Dodatek specjalny październik 2013
Transkrypt
Dodatek specjalny październik 2013
rok założenia 1959 INFORMACJA NR 145 październik 2013 DODATEK SPECJALNY DLA CZŁONKÓW SM „METALOWIEC” DK BAKARA Czyste Osiedle 21 września w ramach akcji „Czyste Osiedle czyli posprzątaj po swoim piesku” odbył się festyn osiedlowy przed DK BAKARA. Był pokaz tresury wspaniałych terierów rosyjskich, koncert rockowy dla dzieci pt. „Pan Brzechwa Robi Show”. Podczas festynu udzielano instruktażu, jak sprzątać psie nieczystości i rozdawano odpowiednie do tego celu woreczki. Wernisaż wystawy „Energetyzery – kolory z charakterem” koloru, tworząc przestrzeń do przeżywania emocji. Kalejdoskopowe kompozycje są owocem fascynacji autorki strukturą i barwami natury, które zainspirowały ją podczas wypraw w Rudawy Janowickie. Fragmenty pejzażu w obiektywie artystki otrzymują nowe życie, a zamienione w mozaikowy wzór, tworzą zupełnie nowe, pełne energii byty. Obejrzenie ich działa jak zastrzyk energii, działający inspirująco i mobilizująco, zwłaszcza w perspektywie smutnych, szarych, jesiennych dni. Wystawie towarzyszył koncert formacji literacko-muzycznej „GABINET CIENI”. Przypominamy, że co miesiąc do naszej galerii zapraszamy niezależnych artystów wrocławskich, najchętniej mieszkańców naszych osiedli, 4 października odbyła się w Bakarze prezentacja prac fotograficznych Joanny Motylskiej-Komsty – socjolog, reporterki ulotnych chwil i emocji. Zaprezentowane fotografie z jednej strony składają się na własny, wewnętrzny krajobraz autorki, z drugiej strony – kolorystycznie oddziałują na odbiorcę poprzez psychologię którzy mogą zaprezentować swoją twórczość szerszej publiczności Ukwiecamy Wrocław Jak co roku, nasi mieszkańcy zostali wytypowani do wyróżnień za utrzymanie estetyki swojego miejsca zamieszkania w 58. konkursie organizowanym przez Towarzystwo Miłośników Wrocławia „UKWIECAMY WROCŁAW”. Uroczystość wręczenia wyróżnień odbyła się 11 września w Ogrodzie Botanicznym. Za najładniej ukwiecone balkony i ogródki przydomowe dyplomami i nagrodami książkowymi uhonorowani zostali: – Elżbieta Lach-Leończyk – Zofia Kowalczyk – Zofia Jakubowska – Barbara Bielawska – Zofia Rembas – Anna Medrygał – Halina Wanic – Alicja Bujak – Maria Salamonowicz – Monika Hauza – Danuta Deja – Ewa Ramut – Maria Całka – Krystyna Pawelec – Czesław Soja. Klub Seniora Nowy Projekt dofinansowany przez MPiP „Iskry – Regionalna Współpraca Seniorów” rozwinął już w pełni skrzydła. Od 4 września kolejne grupy zainteresowań rozpoczęły swoje zajęcia. W poniedziałek: od 9.30 – kursy komputerowe; 11.00 – język angielski, 11.45 – próby chóru. We wtorek: 12.00–15.00 próby teatralne. W środę: 12.00–15.00 animacja kultury. W czwartek: o 14.00 – wolontariat seniorów w SP 109; 16.45 – choreoterapia (ruch przy muzyce). Serdecznie zapraszamy Seniorów do czynnego udziału w zajęciach. Każdego dnia można znaleźć coś interesującego dla siebie. We wrześniu tanecznie pożegnaliśmy lato, a w październiku odbył się pierwszy z czterech wykładów lekarza o aktywności osób starszych. Już wkrótce prelekcja o diecie. Zapraszamy! W ramach Projektu „Iskry...” od 11 do 13 października odbył się też trzydniowy plener malarsko - ceramiczny w górach, pod kierunkiem artystów plastyków, integrujący przedstawicieli różnych środowisk i miejsc realizacji zadania z regionu dolnośląskiego. Wzięło w nim udział 10 seniorów z naszego Klubu. Działania projektowe zaplanowane są do grudnia b.r., zachęcamy więc do korzystania z oferty. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków – 7.10.2013 r. NWZ w głosowaniu tajnym zatwierdziło wyniki uzupełniających wyborów do Rady Nadzorczej – dokonanych przez czerwcowe Walne Zgromadzenie (zorganizowane w częściach). Na kolejną kadencję zostali wybrani: Lidia Latasiewicz (Os. I) Stanisława Witka (Os. III) Eugeniusz Kałdowski (Os. II) Krystian Nyz (Os. III) W ten sposób został zachowany parytet 4-osobowej reprezentacji osiedli. GP 10 (226) – 16 października 2013 r. Spółdzielczość 5 Nasze potyczki (45) DLA CZŁONKÓW SM „METALOWIEC” Ciąg dalszy nastąpił W poprzednim numerze „Gazety Południowej” (9/225) – Nasze potyczki 44 – opisałem sprawę sądową z pozytywnym dla spółdzielni efektem, kiedy to oddalono roszczenie o wyodrębnienie ze struktur spółdzielni osiedla „Tapicerska” wraz z żądaniem wypłaty 1,3 mln zł, jako udziału w majątku spółdzielni, którego mieszkańcy domków przecież nie tworzyli. Tymczasem sprawa Tapicerskiej na tym się jednak nie kończy. Przypomnijmy, mieszkańcy Tapicerskiej otrzymali nieodpłatnie działki (o pow. od 300 do 800 m2) wraz z domkami wybudowanymi z udziałem kredytu bankowego, podlegającego częściowemu umorzeniu. „Beneficjenci” powyższego nie zdali również do spółdzielni mieszkań, choć był to w latach, gdy spółdzielnia realizowała budownictwo jednorodzinne, podstawowy warunek uzyskania przydziału domku, gdyż na zwolnione mieszkania (które ostatecznie zostały sprzedane lub przekazane rodzinie) czekali inni członkowie. Otóż jednak spółdzielnia otrzymała już kolejne 2 pozwy o zwrot poniesionych opłat przy przekształcaniu prawa użytkowania wieczystego działek w prawo własności, jakby to spółdzielnia była winna temu, że zamiana posiadanego prawa została przeprowadzona w 2011 (2012) roku, choć mogłoby to, według powodów, nastąpić w latach 2003 – 2004. Informując Członków spółdzielni o kolejnych procesach (co uwzględniając wszystkie podejmowane działania niektórych mieszkańców wymienionego wyżej osiedla przypomina niekończącą się opowieść) – czynię to z obowiązku wytłumaczenia postępowania spółdzielni i wyjaśnienia, że chodzi o obronę zasad – poddając to działanie osądowi członków. Trzeba zacząć więc od początku, czyli uznania faktu, że możliwość wykupu gruntów od Gminy nastąpiła dopiero od 2004 roku, jako konsekwencja podpisanej 26.05.2003 r. umowy z Prezydentem Wrocławia, poprzedzo- nej uchwałą Rady Miejskiej uchwalającej możliwość i warunki udzielenia bonifikaty przy uwłaszczaniu gruntów – uwzględniając również spółdzielnie mieszkaniowe, o co zabiegaliśmy od 1998 roku. Zgodnie z warunkami porozumienia – wynikającymi z przepisów – do podpisania umowy dla każdego terenu spółdzielnia musiała przedstawić dane dotyczące części mieszkalnej i użytkowej nieruchomości, ponieważ bonifikata dotyczyła wyłącznie lokali mieszkalnych, pomijając lokale użytkowane na inne cele, nawet gdy znajdowały się one w budynkach wielorodzinnych (do czasu wyodrębniania własności lokali gmina nie różnicowała np. naliczanych opłat z tytułu użytkowania wieczystego gruntów). Ponadto pamiętać trzeba, że, nawet gdybyśmy chcieli, do 2010 roku notariusze odmawiali podpisywania aktów notarialnych bez przedstawienia (zgodnie z ustawą o własności lokali) zaświadczenia o samodzielności wyodrębnianych lokali ze starostwa (a we Wrocławiu – z Urzędu Miejskiego). Aby uzyskać takie zaświadczenie niezbędna była inwentaryzacja lokalu, w tym wypadku – domku. Nie było to żadnym problemem w wypadku mieszkań w blokach, ale z domkami okazało się to niemożliwe. Dlaczego? Spółdzielnia zleciła opracowanie stosownej dokumentacji również dla domków przy Tapicerskiej, ale uprawniony do czynności architekt musiał wejść na teren działki celem dokonania wizji nieruchomości, tj. działki i domku, oraz stwierdzenia sposobu zagospodarowania (np. dodatkowa zabudowa działki), a także sposobu użytkowania pomieszczeń, uwzględniając powierzchnię użytkową z przeznaczeniem na działalność gospodarczą, a więc niepodlegającą bonifikacie. Do tego część przyziemi w domkach zaadaptowano na część mieszkalną i wynajem. To wymagało nie tylko dodatkowych pomiarów, ale nawet usankcjonowania i zalegalizowania, np. zgody Wydziału Architektury. Mimo, że nieruchomości formalnie były własnością spółdzielni – spółdzielcze własnościowe prawa do lokalu, nasi członkowie mówili: wara! Zdarzało się, że szczuto psami. Spółdzielnia (zarząd) otrzymała nawet pismo – protest. Dopiero Sąd Najwyższy uchwałą z 09.12 2010 roku (sygn.: SN-III CZP101/10 ) – po interwencjach m.in. naszej spółdzielni – stwierdził, że dla Wspólnie musimy dbać o swoje osiedle! Ostatnio, chodząc po osiedlu, przeprowadziłem z mieszkańcami wiele rozmów i dyskusji. Wiele osób cieszy się z postępu spraw na osiedlu, obserwując aktualne działania budowlane i techniczne na poszczególnych instalacjach. Wiele osób pyta z troską o kondycję finansową spółdzielni. Co to oznacza? Dlaczego tak zależy nam (mnie też), by nikt nie postrzegał Muchoboru Małego SM „Metalowiec” jako betonowego, podniszczonego blokowiska, zniszczonymi klatkami schodowymi (wandalizm!), bez zieleni i kwiatów. Otóż dbanie o wygląd osiedla to między innymi: • remont opasek budynkowych • remont osłon śmietnikowych • remont komór śmietnikowych • naprawy nawierzchni jezdni • malowanie klatek schodowych 6 INFORMACJA NR 145 październik 2013 rok założenia 1959 DODATEK SPECJALNY • kładzenie glazury na parterach • wymiany drzwi wejściowych do komór zsypowych itp., itd. Dbanie o wygląd osiedla to też dbanie o wartość naszych mieszkań (gdyby ktoś chciał sprzedać). Szybciej, drożej, sprzedaje się mieszkanie w budynku o pomalowanej, zadbanej klatce schodowej, której otoczenie jest równie zadbane, z przyciętym żywopłotem, z „prowadzonymi drzewami”, z dużą ilością (choć jeszcze by się przydało) miejsc parkingowych, z kwiatami na rabatach osiedlowych, z oświetlonym energią słoneczną placem zabaw na miarę XXI wieku (dzieciaki za szkoły będą się uczyć o ekologii oglądając te lampy), z szachami ogrodowymi dla wszystkich, z dostępnym dla każdego internetem… a przecież wybudowano osiedle w latach 80. XX wieku. Na osiedlu jest kościół, rewir dzielnicowych policji (mogliby częściej być na miejscu), przychodnia zdrowia - lekarz rodzinny, jest supermarket, jest szewc i magiel (usługi na wymarciu), jest gdzie zjeść, jest gdzie zrobić podręczne zakupy, zaraz za miedzą mamy wszystkie dobrodziejstwa cywilizacji inne markety, sklepy techniczne, mamy także „Osiedlowy Klub Integracyjny”, „Klub Seniora”, koła zainteresowań. Do nas można dojechać autobusem z każdego punktu Wrocławia. I co ważne! Autobusy te nie jeżdżą nam pod oknami. Spółdzielczość domków jednorodzinnych (także więc segmentów przy ul. Tapicerskiej) takie zaświadczenia nie są potrzebne. W międzyczasie „właściciele” domków zaczęli występować z pozwami do sądów. Takie wystąpienie do sądu powodowało jednak umorzenie postępowania wewnątrzspółdzielczego – zgodnie z art. 32 prawa spółdzielczego. W opisanej sytuacji narodził się drugi zarzut ze strony członków z Tapicerskiej – „dlaczego spółdzielnia w 2004 roku nie zamieniła na własność prawa użytkowania wieczystego terenów z domkami, tak jak to uczyniono dla innych zasobów spółdzielni?”. Zdaniem członków z Tapicerskiej doprowadziło to do tego, że uwłaszczenie w latach 2011–2012 na indywidualne wnioski zwiększyło opłaty z tego tytułu o kilka tysięcy. Spółdzielnia przewłaszczała tereny związane z budynkami mieszkalnymi od 2004 do 2008 roku, bo przygotowanie wymagało spełnienia kilkunastu warunków, nie licząc sporych pieniędzy, mimo zastosowanych przez Prezydenta bonifikat. Dla terenu przy ul. Tapicerskiej – znów była konieczna inwentaryzacja, gdyż Urząd Miejski, jak wyżej wspomniałem, nie udzielał bonifikaty w opłacie od części użytkowej, za którą spółdzielnia (członkowie) musiałaby zapłacić pełne 100%. Bez względu na powyższe okoliczności, dla niektórych z ul. Tapicerskiej to wszystko mało – mimo otrzymanego w prezencie od sądów, ale kosztem pozostałych członków spółdzielni, nawet milionowego majątku. Dla sądów – nie miało to żadnego znaczenia. Nie miało także i to, że członkowie – ci z Tapicerskiej – nie byli traktowani sprawiedliwie, bo za przysłowiową złotówkę część otrzymała prawo do działki 260 m2, a część nawet 800 m2 – sąd pominął więc (celowo?) art. 5 kodeksu cywilnego: sprawiedliwość spółdzielcza jest równa sprawiedliwości społecznej. Czy wydoją te kolejne kilka tysięcy złotych – od emerytów, bez żadnego formalnego, prawnego i moralnego uzasadnienia? Rano budzą nas ptaki, a nie tramwaje czy autobusy. Oczywiście wiele jest jeszcze do zrobienia (np. balkony), ale walkę o to, by mieszkać godnie wygrywamy i basta i to jest nasza wspólna zasługa i kropka. (te parę słów poświęcam malkontentom osiedlowym) Ps. Pamiętam, głos mojej mamy: „postrzegaj dbałość ludzi o dobytek nie z obrazu fasady, ale popatrz na stan ubikacji, łazienki; ona ci więcej powie niż zewnętrzny blichtr…”. W naszym przypadku te „łazienki i ubikacje” to stan komór śmietnikowych przystosowanych do czyszczenia ciśnieniowego, opasek budynkowych, osłon śmietnikowych przystosowanych do segregacji, to jest obraz osiedla dla uważnego obserwatora, on jest miernikiem dbałości o stan osiedla. mieszkaniec osiedla Robert Grabe GP 10 (226) – 16 października 2013 r.