tygodnik powraca!!!
Transkrypt
tygodnik powraca!!!
TŁUMACZENIE LOKALNEJ PRASY ANGIELSKIEJ ORAZ WIADOMOŚCI POLONIJNE Z HRABSTWA BEDFORDSHIRE www.tygodnik.co.uk NAKŁAD 1 500 numer 1 5 JEŚLI SPRZEDAWANY: £0.50 7 CZERWIEC 201 5 Kto się stęsknił za nami? :) TYGODNIK POWRACA!!! 13 CZERWCA 2015 Multikulturowa Parada Karnawałowa 2015 Str. 5 Noc świętojańska w Stonehenge Wesoły autobus z Bedford!!! Str. 1 2 Kto zna tego pana? Nominowany bedfordzkiej Polinii do Bedfordshire Community Awards 2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Z wielką przyjemnością mogę zaprezentować Czytelnikom Tygodnika kolejny, piętnasty już numer. Z powodów technicznych i finansowych zmuszony zostałem do wstrzymania wydawnictwa, które jest ciągle mocno deficytowe. Jak się okazało po zaprzestaniu dystrybucji spełniało ono niebagatelną rolę w naszym społeczeństwie, obecnie trwają więc intensywne prace by tygodnik z większą, lub mniejszą systematycznością się jednak ukazywał. Ponieważ jestem osobiście zaangażowany w życie polonijne na Wyspach często odwiedzam rodzime ośrodki w różnych częściach Wielkiej Brytanii oraz Europy. Muszę przy tym z dumą stwierdzić, że porównując Bedfordczyków do innych społeczności polonijnych nie wypadamy wcale źle, ba, często nasza społeczność jest stawiana za przykład i wzór do naśladowania. Jesteśmy jedną z najbardziej zorganizowanych społeczności nie tylko na Brytyjskich Wyspach, ale i na całym świecie. Dowodem tego są choćby imprezy organizowane lokalnie, takie jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz Dzień Dziecka, które z roku na rok gromadzą liczniejszą Polonię. W Bedford mamy dwa polskie ogniska, dwie polskie szkoły, liczną parafię oraz wiele przedsiębiorstw z polskimi właścicielami. Po dłuższej nieobecności Dom Polski realizuje swój statut wzorowo organizując liczne wydarzenia kulturalne, takie jak występy teatralne, konkursy poetyckie, czy choćby słynne już w całej wschodniej Anglii prowadzone przez Andrzeja Gajosza piątkowe wieczory Karaoke, które gromadzą licznych amatorów wokalnych popisów. Ostatnio podczas wywiadu udzielanego tygodnikowi Bedfordshire on Sunday zostałem zapytany czy podoba mi się Bedford. Banalne pytanie kompletnie mnie zaskoczyło. Uświadomiłem sobie nagle, że w Bedford czuję się jak u siebie w domu, teren znam jak własną kieszeń, znam ludzi spacerujących po ulicach. To wszystko sprawia, że Bedford jest niesamowicie bliskie mojemu sercu, zakochałem się w tej niby nieatrakcyjnej mieścinie. Kocham mieszkać w Bedford, kocham tu pracować, lubię towarzystwo zamieszkujących tu nie tylko Polaków, ale i ludności autochtonicznej. Jestem częścią Bedford i chcę nią pozostać. Tygodnik, który jest tłumaczeniem lokalnych wiadomości z Bedfordshire on Sunday, ma sprawiać, że poczujecie się w Bedford równie dobrze, jak ja się tutaj czuję. Niech i dla Was ta miejscowość stanie się domem . W związku z problemami technicznymi zwracam się też z apelem do każdego chcącego pomóc w pracach. Abyśmy mogli wydawać gazetę potrzebny jest zespół ludzi pracujących dla niej. Nie tylko potrzebujemy materiałów z okolicy, do których nadsyłania zachęcamy. Aby podnieść jakość treści niezbędny jest korektor poprawiający tekst, kolporterzy dystrybuujący czasopismo, handlowiec dbający o reklamodawców. Na podstawie rozmów z Wami wiem, że chcielibyście aby gazeta wpisała się w naszą kulturę na stałe. Możecie pomóc w jej tworzeniu na różne sposoby, możecie wesprzeć ten projekt udając się do reklamodawcy kupując jego produkt, nadsyłając tekst, czy wykupując ogłoszenie; zachęcam do współpracy. Przypominam tutaj także o nieodpłatnie udostępnionej przestrzeni na łamach Tygodnika. PBIC dysponuje połową strony na informowanie o swojej działalności, Szkoła Polska Jana Pawła II oraz PLCA także mogą nadsyłać materiały na pół strony co tydzień. Ksiądz Grzegorz publikuje Biuletyn Parafialny regularnie na dwie strony, jest jedyną instytucją wykorzystującą udzieloną przestrzeń. Wiadomości sportowe przygotowuje dla Was klub White Eagles, naciskajcie więc na piłkarzy by publikowali materiały, które chcielibyście przeczytać. Zamieszczając bezpłatne ogłoszenie drobne na stronie internetowej Tygodnika nie tylko wzbogacicie jego atrakcyjność, ale i dotrzecie nim w wydrukowanej formie do tysięcy rodaków zamieszkujących Bedfordshire. W sprawie gazety zachęcam do kontaktu ze mną. Nie trzeba się umawiać, wystarczy podejść do sklepu elektronicznego na Queen's Parku. Z przyjemnością odpowiem na każde pytanie i postaram się pomóc na ile potrafię. Redaktor Naczelny Dawid Schwalk Tragedia na starej A421 Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek, 29go maja 2015 na starej trasie A421 pomiędzy Brogborough i Marston Moretaine. Na ciężarówkę wpadło auto osobowe po czym oba pojazdy stanęły w płomieniach. Służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce zdarzenia o 1 2:09. Niestety stwierdzono zgon trzech osób, dwie natomiast hospitalizowano. Ofiary wypadku to zaledwie 1 6-letni Lewis Cook i Marie-Ann Wykes, oboje z Marston. Trzecią osobą, która zginęła na miejscu jest 32-letnia Genevieve Reason, z Woburn Sands. Wypadek spowodował spore utrudnienia, gdyż trasę zamknięto na wiele godzin. Usuwanie skutków wypadku trwało również w sobotę, ponieważ nie tylko należało usunąć spalone wraki, ale i zregenerować uszkodzoną przez pożar nawierzchnię. W związku z wypadkiem Policja Bedfordshire poszukuje białego samochodu osobowego oraz zwraca się do ewentualnych świadków zdarzenia o pomoc w dochodzeniu. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 3 W KAŻDĄ ŚRODĘ 21 :00 Audycja ŚWIĘTA TRÓJCA Piotr After Party - przegląd wydarzeń lokalnych Dowiedz się co w trawie piszczy w naszym mieście, posłuchaj najświeższych plotek i bardzo subiektywnych opini największych impreDawid zowiczów Bedfordu. Aby nas posłuchać wejdż na stronę RadioBedford.com lub odwiedź nasz profil na Facebooku i uzyj wtyczki radiowej u góry ekranu. Audycja Andrzej gwarantuje dobrą zabawę i lokalne info słuchaczom już od ponad roku, dołącz i Ty do grona wiernych słuchaczy Gajosz Najlepsze Imprezy Zaprasza na wieczór Karaoke w Domu Polskim w Bedford w każdy piątek od 20:00-3:00 4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Jak co roku Polish-British Integration Centre zorganizowało festyn z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. W tym roku milusińscy celebrowali swoje święto już 25-go maja. PBIC wykorzystało poniedziałkowy Bank Holiday by zmaksymalizować frekwencję. Dzień dziecka 201 5 Rzeczywiście wybieg się udał. Każdorazowo ilość osób odwiedzających imprezę się zwiększa, tym razem jednak frekwencja zaskoczyła nie tylko organizatorów, ale każdego uczestnika. Na tradycyjnym spędzie pojawiła się czwarta część mieszkańców Bedford. PBIC jak zwykle doskonale wywiązało się z obowiązków organizatora. Dzieciom zapewniono niezliczone atrakcje, gry i zabawy. Były przedstawienia, występy taneczne i wokalne, był magik oraz koncert muzyki poważnej. Na placu za teatrem ustawiono dmuchane zjeżdżalnie, zamki i dmuchane boisko. Firmy promujące z namiotów własne produkty i usługi szczodrze obdarowywały pociechy słodyczami, balonikami i różnymi ciekawymi gadżetami. Impreza jak zwykle przyniosła mnóstwo uciechy zarówno dzieciom, jak i dorosłym, którzy w przyjacielskim klimacie mogli się spotkać i porozmawiać. Oprócz tradycyjnego baru wewnątrz teatru, który serwował przekąski, ciasta i napoje goście mogli spożywać przepyszne tradycyjnie polskie zapiekanki serwowane z budki Shortscafe. Shortscafe swoją zwykłą lokalizację ma przed Domem Polskim, gdzie każdy spragniony może napić się przepysznej latte, czy zaspokoić głód rodzimą zapiekanką. Na imprezie także pojawił się polski bus z lodami. Cieszy fakt stałego rozwoju polskiej przedsiębiorczości w Bedford. Za nagłośnienie teatru odpowiadał niezawodny Andrzej Gajosz, a mikrofonem rządził złotousty redaktor Radia Bedford Andrzej Gąsienica. Niezwykłą popularnością cieszyły się wśród najmłodszych gry i zabawy organizowane przez klub piłkarski White Eagles. Białe Orły potrafią wspaniale współpracować z młodzieżą, niezdecydowanych zachęcali do udziału w mini turnieju watą cukrową, której rozdali kilkaset sztuk. Pogoda na szczęście dopisała, choć upalnie nie było. Na zakończenie imprezy zorganizowano loterię, na której rozdano dziesiątki fantów uzyskanych od sponsorów, takich jak tablety, słodycze, czy maskotki. Dochód z imprezy zasilił Specjalny Ośrodek Wychowawczy ,,Dom dla chłopców’’ w Częstochowie. Poniżej wpis ze strony Facebooka organizatora: Dzięki Państwa ofiarności w tym roku na rzecz Specjalnego Ośrodka Wychowawczego ,,Dom dla chłopców’’ w Częstochowie zebraliśmy £310,50. £92 ze sprzedaży losów £50 od Profit Tree £30 od PLCA £138,50 loteria i sprzedaż podarowanych przez Państwo zabawek prowadzone przez Run2Fun. Serdeczniedziękujemy! M u l ti cu l tu ral C arn i val 2 0 1 5 TYGODNIK BEDFORDSHIRE 5 W związku ze zbliżającym się Multikulturowym Karnawałem zapytaliśmy organizatorów o imprezę. Rozmówcami Tygodnika są: Marie-Ange ze stowarzyszenia Queen's Park Community Orchard oraz June z organizacji Bedfordshire Community Awards. Dawid : Powiedz naszym czytelnikom czym jest ów Karnawał. Marie-Ange: Karnawał jest z roku na rok coraz bardziej rozwijającą się imprezą. W całym kraju odbędą się festyny, jeden z większych jest w Luton. Bedford dopiero raczkuje, ale nie oznacza to, że nie będzie fajnie. Dawid : Organizacja tak dużej imprezy jest zapewne sporym wyzwaniem dla tak niewielkiego stowarzyszenia jakim jest QPCO. Marie-Ange:To prawda. Mamy jednak już spore doświadczenie w przygotoMarieAnge & June waniu festynów. Są przecież kilka razy do roku pikniki, na które przychodzi masa ludzi. Tworzymy grupę entuzjastów, sąsiadów, którzy wystąpi zespół Prometidion i być może Arpeggio, najmłodna wspólnych inicjatywach świet-nie się bawią. A przy okazji szych zachęci do zabaw piłkarskich zespół White Eagles. tworzymy rzeczy bardzo potrzebne dla lokalnej społeczności. Polskie Radio Bedford zostało patronatem medialnym imDawid : Jak na przykład sad owocowy na tyłach Gudwary? prezy, razem z Bedfordshire on Sunday będzie na bieżąco Marie-Ange: Chociażby! Tam właśnie najczęściej organi- prowadzić relację na Facebooku oraz z radiem Heart na zujemy imprezy, sad stał się synonimem Queen's Parku, antenie. Dzięki uprzejmości Gajosz Najlepsze Imprezy scemiejscem spotkań i doskonałej zabawy. na będzie profesjonalnie nagłośniona. Mamy nadzieję, że Dawid : Tym razem jednak wychodzicie do centrum miasta. polska społeczność dołączy do parady już w centrum Marie-Ange: Poniekąd. Parada zacznie się w centrum mias- miasta. Jest to przecież także polonijna uroczystość. ta, na Midland Road na wysokości Tesco o godzinie 1 4:00. Dawid : No właśnie. Mamy dwóch kandydatów do nagrody Przejdziemy wzdłuż tej ulicy wiaduktem do Queen's Parku, za prace na rzecz społeczeństwa, głosowanie online wskaa następnie z Ford End Road zboczymy za Gudwarę, gdzie zuje, że Polacy są bezkonkurencyjni. przygotowany będzie festy. Na scenie przez około trzy goJune: Pan Andrzej Gąsienica oraz pan Adam Dziuba co dziny odbywać się będą popisy artystów oraz mowy okoliprawda przodują w rankingach, ale głównie za sprawą tego, cznościowe. Imprezę odwiedzą burmistrz miasta, High Sherif, że pan Andrzej jest redaktorem w polskich mediach i sobie parlamentarzysta z naszego okręgu, nawet sam biskup. polski elektorat zapewnia w programach. Niezaprzeczalnie Oprócz wielu stoisk komercyjnych informacji będą udzielać te dwie osoby robią dużo dla społeczności lokalnej, ale nie organizacje pomagające ludności. Swój stolik przygotuje można zapominać o wielu innych mniej znanych osobach. Policja Bedfordshire, która oprócz tego zajmie się ochroną Na festynie przyznamy nagrody i wyróżnienia, warto więc imprezy, będzie BPHA u której dom znajduje coraz większa przybyć i trzymać kciuki za swoich kandydatów. rzesza Bedfordczyków, będą szkoły podstawowe z Queen's Dawid : Te nagrody przyznawane są po raz pierwszy? Parku, ale także stanowisko Uniwersytetu Bedford. Swoją June: Tak, to młoda inicjatywa. Niemniej jednak cieszy się obecność zapowiedziały niemal wszystkie większe organiza- coraz większym zainteresowaniem i z roku na rok chcemy cje regionu, będzie się więc działo... by się rozrastała. Tak jak rozrasta się QPCO i sad przez to Dawid : Będą też polskie akcenty? stowarzyszenie założony. Marie-Ange: Obecnie polska społeczność urosła do takich Dawid : Dziękuję wam za rozmowę i do zobaczenia na rozmiarów, że nie może jej absolutnie nigdzie zabraknąć. Festiwalu. Swoje stanowisko informacyjne przygotuje PBIC, na scenie Tyg od n i k poszu ku j e d o pracy Kol portera, H an d l owca oraz Red aktora z teren u Lu ton . Ch ętn ych d o pod j ęci a współpracy prosi m y o kon takt z red akcj ą. 075 228831 78 01 234 30891 3 [email protected] 6 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Nagrodzeni za wolontariat Praca wolontariusza nie jest łatwa – poświęca się swój czas, często i pieniądze dla innych, nie oczekując nic w zamian. Miło jest jednak, kiedy ktoś tę pracę dostrzega i docenia. Wolontariusze z Bedfordshire na pewno mogli poczuć się zauważeni, bo dla nich rada Central Bedfordshire zorganizowała 2 czerwca w teatrze Grove w Dunstable rozdano pierwsze nagrody Cheering Volunteering. Laureatką nagrody Młody Wolontariusz Roku została Helen Mountford z teatru dziecięcego Leighton Buzzard. Helen od czterech lat współpracuje z teatrem, spędzajac każde sobotnie przedpołudnie z dziećmi od lat 4 do 1 3. Nie waha się też poświęcić więcej czasu na indywidualne spotkania z tymi, którzy wymagają większego wsparcia. Nagrodę Wolontariusz Roku przyznano Jodie Chillery z organizacji Arlesey Remembers You. Zajmuje się ona organizowaniem produkcji specjalnych krzyży z kwiatami maku, które zostały umieszczone na 87 grobach żołnierzy dla upamiętnienia setnej rocznicy wybuchu pierwszej wojny światowej. Krzyże zostały przygotowane przez uczniów szkół. Za osiągnięcia życia uhonorowano Petera Hodgesa, utalentowanego inżyniera z Leighton Buzzard Railway. Od 1 969 roku nieprzerwanie działa na rzecz Towarzystwa Kolei Wąskotorowej Leighton Buzzard. Działa aktywnie nawet teraz, w wieku 76 lat. Ostatnie dwa lata poświęcił na tworzenie miniaturowej kolei wożącej pasażerów. Stała się ona lokalną atrakcją, która stała się zachętą do pracy dla młodych wolontariuszy. Helen Buckingham z Hockliffe Helping Hands nagrodzono tytułem Cichego Bohatera Roku. Od 2006 roku pomaga ludziom w potrzebie. Tytuł Kwestora Roku został przyznany Ukie Toones z Totternhoe Football and Social Club. Grupa pomogła zebrać pokaźną ilość pieniędzy dla licznych przedsięwzięć charytatywnych, m.in. dla Towarzystwa Chorych na Alzheimera, Lymphoma Research, Yawn 1 6, Charlie's Gift. Za wybitne zasługi dla wolontariatu wyróżniono Gaye Beattie z Mencap Holiday Club za jej pracę z ponad 1 00 niepełnosprawnymi dziećmi i ich rodzinami. Wspomaga ją ponad 500 młodych pomocników z lokalnych szkół oraz wolontariusze. Nagrodzono też Johna Buxtona z Greensand Trust, który wolontariatowi poświęcił większość swojego życia. Celem działań Johna jest poprawa dostępu do różnych zielonych części i siedlisk w Bedfordshire. Oczyszcza stawy, przycina żywopłoty, usuwa zwisające konary, oczyszcza ścieżki i trasy jeździeckie. Wspomaga nie tylko Greensand Trust, ale też inne ogranizacje, jak Bedfordshire Natural History Society, Wildlife Trust for Bedfordshire, Cambridgeshire and Northamptonshire oraz lokalne grupy geologiczne. Imprezę zorganizowano w drugim dniu narodowego Tygodnia Wolontariatu. Podczas gali nagrodzono tylko część osób, które swój czas poświęcają dla dobra innych. Zdaniem radnej Carole Hegley z komisji opieki społecznej i mieszkalnictwa, świętować powinni nie tylko nagrodzeni, ale też tysiące innych osób angażujących się w pomoc innym jako wolontariusze. Okazja do ich nagrodzenia będzie już za rok. N a j l e p s ze p o d s ta wó wki w B e d fo rd St John Rigby Catholic Primary School w Bedford to szkoła podstawowa, która zdobyła pierwsze miejsce w rankingu prowadzonym na stronie internetowej SchoolGuide.co.uk. SchoolGuide.co.uk to portal publikujący informacje o szkołach z całej Wielkiej Brytanii. Rodzice chcący posłać dziecko do szkoły mogą tu sprawdzić najważniejsze dane na temat wybranej placówki lub porównać różne szkoły i przeczytać opinie innych rodziców. Publikowany jest też ranking na podstawie zebranych danych i ocen, które otrzymują szkoły po inspekcjach Ofsted. Numerem jeden wśród bedfordzkich podstawówek jest St John Rigby Catholic Primary School. Czego dowiadujemy się o tej placówce ze strony SchoolGuide.co.uk? Przede wszystkim tego, że szkoła bardzo dobrze wypadła po inspekcjach Ofsted, bo otrzymała ocenę „znakomitą”. 73 proc. uczniów tej szkoły uzyskało poziom 4 lub wyższy w matematyce, czytaniu i pisaniu. Tylko 5 proc. dzieci korzysta z darmowych posiłków w szkole – to znacznie mniej niż w większości brytyjskich szkół (średnia krajowa to 1 8 proc.). Ważną informacją jest też to że 32 proc. uczniów St John Rigby to osoby, których pierwszym językiem nie jest angielski. Placówka otrzymała w rankingu maksymalną liczbę pięciu gwiazdek. Na drugim miejscu uplasowała się szkoła Newnham Middle School, której ocena od ostatniej inspekcji Ofsted wzrosła z „satysfakcjonującej” do „dobrej”. Szkoła otrzymała cztery gwiazdki, tyle samo co kolejna na liście – Westfield Middle School. Oto lista 20 najlepszych szkół z Bedford: St John Rigby Catholic Primary School, Newnham Middle School, Westfield Middle School , Bedford Girls' School, Bedford School , St Andrew's School, Rushmoor School, Bedford Modern School , St John's School , Polam School , Pilgrims Pre-Preparatory School , Priory Lower School, Livingstone Primary School , Castle Lower School, Cauldwell School, Shackleton Primary School, Queen's Park Academy, Edith Cavell Lower School, St Joseph's RC Lower School, King's Oak Primary School Na stronie www.schoolguide.co.uk prócz rankingu szkół, można też znaleźć porady dla rodziców, informacje o dniach otwartych w poszczególnych placówkach oraz namiary na korepetytorów. Warto tam zajrzeć, zwłaszcza jeśli ma się dziecko, które lada chwila będzie musiało przekroczyć po raz pierwszy progi szkoły. BIULETYN PARAFIALNY POLSKIEJ PARAFII W BEDFORD LETCHWORTH I HITCHIN Tel/Fax: (01 234 266901 ) Dom: (01 234) 3431 05 0794677321 4 (Ks G. Aleksandrowicz) 0751 9059276 (Ks C. Komosiński) Wydaje duszpasterz polski Ks. Grzegorz Aleksandrowicz www.ppb.org.uk [email protected] [email protected] (Ks Cezary) Pierwsza niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, która jest obchodzona w Kościele jako uroczystość Najświętszej Trójcy, ma bardzo praktyczne konsekwencje dla naszego życia i postępowania. Choć nie od razu można to dostrzec, ale święto to jest „umiejscowione” na ziemi, a nie w niebie. Kieruje one naszą uwagę na ziemskie sprawy człowieka, a nie ku przestworzom. Albo raczej ukazuje, jak bardzo Bóg zaangażował się w nasze sprawy, że nie jest Bogiem dalekim i abstrakcyjnym, lecz bardzo „ludzkim”, bliskim naszemu życiu. Powinno to przekonać tych wszystkich, którzy sądzą, że religia jest „opium dla ludu”, że odrywa ludzi od rzeczywistości i daje im zapomnienie i rekompensatę w wyimaginowanych niebiosach. Otóż nie jest tak. Bóg bardzo mocno dba o swoje „zakorzenienie” w rzeczywistości, o związek z konkretnymi problemami życia, czyli – jeśli tak można powiedzieć, o swoje „praktyczne zastosowanie”. Widać to wyraźnie w „wymowie ideowej” Uroczystości Trójcy Świętej. Mogłoby się wydawać, że trudno o bardziej abstrakcyjne i nieżyciowe święto; że problem jednego Boga w trzech Osobach, którego nie da się nawet porządnie wyrazić słowami, a tym bardziej wytłumaczyć, jest typowym przejawem „bujania w obłokach” i tracenia czasu na daremne dociekania. Takie przynajmniej krążą mity, zarówno wśród wrogów Kościoła, jak i pobożnych chrześcijan, a nawet bardziej „wtajemniczonych” – kleryków czy księży. Jeszcze kilka lat temu też tak myślałem. Dopóki nie zacząłem uważnie czytać i wnikać w teksty biblijne. Otóż Chrystus mówi o Trójcy Świętej w bardzo praktycznym kontekście – zobowiązania do ewangelizacji i chrztu, właśnie w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Jest to tzw. wielki nakaz misyjny, albo wielkie posłannictwo. Apostołowie, a z nimi wszyscy chrześcijanie, mają iść i nauczać wszystkie narody. W zasadzie nie chodzi o nauczanie jakiejś wiedzy, jak w szkole. Grecki czasownik „uczyć” znaczy raczej „czynić uczniami”. Jest to zasadnicza różnica, której niezrozumienie srodze zemściło się na Kościele. Albowiem Kościół zaczął uczyć, czyli przekazywać i odpytywać z pewnych teoretycznych wiadomości o Bogu, a nie czynić z ludzi uczniów, czyli naśladowców Chrystusa. Bóg z żywej Osoby, angażującej się w miłość, interesującej się nami, stał się martwą „ideą”, przedmiotem TYGODNIK BEDFORDSHIRE 7 nauczania, czymś w rodzaju nudnej lektury szkolnej, a chrześcijanin z człowieka żyjącego Słowem i miłością Bożą, stał się światopoglądowym stanowiskiem i polityczną deklaracją. Proces czynienia uczniów jest czymś zupełnie innym niż uczenie. Polega on na budowaniu żywej więzi między uczniem a Mistrzem. Taka więź musi człowieka angażować. Tu nie chodzi już tylko o teorię, o wykucie na pamięć kilku formułek, lecz o żywy zwią-zek z Bogiem który nas kocha. Żywy związek to taki rodzaj postawy, w której człowiek próbuje na wszystkie dostępne sobie sposoby, pokazać Bogu, że się z Nim liczy, że chce Go poznać i być blis-ko Niego, że Go kocha i ufa Mu. Nie ma to nic wspólnego z wyuczoną lekcją albo z pustą, formalną deklaracją „bycia wierzącym”. Być może, że taki tylko „przyłączony” do chrześcijaństwa człowiek, „wierzy” w Boga, tzn. uznaje Jego istnienie, ale na pewno nie wierzy w mi-łość Boga do siebie. A jeśli nie wierzymy, że Bóg nas kocha, to co mogłoby skłonić nas do kochania Boga? I co wtedy zna-czy chrzest? Czy coś więcej, niż tylko formalny obrzęd, niezbędny do tego, by kiedyś „dostać” I Komunię”, ślub i pogrzeb w kościele? Dlatego najważ-niejszym zadaniem Kościoła jest zaw-sze ewangelizacja, czyli czynienie ludzi uczniami Chrystusa, a nie tylko wpajanie i egzekwowanie prawd wiary 8 TYGODNIK BEDFORDSHIRE S kazan i człon kowi e g an g u n arkotykoweg o Łączny wyrok ponad 30 lat więzienia usłyszeli członkowie gangu narkotykowego. Udowodniono im między innymi handel heroiną i pranie brudnych pieniędzy. Gangiem Albańczyków kierowali dwaj bracia. Sześciu członków albańskiego gangu oskarżono o handel narkotykami o najwyższej szkodliwości (tzw. „klasa A”). Na czele grupy stali dwaj bracia – Eduard i Antonio Plaku, mieszkający w Luton. Śledztwo prowadzone było na terenie hrabstw Bedfordshire i Hertfordshire. Dochodzeniem kierowała specjalna grupa policjantów z Hertfordshire, zajmująca się przestępczością zorganizowaną. Czynności operacyjne prowadzone były latem ubiegłego roku. Funkcjonariusze skupili się na rozprowadzaniu twardych narkotyków w St Albans i Luton oraz w okolicach tych miast. Badano też wątek prania brudnych pieniędzy. W czasie śledztwa funkcjonariusze przejęli znaczną ilość gotówki ze skomplikowanych skrytek w samochodach. Zabezpieczono także dwa kilogramy kokainy o wysokiej czystości. Kierujących gangiem braci skazano na siedemnaście i sześć lat więzienia. Pozostali zatrzymani, pochodzący z Luton, St Albans i Ampthill, usłyszeli wyroki od 21 miesięcy do czterech lat pozbawienia wolności. Wśród zarzutów, oprócz handlu narkotykami i prania pieniędzy, było też posiadanie mienia pochodzącego z przestępstwa. Detektyw-inspektor Ian Butler z wydziału przestępczości zorganizowanej Hertfordshire mówi, że braciom udowodniono kierowanie gangiem. Każdy ze skazanych miał jednak do odegrania konkretną rolę w procesie dystrybucji narkotyków. Jak podkreśla policjant, policja Hertfordshire nie będzie tolerowała żadnych przypadków rozprowadzania narkotyków w swoim hrabstwie. Przypomina też, jak fatalne skutki przynosi używanie narkotyków – zarówno uzależnionym, jak i ich bliskim. Zdaniem Iana Butlera, wydany wyrok jest jasnym sygnałem, jak poważnie wymiar sprawiedliwości traktuje tego rodzaju przestępstwa. Ś m i e rte l n y wyp a d e k w P o tto n Policja poszukuje świadków śmiertelnego wypadku w Potton. W zderzeniu dwóch samochodów, do którego doszło 2 czerwca, zginęła 82-letnia kobieta. Starsza mieszkanka Potton odniosła poważne obrażenia w wypadku na Potton Road, w pobliżu Bedfordshire Growers. Do zderzenia doszło wczesnym popołudniem, 2 czerwca. Kobieta prowadziła czarną Hondę Jazz, która zderzyła się z czarnym samochodem marki Saab 93. 82-latka została zabrana helikopterem do szpitala Addenbrooke's Hospital. Niestety nie udało się jej uratować. Kierowcą drugiego samochodu był 64-letni mężczyzna, który odniósł lekkie obrażenia. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy widzieli kolizję. Świadkowie mogą kontaktować się z PC Andym Ralphem, dzwoniąc pod nr 1 01 . Posłowie nie chcą podwyżek Dwaj parlamentarzyści z Bedfordshire sprzeciwiają się... wzrostowi ich uposażenia. Zapowiadają, że jeśli do podwyżki dojdzie, dodatkowe środki przekażą na cele charytatywne. Wysokością wynagrodzeń i nadzorem nad wydatkami parlamentarzystów w UK zajmuje się IPSA (Independent Parliamentary Standards Authority – niezależne ciało powołane w 2009 r. specjalnie do nadzoru nad wydatkami posłów). Organ ten zaproponował podwyżkę uposażenia posłów o około 1 0 procent – z 67 tysięcy funtów do 74 tysięcy rocznie. Od momentu ogłoszenia tej propozycji były obawy, że premier David Cameron nie zablokuje tego ruchu, pozostawiając go w gestii IPSA. Wygląda jednak na to, że nawet wśród niektórych posłów propozycja nie zyskała przychylności. Parlamentarzysta z Bedford i Kempston, Richard Fuller uważa, że 1 0-procentowa podwyżka to bardzo zła rzecz, zu-pełnie nie do przyjęcia w obecnej sytuacji. Poseł uważa, że taki ruch wzbudzi sprzeciw wyborców, a wynagrodzenie na proponowanym poziomie byłoby niewłaściwe wobec społe-czeństwa. Jak twierdzi, nie jest osamotniony w tej kwestii, i jeżeli propozycja zostanie poddana pod głosowanie, wielu parlamentarzystów zamierza się jej sprzeciwić. Poseł Fuller mówi, że można zaakceptować podwyżkę, o ile objęła by ona w takim samym stopniu innych pracowników sektora publicznego. Dodatkowe pieniądze zamierza przeznaczyć na cele charytatywne. W podobnym tonie wypowiada się Gavin Shuker, który w parlamencie reprezentuje południowe Luton. Proponuje jednak, by posłowie nie blokowali propozycji IPSA, a w zamian kierowali na cele dobroczynne więcej środków niż dotychczas. Propozycję wzrostu wynagrodzenia posłów zgodnie krytykują związki zawodowe działające w sektorze publicznym. Ich członkowie uważają, że podwyżka taka byłaby obrazą dla wielu zawodów, w których pracownicy muszą każdorazowo, i często bezskutecznie walczyć o swoje podwyżki. Jak mówi Des Hart, przedstawiciel związku zawodowego nauczycieli na Wschodnią Anglię, taka podwyżka byłaby „nieprzyzwoita”. Przypomina, że związkowcy sektora publicznego walczą o podwyżki na poziomie 1 -2 procent, i wobec tego wzrost o 1 0-procen jest nie do przyjęcia. Dave Prentis, sekretarz generalny organizacji związkowej UNISON, komentuje sprawę w podobny sposób. Dodaje, że wielu pracowników w sektorze publicznym zarabia poniżej tzw. living wage (stawki umożliwiającej utrzymanie się) i nie można zostawić ich samym sobie. Całe to zamieszanie, zdaniem Prentisa, jest sygnałem do zakończenia ciągłego wzrostu wynagrodzeń w budżetówce. Opóźnienia w szkoleniu ratowników East of England Ambulance Service zatrudnia i szkoli przyszłych ratowników medycznych. Pojawiły się jednak opóźnienia w uzyskaniu odpowiednich zatwierdzeń programów szkoleń. Związki zawodowe oskarżają za zaistniałą sytuację trust EEAS. EEAS wystosował do uczestników szkoleń pismo w sprawie współpracy z Anglia Ruskin University i University of East Anglia. Ośrodki te prowadzą szkolenia dla przyszłych ratowników medycznych, zatrudnionych w EEAS. W liście informowano, że obie uczelnie pracują nad prowadzonymi kursami we współpracy z HCPC (Health and Care Profession Service – urząd zajmujący się standardami obowiązującymi w służbie zdrowia). Jest to organ odpowiedzialny za zatwierdzenie programów kursów i nadzór nad nimi. Niestety, z informacji otrzymanych przez uczelnie wynika, że najprawdopodobniej żadna z nich nie będzie w stanie dokończyć szkolenia prędzej niż w styczniu 201 6. Regionalny przedstawiciel GMB, Tony Hughes, twierdzi, że zarząd EEAS powinien wstydzić się, że dopuścił do takiej sytuacji. Jego zdaniem kierujący trustem powinni upewnić się, że ośrodki prowadzące szkolenie dopięły wszystko na ostatni guzik, zanim zatrudniły nowych pracowników. Tony Hughes podkreśla, że uczestnicy szkolenia obawiają się, że jako ratownicy mogą nie poradzić sobie w pracy, jeżeli ich umiejętności okażą się niewystarczające. Przedstawiciele EEAS bronią swojego stanowiska i procesu zatrudniania. Twierdzą, że sytuację wyjaśnią tak szybko jak to możliwe. Rzeczniczka trustu przypomina, że EEAS miało setki wakatów od początku roku 201 4. Powodowało to wydłużenie czasu reakcji służb i częste opóźnienia. Dlatego podjęto program masowego szkolenia i zatrudnienia pracowników, co miało spowodować poprawę sytuacji. Zdaniem rzeczniczki, efekty są już widoczne – poprawiła się skuteczność działania i skrócił czas dojazdu karetki do pacjentów. EEAS podkreśla, że współpracował z uczelniami przy opracowaniu programu szkoleń, który został zatwierdzony przez HCPC. Koniecznych zatwierdzeń w przewidzianym czasie nie otrzymały uczelnie, co jest rozczarowaniem dla EEAS. Mimo tego, trust współpracuje z nimi aby upewnić się, że przyszli ratownicy będą posiadać odpowiednie kwalifikacje i umiejętności, a opóźnienie było tak niewielkie jak to możliwe. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 9 D n i otwarte u s trażaków Interesuje cię praca strażaka? A może chcesz dowiedzieć się, jak zabezpieczyć swój dobytek przed pożarem? O wszystkim opowiedzą strażacy podczas letnich dni otwartych wszystkich jednostek w Bedfordshire. Podczas dni otwartych w strażackich jednostkach będzie można spotkać się z lokalnymi ratownikami, dowiedzieć się, jak faktycznie wygląda ich praca, a także jak chronić swój dom przed pożarem. Dni otwarte organizowane są już po raz kolejny. W ubiegłym roku cieszyły się dużym zainteresowaniem. - Odwiedziły nas setki ludzi – mówi komendant jednostki w Kempston Andy Draper. – Pozwoliliśmy dzieciom użyć węża gaśniczego, oczywiście pod nadzorem. Pokazaliśmy też nasz podnośnik, dzięki któremu możemy dotrzeć do mieszkań w wysokich budynkach w Bedford i w razie pożaru gasić ogień z wysokości. Dni otwarte to dla wielu rodzin świetna propozycja spędzenia wolnego czasu. To również okazja, by dowiedzieć się, czym jeszcze – prócz gaszenia pożarów – zajmują się strażacy. Ludzie czasem z zaskoczeniem odkrywają, że strażacy nie tylko walczą z ogniem, ale też pomagają poszkodowanym w wypadkach na drogach, ratują ludzi na wodzie, czy ratują z opresji zwierzęta. Terminy di otwartych w poszczególnych jednostkach: Kempston –1 3 czerwca Leighton Buzzard – 4 lipca Luton –1 2 lipca Potton –1 8 lipca Stopsley –1 5 sierpnia Shefford –1 6 sierpnia Ampthill –5 września Sandy – 6 września Woburn – 1 3 września Bedford – 1 9 września Biggleswade – 1 9 września Toddington – 26 września kwietnia Patmore wszedł do sklepu Mace przy Windmill Road P on ad rok za rabu n ek 3i zażądał od kasjera otwarcia kasy. Kiedy kasjer odmówił, Na ponad rok więzienia został skazany mężczyzna, który dwa miesiące temu obrabował sklep w Flitwick. Patmore pchnął go na ścianę i sam otworzył kasę, z której wyjął około 200 funtów. Detektyw Surinder Ram, który prowadził dochodzenie w tej sprawie, jest zadowolony z tego, że poważnie potraktowano to 26-letni Martin Patmore z Flitwick przesiedzi w więzieniu 1 5 przestępstwo, a sprawca trafi do więzienia. Detektyw ma miesięcy – tak zdecydował sąd w Luton, uznając mężczyznę nadzieję, że takie wyroki odstraszą innych potencjalnych winnym obrabowania sklepu. złodziei. 1 0 TYGODNIK BEDFORDSHIRE S ze fo wa p o l i cj i o d ch o d zi n a e m e rytu rę Kierująca policją Bedfordshire Colette Paul odchodzi na emeryturę. Po zakończeniu służby zamierza poświęcić więcej czasu rodzinie. Chief constable Colette Paul rozpoczęła pracę w policji 33 lata temu. Pracowała jako oficer operacyjny między innymi w Policji Metropolitarnej, w siłach policyjnych Południowej Walii i wreszcie w Bedfordshire. Pełniła służbę w różnych wydziałach – w wydziale zabójstw, antyterrorystycznym oraz jako członek sztabu komisarza Lorda Stevena. Ogłaszając swoją decyzję, pani Paul przypomniała, że miała zaszczyt i przyjemność pracować z wieloma niesamowitymi i pełnymi poświęcenia osobami. Szczególnie ciepło wyraża się o pracownikach policji Bedfordshire. Jak twierdzi, nieustanne poświęcenie i pełne zaangażowanie członków zespołu zawsze robiło na niej ogromne wrażenie. Wspominając o planach na przyszłość, Colete Paul wspomina o planowanym ślubie oraz poświęceniu czasu swoim rodzicom. Ma też w planach podróże. Odchodząca szefowa policji hrabstwa dużo uwagi poświęca komisarzowi do spraw policji i przestępczości w Bedfordshire, Olly’emu Martinsowi. Jak twierdzi, jego prace na rzecz przyszłości policji hrabstwa pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Ciepłe słowa kierowane także były pod adresem zastępcy pani Paul, Jona Boutchera. Z jego zatrudnienia odchodząca szefowa jest szczególnie dumna. Liczy też na dalszą owocną współpracę obu panów w celu wdrożenia w życie tzw. planu pięcioletniego. MALTA Teoretycznie artykuły zamieszczane w maga zynie mają traktować wyłącznie o wydarze niach lokalnych. Korzystając jednak z okazji nie nadesłania przez reklamodawcę na czas materiału i powstaniu w związku z tym wolnej przestrzeni postanowiłem skreślić kilka słów mniej związanych z Bedford. Zwiedzić Maltę planowałem od dawna. Głównie z powodu moich zainteresowań prehistorią. Na Malcie bowiem zachowały się najstarsze relikty przeszłości: Hypogeum podziemny labirynt korytarzy wykuty jeszcze zanim wybudowano Wielką Piramidę w Egipcie, megalityczne budowle prawdopodobnie świątynne oraz niesamowite koleiny powstałe w epoce, w której ludzkość według oficjalnej nauki nie znała jeszcze koła. Dla mnie wizyta na Malcie była ukoronowaniem pewnego etapu życia; dotknięcie megalitycznych konstrukcji z czasu Atlantów ma symboliczne duchowe znaczenie. Malta to jednak nie tylko megality. Na tej wyspie przecież rozbił się statek wiozący do Rzymu Świętego Pawła. Spędził on tutaj kilka miesięcy przyjaźnie ugoszczony przez miejscową ludność. Malta to także zakon Joannitów, spadkobierców zakonu krzyżackiego broniącego Jerozolimy przed innowiercami. Budowanie świątyń kultywowano tu także w średniowieczu, czego efektem są przepiękne bazyliki, kościoły i kaplice. Dla nas, osób związanych z brytyjskimi standardami życia Malta różni się niemal wyłącznie klimatem. Krany w toalecie są dwa, jeździ się po stronie lewej, a językiem urzędowym jest Angielski. Dodatkowym atutem jest system monetarny Euro, gdyż dzięki finansowaniu między innymi deficytowej Grecji ta waluta ma obecnie bardzo korzystny kurs do funta. Połączenia lotnicze z Maltą obsługują również tanie linie, dzięki temu za dwie osoby w obie strony oraz auto z wypożyczalni na okres 3 dni zapłaciłem około 1 50 funtów. Także hotel nie był drogi, wraz ze śniadaniem dwuosobowy pokój blisko plaży kosztował ok 30 funtów dziennie. Nie były to też najtańsze opcje, osoby dysponujące większą ilością wolnego czasu mogą polecieć jeszcze taniej. Na Maltę leci się około trzech godzin, ceny posiłków i napoi serwowanych na pokładzie samolotu można uznać za niskie. Także restauracje nie są drogie. Dla przykładu spora pizza, którą najadły się dwie osoby, piwo i cola były wydatkiem 1 3 Euro (poniżej 1 0 funtów). A wszystko to na obleganej przez turystów promenadzie. Na Malcie deszcz pada niezwykle rzadko, głównie w okresie zimowym, jest ona więc gwarancją dobrej pogody. Woda jest kryształowo czysta, idealna do nurkowania. Transport publiczny jest dobrze rozwiązany, jednakże ze względu na wysoką temperaturę powierza polecam auto z wypożyczalni wyposażone w klimę. My mieliśmy ładne nabrzeże przy hotelu. Jednakże polecam udać się do zatoki Popeye. Jest to pozostawiona dekoracja filmu Popeye z 1 980 roku z Robinem Williamsem w roli głównej. Dzisiaj mieści się tam malownicza wioska rybacka rodem z filmu, a sic, Disneya z przepiękną błękitną zatoką, doskonałą do nurkowania. Oprócz pływania polecam rejs łodzią wycieczkową wzdłuż południowych klifów obfitujących w przepiękne błękitne jaskinie. Rejs kosztuje 8 Euro za osobę dorosłą. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 11 Wła ś c i c i e l s kl e p u z rz e ka s i ę ko n c e s j i W sklepie przy Midland Road nie będzie już można kupić alkoholu. Właściciel zdecydował, że dobrowolnie zrzeknie się koncesji, by uniknąć dalszych problemów po wpadkach ze sprzedażą alkoholu nieletnim. Właściciel sklepu Duchroth Wines dobrowolnie zrezygnował z koncesji na sprzedaż alkoholu. Wybrał to zamiast uczestnictwa w przesłuchaniach w ramach śledztwa prowadzonego przez Trading Standards (urząd nadzorujący przestrzeganie prawa w handlu).Urzędnicy mieli zamiar odebrać licencję z powodu sprzedaży alkoholu osobom nieletnim. Sklep początkowo dwukrotnie – w sierpniu i październiku ubiegłego roku – oblał test „zakupu próbnego” alkoholu przez osoby niepełnoletnie. Spowodowało to kontrolę koncesji przez Trading Stan- dards w styczniu 201 5. W rezultacie przeprowadzono szereg działań w celu poprawy sytuacji. Odbyły się szkolenia dla załogi w zakresie weryfikacji wieku, dostarczono materiały informacyjne. Jednak 30 kwietnia po raz kolejny niepełnoletni „kontrolny kupujący” bez problemu dokonał zakupu alkoholu. „Zakupy kontrolowane” są często stosowanym środkiem do walki z nielegalnym dostępem do alkoholu. Jak mówi Rob Sparkes z policji Bedfordshire, funkcjonariusze w pełni popierają prowadzenie takich prób. Jego zdaniem Raport o finansowaniu Policji metoda jest bardzo skuteczna i pomaga ograniczyć negatywny wpływ alkoholu na osoby nieletnie. Jak mówi, zakupy kontrolowane będą kontynuowane, szczególnie w okolicach dotkniętych problemami alkoholowymi. Oskarżenia o sprzedaż alkoholu nieletnim są trak-towane bardzo poważnie przez policję. Świadczy o tym też fakt rezygnacji z koncesji przez właścicieli sklepu. Radna Colleen Atkins podkreśla zwraca uwagę na bardzo dobrą współpracę organów . Jak podkreśla, jest ona kluczem do sukcesu, jakim ma być wyeliminowanie problemu zakupu alkoholu przez osoby niepełnoletnie. ~A.M. bada-nie, wskazuje jasno, że ministerstwo spraw wewnętrznych że policja w tym hrabstwie traktowa- dzieli fundusze bez uwzględniania NAO (National Audit Office – Naro- na jest jako wiejska. Tymczasem dowe Biuro Kontroli) opublikowało rzeczywiste wyzwania, jakie stoją lokalnych potrzeb, a także nie jest w raport o finansowaniu policji. Ko- przed funkcjonariuszami, są raczej stanie zauważyć, że środki finansowe obcięto zbyt drastycz-nie. Komisarz misarz Olly Martins jest bardzo typowe dla obszarów miejskich. Martins wyraża uznanie dla lokalnych zadowolony z jego treści. Jak Chodzi między innymi o zagrożenie funkcjonariuszy. Jak mó-wi, robią oni twierdzi, ra-port w pełni potwier- terroryzmem oraz przestępczość absolutnie wszystko co można w dza jego obserwacje. zorganizowaną. Z tego powodu, zda- danych okolicznościach, aby zapewnić Opublikowano raport, w którym zbadano niem komisarza, policja w Bedford- bezpieczeństwo mieszkań-ców finansowanie policji w UK. Został on przy- shire jest najgorzej finansowaną hrabstwa. Dla komisarza kluczowe w gotowany przez NAO, naczelny organ w kraju, a także jedną z najsłabiej raporcie jest stwierdzenie, że sposób kontrolny w państwie. wyposażonych. Olly Martins przy- podziału środków wymaga modyfikacji Z ustaleń audytorów wynika, że w ciągu pomina, że z tych właśnie powodów tak, żeby bardziej uczciwie brać pod pięciu ostatnich lat środki finansowe przez- poddał pod glosowanie projekt uwagę lokalne potrzeby. Olly Martins naczone na działanie stróżów prawa zos- zwiększenia podatków lokalnych wzywa urzędników ministerstwa spraw tały zmniejszone o 2,3 miliarda funtów. z przeznaczeniem na siły policyjne. wewnętrznych do pilnego pochylenia Biorąc pod uwagę zmiany w finansowaniu Te tezy komisarza, powtarzane od się nad problemem. W przeciwnym raze środków lokalnych i centralnych, ozna- lat, znalazły potwierdzenie w rapor- zie sytuacja policjantów w Bedfordshire cza to obcięcie funduszy o 1 2 - 23%. cie NAO. Olly Martins komentuje to może się jeszcze pogorszyć i funkcjoKomisarz Olly Martins, odpowiedzialny za mówiąc, że raport jest dla niego jak nariusze nie będą w stanie zapewnić działanie policji w Bedfordshire, wskazuje, manna z nieba. Jako niezależne bezpieczeństwa obywatelom. P o s z u k i w a n i ś wkierowców i a duderzył k drugiego o w blokadą i e kierownicy. b ó Zaatakowany jki Policja prosi o kontakt świadków bójki. Miała ona miejsce 1 czerwca w Bedford. Jeden z uczestników został poważnie ranny. z poważnym urazem nogi trafił do szpitala. Według informacji uzyskanych od funkcjonariuszy policji, zdarzenie obserwowali świadkowie. Niektórzy z nich prosili atakującego, by zostawił Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 czerwca około ofiarę w spokoju i odjechał. Wiadomo, że napastnik jechał 1 5:20. Na Victoria Road, przy skrzyżowaniu z Endersleigh niebieskim fordem focusem. Road w Bedford doszło do nieporozumienia między dwo- Świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z policją. Sprawę ma kierowcami. Sprzeczka zakończyła się tym, że jeden z prowadzi detektyw Amanda Durrant. 1 2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Przesilenie letnie 201 5 rytmie bębnów. Summer solstice w Stonehenge odwiedza co roku kilkanaście tysięcy osób. W zeszłym roku nie dość, że Noc Świętojańska zawsze kojarzona była z magią, dopisała, to jeszcze noc wyduchami, czy cudami. Najkrótsza noc roku celebro- pogoda z piątku na sobotę. Przyczyniło wana jest więc hucznie. W tym roku będzie jednak padła to przybycia niemal 30. tysięcy wyjątkowa, ponieważ przypada z soboty na niedzielę. się gości. Obecnie, Noc Sobótki jest z Jednym z elementów kultury brytyjskiej, niczeń. Można wejść do kręgu, soboty na niedzielę, jeśli więc dopisze jest świętowanie Nocy Sobótki, przy dotknąć kamieni, przytulić się do nich. pogoda rekord znowu zostanie pobity. starożytnym megalicie Stonehenge. Ze względów bezpieczeństwa Zawiedzeni standardowym kontaktem Przebrani za Druidów mieszkańcy Wysp zabrania się wspinania na koronę z obiektem, który jest ograniczony do tańczą, śpiewają i bawią się do białego głazów, śmiałkowie są jednak tylko widoku z odległości kilkudziesięciu rana. Zmęczonych całonocnymi hulanprzega-niani przez pracowników metrów, mają jedyną okazję obcowakami wita cudowny blask wschodzącego ochrony, nikt nie ponosi konsekwencji nia z kręgiem w bardzo fizyczny spoSłońca, który jest niezapomnianym i mis- za próby alpinizmu. sób. Owego dnia można zobaczyć tycznym przeżyciem. Aby dodać spotkaniu magicznego wiele osób, które siadają po turecku Zarówno pochodzenia, jak i przeznacharakteru, wiele osób przebiera się wewnątrz kręgu, zamykają oczy, skłaczenia pradawnego kręgu nikt nie zna. za Druidów. Druidyzm panował w dają palce serdeczne z kciukami i meKrąży kilka teorii próbujących wyjaśnij Brytanii zanim została zajęta przez dytując chłoną energię kamieni. jego zagadkę, jednak są one Rzymian. Obecnie religia jest niemal Parking otwierany jest w sobotę 20-go niekompletne i mało wiary-godne. Obiekt całkowicie zapomniana, a skąpy czerwca o godzinie 1 9:00, jego pojemstał się więc przedmiotem spekulacji, materiał źródłowy nie mówi wiele o ność to ok 20 tysięcy pojazdów. a dla wszelkiej maści wyznawców para- wierzeniach i rytuałach Druidów. Wstęp jest bezpłatny. Ze względów psychologii i zjawisk UFO Stonehenge Kultura starożytnych Celtów na tyle bezpieczeństwa wprowadzono zakaz stało się swoistą Mekką. Podczas gdy jednak interesuje obecnych Brytyj- wnoszenia szklanych pojemników. Na w dni powszednie turystom pozwala się czyków, że podczas świąt przebierają terenie obiektu są zapewnione punkty jedynie obejść krąg specjalnie utworzosię w białe lub szare sukmany, wkła- gastronomiczne oraz bezpłatne toanym traktem, 20-go czerwca artefakt dają kwieciste wieńce na skronie i lety. Wschód słońca astronomowie starożytności jest udostępniany bez ogra- podpierając się pastorałem tańczą w przewidują o 4:45. Redaktorzy Radia Bedford zawsze spędzają Noc Sobótki w kamiennym kręgu Stonehenge. Z roku na rok jest nas jednak coraz więcej. W roku pańskim 201 5 firma Highlander Tour wygospodarowała Wesoły Autobus, którym udamy się na miejsce. Bilety można nabyć u Janusza Harlendera 07746090924 oraz w barze Domu Polskiego. Wesoły autobus wyrusza 20-go czerwca wieczorem, wraca następnego dnia rano Osiem lat za próbę gwałtu Mężczyzna, który zaatakował i próbował zgwałcić kobietę w centrum Bedford, usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia. 39-letni Maricel Toiu śledził kobietę, która wracała do domu w nocy 1 4 września 201 4. Około godz. 3.45 podszedł do niej, uderzył pięścią w głowę z taką siłą, że ta upadła na ziemię. Przytrzymując ją mocno, pró-bował zdjąć z niej ubranie. Na szczęście nie zdołał zgwałcić kobiety, która krzykiem przepłoszyła napastnika. Ofiara napastnika została sama, roztrzęsiona, posiniaczona, z pociętymi kolanami. Toiu został schwytany dzięki nagraniom monitoringu oraz DNA znalezionemu na rajstopach kobiety. - To był groźny atak na kobietę idącą samotnie późno w nocy – relacjonuje sierżant Linda Hollowell, detektyw zajmująca się sprawą. – Na szczęście jej wołanie o pomoc zmusiło napastnika do ucieczki. Toiu ma też inne zarzuty – został oskarżony o napastowanie seksualne 1 2-letniej dziewczynki w Bedford. Do tego zdarzenia doszło tydzień po próbie gwałtu. 5 czerwca w sądzie w Luton zakończyła się rozprawa. Przestępca usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia za próbę gwałtu oraz 1 2 miesięcy za napastowanie. TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 3 Nowy lumpeks na Queen's Parku - odzież używana, damska, męska i dziecięca - używane zabawki, narzędzia, urządzenia - produkty typowe dla wyprzedaży garażowej - wazony, akcesoria kuchenne, - pierdoły mniej lub bardziej potrzebne Po co czekać na weekendowy CarBootSale? Od poniedziałku do piątku 9:00-1 9:00 28 Ford End Road, stoisko w Elektronicznym Chcesz opublikować bezpłane ogłoszenie, anons towarzyski, życzenia bliskiej osobie? Nic łatwiejszewgo! Wejdź na stronę tygodnik.co.uk, zarejestruj się i zamieść bezpłane ogłoszenie. Wydrukowane w niedzielnym magazynie dotrze do tysięcy Polaków z Bedfordshire. Proste? Kto z nas nie pamięta smaku tradycyjnej polskiej zapiekanki? Takiej z serem i grzybami? Będąc na obczyźnie ciągle nie tracimy swoich korzeni. Stworzyliśmy polską parafię, kupujemy polskie produkty, preferujemy polskich usługodawców. Wśród sklepów z polską żywnością i dwóch polskich restauracji wyrasta polski fast food z prawdziwego zdarzenia. Mowa tu o przyczepie serwującej przekąski i napoje stojącej zazwyczaj przed Domem Polskim w Bedford. Każdy pragnący zakosztować w rodzimych zapiekankach, przepysznej kawie, czy domowej roboty hamburgerze znajdzie tu coś dla siebie. Niezwykle cieszy nas fakt coraz większego zaangażowania gospodarczego rodaków w Bedford. Prowadzenie własnego biznesu z pewnością nie jest łatwe, ale podjęcie wyzwania kierowania własnym losem warte jest ryzyka. Trzymamy kciuki za Shorts Cafe i życzymy właścicielom wielu zadowolonych klientów. Z okazji którychśtamjuż urodzin przypada jących jak zwykle 11 czerwca składam sobie najszczersze życzenia wytrwałości, spokoju i cierpliwości. Gdyby skapło w przyszłości coś kasy z Tygodnika też bym się nie pogniewał. ~Dawid 1 4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE Znudził się już stary sprzęt? Nie wyrzucaj, daj używać innym! KOMIS RTV i KOMPUTERÓW na Queen's Parku to gotówka od ręki oraz najwyższe ceny skupu w mieście. Zadzwoń do konkurencji i sprawdź sam! NAPRAWIAMY TELEWIZORY, ZAKU PI ON Y SPRZĘ T TE STU J E M Y, Hi-Fi I KOMPUTERY U S U WAM Y ZN ALE ZI O N E D E F E KTY I O D S P RZE D AJ E M Y Z N I E WI E LKĄ M ARŻĄ. N I E CH CI E S ZY N AS TĘ P N E G O U ŻYTKO WN I KA. £200 nowy £389 47" LCD TV Full HD 1 080p 1 4" ekran dotykowy i5/4GB/500GB £250 nowy £450 28 Ford End Road MK40 4JW Bedford 075 228831 78 lub 01 234 30891 3 Od poniedziałku do soboty 9:00-1 9:00 47" FullHD 3D SmartTV 6 par okularów £350 nowy £649 1 4" /Intel DualCore/2GB/1 60GB £90 Wymiana rozbitego ekranu w laptopie 1 5"6 LED - £60 Instalacja systemu wraz ze sterownikami, aktualizacjami oraz licencjonowanym oprogramowaniem antywirusowym - £30 Wymiana gniazda zasilania/USB/jack w laptopie - £30 Dajemy 30 dni rękojmi na wszystkie ukryte wady sprzętu TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 5 Nauka angielskiego z benefitami Czy można się uczyć języka angielskiego i jeszcze na tym zarobić? Dla swoich czytelników Tygodnik przygotował właśnie możliwość jednoczesnego zarobkowa nia i edukacji. Chodzi o tłumaczenia artykułów prasowych z języka angielskiego. Gdy pojawiają się problemy zdrowotne, doczekało się zasłużonej emerytury, lub opieka nad dzieckiem uniemożliwiają podjęcie stałego zatrudnienia - praca chałupnicza może podreperować nieco rodzinny budżet. Jeśli do tego nie jest to zadanie polegające na bezmyślnym i nużącym skręcaniu długopisów, czy adresowaniu kopert, a twórczym i rozwojowym pisaniu artykułów prasowych może warto się skusić. Pieniądze może nie są największe, ale oprócz samorozwoju literackiego zyskujemy coraz lepszą znajomość języka angielskiego, więc zyskujemy w dwójnasób. Zasady są proste. Rejestrujemy się na stronie internetowej Tygodnika, przeglądamy lokalne anglojęzyczne portale informacyjne, wybieramy interesujący nius i na jego podstawie piszemy artykuł w dziale blogów. Jeśli tekst ukaże się w gazecie zarobiliśmy piątkę. Jeśli materiał dodatkowo spodobał się naczelnemu zyskujemy uznaniową premię finansową. Artykuły własne o tematyce lokalnej, relacje i ważne informacje premiowane są ekstra. W formie drukowanej tygodniowo ukazuje się ponad 30 tekstów, szansa na publikacje jest więc znaczna. Oczywiście zamieszczenie tekstu na blogu nie jest gwaran- cją publikacji. Wpisy powinny zostać wstępnie skorygowane przez autora, zarówno gramatycznie, stylistycznie, jak i merytorycznie. Ważne jest także trzymanie się zasad typograficznych, ponieważ ze względu na braki personalne zmuszeni będziemy do odrzucenia nawet dobrego i ciekawego artykułu jeśli korekta okaże się zbyt czasochłonna. Pragnę także zaznaczyć, że zamieszczane teksty nie muszą być wiernymi tłumaczeniami oryginałów, lecz artykułami pisanymi na ich podstawie, w których zachowane jest meritum. Tygodnik nie aspiruje do do bycia Timesem, jest to magazyn tworzony przez naszą lokalną społeczność dla naszej lokalnej społeczności. Nie należy się więc stresować ewentualnymi niedociągnięciami. Nawet jeśli Twój tekst zostanie odrzucony przy niedzielnej publikacji ciągle przygotowanie go nie będzie czasem straconym. Z każdym przeczytanym/napisanym artykułem poziom znajomości języka angielskiego się trwale podnosi, tekst zaś zostaje w bazie i może zostać użyty w przyszłości. Trudno więc o bardziej lukratywną inwestycję własnego czasu. Kamerki na M1 błysnęły 20 tysięcy razy Od wprowadzenia we wrześniu 2013 roku kamery kontrolujące szybkość pojazdów na autostradzie M1 pomiędzy zjazdami 1014 zebrały już w formie kar kwotę 1.7 miliona funtów. Zainstalowane na odcinkach uznanych za niebezpieczne sfotografowały przeszło 20 tysięcy pojazdów. Kamerki są połączone w system z tablicami, na których wyświetlają się ograniczenia prędkości niższe od dozwolonych 70 mil na godzinę. Po zmianie ograniczenia wyłapują kierowców przekraczających tymczasowe prędkości dozwolone. Nadinspektor Simon Hawkins powiedział gazecie Bedfordshire on Sunday: „Nadmierna prędkość jest jednym z czterech najważniejszych faktorów prowadzących do dramatów na drogach. Oprócz niezapiętych pasów bezpieczeństwa, prowadzenia po spożyciu i rozmowy przez telefon komórkowy przekraczanie dozwolonej prędkości może być tragiczne w skutkach. Kamerki zaczynają rejestrować prędkość już po jednej minucie od wprowadzenia ograniczenia. Jednakże ograniczenie obowiązuje natychmiast po wyświetleniu komunikatu, obowiązkiem więc kierowcy jest dostosowanie prędkości pojazdu do obowiązujących ograniczeń.” Dawid Schwalk Zarzut usiłowania morderstwa Zarzut usiłowania morderstwa odpowie przed sądem w Luton 32 letnia Charlene Brown, która niemal zasztyletowała mężczyznę. Tragicznym finałem skończył się ostatni Bank Holiday dla pary Brytyjczyków. W poniedziałek 25-go maja o godzinie 1 3:30 służby medyczne zostały wezwane do mężczyzny z ranami kłutymi na Charnwood Avenue. Trzydziestokilkulatek został w stanie ciężkim przetransportowany do szpitala, gdzie walczy o życie. W związku z incydentem aresztowano 32-letnią niedoszłą morderczynię. Prokurator postawił jej zarzut próby dokonania morderstwa. Więcej informacji na temat zdarzenia wkrótce. Polska Wrzodem na dupie Świata Nasz polski i angielski światek już po zmianach, wybory za nami, emocje opadają, ale czy to zmieni coś w naszym emigracyjnym życiu? Cóż, czas pokaże. Zanim jednak podeszliśmy do urn w Anglii doświadczyliśmy ostrej, gorącej, nie zawsze miłej krytyki. Zdawało się, że każda partia walcząca o głosy wyborców, z nas, Polaków, zrobiła sobie worek treningowy do bicia, a cała zła ekonomiczna sytuacja Anglii to też nasza wina. Czytając prasę, przeglądając internetowe portale, jeżyły mi się na głowie resztki moich bujnych włosów. Zastanawiam się zatem, czy bycie politykiem łączy się zarazem ze stratą dobrych obyczajów? czy polityka zwalnia również z podstawowej elementarnej wiedzy? Znamy z historii przykład budowania swojego wizerunku politycznego przez pryzmat nacjonalistycznych odniesień. My Polacy wiemy również, jaki był koniec takiej partii i ile milionów istnień straciło przez to swoje życie . Wiemy ile rasistowskich prześladowań doświadczyli nasi rodacy podczas tegorocznej kampanii. Aż chciało by się krzyczeć na całe gardło: Panie Dawidzie, wróć Pan do szkoły podstawowej, uzupełnij swoje braki w wiedzy historycznej i nie powielaj zdradzieckiej polityki wobec nas, Polaków. Wiele można nam zarzucić, może nasza ułańską fantazję, może zamiłowanie do dobrych, wysokoprocentowych trunków, może czasem polska swarliwość, ale zawsze w najważniejszych momentach stawaliśmy się jednym mocnym głosem, zawsze ramię w ramię walcząc o wolność i dobre imię. Może zatem pora na jeden taki mocny głos Polonii w Bedford?! Byliśmy jedynym państwem walczącym z okupacją niemiecką. Kto dzisiaj pamięta o Francji która poddała się okupantowi bez strzału ? Kto pamięta o Włoszech i ich unii z ówczesnym okupantem? Chyba już niewielu! Czemu zatem nas, Polaków spotyka ciągle jawna historyczna niesprawiedliwość? Przecież każdy normalnie myślący człowiek powinien wiedzieć o naszym wielkim wkładzie o obronę wolności Anglii, o niezłomnej wierze w sojusz z Brytanią mający zadbać o interes Polski. Wiemy jak łatwo zostaliśmy wymienieni i zdradzeni. Aż chciałoby się zadać pytanie: gdzież Anglio Twój sławetny honor? czy dzisiaj musimy znów przez to przechodzić? Dziękując na zdradę, dziękując za ponad osiemdziesiąt lat komunizmu, chce powiedzieć, odczepcie się od nas! Nawet wasze benefity nie są w stanie wyrównać tego co nam zawdzięczacie! Nie szkalujcie i nie kłamcie o tym, jak to jesteśmy dla was wrzodem i pasożytem, bo sami wiecie, że to nieprawda. Chcemy dzisiaj mieć tylko prawo do spokojnego uczciwego życia, do ludzkiego szacunku i poszanowania naszej tradycji i kultury. Zatem Panie Premierze, nie chcemy dużo, tylko jednego, normalnego i sprawiedliwego traktowania. ~Andrzej Gasienica PUBLISHER TYGODNIK WYDAWANY JEST ZA PIENIĄDZE UZYSKIWANE Z REKLAM. WSPIERAJ WIĘC NASZĄ PRACĘ REKLAMUJĄC SIĘ U NAS. NAWET JEŚLI NIE WIERZYSZ W SKUTECZNOŚĆ REKLAM WESPRZYJ PROPOLONIJNY PROJEKT, ABY RODACY NA OBCZYŹNIE MIELI LEPSZE NARZĘDZIE DO JEDNOCZENIA SIĘ. NIE BĄDŹ OBOJĘTNY, BĄDŹ POLAKIEM! ALL RIGHT RESERVED COPYING WITHOUT PERMITION PROHIBITED Head Editor : David Schwalk Promote Your Ideas Ltd 28 Ford End Road MK40 4JW Bedford Editor/ Translator: Agnieszka Murawska Advertisement: 075228831 78 01 234 30891 3 [email protected] [email protected]
Podobne dokumenty
Szokująco wysoki rachunek za wodę
z konta. Bank kontaktował się z nim, by podwójnie potwierdzić te operacje. Gdy jednak pobrano 20 tysięcy funtów, nie
Bardziej szczegółowo