Lato na dwóch kołach

Transkrypt

Lato na dwóch kołach
1
Biuletyn Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego
5/2006
Karty rowerowe i motorowerowe
Lato na dwóch kołach
L
etnie miesiące to nie tylko pora wakacji
oraz urlopów – na drogach i ulicach pojawia się coraz większa ilość rowerów,
motorowerów i skuterów, nieco mniej motocykli. Jazda pojazdami jednośladowymi staje się z każdym rokiem popularniejsza. Wpływa na to łatwość zakupu takiego pojazdu, lecz
również nieskomplikowana procedura otrzymywania uprawnień do jego prowadzenia.
Wprawdzie czytelnicy „Bezpiecznej Drogi” to w ogromnej większości osoby dorosłe,
korzystające z usług Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego dla uzyskania uprawnień do kierowania pojazdami, dla przeglądu
technicznego samochodu, rozmaitych szkoleń – lecz wśród członków ich rodzin są na
pewno osoby korzystające z jednośladów, a i
oni sami to robią przy wielu okazjach. W przypadku osób, które ukończyły 18 lat sprawa jest
jednak prosta – kierować rowerem i motorowerem mogą bez specjalnych dodatkowych
uprawnień. Warto jednak, by zadbali o ich zdobycie przez dzieci oraz młodzież.
Ustawa prawo o ruchu drogowym stwierdza, że dokumentem, stwierdzającym
uprawnienie do kierowania przez osobę,
która nie ukończyła 18 lat jest: w przypadku
roweru – karta rowerowa, motorowerowa
lub prawo jazdy; w przypadku motoroweru
– karta motorowerowa lub prawo jazdy;
w przypadku pojazdu zaprzęgowego – prawo jazdy, karta rowerowa lub motorowerowa, jeżeli osoba uprawniona ukończyła
15 lat. Kartę rowerową lub motorowerową
może uzyskać osoba, która wykazała się
niezbędnymi kwalifikacjami i osiągnęła wymagany wiek – 10 lat w przypadku karty
rowerowej i 13 lat w przypadku karty motorowerowej. Kartę rowerową wydaje nieodpłatnie dyrektor szkoły podstawowej,
gimnazjum lub szkoły ponadgimnazjalnej,
kartę motorowerową dyrektor gimnazjum
lub szkoły ponadgimnazjalnej.
Naturalnie przed otrzymaniem karty trzeba wykazać się odpowiednią wiedzą z zakresu przepisów ruchu drogowego i umiejętnościami prowadzenia pojazdu. Sprawdzenia tych elementów może dokonać nauczyciel wychowania komunikacyjnego
uprawniony przez dyrektora szkoły, policjant
legitymujący się specjalistycznym przeszkoleniem z zakresu ruchu drogowego, wreszcie egzaminator Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Wielu rodziców nie zwraca uwagi na to,
czy ich pociechy mają karty rowerowe lub
motorowerowe. Wychodzą z założenia, że
Podczas egzaminu na kartę rowerową i motorowerową trzeba się wykazać umiejętnościami
bezpiecznego prowadzenia i znajomością przepisów ruchu.
rowerem jeżdżą tylko w pobliżu własnego
domu, często po chodnikach, nic więc im złego nie grozi. Zaś kiedy ukończą 18 lat, żadna
karta nie będzie już potrzebna. To błędne rozumowanie. Aby zdobyć kartę rowerową lub
motorowerową, kandydat musi poznać przepisy ruchu, czyli m.in. zdobyć wiedzę na temat bezpiecznego poruszania się po drogach publicznych. Ta wiedza zostanie potem zweryfikowana przez egzaminującego.
Znajomość tych przepisów może kiedyś uratować życie, a już na pewno bardzo się przyda podczas ewentualnego egzaminu na „dorosłe” prawo jazdy.
Niezwykle istotne jest, by dorośli zadbali
o to, aby ich podopieczni, korzystający z motorowerów zakładali w czasie nawet najkrótszej przejażdżki hełmy, popularnie zwane kaskami. Przepisy ruchu drogowego mówią o tym jednoznacznie – kierujący motorowerem oraz osoba przewożona takim pojazdem w czasie jazdy musi mieć na głowie
hełm ochronny. Jest przeznaczony do ochrony głowy przed skutkami ewentualnych uderzeń, dlatego musi być dobrze dopasowany,
umocowany i dokładnie zapięty. Zalecane jest
również zakładanie specjalnego kasku do jazdy rowerem.
Motorower jest pojazdem jednośladowym lub dwuśladowym, wyposażonym
w silnik spalinowy o pojemności skokowej nie przekraczającej 50 centymetrów
sześciennych, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 kilometrów
na godzinę. Zgodnie z przepisami musi być wyposażony w światło mijania barwy białej lub żółtej z przodu, oświetlające drogę na odległość co najmniej 30 metrów i nie oślepiające jadących z przeciwka, w jedno światło pozycyjne czerwone
z tyłu, w jedno lub dwa światła czerwone odblaskowe o kształcie innym niż trójkąt, dwa niezależne i skutecznie działające hamulce, dzwonek lub inny sygnał
ostrzegawczy, tłumik wydechu, lusterko wsteczne umieszczone po lewej stronie pojazdu.
2
Mogą być stałe i przenośne
Uwaga na fotoradary!
S
poro kontrowersji pojawiło się wokół fotoradarów, ustawianych przy drogach przez
Straż Miejską w niektórych miejscowościach.
Kierujący przywykli już do widoku fotoradarów,
a raczej specjalnych budek na te urządzenia.
Już sam widok tych konstrukcji wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo ruchu, ponieważ
ogromna większość kierujących zmniejsza
prędkość – wszak nigdy nie można mieć pewności, czy wewnątrz akurat nie znajduje się
fotoradar. Przekonać się o tym można tylko
w jeden sposób – jadąc z naruszeniem ograniczenia prędkości, lecz taki test może być
kosztowny. Straże Miejskie dysponują zazwyczaj przenośnymi fotoradarami, ustawiając
je na poboczach dróg. Nie tylko kierujący kwestionowali prawo strażników do ustawiania fotoradarów. Zezwolił im na to w 2002 r. minister
spraw wewnętrznych i administracji. Rzecznik
praw obywatelskich doszedł do wniosku, że
fotoradarem posługiwać się może tylko policja. Strażnicy natomiast mają do dyspozycji
inne sankcje: nakładanie blokad na koła i odholowywanie samochodów zaparkowanych
niezgodnie z przepisami.
Resort spraw wewnętrznych i administracji
odrzucił te zastrzeżenia. Minister Ludwik Dorn
ocenił, że jak najbardziej ma prawo do określania w drodze rozporządzenia kompetencji
strażników miejskich w zakresie kontroli ruchu drogowego. Uprawnienia do kontroli kierowców z użyciem fotoradarów daje też ustawa o strażach gminnych.
Charakterystyczne budki dla fotoradarów można spotkać coraz częściej przy drogach i ulicach.
Bądźmy więc czujni podczas wakacyjnych
peregrynacji po kraju, gdyż fotoradaru możemy spodziewać się nie tylko w charakterystycznej budce. Dość często podobne urządzenie stoi przy drodze krajowej nr 1 w po-
bliżu miejscowości Wanaty. Najlepszym sposobem uniknięcia „namierzenia” przez fotoradar jest zawsze jazda z zachowaniem
wszelkich przepisów ruchu, w tym również
dozwolonej prędkości.
Odblaskowe kamizelki
Coraz więcej osób zaczyna przewozić w samochodach kamizelki odblaskowe, wykonane ze specjalnego materiału, który
nocą, w świetle reflektorów
nadjeżdżającego samochodu powoduje bardzo silny
odblask. Tym samym posiadacz takiej kamizelki staje
się wyraźnie widoczny.
Taką kamizelkę na pewno warto mieć w samochodzie – kosztuje niewiele,
natomiast może uratować życie.
W kilkunastu państwach
Europy posiadanie kamizelki odblaskowej nie jest
już zalecane, lecz stało się
obowiązkiem. Taki przepis
wprowadzono m.in. w Austrii, Włoszech, Chorwacji,
Hiszpanii, Finlandii oraz Portugalii. Podczas wjazdu na
teren tego kraju trzeba się
liczyć z kontrolą policji, czy
w samochodzie znajduje
się przynajmniej jedna kamizelka. Jeżeli jej nie ma, policjant może nawet nałożyć
mandat karny.
Uwaga – nie wystarczy
mieć kamizelkę odblaskową schowaną w bagażniku, pod stosem toreb i paczek. Kamizelka
powinna znajdować się wewnątrz auta, tak, by w razie
awarii bądź wypadku osoba
wysiadająca na zewnątrz
od razu mogła założyć
kamizelkę, dla własnego
zresztą bezpieczeństwa.
Dla przykładu w Portugalii
przepis ten obowiązuje na
autostradach i pozostałych
drogach poza obszarem
zabudowanym.
Kamizelka odblaskowa jest
bardzo łatwa do nabycia,
m.in. w marketach i na stacjach benzynowych. Jej
koszt jest niewielki, rzędu
kilku złotych. Warto więc wyprzedzić nawet nieco przepisy i nabyć, najlepiej od
razu dwie sztuki. No i przewozić w kabinie pojazdu!
3
Odwieczny problem
Ile można wypić?
O
d kiedy pojawił się problem bezpieczeństwa w ruchu drogowym i zagrożenia powodowanego przez osoby siadające za kierownica pojazdu po spożyciu alkoholu, odtąd zadawane jest pytanie
– ile można wypić? Odpowiedź jest zarówno
złożona jak i banalnie prosta.
Rozpocznijmy od wersji trudniejszej. Długość czasu, jaki musi upłynąć od momentu
wypicia alkoholu do chwili bezpiecznego wejścia za kierownicę pojazdu jest uzależniona
od wielu rozmaitych czynników: szczególnych
właściwości psychicznych i fizycznych danej
osoby, rodzaju oraz ilości spożytych napojów
wyskokowych oraz pokarmów.
1. Rodzaj alkoholu. Podstawowym elementem wpływającym na szybkość wchłaniania przez organizm alkoholu i poziom stężenia we krwi jest zawartość alkoholu etylowego w danym napitku. Najszybciej wchłaniane z przewodu pokarmowego do krwiobiegu będą napoje alkoholowe o zawartości
około 20 procent etanolu. U niektórych osób
szybkość wchłaniania alkoholu zwiększa
obecność dwutlenku węgla, czyli popijanie
napojami gazowanymi.
2. Czas. Jeżeli spożywać będziemy niewielkie dawki alkoholu w dłuższych odstępach
czasu, wzrost stężenia alkoholu we krwi będzie częściowo niwelowany zachodzącym w
tym samym czasie rozkładem alkoholu przez
organizm. Jeżeli dawki napitku będą się zwiększały i wypijane będą częściej, stężenie alkoholu we krwi szybko wzrośnie.
3. Pokarm i wypełnienie żołądka.
Stwierdzono, że obecność treści pokarmowej
w żołądku i jelicie cienkim posiada wyraźny
wpływ na stężenie alkoholu we krwi. Wchła-
Po wypadku lub kolizji drogowej wszyscy kierujący są poddawani badaniu na obecność alkoholu we krwi.
nianie alkoholu z przewodu pokarmowego
utrudniają zwłaszcza tłuszcze, stąd tradycja
solidnego zakąszania napitków.
4. Budowa ciała. Większa masa ciała jest
równoznaczna z większą ilością wody, z której przecież w największym stopniu składa się organizm człowieka. Alkohol będzie
więc bardziej rozcieńczony – mówiąc w największym uproszczeniu – i jego stężenie będzie najniższe.
Pamiętać trzeba, że alkohol działa inaczej
bezpośrednio po wypiciu, inaczej zaś po upływie kilku godzin. Eliminacja alkoholu z organizmu w sposób naturalny wynosi od 0,10 do
0,15 promille na godzinę – odpowiada to ilości
od 0,08 do 0,11 grama czystego alkoholu na
1 kilogram ciężaru ciała. Stężenie alkoholu we
krwi rzędu 2 promille (dla większości osób stan
upojenia alkoholowego) powstaje po wypiciu
około 300 mililitrów wódki, natomiast wchłonię-
Dla bezpieczeństwa i wygody warto przeczytać
Apteczka obowiązkowa?
Wielu czytelników naszego biuletynu w okresie wakacji znacznie częściej wybierać się będzie
w dalsze podróże samochodem.
Pytają, czy nie powinni mieć w
swym pojeździe apteczki pierwszej pomocy.
Apteczka pierwszej pomocy
medycznej zaliczana jest do obowiązkowego wyposażenia pojazdów nauki jazdy, taksówek
i autobusów. W autobusach przewożących do 17 osób powinny
znajdować się 2 apteczki, o „pojemności:” powyżej 17 osób 2
podwójne apteczki. Pozostałe
pojazdy samochodowe nie muszą być wyposażone w apteczki.
Oczywiście nie znaczy to, że nie
wolno takowej apteczki przewozić w pojeździe – jest to wręcz
wskazane, zresztą większość
producentów samochodów instaluje apteczki pierwszej pomocy medycznej już jako element fabrycznego wyposażenia.
Jeśli nie mamy w naszym aucie apteczki, lepiej się w nią zaopatrzyć jak najszybciej. Zakupu
dokonać możemy nawet na najbliższej stacji benzynowej, choć
zawartość takich apteczek jest
najczęściej bardzo skromna.
Warto uzupełnić apteczkę m.in.
o bardzo proste urządzenie do
sztucznego oddychania metodą
„usta – usta”, termiczna folię,
dodatkowe środki opatrunkowe
i medykamenty. Pamiętajmy
też o systematycznym sprawdzaniu terminów przydatności
do użycia.
ty w ten sposób etanol będzie usuwany przez
organizm przez co najmniej 13 godzin, a czas
ten może nawet dojść do 20 godzin.
Nawet po całkowitym wytrzeźwieniu pozostają jeszcze trwające znacznie dłużej objawy
dodatkowe, czyli popularny kac. Sprawność
psychofizyczna takiego człowieka nadal jest
słabsza i może to powodować niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi, choć delikwent jest już trzeźwy.
Pamiętać warto, że popularne w ostatnich
latach preparaty farmakologiczne poprawiające samopoczucie po przepiciu likwidują właśnie dodatkowe objawy, czyli kaca. Alkoholu
z krwi nie usuwają!
Tyle bardziej skomplikowana wersja odpowiedzi, czas na łatwiejszą. Jeżeli mamy siadać za kierownicą, zrezygnujmy choćby nawet z jednego maleńkiego kieliszka. Będzie
bezpieczniej dla innych i dla nas.
4
Krótkie przypomnienie przepisów
Słupki krawędziowe
W
ostatnim czasie na drogach częstochowskich
pojawiły się nowe, a w
zasadzie odnowione urządzenia
drogowe – tzw. słupki krawędziowe koloru biało – zielonego.
Nadarza się okazja do przypomnienia wszystkim kierującym
pojazdami, czym są te urządzenia
bezpieczeństwa.
Stosowane na wybranych
skrzyżowaniach „słupki krawędziowe” o symbolu U-2 nie są
znakami drogowymi, w rozumieniu przepisów rozporządzenia
o znakach drogowych, jak mylnie interpretuje wiele osób, lecz
urządzeniami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zakres ich stosowania reguluje załącznik nr 4,
dotyczący szczegółowych warunków technicznych dla urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, zawarty w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 roku w sprawie
„szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów
drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego
i warunków ich umieszczania na
drogach (Dz. U. nr 220, poz. 2181
z 23 grudnia 2003).
Słupki krawędziowe U-2 według obowiązujących przepisów
dopuszcza się do stosowania
w celu bardziej precyzyjnego
zlokalizowania zjazdu z drogi
na skrzyżowaniu na inną drogę
(na innych drogach niż skrzyżowania nie powinno się tych
urządzeń stosować). Ponadto
określają dokładnie geometrię
skrzyżowania, ułatwiając manewr skręcania, szczególnie
w porze nocnej i w złych warunkach atmosferycznych, dzięki
poprzecznym pasom odblaskowym, umieszczonym na słupku.
Obecnie, według nowego wzoru, słupki krawędziowe powinny
być oznaczone biało – zielonymi
pasami, zastępując tym samym
Wyraźnie widoczne słupki krawędziowe na skrzyżowaniu ul. Sportowej
i Rutkiewicz.
dotychczasowe słupki żółto – pomarańczowe.
W sytuacji, gdy kierujący pojazdem przejeżdża przez skrzyżowanie zgodnie z definicją określoną w artykule 2 ustawy Prawo
o ruchu drogowym, ma obowiązek
stosować się do ogólnych zasad
ruchu, obowiązujących w przepisach, dotyczących przecinania się
kierunków ruchu, chyba, że o kolejności tej będą decydować znaki drogowe, czy też wyższe w hierarchii – sygnały świetlne kierujące
ruchem drogowym na określonym
skrzyżowaniu.
Niebezpieczne ciągi ulic Częstochowy
Do tytułowych odcinków dróg
należy odcinek miejski drogi krajowej nr 46, przebiegający przez
Częstochowę, a stanowiący tzw.
tranzyt wschód – zachód, między
województwem dolnośląskim a
świętokrzyskim. Częstochowski
odcinek tej drogi krajowej charakteryzuje się tym, że jest to
droga jednojezdniowa, dwukierunkowa, o dość dużym natężeniu ruchu pojazdów samochodowych, w tym szczególnie
transportu ciężkiego.
Niestety w ślad za dużym natężeniem ruchu systematycznie
wzrasta również zagrożenie bezpieczeństwa na tej drodze. Poza
obszarem centrum Częstochowy
na większości odcinków wzdłuż
tej drogi nie ma tzw. miejsc umożliwiających bezpieczne poruszanie się nie chronionych uczestników ruchu drogowego. Brakuje
tam dróg lub ścieżek dla rowerów,
wystarczającej ilości chodników,
a usytuowane tam pobocza niestety nie dają również podstaw
poczucia bezpieczeństwa. To
wszystko niestety odbija się na
ogólnym poziomie bezpieczeństwa ruchu na ww. drodze.
Skutki jednego ze zdarzeń drogowych na trasie DK 46,
w rejonie Blachowni.
Do wypadków tam się zdarzających należą najechania na rowerzystów, pieszych poruszających
się wzdłuż jezdni, zderzenia pojazdów w ruchu, w tym zderzenia
czołowe, występujące w trakcie
wymijania na niebezpiecznych zakrętach, których sporo znajduje się
na tej drodze (m.in. w Blachowni,
Wyrazowie, Olsztynie, Przymiłowicach, Janowie, Lelowie i Nakle).
Podstawowymi przyczynami
popełnianych naruszeń przepisów ruchu drogowego, które stanowią również powody zaistniałych na tej drodze zdarzeń
drogowych, są:
- nieprawidłowe wyprzedzanie,
wymijanie, omijanie – połączone
z przekroczeniem bezpiecznej
prędkości przy jednoczesnym
ograniczeniu widoczności (charakter drogi);
- nie zachowanie szczególnej
ostrożności przy zmianie kierunku
jazdy, często z brakiem właściwego
stosowania zasad, związanych z sygnalizowaniem wykonania zmiany
kierunku jazdy bądź zmiany pasa
ruchu – pośrednio również związanego z nie ustąpieniem pierwszeństwa i brakiem wystarczającej
uwagi, zapewniającej skuteczną reakcję w chwili wykonania skrętu na
tzw. lewoskręcie.
NADKOM. MGR MAREK STRUSKI
SPECJALISTA SEKCJI RUCHU
DROGOWEGO KMP W CZĘSTOCHOWIE
Najbardziej niebezpieczne miejsca to głównie rejony skrzyżowań ulic, występujących
na tej drodze na obszarze Częstochowy. W 2005 roku zanotowano tam:
- Jadwigi – Rocha: 27 kolizji;
- Okulickiego – Łódzka: 2 wypadki z 2 rannymi, 16 kolizji;
- Okulickiego – Szajnowicza: 2 wypadki z 3 rannymi, 16 kolizji;
- Jana Pawła II – Szajnowicza – Popiełuszki: 4 wypadki z 4 rannymi, 45 kolizji;
- Jana Pawła II – Dąbrowskiego: 2 wypadki z 5 rannymi, 12 kolizji;
- Jana Pawła II – Kilińskiego: 13 kolizji;
- Jana Pawła II – Armii Krajowej – Kościuszki: 4 wypadki z 4 rannymi, 53 kolizje;
- Jana Pawła II – Wilsona: 1 wypadek z 1 rannym, 16 kolizji;
- Jana Pawła II – Warszawska; 4 wypadki z 5 rannymi, 33 kolizje;
- Jana Pawła II – Wojska Polskiego: 2 wypadki z 1 zabitym i 1 rannym, 57 kolizji;
- Bugajska – Wojska Polskiego: 1 wypadek z 1 rannym, 45 kolizji.
Biuletyn Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie, www.word.czest.pl
Wydawca: WORD, 42-200 Częstochowa, ul. Hallera 1, tel. 034-361-60-09
Druk: PC-IMEX, tel. 0603-988-876, www.pc-imex.com.pl