E. Kantorowicz, Dwa ciała króla, PWN, Warszawa

Transkrypt

E. Kantorowicz, Dwa ciała króla, PWN, Warszawa
E. Kantorowicz, Dwa ciała króla, PWN, Warszawa 2008, s. XXXIV + 483,
Ernst Kantorowicz, Dwa ciała króla. Studium ze średniowiecznej teologii politycznej,
tłum.: Maciej Michalski, Adam Krawiec, redaktor naukowy wydania polskiego: Jerzy
Strzelczyk, PWN, Warszawa 2007, s. XXXIV + 483, 32 ilustracje.
  Książka Ernsta Kantorowicza – Dwa ciała króla. Studium ze
średniowiecznej teologii politycznej – została opublikowana w Stanach
Zjednoczonych w 1957 roku. Niestety, w dobie mody na historię społeczną, jaka
panowała w latach 60. i 70., dzieło to nie zostało należycie docenione . Szersze
zainteresowanie w Europie wzbudziło dopiero w latach 80., kiedy wydano przekłady
na język hiszpański, francuski i włoski . Obecnie nakładem Państwowego
Wydawnictwa Naukowego książka Kantorowicza ukazuje się w Polsce. Miejmy
nadzieję, że jej recepcja będzie równie żywa jak na zachodzie . Publikacja ta stawia
bowiem mediewistom nowe pytania badawcze. Ponadto jest to praca z pogranicza
kilku nauk. Autor porusza zagadnienia z zakresu historii idei oraz z historii prawa,
umiejętnie wykorzystując przy tym także literaturę piękną oraz źródła ikonograficzne.
Celem książki jest pokazanie jak w średniowiecznej Anglii doszło do skonstruowania
doktryny o dwóch ciałach króla i jakie były konsekwencje jej przyjęcia, a także
zbadanie, czy podobne konstrukcje prawne i ideologiczne istniały w innych państwach
europejskich.
  Autor skupia się przede wszystkim na historii Anglii, Francji, Italii oraz
Niemiec, ale czasami odwołuje się też do źródeł pochodzących z Europy Wschodniej
(na przykład z Bizancjum lub Węgier) . Nie ogranicza się także do średniowiecza,
robiąc ekskursy w inne epoki (między innymi zwraca uwagę na stosunek do władzy
monarszej manifestowany przez Konstantyna Wielkiego i Ludwika XIV) . Kantorowicz
wykorzystuje zatem niezwykle szeroką bazę źródłową. Odwołuje się do pism
prawników (m. in. Accursiusa, Baldusa, Granvila czy Bodina), teologów (np. Tomasza
z Akwinu, Henryka z Gandawy, Idziego Rzymianina, Izaaka ze Stelli) oraz poetów
(Dantego, Petrarki).
  Omówienie problematyki dwóch ciał króla autor rozpoczyna od analizy
orzeczeń angielskich jurystów z epoki Tudorów, które zostały opublikowane w
Raportach Plowdena . Trafnie dobrane passusy ukazują nam, czym była w istocie
koncepcja dwóch ciał króla. Otóż ciało naturalne było śmiertelne, niedoskonałe i
podlegające niemocy; podczas gdy ciało wspólnotowe było nieśmiertelne i bez skazy,
pełne godności (maiestatu). Nie było to jednak proste oddzielenie osoby od urzędu. W
dalszych rozdziałach Kantorowicz wyjaśnia tę zawiłość. Zauważa, że średniowieczni
intelektualiście zapożyczali terminologię od Kościoła, tworząc podwaliny ideologiczne
państw. Bonifacy VIII w bulli Unam sanctam przyrównywał Kościół do mistycznego
ciała, którego głową jest Chrystus . Idąc tym tropem, Łukasz z Penny pisał, iż państwo
(respublica) jest ciałem, którego głową jest król . Zatem pod pojęciem ciała
wspólnotowego króla kryła się m. in. nierozerwalna łączność monarchy z państwem
(prawem oraz ludem).
  Omawiając paradoksy związane z doktryną dwóch ciał króla, Kantorowicz
odwołuje się do spuścizny swojego ulubionego bohatera historycznego, któremu
trzydzieści lat wcześniej poświęcił obszerną monografię . Mianowicie, na podstawie
Liber augustialis (zbioru konstytucji sycylijskich) ogłoszonego przez Fryderyk II
– naukowiec bada dylemat króla, który musi się podporządkować prawu,
chociaż sam je tworzy. Przy tym udowadnia, że doskonale zna się na filozofii.
Swobodnie odwołuje się do pism Arystotelesa i Tomasza z Akwinu poruszających
temat relacji między władzą sądowniczą a sprawiedliwością .
Ponieważ Kantorowicz – jak sam zaznacza we wprowadzeniu do książki
8.03.2017
www.tekahistoryka.ihuw.pl/tekahistoryka // strona 1/3
– analizując koncepcję dwóch ciał króla, wkracza w sferę mistycyzmu, a więc
musi zająć się rytuałem, językiem, symbolem i metaforą.
  Trzeba przyznać, że profesor z Princeton śmiało zagłębia się w
średniowieczną symbolikę. Przy opisie miniatury z Ewangeliarza Akwizgrańskiego,
która przedstawia tronującą postać Ottona II, szczegółowo analizuje każdy element w
oparciu o Pismo Święte, teksty Augustyna i Bedy oraz dzieła plastyczne –
między innymi miniaturę bizantyjską obrazującą Bazylego II . Należy przy tym
pamiętać, że kiedy Kantorowicz pisał Dwa ciała króla, wykorzystywanie źródeł i metod
pracy historyków sztuki było jeszcze innowacją .
  Na uwagę zasługuje też rozdział dotyczący dramatu Ryszard II Williama
Szekspira. Kantorowicz nie tylko skrupulatnie analizuje passusy, w których ujawnia
się dystynkcja między dwoma ciałami króla, ale zwraca także uwagę na odbiór dzieła
za panowania Karola II, który podzielił los Ryszarda. Ponadto historyk zauważa, iż
król Ryszard w swoich monologach porównuje się nie tylko do Chrystusa, ale także do
Słońca . Metafory zaczerpnięte z Pisma Świętego funkcjonują obok starożytnych,
pogańskich symboli, co świadczy o tym, że według pisarza epoki nowożytnej
dychotomiczna koncepcja władzy narodziła się już w antyku. Kantorowicz podejmuje
w epilogu polemikę z takimi poglądami .
  Filologiczne umiejętności profesora z Princeton ujawniają się, gdy bada on
funkcjonowanie i emocjonalne nacechowanie różnych pojęć występujących w
średniowiecznych tekstach. Na przykład, historyk wskazuje, że gdy ówcześni
intelektualiści pisali o ojczyźnie, w dyskursie mieściły się pojęcia takie jak: corpus
misticum et politicum (ciało mistyczno-wspólnotowe), populus (lud), universitas
(powszechność, trwałość, ciągłość) ; z kolei pojęcie korony tożsame było z
królewskim skarbem (fiscus), czyli z ziemiami i innymi dobrami należącymi do Króla
(w jego wspólnotowym wymiarze) .
  Warto też zastanowić się, jak Kantorowicz podchodzi do wciąż jeszcze
zagadkowego tematu śmierci w średniowieczu. Mianowicie podkreśla, że śmierć
osoby takiej jak król czy biskup ma wymiar jedynie cielesny, podczas gdy godność
(majestat) nie umiera. Aby poprzeć to przykładem, opisuje kondukt pogrzebowy króla
Francji, w którym zmarłe ciało i wizerunek władcy paradują obok siebie. Analizuje też
wygląd nagrobków – przypomina, że w Canterbury znajduje się nagrobek
arcybiskupa Chichele, który składa się z dwóch części: na dole wyrzeźbiono nagie
zwłoki, a na górze osobę spoczywającą w stroju pontyfikalnym.
  Wydawać by się mogło, że skoro autor poddaje analizie obszerny materiał z
różnych dziedzin, trudno będzie mu dojść do jakiś spójnych wniosków. Rzeczywiście,
krytycy zwykli twierdzić, że Kantorowicz bywał sprowadzany na manowce przez swoją
własną erudycję . Michel Bentley skrytykował rozdział Korona jako fikcja, pisząc, że
autor w swoich refleksjach i skojarzeniach podróżuje zbyt daleko. Jednak moim
zdaniem Kantorowicz prezentuje przejrzyste syntezy i bierze pod uwagę, że w
sferach: polityki, teologii oraz mistyki – w których nieustannie się obraca
– nic nie jest z gruntu jednoznaczne.
  Pragnę jeszcze wyrazić kilka uwag na temat przekładu. Otóż Kantorowicz
jedno ciało króla nazywał body natural a drugie body politic lub body corporate.
Autorzy przekładu tłumaczą body politic jako ciało wspólnotowe, a body corporate
jako ciało korporacyjne lub też jako ciało wspólnotowe. Moim zdaniem lepszym
polskim odpowiednikiem dla body politic byłoby po prostu ciało polityczne. Nie
nadużywałabym też sformułowania ciało korporacyjne, gdyż może być mylące. W
języku polskim pojęcie korporacja funkcjonuje głownie w znaczeniu przedsiębiorstwo,
firma. Słowo to pochodzi jednak od łacińskiego corporatio oznaczającego związek,
połączone części. Wydaje mi się, że ciało związkowe byłoby lepszym tłumaczeniem
body corporate. Zgadzałoby się to z koncepcją Kantorowicza, który poprzez
korporację (corporation) rozumiał rodzaj związku czy organizacji posiadającej
8.03.2017
www.tekahistoryka.ihuw.pl/tekahistoryka // strona 2/3
osobowość prawną. Jak sam pisze, rozmowa z Maksem Radinem, która
zainspirowała go do napisania książki, zaczęła się od dyskusji nad nazwą The Order
of St. Benedict Inc. (Zakon Św. Benedykta, S.A) . Oczywiście, nie ma przekładów,
które spodobałyby się wszystkim, jednak jako czytelnik oczekiwałabym, że tłumacze
uzasadnią swoje translatorskie wybory we wprowadzeniu do książki.
  Na koniec dodam, że oprawa edytorska została starannie wykonana. Wstęp
autorstwa Jerzego Strzelczyka przybliża nam postać Ernsta Kantorowicza:
dzieciństwo spędzone w Poznaniu, początki kariery w Niemczech, okoliczności
wyjazdu do USA (pochodzący z rodziny żydowskiej Kantorowicz zdecydował się na
emigrację nazajutrz po „Nocy Kryształowej”), pracę naukową na
uniwersytetach w Princeton i Barkeley. Strzelczyk omawia także recepcję dzieł
Kantorowicza w Stanach Zjednoczonych, w Europie Zachodniej i w Polsce .
  Ponadto wydawcy opracowali noty biograficzne prawników i teologów
(żyjących na przestrzeni XII-XVIII wieku), do których dorobku odwołuje się autor. Do
książki dołączono także wybraną, polskojęzyczną bibliografię oraz indeks nazw
własnych, który ułatwia wybór interesujących passusów z tak obszernego działa.
  Dwa ciała króla to książka, której nie można przeczytać tylko raz. Jak
stwierdził William Chester Jordan, to przewodnik po arkanach średniowiecznej teologii
politycznej dla coraz to nowych generacji badaczy .
Anna Kraus
(Recenzja wraz z przypisami w dziale Download)
8.03.2017
www.tekahistoryka.ihuw.pl/tekahistoryka // strona 3/3