Ts 196/10 - 31 stycznia 2013 r.

Transkrypt

Ts 196/10 - 31 stycznia 2013 r.
21/1/B/2013
POSTANOWIENIE
z dnia 31 stycznia 2013 r.
Sygn. akt Ts 196/10
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Marek Zubik – przewodniczący
Piotr Tuleja – sprawozdawca
Mirosław Granat,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 22 listopada 2012 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze
konstytucyjnej Krzysztofa D.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 17 sierpnia 2010
r. skarżący zakwestionował zgodność art. 212 § 1 i 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. –
Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) z art. 42 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona na podstawie następującego stanu
faktycznego i prawnego. Skarżącemu zarzucono, że w okresie od 21 marca 2005 r. do
czerwca 2005 r. rozgłaszał publicznie, tj. przez rozplakatowanie na słupach ogłoszeniowych,
a także za pomocą środków masowego przekazu, nieprawdziwe informacje, jakoby jedna z
mieszkanek miasta (wymieniona z imienia i nazwiska) donosiła do SB, co rzekomo miał
potwierdzić IPN. Wyrokiem z 29 maja 2007 r. (sygn. akt II K 215/05) Sąd Rejonowy w
Koninie – Wydział II Karny uniewinnił skarżącego, wskazując w uzasadnieniu, że
sformułowane przez niego zarzuty były prawdziwe, a jego działanie było zgodne z prawem.
Sąd Okręgowy w Koninie wyrokiem z 11 stycznia 2008 r. (sygn. akt II Ka 336/07) uchylił
orzeczenie sądu I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wyrokiem z 8
grudnia 2008 r. Sąd Rejonowy w Koninie – Wydział II Karny (sygn. akt II K 27/08)
uniewinnił skarżącego od popełnienia zarzuconego mu czynu, przyjmując, że wprawdzie
skarżący zrealizował znamiona zarzucanego mu typu czynu zabronionego, jednakże działał w
usprawiedliwionym błędzie co do znamion kontratypu. Sąd Okręgowy w Koninie – II
Wydział Karny wyrokiem z 13 marca 2009 r. (sygn. akt II Ka 65/09) uchylił wyrok sądu I
instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Po ponownym rozpoznaniu sprawy
Sąd Rejonowy w Koninie – Wydział II Karny wyrokiem z 12 listopada 2009 r. (sygn. akt II K
104/09) uznał skarżącego za winnego popełnienia przestępstwa opisanego w art. 212 § 1 i 2
k.k. Sąd przyjął, że błąd co do znamion kontratypu dozwolonej krytyki był
nieusprawiedliwiony. Apelacja wniesiona od powyższego orzeczenia została oddalona
wyrokiem Sądu Okręgowego w Koninie – II Wydział Karny z 22 kwietnia 2010 r. (sygn. akt
II Ka 6/10).
Z wydaniem wskazanych powyżej rozstrzygnięć skarżący wiąże naruszenie art. 42 ust.
1 Konstytucji. W jego ocenie zaskarżony przepis nie dochowuje konstytucyjnych standardów
określoności regulacji prawnokarnych wyrażonych zasadą nullum crimen sine lege. Jak
podnosi skarżący, został on uznany za winnego przestępstwa pomówienia według kryteriów
ustalonych w istocie przez sąd, a nie wynikających jasno z przepisu ustawy.
W pierwszej części uzasadnienia skargi skarżący koncentruje się na błędach
popełnionych przez sądy orzekające w postępowaniu prowadzonym w jego sprawie.
Podkreśla, że toczyło się ono prawie 7 lat (pierwsze dwa wyroki sądów I instancji były
uniewinniające).
Następnie
analizuje
dotychczasowe
orzecznictwo
Trybunału
Konstytucyjnego dotyczące zgodności z Konstytucją art. 212 i art. 213 k.k., jak też dokonaną
przez Trybunał w licznych orzeczeniach wykładnię art. 42 ust. 1 Konstytucji i wynikających z
niego zasad.
W drugiej części skarżący przedstawia w skrócie poglądy doktryny na temat
usytuowania znamienia prawdziwości stawianych zarzutów w ramach struktury przestępstwa.
Wskazuje na trudności, jakie rodzi zakwalifikowanie przesłanki prawdziwości zarzutu: czy
stanowi ona znamię typu czynu zabronionego, czy też znamię kontratypu opisanego w art.
213 k.k. Ustalenia powyższe, na co wskazuje skarżący, mają istotne znaczenie przy
określeniu konsekwencji błędu sprawcy co do istnienia takiej okoliczności – albo będzie to
błąd co do znamion, który zawsze wyłączy umyślność czynu, a zatem – w tym przypadku –
także odpowiedzialność karną, albo błąd co do znamion kontratypu, który wyłączy winę, ale
tylko w sytuacji, w której błąd ten był usprawiedliwiony. Następnie skarżący dokonuje
analizy językowej terminu „pomawia”, wskazując, że przyjęta w orzecznictwie i doktrynie
wykładnia znacząco odbiega od tej, która wynika z reguł języka polskiego. Skarżący
stwierdza ponadto, że użyte w przepisie zwroty mają charakter ocenny i nie pozwalają
adresatowi normy prawnej określić, jakie zachowanie jest dozwolone, a jakie jest
zachowaniem przestępnym.
Postanowieniem z 22 listopada 2012 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania
dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej. Podstawą odmowy było niewykazanie
przez skarżącego, że rozstrzygnięcie wydane na podstawie kwestionowanego przepisu
doprowadziło do naruszenia prawa wynikającego z art. 42 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu
orzeczenia Trybunał stwierdził, że przyjęcie, iż w sprawie skarżącego doszło do naruszenia
zasady nullum crimen sine lege, możliwe byłoby tylko wtedy, gdyby ustalony przez sąd stan
faktyczny dotyczył tej sfery zakresu zastosowania zaskarżonego art. 212 k.k., która – w
ocenie skarżącego – budzi wątpliwości interpretacyjne. Zdaniem Trybunału skarżący nie
wykazał tego we wniesionej skardze konstytucyjnej. Trybunał podkreślił ponadto, że ocena,
czy stan faktyczny został ustalony prawidłowo przez orzekające w sprawie sądy, wykracza
poza jego kompetencje.
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie skarżący wniósł o jego uchylenie
i przekazanie skargi do merytorycznego rozpoznania. Zdaniem skarżącego Trybunał
Konstytucyjny przyjął w tym orzeczeniu, że we wniesionej skardze nie wskazano, jakie prawa
konstytucyjne lub konstytucyjne wolności zostały naruszone i nie określono sposobu ich
naruszenia. Trybunał miał ponadto przyjąć – jak wynika z treści zażalenia – że twierdzenia
skarżącego zawarte w opublikowanym przez niego artykule były nieprawdziwe. Skarżący
polemizuje z tym stanowiskiem, wskazując na nieprawidłowości, jakich dopuściły się
orzekające w sprawie sądy przy ocenie materiału dowodowego. Podnosi także, że nigdy nie
twierdził, jakoby donoszenie przez działaczkę solidarnościową do SB nie było
postępowaniem, które mogło poniżyć ją w opinii publicznej lub spowodować utratę zaufania
potrzebnego do wykonywania sprawowanych przez nią funkcji w organizacjach społecznych i
kościelnych. Ponadto skarżący wywodzi, że skoro nie został wezwany do uzupełnienia
braków wniesionej skargi to podstawą odmowy nadania dalszego biegu skardze był oczywista
2
bezzasadność wysuniętych w niej zarzutów.
W dalszej części zażalenia skarżący wskazuje na wątpliwości, jakie może budzić
wykładnia art. 212 k.k., tj. na niedookreśloność znamion typu czynu zabronionego zawartego
w tym przepisie. Jako przykład podaje znamiona „mogące poniżyć” i „pomawia”. Przytacza
ponadto powszechnie podnoszone w doktrynie i w orzecznictwie argumenty mające
podważać celowość prawnokarnej regulacji pomówienia.
In fine uzasadnienia zażalenia skarżący stwierdza, że we wniesionej skardze
konstytucyjnej wskazał, iż wydany w jego sprawie wyrok narusza prawo wynikające z art. 42
ust. 1 Konstytucji. W przekonaniu skarżącego także w jego sprawie możliwe było – ze
względu na niedookreśloność znamion typu czynu zabronionego – wydanie dwóch różnych
rozstrzygnięć.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale
Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu
przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o
odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech
sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w
zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał
Konstytucyjny bada przede wszystkim, czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo
stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.
W pierwszej kolejności – ze względu na generalny charakter zarzutów podniesionych
przez skarżącego wobec zakwestionowanego przepisu – Trybunał raz jeszcze podkreśla
konkretny charakter skargi konstytucyjnej, na który wskazywał już w zaskarżonym
postanowieniu. Powoduje on, że zarzuty, jakie art. 212 k.k. stawiają doktryna i orzecznictwo,
a które przytacza skarżący we wniesionym zażaleniu, mogą mieć znaczenie dla stwierdzenia,
czy zostały spełnione przesłanki skargi, jedynie wtedy, gdy dotyczą kwestii mających wpływ
na treść ostatecznego rozstrzygnięcia. Z tego też powodu bez znaczenia dla oceny
dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi pozostaje okoliczność, że – przykładowo
– stosowanie zaskarżonej regulacji może doprowadzać do naruszenia praw konstytucyjnych.
Istotne z perspektywy spełnienia przesłanek skargi jest bowiem wykazanie przez skarżącego,
że zastosowanie kwestionowanego przepisu w jego sprawie faktycznie doprowadziło do
naruszenia tych praw.
Podstawą odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej było
nieuprawdopodobnienie przez skarżącego, że przez wydanie ostatecznego rozstrzygnięcia, o
którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji, doszło do naruszenia zasady nullum crimen sine
lege. Trybunał Konstytucyjny – wbrew twierdzeniom zawartym w zażaleniu – nie przyjął
zatem, że skarżący nie wskazał prawa konstytucyjnego, które doznało uszczerbku na skutek
wydania ostatecznego orzeczenia. Trybunał stwierdził jedynie, że skarżący nie uzasadnił, iż
do naruszenia tego prawa w jego sprawie faktycznie doszło, tj. nie wykazał, że zachowanie,
którego w ocenie sądów miał się dopuścić, rodzi wątpliwości co do realizacji znamion typu
czynu zabronionego opisanego w art. 212 k.k.
Skarżący we wniesionym zażaleniu zakwestionował powyższe ustalenia Trybunału
Konstytucyjnego, tj. stwierdził, że wykazał w skardze, iż w jego sprawie doszło do naruszenia
zasady nullum crimen sine lege. Należy jednak podkreślić, że skarżący nie przedstawił
żadnych argumentów podważających zasadność stanowiska wyrażonego przez Trybunał w
zakwestionowanym postanowieniu. Przede wszystkim skarżący nie odniósł się do tezy,
zgodnie z którą przy takim stanie faktycznym, jaki został ustalony przez orzekające sądy, nie
3
budzi wątpliwości ani okoliczność, że przypisane mu zachowanie stanowiło pomówienie, ani
też okoliczność, że postępowanie, o które pomawiał on pokrzywdzoną, mogło ją poniżyć w
opinii publicznej lub spowodować utratę zaufania potrzebnego do wykonywania
sprawowanych przez nią funkcji w organizacjach społecznych i kościelnych. Skarżący
zauważył jedynie, że nigdy nie twierdził, iż zarzucane pokrzywdzonej postępowanie nie
mogło poniżyć jej w opinii publicznej lub spowodować utratę zaufania potrzebnego do
sprawowanych przez nią funkcji w organizacjach społecznych i kościelnych. Ustosunkowując
się do tego zarzutu, Trybunał zwraca uwagę, że w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej (s. 16)
skarżący podnosił wątpliwości co do tego, czy postawienie – tak jak on to uczynił –
działaczowi solidarnościowemu zarzutu współpracy z SB realizuje wskazane powyżej
znamiona art. 212 k.k. W ocenie Trybunału takie wątpliwości należy uznać za oczywiście
bezzasadne.
Skarżący we wniesionym zażaleniu wysunął szereg argumentów mających
przemawiać za tym, że Trybunał błędnie przyjął w postanowieniu o odmowie nadania skardze
dalszego biegu, iż twierdzenia skarżącego zawarte w opublikowanym przez niego artykule
były nieprawdziwe. Ustosunkowanie się do tych argumentów jest zbędne, gdyż Trybunał w
zaskarżonym postanowieniu nie oceniał, czy wysunięte przez skarżącego wobec
pokrzywdzonej zarzuty były prawdziwe. Jak wynika jednoznacznie z treści uzasadnienia tego
orzeczenia, Trybunał badając, czy doszło do naruszenia zasady nullum crimen sine lege, wziął
pod uwagę stan faktyczny ustalony przez sąd w orzeczeniu, z którego wydaniem skarżący
wiąże naruszenie przysługujących mu praw konstytucyjnych. Trybunał nie oceniał zatem, czy
stan faktyczny został ustalony prawidłowo (np. czy twierdzenia zawarte w artykule
skarżącego były prawdziwe). Badanie prawidłowości ustaleń dokonanych przez orzekające
sądy wykracza poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.
In fine zażalenia skarżący podniósł, że także w jego sprawie mogło dojść do wydania
dwóch różnych rozstrzygnięć na podstawie tego samego stanu faktycznego. Nie kwestionując
powyższej tezy, Trybunał stwierdza, że skarżący nie wykazał ani we wniesionej skardze, ani
w zażaleniu na postanowienie o odmowie nadania jej dalszego biegu, że różnice w treści tych
potencjalnych rozstrzygnięć mogłyby wynikać z nieprecyzyjnego brzmienia zaskarżonego
przepisu.
Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione
postanowienie z 22 listopada 2012 r. o odmowie nadania dalszego biegu analizowanej skardze
konstytucyjnej i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.
4

Podobne dokumenty