Turniej Rycerski
Transkrypt
Turniej Rycerski
Boruty”, czyli ciemny chleb. Po zakupach wróciliśmy na dziedziniec, na którym odbywał się pokaz ptaków, takich jak: sowa, jastrząb i orzeł. Gdy pan prowadzący odpiął jednego z orłów, ten odleciał poza teren zamku. Pod koniec pobytu zobaczyliśmy, Ŝe w jednym miejscu moŜna samodzielnie zrobić papier czerpany. Najpierw trzeba specjalne sito zanurzyć w roztworze wody i ziół , potem połoŜyć je na płótnie i gąbką wybierać wodę z sita, a na koniec zdjąć je z płótna tak, jak otwieramy ksiąŜkę. Wszystkie trzy zrobiłyśmy swoje kartki papieru i na dowód tego otrzymałyśmy certyfikat. Potem pojechaliśmy na działkę do Rosanowa. Przyjechał tam kolega Werki - Bartek – z rodzicami. Dla Bartka kupiliśmy dmuchany miecz, poniewaŜ nie był na turnieju, bo ma dopiero 3 lata. Potem zjedliśmy wspaniałe mięso z grilla i bawiliśmy się w rycerzy, ja i Bartek kontra Werka i Julka. Walczyliśmy bardzo zacięcie, ale nie sprostaliśmy „boginiom wojny”. Potem wchodziliśmy na drzewa i jedliśmy róŜne frykasy. Sprawdzaliśmy teŜ, kto dalej strzeli z łuku lub kuszy, albo kto pokona najgorszych „wrogów dzieci, czyli… dorosłych – rodziców”. Było naprawdę świetnie. Gdy zrobiło się ciemno, męŜczyźni zaczęli rozpalać ogień. Tata pozwolił mi rąbać drewno na ognisko, na którym piekliśmy kiełbasę i chleb. Na koniec spakowaliśmy zabawki, zakupy i wspomnienia, poŜegnaliśmy się i wyjechaliśmy do domu. Myślę, Ŝe był to najwspanialszy dzień wakacji, pełen wraŜeń i atrakcji. Pewnego wakacyjnego dnia mama i tata powiedzieli, Ŝe razem z moją koleŜanką Weroniką i jej rodzicami pojedziemy na Turniej Rycerski, a potem do nich na działkę, na ognisko. Siostra i ja zaczęłyśmy skakać z radości, poniewaŜ nigdy nie byłyśmy na takim turnieju i bardzo lubimy tę działkę. Umówiliśmy się, Ŝe pojedziemy tam o 12:00.Turniej odbywał się w Zamku Diabła Boruty. Gdy dotarliśmy na miejsce, kupiliśmy bilety wstępu w postaci pomarańczowej lub fioletowej papierowej bransoletki. Weszliśmy na dziedziniec, na którym odbywały się pokazy. Zobaczyliśmy rycerzy, którzy ze sobą walczyli. Jeźdźcy i konie byli ubrani w specjalne stroje. Konia i rycerza zdobiły takie same barwy i motywy. KaŜdy z nich miał miecz, dzidę i tarczę. Rycerze brali udział w róŜnych konkurencjach, takich jak: kto trafi w drewnianą świnię, strzelanie z łuku do tarczy lub pojedynek na miecze. Po pokazie zaczęła grać orkiestra. Potem poszliśmy zwiedzić zamek i komnaty ze zbrojami rycerskimi. Było świetnie. Tata powiedział, Ŝe moŜemy kupić sobie jakąś pamiątkę, poniewaŜ przed zamkiem był festyn i jarmark. MoŜna było tam kupić m.in.: kuszę, łuk, miecz, tarczę oraz hełm. Ja i Weronika wybrałyśmy kuszę i po dwa bełty, Julka łuk i strzałę, a rodzice „Przysmak Diabła 6 Natalka Klimczyk, kl.Va