MARIOLOGIA NA DROGACH PIęKNA W SANKTUARIUM

Transkrypt

MARIOLOGIA NA DROGACH PIęKNA W SANKTUARIUM
Szczepan Zachariasz Jabłoński OSPPE
Mariologia n a
drogach piękna w sanktuarium
„M ariologia na drogach piękna” pozostaje niejako skazana w sanktuarium
przede wszystkim na odniesienia pastoralne. Duszpasterze sanktuarium mają
świadomość zróżnicow anego poziom u życia religijnego i k u ltu ry m aryjnej
przybywających, którzy tylko określony czas spędzają w tym miejscu.
W śród nawiedzających sanktuarium Jan Paweł II zwraca uwagę na obec­
ność znajdujących się na obrzeżach w iary i oni pow inni stanowić szczególny
przedm iot troski kustoszy miejsca.
Taka sytuacja stanowi wyzwanie dla przepowiadających w celu u k ieru n ­
kowania nawiedzających sanktuarium na przyjęcie jego nadprzyrodzonego
w ym iaru, spotkania z Tajem nicą – Sacrum . Pierw szorzędnym zadaniem
przewodników pozostaje służenie pom ocą pielgrzymom „w usłyszeniu” mowy
sanktuarium , zwłaszcza przybyszom o nastawieniu graniczącym z zabobonno­
ścią, błędnym pojęciem cudu, żeby ustrzec przed łatwowiernością, egzaltacją,
która może zakończyć się niekiedy frustracją. Przekazanie im właściwego poję­
cia świętego miejsca, gdzie Bóg nie utożsam ia się z nim, a tylko ujawnia zbaw­
czą moc, jest niezbędne. Zresztą pojęcia sanktuarium nie m ożna oddzielać od
pielgrzym ki jako symbolu życia człowieka. Wobec nastawienia naturalistycz­
nego, a równocześnie naiwnie rozum ianej cudowności, takie ukierunkow anie
świadomości w iary pielgrzymów nie jest łatwo osiągalne.
W tym kontekście naszą uwagę pragniem y skoncentrować przede wszyst­
kim na posłudze tzw. oprowadzających po sanktuarium . Z zasady starają się
oni ukazywać piękno wzniesionych budowli, stanowiących kompleks sakral­
no-usługowy sanktuarium . W ukazywaniu wartości kulturowych architektury,
tworzącej obiekty sanktuaryjne, pow inni przypom inać, że są one daram i wo­
tyw nym i potw ierdzającym i i wyrażającym i wdzięczność Bogu za Jego obec­
ność doświadczaną poprzez wstawiennictwo Najświętszej M aryi Panny.
Zadaniem przewodników jest taka interpretacja piękna sanktuarium , która
ma służyć ukazyw aniu charyzm atu świętego miejsca. W skrócie m ożna p o ­
wiedzieć, że pow inni tak ukazywać piękno budowli, złożonych wot – całych
zespołów ekspozycji, żeby ułatw iały one pielgrzym om doświadczenie, przez
piękno, obecności Boga.
Ma r i o l o g i a n a d r o g a c h p ię k n a w s a n k t u a r i u m
119
Zapoznaw anie się z zawartością stałych ekspozycji, w ym ieńm y na przy­
kładzie Jasnej Góry: Skarbca, A rsenału tw ierdzy jasnogórskiej z w otam i
m ilitarnym i i biżuterią patriotyczną, M uzeum 600-lecia oraz wystaw okolicz­
nościowych, eksponujących wydarzenia z życia Kościoła i Jasnej Góry, wymaga
odpowiedniej ilości czasu. Stąd też jedna z podstawowych trosk przew odni­
ków pielgrzym ek i oprowadzających pow inna znaleźć wyraz w zapew nieniu
proporcjonalnie odpowiedniego czasu na udział w liturgii, nabożeństwach,
a także m odlitw ie osobistej. M im o tego podkreślm y, że przybliżanie przez
przew odników „mowy” wyżej wspom nianych przedmiotów, wpisanych w ta­
jem nicę miejsca, stanowi jedną z ważnych form ewangelizacyjnych jako posłu­
ga mistagogiczna.
W prezentacji piękna M aryi ważną rolę powinno spełniać odczytanie prze­
słania osób upam iętnionych pom nikam i. Przykładowo w ym ieńm y Sługi Boże:
Jana Pawła II, kard. Stefana W yszyńskiego, ks. Jerzego Popiełuszkę.
Nie sposób tutaj nie zasygnalizować ewangelizacyjnej funkcji pielgrzymów,
jaką oni pełnią wobec siebie wzajemnie. Dochodzi ona do głosu w sanktuarium
zwłaszcza w czasie wielkich celebracji liturgicznych, naznaczonych śpiewami
na wysokim poziom ie artystycznym . Sama masowość udziału pielgrzymów
i ich uczestnictwo stanowią ważny element świadectwa dla obecnych, a nawet
obserwatorów, którzy poprzez piękno pieśni, wykonywanych utworów in stru ­
m entalnych, zostają sprowokowani do refleksji i niekiedy do udziału.
Pielgrzymi często czują się sfrustrow ani, duchowo wyjałowieni – dw uli­
cowością ludzi bezmyślnych, zdemoralizowanych, bez sum ienia i skrupułów
m oralnych. Odczuwają również swoją ograniczoność i grzeszność, a często
zarazem przeświadczenie o wezwaniu do wyższych rzeczy. Pragną przeżyć bli­
żej niesprecyzowane olśnienie i przem ianę, chcą, żeby wręcz coś niezwykłego
z nim i się stało. Oczekują, że tylko w sanktuarium odnajdą źródło prawdziwej
m iłości – życzliwej i bezinteresownej. Dla niektórych ta droga prowadzi przez
przeżycie piękna.
Ze św iadom ością p ełnienia świętej posługi niejako organicznie w iąże się
problem języka. W in ien to być język piękny w iarą i m iłością. P rzem aw ia­
jący w s a n k tu a ria c h w in n i to czynić z pasją, z zaangażow aniem w Bożą
sprawę. M iejsca święte pow in n y być święcie trak to w an e poprzez ek sp o n o ­
w ane piękno.
Intym ność serca człowieka i jego dążeń, otw artość na rzeczywistość nad­
przyrodzoną i działanie uprzedzające Ducha Świętego przekraczają możliwości
obserwacji socjologicznych i stąd tru d n o jest wskazać, jakie form y m ówienia
o Bogu w sanktuarium okazują się najbardziej skuteczne. Należy raczej dodać,
że one w zajem nie się dopełniają i służą pom ocą pielgrzym ow i w odkryciu
własnego piękna obecności Boga.

Podobne dokumenty