Kajakami wzdłu polskiego wybrze a

Transkrypt

Kajakami wzdłu polskiego wybrze a
Fundacja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej
Kajakami wzdłuż polskiego wybrzeża
Autor: Cezary
28.01.2013.
Zmieniony 28.01.2013.
 Od lewej: Tomasz Szymczak i Konrad Wawrzyszko (fot.: Tadeusz Lademann)  powiększ  Â
powiększ   powiększ  Tomasz Szymczak, zajmujący się na co dzień montażem bram i ich
automatyką; Konrad Wawrzyszko, właściciel firmy dekarskiej oraz Andrzej Woda, księgowy. CÃłż ich
połączyło? Ano wspÃłlna pasja - zamiłowanie do uprawiania sportu wodnego, jakim jest kajakarstwo. I co
w tym innego? Wielu przecież ludzi na rÃłżnego rodzaju sprzęty wodne wchodzi, używając ich celem
rekreacji i dla przyjemności. Ten przypadek jednak trochę innym pozostaje - ano mając dużo wspÃłlnego
ze sportem wyczynowym, wymaga sporych umiejętności i specjalistycznego przygotowania, bowiem nie
każdy amator sportÃłw wodnych wsiada na kajak zimą, kiedy wiatr i mrÃłz nie sprzyjają temu relaksowi,
nie mÃłwiąc już o tym, żeby wyjść tym kajakiem o tej porze roku w morze (już na samą myśl człowieka
ciarki biorą).
Dlatego wartym odnotowania jest fakt, że trzech takich śmiałkÃłw się znalazło i postanowiło przepłynąć
Bałtyk od Świnoujścia do Krynicy Morskiej (odcinek ok. 450 km).
A że zimą? Nikt nie mÃłwił, że miało być łatwo. Kondycja fizyczna, ekwipunek i kombinezony muszą być
pierwsza klasa. Jak powiedzieli, chylą głowy ku producentom posiadanych ubrań - dzięki nim mogą nawet
po wpadnięciu do lodowatej wody kilkadziesiąt minut w niej wytrzymać, są szczelne i ciepłe - oczywiście
tego typu sprzęt musi też odpowiednio kosztować - zresztą udało im się sfinansować wyprawę nie tylko z
własnych środkÃłw - duży udział mają w tym zaprzyjaźnieni ludzie i firmy.
Przepłynięcia bałtyckiej trasy nie traktują jako prÃłby bicia rekordu, czy przyczynku do innych zawodÃłw chcą jako pierwsi pokonać ją zimą. Jest dla nich wielką pasją możliwość spędzania czasu w kajaku, a
szczegÃłlnym wyzwaniem właśnie warunki zimowe, jak by nie było ekstremalne. Zresztą trasy w całości
nie udało im się pokonać morzem - były dwa odcinki (oba po ok. 20 km), ktÃłre musieli pokonać
przeciągając kajaki brzegiem - nie zawsze warunki pogodowe sprzyjają pływaniu. Jednym z powodÃłw
wybrania tej pory roku, jak powiedział Konrad Wawrzyszko jest fakt, że prace budowlane, ktÃłrymi się
zajmuje teraz właśnie mają swÃłj sezonowy zastÃłj. Wyprawa taka wymaga czasu i zimową porą o niego
łatwiej. Jednak zapytani o dalsze plany na przyszłą zimę - stwierdzili, że wybiorą cieplejsze wody Morza
ŚrÃłdziemnego.
Wypłynęli ze Świnoujścia 13 stycznia 2013 r. Kilka dni pÃłźniej w Mrzeżynie cała wyprawa stanęła pod
wielkim znakiem zapytania. Skorzystali z gościnności, w miejscu jak mÃłwią strzeżonym i doskonale
oświetlonym - "książki można było spokojnie czytać", niestety po dokładnym spakowaniu swoich rzeczy w
kajakach i odejściu od nich aby się ogrzać - doszło do kradzieży. Jak powiedzieli złodziej bez specjalnego
zastanowienia "brał co popadło". Dzięki jednak pospolitemu ruszeniu (znaczy bez rozlewu krwi się obyło),
wytypowaniu przez miejscowych właściwego kandydata - udało się dobytek odzyskać, przynajmniej w
większej jego części i wyruszyć w dalszą drogę.
W Ustce musieli zatrzymać się dłużej - konieczna okazała się naprawa kajakÃłw, co o cały dzień
wydłużyło podrÃłż.
Od Dębek do Gdyni, gdzie dotarli 27. stycznia - płynęli we dwÃłch - Andrzej Woda musiał ich z uwagi na
pilne sprawy rodzinne opuścić - ma dołączyć pÃłźniej. Do Krynicy Morskiej zamierzają dotrzeć ok. 30
stycznia. W Gdyni też nie było "z wiatrem" - z uwagi na zamarznięcie basenu jachtowego wylądowali na
plaży za miejskim bulwarem, skąd aby dotrzeć do siedziby Pomorskiego Okręgowego Związku
Żeglarskiego, gdzie zapowiedziano z nimi spotkanie - musieli jeszcze lądem swoje kajaki przeciągnąć,
zostawiając je po drodze na przechowanie w Jacht Klubie Marynarki Wojennej "Kotwica".
I na zakończenie, życzmy im, a także wszystkim, dla ktÃłrych spełnianie marzeń i pasji jest motorem
wiodącym, nieprzerwanego samozaparcia w dążeniu do obranych celÃłw (CeSpi).
Zdjęcia: Tadeusz Lademann i Cezary Spigarski (więcej fotek - galeria)
Zajrzyj do nich - kliknij tu Zobacz ich relacje z podrÃłży - kliknij tu
http://archiwum.oficynamorska.pl
Kreator PDF
Utworzono 9-03-2017, 02:36