Już za chwilę, już za moment. Sportowy Weekend

Transkrypt

Już za chwilę, już za moment. Sportowy Weekend
Już za chwilę, już za moment.
Sportowy Weekend w Płocku!
Sportowy Weekend w Płocku to coś czego w naszym mieście
jeszcze nie było. W najbliższy weekend 26-27 listopada cztery
lokalne kluby sportowe: Uczniowski Klub Sportowy „Gedeon”
Płock, MMKS Jutrzenka Płock, Mon-Pol Płock oraz Wisła Płock
łączą siły i zapraszają wszystkich płocczan do uczestnictwa w
tym wydarzeniu.
Wszystko rozpocznie się – w Miejskim Zespole Obiektów
Sportowych, przy pl Dąbrowskiego 2a – bokserką sobotą, której
start zaplanowano na godzinę 13.00. Będzie to już
piąte spotkanie tego typu. Poprzednie odbywały się w ostatnie
weekendy maja, czerwca, września i października. Na czym
dokładnie polegają soboty bokserskie? Jak mówił nam w jednym z
wywiadów prezes UKS „Gedeon” Płock Konrad Kowal: Organizacja
sobót bokserskich na Mazowszu, to cykl turniejów z zakresu
boksu olimpijskiego. Odbędzie się 5 turniejów (maj, czerwiec,
wrzesień, październik i listopad). W każdych zawodach
planowanych jest udział 50 zawodników, w tym kilkunastu z
województwa mazowieckiego w wieku od 12 do 25 roku życia.
Organizacja takiego święta bokserskiego w Płocku jest
doskonałą okazją do dalszej popularyzacji tego sportu nie
tylko w naszym mieście, ale także na całym Mazowszu.
Następnie warto przenieść się do hali sportowej Szkoły
Podstawowej Nr 16 im. Mikołaja Kopernika, przy ul. Piasta
Kołodzieja 7. Gdy już dotrzecie do celu, zajmijcie miejsce na
trybunie i szykujcie się do wspierania MMKS Jutrzenki Płock,
która w swoim siódmym spotkaniu po powrocie do pierwszej ligi
postara się pokonać SPR Sośnicę Gliwice, a więc sąsiada z
tabeli. Rywalki w maju… pozbawiły płocczanki awansu na
zaplecze PGNiG Superligi, ale koniec końców obie drużyny grają
na drugim szczeblu. Jutrzenka ma jednak rachunki do
wyrównania, o czym więcej przeczytacie tutaj.
O godzinie 18.00 ósmy mecz w obecnym sezonie 1. Ligi
Koszykówki Kobiet rozegrają natomiast zawodniczki Mon-Pol
Płock, którym przyjdzie zmierzyć się z MUKS WSG Supravis Sisu
Bydgoszcz. Płocczanki z 11 punktami zajmują aktualnie piątą
pozycję, a bydgoszczanki mają zaledwie jeden punkt mniej i są
ósme – w 11-zespołowej stawce. Mon-Pol w Zespole Szkół Nr 1,
przy ul. Faustyna Piaska 5, grał w tych rozgrywkach trzy razy
i poza dwoma zwycięstwami, poległ w 2. kolejce z MPKK Sokołów
SA Sokołów Podlaski (61:65). Z drużyną z Sokołowa Podlaskiego
kolejkę później wygrał… zespół z Bydgoszczy (80:65), w jednym
ze swoich czterech meczów wyjazdowych. Oprócz tego poza domem
bydgoszczanki ograły PTS Lider Pruszków (73:54). Znacznego
faworyta wskazać więc nie sposób, ale gra na własnym parkiecie
zawsze jest atutem.
Choć w programie wydarzenia nie ma tej pozycji to o godzinie
20.00 warto usiąć przed telewizorem i sprawdzić jak w kolejnym
ważnym meczu EHF Velux Ligi Mistrzów radzą sobie
szczypiorniści Orlen Wisły Płock. Tym razem podopieczni Piotra
Przybeckiego zagrają w Szwajcarii z Kadetten Schaffhausen,
czym rozpoczną rundę rewanżową w najlepszych europejskich
rozgrywkach. Niedzielę można z kolei rozpocząć od wzięcia
udziału lub chociaż dopingowania uczestników „Biegu w
swetrze„, który odbędzie się w Parku Północnym o godzinie
11.00.
Zakończenie Sportowego Weekendu w Płocku to prawdziwa gratka
szczególnie dla kibiców piłkarskich. Wisła Płock – Piast
Gliwice to przedostatnie spotkanie Lotto Ekstraklasy, jakie
będzie można w tym roku na żywo obejrzeć na stadionie im.
Kazimierza Górskiego, przy ul. Łukasiewicza 34. Ponadto,
Nafciarze po prostu potrzebują wsparcia swoich fanów, bo w
ostatnim czasie nie idzie im najlepiej. 27 listopada o
godzinie 15.30 ich przeciwnikiem będzie wicemistrz Polski –
Piast Gliwice, który jednak nie przypomina już drużyny z
poprzedniego sezonu i akutalnie gra w kratkę, przy czym na
wyjazdach prezentuje się bardzo słabo. Wiślacy w trzech
minionych starciach przed własną publicznością także zawiedli,
a dodatkowo w najbliższym pojedynku będą musieli radzić sobie
bez swojego lidera Dominika Furmana. Więcej o tym spotkaniu
dowiecie się klikając tutaj.
Niby to tylko dwa dni, ale sportowych emocji będzie co
niemiara!
Fot. Profil wydarzenia Sportowy Weekend w Płocku! na Facebooku
Transferowa ofensywa Mon-Polu
trwa
Nowy sezon, a co za tym idzie nowe twarze w zespole. Założenia
i cele wciąż jednak pozostają niezmienne i dlatego też, aby
stworzyć silną drużynę Mon-Pol potrzebuje zawodniczek na
określonym poziomie.
Zgodnie
z
tym
wszystkim
drugim,
po
Katarzynie
Sobczyńskiej, wzmocnieniem płockiego Mon-Polu została,
mierząca 182 cm wzrostu, silna skrzydłowa Agnieszka Misiek,
która jest wychowanką klubu UKS Basket Ostrów Wielkopolski.
Następnie przez pięć sezonów (w latach 2009-2014), Misiek
broniła barw TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski, z którym w
sezonie 2012/2013, przegrała walkę o ekstraklasę z MKS Konin,
a jej ówczesny klub zajął drugie miejsce w tabeli. Przez dwa
ostatnie sezony Agnieszka występowała natomiast w
pierwszoligowym zespole MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra,
gdzie
była jedną z czołowych koszykarek.
Sztab szkoleniowy płockiego klubu już teraz pokłada w nowej
zawodniczce nadzieję, wierząc, że Agnieszka szybko odnajdzie
rytm w drużynie Mon-Polu.
Źródło i fot. Mon-Pol Płock
Zmiany kadrowe w Mon-Polu
Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym
pierwszoligowy Mon-Pol Płock robi wszystko, aby wzmocnić
skład. Już teraz wiadomo, że na parkiecie będziemy mogli
zobaczyć przynajmniej jedną nową zawodniczkę, ale nie można
przy tym zapominać o koszykarkach, które dotychczas stanowiły
o sile drużyny.
Dlatego też płocki klub poinformował, że swoją przygodę w
barwach Mon-Polu kontynuować będzie duet – Justyna Pytlarczyk
i Lucyna Kotonowicz.
Ku zadowoleniu sztabu szkoleniowego dla Pytlarczyk będzie to
już czwarty sezon w Płocku. „Tina” już od pierwszych meczów w
Mon-Polu prowadziła grę jako rozgrywająca. Przy tym dobrze gra
w obronie, o czym świadczą – charakterystyczne dla niej –
błyskawiczne przechwyty i celne rzuty za trzy punkty,
niejednokrotnie motywujące zespól do walki. Dodatkowo, Justyna
jest doskonałym łącznikiem pomiędzy trenerami, a zawodniczkami
Mon-Polu.
Kolejną koszykarką, która zdecydowała się przedłużyć kontrakt
jest Lucyna Kotonowicz. Pomimo tego, że będzie to dla niej
dopiero drugi sezon w płockiej drużynie, sztab szkoleniowy i
działaczy rozpiera duma, ponieważ „Lucy” w zeszłym sezonie –
pod względem statystycznym – została wybrana do pierwszej
piątki 1. ligi kobiet.
Przypominamy, że wcześniej do drużyny Mon-Polu dołączyła
pierwsza nowa zawodniczka – Katarzyna Sobczyńska. Wychowanka
SKS 12 Warszawa, jest dobrze znana fanom żeńskiej koszykówki
pierwszoligowej z czołowego zespołu AZS Uniwersytet
Warszawski, w którym występowała od 2009 roku.
Ponadto, warto wspomnieć, że ubiegły sezon okazał się być
ostatnim w karierze dla czołowej zawodniczki Sylwii Janas, a
także trzech wychowanek klubu Karoliny Sikorskiej, Aleksandry
Gruchot i Patrycji Iwan.
Źródło i fot. Mon-Pol Płock
Nowe twarze w Mon-Polu
Trzy nowe zawodniczki dołączyły do pierwszoligowej ekipy
przygotowującej się do sezonu 2015/2016. Z zespołem pożegnały
się cztery koszykarki.
Trenerzy Mon-Polu przed rozpoczęciem wakacyjnej przerwy
przygotowali dla swoich podopiecznych indywidualne plany
treningowe, dzięki którym łatwiej było przygotować się do
pierwszych wspólnych zajęć.
Przed wyjazdem na obóz do Zakopanego płockie koszykarki
spędziły kilka dni na własnych obiektach. Wśród ćwiczących
pojawiły się trzy zawodniczki, które poprzedni sezon spędziły
w ekipie JAS-FBG Sosnowiec: Marlena Deko, Agata Chaliburda
oraz Lucyna Kotonowicz. Do szerokiej kadry pierwszego zespołu
dołączone zostały również wychowanki Mon-Polu z roczników 1999
i 2001. W Płocku nie zobaczymy za to Agnieszki Wierzbickiej,
Agnieszki Lichomskiej, Jagody Oses i Natalii Urbaniak.
Mon-Pol ponownie znalazł się w pierwszej grupie pierwszej
ligi, w której rywalami naszego zespołu będą: AZS Uniwersytet
Gdański, Politechnika Gdańska, KKS Olsztyn, AZS UMCS II
Lublin , AZS Uniwersytet Warszawski, Grot Dekorex Pabianice,
PTS Lider Pruszków, SMS PZKosz Łomianki, KS Basket 25
Bydgoszcz i SMS PZKosz II Łomianki.
W drugiej grupie zagrają: Enea AZS Poznań, AZS Politechnika
Korona Kraków, UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki, TS Ostrovia
Ostrów Wlkp., AZS PWSZ II Gorzów Wlkp, MKS MOS Karkonosze
Jelenia Góra, ŁKS SMS Łódź, X-Demon Tęcza Leszno, 1KS Ślęza II
Wrocław, MUKS II Poznań i AZS Uniwersytet Łódzki.
W dwóch pierwszych rundach zespoły występujące w obu grupach
grać będą systemem mecz i rewanż. Później ekipy z miejsc 1-8
walczyć będą o awans, a drużyny zajmujące pozycje 9-11 zmierzą
się w batalii o uniknięcie spadku. Do ekstraklasy awansuje
jedna drużyna, z pierwszą ligą pożegnają się dwie. Pierwszym
rywalem płocczanek będzie KKS Olsztyn, z którym nasz zespół
zagra we własnej hali 10 lub 11 października.
Karkonosze
Piaska
zdemolowane
na
Po wysokiej wygranej z Karkonoszami koszykarki Mon-Polu mogą
być niemal pewne utrzymania się w pierwszej lidze. Płocczanki
zajmują drugie miejsce w grupie D (składającej się z zespołów
walczących o uniknięcie degradacji) z wyraźną przewagą nad
strefą spadkową.
Płocczanki po raz kolejny udowodniły, że w gronie zespołów
walczących o utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy potrafią
wygrać z każdym rywalem. Szczególnie we własnej hali. Drużyna
prowadzona przez trenerów Ireneusza Cieślińskiego i Michała
Mrówczyńskiego przegrała wprawdzie z Karkonoszami w Jeleniej
Górze, ale w Płocku zrewanżowała się za tę porażkę. I to z
nawiązką.
Już w pierwszej kwarcie miejscowe wypracowały sobie przewagę,
która wynosiła dziewięć punktów. Kolejne części meczu to
zdecydowana dominacja płocczanek, które były lepsze w każdym
elemencie koszykarskiego abecadła. W tej sytuacji porażka
różnicą 32 punktów powinna przez jeleniogórzanki zostać uznana
za najniższy wymiar kary.
Sylwia Janas, Justyna Pytlarczyk i Karolina Sikorska zdobyły
po 13 punktów. Jeszcze skuteczniejsza okazała się Agnieszka
Lichomska, która na swoim koncie zapisała 15 oczek. Dwucyfrową
zdobyczą punktową mogła pochwalić się również Agnieszka
Wierzbicka, która uzyskała dziesięć punktów.
Mon-Pol Płock – Karkonosze Jelenia Góra 74:42 (14:5, 20:16,
19:6, 21:15)
Mon-Pol: Janas 13, Wierzbicka 10, Pytlarczyk 13, Sikorska 13,
Oses 6, Kutycka, Urbaniak 4, Lichomska 15, Gruchot
Karkonosze: Myślak 1, Krygowska 12, Misiek 1, Smajda-Młodnicka
2, Stasiuk 14, Paradowska 7, Pawlukiewicz 5, Stefańczyk,
Kwietoń
Świetna gra Mon-Polu w Łodzi
Karolina Sikorska i Sylwia Janas miały największy udział w
dwudziestopunktowej wygranej Mon-Polu w wyjazdowym meczu z
ŁKS-em. Obie zdobyły po 19 oczek, a Sylwia Janas dołożyła do
tego jeszcze dziesięć zbiórek.
Płocczanki od pierwszych minut kontrolowały przebieg wydarzeń
na placu gry. Wynik meczu już w dziesiątej sekundzie otworzyła
Karolina Sikorska, rzucając z wyskoku po asyście Jagody Oses.
Miejscowe zdołały wyrównać dopiero po pięciu minutach.
Pierwsza kwarta była dość wyrównana, a ŁKS zdołał nawet raz
objąć prowadzenie. Miejscowe nie cieszyły się nim jednak
przesadnie długo. A gdy pierwsze dziesięć minut dobiegło
końca, przyjezdne miały już siedem punktów przewagi.
Kolejne dziesięć minut rozpoczęło się lepiej dla miejscowych,
które zdołały nieznacznie zmniejszyć swój punktowy deficyt. Na
szczęście płocczanki szybko zdołały uporządkować swoją grę i
powiększyć prowadzenie. Po pierwszej połowie sięgnęło ono już
dwunastu oczek.
Druga połowa praktycznie niczym nie różniła się od pierwszej.
Płocczanki w trzeciej i czwartej kwarcie miały odrobinę więcej
z gry, co pozwoliło im powiększyć przewagę do 20 punktów. MonPol wygrał wszystkie cztery kwarty, w pełni kontrolując
przebieg wydarzeń na boisku. Mon-Pol jest na drugim miejscu w
grupie D z dorobkiem 21 punktów. Pięć oczek więcej ma Ostrovia
Ostrów Wielkopolski – jedyny zespół, który jest już pewien
utrzymania się na zapleczu ekstraklasy. Płocczanki jednak
również są coraz bliżej tego celu.