Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy

Transkrypt

Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
Sprawca ciężkiego pobicia konkubiny stanie przed sądem
28 maja br. Prokuratura Rejonowa w Legnicy oskarżyła
mężczyznę, który tak dotkliwie pobił, i to na oczach innych ludzi, swoją
konkubinę, że kobieta dostała krwotoku wewnętrznego, a następnie trzeba
było usunąć jej śledzionę.
Do zdarzenia doszło 14 kwietnia 2009 r. w Legnicy na
targowisku przy ul. Partyzantów. Oskarżony Zdzisław M. miał tam swoje
stoisko. Niestety nadużywał też alkoholu, po którym stawał się agresywny.
Około godziny 14.00 na plac targowy dotarła pokrzywdzona. Widząc
w jakim stanie znajduje się oskarżony poprosiła, aby przestał pić i wrócił
z nią do domu. Zdzisław M. nie zgodził się, a gdy jego partnerka
opuszczała plac targowy, podbiegł do niej i przewrócił na ziemię.
Następnie
kopnął
ją
około
20-30
razy
w
plecy
i
brzuch.
Mimo,
iż pokrzywdzona wzywała pomocy, nikt jej nie pomógł. Elżbiecie W. na
szczęście udało się uciec. Bezpośrednio po zdarzeniu pojechała autobusem
do apteki. W drodze powrotnej poczuła się źle.
Wysiadła na jednym
z
krwią.
przystanków.
Tam
zaczęła
wymiotować
Przypadkowy
przechodzień zawiadomił pogotowie ratunkowe. Jeszcze tego samego dnia
kobietę poddano operacji, podczas której usunięto jej śledzionę.
Obrażenia jakie Zdzisław M. spowodował u pokrzywdzonej były
bardzo poważne. Stwarzały bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty przez
nią życia i doprowadziły do powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Za przestępstwo to grozi
oskarżonemu kara w wymiarze od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Zdzisława M. oskarżono także o kilka innych przestępstw,
w tym usiłowanie wyłudzenia na raty laptopa i telefonu komórkowego.
W czasie
tych
czynów
posługiwał się
zagubionym
przez pewnego
legniczanina dowodem osobistym i podrobionymi przez siebie na jego
nazwisko innymi dokumentami.
Zdzisław M. przez okres ponad dwóch lat kradł energię
elektryczną. Oskarżono go o wyrządzenie szkody w wysokości 5.700 zł.
Ww. przyznał się do popełnienia wszystkich zarzuconych mu
przestępstw.
W
związku
z
ciężkim
pobiciem
konkubiny
stwierdził,
iż wprawdzie nie pamięta przebiegu zdarzenia, nie wykluczył jednak,
iż mógł być jego sprawcą.
Zdzisław M. był już w 2007 r. karany za oszustwo i podrobienie
dokumentów. Obecnie przebywa w areszcie. Za wszystkie popełnione
przestępstwa grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.