Kante i Stępiński w jedenastkach 9. kolejki Lotto Ekstraklasy,Wisła

Transkrypt

Kante i Stępiński w jedenastkach 9. kolejki Lotto Ekstraklasy,Wisła
Kante znów jedzie na kadrę!
Dobra forma strzelecka Jose Kante na początku rundy wiosennej nie
uszła uwadze selekcjonera Gwinei – Lappe Bangoury, który po raz drugi
postanowił powołać zawodnika Wisły Płock do reprezentacji.
Najlepszy strzelec Nafciarzy w sezonie 2016/17 tym razem weźmie udział
w zgrupowaniu oraz stanie przed szansą występów w dwóch meczach
towarzyskich kadry przygotowującej się do startu eliminacji Pucharu
Afryki.
Gwinejczycy w piątek, 24 marca, zagrają w Paryżu z Gabonem, a trzy dni
później w Brukseli z Kamerunem. 26-letni zawodnik płockiego klubu
kontra gwiazda Borussii Dortmund Pierre-Emerick Aubameyang i aktualni
mistrzowie Afryki? To możliwe już całkiem niedługo.
Warto przypomnieć, że Kante w reprezentacji Gwinei zadebiutował 13
listopada 2016 roku. Wówczas – już jako gracz Wisły Płock – zagrał
około 30 minut w przegranym meczu 2. kolejki grupy A eliminacji do
Mistrzostw Świata 2018 w strefie Afryki z Demokratyczną Republiką
Konga.
Źródło: Wisła Płock
Fot. Z perspektywy kominów
Kante
z
debiutem
reprezentacji!
w
Najlepszy strzelec Wisły Płock w rundzie jesiennej Lotto
Ekstraklasy – Jose Kante Martinez zadebiutował w reprezentacji
swojej drugiej ojczyzny Gwinei w drugim meczu 2. kolejki grupy
A eliminacji do Mistrzostw Świata 2018 w strefie Afryki.
Napastnik Nafciarzy – wliczając doliczony czas gry – na boisku
w Konkary przebywał około 30 minut.
Do spotkania z Demokratyczną Republiką Konga Gwinejczycy
przystępowali po październikowej porażce (0-2) z Tunezją.
Prowadzona przez Henryka Kasperczaka reprezentacja w piątek
ograła (1-0) kolejnego rywala – Libię i z sześcioma punktami
zadomowiła się na pierwszym miejscu w grupie. Podopieczni
Lappe Bangoury, aby nie stracić z nimi kontaktu musieli więc
wygrać z Kongijczykami, którzy w pierwszym meczu rozbili Libię
aż 4-0.
Gospodarzom niedzielnego starcia plany pokrzyżowały nieco
kontuzje, z jakimi zmagało się trzech podstawowych zawodników:
Ibrahima Traore, Florentin Pogba oraz Guy-Michel Landel. Tak
jak już wcześniej pisałem – TUTAJ – to właśnie absencja tego
pierwszego, zresztą jednego z kapitanów drużny narodowej,
doprowadziła do tego, że powołanie otrzymał Jose Kante.
Pomimo zmiany taktyki na bardziej ofensywną z pięcioma
zawodnikami stricte ofensywnymi (Naby Yattara, Alsény
Bangoura, Fodé Camara, Ibrahima Aminata Condé, Issiaga Sylla,
Naby Kéita, Sadio Diallo, Mohamed Mara, Seydouba Soumah,
Lonsana Doumbouya, Idrissa Sylla) zawodnik Wisły Płock usiadł
na ławce rezerwowych, zostając jednym z czterech graczy
mogących później wejść do przodu. Pozostali trzej to: Alkhai
Bangoura, Lass Bangoura i Ousmane Barry „Pato”, którzy są
skrzydłowymi.
CZYTAJ DALEJ
Fot. Z perspektywy kominów
Z
kim
Kante
powalczy
miejsce w „11” Gwinei?
o
Nie mam pojęcia na jaką pozycję szykowany może być Jose Kante
w reprezentacji. Zakładając, że Gwinejczycy nie zmienią
ustawienia z ostatnich spotkań i po raz kolejny zagrają
1-4-2-3-1 (1-4-5-1), napastnik Wisły Płock teoretycznie mógłby
zagrać na każdej z czterech ofensywnych pozycji. W poprzednim
i jednocześnie pierwszym spotkaniu eliminacyjnym z Tunezją te
miejsca na boisku zajmowali: Lass Bangoura z hiszpańskiego
Rayo Vallecano, Sadio Diallo z francuskiej Bastii, Ibrahima
Traore z niemieckiej Borussii Mönchengladbach oraz Idrissa
Sylla z angielskiego Queens Park Rangers, którzy początkowo
także znaleźli się w kadrze na mecz z Kongijczykami.
Za Syllę i Bangourę z ławki rezerwowych weszli później również
Mohamed Yattara ze Standardu Liège i François Kamano z
Girondins Bordeaux, ale dla nich tym razem zabrakło miejsca.
Są za to inni, niekoniecznie gorsi. Łącznie zawodników
mogących grać na obu skrzydłach, „dziesiątce” oraz
„dziewiątce” naliczyłem dziewięciu, z Jose Kante, którego nie
było na wstępnej liście – dziesięciu.
Z grona powołanych, przeciwko Demokratycznej Republice Konga,
na pewno nie zagrają kapitanowie: Ibrahima Traoré i Florentin
Pogba z francuskiego AS Saint-Étienne oraz Guy-Michel Landel z
tureckiego Genclerbirligi Ankara. Jak udało mi się ustalić to
właśnie miejsce kontuzjowanego Traoré – zajął w kadrze Kante,
dlatego też liczba jego konkurentów zmalała do ośmiu.
CZYTAJ DALEJ
Fot. Z perspektywy kominów
Kante
i
Stępiński
w
jedenastkach 9. kolejki Lotto
Ekstraklasy
Nie mogło być inaczej. Dwa gole, które dały drużynie kolejne
ważne zwycięstwo, to… dwa wystarczające powody, aby Jose Kante
po raz pierwszy w tym sezonie i chyba także po raz pierwszy w
ekstraklasowym życiu, znalazł się w gronie najlepszych
zawodników 9. kolejki Lotto Ekstraklasy. Dla wszystkich była
to nominacja bez cienia wątpliwości. W jednym z zestawień –
już po raz drugi – ujęto także prezentującego – od początku
sezonu – równy, solidny poziom bocznego obrońcę – Patryka
Stępińskiego.
CZYTAJ DALEJ
Wisła
Płock
pozyskała
kolejnego zawodnika
José Kanté Martínez, a więc jeszcze 25-letni Hiszpan
gwinejskiego pochodzenia, został dzisiaj ósmym, nowym
zawodnikiem
Wisły
Płock.
Napastnik
podpisał
z
Nafciarzami roczny kontrakt z możliwością przedłużenia umowy o
kolejny sezon.
Kanté swoją przygodę z piłką zaczynał w juniorach Club
Gimnàstic de Tarragona. Później występował głownie na trzecim
poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii (w klubach CE Manresa, UE
Rubí, AE Prat i Málaga CF B), aż w końcu w sezonie 2014/2015
postanowił opuścić ojczyznę i udał się na Cypr. Tam przez
półtorej roku był zawodnikiem AÉK Larnaka, z którego trafił
do Polski, konkretnie do Górnika Zabrze.
W drużynie prowadzonej początkowo przez Leszka Ojrzyńskiego, a
z czasem także Jana Żurka hiszpański napastnik uzbierał 16
występów (1137 minut) w ekstaklasie, w czasie których… nie
zdobył ani jednej bramki. Tym samym Kanté nie pomógł zbytnio
swojej drużynie w walce o utrzymanie i Górnik ostatecznie
spadł do I ligi. Rozbrat z najwyższą klasą rozgrywkową w
przypadku 25-letniego Hiszpana nie trwał więc długo i po
rozwiązaniu kontraktu Jose został zawodnikiem drużyny
prowadzonej przez Marcina Kaczmarka.
Trochę
więcej
informacji
o
Jose
Kanté
(i
nie
tylko)
znajdziecie na blogu – Z perspektywy kominów.
Warto jeszcze przypomnieć, że wczoraj kontrakt z płockim
klubem podpisał inny napastnik, 18-letni Krystian Popiela. O
treningach tego młodego gracza już wcześniej informowaliśmy
tutaj.
Źródło: Wisła Płock
Fot. Mateusz Lenkiewicz