Warsztatowe ZOO Nr 24 - Warsztat Terapii Zajęciowej przy
Transkrypt
Warsztatowe ZOO Nr 24 - Warsztat Terapii Zajęciowej przy
KĄCIK ŁASUCHA Przepis na PIERNIK Z HERBATKĄ Składniki: Ciasto Masa WTZ nr 24 maj – czerwiec 2011r. 3 szklanki mąki 1 szklanka sztucznego miodu 1 szklanka oleju 1 szklanka mocnej herbaty 4 jajka 2 łyżeczki sody 1 przyprawa do piernika 1 szklanka cukru kryształu masa TYDZIEŃ OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH 15 w Jagiellończyka niedzielę odbył na się Placu festyn integracyjny z okazji Tygodnia Osób Niepełnosprawnych. 6 łyżek błyskawicznej kaszy manny ½ litra mleka 1 niepełna szklanka cukru 1 kostka masła lub margaryny sok z połowy cytryny Przygotowanie: maja, Na festynie wystawione były prace uczestników z innych ośrodków. Swoimi wyrobami pochwaliły się: WTZ z Władysławowa, ŚDS „Lazarus’’, Przedszkole nr 1, Specjalny Ośrodek Szkolno- Wychowawczy nr Wszystkie składniki na ciasto wymieszać w misce i wyrobić ciasto. Podzielić na trzy równe części i piec trzy placki w temp. 150 oC. Szklankę mleka zagotować z cukrem, pozostałe mleko wymieszać z kaszą manna i wlać do gotującego się mleka. Mieszając, ponownie zagotować i odstawić do ostudzenia. W misce zmiksować kostkę margaryny lub masła. Cały czas miksując, dodawać po łyżce ostudzonej kaszy manny. Na koniec gotową masę wymieszać z sokiem cytrynowym. Placki przekładać masą. Życzymy smacznego ! Warsztat Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu „Tacy Sami” ul. Beniowskiego 68 w Elblągu Tel. fax. (0-55) 641-04-74 e-mail: [email protected] www.wtzbeniowskiego.pl Wykonanie gazetki: sekcja poligraficzno-papiernicza AUTORZY TEKSTÓW I ILUSTRACJI: Ewa Grzembowska, Arkadiusz Ligoda, Arkadiusz Stolarski, Luiza Sobiecka, Magdalena Walentynowicz, Katarzyna Sienkiewicz, Katarzyna Urbańska CENZURA: „Szefowa” NADZÓR TECHNICZNY: Instruktorka: Sylwia Jabłońska 1 z ul. Kopernika, Wspólnota ,,Wiara i Światło’’. My wystawiliśmy prace wykonane przez nas na zajęciach w sekcjach naszego warsztatu. Sekcja poligraficzno-papierniczna wystawiła: foldery, kalendarze, ulotki, sekcja plastyczna – skrzynki, serca, szkatułki, serwetniki, świeczniki wykonane techniką decoupage, sekcja techniczna - ptaki, domki, obrazy, wykonane techniką Tiffany, sekcja życia – biżuterię ze sznurka i wyroby z filcu: broszki, torebki, kolczyki, bransoletki, korale a sekcja gospodarczo-porządkowa wystawiła na sprzedaż swoje wypieki, które wykonali sami a były to: wafle kakaowe i wiatraczki z przepisem. W tym roku na kiermaszu nie wystąpiły nasze ,,Szwagry’’ ze względu na chorobę p. Zdziśka – instruktora sekcji muzycznej. Na kiermaszu padał deszcz ale nie przeszkadzało to nam w pokazaniu naszych prac. Prace sprzedawali uczestnicy i mamy za co serdecznie dziękujemy. NA SZKOLNYM FESTYNIE W maju po śniadaniu niektóre sekcje ze swoimi instruktorami i p. Ulą poszły do byłej naszej szkoły przy ul. Kopernika, żeby wziąć udział w festynie pod hasłem ,,Zobacz uśmiech’’. Mogliśmy spotkać byłych naszych nauczycieli, którzy nas uczyli. Na festynie były różne konkurencje takie, jak: malowanie twarzy, rzut piłeczką do bramki, malowanie swojego portretu, pokaz wozu strażackiego. Mogliśmy też zrobić sobie zdjęcie z policyjnym psem. Wszystkim uczestnikom ta impreza bardzo się podobała, było fajnie. Wychodząc z festynu poszliśmy wszyscy na lody. NA INTERNETOWEJ REWOLUCJI W miesiącu maju sekcja poligraficzno– papiernicza Jagiellończyka, wybrała aby się na poznać plac więcej ciekawostek o internecie. Wszystko odbyło się w wielkiej ciężarówce. Na początku dostaliśmy gazety i ulotki. Pan, który tam przebywał opowiedział nam na temat internetu. Odbywały się też tam wykłady, szkolenia, jak założyć w internecie wizytówkę firmy, stronę internetową i jak można zareklamować swoją firmę. Nie byliśmy zbyt zadowoleni z tej wycieczki, bo nie mogliśmy skorzystać z tych usług. Mimo to, dowiedzieliśmy się ciekawych informacji o internecie. WCZASY W PASYMIU KIERMASZ W OLSZTYNIE W czerwcu odbyła się, jak co roku nasza wycieczka do Pasymia. Pojechaliśmy W maju (sobota) razem z p. tam na trzy dni. Mieszkaliśmy w Ośrodku Wypoczynkowym „Kalwa” wraz Iwoną, p. Wioletą i p. Anią - z instruktorami w domkach nad samym jeziorem. Na wyjeździe było wiele mamą atrakcji. Chodziliśmy z kijkami, graliśmy w kręgle, pływaliśmy motorówką, na Naszego Warszatu: Kasia U., rowerkach wodnych, graliśmy w siatkówkę, w koszykówkę, w zbijaka, dwa Kasia Sz., Kasia S. i Gosia K. ognie. Niektórzy uczestnicy chodzili na basen i chętnie brali udział pojechały sprzedawać wyroby w gimnastyce przy muzyce. Pogoda była słoneczna i było upalnie jak na Warsztatu. patelni. Pod koniec pogoda trochę się zepsuła. W czwartek poszliśmy do w Olsztynie na Starym Mieście. miasta do Pasymia. Tam w restauracji „Pod Kalwą” zamówiliśmy sobie coś Wypakowaliśmy swoje klamoty i przygotowaliśmy stoisko do sprzedaży do jedzenia i coś do picia. Pod wieczór zamiast kolacji był przygotowany naszych wyrobów. Wystawialiśmy biżuterię: korale, bransoletki, broszki grill z kiełbaskami. Odbyła się dyskoteka przy ognisku i jeziorze. Tańczyliśmy i torby z filcu wykonane przez sekcję życia; pudełka, korale, świeczniki, tam boso na piachu. Hitem naszej wycieczki okazało się piwo karmelowe. anioły, szkatułki wykonane techniką decoupage przez sekcję plastyczną; Wszyscy chętnie je popijali. Dobry numer pokazał nasz kolega Paweł Bloch, witraże sitowie, kwiatki w ramkach, domki, anioły, ptaszki z sekcji który w sposób żartobliwy oświadczył się Kasi Predel, wręczając jej bukiet technicznej. Były też wyroby i wianek z polnych kwiatów oraz pierścionek. Paweł Chciał aby Kasia została sekcji gospodarczej - rogaliki i jego dziewczyną. Śmiechu było co nie miara. Uczestnicy są zadowoleni z tej kalendarze wyprawy. Szkoda, że tak krótko. Było super i fajnie. Może za rok pojedziemy sekcje poligraficzną. I to ja na na cały tydzień do Pasymia. pomysł wpadłam jak jechaliśmy wykonane Błażeja, uczestnicy Kiermasz był przez do Olsztyna, żeby częstować rogalikami tych, którzy będą kupować nasze wyroby aby mogli zobaczyć, jakie nasza kuchnia gospodarcza robi dobre, smaczne wypieki. Klientów mieliśmy sporo. Każdy zachwycał się naszymi wyrobami. Ludzie podziwiali i pytali się jak je robimy. Chętnie im o tym opowiadaliśmy. Jedna pani przymierzała korale, które robiła sekcja plastyczna i nie mogła się zdecydować na ich kupno i ja wtedy powiedziałam, że w internecie takie same są dużo droższe. Kobieta dała się przekonać i zakupiła te korale. Nasze stoisko było ciekawe, bo każdy klient mógł podejść, przymierzyć, obejrzeć się w lustrze i przy zakupie naszych wyrobów skonsumować rogaliki. Oczywiście z dziewczynami poszliśmy się rozejrzeć co mają inne warsztaty. Podobało mi się stoisko z ceramiką wypalaną i biżuterią: kolczyki, amulety- piękne były te WYJŚCIE DO GALERII EL Na początku czerwca niektóre sekcje wraz z instruktorami poszły do Galerii-El na otwarcie wystawy prac z pejzażami Międzynarodowego Konkursu Plastycznego dla Klas Integracyjnych. Mogliśmy tam obejrzeć przepiękne rysunki, które zrobiły dzieci. Na wernisażu wystąpiły dzieciaki ze Szkoły Podstawowej nr 25. Najpierw śpiewali a później zatańczyli taniec ludowy. Po nich wystąpiła grupa teatralna. Pod koniec było wręczanie nagród i dyplomów. Bardzo podobała się nam ta wystawa. rzeczy. Można było je również kupować. Stoiska były różne. Widziałam też korale z filcu, które nie wyglądały ładnie i był od naszych korali droższe. Śpiewali najróżniejsze piosenki i występował też fajny zespół, który jak ZAWODY W SZTUMIE śpiewał to serce słońce rozpalało. Było naprawdę świetnie, miło i ciepło. W czerwcu poraz kolejny odbyły się Wszyscy byli szczęśliwi. Nie było widać smutnych ludzi. Pogoda nam zawody sportowe w Sztumie. Jak co roku dopisała. Nie chcieliśmy zejść ze stoiska, bo dobrze nam się sprzedawało i braliśmy w nich udział. Było dziewiętnaście chcieliśmy więcej zarabiać kasy. Zapakowaliśmy się do samochodu i drużyn. Z naszego warsztatu na zawody poszliśmy na smaczny obiad do restauracji, w której siedzieliśmy w wozach pojechali: Arek L., Jakub M., Marcin Sz., indiańskich. Szkoda, że obiadu nie podawali apacze (Indianie) tylko kelnerzy. Iwona Ś., Małgosia K. Pogoda im dopisała. W tle był słychać piosenki westernowe. Nasze kochane panie fundnęły nam Wszystkim się podobało. Nasi zawodnicy obiad, który był bardzo smaczny (palce lizać) – dziękujemy. Wyjazd był brali udział w kilku konkurencjach: rzut ciekawy. Wracając do Elbląga pojechaliśmy jeszcze do Pasłęka na smaczne piłeczką tenisową, bieganie ze sztafetą, lody. bieganie. Jako drużyna zajęliśmy osiemnaste miejsce ale nas to nie smuci, najważniejsza jest dobra zabawa. bo