Chiński okręt zmienia kurs

Transkrypt

Chiński okręt zmienia kurs
Termometr Inwestycyjny 27 października 2015 r.
Chiński okręt zmienia kurs – o transformacji w chińskiej gospodarce
oraz wpływie odroczenia podwyżek stóp procentowych w USA na rynki
rozmawiamy z Radosławem Piotrowskim, zarządzającym funduszami
w Union Investment TFI
W chińskiej gospodarce następuje
przełom. Kraj dąży do tego, żeby
wzrost w dużo mniejszym stopniu
opierał się na inwestycjach,
a w większym – na konsumpcji.
To sprawia, że Państwo Środka
nie generuje już tak dużego jak
w minionych latach popytu na
surowce.
Radosław Piotrowski
zarządzający funduszami
Na ostatnim posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego prezes Draghi
zapowiedział, że EBC jest gotowy do dalszego luzowania polityki monetarnej
i rozszerzenia programu QE. Reakcja rynków była natychmiastowa.
Euro osłabiło się do dolara, zyskały ryzykowne aktywa na rynkach europejskich, spadły
rentowności obligacji krajów strefy euro. Co dalej?
Euforyczna reakcja obserwowana na rynkach po zapowiedzi EBC pozwala oczekiwać, że w krótkim terminie
pozytywny sentyment się utrzyma. Należy jednak pamiętać, że jak dotąd obraz globalnej gospodarki znacząco
się nie zmienił. Wciąż brakuje jednoznacznej odpowiedzi, czy to chwilowe spowolnienie w późnej fazie cyklu
koniunkturalnego czy zalążek odwrócenia trendu. Niezmiennie najważniejsze będą koniunktura i ewentualne
działania stymulacyjne w Chinach oraz wpływ tych czynników na rynki zarówno wschodzące, jak i rozwinięte.
Czy ostatnie odczyty z Chin pozwalają wyciągnąć jakieś wnioski w tej sprawie?
Pomimo że odczyt PKB za III kwartał 2015 r. wyniósł 6,9% (czyli najmniej od 6 lat), można powiedzieć, że sytuacja
w Chinach nieco się ustabilizowała. Na takie postrzeganie wpływa m.in. pozytywna zmiana w dynamice sprzedaży
detalicznej w Chinach. Warto zauważyć, że przełożyła się ona na poprawę sentymentu m.in. na niemieckiej
giełdzie. Powód jest prosty – Niemcy produkują i eksportują do Chin bardzo dużo wysoko przetworzonych
towarów. Korzystnej reakcji nie obserwowaliśmy natomiast w krajach, których głównym towarem eksportowym
są surowce.
Dlaczego?
W chińskiej gospodarce następuje przełom. Kraj dąży do tego, żeby wzrost w dużo mniejszym stopniu opierał się
na inwestycjach, a w większym – na konsumpcji. To sprawia, że Państwo Środka nie generuje już tak dużego jak
w minionych latach popytu na surowce. Tę transformację potwierdzają także ostatnie, słabsze od oczekiwań,
odczyty produkcji przemysłowej oraz inwestycji w rzeczowe aktywa trwałe.
Masz pytania?
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl
Na koniec kwestia Fedu. Mówi się, że podwyżka stóp odsunie się w czasie…
Coraz więcej na to wskazuje. W wyniku konsensusu przesunięto termin podwyżek stóp z grudnia tego roku
na I kwartał przyszłego. Ta informacja podtrzymała dobre nastroje ogólnie na emerging markets. W dłuższej
perspektywie warto jednak do rynków wschodzących podejść selektywnie i skupić się na tych, które mają silne
fundamenty i nie opierają się w dużym stopniu na eksporcie surowców. Do tej grupy zaliczają się m.in. Turcja,
Indie i Meksyk. Na przeciwnym biegunie znajdują się kraje takie jak Rosja czy Brazylia. Im w dłuższym terminie ta
informacja nie pomoże – muszą najpierw uporać się ze swoimi wewnętrznymi problemami.
Masz pytania?
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl