NW 2013-01 styczen.indd

Transkrypt

NW 2013-01 styczen.indd
ogumienie
styczeń 2013
Serwis opon ciężarowych (cz. 1)
Jak rozpoznać profesjonalistę?
Robert Różalski
Powszechna obecnie wizja kryzysu, przez niektórych określana
spowolnieniem
gospodarczym
(przynajmniej w perspektywie kilku najbliższych lat), wymusza na
nas przysłowiowe „liczenie każdej
złotówki”. Zgadzam się z tym w pełni. Należy liczyć pieniądze, także
w kontekście serwisu opon ciężarowych. Pytanie brzmi, w jakiej perspektywie je liczymy?
Tu, w mojej ocenie, pojawia się istotny
problem. Nie zawsze bowiem poczynione
na wstępie oszczędności dają rzeczywisty
efekt w zamierzonej perspektywie czasu.
W tym miejscu winien jestem Czytelnikom
wyjaśnienie. Co wspólnego z tytułem niniejszego artykułu ma: „kryzys”, „oszczędność”, „zamierzony efekt”? Otóż bardzo
wiele. U podstaw odpowiedzi leży teoria
(także ściśle z nią związane przepisy prawa)
i praktyka w serwisie opon ciężarowych.
Modelowo teoria zakłada dobór opon pojazdów ciężarowych (szczególne obostrzenia dotyczą autobusów) zgodnie z warunkami technicznymi. Mam tu na myśli takie
akty prawne, jak:
Dyrektywa Rady 92/23EWG z dnia 31
marca 1992 r. odnosząca się do opon
pojazdów silnikowych i ich przyczep
oraz ich instalowania (Dz.U. L 129
z 14.5.1992, str. 95);
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie
warunków technicznych pojazdów oraz
zakresu ich niezbędnego wyposażenia
(Dz.U. z 2003 r. Nr 32, poz. 262 z późn.
zm.).
Praktyka pokazuje natomiast zgoła odmienne zachowania. Nierzadko obserwuje
się naruszenia ww. aktów prawnych w chwili obsługi serwisowej. Katalog naruszeń jest
niezwykle obszerny. W tym zakresie odsyłam Czytelników do treści wskazanych przepisów, dzięki czemu będą oni mogli skonfrontować uzyskane informacje z poziomem
usług w danym serwisie. Nie ulega wątpliwości, iż podmiotami zobowiązanymi do
ich przestrzegania są serwisy oponiarskie.
Wobec ograniczeń redakcyjnych odnoszę
się ogólnie do parametrów technicznych
opon – dobór opon do pojazdów ciężarowych i autobusów. Przedmiotem badań socjologicznych może być to, po czyjej stronie
leżą owe naruszenia. Czynniki determinujące taki stan rzeczy scharakteryzować można według poniższych scenariuszy.
1. Właściciel pojazdu szuka oszczędności
poprzez świadomy wybór niewłaściwych opon, lekceważąc przy tym uwagi
serwisu.
2. Właściciel pojazdu nie ma wpływu na
dobór opon, gdyż odbywa się to poza
jego wiedzą. Decyduje o tym dysponent
lub kierowca, również z pominięciem
uwag serwisu.
3. Profesjonalny serwis świadomie wprowadza klienta w błąd co do zgodności opon
z wymaganiami technicznymi. Kieruje
się przy tym np. wyższą rentownością
przy sprzedaży opony niskiej jakości lub
wykonaniem usługi za wszelką cenę,
nawet wtedy, gdy nie posiada opony odpowiadającej tym wymaganiom.
4. Nieprofesjonalny serwis wprowadza
w błąd klienta co do zgodności opon
z wymaganiami technicznymi. Wynika
to z braku rzetelnej wiedzy w zakresie
wymagań technicznych. Klient zawierza
przy tym serwisowi, uznając, że ma do
czynienia z profesjonalnym podmiotem.
Postulowany model serwisu ciężarowego to oczywiście taki, w którym znajdziemy
100% profesjonalizmu i w którym respektowane są normy prawa. Jednak rzeczywistość koryguje nasze wyobrażenie w tym
zakresie. Wspomniana „oszczędność na
wstępie” i „zamierzony efekt” w dobie „kryzysu” to zazwyczaj pasmo rozczarowań
i niepotrzebnych kosztów. To, co pierwotnie
miało generować oszczędności, okazuje się
nieporozumieniem. Katalog niepożądanych
skutków, w tym prawnych i finansowych,
może wyglądać następująco, jak przedstawiono poniżej.
Fot. Goodyear
34
1. Po stronie serwisu:
regres ze strony klienta z tytułu nierzetelnej usługi – bezpośredni, jeśli serwis
nie był ubezpieczony; pośredni – poprzez ubezpieczyciela, który dodatkowo
może podwyższyć składkę;
nieuwzględnienie reklamacji przez producenta opon wobec ich użycia niezgodnie
z przeznaczeniem;
wysokie ryzyko odpowiedzialności za
skutki wypadku drogowego (niezwykle
łatwy do wykazania przez organy ścigania będzie związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zastosowaniem niewłaściwych opon a wypadkiem, zwłaszcza,
gdy obsługę i wypadek dzieli niewielki
odstęp czasu);
utrata renomy serwisu i odpływ klientów
wobec negatywnych opinii wygłaszanych
ustnie lub za pośrednictwem mediów.
2. Po stronie klienta
– użytkownika pojazdu:
sankcje karne i/lub administracyjne
w chwili kontroli uprawnionych organów
– UDT, policja;
realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego wobec nieprzewidywalności zachowania się pojazdu na
drodze;
nieprzewidziane awarie, np. rozerwanie opony i pokrycie kosztów nieterminowych dostaw towarów lub opóźnień
w przewozie osób;
Certyfikat TÜV SÜD
dla opony BluEarth AE-01
W kategorii „oszczędność energetyczna” nagrodzona certyfikatem niemieckiego TÜV SÜD została tegoroczna nowość
Yokohamy – opona BluEarth AE-01.
Nagroda przyznana została na podstawie badań oceniających wydajność opony
oraz środowiskowe aspekty jej użytkowania. Okazało się, że Yokohama BluEarth
AE-01 osiąga najlepsze wyniki pod względem ekologicznym, gwarantując jednocześnie wysokie osiągi i najwyższy poziom wydajności.
W przeprowadzonym przez TÜV SÜD
badaniu testowano wybrane modele pre-
mium czołowych marek opon pod
względem długości hamowania na
mokrej nawierzchni, oporów toczenia, poziomu hałasu oraz
średniego zużycia paliwa. Testy prowadzono w różnych
miejscach na terenie Niemiec
i Hiszpanii, zarówno w rzeczywistych warunkach drogowych, jak i w warunkach laboratoryjnych, m.in. na torach
testowych.
Opona BluEarth AE-01 uzyskała najlepszy wynik zużycia
paliwa przy średnim spalaniu 7,01 litra na 100 km. Osiągnęła również
niższe o 17% niż średnia testowanych opon opory toczenia.
Opona Yokohamy zdobyła miano przyjaznej dla środowiska,
osiągając najniższy wśród testowanych modeli poziom hałasu zewnętrznego – tylko 70 dB.
Model BluEarth AE-01 zajął wysoką pozycję w rankingu, osiągając dobre wyniki hamowania
na mokrej i suchej nawierzchni
(37 m przy prędkości 100 km/h).
negatywna weryfikacja pojazdu w trakcie okresowego przeglądu na stacji diagnostycznej;
wysokie ryzyko odpowiedzialności za
skutki wypadku drogowego – dotyczy
sytuacji, gdy właściciel lub dysponent
pojazdu, działając w błędnym przekonaniu, z własnej inicjatywy i już poza serwisem, zainstaluje opony nieodpowiadające normom (problem pojawić się może
także w sytuacji, gdy nie jest on w stanie
wykazać, jakiego rodzaju i w jakim stanie opony zostały zainstalowane przez
serwis).
Jak widać, z pozoru banalna kwestia doboru opon według ich typu i stanu rodzić może
wiele przykrych konsekwencji. W świetle
przedstawionych argumentów, oczywiście
z nakierowaniem na profesjonalizm w kwestii serwisu (także po stronie samych użytkowników) opon pojazdów ciężarowych
i autobusów, tym bardziej racjonalne wydają się działania lobbujące za uregulowaniem obowiązku stosowania opon zimowych. Odrębną kwestią jest to, czy projekt
legislacyjny w tym zakresie nie podzieli losu
wielu „bubli prawnych” lub zostanie zarzucony wobec licznych niedociągnięć, w tym
zgodności z przepisami UE.
Żywię nadzieję, iż lektura niniejszego
artykułu skłoni wielu do refleksji po ocenie
własnych, nieprawidłowych zachowań. Inspiracją do podzielenia się z Czytelnikami
spostrzeżeniami w tym zakresie jest realnie działający serwis mobilny. Na bazie jego
doświadczeń, „poprawek” po innych serwisach, relacjach z klientami, wyłoniły się
opisywane problemy. Szczególne podziękowania kieruję do panów Waldemara Kasperka i Krzysztofa Derszniaka, założycieli
sieci mobilnych serwisów „PNEUMASTER”
z siedzibą w Myślenicach. Dzięki naszej
współpracy Czytelnicy będą mogli uzyskać
wiele cennych porad w zakresie „serwisu
ciężarowego”. Zapraszam do lektury kolejnych części cyklu na łamach „Nowoczesnego Warsztatu”.
Robert Różalski
LE-GUM

Podobne dokumenty