plik PDF z tekstem wprowadzenia
Transkrypt
plik PDF z tekstem wprowadzenia
Rekolekcje radiowe: ale miłość moja nie odstąpi od ciebie Warszawa, 15 maja – 12 czerwca 2016 r. TYDZIEŃ II TYDZIEŃ II, Medytacja 3, Łk 18, 9-14 Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony». Stając w obecności Bożej, uczyńmy znak krzyża. Wzbudźmy intencję, prosząc, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. Wyobraźmy sobie: faryzeusza w świątyni, który patrzy z pogardą na celnika. Prośmy w tej medytacji: o zobaczenie, jaka jest moja wiara. Rozpocznijmy rozważanie przeczytanego Słowa Bożego. Punkt 1. Pobożność na pokaz Życie faryzeusza wypełniały pobożne praktyki, przestrzeganie przepisów i reguł. To dawało mu poczucie, że jest w porządku wobec Boga. Nie miał sobie nic do zarzucenia. Ale chociaż przybierał maskę pobożności, to jego wnętrze pozostawało puste. Był tak skupiony na sobie, że zapominał, jaki jest sens podejmowanych przez niego praktyk. One były spełniane po to, aby dobrze wypaść w oczach ludzi. Bóg nie był mu do niczego potrzebny. Czy nie przywiązuję zbytniej uwagi do tego, aby bardziej podobać się ludziom, niż Bogu? http://www.wzch.org.pl/radiowe str. 1 Rekolekcje radiowe: ale miłość moja nie odstąpi od ciebie Warszawa, 15 maja – 12 czerwca 2016 r. TYDZIEŃ II Punkt 2. Własna doskonałość Faryzeusz dążył do doskonałości własnymi siłami. Patrzył z góry na innych ludzi i uważał siebie za lepszego od nich. Był przekonany, że ma prawo ich oceniać, oskarżać. Dobre samopoczucie zapewniało mu porównywanie się z innymi, oczywiście na własną korzyść. Modląc się, dziękował za swoją nieskazitelność słowami: dzięki ci Panie, że nie jestem jak inni. Nie uznawał siebie za grzesznika, jak to robił celnik. Dlatego uważał, że nie potrzebuje Bożego przebaczenia. Czy nie mam tendencji do porównywania się z innymi? Punkt 3. Pokora celnika Celnik przyszedł do świątyni z potrzeby serca i skruszony stanął przed Bogiem. Zdawał sobie sprawę z własnej grzeszności. Wiedział, że jego zajęcie jest źle oceniane przez pobożnych żydów. Jednak nie wypierał się złych rzeczy, nie przerzucał odpowiedzialności na innych. W poczuciu niegodności stanął w oddaleniu i nie śmiał nawet podnieść oczu. Jego modlitwa była pełna pokory i uniżenia się przed Bogiem. Nie liczył na własne siły, ale całą ufność pokładał w Bożym miłosierdziu. Bijąc się w piersi błagał: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”. Co mnie porusza w postawie celnika i czego mogę się od niego nauczyć? Zakończmy osobistą rozmową z Panem o tej medytacji i odmówmy „Ojcze Nasz”. http://www.wzch.org.pl/radiowe str. 2