Aktywni w czasie wolnym

Aktywni w czasie wolnym
Ponad 40 prac wpłynęło na konkurs plastyczny „Aktywne sposoby spędzania czasu
wolnego” , zorganizowany przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Konkurs kierowany był do
dzieci i młodzieży do 18 roku życia z rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka i Domów dla Dzieci z
powiatu olsztyńskiego.
- Jestem zaskoczony liczbą osób, które wzięły udział w konkursie – mówi Arkadiusz
Paturej, dyrektor PCPR. – Chcielibyśmy scalać środowisko pieczy zastępczej, inspirować
inicjatywami typu udział w Spartakiadzie, czy taki konkurs jak ten. Będziemy wymyślać kolejne inicjatywy
związane ze sportem, zdrowym odżywianiem się i ciekawym spędzaniem wolnego czasu.
Komisja konkursowa nagrodziła 2 osoby, a wyróżniła kilkanaście. Laureatką nagrody jest 12-letnia Natalia
Korycińska z Biskupca, której praca składała się z czterech połączonych ze sobą rysunków. – Jeden
rysunek powstawał 3 dni. Lubię rysować i często to robię. Jak się dowiedziałam o wygranej, od razu
zadzwoniłam do mamy – mówi Natalia.
Nagrodę otrzymał też 17-letni Damian Kotarski z Gryźlin. Jak przyznaje, w swoją pracę włożył sporo trudu.
- Najtrudniej było zrobić konstrukcję koła i ludzika. Ale cieszę się ze zwycięstwa – mówi.
Prace uczestników konkursu wysoko ocenia Jolanta Guszczanowska, dyrektor Domu dla Dzieci w Gryźlinach.
– Te prace są nietuzinkowe, ze względu na różnorodność tematów i wykorzystanie nietypowych
materiałów. A nasz Damian wykonuje wiele prac plastycznych. Na pewno ma talent i poczucie estetyki.
Widać, że pod okiem dobrego nauczyciela, rozwija się – cieszy się dyrektor DdD.
27 marca br., podczas Sesji Rady Powiatu w Olsztynie, autorzy dwóch najciekawszych prac odebrali
nagrody z rąk Małgorzaty Chyziak, starosty olsztyńskiego.
D
a
m
i
a
n
K
o
t
arski, Gryźliny
N
a
t
a
li
a
K
o
r
y
c
ińska, Gryźliny
Oprócz aktywizacji młodych ludzi, konkurs ma jeszcze jeden pozytywny aspekt – prace jako źródło
informacji, będą analizowane przez pracowników PCPR pod kątem dostosowania działań do form
aktywności, jakich oczekują ich podopieczni.
Drukuj