Model indywidualny
Transkrypt
Model indywidualny
Model indywidualny Z Markiem Dobrzenieckim, prezesem zarządu SITS rozmawiała Katarzyna Orlikowska. Meblarstwo: W Polsce mamy kilka tysięcy małych i dużych producentów mebli tapicerowanych. W której grupie umieściłby pan firmę SITS? Marek Dobrzeniecki: SITS zatrudnia obecnie ponad 1000 pracowników, roczna produkcja przekracza 600 000 sztuk mebli, powierzchnia fabryki wynosi 34 000 m2, a obrót kształtuje się na poziomie około 300 mln zł. Możemy więc śmiało stwierdzić, że plasujemy się w grupie dużych producentów mebli tapicerowanych. Nasza strategia zakłada przy tym stały zrównoważony rozwój, co pozwala m.in. na dalsze, sukcesywne rozszerzanie sprzedaży na obecnych rynkach zbytu. Meblarstwo: Jakie to są rynki? M.D.: Ponad 600 000 sztuk mebli, które rocznie opuszczają fabrykę SITS w Brodnicy, trafia do ok. 1200 klientów w 21 krajach w całej Europie. 95 proc. produkowanych przez nas mebli jest eksportowanych. Przez najbliższych kilka lat nie planujemy większych zmian tej polityki. Podział sprzedaży naszych produktów jest dla nas obecnie satysfakcjonujący. Jesteśmy firmą ze szwedzkimi korzeniami, stąd kraj ten był na początku naszym jedynym rynkiem zbytu. Przez 20 lat z jednego kraju zrobiło się ponad 20 i obecnie docieramy z ofertą do kontrahentów m.in. w Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii, Czechach czy Rosji. Większość mebli SITS sprzedajemy przy tym pod własną marką, co ściśle odzwierciedla nasze założenia. W każdym kraju posiadamy swoich reprezentantów. Uważamy, że taki indywidualny model współpracy jest najbardziej efektywny. Meblarstwo: To wręcz wyjątkowe w sytuacji, w której meble tak wielu polskich firm są sprzedawane za granicą pod marką jej dystrybutora, a niestety nie producenta. M.D.: Nasze motto brzmi: „To, co robisz, ma znaczenie”. Wiele lat dynamicznego rozwoju firmy miało ogromne znaczenie i procentuje dziś wzrostem rozpoznawalności marki SITS. Nasz model biznesowy zakłada szczególną pielęgnację relacji B2B i wzrost rozpoznawalności w tym segmencie rynku. Świadome działanie według jasno sprecyzowanych reguł zapewnia bowiem firmie stabilność finansową i możliwość zaspokojenia potrzeb odbiorców. Inwestujemy w infrastrukturę, doskonalimy procesy produkcyjne, wdrażamy projekty podnoszące kwalifikacje naszych pracowników, zwracamy szczególną uwagę na jakość obsługi klienta, wprowadzamy nowe modele mebli. Spójność wszystkich działań pozwala wyróżnić produkty SITS na tle konkurencji poprzez doskonałą jakość materiałów, bogate wzornictwo czy odważną kolorystykę. Meblarstwo: Jakie jest owo bogate wzornictwo mebli SITS i jakie trendy panują obecnie w meblach tapicerowanych? M.D.: W ostatnich latach, również we wzornictwie mebli tapicerowanych, bardzo widoczna jest dominacja prostoty i minimalizmu. Korzenie firmy SITS znajdują się w Szwecji, dlatego od początku tworzymy meble w stylu skandynawskim, stawiającym na prostotę i funkcjonalność. Nasz klient jest świadomy, wykształcony, dużo podróżuje, a do swojego domu poszukuje czegoś ponad standard. W związku z tym oferta musi uwzględniać różnorodność stylistyki, kolorystyki i przeznaczenia mebli. Coraz więcej osób czerpie inspiracje ze stylów retro i vintage, łącząc w wystroju wnętrza tradycję i nowoczesność. Wzornictwo SITS ma jasno określony styl i design, dzięki czemu jest rozpoznawalne na rynku. Charakter mebli SITS odzwierciedla podział na trzy kolekcje: cocktail&design, home&family oraz tea&book. W ich skład wchodzą sofy, fotele, narożniki, pufy, podnóżki – a wszystko to w różnorodnych tkaninach, wzorach i kolorach. Korzystamy z usług znanych projektantów, takich jak: Niels Gammelgaard, Ian Archer, Johan Berhin czy też Bo Westerdahl. Część mebli tworzy też wewnętrzny dział, powołany specjalnie do projektowania. Meblarstwo: Czy taki rozwój SITS byłby możliwy bez inwestycji w nowoczesne technologie produkcji? M.D.: Ostatnie lata to czas bardzo intensywnych inwestycji, głównie w park technologiczny i procesy produkcyjne. Skala naszego przedsiębiorstwa wymaga regularnej optymalizacji działań, dlatego dbamy o najdrobniejsze szczegóły. W tym roku wdrożyliśmy nowoczesny system ETON, usprawniający transport materiałów pomiędzy poszczególnymi etapami produkcyjnymi. W fabryce pracują cuttery do precyzyjnego cięcia materiałów oraz roboty przemysłowe. Dbamy też o środowisko naturalne. Korzystamy z przyjaznych form ogrzewania. Wprowadziliśmy automatyczne dostosowanie poziomu jasności w oświetleniu hal produkcyjnych, dzięki czemu w ubiegłym roku wykorzystaliśmy o 50 proc. mniej energii. Jest to strategia GREEN by SITS – Ekologiczna firma. Najważniejszą jednak inwestycją są nasi pracownicy, dla których organizujemy regularne szkolenia, projekty podnoszące ich kwalifikacje, programy ciągłego doskonalenia, a w wolnych chwilach wyjazdy integracyjne. Na szczególną uwagę zasługuje również wdrożenie w ubiegłym roku filozofii Kaizen, której celem jest udoskonalenie organizacji codziennej pracy. Dzięki programowi usprawniamy i optymalizujemy swoje stanowiska i tryb pracy w takich obszarach jak np.: efektywna produkcja, dobra jakość, realizacja zamówień, kultura zarządzania, doskonały serwis czy lean office. Meblarstwo: Jak z perspektywy tych 20 lat firmy SITS ocenia pan obecną sytuację polskiego meblarstwa? M.D.: Rynek mebli tapicerowanych stale się rozwija. W ciągu 20 ostatnich lat bardzo wiele się zmieniło: design, kolorystyka, ceny, rodzaj produkowanych mebli, a przede wszystkim wymagania klienta. W latach 90. nie było zbyt wielu dostępnych wzorów, gdyż odbiorca nie przywiązywał do tego większej wagi. Łatwiej też było pozyskać klienta, co wynikało z mniejszej liczby firm produkcyjnych oraz stałego zapotrzebowania konsumentów na produkty. Obecnie dla osób kupujących meble coraz większe znaczenie ma jakość i niepowtarzalny styl. Konkurencja w walce o klienta jest znacznie większa, a rynek zdywersyfikowany. Z kolei ostatnie lata kryzysu przyniosły wielu firmom znaczne spadki popytu, a co się z tym wiąże – obniżenie produkcji, a nawet zamykanie części fabryk, szczególnie tych mniejszych. Świadczą o tym liczby przedstawiające rentowność ze sprzedaży produktów meblarskich – wg GUS wynosiła ona zaledwie 5,2 proc. w roku 2011 oraz 4,5 proc. w roku 2012. Spowolnienie nie oznacza jednak braku zapotrzebowania na elementy wyposażenia wnętrz ze strony konsumentów. Powstaje coraz więcej nowych inwestycji mieszkaniowych, klienci mają coraz bardziej sprecyzowane wymagania. Potrzeby zakupowe nigdy nie znikną, trzeba je tylko umiejętnie wykorzystać i przełożyć na efektywną strategię biznesową. Meblarstwo: Czy ową efektywną strategię biznesową SITS będzie rozwijać także w najbliższej przyszłości? M.D.: SITS ma jeden nadrzędny cel: działać zgodnie z założoną strategią zrównoważonego rozwoju. A bardziej szczegółowo: ubiegły rok zakończyliśmy ze wzrostem sprzedaży na poziomie 12,5 proc., a za cel stawiamy sobie wzrost o 20 proc. rocznie do roku 2015. Planujemy rozszerzenie rynków zbytu tak, by największymi odbiorcami za dwa lata były Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy. Wyznaczyliśmy sobie za cel obecność na najważniejszych imprezach targowych w Europie. Będziemy kontynuować udział w targach imm cologne w Kolonii, Maison&Objet w Paryżu, Interiors UK w Birmingham oraz International Furniture and Light Fair w Sztokholmie. W tym roku po raz pierwszy wybieramy się na targi do Moskwy, a za dwa lata do Mediolanu. Zamierzamy też powrócić na poznańskie targi, na których w 2009 r. otrzymaliśmy Diamenty Meblarstwa. Stale powiększamy nasz asortyment – już wkrótce do oferty dołączą nowe elementy, dzięki którym stanie się ona bardziej kompleksowa. Ponadto w tym roku planujemy jeszcze zatrudnić kolejnych pracowników. Meblarstwo: Dziękuję za rozmowę.