D - Sąd Rejonowy dla Łodzi

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy dla Łodzi
Sygnatura akt VIII C 2081/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 kwietnia 2016 roku
Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący S.S.R. Małgorzata Sosińska-Halbina
Protokolant sekr. sąd. Izabella Bors
po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2016 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa M. B.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę.
1. oddala powództwo;
2. zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1217 zł (jeden tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu
kosztów procesu;
3. nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sygn. akt VIII C 2081/14
UZASADNIENIE
W dniu 14 sierpnia 2014 roku powódka M. B., reprezentowana przez pełnomocnika będącego radcą prawnym,
wytoczyła przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., powództwo o zapłatę kwoty 6.000 zł tytułem
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami od dnia 12 czerwca 2014 roku do dnia zapłaty.
Ponadto wniosła o zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 28 września 2013 roku doszło do zdarzenia, na skutek którego doznała
rany ciętej II palca lewej ręki (palec wskazujący) w okolicach zgięcia międzypaliczkowego. Z uwagi na silny ból i
krwawienie udała się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) w B., gdzie udzielono jej pomocy medycznej
– założono szwy na ranę. W ocenie powódki udzielona pomoc była niewystarczająca, w szczególności lekarze nie
przeprowadzili diagnostyki rany w kierunku uszkodzenia ścięgien. Pomimo zaopatrzenia rany ból palca nie ustępował,
dodatkowo pojawił się obrzęk i brak możliwości zginania palca. Wówczas powódka udała się do (...) w Ł., skąd po
rozpoznaniu przez lekarzy urazu mięśnia i ścięgna na poziomie nadgarstka i ręki, powódka została skierowana do (...)
Szpitala (...) im. WAM w Ł.. W szpitalu rana została ponownie zaopatrzona,
w tym podłużnik gipsowy, a powódka została skierowana na konsultacje w Klinice (...). Po ich przeprowadzeniu
powódka została zakwalifikowana w trybie pilnym do zabiegu rewizji i rekonstrukcji uszkodzonego ścięgna,
który został przeprowadzony 6 listopada 2013 roku. Po zabiegu kończyna powódki została na okres 6 tygodni
unieruchomiona w szynie gipsowej przedramiennej. W okresie od 3 do 17 lutego 2014 roku powódka przeszła
serię zabiegów fizjoterapeutycznych. Pomimo zastosowanego leczenia powódka nie odzyskała pełnej sprawności
uszkodzonego palca, co utrudnia jej wykonywanie codziennych czynności. Błąd lekarzy Szpitala (...) w B. stał się
przyczyną cierpień fizycznych i psychicznych powódki.
W dniu zdarzenia wskazana placówka medyczna była ubezpieczona w zakresie polisy OC w pozwanym Zakładzie (...).
Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, który po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym odmówił przyjęcia
odpowiedzialności za zdarzenie i wypłacie świadczenia.
(pozew k. 2-7)
W odpowiedzi na pozew pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wniósł o oddalenie
powództwa w całości oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa
procesowego.
Pozwany nie kwestionując zaistnienia zdarzenia będącego podstawą żądania powódki podniósł, że zaistniały stan
faktyczny nie daje podstaw do uznania,
że w postępowaniu Szpitala (...) w B. wystąpiły błędy diagnostyczne lub terapeutyczne, które mogłyby rodzić
odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego. W ocenie pozwanego podczas pierwotnego opatrywania rany
powódki niemożliwe było bowiem stwierdzenie uszkodzenia ścięgna, ponieważ rozpoznanie takie wymagało
poszerzenia rany urazowej, do czego nie było jednak wskazań z uwagi na brak ograniczenia funkcji. Jednocześnie
w przypadku rany palca nie ma bezwzględnego wskazania do jego unieruchomienia. W konsekwencji pozwany
zakwestionował zasadę swojej odpowiedzialności w niniejszym procesie. Pozwany zakwestionował ponadto wysokość
dochodzonych przez powódkę roszczeń.
(odpowiedź na pozew k. 39-41)
W toku postępowania przed Sądem pełnomocnicy stron podtrzymali swoje stanowiska w sprawie, wypowiedzieli się
również w zakresie wydanych przez biegłych opinii, ostatecznie ich nie kwestionując.
(protokół rozprawy k. 107-110, k. 211-213, pismo procesowe pełnomocnika pozwanego k. 131 w zw. z k. 163, pismo
procesowe pełnomocnika powódki k. 152, k. 166-167, k. 191)
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 września 2013 roku powódka M. B. podczas przygotowywania posiłku przecięła nożem palec wskazujący
lewej ręki (palec II ręki lewej). Z uwagi na intensywne krwawienie powódka udała się po pomoc medyczną
do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) w B.. W ramach udzielonej pomocy powódce zszyto
ranę, zastosowano profilaktykę przeciwtężcową oraz założono opatrunek na palec II ręki lewej. Przy badaniu
diagnostycznym u powódki nie stwierdzono ograniczeń w zakresie zgięcia i wyprostu palca, objawów takich nie
zgłaszała również sama poszkodowana.
W dniu 12 października 2013 roku podczas wykonywania czynności przy pracach domowych M. B. usłyszała trzask i
poczuła ból palca wskazującego lewej ręki, zauważyła również utratę ruchu zgięcia palca II. Powódka udała się wówczas
do Wojewódzkiej (...) w Ł., skąd lekarz dyżurny skierował ją na ostry dyżur do Kliniki (...) Medycznej w Ł.. Tego
samego dnia powódka zgłosiła przyjmującemu ją lekarzowi Izby Przyjęć (...) Szpitala (...) im. WAM dolegliwości
bólowe palca oraz brak możliwości czynnego zgięcia w stawie międzypaliczkowym dalszym. Lekarz ten skierował ją
do Kliniki (...) im. WAM celem kwalifikacji do planowego zabiegu operacyjnego. W dniu 6 listopada 2013 roku we
wskazanej Klinice przeprowadzono u powódki zabieg rekonstrukcji uszkodzonego ścięgna. Następnego dnia powódka
opuściła szpital. Po wykonanym zabiegu kończynę umieszczono w szynie gipsowej przedramiennej. U powódki nie
pojawiły się żadne powikłania, zastosowane zostało dalsze leczenie ambulatoryjne. Zlecono ćwiczenie palców i zabiegi
fizykoterapeutyczne, które powódka zrealizowała w lutym 2014 roku.
(dowód z przesłuchania powódki k. 107-108 w zw. z k. 212, zeznania świadka A. B. k. 109, dokumentacja medyczna
k. 11-27, okoliczności bezsporne)
W przypadku uszkodzenia ścięgna jedynym badaniem diagnostycznym jest sprawdzenie, czy funkcja palca nie jest
upośledzona (sprawdzenie zgięcia i wyprostu). U powódki w dniu zdarzenia nie było ograniczeń w zakresie zgięcia i
wyprostu palca. Pojawiły się one dopiero 12 października 2013 roku. Lekarz przyjmujący powódkę w dniu zdarzenia, tj.
w dniu 28 września 2013 roku, nie mógł stwierdzić uszkodzenia ścięgna z uwagi na zachowaną ruchomość ręki. Gdyby
chcieć sprawdzić w dniu zdarzenia, czy na 100 % ścięgno nie jest uszkodzone należałoby poszerzyć ranę operacyjnie, w
warunkach bloku operacyjnego, i sprawdzić to. Tego się nie robi. Gdyby lekarzem przyjmującym powódkę w Szpitalu
w B. był chirurg bądź ortopeda i tak w ten sam sposób opatrzyłby powódkę jak to zostało zrobione i w ten sam sposób
sprawdzałby ewentualne uszkodzenie ścięgna.
Zaopatrzenie rany przez lekarzy Szpitala (...) w B. było prawidłowe.
Z punktu widzenia ortopedycznego długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki, będący następstwem uszkodzenia
ścięgna należy ocenić na 2% na podstawie punktu 138a tabeli uszczerbków na zdrowiu rozporządzenia Ministra Pracy
i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz.U. 2002, Nr 234, poz. 1974). W chwili obecnej, w zakresie stawu
międzypaliczkowego dalszego palca II ręku lewej u powódki brak jest ruchów czynnych, są natomiast zachowane ruchy
bierne z ograniczeniem zgięcia o 10 stopni. W zakresie stawu międzypaliczkowego bliższego, zachowane są zarówno
ruchy czynne, jak i bierne, z ograniczeniem zgięcia o 10 stopni. Zakres cierpień fizycznych i psychicznych powódki
był średniego stopnia i utrzymywał się przez około 7 dni przez 3 okresy: po dniu 28 września 2013 roku, po dniu 12
października 2013 roku, po dniu 6 listopada 2013 roku. Powódka nie wymaga obecnie leczenia farmakologicznego,
ani rehabilitacji. Poniesiony przez nią w okresie przebytego leczenia koszt zakupu leków przeciwbólowych wyrażał się
kwotą około 200 zł. Powódka wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach wymagających precyzyjnej pracy obu
rąk w okresie od dnia 28 września 2013 roku do około połowy stycznia 2014 roku. Rokowania co do stanu zdrowia
powódki na przyszłość są pomyślne.
(pisemna opinia biegłego ortopedy k. 120-122, uzupełniająca pisemna opinia biegłego ortopedy k. 176, ustna
uzupełniająca opinia biegłego ortopedy k. 212)
Z punktu widzenia chirurgii plastycznej, na skutek zdarzenia z dnia 28 września 2013 roku powódka nie doznała
uszczerbku na zdrowiu. Powódka nie doznała żadnego widocznego oszpecenia wyglądu, widoczna na dłoniowej stronie
palca II ręku lewej powódki zmiana skórna jest blizną zanikową o wyglądzie naturalnych przebarwień skórnych –
fizjologicznych wykwitów barwnikowych, właściwych dla jej wieku. Zmiana ta jest przy tym znacznie mniej widoczna,
aniżeli równie fizjologiczne – odpowiednie do wieku, głębokie pionowe pobrużdżenia skóry widoczne na pozostałych
palcach i dłoni powódki, które również nie stanowią oszpecenia wyglądu. M. B. nie wymaga leczenia, rehabilitacji, ani
pomocy osób trzecich, rokowania co do stanu zdrowia powódki na przyszłość są dobre.
(pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej k. 136-137, uzupełniająca pisemna opinia biegłego z zakresu
chirurgii plastycznej k. 160-161)
Z neurologicznego punktu widzenia, w wyniku przedmiotowego zdarzenia powódka nie doznała uszczerbku na
zdrowiu – brak jest podstaw do przyjęcia,
że u powódki rozpoznano objawy neuralgii w przebiegu zespołu (...). Neurologiczny stan zdrowia powódki jest dobry,
nie wymaga ona rehabilitacji, ani pomocy osób trzecich.
(pisemna opinia biegłego neurologa k. 148-149, uzupełniająca pisemna opinia biegłego neurologa k. 193)
Powódka M. B. ma 71 lat, z zawodu jest krawcową, ale od 1998 roku nie pracuje zawodowo. Na skutek zdarzenia
powódka odczuwała dolegliwości bólowe, które pomimo podjętego leczenia i przebytej rehabilitacji okresowo nadal
występują. Dzieje się tak w szczególności przy zmianach pogody i niskich temperaturach, a także przy mocniejszym
ściśnięciu ręki.
(dowód z przesłuchania powódki k. 107-108 w zw. z k. 212, k. 212 zeznania świadka A. B. k. 109)
W chwili przedmiotowego zdarzenia Szpital (...) w B. miał zawartą z (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W.
umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą za
szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania
świadczeń zdrowotnych.
(druk zgłoszenia szkody k. 73-76, okoliczności bezsporne)
Powódka zgłosiła roszczenie pozwanemu pismem z dnia 24 marca 2014 roku, wzywając do wypłaty zadośćuczynienia
w kwocie 30.000 zł. W piśmie z dnia 11 czerwca 2014 roku pozwany zawiadomił M. B. o odmowie uznania zgłoszonego
roszczenia. Za podstawę wydanej decyzji pozwany przyjął opinię lekarską, w treści której lekarz konsultant wskazał,
że podczas zaopatrywania rany u powódki brak było możliwości stwierdzenia uszkodzenia ścięgna. Pozwany wskazał
również, że nie można także przyjąć, że lekarze ubezpieczonego szpitala nie dołożyli należytej staranności bądź
popełnili błąd podczas opieki i leczenia powódki. Świadczenie medyczne zostało udzielone zgodnie z aktualną wiedzą
medyczną i przy użyciu dostępnych środków i metod.
(decyzja k. 28-29, zgłoszenie szkody k. 30-33, druk zgłoszenia szkody k. 73-76, opinia lekarska k. 98, okoliczności
bezsporne)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie powołanych wyżej dowodów, w tym
przesłuchania świadka A. B., dowodów z dokumentacji medycznej, opinii biegłych z zakresu chirurgii plastycznej,
ortopedii i neurologii oraz przesłuchania powódki.
Oceniając pisemne opinie biegłych sądowych, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w ich treści
wniosków, opinie te były bowiem rzetelne, jasne, logiczne oraz w sposób wyczerpujący objaśniające budzące
wątpliwości kwestie. Wydając opinie biegli oparli się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym,
w tym na dokumentacji medycznej powódki, której zawartość biegli uwzględnili podczas opracowywania opinii.
Wydanie opinii poprzedzało przy tym przeprowadzenie badania powódki, którego wyniki biegli uwzględnili przy
formułowaniu wniosków końcowych opinii. W uzupełniającej opinii (pisemnej oraz ustnej) biegły ortopeda odniósł
się do kwestii podnoszonych przez pełnomocników stron, w szczególności wskazał, że podczas opatrywania rany
powódki w dniu 28 września 2013 roku nie było podstaw do rozpoznania uszkodzenia ścięgna z uwagi na zachowanie
ruchomości palca powódki w obrębie stawów międzypaliczkowych. Badanie w kierunku ewentualnego uszkodzenia
ścięgna musiałoby się wiązać z operacyjnym poszerzeniem rany, do czego w omawianej sytuacji nie było żadnych
wskazań i czego się nie wykonuje. Biegły wyraźnie zaznaczył przy tym, że diagnostyka i przyjęty przez opatrującego
powódkę lekarza sposób leczenia byłby taki sam w sytuacji, gdyby powódka była opatrywana przez lekarza chirurga
lub ortopedę. Biegły dodał ponadto,
że do całkowitego zerwania ścięgna doszło najprawdopodobniej w dniu 12 października 2013 roku podczas
wykonywania przez powódkę czynności domowych, natomiast w dniu 28 września 2013 roku ścięgno to było wyłącznie
nacięte, czego jednak, o czym była już mowa, opatrujący powódkę lekarz nie był w stanie w w/w dniu rozpoznać.
Jedynie na marginesie wskazać wreszcie należy, że biegły podczas składania ustnej opinii wprost wskazał, że
wprawdzie organizacja w szpitalach nie zawsze wygląda tak jak powinna wyglądać i dlatego w pisemnej opinii napisał,
że zaobserwowanie uszkodzenia ścięgna nie jest proste i wymaga doświadczenia ortopedycznego lub chirurgicznego,
nie mniej co stanowczo i konsekwentnie podnosił, zaopatrzenie rany powódki w Szpitalu (...) w B. było prawidłowe i
nawet gdyby lekarzem ją opatrującym był wskazany chirurg, czy ortopeda i tak zaopatrzyłby ją tak samo jako została
zaopatrzona. W konsekwencji przyjąć należy, że specjalizacja lekarza opatrującego powódkę w Szpitalu w B. nie ma
żadnego znaczenia dla rozpoznania przedmiotowej sprawy. Z kolei biegły z zakresu chirurgii plastycznej, w odpowiedzi
na zarzuty skierowane w stosunku do wydanej przez niego pisemnej opinii, wskazał, z jakich przyczyn uznał zmiany
skórne w obrębie palca wskazującego lewej ręki powódki za mające charakter fizjologiczny. Jednocześnie zastrzegł, że
pierwotne wytworzenie rany chirurgicznej na dłoniowej powierzchni palca II było konieczne dla operacyjnej naprawy
ścięgna zginacza, a zatem pooperacyjny ślad po tej operacji, jako integralny element naprawy chirurgicznej przeciętego
ścięgna, podlega ocenie biegłego ortopedy. Biegły neurolog w odpowiedzi na zarzuty strony powodowej podniósł
natomiast, że leczenie zgłaszanych przez powódkę dolegliwości, o ile nie występują objawy dystroficzne powodujące
neuralgię, nie należy do neurologa. U powódki objawy takie nie wystąpiły, a zatem biegły nie znalazł podstaw do
stwierdzenia uszczerbku na jej zdrowiu ocenianego z punktu widzenia neurologicznego.
Wskazać wreszcie należy, że po wydanych opiniach uzupełniających przez biegłych lekarzy, pełnomocnicy stron
ostatecznie nie kwestionowali ich wniosków.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo jako niezasadne podlegało oddaleniu w całości.
Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone
świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.
W myśl zaś art. 25 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. 2015, poz. 618 ze
zm.), umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem udzielania świadczeń
zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych
W przedmiotowej sprawie zdarzeniem rodzącym w ocenie powódki odpowiedzialność odszkodowawczą strony
pozwanej jest wadliwa diagnostyka doznanego przez powódkę urazu palca wskazującego lewej ręki, a w konsekwencji
wadliwe leczenie tegoż podjęte przez personel medyczny Szpitala (...) w B.. Z uwagi na fakt objęcia Szpitala (...)
w B., ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej przez (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W., to strona pozwana
zobowiązana by była do zapłacenia określonego odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem
których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony
(art. 822 § 1 k.c.), gdyby uznano odpowiedzialność wskazanego szpitala.
Pozwany ubezpieczyciel kwestionował zasadę swojej odpowiedzialności podnosząc, że w postępowaniu Szpitala (...) w
B. nie wystąpiły błędy diagnostyczne, czy też terapeutyczne, mogące stanowić podstawę przyjęcia odpowiedzialności
za szkodę powódki objętą żądaniem pozwu, w konsekwencji, w pierwszej kolejności ustaleniu podlegało, czy podmiot
ubezpieczony dopuścił się błędów w sztuce lekarskiej, które rodziłyby odpowiedzialność pozwanego.
Rozważania w powyższym zakresie należy rozpocząć od wskazania, iż odpowiedzialność Szpitala (...) w B., kształtuje
przepis
art. 415 k.c., jest to więc odpowiedzialność na zasadzie winy. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą:
zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy
między owym zdarzeniem a szkodą. Odpowiedzialność ta, co wprost wynika z przytoczonego przepisu, jest przy
tym odpowiedzialnością na zasadzie winy. Prawo cywilne rozróżnia, analogicznie jak prawo karne, dwie postacie
winy: winę umyślną, dolus i nieumyślną – niedbalstwo, culpa. Wina umyślna zachodziła będzie wtedy, gdy sprawca
chce (dolus directus) wyrządzić drugiemu szkodę (czyli: ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania
się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza) lub co najmniej świadomie godzi się na to (dolus
eventualis – por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 200; G. Bieniek (w:) Komentarz..., s. 218; Z.
Banaszczyk (w:) Kodeks..., s. 1214). Wina nieumyślna zachodziła będzie wówczas, gdy sprawca wprawdzie przewiduje
możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie
przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć. W obu formach mamy do
czynienia z niedbalstwem (culpa), bowiem w prawie cywilnym, odmiennie niż w prawie karnym, obie postaci winy
nieumyślnej sprowadza się do niedbalstwa (por. Z. Masłowski (w:) Kodeks..., s. 983; W. Dubis (w:) Kodeks..., s.
699). Z kolei pojęcie niedbalstwa wiąże się w prawie cywilnym z niezachowaniem wymaganej staranności. Dlatego
chcąc dokonać oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik
staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Jaki to jest miernik – wskazuje przepis art.
355 k.c., odnoszący się do odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej (por. Agnieszka Rzetecka-Gil, Komentarz do
art.415 Kodeksu cywilnego). Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba
ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej
staranności. O stopniu niedbalstwa świadczy stopień staranności, jakiego w danych okolicznościach można wymagać
od sprawcy; niezachowanie podstawowych, elementarnych zasad ostrożności, które są oczywiste dla większości
rozsądnie myślących ludzi stanowi o niedbalstwie rażącym. Poziom ww. elementarności i oczywistości wyznaczają
okoliczności konkretnego stanu faktycznego, związane m.in. z osobą sprawcy, ale przede wszystkim zdarzenia
obiektywne, w wyniku, których powstała szkoda (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 25.07.2013 r., V ACa 472/12,
LEX nr 1356490; wyrok SN z dnia 10.08.2007 r., II CSK 170/07, LEX nr 465906). Ocena, czy zachowanie danej osoby
należy kwalifikować w kategoriach niedbalstwa wymaga zatem stworzenia modelu należytej staranności dla każdego
omawianego przypadku i przyrównania zachowania tejże osoby do takiego teoretycznego wzorca. Ów wzorzec winien
być przy tym formułowany na poziomie obowiązków dających się wyegzekwować, nieoderwanych od doświadczeń i
konkretnych okoliczności (wyrok SN z dnia 23.10.2003 r., V CK 311/02, LEX nr 82272).
Z uwagi na fakt, iż w omawianej sprawie zdarzeniem konstytuującym odpowiedzialność pozwanego jest działanie
personelu medycznego zatrudnionego w ubezpieczonej placówce medycznej, wskazać należy również, że zgodnie
z poglądem wyrażonym w judykaturze, warunkiem przyjęcia, że doszło do błędu medycznego, a w konsekwencji,
że istnieją podstawy do uzyskania zadośćuczynienia, jest ustalenie, że postępowanie personelu medycznego było
obiektywnie niezgodne ze wskazaniami współczesnej wiedzy medycznej oraz miało charakter zawiniony, tj. że
postępowanie to w danych okolicznościach sprawy może być przedmiotem zarzutu, że było nieprawidłowe, przy
uwzględnieniu surowych wymagań stawianych lekarzom w zakresie profesjonalizmu postępowania
(art. 355 § 2 k.c.), co nakazuje szczególnie rygorystycznie oceniać wszelkie nieprawidłowości, oraz tego, że w
podobnych przypadkach o winie przesądza najmniejszy nawet stopień zawinienia, w tym nie tylko wina umyślna, ale
także najmniejsza nawet lekkomyślność lub niedbalstwo. Odpowiedzialność lekarza powstanie w wypadku "błędu w
sztuce", czyli przeprowadzenia zabiegu niezgodnie z zasadami wiedzy medycznej, jeżeli był to błąd zawiniony, czyli
polegający na zachowaniu odbiegającym od ustalonego wzorca. Przy ocenie postępowania lekarza należy też mieć
na względzie uzasadnione oczekiwanie nienarażenia pacjenta na pogorszenie stanu zdrowia, przydatny może być
również test oparty na pytaniu, czy niekorzystnego skutku można było uniknąć oraz czy lekarz w danym przypadku
powinien był i mógł zrobić więcej (lepiej). (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 9 września 2015 roku, I ACa 321/15, LEX
nr 1808681). Abstrakcyjny wzorzec zachowania lekarza jest przy tym budowany według obiektywnych kryteriów
takiego poziomu fachowości, poniżej którego postępowanie danego lekarza należy ocenić negatywnie. Właściwy
poziom fachowości wyznaczają specjalizacja, stopień naukowy, posiadane doświadczenie ogólne i przy wykonywaniu
określonych zabiegów medycznych, charakter i zakres dokształcania się w pogłębianiu wiedzy medycznej i poznawaniu
nowych metod leczenia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i
umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność
i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych
okolicznościach. Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej wymaganą wobec lekarza, lecz o wysoki poziom
przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.) i według tej przeciętnej
ocenianie konkretnego zachowania. Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego
sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad
staranności, przewidywany efekt, w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nienarażenie pacjentów na pogorszenie
stanu zdrowia (por. m.in. wyrok SA w Białymstoku z dnia 15 maja 2015 roku, I ACa 1077/14, LEX nr 1733648; wyrok
SA w Gdańsku z dnia 24 kwietnia 2015 roku, V ACa 990/14, LEX nr 1770650; wyrok SA w Łodzi z dnia 19 marca 2015
roku, I ACa 1219/14, LEX nr 1665829).
Należy również pamiętać, że w myśl art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i
Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej
wiedzy medycznej. Ponadto, pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez
podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach
wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny
kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych (art. 8 ustawy).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał,
że w istniejącym stanie faktycznym nie ma żadnych wątpliwości, co do braku istnienia adekwatnego związku
przyczynowego pomiędzy stanem zdrowia powódki a zachowaniem się personelu medycznego w trakcie opatrywania
rany palca wskazującego lewej ręki powódki.
Nie powielając poczynionych ustaleń faktycznych, przypomnieć należy, że powołany w sprawie biegły z zakresu
ortopedii stwierdził, że w ramach udzielonej pomocy lekarskiej powódce zszyto ranę, zastosowano profilaktykę
przeciwtężcową oraz założono opatrunek na palec II ręki lewej, które do działania należy uznać za prawidłowe
z punktu widzenia diagnostyki i leczenia. Jednocześnie biegły wskazał, iż z uwagi na fakt, że przy badaniu
diagnostycznym u powódki nie stwierdzono ograniczeń w zakresie zgięcia i wyprostu palca, objawów takich nie
zgłaszała również sama poszkodowana, opatrujący powódkę lekarz prawidłowo nie przeprowadził dalszych badań w
kierunku uszkodzenia ścięgna, badanie takie łączyłoby się bowiem z operacyjnym poszerzeniem rany, do czego, w
opisanych wyżej okolicznościach, nie było żadnych medycznych wskazań. Biegły wyjaśnił przy tym, że przy diagnostyce
prowadzonej w kierunku stwierdzenia uszkodzenia ścięgna, w warunkach nieoperacyjnych sprawdza się wyłącznie
czynnościowo kończynę, czy się rusza, który to odruch w przypadku powódki został zachowany. Dodał, że w jego
mniemaniu do całkowitego zerwania ścięgna doszło najprawdopodobniej dopiero w dniu 12 października 2013 roku
podczas wykonywania przez powódkę czynności domowych, natomiast w dniu 28 września 2013 roku ścięgno palca
wskazującego lewej ręki było wyłącznie nacięte, czego jednak opatrujący powódkę lekarz nie był w stanie w w/w dniu
rozpoznać. Co istotne, biegły wyraźne zaakcentował, że diagnostyka i przyjęty przez opatrującego powódkę lekarza
sposób leczenia byłby taki sam w sytuacji, gdyby powódka była opatrywana przez lekarza chirurga lub ortopedę.
O czym była już mowa, opinia biegłego ortopedy (podstawowa oraz uzupełniająca) stanowi przekonujący i miarodajny
dowód w sprawie. Opinia ta odzwierciedla staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, wyjaśnia
wszystkie istotne okoliczności, podaje przyczyny, które doprowadziły do przyjętej konkluzji, a równocześnie jest
poparta głęboką wiedzą i wieloletnim doświadczeniem zawodowym biegłego. Jednocześnie opinii tej nie podważają
pozostałe dowody, w tym opinie wydane przez biegłych z zakresu chirurgii plastycznej i neurologii, przy czym co
wymaga zaznaczenia, z uwagi na charakter urazu powódki ocena sposobu postępowania personelu medycznego
leżała w gestii biegłego z zakresu ortopedii. W ocenie Sądu wnioski opinii biegłego ortopedy nie pozwalają na
przypisanie winy personelowi medycznemu Szpitala (...) w B., wykonującemu u powódki zabieg opatrzenia rany
palca wskazującego lewej ręki, zarówno co do obiektywnej (rozumianej jako naruszenie zasad wiedzy medycznej,
doświadczenia i deontologii), jak i subiektywnej (a więc związanej z zachowaniem przez lekarza staranności, ocenianej
przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności zawodowej) przesłanki winy. W konsekwencji
zasadnym jawi się wniosek, że diagnostyka i przyjęty przez personel medyczny Szpitala (...) w B. sposób leczenia rany
powódki był prawidłowy i zgodny z zasadami sztuki medycznej.
O ile zatem powódka bez wątpienia doznała cierpień fizycznych i psychicznych, na skutek doznanego urazu palca,
a następnie przeprowadzonego zabiegu rekonstrukcji uszkodzonego ścięgna, to jednak doznania te nie były w
żaden sposób spowodowane zawinionymi błędami lekarzy, ani też ich niestarannymi działaniami, odbiegającymi
od ustalonych wzorców. W konsekwencji przedmiotowe powództwo – wobec braku istnienia adekwatnego związku
przyczynowego pomiędzy stanem zdrowia powódki a zachowaniem się personelu medycznego – podlegało oddaleniu
w całości.
O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik sprawy, na
podstawie art. 98 k.p.c. Jej zastosowanie jest uzasadnione faktem, że żądanie powódki zostało oddalone w całości.
Strona pozwana wygrała spór w 100 %, a powódka przegrała w 100 %. Powódka winna więc zwrócić stronie pozwanej
koszty niezbędne poniesione w celu obrony jej praw (art. 98 § 3 k.p.c.).
Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły łącznie 1.217 zł i obejmowały koszty zastępstwa procesowego
wykonywanego przez radcę prawnego w kwocie 1.200 zł (§ 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - Dz.U. 2013, poz. 490, j.t.) oraz opłatę
skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
Dlatego też Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
O nieuiszczonych kosztach sądowych w kwocie 472,80 zł, na które złożyło się wynagrodzenie biegłych w zakresie
niepokrytym z zaliczki uiszczonej przez powódkę, obciążających powódkę jako stronę, która przegrała proces w całości,
Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 102 k.p.c., odstępując od obciążenia nimi M. B..