MILIONY NA LISA MI MILLIO KLASYK Z SEULU
Transkrypt
MILIONY NA LISA MI MILLIO KLASYK Z SEULU
28 MILIONY MIL MI LIO O NA LISA 58 KLASYK Z SEULU MAREK PYZA, MARCIN WIKŁO JAN ROKITA [ NA POCZĄTEK 6 10 PRZEGLĄD TYGODNIA ROBERT MAZUREK, IGOR ZALEWSKI TRENDY I OWĘDY RYSZARD MAKOWSKI 10 KORSUN CHILI KORSUN 12 TYSIĄCE ZNAKÓW 15 16 NA POŻEGNANIE PO JAN PIETRZAK WYCINKI WARZECHY ŁUKASZ WARZECHA 73 WYBORCZE MIRAŻE DARIUSZ KARŁOWICZ FELIETONY PIOTR SKWIECIŃSKI, LECH MAKOWIECKI [ HISTORIA 74 ORZEŁ NAD UROCZYSKIEM TOMASZ ŁYSIAK [ ŚWIAT eprasa.pl 50 ROZMOWA WITOLDA GADOWSKIEGO 78 [ W SIECI KULTURY PLUSZANE URBANOIDY BRONISŁAW WILDSTEIN KTO SFAŁSZOWAŁ WYNIKI WOJCIECH WENCEL ROZMAWIAJĄ JACEK I MICHAŁ KARNOWSCY BYŁEM SZTYLETEM IZRAELA TALENT DO UWODZENIA 55 CIELECKA: JOLANTA GAJDA-ZADWORNA 61 61 MISZMASZ DOROTA ŁOSIEWICZ ZE SCENY I ZZA KULIS [ 26 MARZENA NYKIEL [ [ DISCLOSURE NA DOKŁADKĘ NATURA DLA LUDZI POLSKIE DĘBY 88 PRZEMYSŁAW BARSZCZ [ NA KONIEC JĘZYK: ZNACZENIE I MIAZGA 92 ALEKSANDER NALASKOWSKI 93 FELIETONY KATARZYNA ŁANIEWSKA, JERZY JACHOWICZ (NIE)SCENICZNY 65 TEST KAMILA ŁAPICKA KRAJ KANTYLENA PANA HEJTERA 94 ROBERT MAZUREK I ODRADZA 66 POLECA ŁUKASZ ADAMSKI RĄBANKA I KASZANKA W PO STANISŁAW JANECKI 95 FELIETONY MAREK KRÓL, WITOLD GADOWSKI [ CI NIE DA ZAPOMNIEĆ 34 KAMPANIA ROBERT MAZUREK EWA ZOSTAŁA SIEROTKĄ 96 JAK WIKTOR ŚWIETLIK OPINIE OSIEM STRATEGICZNYCH DZIAŁAŃ 68 „ULEGŁOŚĆ” HOUELLEBECQA 36 GRZEGORZ KOSTRZEWA-ZORBAS PIOTR SKWIECIŃSKI WIEDZY 98 CIĘŻAR ANDRZEJ ZYBERTOWICZ NATURA DLA LUDZI ROBERT MAZUREK komentator polityczny Platforma Obywatelska postanowiła wzmocnić swoje listy. Trafili do niej: a) Pat i Pataszon; b) Flip i Flap; c) Laura i Filut, to jest, przepraszamy, Filet; d) Dorn i Napieralski. W odpowiedzi na przejście Dorna do Platformy: a) Jarosław Kaczyński przeprowadził badanie krwi udowadniające, że Lutek nie był trzecim bliźniakiem; b) władze Radomia ogłosiły kwarantannę i zakaz zbliżania się obcych; c) Platforma musiała przekazać PiS w barterze Stefana Niesiołowskiego i 30 kg ośmiorniczek; d) PKP zaproponowały Dornowi, by został twarzą akcji „Pociąg do Radomia”. Stronnictwo Demokratyczne, partia Pawła Piskorskiego, w tych wyborach: a) wystawiło kandydatów na liście agentów nieruchomości; b) wystawiło kandydatów na liście Ryszarda Petru; c) wystawiło kandydatów na liście Zjednoczonej Lewicy; d) wystawiło kandydatów na Allegro. Szef klubu PSL, legendarny Jan Bury: a) wpadł do dziury; b) stał się podkarpackim ulubieńcem CBA, CBŚ i pozostałych skrótowców; c) dyktował szefowi NIK zwycięzców w konkursach na stanowiska dyrektorskie; d) to człowiek znany z prawości, mówią o nim „uczciwy, ale nie fanatyk”. Były minister skarbu Włodzimierz Karpiński nie tylko sam przemawiał w aferze taśmowej, lecz i o nim mówiono. Nazwano go: a) „ministrem malowanym”; b) „Karpikiem kochanym”; c) „Włodkiem jeb…m”; d) „Mongołem”. Znany działacz sportowy Andrzej Biernat w tych wyborach: a) startuje z Lublina, w końcu nazwisko zobowiązuje; b) startuje wyłącznie w kategorii 4 × 100 (gramów); c) podtrzymuje nie tylko na duchu Ireneusza Rasia, gdy ten chód ma chwiejny; d) padł ofiarą kampanii oszczerstw, pomówień i trądziku młodzieńczego oraz skupił się na udowadnianiu skarbówce, że oszczędzał od szóstego roku życia, stąd ma to, co ma. Pierwotnie do wyborów miały stanąć dwie Zjednoczone Lewice. Ostatecznie wystartowała jedna, bo: a) jak to partie zjednoczone, rozpadły się; b) jedna wyemigrowała na zmywak; c) liderzy tej drugiej nawrócili się i poświęcili odmawianiu Różańca; d) Zjednoczone Lewice poznaje się nie po tym, jak zaczynają, ale jak kończą. Zanim się rozpadła, zdążyła pojeździć trochę po kraju i powystępować w telewizji. Partia Napieralskiego i Rozenka nazywała się: a) Czerwony Sztandar; b) Biało-Czerwoni; c) Czerwono-Czarni; d) Którędy Do Kasy? Następczyni Mastalerka, rzeczniczka Witek, ma w PiS ksywę: a) Madame XXL; b) Pani Witold; c) Witek Sprytek; d) o dziwo nie ma żadnej ksywy. Od Pawła Kukiza w trakcie kampanii odeszli: a) muzycy z zespołu Piersi; b) samorządowcy, którzy zapewniali mu forsę na kampanię; c) rzecznik, Bosak i reszta frajerów; d) wyborcy. Były wiceprezes PiS i eurodeputowany PO Paweł Zalewski został wywalony z list Platformy. W związku z tym: a) porzucił politykę i chciał się zająć czymś pożytecznym; b) szybko uznał, że się na niczym nie zna i pożyteczny być nie może; c) dyszy żądzą zemsty na Kopacz i został największym schetynowcem na północ od Wrocławia; d) kupił sobie lalkę voodoo i kilka zdjęć Miśka Kamińskiego. Jak ksiądz profesor naszkicowałby odpowiednią postawę chrześcijańską wobec fali imigranckiej, która napiera na Europę? Z jednej strony chcemy pomagać potrzebującym, z drugiej — nie możemy pozostawać ślepi na zagrożenia. Mamy też obawy, że ktoś próbuje nami manipulować, grać naszymi emocjami. To bez wątpienia się dzieje — przykład ze zmanipulowanym zdjęciem małego Alanka, które zostało użyte do poruszenia serc Europejczyków, a okazało się inscenizacją. Okazało się też, że ojciec chłopca płynął do Grecji nie dlatego, że uciekał przed wojną. Liczył na to, że w Unii Europejskiej wstawią mu za darmo nowe zęby. To tylko jeden z przykładów, jak próbuje się sterować emocjami ludzi. Brakuje rozmowy na temat procesów politycznych, które to wszystko spowodowały. Nie ma przestrzeni na rzetelne omówienie doświadczeń innych krajów w zakresie integracji. A przecież wiemy, że we Francji czy w Niemczech wcale nie przebiega to łatwo. Proponuję bardzo liberalnym dziennikarzom, gejom i lesbijkom, feministkom i radykalnym lewicowcom, by pojechali na dłużej do jakiegoś państwa islamskiego. Zobaczą wtedy, jak tam się traktuje ludzi odmiennych, z jaką pasją ich się prześladuje. Może wówczas docenią naszą cywilizację i przestaną ją bezmyślnie niszczyć Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z ks. prof. WALDEMAREM CISŁO, dyrektorem polskiej sekcji papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie Wszystkie lęki z tym związane próbuje się redukować do „niechęci do obcych” albo wręcz „ad Hitlerum”. Słusznie? To nieprawda. W Polsce jest już prawie milion uchodźców oraz imigrantów ekonomicznych z Ukrainy. Polacy przyjmują ich gościnnie, nikomu to nie przeszkadza. Bo widzimy, że ci ludzie naprawdę potrzebują pomocy, że ciężko pracują, jak i my, że nie ma tu jakiegoś drugiego dna. A oni nie przyjeżdżają do nas z zamiarem całkowitej przebudowy naszego kraju. Partia Razem ma w programie podniesienie podatku dla najlepiej zarabiających. Maksymalna stawka wynosiłaby: a) 38 proc. — tyle, ile najtańsza wódka; b) 70 proc. — na cześć śliwowicy łąckiej; c) 75 proc. — bo pamiętają jeszcze Inicjatywę ¾; d) 99 proc. — bo wszystkie ceny w Biedronce kończą się na 99. O mandaty poselskie ubiegali się również dziennikarze. Wśród nich byli: a) bracia Karnowscy z komitetu „zeSKOK”; b) bracia Mazurek i Zalewski z Partii Alkoholików i Rencistów; c) bracia Tomasz Lis, Tomasz Wołek i Tomasz Terlikowski z komitetu „Tomaszów Mazowiecki”; d) bracia Lichocka i Czabański z PiS. 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 4| NIE MA ZGODY NA TO OSZUSTWO ZDJĘCIA: ANDRZ AN ANDRZEJ WIKTOR 66/1015/F 34 | Do Sejmu kandyduje Cimoszewicz. Mowa o: a) Włodzimierzu Cimoszewiczu, który odchodzi z polityki równie często i równie skutecznie co Igor Janke z dziennikarstwa; b) Jędrzeju Cimoszewiczu z PiS, zupełnie niespokrewnionym z postkomunistą, wędliniarzem spod Rzeszowa; c) Tomaszu Cimoszewiczu, zwanym przez rodziców „Tomaszkiem” na cześć bohatera „Nocy i dni”, którego najnowszym figlem jest kandydowanie z list PO; d) żubrze Cimoszewiczu, usynowionym przez Włodzimierza w nadleśnictwie Hajnówka. Wyrzucony po kampanii Andrzeja Dudy rzecznik PiS Marcin Mastalerek: a) został didżejem w Radiu Maryja; b) poszedł z prezesem PiS na obiad pożegnalny do nowej knajpy Adama Hofmana; c) wziął udział w kampanii reklamowej Cinkciarz.pl; d) zapisał się na kurs szydełkowania, a nawet szydłowania. Proponowane odpowiedzi: 1 a, b, c, najbardziej d; 2 a, b, d, ale nie jesteśmy pewni; 3 c; 4 d; 5 b, ale pewności nie mamy; 6 c; 7 b, ale być może również a, c, d; 8 b, c, d; 9 b, c, d; 10 b; 11 d; 12 d; 13 b, c, d; 14 a, b, c; 15 c; 16 d. Było, minęło. Za nami długa kampania wyborcza, która trwała od zakończenia wyborów prezydenckich. Co z niej pamiętacie? Co chcielibyście zapomnieć? To nasz krótki test, ale nie traktujcie go przesadnie serio Prasa doniosła, że poseł Łukasz Zbonikowski pobił żonę i ukradł jej telefon, a swoją kochankę namawiał do aborcji. Polityk PiS postąpił honorowo: a) honorowo oddał krew; b) …oraz mocz do analizy; c) żonie kupił samochód, a kochance meleksa; d) został honorowym konsulem Cypru w Polsce i zatrudnił Kurskiego. Albo Karskiego, wszystko jedno. 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 | 35 42 2| 26 PAŹD PAŹ ŹD DZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 Imigranci islamscy występują z innej pozycji i z innymi motywami? Nie można zapewne mówić o wszystkich, ale zdecydowana większość tych przybyszów to ludzie stający na granicy Unii Europejskiej z jasnym planem. Doskonale wiedzą, jakie w danym kraju są zasiłki, jak wygląda pomoc społeczna, jakie są mieszkania, na które mogą liczyć, służba zdrowia itp. I chcą jechać tam, gdzie dobrze im zapłacą albo gdzie mogą dobrze zarobić. Znam przykład arabskiej rodziny, która przyjechała do Polski, mąż dostał pracę za 2,5 tys. zł. Szybko ją porzucił, a oni wyjechali. Tymczasem dla wielu Polaków i taka pensja jest poza zasięgiem! Niektórzy właśnie dlatego mówią wprost: przyjmijmy tylu uchodźców, ilu nam nakazują Berlin i Bruksela, a oni i tak wyjadą. Może to zatem dobra ścieżka? Ale nieuczciwa, a my musimy mówić prawdę! I druga sprawa: a gdy każą nam ich przetrzymywać? Mamy zakładać obozy? Pilnować? Nie, nie możemy tak postępować. Oszukiwanie ludzi jest nie do przyjęcia. Musimy tym ludziom mówić prawdę, pokazywać, jakie rzeczywiście są warunki życia w Polsce. Nie róbmy tym ludziom złudnych nadziei, to najgorsze, co można zrobić. A to właśnie uczyniła pani Angela Merkel swoimi wypowiedziami. To był poważny błąd? Bardzo poważny. To było też nieuczciwe, bo nie jest prawdą, że Europa jest w stanie przyjąć wszystkich potrzebujących. Ci ludzie usłyszeli w telewizji, że Niemcy ich wszystkich zapraszają, tak to zrozumieli. Oni często nie zdają sobie nawet sprawy, że tu trzeba ciężko pracować, że Niemcom, Francuzom i Polakom nikt niczego nie daje za darmo, że nie zawsze i nie wszystkim się powodzi, a ten piękny świat z telewizji nie jest prawdziwy, że są też inne barwy. Czyli to fałszywa opowieść z każdej strony. Oni nie są tylko uchodźcami, a wizja tego, co tu znajdą, również jest nieprawdziwa? Tak. Zanim rzucimy słowa, że zapraszamy do siebie wszystkich potrzebujących pomocy, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy będziemy w stanie zrealizować tę obietnicę. Czy my jako Europa chcemy, jesteśmy w stanie, przyjąć kilka milionów uchodźców z Syrii, kilka milionów uchodźców z Iraku i wiele milionów z Afryki Północnej. To są takie liczby, a może i większe. A może jednak damy radę? Tak? To spójrzmy na obecną sytuację. W tej chwili mamy tysiące ludzi na granicach Unii Europejskiej. Wiele granic już przestało istnieć, tłumy ludzi przechodzą przez nie jak na drugą stronę ulicy. Elity polityczne nie rozumieją, że obywatele mają prawo czuć się zaniepokojeni bezradnością państw. I pytają: dlaczego nie jesteście w stanie wyegzekwować przestrzegania prawa? Dlaczego do tego dopuściliście? Jeśli my nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z tym zagrożeniem, to czy poradzimy sobie z jakimkolwiek innym kryzysem, jaki może wybuchnąć choćby na Ukrainie? Elity europejskie nie wiedzą, co robią? Dokąd prowadzą rządzone narody? Powstaje pytanie, o co naprawdę w tym wszystkim chodzi. Zwróćmy uwagę na niepokojący łańcuch zdarzeń. Najpierw zaprasza się imigrantów do Europy, otwiera szeroko drzwi. Gdy Europa nie daje już rady, gdy narody mówią „stop”, wtedy pani kanclerz Merkel jedzie do Turcji i oferuje szybko 3 mld euro pomocy oraz w zasadzie otwarte drzwi do członkostwa w UE. Jaki tego będzie efekt? Łatwy do przewidzenia: jeszcze szybsza islamizacja Europy. Czy o to chodziło? Jeśli tak, jest to bardzo nieuczciwe postawienie sprawy. To dyktat. A przecież — jak celnie powiedział pani Merkel w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko — Unia Europejska to nie tylko Paryż i Berlin, to 28 krajów. Jak zdaniem księdza profesora powinniśmy zatem w tej sytuacji się zachować? Jak pomagać? Opierając się na płaszczyźnie Ewangelii, pomagamy już od dawna. Przypomnę, że wezwanie do pomocy imigrantom najpierw wyszło z Polski, jeszcze przed papieżem Franciszkiem mówił o tym abp Stanisław Gądecki. Ale też musimy pomagać mądrze, i bardzo wyraźnie podnosi to abp Kazimierz Nycz. Mamy wielkie serce, ale mamy również wielki rozum. I musimy mieć także wiedzę. Przecież najbiedniejsi, najbardziej potrzebujący pomocy ludzie zostali na miejscu: w Damaszku, Bagdadzie, Homs, Aleppo. Wiemy od miejscowych biskupów, że żyją tam osoby nawet bez jednego ciepłego posiłku dziennie, bez leków. Kościół, także nasza organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, wydaje ogromne sumy na zapewnienie tego wszystkiego, na utrzymanie kuchni i dostarczenie lekarstw. To powinna być chyba podstawowa forma pomocy? Ależ oczywiście. Zdecydowana większość tych ludzi nie chce nigdzie wyjeżdżać, pragnie tam nadal żyć. Musimy im pomóc przeczekać zły czas, a potem wrócić do domów. To też się w wielu wypadkach, dzięki dostarczonej pomocy, udaje. 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 | 43 DENDROLOGIA FOT F FOT. OT. T Z ARCHIWUM A RCHIWUM HIWUM WUM AUTORA AUTOR AU U TO O KAMPANIA CI NIE DA ZAPOMNIEĆ [ GOSPODARKA MARCIN FLINT PRZED TELEWIZOREM 65 ZAREMBA PIOTR ZAREMBA DOPAŚĆ ZELNIKA DOOKOŁA EUROPY 80 KRYSTYNA GRZYBOWSKA 82 EWA WESOŁOWSKA ADAM CIESIELSKI „FRANCUZI” WARLIKOWSKIEGO 64 PRZEMYSŁAW SKRZYDELSKI Z JERZYM ZELNIKIEM 20 ROZMAWIA PIOTR ZAREMBA PĘKNIĘCIE NA SYNODZIE GRZEGORZ GÓRNY PRACOWNIK JESZCZE NIE PAN SNY EDITORS 62 ELEKTRONICZNE Z EDWARDEM LAYEM ROZMAWIA AREK LERCH TEMAT TYGODNIA 32 Z KS. PROF. WALDEMAREM CISŁO 48 KRZYSZTOF LOGAN TOMASZEWSKI PIOTR CYWIŃSKI, TOMASZ ŁYSIAK 18 72 MOJE COEMETERIUM FELIETONY 17 JAK CIECH SPRZEDAWANO 40 MARCIN FIJOŁEK STELLA, CZYLI GWIAZDA BOGA 46 RYSZARD MAKOWSKI KRZYSZTOF FEUSETTE MARTA KACZYŃSKA 14 71 42 MICHAŁ KORSUN, PAWEŁ KORSUN PAMIĘĆ, KTÓRA LECZY 13 DLA RZĄDU 38 ZADANIA MARCIN CHLUDZIŃSKI POLSKIE DĘBY PRZEMYSŁAW BARSZCZ Drewniany skarb leśnik, prezes Polskiej Fundacji Przyrodniczo-Leśnej Charakterystyczne uszka u nasady liścia to znak dębu szypułkowego Proszę popatrzeć na rewers monety pięciogroszowej. Przy jej projektowaniu zabrakło wiedzy dendrologicznej. Przedstawione na niej liście nie pochodzą z dębu polskiego, ale amerykańskiego, który w naszych lasach uważany jest za gatunek inwazyjny i zwalczany N ajpotężniejszymi organizmami żyjącymi w Polsce i krajach ościennych są dęby. Gdyby udało się ustawić na wadze któregoś z największych leśnych olbrzymów, wskazówka zatrzymałaby się dopiero w okolicach 70 ton — to tyle, ile waży np. 140 brodatych żubrów. Pień „Bartka” jest tak gruby, że z trudem objęłoby go sześciu dorosłych ludzi. Zacznijmy od tego, że w Polsce mamy nie jeden, ale dwa gatunki dębów: dąb szypułkowy Quercus robur oraz dąb bezszypułkowy Quercus petraea. Pierwszy występuje w całej Polsce z wyjątkiem wyższych położeń górskich. Granica zasięgu dębu bezszypułkowego, mniej odpornego na mroźne zimy i preferującego klimat oceaniczny, kończy się w północno-wschodniej Polsce. Dąb szypułkowy lubi gleby żyzne, ciężkie i wilgotniejsze, które znajduje w dolinach rzecznych. Dąb bezszypułkowy zadowala się siedliskami bardziej suchymi i ubogimi, o glebach piaszczystych. 88 | 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 zakończone klapy jak liście dębu czerwonego pochodzącego z Ameryki Północnej. Dawniej stosowano dąb czerwony w rekultywacji do obsadzeń terenów poprzemysłowych, a dziś uważany jest w lasach za gatunek inwazyjny i zwalczany. Zapewne wzorowano się na monetach przedwojennych, lecz te miały liście dębów polskich. W rezerwacie Bielinek nad Odrą, w jedynym miejscu w Polsce, rosną również dęby omszone Quercus pubescens, o liściach i pędach pokrytych miękkim kutnerkiem. Poza tym stanowiskiem dęby omszone są gatunkiem południowym, a nawet śródziemnomorskim. Żeby je odróżnić, trzeba zapamiętać, że zgodnie z nazwą żołędzie dębu szypułkowego tkwią w miseczkach osadzonych na długich ogonkach — szypułkach. Żołędzie dębu bezszypułkowego wyrastają z miseczek osadzonych bezpośrednio na gałązkach. Liście dębu szypułkowego przy ogonku, u nasady, mają charakterystyczne „uszy”, natomiast u bezszypułkowego liście są uszek pozbawione, przez co ogonek liściowy wydaje się dłuższy. Oba dęby są gatunkami wiatropylnymi i jednopiennymi, co oznacza, że na jed- nym drzewie rosną zarówno kwiaty żeńskie, jak i męskie. Zagadka z monety i botaniczna osobliwość Drewno dębowe to cenny surowiec meblarski. Ze względu na odporność na gnicie używane jest w budownictwie wodnym. Szczególnie w wiekach dawniejszych sięgano po nie także w szkutnictwie. Beczki dębowe to klasyczny przykład naczy- nia idealnego do przechowywania wina i piwa, którym dodawały szczególnego smaku. Kora dębu zawiera wyjątkowo duże ilości garbników przydatnych w garbowaniu skór. Niekiedy przy pracach ziemnych natrafia się na skarb — „czarny dąb” nazywany też „polskim hebanem”. To grube pnie dębowe, które przeleżały pod wodą lub w wilgotnym gruncie setki i tysiące lat. Drewno czarnego dębu jest oczywiście czarne, bardzo twarde i bardzo, bardzo cenne… Z innych pożytków dębowych należy wymienić żołędzie, mielone dawniej na mąkę. Mąka żołędziowa wraca obecnie do łask ze względu na korzystne właściwości dla zdrowia ludzkiego: jest niskokaloryczna, wysokobłonnikowa, bezglutenowa i bogata w składniki mineralne. Kiedyś mąka z żołędzi była w powszechnym użyciu nie tylko w Polsce i nie tylko w okresach głodu. Stanowiła podstawę włoskiego dania o nazwie polenta. Żołędzie były wykorzystywane jako pasza dla bydła i świń. W Bawarii rosną jeszcze lasy, których charakter został ukształtowany przez wypas zwierząt gospodarskich. Tak, tak, w landzie, który sam siebie nazywa „najbogatszym krajem Europy”, jeszcze kilkadziesiąt lat temu krowy i świnie hasały po dąbrowach, najadając się żołędziami — co wielu Bawarczyków do dziś wspomina z rozrzewnieniem. Co ciekawe, wiedza dendrologiczna i znajomość polskich dębów nie została wykorzystana przy projektowaniu polskich monet ozdobionych właśnie dębowymi liśćmi. Proszę popatrzeć na rewers monety pięciogroszowej. Przedstawione na niej liście mają głębokie wcięcia i ostro Dębowy mikrokosmos Żołędzie amerykańskiego dębu czerwonego można postawić na płaskim końcu Eiekowy dąb szypułkowy – Dąb Jagielloński Wiekowy dąb jest światem sam w sobie, domem i żywicielem dla ogromnej liczby stworzeń. W jego pniu mieszkają wspaniałe chrząszcze jelonki rogacze, koziorogi dębowe i pachnice dębowe. Na drewnie starych dębów rozwijają się rzadkie grzyby: ozorek dębowy, miękusz szafranowy i błyskoporek. Jeżeli pień dębu jest w środku wypróchniały, nic to drzewu nie szkodzi. Przetrwa jeszcze dziesięciolecia lub setki lat wichur. Wewnątrz osiedlą Na polskich monetach widnieją głęboko wcięte, ostro zakończone liście amerykańskiego dębu czerwonego się nietoperze. Swoimi odchodami opadającymi aż na dno wypróchnienia użyźnią ziemię, odwdzięczając się swojemu gospodarzowi. Dąb wypuści wtedy dodatkowe korzenie do środka wypróchniałego pnia, które wrosną w ziemię i wykorzystają pokłady nietoperzowego guana. „Bartek”, „Henryk” i „Bolesław” Dęby to drzewa wyjątkowo długowieczne. Przeprowadzone ostatnio badania dębu „Henryk” z Krakowa — przydrożnego drzewa, wydawałoby się, że takiego jakich wiele — wykazały, że ma aż 240 lat. Wyrósł więc w czasach I Rzeczypospolitej. Najbardziej znany polski dąb szypułkowy „Bartek” ma 670 lat, natomiast najstarszy — „Bolesław” — 800 lat. W Polsce, w okolicach Rogalina nad Wartą, znajduje się największe w Europie skupisko niemal 1,5 tys. wiekowych dębów szypułkowych nazywanych „dębami rogalińskimi”, z których trzy otrzymały imiona „Lech”, „Czech” i „Rus”. Dęby to drzewa bardzo majestatyczne. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie są jednak najstarsze na naszych ziemiach. Żeby odnaleźć najbardziej wiekowych mieszkańców Polski, trzeba się będzie wyprawić na Śląsk. Rośnie tam drzewo, które było stare już wtedy, gdy Piast urządził postrzyżyny Ziemowita, a Popiela zjadły myszy. I nie ma w tym ani krzty przesady. Ile ma lat i jakie to drzewo? O tym kolejnym razem. 26 PAŹDZIERNIKA–1 LISTOPADA 2015 | 89