12_podsumowanie grudzien-styczen.p65
Transkrypt
12_podsumowanie grudzien-styczen.p65
DONIESIENIA NAUKOWE — KOMENTARZE Podsumowanie miesiąca — grudzień 2002 „Podsumowania miesiąca” oraz „Doniesienia naukowe” ukazują się na stronie www.servier.pl/lekarze Nazwa użytkownika: servier, hasło: vademecum Komentarz Prof. zw. dr hab. med. Władysław Grzeszczak Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu W grudniu na szczególną uwagę zasługują następujące opublikowane doniesienia: 1. Perera A.D., Kapitza Ch., Nosek L., Fishman R.S., Shapiro D.A., Heise T., Heinemann L. Absorption and metabolic effect of inhaled insulin. Diabetes Care 2002; 25: 2276–2281. 2. Lojo J. i wsp. Preventive — care practices among persons with diabetes — United States, 1995 and 2001. JAMA 2002; 288: 2814–2815. 3. Coffey J.T., Brandle M., Zhou H., Marriot D., Burke R., Tabaei B.P., Engelgau M.M., Kaplan R.M., Herman W.H. Valuing health — related quality of life in diabetes. Diabetes Care 2002; 25: 2238–2243. 4. Zanchetii A., Ruilope L.M. Antihypertensive treatment in patients with type 2 diabetes mellitus: what guidance from recent controlled randomized trials? J. Hypertension 2002; 20: 2099–2110. 5. The Diabetes Prevention Program (DPP) Research Group: Diabetes Prevention Program (DPP) — Description lifestyle intervention. Diabetes Care 2002; 25: 2165–2171. 6. Coon P., Zulkowski K. Adherence to American Diabetes Association Standards of Care by Rural Health Care Providers. Diabetes Care 2002; 25: 2224–2229. 7. Chuang L.M. i wsp. The status of diabetes control in Asia — a cross-sectional survey of 24 317 patients with diabetes mellitus in 1998. Diabet. Med. 2002; 19: 978–985. 8. Lakka H.M. i wsp. The metabolic syndrome and total and cardiovascular disease mortality in middle aged men. JAMA 2002; 288: 2709–2716. Pozwolę sobie omówić najważniejsze problemy w wybranych do podsumowania miesiąca pracach. Perera A.D., Kapitza Ch., Nosek L., Fishman R.S., Shapiro D.A., Heise T., Heinemann L. Absorption and metabolic effect of inhaled insulin. Diabetes Care 2002; 25: 2276–2281 W grudniowym numerze Diabetes Care ukazała się praca omawiająca zasady absorpcji oraz efekty metaboliczne insuliny podawanej drogą wziewną przy użyciu Aerodose Insulin Inhaler. Omawiany efekt porównano z efektami działania insuliny podawanej drogą podskórną u chorych na cukrzycę typu 2. Podawanie insuliny drogą wziewną może być alternatywnym rozwiązaniem do podawania insuliny drogą podskórną. W poprzednio opublikowanych pracach podczas podaży insuliny z zastosowaniem Aerodose Insulin Inhalera wykazano jej wysoką aktywność w płucach, z szybkim wzrostem stężenia insuliny w surowicy krwi oraz doskonałym efektem metabolicznym, nie stwierdzono jednocześnie ujemnego wpływu na czynność płuc. Autorzy pracy podjęli się określenia różnic farmakokinetycznych i farmakodynamicznych po zastosowaniu insuliny drogą wziewną oraz w porównaniu z efektami obserwowanymi przy zastosowaniu insuliny drogą podskórną. Badanie przeprowadzono w jednym ośrodku. Było to badanie otwarte, randomizowane i kontrolowane. U każdego z badanych obserwację przeprowadzono 2-krotnie, po zastosowaniu insuliny drogą wziewną i drugi raz — po zastosowaniu insuliny drogą podskórną. Badanie przeprowadzono u 15 chorych na cukrzycę typu 2. U wszystkich osób wykonano 4-krotnie euglikemiczną klamrę metaboliczną (2 razy stosując insulinę do inhalacji i 2 razy drogą podskórną). www.ddk.viamedica.pl 83 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 Wykazano, że biopotencja insuliny podawanej drogą wziewną wynosi 13% biopotencji insuliny podawanej drogą podskórną. Stwierdzono również wahania stężeń insuliny we krwi w kolejnych godzinach po zastosowaniu insuliny drogą wziewną lub drogą podskórną, wynosiły one odpowiednio 16–23% i nie różniły się pomiędzy sobą. Po zastosowaniu insuliny drogą wziewną maksymalne stężenie insuliny uzyskano po 76 min, zaś po podaniu insuliny drogą podskórną — po 193 min. Maksymalny efekt metaboliczny po zastosowaniu insuliny drogą wziewną wykazano po 170 min, zaś drogą podskórną — po 244 min. Nie obserwowano objawów ubocznych. Autorzy sugerują, że ponieważ czas do uzyskania maksymalnego efektu metabolicznego po zastosowaniu insuliny drogą wziewną jest krótszy niż w przypadku drogi podskórnej, warto podawać insulinę drogą wziewną u chorych na cukrzycę typu 2. W pierwszej kolejności pragnę podkreślić, że autorzy zastosowali zarówno do podawania drogą wziewną, jak i drogą podskórną insulinę Humulin R. Dla mnie bardzo ważnymi informacjami płynącymi z tej pracy są następujące stwierdzenia: 1. Różnica w stężeniach insuliny we krwi po zastosowaniu insuliny drogą wziewną wynosi 16–23% i jest porównywalna ze stwierdzoną po podaniu insuliny drogą podstawową. To bardzo ważne. Istnieje więc powtarzalność we wchłanianiu insuliny po podaniu jej drogą wziewną. 2. Wzrost stężenia insuliny do wartości maksymalnych we krwi oraz efekt metaboliczny był szybszy po zastosowaniu insuliny drogą wziewną. To bardzo ciekawe, tym bardziej że nie obserwowano objawów ubocznych. Być może będzie to podstawą do podjęcia dalszych badań pozwalających na ustalenie wskazań do takiego leczenia u chorych na cukrzycę typu 2. Pragnę w tym miejscu podkreślić, że maksymalne stężenie insuliny Humulin R we krwi po podaniu wziewnym nastąpiło po 76 min, zaś po podaniu drogą podskórną — po 193 min. 3. Według mnie wprowadzenie do ogólnego zastosowania insuliny podawanej drogą wziewną wymaga wieloośrodkowych, randomizowanych, a przede wszystkim dłużej trwających badań, w celu wykrycia ewentualnych działań niepożądanych. Lojo J. i wsp. Preventive — care practices among persons with diabetes — United States, 1995 and 2001. JAMA 2002; 288: 2814–2815 Późne powikłania cukrzycy o charakterze mikro- czy makroangiopatii przyczyniają się do znamiennego pogorszenia jakości życia, a także do skrócenia czasu prze- 84 życia. Obecny stan wiedzy medycznej pozwala na kompleksowe leczenie chorych na cukrzycę, umożliwiające zapobieganie rozwojowi powikłań lub też opóźniające ich wystąpienie. Zasady postępowania zostały przyjęte przez towarzystwa medyczne i opublikowane w najważniejszych czasopismach zajmujących się tym zagadnieniem. Zakres, rodzaj i charakter tych działań w Stanach Zjednoczonych określają Narodowe Programy Zdrowia, formułowane przez instytucje rządowe. Stworzyły one również plan realizacji programów do 2010 roku. Systematyczną kontrolę jakości opieki medycznej u chorych na cukrzycę prowadzono w ramach ankietowych badań telefonicznych (BRFSS, Behavioral Risk Factor Surveillance System). Program ten obejmował swoim zakresem mieszkańców Stanów Zjednoczonych > 18 roku życia. W ramach BRFSS osoby, które deklarowały, że chorują na cukrzycę, zapytano, kiedy ostatnio wykonano u nich badanie dna oka z rozszerzoną źrenicą, jak często w ostatnim roku przeprowadzono badanie stóp oraz jak częsta była samokontrola glikemii. Zadano również pytania dotyczące szczepień, a mianowicie, czy w ostatnim roku przeprowadzono szczepienia przeciw grypie oraz czy kiedykolwiek przeprowadzono szczepienia przeciwpneumokokowe. Głównym zadaniem tych programów jest poprawa opieki medycznej w przypadku chorych na cukrzycę. Celem obecnie prowadzonych przez Lojo i wsp. badań było udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy w ostatnich latach (1995–2001) nastąpiła poprawa realizacji zaleceń Naukowych Programów Zdrowotnych w Stanach Zjednoczonych. Przedstawiony raport oceniał jedynie postępowanie zapobiegające występowaniu późnych powikłań u chorych na cukrzycę w Stanach Zjednoczonych w latach 1995–2001. Po podsumowaniu przeprowadzonych badań wykazano, że: 1. Wzrost częstości wykonywania badań dna oka, szczególnie u chorych w wieku 65–74 lat, u osób pochodzenia latynoamerykańskiego oraz u osób nieubezpieczonych. 2. Wzrost częstości samokontroli glikemii u osób obu płci oraz u osób lepiej wykształconych. 3. Wzrost częstości rocznej oceny stóp w okresie 1995–2001 roku u osób w wieku 45–74 lat, u mężczyzn, u osób pochodzenia latynoamerykańskiego oraz u nieubezpieczonych. 4. Znamienny wzrost częstości wykonywania szczepień obserwowano tylko u osób w wieku 65–74 lat, u mężczyzn, u osób chorych i u osób lepiej wykształconych. Można powiedzieć, że w latach 1995–2001 wzrosła częstość przeprowadzania badań profilaktycznych u chorych na cukrzycę. Wzrost ten był znamienny, niemniej jednak niższy niż oczekiwano. Należy zaznaczyć, www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — grudzień 2002 że przy takim tempie wzrostu pełna realizacja zaleceń do 2010 roku będzie zadaniem trudnym do wykonania. Dużo korzyści przyniosłoby przeprowadzenie podobnych badań również w naszym kraju. Częściową odpowiedź na postawione w ankiecie pytania dają wyniki badania DYNAMIC, należy jednak podkreślić, że tylko fragmentarycznie. Uważam, że dobrze przeprowadzona akcja z pomocą publicznych mediów mogłaby przynieść w tym względzie wiele ciekawych wyników, pozwoliłoby to również na lepsze kierowanie akcją edukacyjną. Coffey J.T., Brandle M., Zhou H., Marriot D., Burke R., Tabaei B.P., Engelgau M.M., Kaplan R.M., Herman W.H. Valuing health — related quality of life in diabetes. Diabetes Care 2002; 25: 2238–2243 Już w wielu badaniach wykazano, że jakość życia chorych na cukrzycę pogarsza się wraz z czasem trwania choroby. W przeprowadzonych badaniach wykazano również, że jakość życia szczególnie pogarsza się w momencie pojawienia się późnych powikłań tej choroby. Coffey i wsp. w przedstawianej pracy dokonali analizy stanu zdrowia i jakości życia 774 chorych na cukrzycę typu 1 oraz 1257 chorych na cukrzycę typu 2 leczonych w poradniach szpitala Uniwersytetu w Michigan. W badaniu posłużono się ankietą Quality of Well Being Index (QWB-SA). Po przeprowadzeniu analizy ankiety wykazano, że wskaźnik jakości życia zależy od stanu zdrowia. Wartość wskaźnika mieściła się w zakresie 0–1, gdzie 1 oznaczał doskonały stan zdrowia. U chorych na cukrzycę typu 1 bez powikłań wskaźnik ten wynosił 0,672, zaś u chorych na cukrzycę typu 2 bez otyłości, bez przewlekłych powikłań, leczonych samą dietą wynosił 0,689. Chorzy na cukrzycę typu 2, otyli, leczeni środkami hipoglikemizującymi charakteryzują się mniejszym wskaźnikiem jakości życia. Wynosił on 0,56, zaś u chorych leczonych insuliną 0,52. Zarówno u chorych na cukrzycę typu 1 jak i typu 2 ani wiek, ani płeć, ani czas trwania choroby nie miały istotnego wpływu na jakość życia zależną od stanu zdrowia. W obu grupach największe obniżenie wskaźników jakości życia zależało od obecności późnych powikłań cukrzycy. Najniższe z nich stwierdzono w przypadku ślepoty obuocznej (0,347–0,361), udaru mózgu z trwałymi następstwami neurologicznymi (0,38–0,42), niewydolności układu krążenia (0,401–0,453) i amputacji kończyny (0,414–0,438). Negatywny wpływ na jakość życia wywierały również niewydolność nerek leczona dializami (0,452–0,404) oraz neuropatia (0,513–0,508). Podobnie wskaźniki dla populacji ogólnej, osób z chorobą zwyrodnieniową, AIDS wyniosły odpowiednio: 0,81; 0,64; 0,61. Zdaniem autorów powikłania cukrzycy w największym stopniu pogarszają jakość życia chorych. Ocena tej jakości będzie mieć coraz większe znaczenie, zwłaszcza dla farmakoekonomicznej oceny różnych strategii postępowania. W badaniu UKPDS wykazano, że jakość życia chorych na cukrzycę typu 2 z powikłaniami o charakterze mikroangiopatii jest nieznamiennie gorsza niż chorych bez cech mikroangiopatii, zaś u chorych z powikłaniami o charakterze makroangiopatii jakość życia była znamiennie gorsza niż u osób bez powikłań. Podobnie w badaniu CODE-2 u chorych na cukrzycę typu 2 wykazano, że obecność późnych powikłań znamiennie pogarsza jakość życia. Uważam, że to bardzo cenne badanie. Uświadamia nam niezwykle ważny fakt, a mianowicie, że wraz z pojawieniem się powikłań jakość życia chorych pogarsza się. Możemy i powinniśmy więcej robić dla chorych do momentu rozwoju późnych powikłań. Po tym czasie jakość życia, niezależnie od prowadzonego leczenia, pogarsza się. Byłoby wspaniale, gdyby wykryto takie możliwości terapeutyczne, dzięki którym jakość życia chorych nie ulegnie pogorszeniu. Myślę, że do uzyskania takich rezultatów jest jeszcze bardzo daleka droga. Zanchetii A., Ruilope L.M. Antihypertensive treatment in patients with type 2 diabetes mellitus: what guidance from recent controlled randomized trials? J. Hypertension 2002; 20: 2099–2110 W grudniowym numerze Journal of Hypertension ukazała się praca poglądowa Zanchetiiego oraz Ruilope’a przedstawiająca zebrane informacje na temat kontrolowanych, randomizowanych badań dotyczących leków hipotensyjnych stosowanych u chorych na cukrzycę. Czy obecność cukrzycy pogarsza rokowanie chorych na nadciśnienie? W badaniu Systolic Hypertension in the Elderly Program (SHEP) i w badaniu Systolic Hypertension in Europe Trial (SystEur) wykazano, że ryzyko rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych jest 1,71–1,90 razy większe u chorych na cukrzycę niż u chorych bez cukrzycy. Jednocześnie u chorych na cukrzycę ryzyko incydentów wieńcowych jest 2,12 i 1,86 razy większe niż u chorych bez cukrzycy. Ryzyko udaru mózgu jest 1,92 i 2,16 razy większe, a powikłań śmiertelnych 1,63 i 2,09 razy większe u chorych na cukrzycę niż u chorych bez cukrzycy. W badaniu HOT wykazano, że ryzyko występowania poważnych powikłań sercowych jest 1,71 razy większe u chorych na cukrzycę niż bez cukrzycy. W badaniu Hypertension Optimal Treatment (HOT) wykazano również, że częstość niewydolności nerek u chorych na nadciśnienie jest niewielka, ale o 45% większa niż u chorych na cukrzycę. Jak to wykazało w badaniu SystEur, częstość występowania białkomoczu u chorych na nadciśnienie i cu- www.ddk.viamedica.pl 85 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 krzycę jest mniejsza niż u chorych bez cukrzycy — 58 przypadków/1000 lat u chorych na cukrzycę, a 15,1 przypadków/1000 lat u chorych bez cukrzycy. W badaniach IDNT i RENAAL wykazano, że w grupie stosującej placebo ryzyko występowania podwyższonego stężenia kreatyniny było większe o 39%. Przeprowadzono 11 badań, w których stwierdzono, że obniżenie ciśnienia tętniczego prowadzi do zmniejszenia ryzyka wystąpienia powikłań sercowo-naczyniowych, powikłań śmiertelnych zależnych od powikłań sercowo-naczyniowych, a także zgonów. Najważniejszym celem jest dążenie do obniżenia ciśnienia tętniczego do < 130/80 mm Hg. Randomizacja do grupy lepszej kontroli ciśnienia tętniczego, nawet przy osiągnięciu niewielkiej, 3–10 mm Hg różnicy w wartościach ciśnienia tętniczego, wiązała się z redukcją powikłań sercowo-naczyniowych i nerkowych. W trakcie leczenia nadciśnienia tętniczego u osób bez zaburzeń metabolizmu glukozy wykazano istotną redukcję nowych rozpoznań cukrzycy przy stosowaniu inhibitorów konwertazy i antagonistów receptora angiotensyny II (vs. placebo, diuretyki i b-adrenolityki). Jaką klasę leków należy wybrać w celu zapobiegania rozwojowi powikłań sercowo-naczyniowych u chorych na cukrzycę typu 2? Dotychczas przeprowadzono 11 różnych wieloośrodkowych badań na ten temat. Ogólnie ich wyniki wskazują w większości na przewagę blokerów enzymu konwertującego nad diuretykami i b-blokerami oraz blokerami kanałów wapniowych. Jednocześnie zwrócono uwagę na przewagę blokerów receptorów dla angiotensyny II nad b-blokerami. Niezbędne są dalsze badania w tym względzie. Jaką grupę leków należy stosować u chorych z nefropatią cukrzycową? Wydaje się, że najlepszą grupą leków są blokery enzymu konwertującego lub blokery receptora dla angiotensyny II. Według autorów leczenie nadciśnienia tętniczego u chorych na cukrzycę wymaga: leczenia skojarzonego w celu osiągnięcia ciśnienia < 130/80 mm Hg, szerszego stosowania inhibitorów konwertazy i antagonistów receptora angiotensyny II w prewencji pierwotnej i wtórnej powikłań nerkowych. Wskazane jest przeprowadzenie dalszych randomizowanych badań, oceniających skuteczność inhibitorów konwertazy i antagonistów receptora angiotensyny II (i ich skojarzeń) w redukcji specyficznych powikłań sercowo-naczyniowych i nerkowych. Leczenie nadciśnienia tętniczego u chorych na cukrzycę jest rzeczą trudną. Wymaga to z jednej strony dużej wiedzy, zaś z drugiej — dużego doświadczenia. Należy jednak pamiętać o tym, że leczenie nadciśnienia powinno być bardzo agresywne, jednak jedynie do momentu, kiedy jest ono dobrze tolerowane przez chorego. 86 The Diabetes Prevention Program (DPP) Research Group: Diabetes Prevention Program (DPP) — Description lifestyle intervention. Diabetes Care 2002; 25: 2165–2171 W bieżącym roku w N. Engl. J. Med. (2002; 346: 393– –403) opublikowano wyniki badania Diabetes Prevention Program. W badaniu tym wykazano, że złożona modyfikacja trybu życia (obniżenie obecnej masy ciała, racjonalizacja diety oraz zwiększenie aktywności fizycznej) zmniejsza zapadalność na cukrzycę typu 2 w grupie wysokiego ryzyka o 58%. Również w badaniu Finnish Diabetes Prevention Study uzyskano podobne wyniki. W grudniowym numerze Diabetes Care The Diabetes Prevention Program Research Group w pracy pt.: „The Diabetes Program (DPP)” autorzy przedstawiają szczegóły postępowania w badaniu DPP. Pierwszym celem programu była redukcja masy ciała o 7% i utrzymanie jej na tym poziomie w trakcie całej próby. Zalecane tempo utraty masy ciała wynosiło 0,5–1 kg na tydzień. Istotnym celem modyfikacji diety było ograniczenie spożycia tłuszczów, a następnie ograniczenie kaloryczności posiłków. Prowadzenie dziennika dietetycznego z oceną spożytych kalorii i składów pokarmów stanowiło ważny sposób kontroli nad dietą. Zwiększenie aktywności fizycznej opierało się na zaleceniu tygodniowo minimum 150 min wysiłku o intensywności odpowiadającej szybkiemu marszowi, co równało się wydatkowi energetycznemu 700 kcal. Zachęcano do jazdy na rowerze, pływania, aerobiku. Główne cele interwencji ustalono na podstawie wcześniejszych badań, uznając je za wykonalne i bezpieczne. Podstawowe zalecenia, techniki behawioralne i motywacyjne omówiono podczas kolejnych 16 spotkań dydaktycznych. Niewątpliwy sukces interwencji klinicznej opierał się na częstych indywidualnych kontaktach badanych ze specjalistami z zakresu dietetyki, prowadzenia wysiłku fizycznego i psychologii, nadzorze nad aktywnością fizyczną oraz na różnych strategiach motywacyjnych. W celu przeprowadzenia takiego badania zatrudniono cały sztab niezwykle profesjonalnie wykwalifikowanych osób. Zajmowały się one osobami o potencjalnym ryzyku zachorowania na cukrzycę. Każda z tych osób uczestniczyła w 16 spotkaniach dydaktycznych. Po takim przygotowaniu osiągnięto duży sukces. Zastanawiam się nad ewentualnym wprowadzeniem tego programu w Polsce. Wydaje mi się to bardzo trudne lub wręcz niemożliwe ze względu na konieczność zaangażowania wielu osób. Z tego powodu całe przedsięwzięcie będzie drogie. Oczywiście zaangażowane środki zwrócą się w późniejszym okresie, ale należy je najpierw zainwestować. www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — grudzień 2002 Trzeba je zatem posiadać, a tutaj sprawa jest trudniejsza, ponieważ w budżetach kas chorych ilość środków przeznaczonych na profilaktykę jest bardzo mała. Szkoda, ponieważ brak postępowania profilaktycznego dzisiaj „zaowocuje” w przyszłości większą liczbą nowych przypadków chorych na cukrzycę. Chorzy ci będą wymagali leczenia. Leczenie to, niestety, będzie już wtedy sumarycznie znacznie droższe. Coon P., Zulkowski K. Adherence to American Diabetes Association Standards of Care by Rural Health Care Providers. Diabetes Care 2002; 25: 2224–2229 Dostępność do kompleksowej opieki medycznej na terenach poza centrami miast jest ograniczona. Bardzo ciekawe jest natomiast znalezienie odpowiedzi na pytanie, jaka jest jakość leczenia chorych na terenach wiejskich. Próby znalezienia odpowiedzi na tak postawione pytanie podjęli się P. Coon i K. Zulkowski ze stanu Montana w Stanach Zjednoczonych. Przedstawili oni 4 największe obszary wiejskie w stanie Montana. Autorzy analizowali karty chorobowe w okresie od stycznia 1999 do sierpnia 2000 roku. Znaleźli w nich 399 przypadki cukrzycy typu 2 u osób w wieku > 45 lat. W badanej grupie stężenie HbA1c określono u 85% chorych, ciśnienie tętnicze określono u > 80% chorych, stężenie cholesterolu frakcji LDL u > 50%, mikroalbuminurię u 18%, neuropatię u 8,3%, dno oka u 12 % chorych, 27% otrzymało szczepionkę przeciw grypie, zaś przeciw pneumokokom — 30% osób. Średnie stężenie HbA1c wynosiło 7,43%, średnie ciśnienie tętnicze — 139/75 mm Hg, zaś średnie stężenie cholesterolu frakcji LDL — 111 mg/dl. Zgodnie z rekomendacjami Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (ADA, American Diabetes Association) stężenie HbA1c < 7% stwierdzono u 47,6% badanych, ciśnienie skurczowe < 130 mm Hg u 35,3%, ciśnienie rozkurczowe < 85 mm Hg u 79,6%, natomiast stężenie cholesterolu frakcji LDL < 100 mg/dl u 33% osób. Stężenie HbA1c < 7% i ciśnienie > 130/85 mm Hg wykazano u 12% badanych, HbA1c < 7% i stężenie cholesterolu frakcji LDL < 100 mg/dl u 7% badanych, zaś HbA1c < 7%, ciśnienie tętnicze < 130/85 mm Hg oraz stężenie cholesterolu frakcji LDL < 100 mg/dl u 2% badanych. Najciekawszy jest fakt, że stopień wyrównania glikemii określony pomiarem HbA1c był lepszy niż w innych wieloośrodkowych badaniach przeprowadzonych u chorych na cukrzycę. Na uwagę zasługuje również fakt, że aż u 85% chorych w ostatnim roku przeprowadzono badanie HbA1c. Pragnę zaznaczyć, że w latach 1993–1995 w tym samym stanie jedynie u 35% badanych wykonano to badanie. To ogromny postęp. Nieco gorzej wygląda sprawa wyrównania ciśnienia tętniczego. Tylko u 27% badanych stwierdzono odpowiednio wyrównane ciśnienie tętnicze. Widać więc wyraźnie, że terapia przeciwnadciśnieniowa nie jest prowadzona zbyt agresywnie. Jak wynika z podstawowych danych, u 39% badanych nie określono profilu lipidowego (w 1995 r. u 51%). Spośród badanych u 30% odnotowano stężenie cholesterolu frakcji LDL < 100 mg/dl. Aż 74% badanych z rozpoznaną wcześniej dyslipidemią miało stężenie cholesterolu LDL > 130 mg/dl. Chorzy na terenach wiejskich nie byli edukowani, rzadko badano u nich wydalanie albumin z moczem i dno oka, rzadko również brano pod uwagę ewentualną neuropatię. Opieka lekarska na terenach wiejskich nie jest całkowicie zgodna ze standardami towarzystw diabetologicznych, jakkolwiek stopień przestrzegania wytycznych był wyższy niż w poprzednich badaniach. Autorzy sugerują wprowadzenie systemowych programów edukacyjnych, przypominającym lekarzom o konieczności przestrzegania procedur diagnostycznych i terapeutycznych. Zwracają również uwagę na niedostatki edukacji chorych i proponują przeszkolenie w tym zakresie pielęgniarek z ośrodków wiejskich oraz wykorzystanie telemedycyny. Bardzo ciekawe byłoby uzyskanie danych na temat wyrównania cukrzycy na terenach wiejskich w warunkach polskich. Myślę, że interesujące będzie porównanie wyników polskich z wynikami uzyskanymi w Stanach Zjednoczonych. Wiele problemów jest wspólnych. Wśród nich należy wymienić: trudny dostęp do lekarza specjalisty, trudności w dostępie do badań laboratoryjnych, trudności w dostępie do okulisty, brak pieniędzy na prowadzenie edukacji. Poprawa tej sytuacji wymaga ogromnego nakładu pracy i środków. Chuang L.M. i wsp. The status of diabetes control in Asia — a cross-sectional survey of 24 317 patients with diabetes mellitus in 1998. Diabet. Med. 2002; 19: 978–985 Liczba chorych cierpiących z powodu cukrzycy szybko wzrasta. Jak się przewiduje, na świecie w 2025 roku będzie ich 300 milionów. Aż 228 mln spośród wszystkich chorych będą stanowili mieszkańcy krajów rozwijających się, z czego znaczna część będzie zamieszkiwała tereny Azji. Jakość opieki diabetologicznej jest celem programów zdrowotnych. Autorzy pracy podjęli się określenia obecnej jakości opieki zdrowotnej w krajach Azji. Przedstawili aktualną sytuację opieki nad chorymi na cukrzycę w Azji. Ocena obecnej sytuacji jakości ochrony zdrowia opierała się na badaniu Diab-Care, przeprowadzonym www.ddk.viamedica.pl 87 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 w 1998 roku w 230 ośrodkach diabetologicznych w Chinach, Indiach, Indonezji, Bangladeszu, Singapurze, Malezji, Filipinach, Sri Lance, Tajwanie, Wietnamie, Tajlandii i Korei Południowej. Analizie poddano 22 170 chorych na cukrzycę, spośród nich 95% to osoby cierpiące z powodu cukrzycy typu 2. Średni wiek badanych wynosił 57,7 ± 12,2 lat, w grupie badanych 44,4% stanowili mężczyźni, zaś 55,6% kobiety. Oznaczenie stężenia HbA1c przeprowadzono u 1824 badanych (86%). Średnie stężenie HbA1c wynosiło 8,6 ± 2,0%. Średnie stężenie glukozy w osoczu krwi żylnej na czczo wynosiło 8,9 ± 3,5 mmol/l. Ponieważ rozrzut wyników przeprowadzonych badań, zarówno HbA1c, jak i glikemii na czczo, był bardzo duży, pozwalam sobie przedstawić te wyniki w tabelach. W pierwszej z nich pokazano, jaki procent chorych na cukrzycę spełnia kryteria sformułowane przez American Diabetes Association (ADA), European Diabetes Policy Group (EUDPG), Asia-Pacific Type 2 Diabetes Policy Group (APDPG) (tab. 1). Wyraźnie widać, że u znamienitej większości chorych na cukrzycę wyrównanie metaboliczne tej choroby jest nieodpowiednie (stwierdzono podwyższone stężenie wartości mówiących o wyrównaniu cukrzycy). Stwarza to zgodnie z obserwacjami ryzyko rozwoju późnych powikłań tej choroby. W tej sytuacji bardzo ciekawa jest częstość występowania późnych powikłań cukrzycy u badanych (średni czas trwania choroby wynosił 9,2 ± 6,8 lat). Uzyskane wyniki badań przedstawiłem w tabeli 2. Tabela 1. Odsetek chorych na cukrzycę spełniających kryteria American Diabetes Association (ADA), European Diabetes Policy Group (EUDPG), Asia-Pacific Type 2 Diabetes Policy Group (APDPG) ADA HbA1c Glikemia na czczo EUDPG <7 21% 7–8 24% >8 55% > 7,5 65% < 6,7 27% £ 6,0 17% £ 6,1 18% 6,7–7,8 18% > 6,0 83% > 6,1 82% — — > 7,8 £ 6,5 13% APDPG 6,5–7,5 22% 54% < 6,2 7% 6,2–8,0 39% > 8,0 55% — Tabela 2. Częstość występowania późnych powikłań cukrzycy 88 Ciśnienie skurczowe > 140 mm Hg 27% badanych Ciśnienie rozkurczowe > 90 mm Hg 10% badanych Retinopatia 21% badanych Mikroalbuminuria 39% badanych Neuropatia 34% badanych Stan po udarze mózgu 4% badanych Stan po zawale 4% badanych Termalna niewydolność nerek 1% badanych Wykazano ścisłe zależności pomiędzy stężeniem HbA1c a ryzykiem rozwoju późnych powikłań — szczególnie o charakterze mikroangiopatii. Analizując przedstawione wyniki badań, nasuwa się uwaga, że jak przedstawiają autorzy, w stosunkowo małej grupie chorych występują powikłania o charakterze makroangiopatii, a w dużej grupie — o charakterze mikroangiopatii. Uważam, że jest to po prostu przekłamanie. Chorzy na cukrzycę, jak podkreślają wyniki badań, umierają zwykle wcześniej z powodu powikłań o charakterze makroangiopatii (zawał serca, udar mózgu), a dopiero potem z powodu powikłań dotyczących choroby małych naczyń. Sądzę więc, że w badanej grupie nie było już takich pacjentów. Część (pragnę podkreślić, że znaczna) chorych umarła już z powodu powikłań o charakterze makroangiopatii. Natomiast u pozostałych rozwinęły się powikłania o charakterze mikroangiopatii. Nie zmienia to natomiast faktu, że należy włożyć jeszcze bardzo dużo pracy, aby poprawić w wieloletniej perspektywie wyniki leczenia chorych na cukrzycę w Azji. Niestety, wiąże się to ze znacznym zwiększeniem nakładów finansowych na leczenie i profilaktykę. Lakka H.M. i wsp. The metabolic syndrome and total and cardiovascular disease mortality in middle aged men. JAMA 2002; 288: 2709–2716 Zespół metaboliczny charakteryzuje się występowaniem zaburzeń gospodarki węglowodanowej, nadwagą lub otyłością, dyslipidemią oraz nadciśnieniem tętniczym. Jego obecność wiąże się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju cukrzycy oraz powikłań sercowo-naczyniowych. Patogeneza tego zespołu nie jest do końca poznana, ale wśród istotnych czynników wymienia się: otyłość, siedzący tryb życia oraz niepoznane do końca czynniki genetyczne. Autorzy postawili sobie za cel udzielenie odpowiedzi na pytanie, jaki jest wpływ występowania zespołu metabolicznego na śmiertelność z powodu choroby niedokrwiennej serca, chorób układu krążenia, nowotworów i cukrzycy. Badania kontynuowano do 1998 roku. W zależności od stosowanej definicji NCEP lub WHO częstość występowania zespołu metabolicznego w zdefiniowanej poprzednio populacji wynosiła 8,8–14,3%. W czasie trwania badania (średnio 11,4 lat) 109 osób zmarło. Ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej u osób z zespołem metabolicznym w zależności od definicji (NCEP lub WHO) było 2,9–4,2 razy większe niż u osób niecierpiących z powodu tego zespołu. Obecność zespołu metabolicznego (zgodnie z definicją WHO) wiązała się z 2,6 razy większym ryzykiem występowania śmiertelnych powikłań sercowo-naczyniowych i 1,9 razy większym ryzykiem powikłań śmiertelnych z innych powodów u chorych bez tego zespołu. www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — grudzień 2002 W zakończeniu pracy autorzy piszą, że zwiększona śmiertelność była niezależna od innych czynników ryzyka: palenia tytoniu, spożycia alkoholu czy stężenia LDL. Zespół metaboliczny zwiększa ryzyko zgonu z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego oraz śmiertelność całkowitą, powinien być więc przedmiotem aktywnej diagnostyki, leczenia i profilaktyki. Przeprowadzone badanie jednoznacznie udowodniło, że obecność objawów zespołu metabolicznego wiąże się ze znacznym wzrostem ryzyka występowania śmiertelnych powikłań, w tym głównie sercowo-naczyniowych. Ryzyko zgonu w przebiegu zawału serca było u chorych z zespołem metabolicznym kilkakrotnie większe (!!!) niż u osób bez tego zespołu. Wyniki badania bardzo przemawiają do wyobraźni, są niezwykle sugestywne. Cały czas zastanawiamy się, co zrobić, aby poprawić długość i jakość życia chorych. Przedstawione badanie pozwala jednoznacznie odpowiedzieć na postawione pytanie: należy walczyć z zespołem metabolicznym. W jaki sposób? Otóż postępowanie terapeutyczne musi być indywidualnie dobrane, ale istnieją pewne wspólne zalecenia, wśród których należy wymienić: wczesne rozpoznanie zespołu, redukcja masy ciała, zwiększenie aktywności fizycznej, zmiany zachowań dietetycznych z zachowaniem prozdrowotnych zasad, odpowiednie postępowanie farmakologiczne. Ponad wszelką wątpliwość Kuopio Ischaemic Heart Disease Risk Factor Study udowodniono, że u mężczyzn regularnie poddawanych wysiłkowi fizycznemu rzadko dochodzi do rozwoju zespołu metabolicznego. Podsumowując należy stwierdzić, że zespół metaboliczny jest problemem społecznym. Jego obecność powoduje, że stan zdrowia społeczeństwa jest gorszy. Należy zatem podjąć wszelkie możliwe kroki, aby wygrać „wyścig” z tą plagą społeczną. www.ddk.viamedica.pl 89 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 Podsumowanie miesiąca — styczeń 2003 „Podsumowania miesiąca” oraz „Doniesienia naukowe” ukazują się na stronie www.servier.pl/lekarze Nazwa użytkownika: servier, hasło: vademecum Komentarz Prof. zw. dr hab. med. Władysław Grzeszczak Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu Gede P. i wsp. Multifactorial intervention and cardiovascular disease in patients with type 2 diabetes. New England Journal of Medicine 2003; 348: 383–393 W styczniu na szczególną uwagę zasługuje praca Gede P. i wsp. pt. “Multifactorial intervention and cardiovascular disease in patients with type 2 diabetes” opublikowana w New England Journal of Medicine (2003; 348: 383–393). Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Kinga i wsp. wykazano, że szybko rośnie liczba nowych przypadków chorych cierpiących z powodu cukrzycy. W 1995 roku na cukrzycę chorowało na świecie około 135 mln osób, z tego w krajach rozwijających się około 84 mln, zaś w krajach rozwiniętych około 51 mln osób. Przewiduje się, że w roku 2025 na cukrzycę będzie chorowało na świecie około 300 mln osób, z tego w krajach rozwijających się około 228 mln, zaś w krajach rozwiniętych około 72 mln osób. Oznacza to ogólny wzrost chorych na cukrzycę o 122%, z tego w krajach rozwijających się o 170%, zaś w krajach rozwiniętych o 43%. Największy wzrost zachorowalności na cukrzycę jest przewidywany w Azji Południowej, na Bliskim Wschodzie oraz na wyspach zachodniego Pacyfiku. Patrząc na przedstawione dane, jawi się przed nami widmo XXI wieku. Biorąc pod uwagę fakt, że de facto tylko w niewielkim stopniu dochodzi do wzrostu zapadalności na cukrzycę typu 1, główną przyczyną zapadalności na cukrzycę jest wzrost zapadalności na cukrzycę typu 2. W tej sytuacji choroba to jawi się nam jako plaga XXI wieku. Jednocześnie wykazano, że czas przeżycia chorych na cukrzycę typu 2 jest znamiennie krótszy niż chorych bez tej choroby. Główną przyczyną zgonów osób z cukrzycą są rozwijające się u nich powikłania sercowo-naczyniowe. Jakość życia chorych na cukrzycę jest znamiennie gorsza niż u osób bez cukrzycy. W badaniu 90 CODE (Cost of Diabetes in Europe) wykazano ponad wszelką wątpliwość, że jakość życia chorych ulega szczególnie pogorszeniu w przypadku rozwinięcia się późnych powikłań tej choroby, czy to o charakterze mikroangiopatii, czy też makroangiopatii. Szczególnie dotyczy to osób z nefropatią cukrzycową w stadium niewydolności nerek, retinopatią z utratą wzroku oraz powikłaniami sercowo-naczyniowymi (przebyty zawał serca, niewydolność krążenia, udar mózgu). W badaniu KUMAMOTO wykazano, że u chorych na cukrzycę typu 2 ryzyko rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych maleje, jeżeli wyrównanie glikemii jest bardzo dobre. Wyniki badania UKPDS (United Kingdom Prospective Diabetes Study), przeprowadzonego u chorych na cukrzycę typu 2, wskazują, że po poprawie wyrównania glikemii oraz po obniżeniu ciśnienia tętniczego dochodzi do zmniejszenia ryzyka powikłań cukrzycy o charakterze mikroangiopatii. Niestety, w badaniu tym wykazano, że po poprawie wyrównania glikemii (obniżenie HbA1c o 0,9%) nie zmniejszyło się ryzyko rozwoju powikłań dotyczących dużych naczyń. Wyniki tego badania pozostawiły więc znaczny niedosyt. Sugerują one, że u chorych na cukrzycę typu 2 pierwszorzędną rolę w zapobieganiu rozwojowi powikłań odgrywa dobre wyrównanie ciśnienia tętniczego, nie zaś glikemii. Biorąc to wszystko pod uwagę, cały świat osób zajmujących się leczeniem chorych na cukrzycę typu 2 oczekiwał na nowe randomizowane, trwające wiele lat badania przeprowadzone u tych chorych. W New England Journal of Medicine w dniu 30.01.2003 opublikowano pracę pt. “Multifactorial intervention and cardiovascular disease in patients with type 2 diabetes” (N. Eng. J. Med. 2003; 348: 383–393) oraz komentarz do tej pracy pt. ”Reducing cardiovascular risk in type 2 diabets” (N. Eng. J. Med. 2003; 348: 457–459). Uwzględniając fakt, że wyniki płynące z tego badania staną się, jak myślę, niedługo wytycznymi do postępo- www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — styczeń 2003 wania terapeutycznego, przedstawiam obszerne omówienie badania. Do badania Steno-2 Study (po randomizacji) włączono 160 chorych na cukrzycę typu 2 z mikroalbuminurią. Do grupy leczonych intensywnie przydzielono w sposób losowy 80 z tych chorych, zaś pozostałych 80 — do grupy leczonych zachowawczo. W tabeli 1 przedstawiono cele badania. W jaki sposób dążono do uzyskania wyrównania metabolicznego? Leczenie rozpoczynano od modyfikacji postępowania dietetycznego (zawartość tłuszczu w diecie zapewniała < 30% energii, spożywanie tłuszczów nasyconych w ilości < 10% dziennej energii) oraz od zalecenia chorym wysiłku fizycznego (przynajmniej 3–5 razy w tygodniu wysiłek fizyczny trwający ok. 30 min). Jeżeli po 3 miesiącach stężenie HbA1c wynosiło > 6,5%, rozpoczynano leczenie doustnymi lekami. U osób otyłych stosowano metforminę (maksymalna dawka leku 2 ¥ 1,0 g), zaś u osób szczupłych gliklazyd (maksymalna dawka leku 2 ¥ 160 mg). Po kolejnych 3 miesiącach, o ile nie uzyskiwano HbA1c do < 6,5% stosowano terapię łączoną. Do metforminy dołączano gliklazyd, a do gliklazydu meforminę. Jeżeli stężenie HbA1c po kolejnych 3 miesiącach było wyższe niż 7%, do leczenia dołączano insulinę NPH podawaną przed snem. U osób otyłych odstawiano wtedy gliklazyd, a u szczupłych metforminę. Jeżeli pojedyncza dawka insuliny NPH była wyższa niż 80 jm., chorym zmieniano terapię na 2 lub 4 wstrzyknięcia insuliny. Ciśnienie tętnicze korygowano za pomocą inhibitorów ACE (kaptopril 2 ¥ 50 mg) lub, jeżeli istniały przeciwwskazania do stosowania tych leków, blokerami receptora 1 angiotensyny II (losartan 2 ¥ 50 mg). W przypadku nieskuteczności postępowania podawano diuretyki tiazydowe, blokery kanału wapniowego, b-blo- kery. Stosowano też terapię łączoną inhibitorami ACE z blokerami receptora 1 angiotensyny II. Hipercholesterolemię leczono atorwastatyną do maksymalnej dawki 80 mg/d., zaś hipertriglicerydemię izolowaną fibratami. W przypadku hiperlipidemii mieszanych stosowano atorwastatynę z fibratami. Do 1999 roku kwas acetylosalicylowy w dawce 150 mg/d. podawano chorym ze zmianami w naczyniach układu krążenia, a od 1999 roku wszystkim chorym. Badanie trwało 8 lat. Pierwszorzędowym kryterium badania były: zgon z powodu jakichkolwiek powikłań sercowo-naczyniowych, wystąpienie zawału serca bez zgonu, przeprowadzenie u chorych zabiegów pomostowania naczyń wieńcowych, wystąpienie udaru mózgu bez zgonu, amputacja kończyny dolnej zależna od niedokrwienia lub leczenie operacyjne zamknięcia naczyń obwodowych. Drugorzędnym kryterium było wystąpienie powikłań w mikrokrążeniu, takich jak rozwój jawnej nefropatii, powstanie lub progresja retinopatii lub neuropatii. Sposób leczenia chorych na końcu obserwacji przedstawiono w tabeli 2. Uzyskane wyniki przedstawiono w tabeli 3. Ryzyko rozwoju powikłań ze strony układu sercowo-naczyniowego u chorych na cukrzycę typu 2 z mikroalbuminurią leczonych intensywnie było znamiennie mniejsze niż u chorych leczonych konwencjonalnie (p < 0,001). Incydenty sercowo-naczyniowe występowały znamiennie częściej u chorych leczonych zachowawczo (u 44% badanych) niż u chorych leczonych intensywnie (u 24% badanych). U chorych leczonych intensywnie czas do wystąpienia pierwszego incydentu sercowo-naczyniowego był 2 razy dłuższy niż u leczonych zachowawczo (p = 0,008). Nefropatia cukrzycowa rozwinęła się u 31 leczonych zachowawczo i u 16 leczonych intensywnie. Zmniejszenie ryzyka rozwoju nefro- Tabela 1. Cele badania Steno-2 Study Lata obserwacji Leczenie konwencjonalne Leczenie konwencjonalne Leczenie intensywne Leczenie intensywne 1993–1999 2000–2001 1993–1999 2000–2001 Ciśnienie skurczowe [mm Hg] < 160 < 135 < 140 < 130 Ciśnienie rozkurczowe [mm Hg] < 95 < 85 < 85 < 80 HbA1c (%) < 7,5 < 6,5 < 6,5 < 6,5 Stężenie cholesterol [mg/dl] < 250 < 190 < 190 < 175 Stężenie triglicerydów [mg/dl] < 195 < 180 < 150 < 150 Stosowanie inhibitorów ACE Nie Tak Tak Tak Kwas acetylosalicylowy u chorych z niedokrwieniem Tak Tak Tak Tak Kwas acetylosalicylowy u osób z chorobą naczyń obwodowych Nie Nie Tak Tak Kwas acetylosalicylowy u chorych bez powikłań Nie Nie Nie Tak Witaminy Tak Tak Tak Tak www.ddk.viamedica.pl 91 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 Tabela 2. Wyniki badań na koniec obserwacji Chorzy leczeni konwencjonalnie (n = 63) Chorzy leczeni intensywnie (n = 67) p 4 1 NS Leki obniżające stężenie glukozy Dieta Leki doustne 38 50 NS Insulina 34 38 NS Insulina + leki 13 22 NS Doustna dawka insuliny (mediana) 64 62 NS Inhibitory ACE 32 53 0,002 Blokery receptora AT1 12 31 0,002 Inhibitory ACE + blokery 0 19 0,001 Leki obniżające ciśnienie receptora AT1 39 38 NS Diuretyki 18 24 NS b-blokery 13 10 NS Inne 4 3 NS Jakiekolwiek 52 66 0,009 Statyny 14 57 0,001 Fibraty 3 1 NS Blokery kanałów wapniowych Leki wpływające na gospodarkę lipidową Statyny + fibraty 0 1 NS Kwas acetylosalicylowy 35 58 0,001 Witaminy 0 42 0,001 Hormonoterapia zastępcza 2 1 NS NS (no signifficance) — nieznamienne statystycznie Tabela 3. Najważniejsze wyniki uzyskane po 8 latach leczenia (średnia zmiana w stosunku do wartości wyjściowych) Chorzy leczeni konwencjonalnie (n = 63) Chorzy leczeni intensywnie (n = 67) p Stężenie glukozy na czczo [mg/dl] –18 ± 11 –52 ± 8 < 0,001 HbA1c (%) 0,2 ± 0,3 –0,5 ± 0,2 < 0,001 –53 –112 NS –3 ± 7 –50 ± 4 < 0,001 Stężenie triglicerydów 9 ± 43 –41 ± 14 0,015 Stężenie cholesterolu frakcji LDL [mg/dl] –13 ± 6 –47 ± 5 0,001 Stężenie cholesterolu frakcji HDL [mg/dl] 7+1 6+1 NS Stężenie kreatyniny [mmol/l] 21 24 NS Wydalanie albumin z moczem 30 –20 0,007 Ciśnienie skurczowe –3 ± 3 –14 ± 2 < 0,001 Ciśnienie rozkurczowe –8 ± 2 –12 ± 2 0,006 Stężenie peptydu C [pmol/l] Stężenie cholesterolu NS (no signifficance) — nieznamienne statystycznie patii wynosiło aż 61%. Retinopatia cukrzycowa rozwinęła się u 51 leczonych zachowawczo i u 38 leczonych intensywnie. Zmniejszenie ryzyka rozwoju retinopatii wynosiło aż 58%. Autonomiczna neuropatia cukrzycowa rozwinęła się u 43 leczonych zachowawczo i u 24 leczonych intensywnie. Zmniejszenie ryzyka rozwoju neuropatii wynosiło aż 63%. 92 Autorzy we wnioskach podkreślają, że u chorych leczonych intensywnie ryzyko rozwoju powikłań o charakterze mikro- i makroangiopatii maleje o około 50%. Pisząc komentarz do tej pracy, pragnę podkreślić, że to według mnie opracowanie szczególne. Autorzy wykazali istotny wpływ dobrego wyrównania glikemii i innych zaburzeń towarzyszących cukrzycy typu 2 www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — styczeń 2003 u chorych z mikroalbuminurią na rozwój późnych powikłań cukrzycy. Poniżej wymieniono wnioski z tej pracy godne szczególnej uwagi: 1. Autorzy wykazali, że podczas 8-letniego leczenia chorych na cukrzycę typu 2 z mikroalbuminurią, udało się im przez cały czas utrzymać obniżone stężenie HbA1c. Pragnę podkreślić, że w grupie chorych leczonych intensywnie u około 16% udało się obniżyć stężenie HbA1c do < 6,5%, zaś u leczonych konwencjonalnie — u około 3%. W badaniu UKPDS po obniżeniu stężenia HbA1c na początku obserwacji, następnie obserwowano jego wzrost. Być może przyczyną tego, że w badaniu UKPDS ryzyko rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych nie zmniejszyło się znamiennie był brak stałego niższego stężenia HbA1c. W badaniu Steno-2 Study udało się uzyskać przebieg krzywej HbA1c zbliżony do przebiegu krzywej HbA1c w badaniu DCCT, jednak na znamiennie wyższym poziomie, tzn. około 7,8%. Myślę, że bardzo dobrze się stało, że obecnie trwa badanie DYNAMIC i rozpoczyna się badanie ADVANCE. Wyniki tych badań pozwolą znaleźć odpowiedź na pytanie, jak należy wyrównywać zaburzenia metaboliczne i nadciśnienie tętnicze u chorych na cukrzycę. 2. Autorom badania nie udało się w pełni doprowadzić do wyrównania zaburzeń metabolicznych do wartości założonych na początku obserwacji. I tak, cholesterol był niższy od 175 mg/dl u około 70% leczonych intensywnie i u 20% leczonych zachowawczo, stężenie triglicerydów było niższe od 150 mg/dl u 55% leczonych intensywnie i u 45% leczonych konwencjonalnie. Ciśnienie skurczowe było niższe od 130 mm Hg u około 45% leczonych intensywnie i u około 20% leczonych konwencjonalnie. Ciśnienie rozkurczowe było niższe od 80 mm Hg u około 70% chorych leczonych intensywnie i u 58% chorych leczonych konwencjonalnie. Być może rozwój późnych powikłań cukrzycy czy też powikłań o charakterze makro- bądź mikroangiopatii zależał od niedoskonałego, jak się okazuje, wyrównania metabolicznego. 3. Autorzy w leczeniu chorych na cukrzycę typu 2 zastosowali znacznie nowocześniejsze i bezpieczniejsze leki od podawanych w badaniu UKPDS (w którym stosowano chlorpropamid i glibenklamid). Zastosowano metforminę, która ostatnio odzyskała swoje miejsce w terapii, a także bardzo współczesny lek, o udowodnionym działaniu plejotropowym, pozbawiony de facto działań ubocznych, a mianowicie gliklazyd. Jak już wielokrotnie wykazano, lek ten w dość swoisty sposób wiąże się receptorami SUR na powierzchni komórek b trzustki (nie wiąże się z receptorami SUR na powierzchni innych komórek ustroju, w tym również na kardiomiocytach). Bardzo ważny jest również fakt, że lek ten jest dostępny na polskim rynku. W leczeniu zastosowano również ludzką insulinę. 4. Autorzy badania dokonywali licznych zmian w terapii chorych w czasie trwania badania. Ich celem było uzyskanie dobrego wyrównania metabolicznego u chorych, nie zaś utrzymywanie stałych dawek leków. W ten sposób udało im się osiągnąć maksymalny efekt terapeutyczny. 5. Autorzy badania wykazali, że dodatkowe obniżenie ciśnienia skurczowego o 11 mm Hg i rozkurczowego o 4 mm Hg u chorych leczonych intensywnie w porównaniu z chorymi leczonymi konwencjonalnie prowadzi do zmniejszenia ryzyka powikłań ze strony zarówno makro-, jak i mikrokrążenia. 6. Autorzy udowodnili, że leczenie kompleksowe wyrównujące zarówno glikemię, nadciśnienie tętnicze, jak i zaburzenia gospodarki lipidowej prowadzi do dużej redukcji późnych powikłań u chorych na cukrzycę typu 2. 7. Trudno rozstrzygnąć, czy bezpośrednia redukcja glikemii przyczyniła się do zmniejszenia ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych. Wiadomo natomiast, że doprowadziło do tego leczenie kompleksowe. Redukcja glikemii na pewno wpływa na zmniejszenie ryzyka rozwoju powikłań, takich jak: nefropatia, retinopatia i neuropatia. 8. Wydaje się prawdopodobne, że korzystne wyniki przeprowadzonych badań mogą również zależeć od zaprzestania palenia tytoniu u części chorych oraz od regularnego wysiłku fizycznego. 9. Autorzy badania przedstawili wyniki, które już obecnie powinny zostać włączone do standardów postępowania u chorych na cukrzycę typu 2 z mikroalbuminurią. Spośród innych prac opublikowanych w styczniu 2003 roku na szczególną uwagę zasługują następujące: 1. The Decode Study Group. Age- and sex-specific prevalences of diabetes and impaired insulin regulation in 13 European cohorts. Diabetes Care 2003; 26: 61–69. 2. Weiquan Lu i wsp. Non-HDL cholesterol as a predictor of cardiovascular disease in type 2 diabetes. Diabetes Care 2003; 26: 16. 3. Nowak S.N., Jaber L.A. Aspirin dose for prevention if cardovscular disease in diabetes. Annals of Pharmacotherapy 2003; 37: 116–121. 4. Khan J.K., Palklaki M., Tolbert S.R., Hornich T.R. Lactic acidemia associated with metformin. Annals of Pharmacotherapy 2003; 37: 66–69. The Decode Study Group. Age- and sex-specific prevalences of diabetes and impaired insulin regulation in 13 European cohorts. Diabetes Care 2003; 26: 61–69 W pracy analizowano częstość występowania cukrzycy (DM, diabetes mellitus) i zaburzeń tolerancji glukozy (IGT, impaired glucose tolerance) w krajach europejskich www.ddk.viamedica.pl 93 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 w zależności od wieku i płci chorych. W badaniu DECODE, jak i w innych, wcześniej przeprowadzonych badaniach, wykazano, że rozpoznanie zaburzeń tolerancji glukozy na podstawie glikemii na czczo lub 2 godziny po doustnym obciążeniu glukozą identyfikuje nieco inne grupy chorych. Wartość stężenia glukozy w osoczu krwi żylnej skuteczniej wykrywa zaburzenia gospodarki węglowodanowej u osób młodych oraz u osób otyłych. Celem pracy było określenie prawdopodobieństwa rozpoznania cukrzycy w populacjach 9 krajów europejskich na podstawie kryteriów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO, World Health Organization) z 1999 roku. Autorzy włączyli do badania 7680 mężczyzn i 9251 kobiet w wieku 30–89 lat z 9 europejskich krajów. Oceniono stężenie glukozy na czczo oraz 2 godziny po doustnym obciążeniu glukozy. Stwierdzono, że częstość występowania cukrzycy wynosiła < 10% u osób w wieku < 60 lat i 10–20% u osób w wieku 60–79 lat. Autorzy wykazali, że średnie stężenie glukozy na czczo, niezależnie od wieku, nie zmienia się, natomiast średnie stężenie glukozy 2 godziny po doustnym obciążeniu glukozy rośnie z wiekiem. Duża liczba niezdiagnozowanych chorych na cukrzycę wynikała z faktu, że chorobę tę można rozpoznać tylko na podstawie doustnego obciążenia glukozy. Test ten wykonuje się rzadko. Stwierdzono również, że u mężczyzn częściej występują nieprawidłowości w stężeniu glukozy na czczo, zaś u kobiet — nieprawidłowa tolerancja glukozy. Spośród chorych < 50 rż. przeszło 50% przypadków cukrzycy było nierozpoznanych. Autorzy w założeniu pracy podają, że w Europie częstość występowania cukrzycy jest mała do umiarkowanej. Jedną z przyczyn niedoszacowania liczby chorych na cukrzycę w Europie wśród kobiet i starszych mężczyzn jest diagnozowanie tej choroby tylko na podstawie określenia stężenia glukozy na czczo. Pragnę podkreślić, że pomimo ogromnych wysiłków cały czas pozostaje duża grupa osób, u których nie rozpoznaje się cukrzycy. Niestety, prowadzi to w konsekwencji do niepodejmowania leczenia, a tym samym do zwiększenia ryzyka wystąpienia późnych powikłań cukrzycy. Autorzy pracy sugerują, aby u osób starszych przy jakichkolwiek wątpliwościach wykonać doustny test obciążenia glukozą. Myślę, że przedstawiona sugestia jest warta przemyślenia, podobnie jak przeprowadzenie dalszych badań dotyczących tego zagadnienia. Weiquan Lu i wsp. Non-HDL cholesterol as a predictor of cardiovascular disease in type 2 diabetes. Diabetes Care 2003; 26: 16 Celem pracy było znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy cholesterol nie-HDL jest czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego u chorych na cukrzycę. 94 Do badań włączono 4549 kobiet i mężczyzn w wieku 45–74 lat, w tym 2108 chorych na cukrzycę, bez chorób układu sercowo-naczyniowego. Autorzy obserwowali chorych przez 9 lat (Strong Heart Study). Analiza wieloczynnikowa 9-letniej obserwacji potwierdziła, że cholesterol nie-HDL jest najistotniejszym wskaźnikiem lipidgramu w przewidywaniu incydentów sercowo-naczyniowych, niezależnie od stężenia triglicerydów. Wartości cholesterolu nie-HDL w najwyższym tercylu badanej populacji wiązały się z 2,23- i 1,8-krotnie wyższym ryzykiem powikłań sercowo-naczyniowych u mężczyzn i kobiet. Cholesterol nie-HDL charakteryzował się wyższą wartością rokowniczą od cholesterolu frakcji LDL oraz wskaźnika cholesterolu całkowitego/cholesterol frakcji HDL u kobiet. Zgodnie z aktualnymi standardami celem leczenia zaburzeń lipidowych u osób z cukrzycą powinno być obniżenie cholesterolu nie-HDL do stężenia < 130 mg/dl. W przedstawionym badaniu u osób bez choroby wieńcowej z cukrzycą i stężeniem cholesterol nie-HDL < 130 mg/dl do incydentów sercowo-naczyniowych dochodziło 2-krotnie rzadziej niż u osób z nie-HDL cholesterolem > 160 mg/dl. Dlaczego cholesterol nie-HDL ma być lepszym parametrem u chorych na cukrzycę? Po pierwsze dlatego, że zależność pomiędzy cholesterolem VLDL a stężeniem triglicerydów może być zaburzona i to prowadzi do określenia (korzystając z reguły Friedewalda) fałszywie zaniżonego stężenia cholesterolu frakcji LDL, po drugie cholesterol nie-HDL posiada również lipoproteiny zawierające apo-B, tj. VLDL, IDL, LDL i nawet Lp(a), po trzecie można określać stężenie cholesterolu nie-HDL przy stężenie triglicerydów > 400 mg/dl i niekoniecznie u chorych będących na czczo. Uważam, że powinniśmy jak najszybciej rozpowszechnić stosowanie tego parametru w diagnostyce ryzyka rozwoju powikłań sercowo-naczyniowych u chorych na cukrzycę. Nowak S.N., Jaber L.A. Aspirin dose for prevention if cardovscular disease in diabetes. Annals of Pharmacotherapy 2003; 37: 116–121 Cukrzycy towarzyszy stan nadkrzepliwości i nadreaktywności pytek krwi. Jednocześnie u chorych na cukrzycę ryzyko wystąpienia powikłań sercowo-naczyniowych oraz zgonu z tego powodu jest 2–4-krotnie wyższe niż u osób bez cukrzycy. Nasuwa się w tej sytuacji oczywista sugestia, że zmniejszając stan nadkrzepliwości i nadreaktywności płytek krwi, można obniżyć to ryzyko. Przedstawiono podsumowanie danych zawartych w piśmiennictwie z bazy Medline z lat 1990–2002 na temat stosowania kwasu acetylosalicylowego u chorych na cukrzycę. Wytyczne amerykańskie (zalecenia ADA) zalecają stosowanie kwasu ace- www.ddk.viamedica.pl Podsumowanie miesiąca — styczeń 2003 tylosalicylowego w dawce 81–325 mg/d. dojelitowo u chorych na cukrzycę w wieku > 30 lat. Do 2002 roku nie przeprowadzono dokładnych badań weryfikujących odpowiednią dawkę tego leku u chorych na cukrzycę. Jak działa kwas acetylosalicylowy? Kwas acetylosalicylowy nieodwracalnie hamuje aktywację płytek poprzez acetylację grup hydroksylowych reszty serynowej w pozycji 529 w łańcuchu G/H syntazy prostaglandynowej (zwanej też cyklooksygenazą). Enzym ten jest odpowiedzialny za syntezę G2 i H2 oraz tromboksan A2 (Tx A2). Tromboksan A2 jest czynnikiem działającym proagregacyjnie i wazokonstrukcyjnie. U chorych na cukrzycę synteza TxA2 jest zwiększona. Kwas acetylosalicylowy inaktywuje TxA2 już w krążeniu zwrotnym. Płytki nie potrafią po zablokowaniu ponownie syntetyzować TxA2 i ich aktywność pozostaje w tym względzie upośledzona już do końca ich życia. Kwas acetylosalicylowy podawany w małej dawce (< 100 mg/d.) hamuje aktywność cyklooksygenazy. W konsekwencji prowadzi to do zahamowania syntezy TxA2 w płytkach. Kwas acetylosalicylowy w dawce > 300 mg/d. nie tylko bezpośrednio hamuje biosyntezę TxA2, ale również zmniejsza tworzenie się trombiny oraz aktywuje plazminogen. Zahamowanie tworzenia się trombiny zmniejsza konwersję fibrynogenu do fibryny. Z piśmiennictwa wynika, że dzienna dawka kwasu acetylosalicylowego 20–50 mg/d. u chorych na cukrzycę hamuje tworzenie się TxA2 i w rezultacie tego zmniejsza nasiloną agregację płytek. U chorych na cukrzycę kwas acetylosalicylowy w dawce > 300 mg/d. powoduje hamowanie tworzenia się trombiny. Niestety, do dzisiaj nie wiadomo, jaka dawka kwasu acetylosalicylowego zmniejsza trombogenezę. W 2 badaniach z zastosowaniem kwasu acetylosalicylowego w prewencji pierwotnej chorób układu sercowo-naczyniowego wykazano jej korzystny wpływ (zmniejszenie ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych o 15–20%). Kwas acetylosalicylowy w 2 badaniach (TPT i HOT) stosowano w dawce 75 mg/d. W badaniu Early Treatment Diabetic Retinopathy Study obejmującym zarówno chorych bez powikłań sercowo-naczyniowych, jak i z takimi powikłaniami uzyskano zmniejszenie ryzyka wystąpienia zawału serca o 17% przy stosowaniu kwasu acetylosalicylowego w dawce 650 mg/d. American Diabetes Association sugeruje, aby stosować kwas acetylosalicylowy w dawce 81–325 mg/d. Nie określono jednak najbardziej optymalnej dawki w przypadku chorych na cukrzycę. Do ustalenia tego konieczne są dalsze badania. Kwas acetylosalicylowy jako lek o bardzo korzystnym wskaźniku cena/zysk pozostaje bardzo istotnym środkiem w prewencji powikłań sercowo-naczyniowych u osób z cukrzycą i powinien być stosowany u wszystkich chorych bez przeciwwskazań. Khan J.K., Palklaki M., Tolbert S.R., Hornich T.R. Lactic acidemia associated with metformin. Annals of Pharmacotherapy 2003; 37: 66–69 Metformina jest biguanidem stosowanym w leczeniu chorych na cukrzycę typu 2. Jej działanie polega na hamowaniu syntezy glukozy w wątrobie oraz na zmniejszaniu insulinooporności tkanek obwodowych. Stężenie hemoglobiny glikowanej po zastosowaniu tego leku obniża się o 1–2%. U chorych leczonych metforminą dochodzi do zmniejszenia masy ciała, poprawy parametrów lipidowych oraz do obniżenia ciśnienia tętniczego. Najczęstszym objawem niepożądanym występującym u chorych leczonych metforminą są dolegliwości żołądkowo-jelitowe (u 5–30% leczonych). Mechanizm hipoglikemizującego działania metforminy polega na wpływie na procesy oksydacyjne w mitochondriach. Glukoza jest wówczas preferencyjnie metabolizowana torem beztlenowym, czego efektem jest wzrost stężenia kwasu mlekowego. W określonych sytuacjach nasilenie tego procesu może wywołać rozwój kwasicy mleczanowej. Powikłanie to występuje z częstością 0,03 na 1000 pacjentów/rok, w około 50% przypadków jest śmiertelne. Kwasica mleczanowa charakteryzuje się wzrostem stężenia kwasu mlekowego > 5 mEq/l, spadkiem pH < 7,25, wzrostem wartości luki anionowej > 15 mEq/l oraz zwiększonym stosunkiem mleczan/ /pirogronian. Do chorób, które sprzyjają pojawieniu się tego powikłania, zalicza się: niewydolność nerek (kreatynina > 1,5 mg%, klirens kreatyniny < 60 ml/min), niewydolność krążenia, niewydolność oddychania, a także stany hipowolemii. Khan J.K., Palklaki M., Tolbert S.R., Hornich T.R. opisali 2 przypadki chorych na cukrzycę typu 2, u których w czasie leczenia metforminą doszło do rozwoju kwasicy mleczanowej. W pierwszym przypadku dotyczyło to chorego w wieku 82 lat z cukrzycą typu 2, dotychczas leczonego diuretykami, z nadciśnieniem tętniczym, chorobą wieńcową i zaburzeniami czynności rozkurczowej lewej komory. Czynność skurczowa lewej komory była dobra; kreatynina wynosiła 1,0 mg/dl. Nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego w badaniu fizykalnym, zaś ciśnienie tętnicze wynosiło 122/62 mm Hg. Stężenie HbA1c wynosiło 8,2%. U chorego rozpoczęto leczenie metforminą. Po miesiącu stężenie wodorowęglowodanów wynosiło u niego 19 mmol/l, zaś luka anionowa — 21 mmol/l. Czynność nerek pozostała niezmieniona. Zaprzestano podawania metforminy, zastosowano natomiast suflonylomocznik. Po miesiącu stosowania stężenie wodorowęglowodanów wynosiło 27 mmol/l, a luka anionowa — 14 mmol/l. www.ddk.viamedica.pl 95 Diabetologia Doświadczalna i Kliniczna rok 2003, tom 3, nr 1 Drugi chory został przyjęty na oddział z powodu udaru mózgu. Dotychczas leczył się z powodu cukrzycy, stosujac metforminę w dawce 2 razy 1000 mg/d. Stężenie wodorowęglowodanów wynosiło 24 mmol/l, zaś luka anionowa 12 mmol/l. W czasie pobytu w szpitalu u chorego doszło do rozwoju zakażenia. Leczono go ciprofloksacyną. Stężenie wodorowęglowodanów zmalało, zaś luka anionowa wzrosła do 23 mmol/l. Stężenie kwasu mlekowego wzrosło do 3,2 mEq/l. U chorego rozpoznano kwasicę mleczanową. W tej sytuacji odstawiono metforminę i stężenie kwasu mlekowego znormalizowało się po 3 dniach. Z przedstawionej pracy wypływa kilka bardzo praktycznych wniosków: 96 1. Kwasica mleczanowa u chorych na cukrzycę typu 2 leczonych metforminą pojawia się stosunkowo rzadko. Nie daje to jednak podstaw do nieuwzględniania takiej możliwości. Kwasica mleczanowa może pojawić się zarówno u chorego już leczonego metforminą, jak i u osób, u których rozpoczyna się leczenie tym lekiem. 2. Początkowy przebieg kwasicy mleczanowej może być stosunkowo łagodny. W tym stadium choroby można szybko pomóc choremu. 3. Podejrzewając kwasicę mleczanową, należy określić u chorego stężenie wodorowęglowodanów i luki anionowej oraz, o ile to możliwe, stężenie kwasu mlekowego. 4. U chorego, u którego rozwija się kwasica mleczanowa, należy zaprzestać stosowania metforminy. www.ddk.viamedica.pl