i telefon
powinien się przeresetować.
Pamiętajcie, aby w czasie
aktualizacji nie korzystać
z PDA ani nie uruchamiać
żadnych programów na PC.
Dodatkowo
aktualizator
odmówi współpracy, gdy
poziom naładowania PDA
będzie poniżej 50 proc. i powinniśmy upewnić się też,
że PC, na którym przeprowadzamy aktualizację, nie
wyłączy się nam nagle lub
nie zahibernuje.
6.teraz można już przystąpić
do aktualizacji systemu,
wykorzystując oryginalny
Witam Panie Michale. Przeczyta­
łem nowy numer Twojej Komórki,
a w szczególności artykuł o zabez­
pieczeniach i próbach złamania
nowego iPhone OSa. Mam iPhone
(pierwsza wersja) z softem 3.0
w pełni złamany. Z tego co wy­
czytałem, to lepiej nie instalować
nowego softu, bo praktycznie
nie da się go złamać (usunięcie
SIMlocka), a bez tego karta Plus
działać nie będzie. Ja obawiam
się czy Apple nie wykombinuje
czegoś w stylu zdalnego spraw­
dzenia, czy system nie jest złama­
ny np. podczas połączenia iPhona
z iTunes.
W przypadku iPhone 2G, czyli tego
modelu, który pojawił się jako pierwszy w sprzedaży (w Polsce oficjalnie go
nie było w ogóle) problemem po aktualizacji do wersji wyższej niż 3.0, nie
było jego złamanie (SIMlock, Jailbreak),
a wykonanie aktywacji urządzenia, bez
której nie można z niego normalnie
korzystać, chyba że posiadaliśmy kartę
SIM operatora, u którego telefon zo-
upgrade HTC (przestrzegając tych samych zasad co
powyżej)
UWAGA: Pierwsza próba instalacji na „wolnych” komputerach może się nie powieść, gdyż
w pewnym momencie instalator
resetuje PDA i instaluje nowy
sterownik, ale potrafi trwać to
na tyle długo, że instalator wyświetla błąd o braku komunikacji z PDA. Należy wtedy powtórzyć wszystkie kroki resetując
wcześniej ręcznie PDA – teraz
sterownik będzie już w systemie
obecny i instalator powinien od
razu przystąpić do aktualizacji. Pamiętajcie jednak, że cały
zabieg wykonujecie na własne
ryzyko.
Jak włączyć/wyłączyć
Titanium?
W niektórych PDA z WM 6.5
przywita nas interfejs Titanium,
w innych jak w palmtopo-telefonach z logo HTC, będzie to
TouchFLO 3D. Jeśli jednak zapragniemy zmienić np. interfejs
HTC na Titanium lub na standardowy ekran Today, wystarczy kliknąć w Menu Start ->
Settings (-> następnie w PDA
stał zakupiony. Całe szczęście wyszła
nowa wersja narzędzia BlackRa1n,
akurat opisywana w tym numerze,
dzięki której bez problemu wykonamy
Jailbreak oraz aktywację każdego modelu telefonu iPhone. Nie wykonuje
ona jednak złamania blokady SIMlock
w przypadku iPhone 2G, a to dlatego,
że jest to zbędne, bo od wersji 2.0
baseband w iPhone 2G po dziś dzień
się nie zmienił. Więc jeżeli ktoś posiada iPhone 2G z softem od 2.0 wzwyż,
który ma zdjętą blokadę SIMlock, nie
musi się bać aktualizować swój telefon. Jeżeli natomiast telefon ma stare
oprogramowanie poniżej wersji 2.0,
należy najpierw telefon zaktualizować
do softu 3.0, złamać blokadę SIMlock
narzędziem redSn0w, a następnie
wykonać aktualizację do 3.1.2 i użyć
programu BlackRa1n RC3, który opisujemy w tym numerze Twojej Komórki.
Co do drugiej części pytania, to już istnieją aplikacje dostępne w AppStore,
po uruchomieniu, których otrzymujemy informację, że telefon jest w trybie
Jailbreak lub został scrackowany. Może
HTC na dolnym pasku All
Settings) -> Today -> zakładka Items -> i tutaj odznaczamy
TouchFLO 3D i stawiamy np.
ptaszek przy Windows Default
(inaczej Titanium) lub przy
dowolnych innych wtyczkach,
celem uzyskania dostępu do
klasycznego ekranu Today.
i skorzystać ze standardowego
ekranu Today, celem dodania
naszych informacji osobowych.
Potem można już spokojnie
wyłączyć tę wtyczkę i przywrócić inny interfejs.
Nie mogę
zarejestrować
programu!
Jeśli czytaliście artykuł poświęcony nowym okienkom
w tym numerze TK, to już
wiecie, na czym polega problem sklepu z oprogramowaniem Microsoftu dla Windows
Mobile. Przypomnijmy tylko,
że Marketplace podzielony
został na regiony i użytkownik z Polski ma dostęp tylko
do lokalnego sklepu, gdzie
zamiast kilkuset programów
mamy zaledwie 4 aplikacje.
Jeśli jednak chcecie mieć możliwość pobierania przynajmniej wersji freeware i demo
z innego Marketplace’a, to istnieje na to sposób. Wystarczy
pobrać z XDA-Developers
MarketPlaceRegionSwitch
–
małą aplikację, która oszuka
sklep Microsoftu, czyli pozwoli
podszyć się pod jednego z abonentów, np. amerykańską sieć
telefonii komórkowej.
Większość płatnych aplikacji
dla platformy Windows Mobile
wykorzystywało do tej pory
kody generowane specjalnie
dla naszego imienia i nazwiska, celem rejestracji produktu. Jeśli nabyliśmy kilka takich
programów dla poprzedniego
PDA i chcieliśmy wgrać je teraz
do nowego urządzenia, spotka
nas niemiła niespodzianka.
Otóż standardowo WM 6.5 nie
ma okna Owner Information
w menu Settings, w którym
wklepywało się te dane. Całe
szczęście pozostała wtyczka
o tej samej nazwie w menu
Settings -> Today. Wystarczy zatem wyłączyć choćby na chwilę
Titanium czy jakiś inny alternatywny interfejs użytkownika
taka funkcjonalność pojawi się także
w programie iTunes.
Nie mogę wgrać ponownie softu
3.0 do mojego iPhone’a! Za każ­
dym razem wyskakuje błąd pod
koniec instalacji, ściągałem już
kilka razy pliki i próbowałem na
różnych komputerach. Pomocy!
Jest to jak najbardziej normalne.
Wszystko za sprawą polityki Apple
dotyczącą odtwarzania i aktualizacji
oprogramowania w telefonie iPhone.
Obecnie nie ma możliwości odtworzenia oprogramowania w tej samej
wersji co obecna w telefonie, można
wgrać jedynie nowszą lub najnowszą.
Całe szczęście pojawiła się już metoda na Jailbreak oraz zdjęcie blokady
SIMlock z najnowszej wersji oprogramowania 3.1.2. Więcej na ten temat
w dziale iPhone w Praktyce w tym
numerze!
Mam Samsunga E250. Ściągałem
SIMlocka w serwisie w Krakowie.
Po powrocie do domu okazało się,
Jak oszukać
Marketplace?
że nie działają mi dzwonki i nikt
nie może się do mnie dodzwonić,
mimo że mam pełny zasięg. W ko­
misie powiedzieli, że to nie ich
wina i że SIMlock jest w pełni bez­
pieczny i nie mógł zepsuć w ten
sposób telefonu. Co robić?
Liczę na fachowość serwisanta, który
wykonywał usługę dla Ciebie. Jednak
proponowałbym udać się do innego
zakładu na konsultację, może powiedzą coś więcej. W przypadku telefonu
e250 wyszło kilka wersji płyt głównych. Do tej pory trafiły mi się niebieskie i zielone. Niebieskie to tzw. model
e250d i wymaga on innej metody zdjęcia blokady SIMlocka. Jeżeli zdejmie się
go metodą dla starej płyty, mogą się
pojawić problemy z działaniem telefonu. Na przykład zmieni się numer IMEI
na same zera, lub przestaną działać
dzwonki. Wystarczy jednak wgrać
nowy EEPROM, a następnie oprogramowanie i wszystko wraca do normy.
Nie daj się więc naciągnąć.
Michał Gruszka
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
59
Nawigacja
Japoński elegant
Test nawigacji Clarion MAP790
Są nawigacje
z założenia tanie.
I stosownie do ceny
oferują adekwatne
możliwości. Są
nawigacje, które
pretendują do miana
dobrych i drogich,
ale na pretensjach
się kończy. Są i takie,
które spełniają kryteria
dobrych i drogich. I jak
każdy luksus – nie są na
każdą kieszeń.
Tekst: Marcin Kwaśniak
Jeszcze
w sprzedaży można
znaleźć Clarion MAP780, a już pojawił się jego następca – urządzenie
oznaczone numerem katalogowym
MAP790. Według producenta kierowany jest do „wymagających
użytkowników”. Zapomniano dodać, że także dla estetów, bo przy
okazji ma elegancki i atrakcyjny
wygląd. Oczywiście w przypadku
nawigacji to akurat nie ma najważniejszego znaczenia, ale jak
ktoś to lubi, to i dostanie. Clarion
MAP790 to urządzenie wyposażone w czarną obudowę ze „srebrną”
obwódką na bocznych ściankach.
Wyświetlacz ma standardowe 4,3
cala, ale jest zaprzeczeniem, że
czarne wyszczupla – wizualnie wydaje się być tej samej wielkości, co
5-calowe nawigacje. Dopiero przyłożenie jednej do drugiej sprawia,
że widać, że to złudzenie optyczne.
Ale na korzyść Clariona.
bo to w sumie jest jego podstawowa
funkcja. I tego się trzymajmy.
Z lewej strony znajdziemy port
do słuchawek, klawisze podgłaśniania/ściszania, przycisk przejścia do menu map oraz ciekawostkę – suwak, którym możemy
zablokować i odblokować ekran.
W przypadku nawigacji nie jest to
często spotykana funkcja.
Uchwyt ma formę sztywnego
ramienia. Nawigację wkłada się
na zatrzask, zwalnia ją jednym naciśnięciem palca. Sztywne ramię
sprawia, że nawet, gdy nawigacja
jest zamontowana w ramieniu, to
bez problemu możemy wyznaczać
kolejny cel.
Ładować ją można na dwa sposoby. Pierwszy to standardowo przez
kabel do ładowarki samochodowej
podłączony do zapalniczki. Drugi
to taki, że w dolnej części urządzenia pojawiło się specjalne złącze do
opcjonalnej stacji dokującej AC709.
Montując ją na stałe w samochodzie
eliminujemy konieczność każdorazowego podpinania kabla.
Podobnie jak w poprzedniku,
tak i w MAP790 do dyspozycji
mieliśmy dwie mapy (w sprzedaży
detalicznej chętni będą mogli sobie
opcjonalnie wybrać). W pamięci MAP790 ma wgraną aplikację
Mobile Map (bazującą na oprogramowaniu iGO8.3). Jeśli włożymy
kartę pamięci, to automatycznie
Podobnie jak w poprzedniku, tak i w MAP790
do dyspozycji mieliśmy dwie mapy
Multimedialna nawigacja
Clarion MAP790 to kolejne
testowane urządzenie, o którym mówienie „nawigacja” jest
mocnym naciągnięciem rzeczywistości. To raczej urządzenie
multimedialne z modułem GPS. Ale
jako nawigacja jest przedstawiane,
60
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
włączy się nam AutoMapa (w tym
wypadku w wersji 6.0). Wgrane
mapy są bardzo intuicyjne w obsłudze i rzeczywiście przygotowane dla bardziej wymagających
użytkowników (głównie mam na
myśli opcje użytkownika). Jeśli
jednak ktoś przyzwyczaił się do
AutoMapy, to lepiej zarejestrować
produkt i ściągnąć aktualizację ze
strony producenta. „Surowa” wersja ze sklepowej półki nie zawiera
wielu POI oraz listy fotoradarów,
które umieszczane są na bieżąco na
stronie Miplo.pl przez użytkowników AutoMapy. Obie mapy są już
w stanie znaleźć adres na podstawie
kodu pocztowego.
Trudny start
4,3-calowy ekran jest dotykowy
i można pracować na nim palcem,
ale MAP790 ma wbudowany rysik.
Tu dziwna sprawa. O ile w przypadku map Mobile Map działa bez zarzutu, o tyle w przypadku AutoMapy
sprawiał problemy. Głównie chodzi
o to, że dotknięcie palcem nie tylko na żądaną literę, ale również na
wybrany już cel może się skończyć
wybraniem nie tego, czego chcemy.
Wtedy właśnie przydaje się rysik.
Trudno to jakoś logicznie wytłumaczyć. Wielkość liter na ekranie
nie ma znaczenia – AutoMapa
działa z powodzeniem na wielu nawigacjach z 4,3-calowym ekranem.
W Clarionie też wszystko jest teoretycznie porządku, skoro w Mobile
Maps wszystko działa. O sabotaż
też producenta nie sposób podejrzewać, bo po prostu złych map nie
instalowałby w swoim urządzeniu.
W jednym Clarion MAP790
równo traktował i AutoMapę
i Mobile Map. Nawet biorąc pod
uwagę jesienną porę i mocno zachmurzone niebo, uruchomienie
nawigacji (po jej włączeniu) trwało sporo czasu. A już nie daj Boże,
jeśli uruchamiało się ją w innym
miejscu, niż wcześniej wyłączyło.
Lokalizowanie naszej pozycji przez
kilka minut jest zagwarantowane. Później już wszystko działało
bez zarzutu. Jednak w przypadku
AutoMapy musimy wykonać jakiś
ruch. Dobrze wiedzieć na początku
w jakim kierunku.
Nawigacja
W wolnej chwili…
Nie pozwolę zabłądzić
Kilka słów na temat aplikacji
Mobile Map, która w przeciwieństwie do AutoMapy albo urządzeń gdzie jest zainstalowana,
za często na naszych łamach nie
gościła. Producent najnowszej
wersji obiecuje m.in. duże drogowskazy przed skrzyżowaniami, każdy manewr pokazywany
na mapie za pomocą dodatkowej czarnej strzałki wytyczającej
kolejne skręty i asystenta pasa
ruchu dbający o wskazanie właściwego pasa jezdni na większych skrzyżowaniach (w Polsce
to raczej fikcja, zresztą nie z winy
dostawców map). Podobnie jak
funkcja TMC.
Jest też kilka informacji, które co bardziej doświadczonych
użytkowników mogą zaskoczyć. Np. „nowością są również prezentowane w 3D ikony
stacji benzynowych” – nie taka
to nowość (każdy manewr pokazywany na mapie za pomocą
dodatkowej czarnej strzałki wytyczającej kolejne skręty swoją
drogą też). Jest też info, że „syntezator mowy odczytuje nazwy
ulic (np.: „za 100 m skręć w lewo
w ul. Marszałkowską”). No, tu
testowany Clarion MAP 790
kompletnie poległ. Wyznaczoną
trasę pokazywał dobrze, ale milczał jak zaklęty. Kiedy już się
zastanawiałem, czy niechcący
głośnik nie jest aby włączony,
to ten nagle ożył. Powiedział:
„przekroczyłeś dozwoloną prędkość”. I tyle się nagadał.
To w ramach anegdoty.
Generalne wrażenie z użytkowania jest takie, że choć Mobile Map
przeznaczony jest dla zaawansowanych użytkowników, to został
stworzony tak, aby jak
najmniej uprzykrzać im życie.
Prosty przykład. Nie ma specjalnie wyszukanej opcji planowanie
trasy. Po prostu wyznaczamy
punkt, który jest naszym celem.
Zaznaczamy go jako docelowy,
a następnie klikamy okienko poniżej „Wyznacz punkty pośrednie”. Banalnie proste, ale do bólu
skuteczne. A o to raczej chodzi,
a nie o komplikowanie życia.
Można
też
skorzystać
z uproszczonego menu, czyli kilku podstawowych funkcji, które
się wyświetlają w postaci okienek
(bez opisów). To dla tych, co jeżdżą często tymi samymi drogami. Omijamy procedurę wyznaczania tej samej trasy. Nawet jeśli
mamy ją zachowaną w pamięci
jest znacznie szybciej. POI, które
chcemy, żeby nam się wyświetlały wyznaczamy sami w opcjach.
Tam też możemy zaznaczyć,
w jakiej odległości od celu ma
nam się wyświetlić odpowiednia
ikonka, żeby nas to nie zaskoczyło. Przykłady można by mnożyć. Zabrakło fotoradarów, ale
pewnie można je ściągnąć (albo
zaraz będzie można) ze strony
http://clarion.naviextras.com/.
Tej samej, na której można znaleźć darmowe kwartalne aktualizacje map.
Na koniec ciekawostka.
W Mobile Map możemy wyznaczyć trasę dla pieszego, rowerzysty, autobusu i samochodu (to
akurat standard). Ale jest też taxi
i… pojazd uprzywilejowany. Nic
tylko kogut na dach i w drogę.
Jak ktoś chce większych atrakcji,
to może sobie podłączyć kamerkę. Wtedy wraz ze wskaźnikiem
prędkości może zobaczyć na
ekranie drogę. Ale takie pojazdy,
szczególnie w pracy, nie chcą zazwyczaj być uprzywilejowane...
Clarion MAP790 to nie tylko
GPS, ale także multimedia. Jest
to jedna z opcji, która nam pojawi się po uruchomieniu urządzenia (obok nawigacji i ustawień). Możemy w MAP790
oglądać pliki wideo, przeglądać
zdjęcia, oraz słuchać nagrania
(pojedynczo, lub sekwencyjnie).
MAP790 ma moduł Bluetooth,
który umożliwia prowadzenie
rozmów przez wbudowany
zestaw głośnomówiący oraz
zarządzanie książką adresową z telefonu komórkowego.
Powiadamia również o nadchodzących wiadomościach SMS.
Clarion MAP790 z oprogramowaniem MobileMap kosztuje
1299 zł, a z oprogramowaniem
MobileMap i dodatkowym
oprogramowaniem AutoMapa
XL 1499 zł. Taniocha to na
pewno nie jest, ale może warto czasem zafundować sobie
odrobinę luksusu w dobrym
wydaniu.
Clarion MAP790
4,3-calowy dotykowy ekran LCD
o rozdzielczości 480x272
Wbudowana pamięć flash 2 GB
Wbudowany tuner RDS-TMC
20-kanałowy odbiornik GPS SiRF III
z Instant Fix
Bluetooth HFP, HSP oraz A2DP i AVRCP
Odtwarzacz filmów, muzyki i plików
graficznych z kart SD/MMC (max. 8GB)
Wbudowany głośnik, gniazdo słuchawkowe
i mikrofon
Złącze USB 2.0 do ładowania
i komunikacji z PC
Złącze 15-pin do połączenia ze stacją
dokującą AC709
Oprogramowanie iGO8 (rev.3)
– specjalna wersja Clarion
Mapa TeleAtlas: 44 kraje Europy
Tryb wyświetlania 3D – 360° (miasta, punkty
orientacyjne, teren, stacje paliw)
Wyświetlanie drogowskazów,
asystent pasa ruchu, strzałki skrętu
Odczytywanie nazw ulic i miast
(nowy silnik TTS – Loquendo)
Duża baza POI
Komputer pokładowy
Informacje o ograniczeniach prędkości
Współpraca z bazą fotoradarów
Bardzo elegancki
Dwie mapy do wyboru
Intuicyjna obsługa
Problemy z anteną
Tani to on nie jest
Mobile Map ma w Polsce niedociągnięcia
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
61
Nawigacja
Wszędzie się wcisną
Relacja z targów BoatShow 2009
Kilkanaście lat temu
jedna z anegdot
mówiła o tym, że
strach czasem otworzyć
lodówkę, bo wyskoczy
z niej Lenin. To samo
można powiedzieć
o nawigacji GPS. Jest
wszędzie, nawet tam,
gdzie najwięcej się
mówiło o żeglowaniu
Tekst: Marcin Kwaśniak
Producenci GPS-ów i map
do nich – przynajmniej jeśli chodzi o targi, na których mogą się
wystawiać, mają wyjątkowe pole
do popisu. To, że wystawiają się na
konferencjach związanych z telekomunikacją to już standard. W branży multimedialnej też nie są obcy.
Jakby tego było mało, pojawiają się
na różnego rodzaju targach motoryzacyjnych. Nie zdziwiło zatem,
że nawigacje były też widoczne
na targach Żeglarstwa i Sportów
Wodnych BoatShow, które odbyły
się w Poznaniu.
Nawigacja pod żaglami
Żeglarstwo i sporty motorowodne
nie są tak bardzo kojarzone z nawigacją satelitarną, jak samochody,
rowery czy nawet wycieczki piesze.
cy, którzy oferują możliwość dokupienia urządzenia albo map i usług
związanych z żeglowaniem. Nie są
to może firmy szerzej znane użytkownikom GPS-ów, ale też i branża
jest specyficzna. O ile bowiem drogę czy ścieżkę rowerową po prostu
widzimy, o tyle szlaku wodnego już
nie. Trzeba więc mieć pewne specyficzne umiejętności, żeby sobie
na wodzie poradzić. Taką samą
wiedzę powinni mieć dostawcy
urządzeń i producenci map.
Firma Katibo z Giżycka zaprezentowała system monitoringu
o nazwie „Katibo GPS”. Wystarczy
w łódkach zainstalować odbiorniki i dzięki temu centrum monitoringu może na bieżąco śledzić
ich pozycję przez 24 godziny na
dobę. Poza oczywistym faktem,
jakim jest troska o bezpieczeństwo żeglarzy, Katibo
GPS proponuje coś
więcej. W zatłoczonej marinie czasem
trudno znaleźć swoją
łódkę (szczególnie
jak wracamy w nocy
po grubszej imprezie, ale tego głośno już nikt nie
powiedział). Inna rzecz, to możliwość szybkiego zlokalizowania
łódki w przypadku jej kradzieży. Ze
względu na skalę działania usługa
jest raczej kierowana nie do pojedynczych żeglarzy, a do firm czarterujących łódki.
MaxSea Time Zero to z kolei oprogramowanie nawigacyjne, którego dystrybutorem jest
poznańska firma eNavigare.pl.
Oprócz samej nawigacji (zarządzanie punktami i trasami) zawiera
także światową bazę pływów, oraz
oferuje darmową prognozę pogody. Planowana marszruta uwzględnia m.in. prądy, wysokość fal i kierunek falowania, oraz informacje
o innych jednostkach w okolicy,
żeby uniknąć ewentualnej kolizji.
Wystarczy w łódkach zainstalować odbiorniki
i dzięki temu centrum monitoringu może
na bieżąco śledzić ich pozycję
Ale i w tej „działce” GPS-y są coraz
popularniejsze, a niektóre nowoczesne jachty mają je od razu wbudowane. Nic zatem dziwnego, że
w ślad za nimi pojawili się wystaw-
To, że ich nie widać, to nie znaczy, że ich nie ma. Coraz więcej łódek ma
nawigację GPS. (fot. Marta Sykucka)
62
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Jednym z gości specjalnych targów
był znany żeglarz i sportowiec
Mateusz Kusznierewicz
(fot. Marta Sykucka)
Można ją instalować na różnych
urządzeniach (choć jakość i zakres
dostępnych usług będą zależały
od zaawansowania technicznego
sprzętu, na którym działa).
Jeśli zdecydujemy się skorzystać
z map Navionics Platinum+, to
będziemy mieć do dyspozycji wysokiej jakości zdjęcia, np. linii brzegowych, wybranych marin i portów. Wszystko w formacie 3D. Do
dyspozycji jest 15 tys. takich fotek.
Firma NavSim Polska prezentowała to, z czego jest najbardziej znana
w środowisku, czyli programy z serii Cruiser.
Nie tylko GPS
Nowe technologie trafiły do branży
żeglarskiej i wodnej nie tylko w postaci nawigacji. Biuro Doradztwa
Gospodarczego ACME pokazało
elektroniczny system zarządzania
rezerwacjami i obsługą czarterów
jachtów. Łukasz Rycharski, prokurent firmy, przekonuje, że tylko
kwestią czasu było, kiedy taka usługa się pojawi. – To nic innego, tylko
tak jak w innych branżach dodatkowy kanał kontaktu dla klientów.
Coraz więcej ludzi w ten sposób
spędza czas, a nie stać ich na kupno własnej łódki. Za to doskonale
wiedzą, czego szukają. Dzięki temu
o najdogodniejszej dla siebie porze
mogą zarezerwować jacht z wybranym przez siebie terminie, który
będzie czekał w wybranym porcie
– powiedział Łukasz Rycharski.
Tegoroczna edycja targów była
jedenastą. Gośćmi specjalnymi byli:
Mateusz Kusznierewicz, Krzysztof
Baranowski i Marta SziłajtisObiegło, najmłodsza Polka, która
opłynęła świat jachtem.
Nawigacja
Co słychać w nawigacji
Także do nawigacji
dotarło szaleństwo
na iPhone’a.
Niedociągnięcia
Apple’a naprawiają
teraz producenci
sprzętu, którzy oferują
specjalne wersje
na to urządzenie.
MyXtras dla Beckera
Najnowsza propozycja firmy MyXtras pomoże
zamienić nawet zwykłe urządzenie PND marki
Becker w wielofunkcyjny system nawigacyjny. Oprogramowanie znajduje się na płycie
DVD dołączonej do urządzeń, które aktualnie
znajdują się w sprzedaży i wystarczy je zainstalować na komputerze. Właściciele urządzeń
marki Becker mogą też pobrać Becker Content
Manager 2.0 ze strony www.mybecker.com.
Portal internetowy Becker MyXtras jest dostępny w wersji polskiej oraz w innych językach
europejskich. Aby uczcić rozpoczęcie działania
portalu, firma Harman/Becker wprowadziła
promocję: za dwuletnią subskrypcję aktualizacji map całej Europy użytkownik zapłaci tylko
29,95 euro. W przeliczeniu, jedna aktualizacja
będzie kosztować około 5 euro (20 złotych).
Kolejne nowości od Navigona
Od połowy października w sprzedaży będą dostępne pierwsze modele urządzeń do nawigacji satelitarnej firmy Navigon,
które zostały zaprezentowane podczas tegorocznych targów
IFA w Berlinie. Są to: zaawansowany model Navigon 8410
oraz Navigon 2410, z segmentu podstawowego. Sugerowana
cena detaliczna Navigona 8410 to 1799 zł, a modelu Navigon
2410 – 699 zł.
Łukasz Nowicki głosem MapyMap
Imagis – producent oprogramowania do nawigacji GPS o nazwie MapaMap,
dodał do swojej nawigacji głos aktora Łukasza Nowickiego. Na stronie www.
mapamap.pl dostępna jest bezpłatna aplikacja pozwalająca zainstalować te
nowe komunikaty głosowe dotychczasowym użytkownikom MapyMap.
Pomysł na głos Łukasza Nowickiego w naszej nawigacji zrodził się po wyemitowaniu w telewizji TVN programu rozrywkowego „Kuba Wojewódzki”,
którego gościem był Łukasz Nowicki.
Nowe lokalizatory dla aktywnych
Locatelo.com, serwis lokalizacyjny dedykowany bezpieczeństwu, wprowadza
nowy lokalizator Laipac S-911 Bracelet Locator.
Jest to lokalizator osobisty wykonany w formie zegarka zakładanego na przegub
ręki. Urządzenie ma wbudowany moduł GPS (przygotowany do pracy w trybie
AGPS) oraz czterozakresowy moduł GSM wykorzystywany dla komunikacji głosowej oraz transferu danych. Lokalizator zapewnia m.in. możliwość automatycznego raportowania aktualnej pozycji użytkownika, sprawdzenie aktualnej daty,
czasu, pozycji, prędkości oraz kursu, wg którego przemieszcza się użytkownik.
Urządzenie umożliwia również nawiązywanie i odbieranie połączeń głosowych.
64
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Gadżeciarnia
Gadżeciarnia Jarka Wawra
Gwiaździsty sufit
Star Theatre Planetarium to nie lada gratka dla wszystkich fanów
gwiezdnych obserwacji, ale też przydatny gadżet dla romantyków, którzy
chcą stworzyć na kolację z ukochaną gwiaździste niebo na suficie swojego
M3 na Ursynowie. Co ważne aby to osiągnąć nie potrzeba dyplomu
z astronomii. Urządzenie korzysta ze specjalnych dysków, które po
podświetleniu wyświetlają na suficie niebo z ponad 10 000 gwiazdami. Jeśli
zaś chcemy zabłysnąć znajomością konstelacji, wystarczy włożyć odpowiedni
dysk gdzie są już one zaznaczone…
Cena: 600 zł
Uwaga!
Grzechotnik!
Ten niepozorny model węża wygląda jak
zwykła zabawka, dopóki nie zacznie „żyć”.
Wystarczy bowiem włączyć pilot zdalnego
sterowania, by nagle zaczął pełzać
w stronę naszej ofiary, wydając z siebie
charakterystyczne dla grzechotnika
odgłosy, poruszając całym tułowiem oraz
wysuwając syczący język. Na pilocie poza
klawiszami kierunku jest również przycisk
aktywujący jego „grzechotkę”.
Cena: 145 zł
Grzebień z pamięcią
Pamięć USB ukrywano już w tak dziwnych
gadżetach, że nic nie powinno nas zaskoczyć.
Jednak okazuje się, że można wymyślić
coś nowego. Tym razem 2GB pamięć flash
wbudowano w… rączce grzebienia. Normalnie
może on nam służyć do utrzymania porządku na
głowie, ale w razie potrzeby wystarczy odkręcić
jego końcówkę, aby skorzystać z funkcjonalnego
pendrive’a. Teraz pozostaje już chyba czekać tylko
na pamięć flash w szczoteczce do zębów.
Cena: 105 zł
66
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
To się może przydać!
USB Snakescope Camera może okazać się tak przydatnym
gadżetem w każdym domu jak śrubokręt czy nożyczki.
To innowacyjne urządzenie pomoże nam odnaleźć,
a potem wyciągnąć każdą zgubę z najmniej dostępnych
zakamarków naszego domu, biura czy garażu. Na
końcu długiej, elastycznej rurki zamontowano bowiem
kamerę VGA (640x480 pikseli) ze światełkiem LED
i silnym magnesem. Kamerę podłącza się przez port
USB do komputera i po chwili można oglądać obraz
z najwęższych i najciemniejszych szczelin na ekranie
komputera. Nareszcie nie trzeba przesuwać już szafy, żeby
zobaczyć czy nie wpadł tam ważny dokument…
Cena: 150 zł
Gadżeciarnia
Z kasety do pliku
Wiele osób pamięta zapewne żmudne nagrywanie hitów z listy przebojów
Marka Niedźwieckiego na poczciwego kasetowego „jamnika”. Co zrobić, aby te
niegdyś bezcenne kasety nie zbierały dziś jedynie kurzu w pudełku w garażu?
Pomoże w tym przypominające „walkmana” urządzenie o nazwie Tape Express.
Wystarczy włożyć do niego kasetę i… podłączyć przez port USB do komputera.
Specjalne oprogramowanie umożliwi nam następnie zachowanie muzyki
z kaset w formacie MP3, a potem na przykład nagranie na CD.
Cena: 250 zł
Delikatna pobudka
Wreszcie rozwiązano jeden z największych
problemów ludzkości. Jak budzić, aby
obudzić tylko jedną ze śpiących w pokoju
osób? Sposób jest prosty – wystarczy
zamiast budzika z dźwiękiem użyć wibracji.
Tak działa też Shake&Wake Alarm.
Ten niewielki alarm należy przypiąć do
nadgarstka jak zegarek albo położyć pod
poduszką. O ustawionej godzinie zacznie
po prostu wibrować, budząc jedynie
swojego właściciela…
Cena: 75 zł
Laserowa mysz
FroliCat Bolt to sposób na
wkurzenie naszego kota. To
przypominające kręgiel urządzenie
wyświetla laserem na podłodze
ruszające się w różnych kierunkach
kolorowe znaki, które stanowią
naturalne wyzwanie do polowania
dla naszego kota. Do wyboru są
różne kolory, wielkości i parametry
wyświetlania laserowych „myszek”.
Cena: 110 zł
Cały cyfrowy świat
W cyfrowej erze nawet globus nie może być po prostu globusem… Ale to
akurat dobrze! 3D Interactive Smart Globe to globus, który po wskazaniu na
mapie konkretnego miejsca specjalnym cyfrowym rysikiem zapewni mam
spektrum informacji na temat danego kraju. Począwszy od takich podstaw
jak waluta, język urzędowy czy stolica poprzez najważniejsze fakty z historii
i obecnie rządzących polityków, a skończywszy na bieżących newsach
gospodarczych i politycznych. Globus można podłączyć do komputera i po
rejestracji w serwisie producenta aktualizować jego zasoby o najnowsze
wydarzenia. Oczywiście, jeśli znudzi nam się ta interaktywna lekcja geografii,
możemy pobawić się z przyjaciółmi w jedną z ponad 30 gier geograficznych
czy poćwiczyć podstawowe zwroty w kilkudziesięciu językach.
Cena: 500 zł
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
67
68
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
399,00
1,00
1399,00
LG KG275
749,00
329,00
157,38
1,00
364,78
429,00
429,00
1,00
1,22
249,00
bez
umowy
59,00
129,00
bez
umowy
599,00
319,00
bez
umowy
Music
1,00
bez
umowy
279,00
24
miesiące,
25 zł
Motorola V9
1,22
229,36
69,00
Nokia 6230i
1,00
749,00
Nokia 6120
Nokia 6210
1,00
1,00
Nokia 6070
Nokia 6103
1,00
1,00
Nokia 6021
Nokia 6030
449,00
999,00
Nokia 5310
Nokia 5800
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
699,00
1,00
1,00
1,00
1,00
999,00
1083,36
1156,56
1,22
180,56
1,22
1,22
1,22
424,56
107,36
107,36
1,22
58,56
1199,00
1349,00
399,00
99,00
249,00
439,00
1,00
1,00
58,56
Nokia 5220
Nokia 5200
1,00
1,00
1,22
249,00
Nokia 3120
49,00
1,00
1,00
107,36
1,22
1,22
1,22
Nokia 3110
99,00
1,22
1,22
1,00
1,00
1,22
1,22
1,00
1,00
1,00
99,00
Nokia 2630
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
473,36
Nokia 2680
399,00
239,00
Nokia 2610
1,00
1,00
Nokia 2626
1,00
299,00
Nokia 2600
1,00
Nokia 1209
Nokia 1600
1,00
1,00
Nokia 1208
Motorola W377
Motorola W375
Motorola W230
229,36
749,00
425,78
791,78
47,58
145,18
1,22
1,22
1,22
1,22
157,38
249,00
599,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
608,78
974,78
242,78
59,78
84.18
1,22
1,22
599,00
1199,00
319,00
69,00
79,00
29,00
1,00
429,00
599,00
1199,00
319,00
69,00
79,00
29,00
1,00
429,00
1,00
1,00
1,00
96,38
364,78
1,22
1,22
1,22
1,22
1,22
99,00
99,00
249,00
599,00
279,00
299,00
549,00
249,00
299,00
149,00
299,00
549,00
299,00
329,00
549,00
199,00
199,00
119,00
1,00
229,00
899,00
999,00
349,00
349,00
1,00
49,00
269,00
399,00
469,00
149,00
595,36
169,00
1,00
302,56
599,00
499,00
299,00
Motorola U9
1,00
499,00
Motorola V8
1,00
499,00
399,00
1399,00
849,00
1199,00
349,00
299,00
1,00
49,00
419,00
499,00
549,00
369,00
1349,00
699,00
949,00
249,00
2399,00
1949,00
1899,00
1669,00
24
miesiące,
25 zł
Nowe
Orange
Orange Go Orange Mix Abonament
549,00
149,00
399,00
1205,36
595,36
424,56
1083,36
1327,36
473,36
1,22
24
miesiące,
79,30 zł
POP
Motorola E8
LG KU990i
LG KU990
LG KU380
LG KS360
LG KM900
839,36
229,36
1,22
717,36
839,36
229,36
1,22
1888,56
24
miesiące
150 zł
Ważny
Telefon Ściśle Tanie
999,00
299,00
1620,16
1888,56
1400
minut
Tanio
Taryfa
Umowa
Elastyczna Rarka Plusa Rozmowna
Syberyjska minutowa
849,00
499,00
1,00
1299,00
1699,00
199,00
1,00
1999,00
1699,00
1699,00
Mix
24
24
24
24
24
bez
miesiące, miesiące, miesiące, miesiące,
umowy doładowania,
30 zł
36,60 zł
55 zł
24,40zł
25 zł
Simplus
LG KF700
1,00
1,00
1,00
199,00
1,00
1,00
299,00
1,00
1,00
Nowy
Pakiet
Biznes
24
24
miesiące, miesiące,
30,50 zł
12 zł
Firma
LG KF750
99,00
249,00
499,00
LG KE970
LG KF600
1799,00
1099,00
LG KC910
299,00
LG KC550
LG KE850
1,00
LG B2050
Hello Kitty
1799,00
2099,00
iPhone 3GS 16GB
iPhone 3GS 32GB
1499,00
24
miesiące
20 zł
1,00
Relaks Telefoniczna
Okazja
24
24
miesiące, miesiące,
25 zł
330 zł
1,00
1,00
Nowa Era
Mix
1799,00
2435,00
bez
umowy
Tak Tak
iPhone 3G 16GB
iPhone3G 8GB
Alcatel C701
Alcatel OT-E801
Model telefonu
Ceny telefonów
Oferta dla
Firm
Karta
MIXtura
1523,78
499,00
1099,00
1449,00
549,00
449,00
299,00
730,78
1035,78
181,78
120,78
35,38
23,18
59,78
791,78
1149,00
499,00
242,78
303,78
425,78
425,78
486,78
303,78
1157,78
791,78
547,78
181,78
2316,78
1926,39
1743,38
799,00
579,00
749,00
799,00
1499,00
569,00
1799,00
1549,00
1249,00
699,00
2749,00
2349,00
2299,00
1949,00
999,00
659,00
1199,00
449,00
259,00
949,00
699,00
699,00
1699,00
1309,00
449,00
849,00
349,00
1049,00
339,00
99,00
449,00
549,00
549,00
1499,00
599,00
299,00
24
24
30
miesiące, miesiące, bez umowy miesięcy
12,20
24,89 zł
10 zł
Mix dla
Firm
649,00
49,00
849,00
99,00
1,00
399,00
399,00
399,00
1299,00
449,00
149,00
791,78
59,78
1035,78
120,78
1,22
486,78
486,78
486,78
1377,38
547,78
181,78
24
24
miesiące, miesiące,
25 zł
30,5 zł
Play
One Play Nowy
dla Firm
160,00
600,00
460,00
230,00
170,00
180,00
120,00
800,00
420,00
390,00
280,00
350,00
300,00
230,00
190,00
150,00
140,00
260,00
130,00
110,00
90,00
150,00
150,00
130,00
720,00
600,00
320,00
330,00
500,00
510,00
350,00
900,00
90,00
500,00
570,00
470,00
330,00
800,00
800,00
430,00
400,00
2600,00
2200,00
1700,00
1500,00
110,00
80,00
bez
umowy
nowe
130,00
460,00
240,00
120,00
100,00
50,00
70,00
700,00
300,00
230,00
130,00
230,00
150,00
180,00
120,00
90,00
60,00
40,00
50,00
70,00
80,00
110,00
90,00
80,00
300,00
300,00
250,00
220,00
430,00
350,00
100,00
280,00
790,00
80,00
380,00
350,00
230,00
150,00
290,00
550,00
320,00
40,00
300,00
2500,00
2000,00
1200,00
1000,00
60,00
50,00
bez
umowy
używane
Cennik
149,00
1,00
99,00
699,00
1999,00
2199,00
Nokia N95
Nokia N97
Samsung J700
1399,00
Samsung S8300
549,00
Samsung U900
180,56
424,56
546,56
546,56
595,36
912,56
595,36
717,36
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
1699,00
2499,00
Sony Ericsson W995
Sony Ericsson X1
999,00
799,00
1,00
2099,00
1699,00
299,00
99,00
1,00
107,36
424,56
180,56
1327,36
1083,36
790,56
839,36
229,36
229,36
1449,36
228,99
309,00
399,00
549,00
199,00
799,00
699,00
1099,00
599,00
319,00
169,00
1649,00
1049,00
199,00
249,00
149,00
149,00
1199,00
649,00
1888,56
107,36
2181,36
1034,56
595,36
649,00
974,78
974,78
425,78
425,78
1035,78
23,18
1,22
1218,78
1,22
1194,38
852,78
730,78
425,78
23,18
1,00
799,00
899,00
99,00
399,00
1,00
1,00
1099,00
1,00
799,00
999,00
999,00
399,00
299,00
1096,78
1096,78
608,78
547,78
1157,78
242,78
47,58
1340,78
218,38
1316,38
974,78
852,78
547,79
242,78
249,00
1099,00
1099,00
649,00
699,00
249,00
49,00
1499,00
199,00
1299,00
1299,00
1299,00
799,00
649,00
249,00
1099,00
1099,00
649,00
699,00
249,00
49,00
1499,00
199,00
1299,00
1299,00
1299,00
799,00
649,00
Stan na dzień 12.11.2009r.
* - ceny dotyczą telefonów kupowanych z najtańszym planem taryfowym lub najkrótszym okresem obowiązywania umowy lub deklarowanych doładowań
199,00
499,00
Sony Ericsson W880i
Sony Ericsson W910i
1,00
1,00
1,22
1034,56
790,56
473,36
473,36
1,22
1,22
961,36
717,36
668,56
424,56
668,56
229,36
1571,36
546,56
107,36
302,56
1571,36
1278,56
912,56
351,36
351,36
58,56
2547,36
1937,36
839,36
1327,36
749,00
349,00
99,00
1,00
1299,00
1299,00
99,00
99,00
1,00
1,00
1499,00
473,36
302,56
229,36
424,56
1,22
1083,36
229,36
1,22
1,22
1205,36
961,36
668,56
1,22
58,56
1,22
2254,56
1644,56
473,36
1083,36
399,00
929,00
429,00
Sony Ericsson W350i
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
599,00
99,00
149,00
399,00
1,00
1299,00
299,00
1,00
1,00
1099,00
1399,00
699,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
2199,00
1799,00
499,00
1199,00
1083,36
302,56
229,36
351,36
668,56
302,56
546,56
302,56
302,56
Sony Ericsson W380i
399,00
1,00
Sony Ericsson T280i
Sony Ericsson T650i
1399,00
1399,00
Sony Ericsson K850i
Sony Ericsson P1i
99,00
999,00
Sony Ericsson K800i
Sony Ericsson K810i
299,00
1,00
1,00
1799,00
Sony Ericsson C905
Sony Ericsson K510i
Sony Ericsson K550i
199,00
399,00
699,00
Sony Ericsson C702
Sony Ericsson C902
1,00
1,00
499,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
1,00
Sony Ericsson C510
Samsung X510
1,00
Samsung U800
Samsung U700
1,00
499,00
Samsung M300
Samsung S5230
Samsung L760
249,00
1,00
1199,00
Samsung i900 Omnia
Samsung i8910 Omnia
99,00
1,00
349,00
699,00
1449,00
Samsung F480
Samsung G800
299,00
1,00
1,00
1,00
Samsung E250
1,00
Samsung F300
Samsung C300
179,00
1,00
1,00
Samsung D900i
1,00
1,00
Sagem my 511x
1,00
1299,00
799,00
1,00
Samsung C260
1,00
Sagem my 411x
Sagem my 212x
Nokia E75
Nokia N73
1,00
1199,00
599,00
49,00
599,00
799,00
399,00
599,00
1,22
58,56
1327,36
1699,00
1699,00
Nokia E66
Nokia E71
1,00
1,00
1,00
1,00
99,00
1,00
1,00
1,00
1,00
595,36
699,00
Nokia E51
1,00
1,00
Nokia E63
599,00
199,00
Nokia 7510
Nokia E50
699,00
799,00
Nokia 6650
Nokia 6700
199,00
699,00
Nokia 6300
Nokia 6500
1,00
1,00
Nokia 6280
Nokia 6288
99,00
1,00
1,00
199,00
129,00
1,00
299,00
1,00
1,00
1,00
608,78
669,78
1,22
1,22
669,78
1,22
1,22
730,78
1,22
852,78
645,38
425,78
242,78
1,22
1,22
249,00
349,00
399,00
249,00
299,00
89,00
429,00
349,00
349,00
259,00
499,00
2149,00
399,00
449,00
1499,00
649,00
849,00
619,00
1349,00
499,00
1649,00
499,00
499,00
2299,00
1649,00
1199,00
799,00
1749,00
1559,00
1199,00
1349,00
799,00
899,00
999,00
329,00
2119,00
349,00
399,00
1449,00
549,00
1299,00
449,00
1619,00
449,00
449,00
2269,00
1599,00
699,00
799,00
1699,00
1549,00
1149,00
1299,00
779,00
849,00
899,00
699,00
649,00
2449,00
899,00
599,00
499,00
549,00
399,00
799,00
1749,00
769,00
699,00
769,00
1499,00
649,00
799,00
1899,00
639,00
649,00
549,00
2549,00
1999,00
1449,00
1149,00
2099,00
1399,00
1849,00
1499,00
1599,00
999,00
999,00
1079,00
1149,00
181,78
1950,78
364,78
425,78
120,78
59,78
59,78
242,78
1340,78
401,38
425,78
425,78
669,78
328,18
303,78
1340,78
303,78
181,78
59,78
2194,78
1340,78
669,78
535,58
1401,78
669,78
1401,78
1011,38
974,78
730,78
425,78
486,78
499,00
1129,00
799,00
649,00
1349,00
629,00
1099,00
899,00
799,00
659,00
719,00
1699,00
699,00
599,00
1999,00
1109,00
769,00
1269,00
1299,00
929,00
769,00
949,00
369,00
449,00
299,00
449,00
999,00
429,00
799,00
619,00
599,00
609,00
349,00
1399,00
499,00
199,00
1849,00
829,00
499,00
1059,00
1089,00
729,00
599,00
659,00
149,00
349,00
49,00
299,00
499,00
249,00
399,00
339,00
299,00
339,00
99,00
1199,00
299,00
1,00
1649,00
599,00
199,00
999,00
899,00
449,00
399,00
439,00
181,78
364,78
59,78
364,78
608,78
303,78
486,78
413,58
523,38
413,58
120,78
1340,78
425,78
1,22
1706,78
730,78
242,78
1157,78
1096,78
547,78
486,78
535,58
380,00
1400,00
1100,00
530,00
360,00
300,00
290,00
450,00
170,00
800,00
680,00
500,00
400,00
330,00
190,00
950,00
580,00
520,00
500,00
170,00
580,00
400,00
360,00
980,00
470,00
150,00
300,00
250,00
1600,00
980,00
750,00
600,00
340,00
210,00
320,00
160,00
110,00
170,00
150,00
1740,00
1000,00
550,00
1000,00
900,00
890,00
580,00
570,00
350,00
620,00
780,00
550,00
500,00
390,00
430,00
180,00
1000,00
800,00
320,00
210,00
200,00
180,00
240,00
110,00
440,00
420,00
260,00
230,00
150,00
70,00
700,00
420,00
370,00
380,00
80,00
350,00
270,00
220,00
650,00
350,00
100,00
160,00
140,00
1300,00
650,00
300,00
430,00
190,00
110,00
210,00
80,00
70,00
80,00
60,00
40,00
1500,00
500,00
300,00
830,00
660,00
620,00
470,00
380,00
180,00
440,00
700,00
340,00
310,00
240,00
190,00
Cennik
69
Rozrywka
Symbian na wczasach
Czerwony
alarm
Komórka na
Command
& wakacjach
Conquer: Red Alert
Command & Conquer:
Red Alert była pierwszą
strategią czasu
rzeczywistego, która
w pewnym stopniu
zrewolucjonizowała
świat gier
komputerowych. Po
trzynastu latach została
ona przeniesiona na
iPhone’y. Czy czeka nas
kolejna rewolucja?
tekst: Jarosław Wawer
70
zachowany klimat gry
wygodne sterowanie
duży wybór jednostek i budynków
ciekawe efekty dźwiękowe
mała liczba map i misji
brak trybu multiplayer
Co ciekawe, taki sam jak
13 lat temu jest nie tylko tytuł czy
fabuła, ale w dużym stopniu także sama grafika. EA Mobile dosyć
wiernie przeniosła grę na mały
ekran iPhone’a dopasowując do
nowego urządzenia całe sterowanie. Wystarczy chwila krótkiego
wprowadzenia, by bez najmniejszych problemów móc sterować
jednostkami, tworzyć oddziały
oraz toczyć bitwy. Dotykowy interfejs bardzo dobrze zastępuje
myszkę, lecz mały ekran nie jest
w tym przypadku najwygodniejszym rozwiązaniem. Nie
ma jednak innego wyjścia,
jak przyzwyczaić się do
system
przesuwania
i powiększania oraz
nauczyć się korzystać
z minimapy.
Poza wprowadzeniem
na gracza czeka kampania składająca się
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Ocena
Grywalność
Grafika
z 10 misji, po 5 dla Sowietów
i aliantów. Poza drobnymi wyjątkami cel wszystkich misji sprowadzić da się wyeliminowania
jednostek wroga, co nie jest zbyt
trudnym zadaniem. W międzyczasie musimy oczywiście wybudować bazy oraz stworzyć wiele
zarówno naziemnych, jak i powietrznych jednostek. Różnią się
one nie tylko wyglądem, ale też
możliwościami, dlatego warto korzystać z przydatnej opcji grupowania ich w wygodnie sterowane
oddziały. Oprócz wspomnianej
kampanii, do dyspozycji
gracza są także dwie duże
mapy, na którym można
rozegrać z komputerem klasyczny pojedynek o przetrwanie. Już teraz z App
Store
pobrać
można dodatkowe mapy.
Graliśmy na: iPod Touch
W przyszłości pojawić mają się
kolejne misje, a producent zapowiedział, że wyda bezpłatny
upgrade, w którym pojawi się
także tryb multiplayer. Jego brak
to obecnie największa wada tego
tytułu, ponieważ to właśnie rywalizacja ze znajomymi dostarcza
najwięcej satysfakcji.
Czekając na tryb multiplayer, warto jednak pobrać obecną
wersję gry m.in. po to, by przed
rywalizacją z prawdziwą inteligencją zmierzyć się z tą sztuczną.
Nawet gdyby tytuł ten miał bardziej znaczące niedociągnięcia,
z pewnością nie byłyby one problemem dla prawdziwych fanów
tej gry, którzy uczyli się na niej
strategicznego myślenia. Warto
sprawdzić, czy nie wypadło się
z wprawy.
Rozrywka
Komórka, a mózg
Brain Challenge 3: Zastanów się!
Słynna seria gier
wychodzi z podziemia
i wkracza do świata
legalnych zawodów.
Czy oznacza to,
że kolejny tytuł nie
będzie miał już tego
charakterystycznego
klimatu?
tekst: Jarosław Wawer
Wiele osób
twierdzi, że
używanie komórek negatywnie
wpływa na ludzki mózg i może być
dla niego szkodliwe. Twórcy serii
Brain Challenge są zgoła przeciwnego zdania. Ale wszystko zależy od tego, jak będziemy używać
telefonu.
Podobno przeciętny człowiek
używa jedynie 10 proc. możliwości
swojego mózgu. Nie ma się jednak
czym martwić, ponieważ według
zapewnień lekarzy regularne ćwiczenia mogą to zmienić. W tym
momencie z pomocą przychodzi nam Brain Challenge – tytuł,
który z telefonów komórkowych
przeniósł się na konsole, a nawet
na komputer. To dość nietypowa
ścieżka dla gier, a świadczyć może
ona o ogromnym zainteresowaniu.
Pół roku temu pojawiła się druga część z tej serii, która rozbudo-
wana została głównie o ćwiczenia
pozwalające mierzyć, a także redukować poziom stresu. Najnowsza,
trzecia już część Brain Challenge
to bez wątpienia najbardziej zaawansowany program ćwiczący
umysł, jaki powstał na komórki. To
kompletny zestaw ćwiczeń, umożliwiających podnoszenie sprawności w klasycznych kategoriach, takich jak pamięć, spostrzegawczość,
logika i matematyka. Nie zabrakło
także wprowadzonych w poprzedniej części kategorii ulgi w stresie
i koncentracji. Natomiast po raz
pierwszy pojawił się zupełnie nowy
trening wzrokowy. Pozwala on zadbać o wzrok, który na co dzień tak
często cierpi z powodu zbyt długiego przesiadywania przed komputerem, telewizorem czy w trakcie
czytania małego druku.
Oczywiście nie oznacza to, że
nowa wersja rozszerzona została
o zaledwie jedną funkcję. W kategorii trening wzroku pojawiło się
5 minigier, ale co ważniejsze, także
inne kategorie zdominowały nowości. Na 35 minigier, aż 30 jest zupełnie nowych. Gwarantuje to wiele
godzin treningu umysłu nawet graczom znającym poprzednie wersje
Brain Challenge. Zainteresować
może ich także nowa, świeża grafika, a także poprawiony system
trenerów mających maksymalnie
spersonalizować program rozwoju umysłu. Ciekawe, czy ma z tym
coś wspólnego fakt, że nasza trenerka przefarbowana została na
brunetkę.
nowa kategoria treningu wzroku
aż 30 nowych minigier
codzienne testy pozwalają
kontrolować postęp
lepsza grafika i dźwięk mogłyby
uprzyjemnić ćwiczenia
minigry zbyt długo się ładują
Ocena
Grywalność
Grafika
Graliśmy na: Nokia N86
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
71
Rozrywka
Piąty bieg
Asphalt 5
Francuski Gameloft
zdecydowanie nie
zwalnia i w szybkim
tempie wypuszcza
kolejne części
najpopularniejszych
tytułów. Jak bardzo
Asphalt 5 różni się od
wydanej raptem
kilka miesięcy
temu „czwórki”?
tekst: Jarosław Wawer
72
Podstawowa
różnica to
z pewnością grafika. Nie był to
wprawdzie słaby punkt poprzedniej wersji, jednak tym razem
w pełni trójwymiarowa grafika
ze świetlnymi refleksami, animacjami aut oraz szczegółowo odwzorowanymi detalami miast czy
pogody robią bardzo pozytywne
wrażenie. Można się wręcz zastanawiać, czy starsze modele niż
iPhone 3GS poradzą sobie z tą
grą, ale osobiście sprawdziliśmy ją
na iPodzie, a w sieci wypowiadają
się także zadowoleni użytkownicy
iPhone’ów 2.0.
Na szczęście gra nie nadrabia
wszystkiego pustą grafiką. Jak można się spodziewać po serii Asphalt,
do wyboru jest 30 licencjonowanych samochodów i motocykli firm
Ferrari, Lamborghini, Ducati i wielu innych, które możemy tuningować i podkręcać. Każdy inaczej
radzi sobie w innych warunkach,
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
a gracz zmierzy się z deszczem,
błotem, a nawet lodem w 12 miastach całego świata. W każdym
czeka wprawdzie tylko jedna trasa,
ale dzięki temu lepiej poznać można skróty i rampy do skoków.
Gameloft nigdy nie chciał
stworzyć idealnego symulatora
jazdy, dlatego fizyka jest tu dość
specyficzna, ale wysiłki twórców
skupione na wygodnym sterowaniu oraz urozmaiconych scenariuszach gry nie poszła na marne.
Poza rywalizacją z przeciwnikami
uważać musimy także na policyjne pościgi oraz zwykłych uczestników dróg. Warto też zbierać dodatkowe doładowania nitro oraz
korzystać z hamulca do kontrolowanych poślizgów w zakrętach.
Duży nacisk położony został na rywalizację z innymi
graczami. Poza standardowym,
lokalnym trybem multiplayer,
w którym nawet 6 graczy może
poprawiona grafika z dużą liczbą detali
duży wybór aut i możliwości tuningu
różna sceneria i warunki pogodowe
rozbudowany tryb multiplayer
nienaturalna fizyka gry
gra na Gameloft Live tylko przez WiFi
wysoki poziom trudności niektórych
scenariuszy
Ocena
Grywalność
Grafika
Graliśmy na: iPod Touch
połączyć się poprzez Bluetooth,
gra umożliwia rywalizację z dowolnymi przeciwnikami poprzez
Internet. Możemy rywalizować
w internetowej Akademii Asphalt
lub wspinać się na szczyt listy najlepszych graczy na świecie. A to
dopiero początek możliwości
nowej platformy Gameloft Live,
która zrewolucjonizować ma gry
francuskiego producenta.
Trendy
Janek chce zaimponować
W samym zjawisku nie ma
nic zaskakującego, kilka lat wcześniej w USA i innych krajach bardziej rozwiniętych było tak samo.
Większość z nas lubi nawiązywać
nowe znajomości czy spotkać się,
choćby wirtualnie, z kimś podzielającym nasze poglądy lub zainteresowania. Nic dziwnego ani
szokującego.
Tym co może natomiast zadziwić – mnie naprawdę zaskoczyło – jest coś, co mogę określić
tylko jako wirtualny ekshibicjonizm. Zdjęcia, od wygłupów do
prawie pornografii (och jakże
cierpią niektórzy, że Nasza-Klasa
zakazała pokazywania genitaliów
i piersi). Wyznania wszelkiego
rodzaju, od niespełnionych miłości do szczegółowych rozważań o upodobaniach seksualnych
własnych, partnera i osób trzecich. Czy dokumentacja zabaw
z substancjami (mniej lub bardziej słusznie) zakazanymi, taka
że można by bez dalszych dowodów zawlec do aresztu.
Większość tego jest dostępna
może nie dla „całego Internetu”,
ale zwykle dla wszystkich użytkowników serwisu. W przypadku
tych popularniejszych, różnica się
trochę zaciera...
Tego właśnie nie rozumiem.
Zaprezentować się światu, przedstawić jakoś – nie ma sprawy.
Dla mnie istnieją jednak pewne
granice tego, co dobrowolnie
jestem gotów ujawnić. Przede
wszystkim dlatego, że nie widzę
powodu, by obcy ludzie znali
moje prywatne sprawy. Dobrym
znajomym – nie komuś, zaliczonemu tylko dla podbicia licznika
– powiem więcej.
To powód emocjonalny, ale
jest też praktyczny. Z jednej strony fajnie jest poznawać nowych
ludzi, z drugiej – niekoniecznie kończy się to przyjaźnią.
Powodów mogą być tysiące, nowy
znajomy kibicuje innej drużynie,
lubi inny rodzaj muzyki, inne seriale, inne rozrywki, inne piwo,
po prostu jest inny, dziwny i jakiś
taki „nie tego”. Jeśli na kogoś takiego natrafi ktoś po prostu szukający znajomości, problemu nie
będzie. Po prostu stwierdzi sobie,
że z takim pokręconym typem to
się kolegował nie będzie.
Co jednak, jeśli powodem
przeglądania profilu nie będzie
po prostu ciekawość, lecz sprawdzanie? Czy ten profil można bezpiecznie pokazać kolegom z pracy? Szefowi? Ważnemu klientowi?
Wspólnikowi w interesach? Na
pewno można? Czy może lepiej
nie, bo „odważne” zdjęcia albo
wspomnienia z „ostrej jazdy”
mogą zrobić złe wrażenie?
To się już zdarzało, także
w Polsce. W trakcie sprawdzania
kandydatów do pracy niejeden
potencjalny szef wpisuje w Google
(albo wyszukiwarkę w popularnym serwisie społecznościowym)
nazwisko zainteresowanego etatem. Czasem kontrahent podobnie sprawdza osoby z firmy, z którą ma współpracować. I czasem
wyniki tego sprawdzania mogą
doprowadzić do „załatwienia odmownego”. Bo pracownik lubi
sobie zapalić trochę zioła (czyli
narkoman, który będzie się słabo
starał) albo ma ryzykowne hobby
w rodzaju jeżdżenia 300 km/h na
motorze (zabije się i kto projekt
dokończy?) a może lubi zgrywać
Casanovę (i będzie zamiast pracować molestował koleżanki w biurze) – czy po prostu to jakiś „nie
tego” dziwny gość i po co sobie
z takim robić problem... Niektórzy
robią to zresztą otwarcie, żądając wprost danych o posiadanych
kontach czy blogach, inni nie zapytają, ale i tak popatrzą.
Ostatnio Polskę
ogarnął szał serwisów
społecznościowych.
Nasza-Klasa, od
niedawna Facebook
a w kolejce czeka
pewnie MySpace
i być może krajowy
odpowiednik.
A jest kilka innych,
starszych, które nie
zdobyły aż takiej
popularności.
Tekst: Michał Szokoło
12/2009 TWOJA KOMÓRKA
73
Krzyżówka
Konstruktor pepeszy
Hit sprzed lat
Gobelin
wawelski
Wśród komórek
Roślina
o niebieskich
kwiatach
Roślina na
wianki
Halny
w Alpach
1
Wybuch
wulkanu
6
Nadaje połysk
tkaninie
Sankcja za
grzechy
9
3
komplet
męskiej
odzieży
16
12
20
Zatrzask
krawca
17
8
Ważka
Gwiazda
w Lutni
18
Posłannictwo
Widok,
perspektywa
Herb Zagłoby
Werset
Koranu
Wódz
kozacki
Tłok
Badanie
składu
substancji
Odkrył ją
Kolumb
10
Ślad
zwierzęcy
16
12
Daszek nad
kuchnią
Zwiad
wojskowy
Król piłkarzy
15
11
Bór
14
2
4
7
13
Miasto koło
Dęblina
Na pieczęcie
Wzór i ideał
Znak
Materiał
dekarski
5
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Litery z pól zaznaczonych liczbami wpisz do
diagramu, utworzą one rozwiązanie.
Wyślij SMS-a z hasłem krzyżówki (bez polskich liter) pod numer 7138, w treści wpisując TKA i dalej rozwiązanie, np. „TKA
Telefony i komorki”.
Będziemy honorować jedynie rozwiązania
wy­­słane SMS-em na numer 7138 do 8 stycznia. Listę osób nagrodzonych opublikujemy
w numerze lutowym.
Koszt SMS-a: 1,22 zł z VAT, usługa dostępna
u wszystkich polskich operatorów.
Integratorem usługi jest Phonesat Sp. z o.o.
19
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
Lista czytelników nagrodzonych
za poprawne rozwiązanie krzyżówki
z numeru 10/2009:
Daria Abramowicz
(Warszawa)
Ryszard Kuryło (Olsztyn)
Maciej Rękosiewicz (Zabrze)
Prawidłowe rozwiązanie z numeru
10/2009 to „Komórka zmienia życie”
INFORMACJE O PRENUMERACIE:
1.Prenumeratę redakcyjną miesięcznika
„Twoja Komórka” można zamówić
bezpośrednio, dokonując wpłaty
na konto firmy: Twoja Komórka Sp. z o.o.,
al. Reymonta 50, 01-842 Warszawa,
Bank Zachodni WBK S.A.
15 1090 1014 0000 0001 0820 7237.
W tytule przelewu należy wpisać okres,
od kiedy chcą Państwo rozpocząć
prenumeratę (np. 01/2010).
Jeżeli życzą sobie Państwo fakturę,
to należy wpisać również NIP.
Cena jednego egzemplarza
w prenumeracie wynosi 6 zł, stąd cena
prenumeraty kwartalnej to 18 zł, półrocznej
– 36 zł, a rocznej – 72 zł.
Realizacja Państwa zamówień jest
uzależniona od szybkości przekazywania
informacji z banku, zwykle okres ten wynosi
15 dni roboczych. W celu przyspieszenia
realizacji zamówienia można wysłać
potwierdzenie dokonania wpłaty e-mailem
lub faksem (022 864 27 17).
Wszelkie pytania dotyczące prenumeraty
proszę kierować na adres e-mail:
[email protected]
2. Prenumerata krajowa za pośrednictwem
RUCH S.A.:
Wpłaty na prenumeratę przyjmują
jednostki kolportażowe RUCH S.A.
właściwe dla miejsca zamieszkania. Termin
przyjmowania wpłat na prenumeratę
krajową do 5-go dnia każdego miesiąca
poprzedzającego okres rozpoczęcia
prenumeraty.
Infolinia: 0-804 200-600; www.ruch.com.pl
3. P
renumerata ze zleceniem wysyłki za granicę:
RUCH S.A. Oddział Warszawa,
00-958 Warszawa
ul. Jana Kazimierza 31/33,
tel. 022 53-28-731, 820, 816,
faks: 022 53-28-732,
www.ruch.pol.pl,
mailing: [email protected].
Cena prenumeraty zagranicznej jest
o 100% wyższa od krajowej. Dostawa
pocztą zwykłą w ramach opłaconej
prenumeraty. Koszt zlecenia dostawy pocztą
lotniczą pokrywa w pełni zleceniodawca.
Czytelników opłacających prenumeratę
prosimy o podawanie w tytule przelewu
DOKŁADNEGO ADRESU!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności
za treść publikowanych reklam i ogłoszeń.
Materiałów niezamówionych
nie zwracamy, zastrzegamy sobie
prawo dokonywania skrótów.
Przedruki z miesięcznika „Twoja Komórka”
dozwolone są wyłącznie za uprzednią
pisemną zgodą redakcji.
74
TWOJA KOMÓRKA 12/2009
Do wygrania: 4 telefony i 4 karty pamięci 16 GB
Nr 12/142 Grudzień 2009
komórka
Magazyn nowości telefonii komórkowej
Twoja Komórka
Nr 12/142 Grudzień 2009
Omnia II
Temat miesiąca:
Dobre interesy
w gorączce
świątecznych
zakupów
Telefon miesiąca:
- Samsung, który oszałamia funkcjami
8
Atak
robaków
na iPhone’a
Kto kłamie
w sprawie
szkodliwości
komórek?
• iPhone 3GS
• Samsung Corby
• Clarion MAP790
• Sonim XP3 Quest
• Sony Ericsson Satio
• Windows Mobile 6.5
• Optoma Pico
POCKET Projector
• Modem AnyData
ADU-635WA,
czyli CDMA w Orange
Zadbaj
o poufność
swoich rozmów
Cała prawda
o Windows phone
Cena 6,90 PLN (zawiera VAT 7%)
NR. IND. 343617 ISSN 1429-7191
TESTY
PORADY
ROZRYWK A

Podobne dokumenty