32 design części cargo
Transkrypt
32 design części cargo
nie oślepi, a jedynie zaczepi, swoim nietypowym kształtem i surowym lecz bardzo estetycznym wyglądem. Konsekwencja designerska jest posunięta na tyle daleko, że nawet linki dyskretnie ukryto we wnętrzu ramy. „Żyły” zawiadujące hamulcami i przerzutką otulono przezroczysto-mlecznymi pancerzami. A dla perfekcjonistów: pancerze mają zamocowane plastikowe łączniki, które nie pozwalają na ich klekotanie. części Giant City Storm Kontakt: Giant Polska, www.giant-bicycles.com Cena: 4499 zł* Masa: 15,2 kg * cena dla pokazanej wersji z 8-biegową piastą, rower w tej wersji dostępny jest zarówno na kołach 26”, jak i 700C Kiedy zatrzymywałam się na światłach, miałam wrażenie, że wiele par oczu dziś na mnie patrzy. Pomyślałam: wyglądam korzystniej niż zwykle! Jednak szybko zorientowałam się, że zainteresowanie wzbudza pojazd, na którym się poruszałam, a nie moja osoba! O losie! 32 design Kiedy wieczorem, po całym dniu jazdy, usiadłam w kuchni i popatrzyłam na pięknie podoginaną ramę roweru, pomyślałam, że Michael Young odstrzelił niezły projekt... nie dość, że wygodny, to na dodatek naprawdę piękny! Nietypowo wyprofilowany widelec przedni, idealnie zlewający się z główką sterową ramy i wynikającą z niej naturalnie lampką tworzą efekt monolitu. Szlifowane spawy ramy potęgują to wrażenie. Wbudowana w wypustkę lampka, płynnie wychodząca z ramy, pięknie rozświetla drogę. Nikogo bi k eB oar d #1 0 l i stopad 2007 Giant nie zastosował seryjnych części. Nawet kierownica nie jest typowa, nieznaczne spłaszczenia sprawiają, że wygląda na lżejszą i bardziej wysublimowaną. Korby, podobnie jak i niebanalny wspornik kierownicy, nawiązują kształtem do eleganckiego widelca. Mostek ma wbudowany zegarek! Z kalendarzem i stoperem. Koła ukryte są pod szerokimi, świetnie osłaniającymi błotnikami, wyglądającymi jak skóra zdarta z Macka. Oba czyste w formie „chlapacze” przymocowane są stabilnie niewidocznymi, choć sprytnymi, zaczepami do podtrzymujących drutów i nie odzywają się podczas wstrząsów. Doskonale dopasowano do nich osłonę łańcucha. Jednak największym urokiem tego mieszczucha są zaplecione parami szprychy nietypowych kół. Spłaszczone na całej długości, dostojnie przyświecają w słońcu. Boskie! Ogromną zaletą są szerokie, ścięte skośno pedały. Uzyskano przez to niespodziewanie komfortowe oparcie dla stóp. Gumowe okładziny nawet podczas deszczu spisały się wzorowo, bezpoślizgowo podpierając zmoczone buty. Równie nietypowym rozwiązaniem jest zintegrowana z ramą linka-zapięcie. Zwinięta spiralnie niczym kabel od telefonu stacjonarnego, długa na 160 cm kevlarowa linka ma szpanerskie zmykanie na szyfr. W Polsce jest jednak zdecydowanie zbyt delikatne. Choć z drugiej strony przez moment linka zadziała lepiej nawet niż blokady tylnego koła holenderskiego typu. Te ostatnie blokują tylko tylne koło, złodziej musi zaledwie unieść w powietrze tylne koło i odejść. Ze słupkiem to niemożliwe. Mimo to proponuję zaopatrzyć się w mocniejsze zabezpieczenie! cargo Bagażnik w rowerze miejskim to rzecz niezbędna. Ten w City Stormie jest silny, stabilny i efektowny. Wyrzeźbiono go z aluminiowych rurek o sporych przekrojach. Aż zaprasza do podwożenia stopowiczów. Tylko napis „14 kg” daje do myślenia, dlatego poprzestaliśmy na zamocowaniu integralnych z rowerem miejskich sakw. Są oryginalne, nieduże, a poprzez haft ekskluzywne. Rękojeść jest jednocześnie klipsem mocującym, u dołu znajdują się gumki, które jednym ruchem zaczepia się do śrub w stelażu, by sakwy nie podskakiwały na wertepach. Stabilnie zamocowane, pomogą nam w transporcie dokumentów i innych stosunkowo niedużych przedmiotów. Możemy być pewni, że zawartość przewożona w sztywnych, szczelnych torbach, będzie bezpieczna, a praktyczny pasek do przekształcania sakw w podręczny neseser, zapewni komfort w pieszym poruszaniu się z bagażem. Przy pewnej dozie ostrożności można zaryzykować nawet przewóz 14” notebooka, bo się mieści.