Czytaj więcej

Transkrypt

Czytaj więcej
www.ekonomia.rp.pl
2014-09-22
30 TYS. ZA HIPOTETYCZNE ODSZKODOWANIE
. EG,WWW.EKONOMIA.RP.PL (2014-09-22 00:00:00)
www.ekonomia.rp.pl/artykul/2,1143258-30-tys--za-hipotetyczne-odszkodowanie.html
20-letnia Aneta z Gdańska od chwili wypadku w lutym 2014 r. pozostaje w śpiączce. Najbliżsi walczą o
odszkodowanie na jej leczenie. Jedna z kancelarii, z którą rodzina nie zdecydowała się współpracować
zażądała od nich 30 tys. zł.
Wypadek samochodowy wydarzył się 2 lutego 2014 r. w Gdańsku przy ul. Kartuskiej. Kierowca, z którym
jechała Aneta wraz z koleżanką, spowodował wypadek, pozostawił w rozbitym aucie nieprzytomne
dziewczyny i zbiegł z miejsca zdarzenia. Sprawca oddał się w ręce policji następnego dnia. Aneta została
przewieziona do szpitala Copernicus w Gdańsku. U poszkodowanej zdiagnozowano stłuczenie pnia
mózgu. Po tygodniu walki, zaczęły wracać funkcje życiowe. Szpital odmówił dalszej rehabilitacji
pacjentki. Anetę przewieziono do Zakładu Leczniczo-Opiekuńczym „Światło" w Toruniu, który
specjalizuje się w wybudzaniu ze śpiączki. Po wypadku rodzina nawiązała współpracę z Solace, firmą,
która miała dochodzić należnego im odszkodowania.
- Długo nie mieliśmy informacji od Solace, na jakim etapie jest nasza sprawa. Potrzebowaliśmy pieniędzy
na rehabilitację córki i utrzymanie jej w ośrodku w Toruniu. Pod koniec maja zdecydowaliśmy się na
rozwiązanie umowy – wspomina mama Anety.
Co ciekawe, Solace wystawiła rodzinie rachunek na kwotę 30 tys. zł za „hipotetyczne odszkodowanie,
która firma mogła uzyskać". Sprawę przejęła Auxilia. Zajęła się ona zarówno wyjaśnieniem sytuacji z
poprzednią firmą odszkodowawczą, jak i walką o zadośćuczynienie i dożywotnią rentę. 8 września 2014
r. prawnicy wystosowali do Solace odpowiedź na wezwanie do zapłaty, w którym wykazują brak
jakichkolwiek podstaw do roszczeń. - Takie praktyki wyłudzania pieniędzy od rodzin poszkodowanych są
bulwersujące – mówi Bartosz Boberski, prezes Auxilii.
- Niestety, jest to rynek nieuregulowany i każdy tak naprawdę może założyć firmę zajmującą się
odszkodowaniami. Ciągle jest też mała świadomość klientów tego, jakie powinny być standardy w
branży – dodaje.
Auxilia w wyjątkowych sytuacjach wypłaca poszkodowanym zapomogę, która pozwala pokryć
najpilniejsze wydatki związane z leczeniem. Tak było w przypadku rodziny Anety. Pozyskała też od
ubezpieczyciela część zwrotu kosztów za rehabilitację. Procedura jednak tak naprawdę się dopiero
zaczęła, gdyż ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, argumentując swoje stanowisko
czekaniem na decyzję o ubezwłasnowolnieniu poszkodowanej.
- Sprawa sądowa pewnie będzie trwała kilka lat. Pozew złożymy po zakończonym postępowaniu
likwidacyjnym, ponieważ raczej nie spodziewamy się, aby zakład ubezpieczeń wypłacił całość należnego
zadośćuczynienia oraz ustalił rentę w prawidłowej wysokości – mówi Bartosz Boberski.
ekonomia.rp.pl