Rodzina wojskowa (2)

Transkrypt

Rodzina wojskowa (2)
Gdy mężczyźni wyruszą na wojnę
W okresie międzywojennym w Lesznie aktywnie działało Stowarzyszenie „Rodzina
Wojskowa.” Skupione tam panie realizowały dwa główne cele. Pierwszym była pomoc
dzieciom, a drugim przygotowania do ewentualnej wojny. Gdyby mężczyźni wyruszyli
na front, one miały zająć się wspieraniem polskiego wysiłku zbrojnego.
Stowarzyszenie „Rodzina Wojskowa” w Polsce powstało 3 lutego 1925 roku. Z
inicjatywy Józefa Piłsudskiego, który uznał, że zorganizowane kobiety mogą pomóc w
budowie polskich sił zbrojnych. Stowarzyszenie było wyłącznie kobiecie, skupiało: żony,
matki i siostry żołnierzy.
Trzy lata później, 27 lutego 1928 roku, Stowarzyszenie „Rodzina Wojskowa”
powstało w Lesznie. Zachowała się relacja o działalności tutejszego koła w dziesiątą rocznicę
jego istnienia. Warto dodać, że wówczas w całym kraju działało 130 kół Stowarzyszenia,
członkiń było 24 tysiące. Jak pisały panie „trwamy w głębokim przeświadczeniu, że jest w
nas mnóstwo sił, które pozwolą nam nadal spełniać, swój wielki obowiązek wobec
Rzeczypospolitej w jej dążeniach do osiągnięcia potęgi mocarstwowej.”
Wracając do leszczyńskiego koła. Tutejsze panie z dużym rozmachem prowadziły
akcje opieki wewnętrznej. Była to pomoc ekonomiczna, kulturalna i zdrowotna dla członkiń
Stowarzyszenia. W lutym 1938 roku zrzeszonych ich tu było 165. Pracę społeczną prowadziły
w następujących sekcjach: opieki społecznej, kulturalno-oświatowej i uświadomienia
obywatelskiego, opieki nad dzieckiem, finansowej, przysposobienia do obrony kraju,
sportowej, pracy, propagandowo-sportowej, zdrowia.
W okresie swej dziesięcioletniej działalności zdołały zdobyć trzydzieści tysięcy
złotych, w tamtych czasach było to dużo. Gdyby próbować to przeliczyć na dzisiejsze
pieniądze, należałoby tę sumę przemnożyć kilkanaście razy.
Działalność prowadzono przede wszystkim w sekcjach. Sekcja opieki społecznej,
działa nie tylko wśród członkiń Stowarzyszenia. W trzech poprzednich latach zorganizowała
wyjazdy kolonijne dla 93 chłopców, przygotowała święconki przed Świętami Wielkiej Nocy
dla 1110 rodzin, gwiazdki dla 85 dzieci oraz jak napisano w sprawozdaniu „inne
uroczystości” dla 65 dzieci, którym wręczano wtedy w prezencie sukienki, płaszcze, w ogóle
ubrania oraz buty. To nie wszystko, zorganizowano podwieczorki dla 160 dzieci i dożywianie
dla 160 dzieci. Ponadto stałą pomocą materialną otoczone były 22 rodziny bezrobotne oraz
żony wojskowych strzelców służby czynnej.
Sekcja kulturalno-oświatowa prowadziła świetlicę, miała swój klub, prenumerowała
liczne czasopisma z różnych dziedzin. Uruchomiła bufet dla poborowych, przygotowywała
dla swych członkiń wycieczki regionalne oraz wyjazdy do ośrodków przemysłowych. Jak z
entuzjazmem napisano o sekcji „jest kuźnią charakterów, plejadą coraz to nowych pracownic
na niwie społecznej.”
Sekcja opieki nad dzieckiem prowadziła przedszkole. Sekcja finansowa, jak sama
nazwa wskazuje, zajmowała się zdobywaniem pieniędzy, w tym celu organizowała liczne
imprezy i zabawy.
Ciekawie opisano działalność sekcji przysposobienia obronnego „Problem obrony
kraju, to nie tylko łomot fabryk, nie tylko manewry zwartych i zeszeregowanych kolumn: w
przyszłej wojnie Polska musi mieć 2 armie: jedną z bronią w ręku na froncie, drugą duchową,
zahartowaną, świadomą swych obowiązków, armię kobiecą w kraju.”
Jak dalej czytamy „Czynami przemawiały kobiety wieków przeszłych, gdy chodziło o
sprawę narodową. Nie „milczy” i kobieta współczesna, członkini „R.W.” i od koła do koła
płynie zwycięski zew „Zwołujmy się razem, mocno spajajmy siostrzane ramiona, a
granitowym staniemy się głazem.”
Relacja kończy się ślubowaniem „Będziemy spełniać służbę społeczną, bo to służba
Boża, kto jej nie pełni, jest ciężarem ziemi.” Opracowanie przygotowała Maria Głuszakowa.
Damian Szymczak
Źródło: Głos Leszczyński, nr 27 z 4 lutego 1938 r.