Szkic fabuły - grupa Insomnia

Transkrypt

Szkic fabuły - grupa Insomnia
Szkic fabuły - grupa Insomnia
24 marca 2010
Krótki szkic
W grze opowiedziana jest powojenna historia detektywa Stanisława Rudnickiego,
szukającego zaginionej pracownicy Politechniki Łódzkiej. Podążając za śladami
trafia on do zatopionych, poniemieckich sztolni w Górach Sowich. W wąskich,
klaustrofobicznych korytarzach przyjdzie mu zmagać się z demonami przeszłości
i słabościami własnej psychiki. Co kryją w sobie opuszczone kopalnie środkowych
Sudetów? Czy aby na pewno są opuszczone...?
Wprowadzenie
Mrożąca krew w żyłach historia ma swój początek w marcu 1963 roku. Młody
detektyw imieniem Stanisław Rudnicki prowadzi śledztwo dotyczące zaginięcia
pracownika Politechniki Łódzkiej, młodej doktorantki - Alicji Jabłońskiej. Dochodzenie prowadzone jest z polecenia siostry, która zwróciła się do prywatnego
detektywa, po odmówieniu jej pomocy przez miejscową milicję.
Twierdzi ona, że Alicja wyjechała na dwudniową konferencję naukową do
Głuszycy, po czym słuch po niej zaginął. Konferencja poświęcona była odkrytym
niedawno rzadkim okazom flory w miejscowych Sudetach. Władze Politechniki
Łódzkiej nic nie wiedzą na temat domniemanej konferencji oraz zaprzeczają
jakoby Alicja została na nią wysłana.
W Głuszycy informacje o konferencji potwierdzają się, lecz nikt z organizatorów nie odnotował na niej obecności Jabłońskiej. Dziwnym wydaje się fakt,
że na listach obecnych brakowało jeszcze jednej osoby - profesora Fryderyka
Spiegelman’a. Ten kawałek układanki rozjaśniają zeznania służącej, która informuje, że przed konferencją widziała profesora żywo dyskutującego z młodą doktorantką. Chwilę później kobieta odjechała ze Spiegelman’em w bliżej nieokreślonym
kierunku.
Stary i ekscentryczny profesor Spiegelman, znany z umiłowania samotności,
zamieszkuje oddaloną od zabudowań miejskich chatę w głębi Gór Sowich. W
chwili przybycia detektywa dom wydaje się pusty, lecz pozostawiony na stole
niedopałek papierosa świadczy o czyjejś niedawnej obecności. W piwnicy pod
kufrem znajduje się odpieczętowany właz prowadzący do systemu zatopionych
jaskiń, mrocznych korytarzy i naznaczonych zębem czasu sztolni.
1
Fabuła
W wyniku decyzji Hitlera z 1943, w Górach Sowich rozpoczęły się prace przy jednym z największych przedsięwzięć budowlano - górniczych II wojny światowej,
obiekcie o kryptonimie ”Riese” (”Olbrzym”). Był to w rzeczywistości kompleks
obiektów militarnych, przemysłowych i badawczych, których prawdziwe przeznaczenie zatraciło się gdzieś w kartach historii.
Obiektem związanym z naszą grą jest miejsce odseparowane od głównej
części zabudowań, nazywane przez Niemców ”Abgrund” (”Czeluść”). W miejscu
tym znajdowały się kompleksy naukowe, gdzie najwybitniejsi Niemieccy chemicy
prowadzili zbrodnicze eksperymenty nad nowym rodzajem broni biologicznej.
Obiekt został nazwany ”Czeluść”, gdyż wydrążono go głęboko pod ziemną, na
pradawnym systemie jaskiń sudeckich.
Najważniejszym wydarzeniem związanym z placówką ”Abgrund” był wybuch
tajemniczej epidemii, która w 1945 roku dotknęła prawie wszystkich mieszkańców
kompleksu. Błyskawicznie postępująca choroba objawiała się paranoją, halucynacjami oraz stanami lękowymi, a w ostateczności prowadziła do wycieńczenia
i zgonu. Większość zarażonych odbierała sobie życie przedwcześnie, nie mogąc
znieść wizji rodzących się w ich opuchniętych umysłach.
Źródło tej dewastującej choroby jest już dzisiaj znane i ironicznym wydaje się
fakt, że ludzie, którzy swoje życie poświęcili rozwojowi obrazoburczych technik
biologicznej degradacji, sami padli ofiarą Matki Natury. W starych, zasypanych
jaskiniach obudzili tajemniczy gatunek pasożytniczego grzyba, uśpionego od
wieków w podziemnych grotach.
Jednym z naukowców, którzy zdołali zawczasu wydostać się na powierzchnię był profesor Spiegelman. Doświadczenia wyniesione z ”Abgrund” pozostawiły na nim niezatarte piętno. Z tętniącego życiem człowieka przeobraził się w
zamkniętego w sobie, ekscentrycznego dziwaka, którego umysł co noc poddawał
analizie wydarzenia, które tak dramatycznie zmieniły jego losy. Ostatnie osiemnaście lat poświęcił on na studiowaniu sudeckiej flory i szukaniu antidotum na
działanie pasożyta. Spiegelman był obsesyjnie przekonany, że w podziemnych
bunkrach - zaopatrzonych w racje żywnościowe - mógł ktoś przeżyć. Mógłby
przysiąc, że od kilku tygodni słyszał w nocy, zza zapieczętowanego włazu szloch
swojej żony. Czasami bliski był zejścia na dół, jednak do ostatniej nocy powstrzymywała go przed tym resztka zdrowego rozsądku. Prace nad antidotum
ukończone zostały na tydzień przed konferencją, w dużej mierze dzięki publikacjom łódzkiej biolożki - Alicji Jabłońskiej. Nie będąc do końca pewnym
szczepionki postanowił, pod pretekstem konferencji, sprowadzić młodą doktorantkę i nakłonić ją do wspólnego zejścia na kompleksu. Wiedział, że młody
umysł nie odmówiłby sobie odkrycia nowego gatunku rośliny...
Kilka słów wyjaśnień
Trudnym do wytłumaczenia wydaje się fakt, że po 18 latach, stary, zniedołężniały człowiek decyduje się na powrót do miejsca, w którym rozegrała się tragedia
jego życia. Być może odezwały się w nim wyrzuty sumienia - czyżby podczas
ucieczki wybrał ratowanie własnej skóry kosztem zostawienia bliskich? Być może
postępująca choroba psychiczna i nocne omamy odgłosów zza włazu faktycznie
rozbudziły w nim przekonania, że tam na dole, ktoś jeszcze żyje. Być może sam
2
w dużej mierze przyczynił się do rozwoju epidemii - zlekceważył objawy, nie
wydał polecenia ewakuacji - teraz zaś szuka odkupienia. Być może zostawił tam
coś cennego - rzecz, po którą musi wrócić. Może profesor i dziewczyna nie były
jedynymi osobami, które tego dnia odpieczętowały właz. Czyżby ktoś dowiedział
się o zabójczej roślinie i zapragnął zarobić na niej trochę pieniędzy?
Jeśli chodzi o powiązanie głównego bohatera z Górami Sowimi i Niemieckimi
fortyfikacjami. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby młody Stanisław wychowywał
się w Sudetach i będąc dzieckiem obserwował z daleka transporty jeżdżące na
place budowy. Być może niektórzy z jego krewnych zmuszani byli do pracy
nad budową tych kompleksów. Być może wojna zabrała chłopcu rodziców, a
pamięć o tych wydarzeniach zostanie rozbudzona podczas poznawania historii
sztolni. Na pierwszy plan chcemy jednak wysunąć historię ”Abgrund” i profesora
Spiegelmana - i odpowiedzi na pytanie - co naprawdę zdarzyło się tam głęboko
pod ziemią.
3

Podobne dokumenty