Pobierz plik

Transkrypt

Pobierz plik
ROK 2015, NR 130
Po „Znaku”, „Frondzie” i „Pressjach” także
„Przegląd Polityczny” postanowił wydać numer o ideach w Rosji. Blok tekstów na ten temat wypadł jednak dość mizernie, bo musiał
zmieścić się między pompatycznym esejem
Cezarego Wodzińskiego o Odyseuszu błądniku a przewlekłą dyskusją Jana Hartmana
i Szymona Wróbla o końcu filozofii i końcu
polityki. Sławomir Dębski, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, stara się zrozumieć sytuację w Rosji
za pomocą kilku współczesnych teorii ekonomicznych i politologicznych. Perspektywa
instytucjonalna, którą Daron Acemoglu i James Robinson stosowali do wyjaśnienia różnic rozwojowych między Meksykiem a USA,
pozwala zrozumieć, na czym polega różnica
między Rosją a Europą Zachodnią. Kluczowe
znaczenie mają instytucje polityczne i gospodarcze, które warunkują rozwój gospodarczy. „Trudno nie zauważyć, że «Ameryka
Południowa», opisywana przez Acemoglu
i Robinsona, zaczyna się na prawym brzegu
Bugu”. Warto zwrócić uwagę na tekst Janusza Dobieszewskiego o polskich badaniach
filozofii rosyjskiej. Jesteśmy w tej dziedzinie
prawdziwą światową potęgą. Zdecydowanie
najciekawszy w całym numerze jest obszerny
i znakomicie udokumentowany esej Andrzeja Walickiego o ideologii Putina. U jej źródeł
leży dziedzictwo carskiego premiera Piotra
Stołypina, prace duchowego przywódcy białych Iwana Iljina, książki dysydenta Alek-
248
sandra Sołżenicyna, a od niedawna także
prace rosyjskich filozofów religijnych przełomu XIX i XX w. „W ostatnich latach – pisze
Walicki – Putin przeżył jednak coś w rodzaju
religijnego nawrócenia i zaczął głosić konieczność pogłębienia rosyjskiej świadomości narodowej o wymiar duchowy”. Jak się
okazuje, dwa lata temu Putin kazał swoim
gubernatorom przeczytać potężne Uzasadnienie dobra Włodzimierza Sołowjowa. Walicki uważa, że Rosja nie zamierza budować
żadnej konserwatywnej międzynarodówki.
„Prawdą jest, że Rosja putinowska ewoluuje
w stronę konserwatyzmu, ale jest to ewolucja uwarunkowana i zdominowana przez
problemy swoiście rosyjskie, a więc nie mogąca wpływać na sytuację ideologiczną w innych krajach”. Nie wiem, jak z tym pogodzi
się Adam Wielomski, upatrujący w Władimirze Władimirowiczu apokaliptycznego katechona. Walicki zapłacił wysoką cenę za swój
artykuł. Mirosław Czech na łamach „Gazety
Wyborczej” napiętnował sędziwego profesora, jednego z najwybitniejszych znawców
Rosji na świecie, jako „piewcę Putina”. Cóż,
Walicki po prostu ośmielił się zasugerować,
że Rosja Putina nie jest wcale odradzającym
się światowym imperium, lecz powoli ewoluuje w kierunku postimperialnego państwa
narodowego. Napisał mniej więcej to samo,
co my w „Pressjach”.
Paweł Rojek
PRESSJE 2015, TEKA 40-41

Podobne dokumenty