BIULE I YN 1

Transkrypt

BIULE I YN 1
B ilU L E UY N
G DAŃSK IE CENTRUM INFORMACJT O SEKTACH T NOW YCH R U C H A C H RELIG IJNYC H _________
Gdańsk A
Sopot
+
Gdynia
Nr 9
W num erze
2
CZYM JEST M ETODA
SILVY?
dr. Joanna Jarzębińska
4
KURSY I W ARSZATY
PO SZERZANIA
ŚW IADOM OŚCI A
OKULTYZM
dr. Joanna Jarzębińska
6 AM'WAY — NOSICIELE
RAJSKICH M ARZEŃ
O PIENIĄDZU
br. Tymoteusz
10 SEKTY O POCHODZENIU
CHRZEŚCIJAŃSKIM
ks. Paweł Górny
10 MORMONI SEKTA CZY
KOŚCIÓŁ?
ks. Grzegorz Daroszewski
11 W YW IAD Z
W ŁODZIM IERZEM
BEDNARSKIM
13
16
KOŚCIOŁY, SEKTY I
GRUPY RELIGIJNE W
DIECEZJI TORUŃSKIEJ
...na kursach doskonalenia umysłu wchodzi się na poziom świadomo­
ści alfa przy pomocy odpowiednich technik i ćwiczeń w rezultacie
czego osiągany jest stan, podczas którego nasze ciało czuwa, ale
częstotliwość impulsów elektrycznych mózgu jest taka ja k w chwili
zasypiania. W Metodzie Silvy nazywane jest to medytacją aktywną.
Rezultatem takich manipulacji mózgiem jest wyłączenie funkcji świado­
mego rozumowania, analizowania i wartościowania.
s. 2-3
W ARTO POCZYTAĆ
ISSN 1505-0963
Oddajemy do rąk Czytelników kolejny numer Biuletynu. Tym razem
poświęcony jest on w większej części zagrożeniom płynącym z korzys­
tania z kursów poszerzania świadomości. Mamy nadzieję, że lektura
tych artykułów będzie ineteresująca.
REDAKCJA
BIULE I YN
1
CZYM J€ST MCTODH SILW ?
CZYM JEST METODA SILYY?
Białej, Bydgoszczy, Zabrzu, Białymstoku itd. Miejscowości,
w których organizuje się kursy Silvy w Polsce jest coraz więcej,
osób kończących tego typu kursy różnego stopnia także. Czym
jednak jest metoda Silvy i na czym polega zagrożenie z nią
związane?
Aby odpowiedzieć na te pytania, należy przeanalizować
techniki proponowane na kursie. Podstawowym ćwiczeniem, od
U podstaw tych obietnic leży zapewnienie o nieograniczo­
którego zaczynają szkolenie wszyscy uczestnicy są ćwiczenia
nych jakoby możliwościach naszego umysłu lub, jak to się też
zwane relaksacyjnymi. M ają one na celu opanowanie szybkiego
często określa, nieograniczonym potencjale ludzkim. Zachęty
wchodzenia w stan umysłu alfa, czyli na poziom świadomości
i obietnice organizatorów kursów brzmią mniej więcej tak:
z dominującą częstotliwościąfal mózgowych typu alfa (od 7 do
„Znów możesz być miody, szczęśliwy, piękny i bogaty. Pro­
14 cykli na sekundę). Jest to taki stan umysłu, jaki osiąga nasz
gram kreatywnego przetworzenia własnej osobowości po­
organizm w sposób naturalny tuż przed zaśnięciem. Można
może ci sprostać każdem u wyz­
byłoby więc zastanowić się,
waniu i odkryć w sobie olbrzy­
cóż złego jest w wykorzysty­
ma”. Tego typu cytaty reklam i
w aniu naturalnego stanu na­
...na kursach doskonalenia umysłu wchodzi się
ofert można by mnożyć, a znaleźć
na poziom świadomości alfa przy pomocy odpo­ szego organizmu do relaksu.
je można najczęściej w czasopis­
Oczywiście nic, jeśli na relak­
wiednich technik i ćwiczeń w rezultacie czego
mach, zwłaszcza tych pośw ięco­
sie cała sprawa by się skończy­
osiągany jest stan, podczas którego nasze ciało
nych parapsychologii, astrologii,
ła. C hodzi tu jednak o coś
radiestezji, medycynie alternatyw ­
czuwa, ale częstotliwość impulsów>elektrycznych w ięcej. Zwróćmy uwagę, że na
nej.
mózgu jest taka ja k w chwili zasypiania. W Meto­ kursach doskonalenia umys­
Jednym z takich kursów, pro­
łu w chodzi się na poziom
dzie Silvy nazywane jest to medytacją aktywną.
ponowanym również dla dzieci,
świadomości alfa przy pomo­
Rezultatem takich manipulacji mózgiem jest
jest kurs doskonalenia um ysłu m e­
cy odpow iednich technik i
todą Silvy. Ponieważ w ielu chrześ­
ćwiczeń w rezultacie czego
wyłączenie funkcji świadomego rozumowania,
cijan nie zdaje sobie często sprawy
osiągany jest stan, podczas
analizowania i wartościowania.
z zagrożeń związanych z tego typu
którego nasze ciało czuwa,
kursami, warto uświadomić sobie co leży u ich źródeł.
ale częstotliwość impulsów elektrycznych mózgu jest taka
N apoczątku kilka słów o twórcy metody. Jose Silva urodził
jak w chwili zasypiania. W Metodzie Silvy nazywane jest to
się w Teksasie w 1914 r. N igdy nie chodził do szkoły, a czytać
m edytacją ak tyw n ą. R ezu ltatem tak ich m an ip u lacji
i pisać nauczył się od rodzeństwa. W czasie pobytu w wojsku
mózgiem jest wyłączenie funkcji świadomego rozumowania,
pod wpływem dzieł Junga, Freuda, Adlera zainteresował się
analizowania i wartościowania. Potwierdza to jeden z amery­
problemami pracy m ózgu. Jednocześnie pasjonowała go
kańskich badaczy problemu, Richard L. Watring. Uwraża on, iż
literatura metafizyczna i parapsychologiczna. Inspirowany
metody jakie stosuje się na kursach samokontroli mózgu pro­
taką właśnie lekturą zaczął prowadzić doświadczenia z hip­
wadzą do zmiany świadomości i w yw ołująstan umysłu pozba­
nozą, starając się przy jej pom ocy doskonalić pamięć
wiający człowieka zdolności podejmowania rozumowej decy­
ludzką. Zrezygnowawszy po pewnym czasie z tych prób,
zji, co do informacji, o której przyjęcie jest proszony. W zwią­
zajął się innym i ćwiczeniami trenującymi umysł, m.in. kon­
zku z tym istnieje ogromne niebezpieczeństwo manipulowania
centracją relaksacyjną i ćwiczeniami pozwalającymi na do­
światopoglądem danej osoby. Podobne wnioski wyciągają inni
tarcie do niższych poziomów aktywności fał mózgowych.
psychologowie amerykańscy, uważając, że gdy uczestnicy
Tak właśnie narodziła się metoda „Silva Mind Control”
seansów znajdująsię w zmienionym stanie świadomości, wów­
(kontrola mózgu SIivy). Pod koniec 1966 r. oraz przez dwa
czas liderzy grup potrafią zaszczepić w ich umyśle nowe idee
następne lata Jose Silva je ź d z ił po Teksasie w ykładając
i zmienić ich sposób m yślenia.1
i wypróbowując sw oją metodę. Obecnie Metoda Silvy jest
Inną techniką proponowaną na kursach Silvy są ćwicze­
nauczana w 112 krajach w 25 językach.
nia nazywane projekcją wyobraźni.
Ćwiczenie takie polega na rzutowraniu swojego bytu w różne
W Polsce nazwisko Silvy pojawiło się w 1980 r. na podsta­
przestrzenie, którymi może być np. własny pokój, roślina, zwie­
wie materiałów przywiezionych z USA opracowany został
rzę, a nawet inna osoba. Aby wyjaśnić to obrazowo, posłużymy
przez pana Lecha Emfazego Stefańskiego program kursu Dosko­
się relacją jednego z uczestników kursu, który opisuje swoje
nalenia Um ysłu (DU). Kursy takie wzorowane na Metodzie
doświadczenie podczas tego typu ćwiczeń następująco: „zmalał
Silvy były prowadzone w wielu ośrodkach na terenie całego
oto do rozm iarów krasnoludka i przez komin w yfrunął
kraju. Pierwszy zaś kurs podstawowy Silvy w swojej klasycznej
w' powietrze. Przy dźwiękach muzyki unosił się nad Polską
formie odbył się w W arszawie w styczniu 1992 r. Od tego czasu
szybując wśród chmur na górami i lasami. (...) Wreszcie wypa­
kursy Samokontroli Umysłu Silvy prowadzone są w wielu
trzył sobie pewien cudowny ogród, wypełniony wspaniałym
ośrodkach na terenie Polski: W arszawie, Opolu, Łodzi, Bielsku
Wiele można spotkać dziś kursów, które proponują szero­
kim rzeszom zmęczonym i zniechęconym, wspaniałą har­
monię ciała i ducha, osiągnięcie pełni życia, czy poprawę
zdrowia. Uczącym się i pracującym oferuje się rozwój
zdolności umysłowych, popraw ę pamięci, osiągnięcia suk­
cesu w e wszystkich dziedzinach.
2
BIULE I YN
tim
zapachem dopiero co rozkwitniętych kwiatów i wybrał się jeden
z nich. Osiadł na zwilżonym ro są liściu i wchłonął jego zapach,
aby następnie przesunąć się wzdłuż łodygi, w głąb rośliny, aż
do korzeni”2. Relacja ta brzmi jak bajka, ale prowadzący zajęcia
nazy w ająow o doświadczenie projekcjąwyobraźni do ulubionej
rośliny i zbadanie jej w wewnętrznej wyobraźni. Mało kto jed­
nak zdaje sobie sprawę, że ćwiczenia takie są znaną praktyką
okultystycznąnazy wanąrzutowaniem astralnym. Tak więc kurs
Silvy jest niczym innym jak wprowadzeniem w magię, o czym,
rzecz jasna, uczestników się nie informuje.
Rzutowanie astralne nie jest jed y n ą techniką okultystyczną
proponowaną podczas kursów doskonalenia umysłu. Kolejną
jest wizualizacja. Uczestnikom treningów tłumaczy się, że jest
to po prostu wykorzystanie pozytywnych wyobrażeń wzroko­
wych lub m entalnych (umysłowych) tzw. afirmacji do osiągnię­
cia zamierzonych celów. N ie jest to jednak posługiwanie się
wyobraźnią w potocznym tego słowa znaczeniu, o czym
świadczy ju ż sam fakt, że osoba ćwicząca wizuali­
zację znajduje się zmienionym stanic świado­
m ości (np. w- sta n ie alfa). Rzecznicy
wizualizacji uczą, że przy użyciu mocy
umysłu można tworzyć rzeczywistość
taką jaką się chce. Sam Silva w yjaś­
niał to swoim uczniom następująco:
„Jeśli działasz zgodnie z pewnymi
bardzo prostymi prawami, to wy­
obrażone zdarzenie stanie się au­
tentyczne. (...) Im lepiej nauczysz
się wizualizować, tym wspanialsze
będą twe doznania z kontrolą umys­
łu”'3. Je d n ak że ow'a w iz u a liz a c ja ,
uważana dziś za przejaw' nieograniczo­
nego potencjału ludzkiego jest niczym
innym jak dobrze znana techniką okultystyczną
esencją pradawnej magii rytualnej, wykorzystywanej
nadal przez kapłanów voodu, szamanów, czarnoksię­
żników. Oto co na ten tem at pisze jeden z czołowych okultystów, David Conway, w swojej książce „Magia. Elementarz
okultystyczny”: „Technika wizualizacji jest czymś, co opano­
wuje się stopniowo i co opanować trzeba, jeśli się chce poczy­
nić jakiekolwiek postępy w magii (...) jest to nasze jedyne
narzędzie oddziaływania na atmosferę eteryczną ”4 Widzi­
my więc jasno, że wizualizacja jest inicjacjąw klasyczne czarnoksięstwo i umożliwia niezwykle łatwy kontakt z czymś co
szamani od wieków nazywali „duchami”. Tu dochodzimy do
najniebezpieczniejszej praktyki Metody Silvy. Praktyką tą
jest ćwiczenie, podczas którego proponuje się uczestnikom
kursu zbudowanie w umyśle podczas medytacji swojego
własnego laboratorium i zaproszenie do niego tzw. wew­
nętrznych przewodników duchowych. Przewodnicy ci mają
pełnić rolę doradców w e wszystkich sprawach życiowych.
Kim są owi wewnętrzni przewodnicy. Niektórzy, tworząc nauk­
owe definicje, u w ażają że jest to symboliczny wizerunek tych
stron osobowości, które zwykle są niedostępne podczas świa­
domego czuwania. Inni w idzą w nich reprezentantów mocy
i mądrości naszej własnej nieświadomości. Jednakże niemal
każdy, kto nawiązał kontakt z wewnętrznym duchowym prze­
wodnikiem, potwierdza, że istoty te zdają się istnieć faktycznie,
niezależnie. Jose Stevens, psycholog kliniczny i kanalizujący
J€ST MCTODn SUW?
(ten, przez którego przemawiają byty niewidzialne) jest pewien
istnienia przemawiających przez niego bytów. Szamani i czar­
noksiężnicy od tysiącleci byli pewni rzeczywistego istnienia
bytów komunikujących się z nimi. Sam Jose Silva w jednej ze
swoich wypowiedzi przyznał, iż sw oją metodę otrzymał od
chińskiego ducha przewodnika, którego poznał, ucząc się wy­
chodzenia poza ciało. Zapytany zaś o źródło informacji otrzy­
mywanych przez ćwiczących kontrolę umysłu m ówił o wyższej
Inteligencji, na pytanie, czy pod tąW yższąlnteligencjąrozum ie
Boga, odparł: „M ojąodpow iedziąjest: nie. Przez W yższą Inte­
ligencję nie mam na myśli Boga”5. Odpowiedź je st chyba jasna.
Skoro to nie Bóg jest źródłem sukcesów osiąganych podczas
treningów mentalnych, to znaczy, że może to być jedynie Jego
odwieczny wróg, szatan. W szelkie wątpliwości co do istoty
wewnętrznych przewodników duchowych rozwiewa świadec­
two Doug’a Glover’a. Ten były czołowy działacz New
Age już po swoim nawróceniu pisał: „Przyglądając się
od dłuższego czasu środowiskom New Age
doszedłem do przekonania, że techniki
(rebirthing, joga, TM, wizualizacja
wewnętrznych przewodników etc.)
m ają w łaściw ą sobie m oc. Przy­
noszą skutki, ponieważ są zaplano­
wane specjalnie po to, aby silą wy­
ważać drzwi i kruszyć bariery, któ­
re Bóg umieścił w ludzkim duchu,
aby zapobiec opanowaniu go przez
istoty demoniczne, które — jak zdoła­
łem się z o r ien to w a ć — są realne
i żywią zamiary niszczenia”6.
W jaki sposób my, chrześcijanie,
mamy traktow ać kursy Silvy oraz
wszelkie inne treningi doskonalenia
umysłu. Święty Paweł pięknie wyra­
ża się o chrześcijanach, pisząc w pier­
wszym liście do Koryntian: „Czyż nie wiecie,
że ciało wasze jest św iątyniąDucha Świętego, który w was
jest, a którego macie od Boga, i że ju ż nie należycie do samych
siebie? Za wielką cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga
w waszym ciele”(l Kor 6 ,1 9 — 20). Cojednak czyni chrześci­
janin, który uczestniczy w kursie Silvy. Po pierwsze, daje się
wciągnąć w ukryte pod naukową term inologią praktyki magi­
czne, przed którymi to praktykami wielokrotnie przestrzega Bóg
na kartach Biblii. Po drugie, buduje w sobie świątynię, ale nie
Ducha Świętego, tylko demonów. Czymże jest bowiem budo­
wanie w swoim wnętrzu „laboratorium”? Ludzie zwiedzeni tym
nowocześnie brzmiącym słowem, tw orzą w swoich myślach
i sercu miejsce, które zajmie istota demoniczna nazywana
wewnętrznym przewodnikiem. Tak więc, chrześcijanin, który
dzięki Jezusowi Chrystusowi otrzymał w ielką godność dziecka
samego Boga, który napełniony został ju ż podczas chrztu
Duchem Świętym, uczestnicząc w kursach Silvy sam z własnej
i nieprzymuszonej woli wyrzeka się niezwykłego Skarbu, dając
do siebie dostęp szatanowi, z mocy którego Chrystus, aby nas
wyzwolić, musiał przelać w łasną krew i złożyć siebie w ofierze
na krzyżu.
Niech więc będą dla nas ostrzeżeniem następujące słowa św.
Pawła: „Czyż nie wiecie, że jesteście św iątynią Boga i że Duch
Boży mieszka w was. Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego
BIULE IYN
3
k u r sv
i tunnszn™...
zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest św iętą a wy n ią jesteście”
(1 Kor 3 , 1 6 — 17).
Joanna Jarzębińska
Autorka jest z w ykształcenia filologiem, pracuje jako nau­
czyciel. Ukończyła Uniwersytet Warszawski, filię w Białym­
stoku. Doktorat z zakresu nauk humanistycznych uzyskała na
Uniwersytecie w Petersburgu, Od trzech zajmuje się proble­
m atyką sekt i innych współczesnych zagrożeń, prowadząc
punkt informacyjny o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych
przy parafii katedralnej w Białymstoku.
P rzypisy
1. Hunt D., McMahon T. A., Ameryka — nowy uczeń czarnoksiężni­
ka, Warszawa 1994 r., s. 139
2. WójcikiewiczA.,Silvaszansąna1epszeżycie,NiezTej Ziemi 1992
r. nr 9, s. 32
3. cyt. za: Hunt D., McMahon T. A., Zwiedzione chrześcijaństwo,
Wrocław — Kraków 1994 r., s. 156 — 157
4. tamże, s. 140
5. cyt. za Steffon J. J., Satanizm jako ucieczka w absurd, Kraków
1994 r., s. 46
6. HuntD., McMahon T. A., Ameryka— nowy uczeń czarnoksiężni­
ka, Warszawa 1994 r., s.263
KURSY IWARSZATY POSZERZANIA
ŚWIADOMOŚCI A OKULTYZM
Czym jest poszerzona świadomość?
Techniki poszerzania pamięci
Technikami, które prowadzą do rzekomego poszerzenia
Aby lepiej zrozumieć to dziwTie pojęcie, należy przypom­
świadomości, sąróżne formy medytacji, ćw iczeniajogi, ćwicze­
nieć sobie podstawowe zasady funkcjonowania naszego mózgu.
nia oddechowe, śpiewanie mantr, kasety działające na podświa­
Wiadomo, że procesy zachodzące w mózgu są procesami elek­
domość, kierowana twórcza wizualizacja, hip n o zą autohipnoza
trotechnicznymi i przebiegają w postaci impulsów elektry­
a nawet specjalne maszyny relaksacji mózgu. Te i inne formy
cznych. Częstotliwość tych impulsów jest różna i zależy od
są proponowane na kursach czy warsztatach, które uczą tzw.
tego, czy nasz organizm znajduje się w stanie czuwania czy
„czujnej relaksacji” czyli wchodzenia w stan alfa. Kursy tego
spoczynku. N ajwiększa częstotliwość impulsów, wynosząca od
typu będą miały najróżniejsze nazwy, ale zawrsze można je
14 do 21 cykli na sekundę, występuje oczywiście podczas
poznać po tym, że proponować będąnp. techniki typu „sukces
czuwania. N azw ano j ą częstotli­
— m otyw acja”, metody
wością beta. W chwilach relaksu
w zm acniania kreatyw ności,
czy w m o m e n c ie z a s y p ia n ia
...zdobywanie wiedzy tajemnej ściśle wiąże się
rozwijania mocy umysłu, opa­
częstotliw ość im pulsów naszego
nowywania stresu, budowania
z wchodzeniem w odmienne stany świadomości.
mózgu zmniejsza się i wynosi od 7
intuicji. Najbardziej znanymi
do 14 cykli na sekundę. Jest to Stan taki bowiem sprawia, że osoba staje się bier­ w naszym kraju kursami sąnp.
na, ukierunkowana na przyjmowanie, co sprzyja kursy doskonalenia umysłu
częstotliwość typu alfa. Wryróżnia
się jeszcze c z ę sto tliw o ść teta,
otwarciu się na psychiczne i duchowe doświad­
m etodą Silvy, warsztaty Hemi
dominującą w czasie snu i częstot­
— Sync, treningi Neurolingczenia. Niestety pociąga to za sobą możliwość
liw ość d elta, c h a ra k te ry z u ją c a
wistycznego Program owanią
niepożądanych oddziaływań czy wręcz poddania
działalność m ózgu w czasie snu
kursy języków obcych prowa­
się pewnym silom i energiom. W odmiennych
dzone m etodą superpamięci.
głębokiego. S ą to normalne stany
W ymienione wyżej kursy
stanach świadomości, które są rodzajem transu
naszego organizmu, który po okre­
przyciągają
w ielu chętnych
sie czuw ania potrzebuje relaksu
może nastąpić i bardzo często następuje kontakt
obietnicami
popraw
y pamię­
i odpoczynku, najczęściej w posta­
z różnymi bytami duchowymi.
ci,
rozwoj
u
zdolności
umysło­
ci snu. Na kursach i warsztatach
wych i twórczych, łatwiejszego i szybszego uczenia się. Na
poszerzania świadom ości zachodzi manipulowanie tymi
wspomnianych kursach języków obcych kursanci m ogą według
normalnym stanam i w celu wywołania określonych zjawisk.
M anipulowanie to polega na usiłowaniu wejścia w stan
zapewnień organizatorów przyswoić dziennie ponad 100 now­
umysłu alfa, beta czy delta w sposób sztuczny, poprzez
ych słów czy zwrotów i to niezależnie od zdolności językow­
ćwiczenia i techniki. Doprowadza się wówczas organizm do
ych. Inną przyczyną dla której wiele osób zapisuje się na podo­
stanu dalekiego od normalności, kiedy to nasze ciało czuwa, ale
bne kursy jest poszukiwanie nowych, nieznanych doświadczeń.
częstotliwość impulsów elektrycznych w mózgu jest ta k ą jak
Przykładowo, warsztaty Hemi — Sync uczą rzekomo lepiej
w czasie snu. Rezultatem tego typu działań jest wyłączenie
funkcji świadomego rozumowania, analizowania i wartościo­
poznać siebie, skontaktować się z Wyższym Ja oraz pozwalają
Obietnice jak widać, są wspaniałe.
wania.
4
doświadczyć jakoby wyjścia poza ciało.
BIULE I YN
kursv
Na czym jednak polega niebezpieczeństwo?
Polega ono przede wszystkimi na bezpośrednim oddziały­
waniu na mózg. Zwolennicy poszerzonej świadomości, czy
inaczej odmiennych stanów świadomości twierdzą, że nasze
problemy wynikają z faktu, iż nasze półkule mózgowe, prawa
i lewa, nie są jednakowo aktywne. Według nich nasza cywili­
zacja spowodowała uaktywnienie lewej półkuli, tej która odpo­
wiada za racjonalne i logiczne myślenie, zaś prawa — bardziej
uczuciowa, wrażliwa, otwarta — została zaniedbana. Celem
więc wszystkich ćwiczeń poszerzania świadomości jest zró­
wnoważenie działalności obu półkul, spowodowanie ich zgod­
nego współdziałania, zharmonizowania, co przyczyni się do
rozwinięcia rzekomo nieograniczonego potencjału ludzkiego.
Co się dzieje, gdy nastąpi zsynchronizowanie
działalności półkuli mózgowych?
i u jn fts z n ty ...
ukryty”. Okultyzm jest więc poszukiwaniem wiedzy tajemnej,
celem, której jest swoiście pojęty rozwój duchowy. Chodzi tu
również o zdobycie pewnej praktycznej wiedzy pomocnej w
życiu codziennym. Właśnie owo zdobywanie wiedzy tajemnej
ściśle wiąże się z wchodzeniem w odmienne stany świado­
mości. Stan taki bowiem sprawia, że osoba staje się bierna,
ukierunkowana na przyjmowanie, co sprzyja otwarciu się
na psychiczne i duchowe doświadczenia. Niestety pociąga to
za sobą możliwość niepożądanych oddziaływań czy wręcz
poddania się pewnym silom i energiom. W odmiennych sta­
nach świadomości, które są rodzajem transu może nastąpić
i bardzo często następuje kontakt z różnymi bytami ducho­
wymi. Taki byt przedstawia się zazwyczaj jako przyjaciel,
mędrzec, duchowy przewodnik, W yższa Jaźń, anioł światła czy
Uniwersalna świadomość. Te właśnie istoty przekazują swremu
„podopiecznemu” tajemną wiedzą, przekonują, że jako jedno­
stki wyżej rozwinięte, mogą być pomocą na drodze duchowego
rozwoju.
Można byłoby się zastanawiać, czy byty te są po prostu
W takim stanie człowiek wchodzi w coś w rodzaju transu.
Logiczne myślenie jest w yłączone, a na jego miejsce pojawiają
się np. wizje innych światów czy odczuwanie jedności ze
wytworami fantazji. Jednak osoby, które w-chodzą w odmienne
wszechśw iatem . Z nam iennym
stany świadomości potwierdzają
jest fakt, że wizje te są identy­
realność owych bytów. Spoty­
czne z tymi, jakim i doświadcza
Do skutków bardzo przykrych należą zakłócenia kają się z nimi również ci, którzy
się po zaży ciu n a rk o ty k ó w .
świadomości, pamięci, mimowolne wpadanie
Ideolodzy New Age tw ierdzą że
ćwiczą wychodzenie poza ciało
is tn ie je ty s ią c e ró ż n y c h
w odmienne stany świadomości, bardzo uciążli­
fizyczne. W tej chwili pojawia
pokładów wyższej świadomoś­
się coraz więcej świadectw osób,
we zjawiska parapsychiczne oraz takie objawy
ci, k tó re człow -iek m o ż e
które zerwały z tymi rzekomo
ja
k
drżenia,
spazmy,
czasem
gwałtowne
drgawki
osiągnąć. Ludzie N ow ej Ery
duchow ym i dośw iadczeniam i
czy konwulsje.
uważają odmienne stany świa­
domości za zupełnie nieszkod------------------------------------- i po wielu bolesnych przejściach
liwąmetodę otwarcia się na pozytywne, łagodne i dobroczynne,
związanych z praktykowaniem okultyzmu znalazły wewnętr­
jak twierdzą, działania duchowe i psychologiczne.
zny pokój w Jezusie Chrystusie. Osoby te twierdzą z całym
Propagatorzy nieograniczonego potencjału ludzkiego rzad­
przekonaniem,
że byty spotykane podczas transu, to istoty de­
ko jednak podnoszą kwestię niebezpieczeństw związanych z
moniczne,
które
manipulują umysłem człowieka, by móc kiero­
praktykowaniem odmiennych stanów świadomości i związa­
wać życiem. Między innymi, Rabindranath Maharaj tak opisuje
nych z nimi technik. Do skutków bardzo przykrych należą
zakłócenia świadom ości, pamięci, mimowolne wpadanie
swój e-doś wi adczenia:------------------------------------------------------w odmienne stany świadomości, bardzo uciążliwe zjawiska
parapsychiczne oraz takie objawy jak drżenia, spazmy,
„Nie potrzebowałem narkotyków, by mieć wizje
czasem gwałtowne drgawki czy konwulsje. Poza tym wiele
innych
światów i nieziemskich istot (...) Osiąga­
osób ma problemy z w łasną tożsamością. Niektórzy twierdzą
łem to przez medytację transcendentalną. Było to
np., że są aniołami z nieba, które przybrały ludzką postać i po­
jednak
kłamstwem, podstępem złych duchów,
siadają nadprzyrodzone moce, innym wydaje się, że są przyby­
szami z kosmosu, a ich zadaniem jest ratowanie rasy ludzkiej,
które opanowywały mój umysł, kiedy traciłem
jeszcze inni utrzymują, że sąw cieleniem starożytnych mędrców
nad nimi kontrole”*.______________________ _
czy kapłanów. Jak widać są to poważne zaburzenia psychiczne.
W tej sytuacji paradoksalnym wydaje się fakt, że wielu psycho­
Wypowiedź ta podsuwa logiczny wniosek, że kiedy wcho­
logów i psychiatrów amerykańskich nazwało owe zaburzenia
dzimy w odmienne stany świadomości i wyłączamy władze
„kryzysami transpersonalnymi” oraz uznało je za rzecz nor­
rozumu oraz analitycznego myślenia, wtedy m ogąm ieć na nas
malną w życiu ludzi, którzy wkroczyli na swoiście pojętą
wypływ siły demoniczne. Ten fakt podkreślał wielokrotnie
ścieżkę duchowego rozwoju. Takie wyjaśnienie ma usprawied­
w różnych swoich wypowiedziach ojciec Jacques Verlinde .
liwić wzrastającą w tempie liczbę osób, które poszukują pomo­
W tym miejscu warto odwołać się do autorytetu Biblii. Otóż św.
cy po doznaniach pseudom istycznych i okultystycznych.
Jan w swoim pierwszym liście napisał takie słowa: „Wiemy, że
Problemy z psychiką spowodowane ćwiczeniami poszerza­
Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy
nia świadomości m ają również ścisły związek z problemami
poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w
duchowymi. Istnieje bowiem powiązanie między odmiennymi
Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem
i Życiem Wiecznym. Dzieci, Strzeżcie się fałszywych bogów”
stanami świadomości a okultyzmem. Samo słowo „okultyzm”
(1 J 5 ,2 0 -21).
pochodzi od łacińskiego pojęcia „occultus” co znaczy „tajemny,
b iu l e
i YN
5
flM U JfW ...
Św, Jan wyraźnie mówi, że przez Jezusa Chiystusa zosta­
liśmy obdarzeni zdolnością rozumu, abyśmy mogli poznać
jedynego prawdziwego Boga. Tak więc właśnie rozum potrze­
bny jest do poznania Prawdy. Tymczasem, kiedy wchodzimy
w odmienne stany świadomości, rozum zostaje wyłączony.
Niemożliwym więc staje się poznanie Prawdziwego. Jeśli jed­
nak w owym transie następuje jakieś poznanie, na pewno nie
pochodzi ono od Boga w Trójcy Jedynego, ale od tego, którego
św. Jan nazywa fałszywym bogiem. Podsumowując można
stwierdzić, że osoby otrzymujące wiedzę podczas transu,
ulegają złudzeniu lub inaczej zwodzeniu złego ducha.
Prawdę tę z naciskiem głoszą byli liderzy New Age3.
N a zakończenie przypomnijmy sobie jeszcze ostrzeżenie
św. Jana: „Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale
badajcie duchy, czy są z Bogiem, gdyż wielu fałszywych pro­
roków pojawiło się na świecie” (1 J 4, 1)
Joanna Jarzębińska
P rzypisy
1. Maliarąj Rabi R, Śmierć guru. Poznań [b.r.w.], s. 198
2. zob. np. Verlinde, Bóg wyrwał mnie z ciemności, Warszawa, 1998
3. zob. Baer R., W matni New Age, Kraków, 1996; McGuire P., Jak
ewangelizować New Age?, Toruń 1995
AMWAY — NOSICIELE RAJSKICH
MARZEŃ O PIENIĄDZU
czyli jak zawładnąć innymi ludźmi!
zjawiskiem radykalnych „wojujących” organizacji ekologi­
cznych i ochrony środowiska, które w swej działalności zdają
Najczęściej myśląc „sekta” mamy na myśli jakieś utarte
się wyżej cenić życie zwierząt niż ludzkie. Organizacje te często
skojarzenia. Tak jednak być nie musi. Cechy sekciarskie mogą
stosują tzw. „eko-terroryzm ”. Sekty te nazywamy sektami
być ukryte wielu organizacjach czy instytucjach. Sekta może
ekologicznymi. W pobliżu tego zjawiska umiejscowimy też,
coraz bardziej aktywny, nurt odrodzonych religii pogańskich
kryć się wszędzie, nawet tam gdzie tego zwykle się nie spodz­
(także w Polsce), które sięgają odpowiednio, w zależności od
iewamy. Obok sekt tradycyjnych takich jak: „Świadkowie
swego umiejscowienia terytori­
Jehowy”, czy „Hare Kryszna”
alnego, do tradycji pogańskich
do sekt, przez badaczy zjawiska,
Wjednej z ulotek motywacyjnych firmy czytamy: re lig ii S ło w ia n , G erm anów ,
zaliczane sąinne kategorie insty­
,, Wierzę w Boga, Rodzinę, Sukces. Kiedy pracuję Celtów, Rzymian itd. S ąto sekty
tucji czy organizacji. Jest to
neopogańskie. Do podobnych
spowodowane występowaniem
odwracam tę kolejność **— wtedy właśnie
korzeni sięgają kulty naturaliz­
w tych organizacjach cech typo­
bogiem staje się Sukces.
mu, sił życiowych i biologizmu,
wo sekciarskich.
które są szczególnie widoczne
Mogą, tak więc, istnieć sekty
w rozwijającej się w kulturze an­
terapeutyczne (kryjące się za organizacjami proponującymi
glosaskiej tradycji czarownictwa, szczególnie kobiet. Zjawisko
uzdrowienie fizyczne czy psychiczne, klubami odnowy biolo­
to łączy się również z radykalnym ekologizmem i feminizmem.
gicznej, czy innymi). Także pojawiają się sekty ufologiczne,
S ąto sekty naturalistyczne. Obok tego w ystępują sekty o na­
propagujące tzw. „kult ufonów” czy „ufonautów”, które mogą
jbardziej spektakularnej działalności. S ąto sekty satanistyczne,
istnieć za parawanem klubów i organizacji uchodzących, czy
które wprost odwołują się do kultu szatana i zła.
raczej pragnących uchodzić za organizacje, w których naukowo
Rynek sekt tworzy swoistą dwubiegunowy panoramę. Jak
bada się zjawisko UFO. Zjawisko faszyzmu, czy komunizmu
można zauważyć sekty tradycyjne, zajmujące skrajne skrzydło
w polityce, szczególnie wr wersji hitleryzmu, czy stalinizmu lub
tej panoramy, odwołują się wprost do idei Boga i dobra, nato­
„Czerwonych Kmerów”, badacze sekt również skłonni byliby
miast sekty satanistyczne, umiejscowione po przeciwległej stro­
zaliczyć do sekt ideologicznych czy ateistycznych. Długą
nie, odwołują się do przeciwieństwa Boga, do szatana i zła.
tradycję ma ujmowanie organizacji: różokrzyżowców, ma­
Środek tej panoramy sekt, wypełniająstopniowo sekty: od tych,
sonów', wolnomyślicieli jako sekt tradycji antykościola. Także
które odw olująsię jeszcze do jakiegoś „zredukowanego” Boga,
organizacje skrajnych feministek sąpostrzegane coraz powsze­
do tych, które odwołują się wyłącznie do ateizmu, naturalizmu,
chniej w kategorii sekt, jako sekty feministyczne. Dotyczy to
czy pogaństwa.
ostatnio również organizacji nawołujących i propagujących
Sekty gospodarcze?
radykalny proaborcjonizm, kontrolę urodzin i szeroko rozu­
mianą „politykę na rzecz ograniczenia ilości ludności w świe­
Jednakże panorama rynku sekt nie byłaby pełna gdybyśmy
cie”. Organizacje tego typu, czyli „przeciw życiu”, nazwiemy
w nim nie dostrzegli jeszcze jednego rodzaju sekt. Chodzi
mianowicie o sekty gospodarcze, czy ekonomiczne. S ąto orgasektami anty-życie. To zjawisko łączy się dosyć ściśle ze
Co w sekcie piszczy?
6
BIULETYN
flM U JfW ...
nizacje, które nastawiając się na działalność gospodarczą czy
ekonomiczną, najczęściej w trakcie swego rozwoju i działania,
lub już z takimi założeniami, zaczęły wykazywać cechy sekciarskie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że znana u nas w Polsce,
chyba najbardziej, sekta „Świadków Jehowy”, była u zarania
swego istnienia, założonajako firma gospodarcza zajmująca się
dystrybucjąikolportażem literatury religijnej: broszurek, gazet,
Biblii itp. Ślad tego pozostał do dziś w jej oficjalnej nazwie
„Strażnica — Towarzystwo Biblijne i Traktatowe”. N a począt­
ku było to coś w rodzaju towarzysLwa rozpowszechniania Bib­
lii. Jej członkowie nie byli zmuszani do przyjęcia odpowiedniej
doktryny religijnej, lecz byli jej pracownikami — również do­
mokrążcami — sprzedającymi jej wyroby. Dopiero potem sze­
fostwo firmy w padło n a pom ysł w ym yślenia
jakiejś nowej doktryny religijnej, aby w ten sposób
związać z sobą na stałe ju ż pracowników'
firmy i aby umotywować ich religijnie
w pracy kolporterów. Jak by nie patrzeć,
Centrala w Bruklinie „Świad­
ków Jehowy” produkuje dziś
ogromne ilość prasy i książek
(w ie lo m ilio n o w e n a k ła d y
w skali światowej), które są
następnie kupowane przez
ich wyznawców na całym
św iecie. K u p u ją oni nie
tylko dla siebie, ale i dla
potencjalnych zaintereso­
wanych spoza sekty. N astęp­
nie te czasopisma roznoszą po
dom ach, p ró b u jąc ro zm a­
wiać. Wszystko to robią z m oty­
wacją iście religijną. Będąc motywowani re­
ligijne, są arm ią fanatycznych, darmowych, w yso­
ko wydajnych dystrybutorów’prasy. Zapewnia to ich cen­
trali stały i duży dochód finansowy!
Amerykańska Droga czyli Amway!
W ostatnim czasie w Polsce zaczęła sw ą działalność firma
Amway. Pozornie jest to firma handlowa zajmująca się domokrążczą dystrybucją różnych towarów. Firma została założo­
na w 1959 roku. Dziś działa w 75 krajach. Założycielami firmy
są Richarda de Vos i Jaya van Andel, członkowie Kościoła
chrześcijańskiego o tradycji kalwinów holenderskich. Jednak
nie m ato wpływu na ideologię oferowaną przez firmę. Majątek
R. de Vos ocenia się na 2, 4 mld dolarów, zaś J. van Andela na
2, 6 mld dolarów. Dziś zaangażowane są w Amway ok. 3
miliony ludzi na całym świecie. W Polsce tę liczbę ocenia się
na 100 tysięcy.
Ekonomia zysku i zarzuty nieuczciwości
Co najciekawsze, 95% dochodów firmy trafia do 0, 2%
najbardziej zasłużonych dystrybutorów. Zyski Amwaya nie
pochodzą głównie z handlu, ale ze sprzedawania materiałów
szkoleniowych i z rekrutacji nowych członków (ok. 30%). Am­
way również rozbudowuje i utwierdza swój,, system handlo­
w y” za pom ocą manipulacyjnych metod przekonywania, które
są typowe dla wielu sekt. Struktura firmy opiera się na ścisłej
organizacji piramidalnej. Jest to organizacja częściowo tajna
i przypomina hierarchię tajnych organizacji.
Rozwojowi firmy towarzyszyły zarzuty nieuczciwości
i przekonanie, że Amway jest piramidą finansową, w której
nowi sprzedawcy płacą będącym wyżej w hierarchii. W 1982
Amway został oskarżony przez rząd Kanady o oszustwa celne.
Sprawę umorzono po tym, jak zarząd przyznał się do winy
i wypłacił 50 min dolarów odszkodow'ania. Amway była też
kilkakrotnie przedmiotem śledztwa amerykańskiej „Federal
Trade Commission”, która jest zobowiązana do nadzorowania
uczciwości w handlu. Niektóre z tych śledztw zakończyły się
czystkami w szeregach wysokich elit firmy i spadkiem obrotów
korporacji.
Ekspansja w „nowy ład” i tworzenie „nowego
człowieka”
W 2000 roku wszystko ma należeć do amwayowców — media, Biały Dom. Ich wzorem są dyk­
tatorzy. Wiele technik motywacyjnych
dla dystrybutorów również przypomi­
na idee New Age. Firma wychowu­
je nie tyle komiwojażerów, ale
raczej „Przyw ódców nowrego
Ładu”. Kontynenty w logo raczej
oznaczają nie tyle ekspansję ek­
o n o m ic z n ą , co id e o lo g ic z n ą
i
duchową. Wzorem ich m ają być
dyktatorzy, którzy pociągają za
sobą tłumy! Sukces Amwaya to tylko
rozbudowana socjotechnika.
Dystrybutor Amwaya powinien
bezustannie rozm yślać o sukcesie
i
o zdobywaniu pieniędzy. Jedynym
q
celem staje się dla członków
<
zdobywanie pieniądza. Zaciera się prawdziwa hierarchia
w a r to ś c i. D la s u k c e su
pośw ięca się kontakt z rodziną.
Członkowie powinni wierzyć, że ich firma je st wyjątkowa,
powinni wierzyć, że „im się uda”, powinni wierzyć w wyjątko­
wość przywódców firmy. Następuje też uzależnienie ekonomi­
czne dystrybutorów od firmy. Członkowie Amwaya są podda­
wani intensywnej indoktrynacji. Na nic nie m ają wpływu w fir­
mie. M ogą tylko i wyłącznie sprzedawać towary.
Wywieranie takiego nacisku („Tyle jesteś wart, na ile jesteś
człowiekiem sukcesu”), służy zawłaszczeniu osobowości ludz­
kiej i jest równie niebezpieczne jak sekta, ubezwłasnowolnia
i uzależnia — ostrzega prof. Grażyna Bartkowiak, psycholog
zarządzania.
Indoktrynacja sukcesu i bogactwa
Dystrybutorzy Amwaya są bardzo mocno sfanatyzowani
w swoich celach. Z mocą mówią o tym w co wierzą. Obiecuje
się im raj, spełnienie marzeń, związanie prawdziwych przyjaźni,
integrację małżeństw. Podczas spotkań i szkoleń serwuje się
członkom euforyczne manifestacje przyjaźni i miłości.
Tak naprawdę skrywają one obłudę i fikcję, ponieważ
okazywanie przyjaźni było opłacalne. Jeden z uczestników, dziś
examwayowiec, powiedział o tym: „Na którymś z kolei zlocie
zobaczyłem, że biorę udział w farsie, groteskowym schemacie.
BIULE I Y N
7
flM U JftY ..*
Obcy ludzie ściskali się w entuzjastycznym amoku i uniesieniu.
Pokazywano nam scenki z życia amerykańskich milionerów,
którym się udało. Z podium skandowano — i wam się uda.”
Podsycano w nas chciwość i chorobliwe pożądanie dóbr
materialnych — relacjonuje inny examwayowiec. Kto mówTił
o dom ku jednorodzinnym i tanim samochodzie był wyśmiewa­
ny i traktowany z pogardą. Doceniano za to ludzi marzących
o pałacach, samolotach i przepychu. Członkowie sieci często
powtarzają słowa: wolność, sukces, edyfikacja, (kategoryczny,
bezwzględny, surowo przestrzegany nakaz mówienia z czcią
o firmie i przełożonych), duplikacja (powielanie osobowości
sukcesu -„Mi się udało, jeśli więc będziesz taki jak ja, to również
odniesiesz sukces. Więc bądź taki jak ja ”.)
W jednej z ulotek m otyw acyjnych firmy czytamy:
„Wierzę w Boga, Rodzinę, Sukces. Kiedy pracuję odwracam
tę kolejność” — wtedy właśnie bogiem staje się Sukces.
Nabożeństwa?
Aby wzbudzić i podtrzymać wiarę członków' w zjawisko
Amwaya organizowane sąszkolenia-spotkania, których eksta­
tyczna atmosfera i przebieg tworzą specyficzny rytuał, jakby
liturgię, w której obiektem czci był dolar. Przypomina to nabo­
żeństwo. „Jeśli Amway jest sektą, to obowiązkowe cotygodnio­
we spotkania w kinie „Grunwald” stały się jej liturgią— mówi
były amwayowiec. Przy tym wszystkim szefowie firmy powo­
łują się na ideę jakiegoś Boga, który nie jest na pewno Bogiem
chrześcijan.
Amway wydaje też swoje czasopismo pt „ A M A G R A M ” ,
które jest ich organiem prasowym. W opinii wielu osób gazeta
przypom ina charakterem „Strażnicę” — w ydawana przez
Świadków Jehowy.
Film mówi o tępocie umysłowej dzisiejszych Polaków',
śmiesznie łatwo dających się nabrać na lep bogactwa. Pokazane
są tu metody szkoleniowe Amwaya, czyli ludzie o sztucznych
uśmiechach i ruchach automatów, którzy powtarzają kaleczną
polszczyzną amerykańskie recepty na szczęście. Wiara w raj
wszechsprzedaży i niemilknące brawa, podniecone w izją dóbr
twarze.
W listopadzie 1997 roku warszawski sąd wojewódzki
zabronił — na wniosek przedstawionych w filmie dystrybu­
torów Amwaya - pokazania filmu w telewizji. Stało się tak „w
trybie zabezpieczenia roszczeń osób fizycznych o ochronę dóbr
osobistych”. Amway rozkręcił praw dziw ą nagonkę na autora i
film. M a ona zapobiec emisji filmu i zniechęcić wszystkich,
którym jeszcze kiedykolwiek przyszłoby do głowy krytykować
sieć. Na przeciwko siebie stanęła międzynarodowa potężna
korporacja (której majątek ocenia się na 7 mld dolarów USA)
i mało znany reżyser, Dawid walczący z Goliatem. Film stano­
wił owoc dwuletniej pracy. Dederko został też, wraz z produ­
centem oskarżony o rozpowszechnianie fałszywych wiadomoś­
ci oraz o naruszenie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konku­
rencji. TV Polska została oskarżona o naruszenie dóbr osobi­
stych. Podobno 8 spraw wytoczyli też Dederce indywidualni
dystrybutorzy Amwaya. Firma żąda od niego podobno 350 000
nowych zł, a dystrybutorzy każdy po 10 000 nowych zł. Jest to
klasyczne tzw. „mordowanie filmu”.
Efekty tego sąjednak zupełnie przeciwne od zamierzonego.
TVN podała, że kasety filmu Dederki przebijają ceny „Titani­
ca”. „Witajcie w życiu”, to przebój!
Krucjata w obronie wolności informacji
Sprawa stała się bardzo głośna na skutek przeprowadzenia
wywiadu z autorem filmu H. Dederko w popularnym programie
Niebezpieczeństwa sieci!!!
telewizyjnym TOK-SZOK, prowadzonym przez Jacka Żakow­
Luis Sanrways wr książce „Niebezpieczni namawiacze”
skiego i Piotra Najsztuba. Zablokowanie emisji filmu przez
pisze, że „Amway ma do ludzi podejście ewangeliczne, pyta,
prawników Amwaya, spotkało się jednakże z protestem i wysto­
sowaniem w marcu 1998 roku, Apelu „Do prezydenta i parla­
czego im brakuje w życiu i stara się zapełnić tę pustkę”. Pisze
on też, że „Amway jest o wiele bardziej podobny do funda­
mentarzystów'”, który został opublikowany m.in. przez popular­
ny tygodnik WPROST. W apelu możemy przeczytać:
mentalisty czn ej religii niż do przedsiębiorstwa bezpośred­
niej sprzedaży, z pieniędzmi jako Bogiem” .
„Swroboda wypowiedzi (...) nie może się ograniczyć do
informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie, lecz
Również arcybiskup Józef Życiński, w liście do Marka Florodnosi się w równym stopniu do takich, które obrażają oburzają
czuka, dyrektora naczelnego w Polsce, pisze, że największym
lub wprowadzają niepokój w państwie lub w jakiejś części
problemem staje się dramat rodzin ponoszących bolesne kon­
społeczeństwa” — z orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw
sekwencje działań prowadzonych przez Amway. Mówi on
Człowieka w Strasburgu. Przypominamy te zasady, bo jesteśmy
o „(...) zachowaniach niemożliwych do pogodzenia z etyką
głęboko zaniepokojeni, że na podstawie prawomocnego orze­
katolicką (...)”
O
ile założenia sprzedaży bezpośredniej nie sązłe, to formy czenia sądu nie może być publicznie rozpowszechniany film H.
Dederki pt. „Witajcie w Życiu”, poświęcony działalności kor­
działalności sieci przypominają mocno intensywną indoktry­
poracji Amwaya. Nie wnikamy w* meritum sprawy, aczkolwiek
nację. W ykorzystuje się tu szereg psychotechnik i manipulacji,
metody działania firmy Amway budzą kontrowersję nie tylko
np.: technikę „wspólnego wroga” — wszyscy, którzy nie są
w naszym kraju. W Polsce były zaś przedmiotem krytycznej
z nami sąprzeciw ko nam. W szystko to wiąże się jeszcze z nieoceny m.in. ze strony arcybiskupa Józefa Życińskiego. Nie­
tolerancyjnąpostaw ą wobec innych. Sądzeniem, że będąc ampokój
budzi stosowanie przez sądy zabezpieczenia powództwa
wayowcem m a się monopol na prawdę. Może nastąpić tu wy­
cywilnego
w sprawach o ochronę dobrego imienia. Zabezpie­
buch agresji.
czenie polega bowiem w tym w ypadku na tymczasowym zaka­
Film „Witajcie w życiu” i jego mordowanie...
zie publikacji, który stanowi rodzaj sądowej cenzury ogranicza­
jącej prawo twórców do wypowiedzi i prawo obywatela do
Henryk Dederko nakręcił ostatnio krytyczny film poka­
informacji. (..) Za pom ocą tej procedury negatywni bohaterowie
zujący działalność Amwaya pt. „Witajcie w życiu”. Film na
przygotowywanych publikacji - nieuczciwi przedsiębiorcy,
ubiegłorocznym VIII łódzkim festiwalu filmów dokumental­
skorum pow aniu urzędnicy — m o g ą bowiem zablokować
nych „Człowiek w zagrożeniu” został uhonorowany nagrodą
ujawnienie niewygodnej dla nich prawdy.” (...)
głów ną— ,3 ia łą K obrą”.
8
BIULE i YN
nMUJfW...
Apel podpisało ok. 50 redaktorów naczelnych i znanych
dziennikarzy, m.in. Adam Michnik, Jerzy Turowicz, Krzysztof
Teodor Toeplitz, Tomasz Wołek, Jacek Żakowski, Piotr Najsztub. Jak widać apel potępia sądowe zablokowanie, przez
A tnway, możliwości publicznego emitowania filmu.
Pomimo tego w jednym z numerów Gazety Wyborczej w
artykule „Witajcie w Życiu” , na czterech stronach, wydrukow-ano ścieżkę dźwiękową z tego filmu, która zakazem sądu nie
została objęta. Jacek Żakowski tak pisze przed publikacjąścieżki dźwiękowej filmu:
„W normalnej sytuacji przed publikacją poprosilibyśmy o
komentarz przedstawiciela Amwaya. Wyjątkowo odstępujemy
od tej zasady. Amway, jak widać, zamiast polemizować, woli
się procesować, zamiast dyskutować, woli zamykać usta innym.
Nie chcemy ryzykować objęcia zakazem również ścieżki dźwię­
kowej filmu. (...) Przedstawicieli Amwaya zapraszamy do pole­
m iki, która pozw oli czytelnikom w yłonić sobie własne
poglądy.”
Autor filmu o Amwayu
Sam autor filmu, Henryk Dederko, ma 54 lata, jest z wyk­
ształcenia psychologiem. Interesuje go jak sam mówi: „co trze­
ba zabić w człowieku, by stał się seryjnym produktem”. Mówi
też o korporacji Amwaya: „korporacja obiecuje dobra material­
ne i akceptację środowiska. Jestem jednak przekonany, że Amwavow'i chodzi o coś więcej, o władzę nad LUDŹMI”. Na
pytanie: — Czy nie żałuje Pan decyzji o nakręceniu filmu
o Amwayu? — odpowriada: — Nie żałuję. Bo nie należy nigdy
żałować momentów kreacyjnych. Trzeba tylko prosić tego,
który trzyma w ręku wszelkie fabuły, by je nam częściej dawał.
Jednak zjawisko parasekciarskie!?
Cechy charakteryzujące Amwray pozw alająnam zaliczyć ją
do zjawisk parasekciarskich. Na pozór nie ma nic złego w jej
działalności. Proponuje ona tylko dodatkowy zarobek. Praktyka
jednak wskazuje na coś innego.
1. P rz e k o n a n ie o w y ją tk o w o ś c i firm y i w sz y stk ic h ,
k tórzy z n ią w sp ó łp racu ją. Jest to p o d sy can ie idei w yb raństw a.
2. B ezk ry ty czn a w ia ra w p o w o d zen ie m aterialn e i oso­
biste zap ew n io n e p rzez organizację.
3. W iara w n ie o m y ln o ść p rzy w ó d có w .
4. Istniejące b ard zo silne w ięzi pom iędzy p odw ładnym i
i zw ierzch n ik am i w sieci. S tru k tu ra o p ie ra się n a ścis­
ły m p o d p o rząd k o w an iu , h ierarch ii i sch em acie p ira ­
m idy. M o d el ten n aw iązu je do tajn y ch sto w arzy szeń,
czy grup k u lto w y ch .
5. S pecy ficzn y sp o só b p o zy sk iw an ia no w y ch członków ,
p rzy p o m in a ją c y działanie, n p .: „Ś w iad k ó w Je h o w y ” .
G ro dochodów ' (30% ) pochodzi z rek ru tacji n o w y ch
c z ło n k ó w , k tó rz y m u s z ą w n ie ść o k re ślo n y w k ład
o ra z ze sp rz e d a ż y m a te ria łó w re k la m o w y c h i sz k o ­
len io w y ch .
6. K toś kto w szedł m ocno w sieć, nie m o że łatw o się od
nich uw olnić. D u żo tru d u k o sztu je opuszczen ie sieci,
z p o w odu silnego u zależn ien ia od firm y. L udzie nie
c h c ą sam i od ch o d zić, po n iew aż zostali „zarażen i”
id eo lo g ią g ło sz o n ą w firm ie. W ielu p o d o b n o dokłada
aby się w niej u trzym ać. P ro w ad zi to do uzależn ien ia
ekonom icznego.
7. O rganizacja sp ecjaln y ch spotkań, u m acn iający ch w ia ­
rę. S ą to szkolenia, ko n feren cje, itp., k tó ry ch przebieg
i atm osfera, tw o rz ą sw oisty rytuał, liturgię religijnego
nabożeństw a, przypom inającego zielonośw iątkow ców .
8. P o sia d a ją sw o je bóstw o, k tórem u o d d a ją cześć — je st
nim pieniądz. T o p ien iąd z w y z n a c z a im je d y n y cel w
życiu: zd o byw anie pien ięd zy i to n ie z potrzeby, ale
naw et dla sam ego zdobyw ania.
9. C złonkow ie a n g a ż u ją się w sw ą działaln o ść z całko­
w itym oddaniem w spraw ę, m ając zak o d o w an e głębo­
kie p rzekonanie, że ich p o jed y n cze n iew ielk ie tran s­
akcje łą c z ą się w je d n ą w ie lk ą w s p a n ia łą całość.
C elem tego je s t tw o rzen ie „no w eg o św ia ta” i „now ego
człow ieka” . Jest to celem ich życia. A m w ay i jej ideo­
logia w y p e łn ia j e ca łk o w icie i b e z reszty . W ten
sposób zm ienia się lu d z k ą św iadom ość.
10. M ożna w n io sk o w ać o to talitarn y ch zap ęd ach firm y,
a co najm niej o u stan o w ien ie religii p ien iądza, której
kościołem b ęd zie A m w ay . T u chodzi o w ładzę n ad
ludźm i!
Wszystko to można śmiało podsumować i stwierdzić, roz­
patrując problem na płaszczyźnie religijnej, że Amway powi­
nien być zaliczony do grupy sekt wyznających specyficzną
pscudoreligię o charakterze zastępczym. Dlatego jak pisze —
odpowiedzialny z ramienia Episkopatu Polski za problem sekt
— biskup Zygmunt Pawłowski „niektórzy określają Amway
jako sektę ekonomiczną.” W sekcie tej cześć i boski kult kiero­
wany jest w stronę pieniądza i jego zdobywania. Pieniądz, boga­
ctwo stoi tu na pierwszym miejscu.
Br. Tymoteusz S.
BIBLIOGRAFIA
1. A. Zwoliński, Amway — polskie szczęście w amerykańskim stylu, Kraków
1995,
2. A. Miehniewicz, Liturgia ku czci mamony, [w:] List 1995, nr 1-2.
3. Polemiki. Liturgia ku czci mamony?, czyli ciąg dalszy uwag o „Amwayu”,
[w:] List 1995, nr 4, s. 3 0-31.
4. J. Kozak, Amerykańska droga, [w:] Gazeta, nr 105, 10-12 września 1993,
Toronto, s. 22-23.
5. Do prezydenta i parlamentarzystów, [w:] Wprost 1998, 22 marca, s .l 1.
6. M. Kruczkowska, Dederko od Amwaya, Gazeta Magazyn — cotygodniowy
dodatek do Gazety Wyborczej, nr 21(272), piątek-sobota 22-23 maj 1998.
7. A. Datko, A m w ayl— kult i bóstwo, [w:] Effatha 1997, nr 3(61), s. 77-78
8. N. Socha, W S ieci- Skąd się bierze potęga Amwaya?, [w:] Wprost 1998, nr
16, s. 60-62.
9. Z. Pawłowicz bp, K ościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1996
10. Amagram — Amway Polska, red. E. Dąbkowska, Waisdzawa 1993-1998
BIULE I YN
9
S€KTV O POCHODZENIU CHRZCŚCIJnŃSKIM
SEKTY O POCHODZENIU
CHRZEŚCIJAŃSKIM
Wśród ogromnej różnorodności sekt i nowych ruchów reli­
gijny ch należy wyróżnić sekty biblijne zwane też pseudochrześcijańskimi. S ą to takie grupy religijne, które wykor 2ystująB ib­
lię, powołując się na autorytet Jezusa, a w istocie zaprze­
czają podstaw ow ym prawdom chrześcijańskim (wiara
w Trójcę, Jezusa, Zbawienie w Jezusie, Kościół),
opierając się bardziej na światopoglądzie
założyciela lub innych źródłach. Typowa
jest dla nich negacja boskości Jezusa
oraz wrogość w'obec kościołów chrze­
ścijańskich (Kościół katolicki jako
apokaliptyczna Bestia). Deklarują
Biblię jako podstawę swoich po­
glądów, ale tak nie jest, ponie­
waż m anipulują tekstem biblij­
nym, p osługują się błędnym
przekładem (Św iadkow ie Jehow y,
Mormoni), interpretacja założyciela jest ważniejsza od
tekstu biblijnego (Moon, Rassel, Berg), objawienie prywatne
i Kościołami stanowią „źródła” nauczania tych grup. N a tej
podstawie jako sektę uznaje się takie grupy, które poza Biblią
mają także inne księgi „objawione” lub „przesłania prorocze”,
bądź też grupy wyłączające z Biblii pewne księgi protokanoniczne, bądź wreszcie rady kanie zmieniające ich treść.
Do tych sekt ks. bp Z. Pawłowicz zalicza:
Kościół Adwentystów Dnia Siód­
mego, Adwnetyści Dnia Siódme­
go Poruszenie Reformacyjne,
Kościół Reformowany Adwen­
tystów Dnia Siódmego, Zbory
Boże Chrześcijan Dnia Siódme­
go, Kościół Chrześcijan Dnia So­
b o tn ie g o , Z w ią z e k W y z n an ia
Świadków Jehowy, Zrzeszenie Wol­
n y c h B a d a c z y P ism a Ś w ię teg o ,
Św iecki R uch M isyjny „Epifania”,
Chrześcijańscy Badacze Biblii w Polsce,
Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
założyciela ważniejsdze od tekstu biblijnego (Moon, Smith).
W tej grupie sekt można dokonać rozróżnienia: sekty pseudoewangeliczne — Dzieci Boga, Mooniści, oraz sekty kryptojudaistyczne — Mormoni, Świadkowie Jehowy.
w Polsce, Świecki Ruch Przyjaciół Człowieka „Anioł Pański”,
Związek Badaczy Biblii w Polsce, Polscy Badacze Pisma Świę­
tego, Misyjny Ruch Świeckich, Stowarzyszenie Studiów Biblij­
nych Jutrzenka, Wolna Wspólnota Biblijna, Dzieło Przyjaciół
Człowieka, Ruch Branhama — „Kościół Boga”, Stolica Apos­
tolska w Jezusie Chrystusie, Maryjne Dzieło Pokuty, Kościół
katolicki Mariawitów, Mormoni.
Ks. bp Zygmunt Pawłowicz powołując się na raport waty­
kański (drukowany w naszym biuletynie w numerze 4) stwier­
dza, że istnieją sekty o pochodzeniu chrześcijańskim, posługu­
ją c e się B ib lią. K ryterium rozróżnienia pom iędzy nimi
opracował: Ks. Paweł Górny
MORMONI SEKTA CZY KOŚCIÓŁ?
P
ełna nazwa Mormonów brzmi The Church of Jesus Christ
of Latter Day Saints. W Polsce kościół zarejestrowany jest
jako Kościół Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich i posia­
da około 700 wyznawców. Popularnie znany jako kościół Mormonów wywodzi sw oją nazwę od pierwszego swego pozabiblijnego objawienia spisanego w „Księdze Mormona”. Dane
statystyczne nie w skazująna zagrożenie ze strony tej grupy. Ale
prozelizm i nachalność członków tej sekty, oraz egzotyczność
głoszonych poglądów (w stosunku do chrześcijaństwa) wyma­
gają szerszego omówienia.
Powstały w 1830 r. kościół mormonów od samego początku
budził kontrowersje i wTogość. Powodami było m. in.
• praktykowana oficjalnie do 1890 r. poligamia (nieoficjalnie
trw a do dzisiaj);
• przyjazny stosunek Mormonów do Indian;
• nieposiadanie niewolników i niechęć do niewolnictwa;
• teokratyczne rządy;
10
b iu l e
i YN
• oraz nieustanne próby łączenia władzy świeckiej i religijnej.
Obawy budziło także zorganizowanie mormońskich od­
działów wojskowych, polityczna aktywność Mormonów i poli­
tyczne ambicje ich liderów' (w 1844 r. Joseph Smith zgłosił
swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich). Mormoni sami
niejednokrotnie prowokowali niechęć otoczenia swymi pełnymi
buntu wystąpieniami przepowiadającymi zagładę wszystkim
niewiernym i ciemiężycielom.
K onflikty zm uszające do nieustannego poszukiw ania
bezpiecznych terenów zaprowadziły ich ostatecznie (po areszto­
waniu i zamordowaniu w 1844 r. przywódcy Josepha Smitha)
do Salt Lake City w Stanie Utah (do dziś stolica Mormonów).
Polsce historia mormonizmu rozpoczęła się w 1922 r. na
M azurach, w małej wsi Zełwągi, położonej między
Mikołajkami, a Mrągowem. Mieszkaniec Zełwąg, Fritz Fischer
przebywając w Berlinie zapoznał się tam z reiigiąM ormonów
i po powrocie do domu rozpoczął propagowanie jej zasad wśród
mieszkańców rodzinnej wsi. W 1926 r. do Polski przybyła
W
MORMONI SCKTft CZV KOŚCIÓŁ?
pierwsza, oficjalna m isja mormońska. 14 lipca 1929 r. poświę­
cono pierwszą kaplicę M ormonów w Polsce. Po wojnie liczba
członków gminy poczęła maleć, gdyż Mormoni stopniowo emi­
growali do Niemiec. W 1971 r. gdy prezydent z rodziną opuścił
wioskę, gmina formalnie została rozwiązana. W 1977 r. nieli­
czni polscy Mormoni (zamieszkujący głównie Polskę północną)
doprowadzili do rejestracji swego wyznania jako stowarzysze­
nia. O pełnej reaktywacji mormonizmu w Polsce można mówić
dopiero po 1989 r. N ajprężniejszym ośrodkiem stała się wtedy
gmina w Warszawie, posiadająca jako jedyna w Pol­
sce kaplicę, której uroczyste poświęcenie
miało miejsce 22.06.1991 r.
a terenie Trójm iasta Mormoni sku­
pili sw oją działalność w Sopo­
cie, ale działają również w Gdyni i w
Gdańsku. Specyfiką „religii” mor­
monów są obrzędy chrztu za zmar­
łych członków rodziny. Rytuał taki
poprzedzony je s t w cześniejszym i
badaniami genealogicznymi i anali­
zowaniem życia kandydata pod kątem
jego religijności i postawy etycznej za
życia. Następną osobliw ością mormonizmu jest zawieranie tzw. małżeństw na
wieczność. Te zaw arte w św iątyniach
m ałżeństwa (opieczętow-ane) zapew niają
małżonkom kontynuację związku w przy­
szłym, pośmiertnym świecie. Podobnie jak
w przypadku chrztu za zm arłych takim
wiecznym węzłem małżeńskim można połączyć także osoby
zmarłe.
N
Kolejnym rytem świątynnym jest obdarowywanie. Podczas
tego obrzędu — uczestnicy otrzym ują ubiór (długą tunikę),
którą noszą pod bielizną i teoretycznie nigdy nie zdejmują
(tajemne znaki na tych szatach m ają ich chronić przed wszelkim
złem).
ormoni nie udzie łają informacji o rytach świątynnych, są
one bowiem objęte wielka tajemnicą. Informacje o nich
można czerpać tylko od byłych członków'sekty. Podobnątajemnicą okryta jest morm ońska świątynia. Budynki świątynne od­
wiedza się tylko podczas specjalnych okazji, za specjalnym
zezwoleniem. Nie Mormoni nie mająpraw?a wstępu!
M
Święci Dni Ostatnich posiadają dwa typy kapłaństwa:
niższe Aarona (może je otrzymać ju ż 12 — letni chłopiec) i
wyższe Melchizedeka. Ponieważ Mormoni winni znać imiona
swoich przodków i wykonać za nich obrzędy świątynne, dlatego
ważnąaktywnościączłonka kościołajest opracowywanie drzew
genealogicznych swych przodków.
ażdej niedzieli Mormoni zbierają się w kaplicach na tzw.
zebraniach sakramentalnych (w Trójmieście spotykają się
w szkole w Sopocie, kaplica jest w budowie), pod­
czas tych spotkań na pam iątkę męki Chrystusa
spożywa się chleb i pije wodę. W jednąniedzielę miesiąca zobowiązani są do przestrzega­
nia 24 — godzinnego postu polegaj­
ącego n a o p u szczen iu śniadania
i obiadu, i spożywaniu dopiero kola­
cji. Z aoszczędzone wr ten sposób
środki przekazuje się na użytek bied­
nych. Wśród obowiązków członków7
kościoła znajduje się także powinność
przekazywania dziesięciny. Obowią­
zuje ich również zakaz spożywania alk­
oholu, picia kawy, herbaty, palenia tyto­
niu i używania narkotyków. Mormoni
prow adzą również działalność misyjną.
Choć obow iązek płacenia dziesięciny
ułatwia kościołowi prężna działalność, to
misjonarze w różne części świata udają się
na własny koszt. N a misjach spędzają dwa
lata (mężczyźni) lub półtora roku (kobiety).
Do pracy misjonarskiej przy goto w nją się
w szkołach, w których nauka, obejmująca także przygotowanie
językowe trwa do dwóch miesięcy. Misjonarze zazwyczaj są
ludźmi młodymi, w wieku od 18 do 26 lat. M ożna ich spotkać
w Trójmieście na ruchliwych ulicach Sopotu (deptak, molo),
Gdyni (ul. Świętojańska) i Gdańska (ul. Długa).
Rozpoznać można ich po nienagannym ubiorze (ubrani są
w garnitury) i po wpiętym w klapę marynarki identyfikatorze
zawierającym nazwisko i nazwę kościoła.
K
opracował:
Ks. Grzegorz Daroszewski
KILKA SŁÓW O ŚWIADKACH JEHOWY
Wywiad z p. W łodzimierzem Bednarskim pracującym
w poradni religijnej przy kościele pw. Najświętszego Serca
Jezusowego we W rzeszczu, autora książki "W obronie
wiary”. Pismo Święte a nauka Świadków Jehowy, innych
sekt i wyznań niekatolickich
Pierwsze spotkanie ze Świadkami Jehowy dla wielu ma
miejsce w szkole, kiedy to w klasie jest ktoś kto nie może
w wielu uroczystościach uczestniczyć. Budzi to zaintereso­
wanie.
Świadkowie Jehowy wydali broszurę skierowaną do nauczycie­
li i wychowawców. Życząsobie, aby szkoła poznała ich nakazy
i zakazy, a więc żeby dostosowała się do ich wymagań. Tytuł
jej brzmi Świadkowie Jehowy a szkoła. N a indeksie u Świad­
ków Jehowy jest wiele rzeczy, które są normalnością dla wszy­
stkich. Świadkowie zakazują dzieciom uczęszczającym do
szkoły: pozdrawiania sztandaru, śpiewania hymnu państwowe­
go i pieśni patriotycznych, uczestniczenia w wyborach do
samorządów klasow ych i szkolnych, obchodzenie urodzin
B 1ULE I YN
11
UWUJIflD
i imienin, Bożego Narodzenia, Mikołajek, Wielkanocy, zadu­
szek, Nowego Roku, Dnia św. Walentego, dnia Matki, nie mogą
uczestniczyć w uroczystościach państwowych, dziewczynki
nie m ogą brać udziału w wyborach piękności, nie poleca się
brania udziału w dodatkowych zajęciach sportowych, odwodzi
się od brania udziału w zabawach szkolnych, od uczestniczenia
w zajęciach kółka teatralnego, nie pozwala się Świadkom Jeho­
wy na randki, nie pozwala się również oddawania krwi. Świad­
kowie Jehowy nie m odląsię z innymi dziećmi, które odmawiają
modlitwę na początku lekcji. Nie powinny brać udziału w
lekcjach, podczas których uczy się o ewolucjonizmie i w lek­
cjach podczas, których uczy się walki.
Czym uzasadniają te wszystkie wymagania?
Świadkowie Jehowy uzasadniają te wymagania Biblią, albo
próbują te w szystkie uroczystości podciągnąć pod zwyczaje
pogańskie. Wszystko co się dzieje poza ich organizacjąstanowi
świat szatana. Świadkowie Jehowy m ają sztywny podział jest
jedna organizacja Boża, oczywiście jest to ich organizacja,
a reszta świata, wszystkie wyznania religijne obojętnie jakiego
pochodzenia, jest to organizacja szatana. Poprzez taką klasyfi­
kację Świadkowie Jehowy nie m ogą zawierać znajomości poza
swojąorganizacją. Powinni spotykać się tylko w swoim gronie.
wokół swojego czasopisma, są zobow iązani studiować to
pismo. Jest tojedno czasopismo na całym świecie, wszyscy tego
samego dnia studiują te same artykuły, w-szyscy śpiewają tą
samą pieśń danego dnia, wszyscy m uszą tak samo myśleć.
Towarzystwu Strażnica udaje się to uzyskać właśnie poprzez
jednolitość publikacji, poprzez te same metody szkolenia we
wszystkich krajach.
Świadkowie Jehowy, aby osiągnąć sw oje mistrzostwo
w głoszeniu czy pozyskiwaniu ludzi szkolą się na tzwT. Teokratycznej Szkole Kaznodziejskiej. Podczas kursu, który zobowią­
zany jest przechodzić każdy Świadek Jehowy, przygotowuje się
Świadków Jehowy do dyskusji. Odgrywane są różnego rodzaju
scenki, w których jedna osoba jest głosicielem, a druga osoba
udaje np. katolicka. Za każdą scenkę otrzymuje się określoną
ilość punktów. Dostaje się też wskazówki co należy poprawić.
Takie szkolenie powoduje u większości Świadków Jehowy
poczucie wyższości nad innymi, że potrafią się dzielić swoimi
naukami z innymi. W ażną rolę również odgrywają różnego
rodzaju podręczniki, które zawierająbardzo dokładne instrukcje
co i jak należy mówić.
A jak to jest z mitem o posiadaniu przez Świadków Jehowych wielkich pieniędzy?
W czym w takim razie tkwi fenomen ich organizacji?
Łączy ich wspólne oczekiwanie końca świata. A to jest związa­
ne ze strachem, bo jeśli to może nastąpić lada dzień to działa to
bardzo mobilizująco na nich. Świadkowie Jehowy m ają małe
wspólnoty, zbór - odpowiednik naszej parafii — liczy on do
stu osób. Członkowie zboru doskonale się ze sobą znają, na
wzajem się odwiedzają, wszyscy do siebie m ów ią bracie, sios­
tro. Jedni drugich pocieszają czy mobilizują. Jeżeli ktoś prze­
stanie przychodzić na zebrania, opuszcza spotkania, od razu
zaczynają taką osobę podnosić na duchu, a starsi zboru wów­
czas dopingująją. Należy wiedzieć, że funkcjonuje tak zwana
kara wykluczenia z organizacji. To również wywołuje u nich
strach, bo jeżeli świat poza ich organizacjąjest światem szatana,
wówczas Świadkowie Jehowy boją się być wykluczonymi.
Jeżeli ktoś ich spotka pod wpływem alkoholu, czy w sytuacjach,
w których im nie wolno być np. spożywanie jakiegoś mięsa,
które zawiera krew, czy transfuzja krwi, której Świadkowie
Jehowy nie m ogą się poddawać, czy też zapalenie jednego
papierosa — takie rzeczy kwalifikują do wykluczenia ich z
organizacji. Świadkowie Jehowy od 1973 r. wprowadzili zakaz
palenia papierosów’.
Jest to pewnego rodzaju manipulacja. Manipulacja oparta
na strachu.
My katolicy nie wiemy kiedy będzie koniec świata, oni natomi­
ast wiedzą, kiedy on nastąpi. Świadkowie Jehowy są skupieni
12
BIULE I YN
Sami Świadkowie Jehowy przekazują dowolne kwoty na rzecz
organizacji. Pieniądze głównie przeznaczone są na wydawanie
broszur, które muszą dotrzeć do tych wszystkich miejsc, gdzie
drukami nie ma (kraje afrykańskie i azjatyckie). Świadków
Jehowy co roku zachęca się na łamach Strażnicy, do tego, aby
przekazywali różne darowizny, spadki, kosztowności na konta
organizacji. Poza tym w każdym zborze są dwie skrzynki, do
których wrzuca się pieniądze na rzecz zboru lokalnego i na rzecz
organizacji ogólnoświatowej. Hojność Świadków'Jehowy jest
bardzo duża, ponieważ np. lepiej przekazać swój spadek na
rzecz zboru niż, aby miała czerpać z niego korzyści rodzina,
która nie należy do zboru. Uzyskuje się również pieniądze za
rozprowadzane broszury. One sąco prawda bezpłatne, ale mówi
się o kosztach uzyskania każdego numeru. W ten sposób uwraż­
liwia się Świadków Jehowy na potrzebę wspierania tego dzieła.
Co należy robić kiedy ktoś z bliskich przyłączy się do Świad­
ków Jehowy?
Najlepiej skontaktować się z osobami pracującym i w porad­
niach religijnych, czy w Centrum Inform acji o Sektach i N o­
wych Ruchach Religijnych. N ależy też szukać publikacji
omawiających te problemy.
Bardzo dziękuję za rozmowę,
rozmawiała: M ARIA KULESZA
RAPORT
RAPORT
Kościoły, sekty i grupy religijne
w Diecezji Toruńskiej
stan na rok 1998 opracowany przez Toruńskie Centrum Infor­
macji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych
I. Chrześcijaństwo
1. K ościół P olskokatolicki
Wywodzi się z Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego,
który zorganizował w Stanach Zjednoczonych ks. Franciszek
Hodur w 1900 r. Członek Polskiej Rady Ekumenicznej.
Parafie w Toruniu, Grudziądzu
Wiernych: w Polsce ok. 48 tys. (od 1920 r.)
w toruńskiem ok. 50
2. Polski A utokefaliczny K o śció ł Prawosławny
W XI w d o s z ł o do zerw ania jedności kościelnej między
Wschodem a Rzymem.
Członek Polskiej Rady Ekumenicznej.
Parafie w Toruniu, Grudziądzu
W iemych:w Polsce ok. 850 tys.
w toruńskiem ok. 200
3. K ościół Ewangelicko—
A ugsburski
W yw odzi się z refo rm acji, zainicjow anej w ystąpieniem
ks. M arcina Lutra, augustiańskiego teologa z Wittembergi
w 1517 r.
Członek Polskiej Rady Ekumenicznej.
Parafie w Toruniu, Grudziądzu
Wiernych: w Polsce ok. 80 tys.
w toruńskiem ok. 250
4.Kościół Chrześcijan B aptystów
Uważają się za duchowych spadkobierców ruchów przebudzeniowych (waldensi, anabaptyści). Pierwszą taką historyczną
grupę założył były duchowny anglikański John Smith w 1609 r.
Członek Polskiej Rady Ekumenicznej.
Zbór w Toruniu.
Wiernych: w Polsce ok. 3, 5 tys. (od XIX w.)
w toruńskiem ok. 25
5. K ościół Ewangelicznych Chrześcijan
Reprezentuje ruch paszkowców, założonych przez płk Paszkowa w 1874 r. w Petersburgu pod wpływem kwakrów. Nabożeństwa m ają formę protestancką. Doktrynalnie zbliżeni do bap­
tystów7.
Zbór w Toruniu i placówka w Chełmnie
Wiernych: w Polsce ok. 1 ,2 tys. (od 1909 r.)
w toruńskiem ok. 130
6. K ościół Z ielonośw iątkow y
Ruch zapoczątkowany przez m etodystę Charlesa Parhama
w 1901 r.
Zbór w Toruniu
Wiernych: w' Polsce ok. 15 tys. (od 1910 r.)
w toruńskiem ok. 10 + ok. 40 byłych członków Kościoła „Chry­
stus dla W szystkich”
7.K ościół „ Chrystus Dla W szystkich ”
Około 1984 r. Jurek Szymanowski skupił w^okół siebie grupkę
młodzieży, m.in. uczniów I LO wr Toruniu. Powstał zaczątek
zboru o tendencji zielonoświątkowej. Od około 1989 r. używali
nazwy Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rozpowszechniania
Ewangelii, a potem Kościół Chrześcijański w Toruniu. Nabo­
żeństwa odbywały się w wielu miejscach miasta (kluby, szkoły
itp.). W 1994 r. nastąpił wśród nich rozłam na dwie grupy, które
przyjęły nazwy używane do dziś: K ościół „Chrystus Dla Wszy­
stkich” oraz „Chrześcijanie”. Jesienią 1996 r. nastąpił kolejny
rozłam w zborze Kościoła „Chrystus D la W szystkich”. Część
grupy utworzyła odrębną wspólnotę, ale ostatecznie w 1997 r.
dołączyła do toruńskiego zboru zielonoświątkowego (wśród
nich jest Jurek Szymanowski).
Zbór w Toruniu, zbór o tej samej nazwie jest też w Szczecinie
w toruńskiem ok. 20
8.„ Chrześcijanie”
Odłam dawnego Kościoła Chrześcijańskiego w Toruniu, który
podzielił się w 1994 r. Obecnie zbierają się po domach prywat­
nych.
Zbór w Toruniu.
Wiernych: w toruńskiem ok. 15
9.K ościół A dw entystów Dnia Siódm ego
Powstał w latach 60-tych XIX w. w wyniku działalności Ellen
G. White, która zreformowała część grup millerowskich.
Zbory w Toruniu, Grudziądzu, Chełmnie
Wiernych: w Polsce ok. 10 tys.
w toruńskiem ok. 70
10. Strażnica - T ow arzystw o B iblijne i T raktatow e. Z are­
jestrow any Związek W yznania Św iadków Jehow y ,
Odłam Badaczy Pisma Świętego, który do nauki założyciela
Ch.T. Russella (zm. 1916) dodał innowacje J.F, Rutherforda
(zm. 1942). W ielokrotnie zm ieniają swoje nauki.
9 zborów w Toruniu
Wiernych: w Polsce ok. 110 tys. (od 1916 r.)
w toruńskiem ok. 1,5 tys.
11. K ościół Ewangelicko - M et ody styczn y
Wyodrębnił się w 1738 r. z anglikajnizmu pod kierunkiem pas­
tora Jana Wesleya. Członek Polskiej Rady Ekumenicznej.
Parafia w Grudziądzu
Wiernych: w Polsce ok. 4 tys. (od końca XIX w.)
w toruńskiem ok. 50
12. K ościół Zborów C hrystusow ych
Założycielem był Thomas Campbell, były duchowny prezbiteriański, który po sporze z władzami kościelnymi w 1807 r.
wyjechał do USA. Kościół Chrystusowy formy organizacyjne
przyjął w 1832 r. G łosząpow rót do czystej wiary ewangelicznej.
Zbór w Grudziądzu
Wiernych: wr Polsce ok. 2, 5 tys. (od. 1924 r.)
w toruńskiem ok. 100
BIULE I YN
13
RAPORT
13. Świecki Ruch M isyjny „Epifania”
Oderwali się w latach 20-tych od Rutherforda, reorganizatora
badaczy. Przywódca „Epifanii” P.S.L. Johnson rozszerzył nauki
Russella dotyczące Królestwa Tysiącletniego.
Zbory w Grudziądzu, Goczałkach (gm. Łasin)
Wiernych: w Polsce ok. 1,9 tys. (od 1926 r.)
w toruńskiem ok. 50
14. Nowoapostolski K ościół w Polsce
Prekursorskie „apostolskie wspólnoty” założył w pocz. XIX w.
anglikański mistyk i wizjoner E. Irving. Do rozwoju podobnych
grup w N iemczech w II poł. XIX w. przyczynił się H. Niehaus.
Zbór w7e Wąbrzeźnie
Wiernych: w Polsce ok. 500
w toruńskiem ok. 45
15. Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego
Powstał w w yniku rozłamu wśród polskich adwentystów (ruch
A. Kubego) w 1932 r. Odrzucił nieomylność przepowiedni
Ellen G. White.
Zbór we W ąbrzeźnie
Wiernych: w Polsce ok. 500 (od. 1932 r.)
w toruńskiem ok. 10
ló.Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego
Odłam badaczy działający od 1918 r. Przyjm ują doktrynę
mssellowską.
Zbory w Brodnicy, Chełmnie
Wiernych: w7Polsce ok. 400 (od 1927 r.)
w toruńskiem ok. 10
Oprócz ww. kościołów i grup chrześcijańskich na terenie Toru­
nia występuje po kilku (czterech - pięciu) niezorganizowanych
wiernych z następujących wspólnot:
17. Kościół Zjednoczeniowy
Założony w 1954 r. w Korei przez byłego prezbiterianina Sun
Myung Moona. M iał on mieć szereg wizji, w wyniku których
uznał się za Mesj asza, posłanego by dokończyć to, co przerwała
śmierć Jezusa. W Polsce od 1974 r. Sązaliczani do sekt destruk­
cyjnych.
.
18. Rodzina Miłości
W yrosła z hipisującego Jesus Movement w latach 60-tych. Jej
założycielem jest David Berg. Sązaliczani do sekt destrukcyj­
nych.
19. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich
Założycielem mormonów w 1830 r. był Amerykanin J. Smith,
który miał mieć objawienia Boga Ojca i Syna Bożego oraz
anioła, od którego otrzymał Księgę Mormona. W Polsce od
1977 r.
20. Bractwo św. Piusa X
Założycielem był abp M. Lefebvre, który samowolnie w 1988 r.
wyświęcił 4 kapłanów na biskupów, przez co on i jego zwolen­
nicy popadli w schizmę. W Polsce w 1996 r. powstał w Warsza­
wie pierwszy przeorat Bractwa, na czele którego stoi Austriak,
ks. Karl Stehlin. W iosną 1997 r. był on z w izytąw Toruniu.
II. Hinduizm
22. Instytut Wiedzy Transcendentalnej (Medytacja Trans­
cendentalna)
Założony w 1970 r. przez guru Maharishiego. Wierny hindus­
kim wierzeniom i praktykom, lecz przystosowany do zachod­
niego odbiorcy. Sązaliczani do sekt destrukcyjnych.
W Toruniu, w 1993 r. odbyła się seria wykładów, która dała
początek kilkuosobowej grupie medytujących.
III. Buddyzm
23. Stowarzyszenie Buddyjskie K arm a Kagyu w Polsce
Odłam lamaizmu założony w XII w. przez Karm a-pę. Sukcesja
przechodzi przez reinkarnację. Propagatorem na Zachodzie jest
Duńczyk Ole Nydahl, który na całym świecie zakłada ośrodki
„Linii Ustnego Przekazu”. Gościł on także w Toruniu, ostatnio
latem 1996 r.
Ośrodek w Toruniu,
w toru liskiem ok. 25
24. Szkoła Zen „ K uan Um ” (poprzednia nazwa: Stowarzy­
szenie Buddyjskie Zen „ Czogie”)
Koreański odłam powstałego wTChinach ok. V w.n.e. buddyzmu
zen. Propagatorem ruchu jest mistrz Soen SaN im Seung Sahn
Toruński Ośrodek Zen.
w toruńskiem ok. 20
25. Związek Buddyjski Tradycji K anna Kamtzang w Polsce
Toruński Oddział.
IV. Islam
26. Su bud
Ruch o tradycji suflckiej zapoczątkowany w Indonezji przez
Muhammeda Subutha w latach 30-tych, który uznał się za
proroka zapowiadanego przez Gurdzijewa.
Członków: w Polsce kilkadziesiąt osób (od 1979 r.)
w toruńskiem kilkanaście osób
V. N e w A g e
27. Zachodni Zakon Sufi
Nawiązuje do nauk mistrzów sufickich z Iranu. Głosi nadejście
Nowej Ery i równość wszystkich religii. Obecnym propagato­
rem jest Pir Valayat Inayat Khan. W Polsce siedziba organizacji
w Toruniu (Rada Krajowa, Rynek Staromiejski)
Jednostka Terenowa w Toruniu.
Członków: w Polsce ok. 150
w toru liskiem ok. 30
28. Bractwo Zakonne Himawanti
Szkoła duchowego rozwoju oparta na tradycyjnej śiwaickiej
jodze ezoterycznej i wiedzy wedyjskiej. W Polsce w tej linii
wykłady prowadzi A ćarja Lalit M ohan G.K. (Ryszard Matu­
szewski), który wtajemniczenie w Laja Jogę otrzymał z rąk
Swami Baba Śiwanandy z Darjeeling w 1983 r.
W Toruniu warsztaty.
29. Ananda Marga
Ruch Tantra Jogi związany z New Age, którego celem j est przebu­
dowa świata. Powstał w Indiach jako ruch religijno-polityczny.
W Toruniu kilku zwolenników.
21.Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny
30. Satya Sai Baba
Założone w7N owym Jorku w7 1966 r. przez Swamiego Prabhupadę (zm. 1977). Jeden z nurtów bhakti - jogi powstały w
Indiach w XV w. Są zaliczani do sekt destrukcyjnych.
Ośrodek w Toruniu.
Członków: w Polsce ok. 150 (od 1977 r.)
w Toruńskiem kilka osób
Hindus (ur. 1926 r.), który uważa się za aw7atarę (inkarnację
wcielonego Boga). Czyni wiele cudów, np. materializuje przed­
mioty. Zjednakow ąm iłościątraktuje wszystkie religie. Przyby­
wają do niego, do Praśanti Nilajam w' Indiach, pielgrzymi
z całego świata, także z Polski.
W Toruniu kilku zwolenników7.
14
BIULETYN
RAPORT
57. W sp ó ln o ta R elig ijn a - L ecto riu m Rosicrucianutn.
M iędzynarodow a Szkoła Złotego R ó io k r z y ia
Ruch ezoteryczno-gnostycki nawiązujący do XVII-wiecznych
różokrzyżowców. Jego celem jest obudzenie róży serca przez
gnozę i ukształtowanie człowieka duchowego. Szkoła powstała
w 1924 r. w Haarlen w Holandii.
Członków: w Polsce ok. 150 (od 1986 r.)
w toruńskiem kilka osób
V I. N eo p o g a ń stw o
32. Polski K ościół Słowiański
Członkowie odrzucili chrześcijaństwo i zaczęli kultywować
wierzenia słowiańskie (kult przyrody i bóstw np. Światowida).
Siedziba w Toruniu
VII. Systemy filozoficzno-lecznicze wyrosłe z New
A ge
33. Centrum R ozw oju Św iadom ości „M editation Schooł’>
Założone w Toruniu przez sufi Jarosława Bullera. Prowadzi on
szkolenia i kursy w zakresie rodzimej duchowości i mistyki na
podłożu słowiańskim oraz sufickie uzdrawianie i odniesienie do
rodzimej polskiej kultury duchowej.Siedziba: ul. Poznańska
34. Centrum Szkolenia i Terapii N aturalnej oraz K osm etyki E stetycznej Polskiego
Stowarzyszenia Mistrzów i Adeptów Reiki „Anahata” w Toru­
niu Reiki to Naturalny System Uzdrawiania. Założycielem był
Japończyk Mikdo Usui, były mnich chrześcijański (zm. 1929).
Doktrynalne oparcie ma w panteistyczno-ezoteryczno-m agicznych ujęciach i praktykach „uniwersalnej energii życiowej”,
do której każdy ma dostęp.
W Toruniu odbywają się kilka razy do roku serie wykładów.
35. Rebirthing
Joga oddechowa. Przypominanie przy pomocy oddychania
wcześniejszych wcieleń ma służyć likwidacj i stresów oraz uzys­
kaniu hinduistycznego oświecenia. W Polsce od 1979 r.
36. M etoda Silvy
Zbiór technik umysłowych stosowranych do lepszego rozwiązy­
wania problemów w każdej dziedzinie ludzkiej działalności dla
osiągnięcia sukcesu. Metoda stworzona przez Jose Silvę Tek­
sasu. Nauczana jest od 1966 r.
37. M etoda FengShui
C hińska sztuka kształtow ania przestrzeni. O piera się na
prawach przepływu energii.
10 RAD DLA RODZICÓW DZIECI
DOTKNIĘTYCH PROBLEMEM SEKT
1. Zbierz dokładnie informacje o grupie, do której należy
Wasze dziecko lub z którą sam utrzymujesz kontakt.
2. Prowadź dokładny dziennik wydarzeń, w którym notuj
informacje, zbieraj wycinki z prasy, nazwiska, adresy, numery
telefonów osób, które są w jak iś sposób zaangażowane
w grupie. Przy pomocy takich zapisów można bardziej skute­
cznie i konkretnie prowadzić rozmowy z Centrum Informacji,
bądź z osobami, do których zwrócisz się o pomoc.
3. N ie zwlekaj z kontaktem z Centrum Informacji oraz
z proboszczem Waszej parafii. W początkowej fazie uzależnie­
nia od sekty konkretne i kompetentne działania z Twojej strony
mogą mieć decydujące znaczenie dla rozwoju sprawy. Często
zbyt późno rodzice dowiadują się o tym, że ich dziecko zostało
zwerbowane przez sektę.
4. N ie pozwól, żeby sekta wymuszała cokolwiek od Ciebie.
Udawanie dobrego zachowania lub pozytywnego zainteresowa­
nia pogarsza sprawę, gdyż możesz się stać obiektem bezustan­
nego nękania przez sektę. Nie zgadzaj się na włączenie do
sympatyków ruchu i nie przyjmuj zaproszeń na imprezy dla
rodziców. Nie wierz zapewnieniom o dobrym samopoczuciu
dzieci i zachęcaniu do wspierania grupy datkami pieniężnymi.
5. Nigdy nie dawaj pieniędzy, nie wykupuj fantów. Poin­
struuj o tym krewnych i przyjaciół. Koniecznie zorientuj się
o prawno — majątkowych konsekwencjach wstąpienia wasze­
go dziecka do sekty, ponieważ grupy te często żądająod swToich
członków znacznych sum. Zamiast pieniędzy podaruj dziecku
rzeczy o osobistej, znacznej wartości, np. wykonany przez Cie­
bie szalik, album z fotografiami, kalendarz, kubek do kawy
z wypisanym imieniem członka rodziny, itp.
6. Nie oddawaj żadnych oryginalnych dokumentów, świadectwritp. Urzędy kościelne i państwowe sągotowre uwierzytel­
nić kopie z oryginałów.
7. Utrzymuj kontakt z Twoim dzieckiem. Członkowie rodziny
muszą uświadomić sobie, że należą do siebie. Ważne okazje dla
wzmocnienia kontaktu to imieniny, urodziny. Masz prawo do
widzenia się w Twroim dzieckiem. W czasie rozmów mów'
o wszystkim dobrym i pięknym, nie związanym z sektą, o ży­
ciowych planach, wspólnych hobby, wspomnieniach rodzin­
nych, ulubionej muzyce, itp.
8. Uwaga na fałszywych przyjaciół i „zawodowych” po­
mocników, którzy obiecują za duże pieniądze i przy częściowo
nielegalnych metodach odzyskanie członka rodziny. Niemiec­
kie Inicjatywy Rodziców, ju ż przed laty, po bolesnych doświad­
czeniach ostrzegały przed tzw. deprogramingiem.
9. Pamiętaj o tym, że inne rodziny m ąjąpodobne problemy,
niezależnie od społecznego, kulturalnego czy religijnego tła.
Nie obarczaj się w iną za to, co się stało, ale poszukaj metody
zaradzenia złu. Możesz w tym celu przyłączyć się do inicjatywy
rodziców, kontaktując się z Ośrodkiem Informacji o Sektach.
10. Zajmuj zawsze wyraźną i jednoznaczną postawy, ne­
gującą sekty i nie bierz udziału w spotkaniach reklamujących
sekty. Oznacza to odrzucenie ideologii sekt, ale równocześnie
okazanie sympatii i zrozumienia Twojemu dziecku, niezależnej
od jego przynależności do sekty. Twoje dziecko nigdy nie
przestanie być Twoim synem czy córką i więzi rodzinne mogą
okazać się mocniejsze od tych, jakie wytworzyła sekta.
BIULETYN
15
C
E
N
T
R
U
M
O
S
O
B
I
E
Gdańskie Centrum Informacj i o Sektach i Nowych Ruchach Religij ny ch wznawia swoj e
dyżury w poniedziałki w godz. 15.00-16.00
Jeśli chcesz porozmawiać na tematy poruszane w biuletynie z psychologiem,
możesz skontaktować się z:
Poradnią Psychologiczno Pedagogiczną
81-181 Gdynia, ul. Adm. J. Unruga 76, tel. 625-35-02
w środę w godz. 16.00-18.00, czwartek w godz. 13.00-17.00
CENTRUM współpracuje z Poradniami Religijnymi
1. poniedziałek 17.00-19.00 przy parafii NSPJ w Gdyni, ul. Armii Krajowej 46
(obok biura parafialnego)
2. środa 17.00—18.00 przy parafii Przemienienia Pańskiego w Gdyni -Cisow ej, ul.
Kcyńska 2, w salce katechetycznej, tel. 623 -6 2 -2 4
3. piątek 17.00-19.00 przy parafii NSJ w Gdańsku-Wrzeszczu, ul. Mireckiego,
w sali biblioteki parafialnej
4. sobota 10.00-12.00 w Katedrze Oliwskiej (sala studencka)
5. wtorek 16.00 -19.00 punkt informacji o sektach i ruchach religijnych przy Cen­
trum Formacji Rycerstwa Niepokalanej w Gdańsku, ul. Św. Trójcy 4, fax. 301 -0 7 -5 2
W Trójmieście działa wiele wspólnot otwartych dla osób poszukujących Boga. jeśli
chcesz spróbować zaprzyjaźnić się z Jezusem na nowo, albo masz wiele pytań możesz
znaleźć pomoc:
Kontakt poprzez kapłanów:
1 ks. Paw eł G órny, M orena, tel. 347 - 60 - 00
2 ks. Jerzy Stolczyk, Przym orze, tel. 552 - 3 6 - 5 5
3. ks. M ichał Św ieczkow ski, G dynia Obłuże, tel. 6 2 5 -3 7 -7 7
4. ks. Janusz W itkow ski, Oliwa, tel. 556-04-71
5. ks. Zbigniew Drżał, M atem blew o, tel. 3 4 7 -7 9 -0 7
6. ks. Jan K ucharski, Łostow ice, tel. 309 - 9 0 -2 9
7. ks. K rzy szto f Sagan, Sopot, tel. 551 -0 9 -3 3
8. ks. Jarosław O lew nik, Pruszcz G dański, tel. 6 8 2 -3 3 -6 0
9. ks. C ezary K om osiński, Sopot, tel. 5 5 0 -01-43
10. ks. G rzegorz Leszczyński, G dynia Chylonia, tel. 623 -1 8 -3 6
11. ks. T om asz Jank, G dańsk, tel. 3 0 1 -4 1 -3 7
12. ks. prof. Andrzej Kowalczyk, Oliwa, tel. 5 5 2 -4 2 -0 2
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
ks.
ks.
ks.
ks.
ks.
ks.
ks.
ks.
ks.
A rtur Sucki, W rzeszcz, tel. 341 -6 7 -1 4
G rzegorz Stolczyk, Gdańsk, tel. 309 -9 9 -6 5
K azim ierz K ubacki, W rzeszcz, tel. 341 -4 9 -1 0
G rzegorz D aroszewski, Reda, tel. 678 -4 3 -7 9
M aciej Bała, Oliwa, tel. 552 -0 0 -5 0
Andrzej G ierczak, G dynia - D em ptow o, tel. 664 -4 8 -8 8
W ojciech Tychnow ski, Gdynia, tel. 629 -4 0 -9 9
Piotr Zarem ba, Gdańsk, tel. 302 -7 9 -2 0
M aciej Z aw isza, W rzeszcz, tel. 341 - 6 7 - 1 4
Adres kontaktowy:
BIURO STOWARZYSZENIA „Jezus żyje”
Gdańsk, ul. W arzywnicza 1, tel./fax 305-14-45
(na listach do redakcji prosimy o dopisek „Biuletyn”)
Konto Stowarzyszenia: Powszechny Bank Kredytowy SA. Oddz. Gdańsk
11101271-119148-2700-1-71 (z dopiskiem „Biuletyn”)
Zrezygnowaliśmy z bezpłatnego wydawania Biuletynu ze względów finansowych.
Pragniemy wydawać go z wolnych datków czytelników, każda suma przyczyni się do
systematycznego ukazywania się Biuletynu.
16
BIULETYN
Andrzej Siemieniewski
M IĘDZY SEKTĄ, HEREZJĄ
A ODNOWĄ
Biblijna w iara a zarzuty fundamenta­
listów. Jak narodzić się na nowo i zostać
wolnym chrześcijaninem
Zafascynowanie Biblią i charyzmata­
mi nie zabezpiecza przed dziwactwami,
herezjami, a nawet przed zbrodniami. By­
cie katolikiem nie stanowi polisy ubezpie­
czeniowej chroniącej człowieka od grze­
chu i wypaczenia. Ale przynależność do
grupy „wolnych chrześcijan”, która głosi,
że nauczanie swoje opiera tylko i wyłą­
cznie na Słowie Bożym oraz na prowa­
dzeniu przez Ducha Świętego poprzez
charyzmaty, także nie stanowi takiego za­
bezpieczenia.
„...nie chodzi tu o polemikę z prote­
stantami jako takimi, tylko o polemikę
z tymi spośród nich, którzy uw ażają że
K ościół katolicki nie je s t kościołem
chrześcijańskim, że jest Babilonem, i pró­
bują to przekonanie zaszczepić wśród ka­
tolików.”
Co kryją w sobie kursy szybkiego
nauczania?
W ostatnich miesiącach coraz częściej
spotykamy się z propozycjami różnego
rodzaju „kursów szybkiego nauczania”.
Zjawisko to je st nowe. Rodzice i wy­
chowawcy powinni umieć zorientować się
czy kursy te nie poslugująsię szkodliwymi
technikam i m anipulacji um ysłem lub
podświadomością.
Dlatego Gdańskie Centrum Informacji
o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych
zorganizowało dla rodziców oraz wycho­
wawców' — duchownych i świeckich
prelekcje dr Joanny Jarzębińskiej, które
odbyły się 7 listopada br. wg następujące
go programu:
1. W ykładpt. „Superedukacja Ery Wodni­
ka czyli co kryją w sobie kursy superpamięci i szybkiego nauczania”.
2, Wykładpt. „Kursy Doskonalenia Umysłu”.
Natomiast 8 listopada została odpra­
wiona M sza św. w kościele św. Jakuba
przy Katedrze Oliwskiej o godz. 15.00, po
której dr J. Jarzębińska mówiła na temat
„Chrześcijanin a network marketing”
Konferencje były nagrywane. Będą
■Udostępnione. w...spiz£daży^____ ____ _

Podobne dokumenty