Nr 107 24.02.2015 - Wielkopolska Gazeta Lokalna Krotoszyn

Transkrypt

Nr 107 24.02.2015 - Wielkopolska Gazeta Lokalna Krotoszyn
n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n g a z e t a B E Z P Ł AT N A Z A Z A K U P Y n n n
NASZA SIEDZIBA
KOLEJNE
WYDANIE
10
marca
NR 107
n
WTOREK 24 LUTEGO 2015
W numerze
Historia przeplata się ze współczesnością
Tylko u nas – obszerny wywiad z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim, polskim Ormianinem, duchownym katolickim obrządków ormiańskiego i łacińskiego, historykiem,
poetą i publicystą, który przed kilkoma dniami gościł w Krotoszynie.
Więcej na str. 4
n
NAJ WIĘ CEJ CZY TEL NI KÓW W PO WIE CIE KRO TO SZYŃ SKIM
n
e -ma il: re dakcja@glo kal na.pl
HISTORIA
Nim wstał świt, oni byli już u Boga...
W środę, 28 lutego, w krotoszyńskiej
bibliotece odbyło się spotkanie
z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim. Przybliżył on historię mordów Ormian przez Turków
sprzed 100 laty oraz mordów na Kresach Wschodnich w czasie II wojny
światowej.
Zdobądź pracę z Czak Cafe!
Chcesz w krótkim odstępie czasu zdobyć cenne umiejętności, związane z pracą w kawiarni? Już wkrótce w mieszczącej się na terenie Galerii Krotoszyńskiej Restauracji
Czak Cafe rozpocznie się pierwsze z zaplanowanych szkoleń.
Więcej na str. 5
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski
to polski Ormianin, duchowny katolicki
obrządków ormiańskiego i łacińskiego,
działacz społeczny, historyk Kościoła,
uczestnik opozycji antykomunistycznej
w PRL oraz poeta. Jak przyznał na samym
początku, w naszym mieście zagościł
po raz pierwszy.
„Podłogi świata” w Fachowcu
Włoskie flagi okalające wejście, rozmaite barwy kojarzone
ze słoneczną Italią wewnątrz, na stole markowe wina prosto z Toskanii, Sycylii czy Sardynii. Na specjalnie przygotowanym ekranie prezentowane są nowoczesne panele
i podłogi. Oto nowy wizerunek salonu Grupy Fachowiec
Więcej na str. 7
Nikt nie potępił...
Ksiądz roz po czął swój wy kład
od ge ne zy Or mian. Wspo mniał, że
przy ję li oni chrzest już w IV w. n. e.
Mówił o mordzie, któ re go do ko na li
na Or mia nach Turcy w 1915 r. –
Wy mor dowa no pół to ra mi lio na...
Na dwa mi lio ny za miesz kują cych
wówczas Turcję Or mian, czy li trzy
czwar te lud no ści – oznaj mił ks. Isa -
Święto patrona szkoły
Z Zespole Szkół w Chwaliszewie obchodzono Dzień Patrona Szkoły – księdza Jana Twardowskiego. Z tej okazji jak co
roku zorganizowano konkursy – poetycko-muzyczny i plastyczny.
Więcej na str. 10
kowicz -Za lewski. – Do dziś Turcja
nie przy zna je się do mordu na Or mia nach – do dał.
Prelekcji towarzyszyła prezentacja
multimedialna, na której pojawiały się
mapy, zdjęcia archiwalne, a także fotografie wykonane przez samego księdza.
Wspomniał on także o postawieniu
krzy ża or miań skie go w Kra kowie,
w którym to wydarzeniu uczestniczył.
– Ambasada Turcji protestowała przeciwko temu, ale kardynał Franciszek
Macharski poświęcił go ku czci zamordowanych – kontynuował, przypominając również postawienie dwóch innych krzy ży we Wro cławiu, gdzie
miesz ka naj więk sza wspól nota Or mian w Polsce.
– Ludobójstwo to zagłada całego narodu. Pierwsze ludobójstwo w XX w. to
zagłada Ormian w latach 1915-1920.
I nikt tego nie potępił – ubolewał duchowny. Potem zacytował słowa Adolfa
Hitlera, udowadniając, że w czasie II wojny światowej stosował on te same metody,
co Turcy ćwierć wieku wcześniej.
Dokończenie na str. 3
reklama
SŁUŻBA ZDROWIA
Kupili materace przeciwodleżynowe
Czytaj na str. 5
2
Aktualności
WTOREK, 24 lutego 2015
CHARYTATYWNIE
FINANSE
Wesprzyjmy Gabrysia
Co z tym frankiem?
Gabryś urodził się w kwietniu
2013 roku z trisomią 21-zespołem Downa. Ta wada genetyczna powoduje znaczne opóźnienie rozwoju fizycznego, poznawczego oraz mowy, jak również
szereg problemów zdrowotnych. Chłopcu można pomóc,
przekazując na niego 1% podatku.
Gabryś, mimo 22 miesięcy, nie
chodzi i dopiero zaczyna raczkować.
Wymaga stałej rehabilitacji ruchowej, logopedycznej oraz pedagogicznej. Z powodu zmian w organizmie,
spowodowanych dodatkowym
chromosomem, boryka się z szeregiem problemów zdrowotnych, dlatego musi być pod stałą opieką laryngologa, foniatry, okulisty, endokrynologa, neurologa, kardiologa,
gastroenterologa, ortodonty oraz logopedy i fizjoterapeuty.
- Mimo wielu męczących wizyt u lekarzy,
związanych często z dalekimi wyjazdami, a także ciągłej, wyczerpującej rehabilitacji Gabryś
jest cudownym, uśmiechniętym dzieckiem –
Niedawno Polskę ogarnęła panika
ze względu na skok wartości szwajcarskiego franka, która przekroczyła
4 zł. Wielu Polaków ma kredyt we
frankach, również mieszkańcy naszego powiatu.
przyznają zgodnie rodzice chłopca, którzy jednocześnie już teraz dziękują wszystkim tym,
którzy przeznaczą dla niego 1% podatku.
(ANKA)
Podaruj Gabrysiowi 1% podatku
Numer KRS: 0000032355
Cel szczegółowy: 205/2013 Gabriel Płonka
Kredyty we frankach były popularne
w Polsce pod koniec pierwszej dekady tego wieku. Wtedy wartość tej waluty wynosiła w granicach ok. 2,50 zł (2005 r.),
2,30 zł (2007 r.), 2,08 zł (2009 r.) i nagle
skoczyła do 3,30 zł. Od 2010 r. do niedawna utrzymywała się w granicach 3,10
zł. Gdy na początku tego roku frank kosztował 4,00 zł, zrobiło się o sprawie głośno.
Wielu Polaków ma kredyty w tej walucie. Najwięcej jest ich w Polsce północno-zachodniej, a najmniej w południowo-wschodniej. Wyjątek od tego schematu
stanowią duże miasta. Jeśli np. w województwie zachodniopomorskim kredyty
w tej walucie ma od 2 do 5 procent mieszkańców, to w samej Warszawie już 7,6
procent. Za stolicą plasują się Olsztyn
(6,8), Gdańsk (6,3), Wrocław (6,1), Poznań (5,5) , Szczecin (5,5) i Zielona Góra
(5). Nie ma się zresztą czemu dziwić, ponieważ patrząc na mapę średnich dochodów jako średnich ogólnopolskich dochodów, wywnioskować można, że najwięcej
zarabiają ludzie z dużych miast.
Analizując sytuację w sąsiednich powiatach, wychodzi na to, że zadłużenie
mieszkańców we frankach jest dosyć duże, bo od 4 do 6 procent. Tak jest np. w powiatach ostrowskim, rawickim czy milickim oraz mieście na prawach powiatu Kalisz. Powiaty jarociński, pleszewski oraz
kaliski (bez Kalisza) mają o połowę mniej
mieszkańców zadłużonych w tej walucie.
W powiecie krotoszyńskim mamy od
2 do 4 procent mieszkańców zadłużonych
we frankach szwajcarskich. Najczęściej
kredyty we frankach brały osoby z tzw.
Pokolenia X, urodzone w latach 19671981. W Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie czy Trójmieście mieszka
od 15 do 20 procent „frankowiczów” urodzonych w tych latach, z kolei w naszej
okolicy - tylko 1-5 procent.
ŁUKASZ CICHY
reklama
CHARYTATYWNIE
Pomóżmy Igorowi
Przypominamy, że rozliczając się
za 2014 rok, można wspomóc Orga ni za cję Po żyt ku Pu blicz ne go
(OPP), jaką jest Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, działającą pod patronatem prof. Zbigniewa Religi. Jednym z podopiecznych
tej fundacji jest Igor z Krotoszyna,
cierpiący na mózgowe porażenie
dziecięce i epilepsję.
mularza PIT-37 „WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI
POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP)”,
w poz. 131 wpisać KRS Fundacji nr
0000037904, a w poz. 132 wnioskowaną kwotę odpisu. Ponadto w części
J w poz. 133, jako „Cel szczegółowy”
należy koniecznie wpisać: 17903, Wysocki Igor.
Jeśli chcielibyście przeznaczyć 1%
podatku na dalsze leczenie i rehabilitację Igora, to wystarczy w części I for-
W imieniu rodziców chłopca serdecznie dziękujemy.
(ANKA)
reklama
Wydawca:
Wielkopolska Squad S.C.
na podstawie umowy franchisowej
z Extra-Media sp. z o.o.
Redakcja:
Mały Rynek 13/10, 63-700 Krotoszyn
Redagują:
Red. Naczelny: Daniel Borski
[email protected]
Andrzej Kamiński
[email protected]
Grzegorz Nowak
[email protected]
Aneta Niedbała
Łukasz Cichy 605 106 594
Reklama:
Grzegorz Kotecki 608 082 481,
[email protected]
Marcin Konieczny 693 233 122
[email protected]
Wydawca nie odpowiada za treść
zamieszczonych ogłoszeń oraz reklam.
3
Temat Tygodnia
Nim wstał świt,
oni byli już u Boga...
Dokończenie ze str. 1
Żeby zdobyć ziemię, trzeba przelać
krew…
Druga część wykładu dotyczyła morderstw na polskich Kresach Wschodnich. –
Stalin po ustaleniach w Jałcie wziął sobie pół
Polski. To wszystko zostało od naszego kraju
„odrąbane”. Ludzi zapakowano do bydlęcych
wagonów i wysłano na tzw. ziemie odzyskane. W PRL-u nazywali to repatriacją, ale to
było wypędzenie, czyli ekspatriacja! Do dziś
ludność polska mieszka koło Wilna, Grodna czy Lwowa – wyjaśniał ksiądz Isakowicz-Zalewski.
Mówiąc o Polsce przedwojennej, wspomniał o dużych mniejszościach narodowych
w naszym kraju. – Mniejszości miały swoje
prawa, gazety, kościoły i nawet 1/3 posłów i senatorów. Polska była tolerancyjna – stwierdził.
Pokazywał również zdjęcia z rodzinnej wsi
powitalne z hasłami „Sława Ukrainie”. I politycy współcześni to krzyczą. Chyba nie znają historii… Ukraińcy brali czynny udział w mordach Żydów. Byli także w SS. Urzędnicy niemieccy jeździli do Ukraińców i zachęcali ich
do wstąpienia w szeregi SS, bo tutaj, szczególnie uWas, wcielano doWehrmachtu ito siłą –
opowiadał ks. Isakowicz-Zalewski.
Mordowali w niedzielę
W 1943 r. powstała Ukraińska Powstańcza Armia. – To nie była policja, ale wojsko –
wyjaśniał. – Banderowcy wymordowali
od 150 do 200 tysięcy Polaków. Mordowano
siekierami iwidłami. Robili to nocą, aod1944
r. już się nie kryli i zabijali w biały dzień. Mordy na Ormianach i Polakach mają wspólną cechę – nie była to wojna, ale zagłada całego narodu – stwierdził duchowny.
Zbrodnia Wołyńska rozpoczęła się 11 lipca 1943 r. – Banderowcy wybrali niedzielę, bo
Hitler... Byłem na Ukrainie i nie widziałem
mężczyzny, który by nie pił, a Bandera taki „gieroj” – oznajmił Isakowicz-Zalewski.
W lipcu 2013 r. Sejm RP przegłosowywał
ustawę potępiającą ludobójstwo na Wołyniu.
– Zmieniono słowo „ludobójstwo” na „czystki
etniczne” i Ruch Palikota oraz cała Platforma
ZDUNY
swoich dziadków pod Monasterzyskami. – Ta
wieś została spalona w 1944 r. – powiedział.
W dalszych słowach skupił się na oprawcach
Polaków na Kresach w czasie II wojny światowej, a dokładnie na OUN i UPA. – Symbolem
była czarno-czerwona flaga. Czerwień to
krew, a czerń to ziemia, czyli żeby zdobyć ziemię, trzeba przelać krew… – tłumaczył ksiądz.
„Sława Ukrainie”
Isakowicz-Zalewski mówił też o głównym
ideologu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) oraz Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA) – Dmitriju Iwanowyczu Doncowie. – Wyznawcą tej ideologii był właśnie Stepan Bandera. Dzisiaj ci, którzy są obecni
na Ukrainie, odwołują się do niego, oczywiście
nie wszyscy. Bandera był opętany przez terror,
a komu na tym zależało? Niemcom! Kolejnym
nacjonalistą był Roman Szewicz – przypomniał, pokazując wizerunki zbrodniarzy, również na współczesnych pochodach czy budynkach. – A to są plakaty z ostatnich lat. Widać,
do kogo oni się odwołują – przyznał.
W czasie ataku Niemiec na Związek Radziecki na Wołyń jako pierwsze wkroczyły oddziały ukraińskie. – Ukraińcy robili im bramy
wiedzieli, że Polacy pójdą do kościoła. Napadli
i spalili 100 wsi – opowiadał ksiądz. Pokazywał również tablice upamiętniające ofiary
z cytatem jego ojca, do którego odwołuje się tytuł niniejszego artykułu, a który brzmi: „Nim
wstał świt, oni byli już u Boga”. – Do dzisiaj
jest wiele miejsc, o które się nie dba. Ludzi
mordowali i wrzucali do dołów śmierci. I najczęściej sadzono las, by nie było śladów. Rodziny pomordowanych oddolnie stawiają w miejscowościach spalonych krzyż – kontynuował
swoją opowieść.
Ku zdrowiu na cześć Bandery
– Obecnie naUkrainie gloryfikuje się tych
zbrodniarzy. Mówi się o biednej Ukrainie i pomocy dla niej, ale na wielki pomnik Bandery,
ozdobiony we flagi OUN/UPA – i to we Lwowie – to mają. Juszczenko uznał go zabohatera.
Nie będę wypominał, którzy politycy do nich
jeździli – tłumaczył. Następnie pokazał zdjęcie
młodzieży zrowerami iflagami czerwono-czarnymi. – Młodzi ludzie zorganizowali rajd zdrowia ku czci Bandery, że niby Bandera nie pił
i nie palił. To ja napisałem taki felieton, że znam
innego mężczyznę, który nie palił, nie pił
i na dodatek nie jadł mięsa, a nazywał się Adolf
za tym głosowali. Brakowało tylko 10 głosów,
by prawda wygrała. Ludzie mają prawo wiedzieć, kto jak głosował – powiedział polski Ormianin.
Ksiądz poinformował, że powstaje film
o tej tragedii. – Muzykę napisał Krzesimir
Dębski, którego dziadek zginął na Wołyniu,
a ojciec został ciężko ranny. Chcę, żeby ludzie
wiedzieli, iż są osoby, które mają opór
przed pomocą Ukrainie, bo oni często odwołują się do antypolskich symboli – zakończył
swój wykład.
Później był czas na pytania, które chętnie
zadawano. Jeden z mieszkańców wspomniał
orodzinach mieszanych naKresach. Ksiądz tłumaczył, że była rodzina polsko-ukraińska, z ojcem Ukraińcem imatką Polką, więc mężczyźni
byli wychowywani w duchu ukraińskim, a kobiety w polskim. Pewnego razu syn Ukraińca
zapisał się do UPA, a ci polecili mu, by najpierw
oczyścił rodzinę z polskich osób. Chciał zabić
swoje siostry, lecz w ich obronie stanął ojciec,
który banderowskiego syna zabił. Na zakończenie spotkania ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski chętnie podpisywał swoje książki.
ŁUKASZ CICHY
FOTOGALERIA na www.glokalna.pl
Odwiedzili kaflarnię
Grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej w Baszkowie odwiedziła Kaflarnię
w Zdunach. Dzieci miały okazję zwiedzić obiekt, a później lepić w glinie.
Po ka flar ni go ści oprowa dził
Ja ro sław Cią der, a na stęp nie gru -
pa pod opie ką swej na uczyciel ki
Ur szu li Ko sa kow skiej le pi ła róż ne
przed mio ty z gli ny. Na uczniach
II kla sy basz kow skiej pod stawów ki miej sce to wy war ło du że wra że nie.
(TOLDO)
4
Rozmowa Tygodnia
WTOREK, 24 lutego 2015
WYWIAD
Historia niesłychanie przeplata
się ze współczesnością
popełnia ten błąd, że zbyt pochopnie angażuje się w ten konflikt, nie wiedząc, co będzie dalej. Myślę, że to się jeszcze kilkakrotnie zmieni na Ukrainie.
Czy ludzie na księdza wykładach są
zaskoczeni tematem ludobójstwa na
Kresach?
- Przez kilkanaście lat organizuję spotkania na ten temat. Ludzie chcą się dowiedzieć,
co się tak naprawdę dzieje na Ukrainie i skąd
wziął się ten ruch banderowski. Z różnych
źródeł rożne rzeczy słyszeli, więc zakładam,
że trzeba pewne rzeczy porządkować i wyjaśniać, dlatego cofam się do historii, by pokazać, że był na świecie Stapan Bandera, że było
ludobójstwo na Kresach Wschodnich, kiedy
nasi sojusznicy, Anglicy, Amerykanie (Alianci) zdradzili nas w Jałcie i oddali Stalinowi całą Europę Wschodnią. Mam dużo listów oraz
maili i ludzie są zadowoleni, że ktoś to porządkuje. Niestety, nie jestem w stanie w
dwie godziny tego wszystkiego wyjaśnić, ale
przynajmniej odsyłam do książek i do portali
internetowych. Sytuacja się tak zmienia, że
udzieliłem wczoraj kilku wywiadów i już dzisiaj musiałbym mówić trochę inaczej, bo dochodzą kolejne nowe rzeczy, jak na przykład
przegrana Ukraińców o Zawalcewo. To była
bardzo istotna porażka, która może dużo
zmienić na ich niekorzyść.
Z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim, polskim Ormianinem, duchownym katolickim obrządków ormiańskiego i łacińskiego, historykiem,
poetą i publicystą, rozmawia Łukasz
Cichy.
wszystko kipi. To się z dnia na dzień zmienia się i obawiam się, że może dojść do kolejnych bardzo dramatycznych zdarzeń.
Tematami dzisiejszego wykładu były
ludobójstwo na Ormianach w 1915 r. i
ludobójstwo na Polakach w 1943 r.
Które budzi więcej emocji?
- Myślę, że w tej chwili Ukraińcy mają
wspólnego wroga, którym jest oczywiście
Władimir Putin. Część Ukrainy nie identyfikuje się z tym krajem. Wiele milionów ludzi na Ukrainie wschodniej nie widzi już
tam przyszłości i zapewne dojdzie do oderwania się części tego kraju. Obecnie trwa
wojna i już jest ona w dużym stopniu przegrana przez Ukrainę. Jeśli nastąpiłaby normalizacja stosunków, to może dojść do podziałów wewnętrznych w tym państwie.
Może się okazać, że jedni się będą odwoływali do Europy, drudzy do ideologii banderowskiej, a jeszcze inni do czegoś innego.
My jesteśmy dopiero na początku kształtowania się Ukrainy. Na dzisiejszej prelekcji
wspomniałem, że byłem kilka razy w Jugosławii z pomocą humanitarną w latach 90. i
wtedy była mowa, że ona się nie rozpadnie.
A co się okazało? Że mamy teraz siedem
państw! Dzisiaj widać wyraźnie, że do podobnych zmian może dojść na Ukrainie. To
nie jest oczywiście korzystne dla Polski.
- Oczywiście temat drugi, czyli ludobójstwo na Kresach Wschodnich, dlatego że
Ormianie to jest Azja Mniejsza i Bliski
Wschód, chociaż żyje w Polsce duża wspólnota ormiańska. Natomiast ludobójstwo na
Kresach Wschodnich dotyczy bardzo wielu
rodzin, które pochodzą stamtąd. Historia
tutaj niesłychanie przeplata się ze współczesnością. Mogę powiedzieć, że tytuł mojej
książki „Żywa historia” niechcący potwierdza to, że co było w przeszłości, nieraz się
powtarza w późniejszym czasie.
Gdy pada nazwisko Hitler, wszyscy
wiedzą, że to zbrodniarz. W przypadku Stalina - podobnie. Dlaczego tako
samo nie jest z Banderą?
- W wypadku ludobójstwa na Kresach
Wschodnich jest to efekt złej polityki
wschodniej III Rzeczpospolitej. Uważano
bowiem, że dla dobrych relacji z Ukrainą
trzeba zapomnieć i o Kresach, i o ludobójstwie. Po tych 25 latach okazuje się, że sprawa wraca, bo odrodził się ruch banderowski
na Ukrainie. Czerwono-czarne flagi, odwołanie się do Ukraińskiej Powstańczej Armii,
pomniki Bandery we Lwowie i w wielu innych miastach – wszystko to budzi ogromne emocje wśród Polaków, którzy mieszkają
nadal na Ukrainie albo których ojcowie czy
dziadkowie pochodzili z Kresów Wschodnich. Ukraina jest takim kotłem, tam
Co by się stało, gdyby ci współcześni
banderowcy w okresie pokoju mieli
pełnię władzy na Ukrainie?
Co ksiądz sądzi o pomyśle Władimira
Żyrinowskiego, lidera Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji i wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej,
który mówił o podziale Ukrainy między Polskę a Rosję?
- To jest propaganda rosyjska. Rosja
świadomie podgrzewa te emocje. Nie mam
cienia wątpliwości, że Putin to jest diabeł,
tylko że źle byłoby, gdyby jedną ideologię,
rosyjską, imperialistyczną zastąpić ideologią
banderowską, bo obie są złe. Dzisiaj Polska
Mówił ksiądz, że prezydent Ukrainy
Wiktor Juszczenko ogłosił Stepana
Banderę bohaterem, a z kolei Wiktor
Janukowycz odwołał te dekrety.
- Tak, zgadza się.
A on z kolei był prorosyjski. Czy jedna
z tych opcji nie jest mniejszym złem?
- Moim zdaniem zło jest złem i nie
chciałbym balansować między mniejszym czy większym złem. Trzeba mieć
do tego dystans. Dzisiaj z Rosjanami i
Ukraińcami kto rozmawia? Francuzi i
Niemcy, którzy nie są tak emocjonalnie
zaangażowani jak Polacy w tej sprawie. I
myślę, że dyplomacja francuska czy niemiecka jest lepsza, bo jednak szuka rozwiązań, nie patrząc na emocje. Dzisiaj,
słuchając polskich polityków, odnoszę
wrażenie, że oni chcą się bić. Jechać tam
i się bić. Wysyłać broń. Niemcy i Francuzi tego nie mówią, a ci drudzy na dodatek sprzedają okręty właśnie Rosji.
Patrząc jednak na historię, Jałta pokazała, że ci dalsi politycy - bez emocji, nasz kraj podzielili…
- Uważam, że te decyzje już zapadły
bez udziału Polaków. W końcu Francja i
Niemcy nie graniczą ani z Ukrainą, ani z
Rosją, a my tak. Nas nie pytano o zdanie. Na
tym polega ten paradoks. Byłbym za tym,
by pomagać Polakom tam mieszkającym. O
tym się zapomina. To są miliony Polaków, i
na Litwie, i na Ukrainie, i nawet na Białorusi, którzy czują się opuszczeni przez państwo polskie. Jeżeli organizować pomoc, to
właśnie dla nich.
A w przypadku wojny, co by się z nimi
stało?
- Myślę, że byliby jednymi z pierwszych
ofiar, ponieważ dla nich i komuniści, i banderowcy są złem. Zawsze ci, którzy są słabi,
najwięcej cierpią.
Ważne Sprawy
5
SZKOLENIE
Zdobądź pracę z Czak Cafe!
Już za kilka tygodni, w mieszczącej się
na terenie Galerii Krotoszyńskiej Restauracji Czak Cafe, rozpocznie się
pierwsze z zaplanowanych szkoleń.
Mowa o możliwości zdobycia – w krótkim odstępie czasu – cennych umiejętności, związanych z pracą w kawiarni.
– Wiele osób pozostaje bez pracy. Wielu
studentów jej szuka, zarówno w Polsce, jak
i za granicą – komunikuje Artur Blecha, prezes Czak Cafe. – Często odwiedzają lokale
gastronomiczne, pytając o możliwości zarobkowe. Tyle że przeszkodą bywa brak podstawowych kwalifikacji. Potencjalny pracodawca zawsze pyta o to, co dany kandydat potrafi, woląc zatrudnić kogoś, kto ma już pewien
zakres umiejętności. Chcemy umożliwić
mieszkańcom Krotoszyna i okolic zdobycie
bezcennej wiedzy oraz praktyki, bez angażowania ogromnej ilości czasu.
Oferta odbycia szkolenia (zgłaszać mogą
się osoby, które ukończyły 15. rok życia –
przyp. red.) kierowana jest nie tylko do ludzi
młodych. – Nowe umiejętności nabyć może
każdy, więc zapraszamy szerokie spektrum ludzi. Często podstawowe zajęcie nie daje pełnej
satysfakcji pod kątem apanaży. Warto więc
szukać tzw. możliwości po godzinach i zarabiać więcej – kontynuuje Blecha, który nie
wyklucza, że część kursantów będzie mogła liczyć na angaż, np. w okresie wakacyjnym.
Szkolenie odbywać się będzie w murach
Galerii Krotoszyńskiej i zostanie podzielone
na część praktyczną i teoretyczną. W pierwszej fazie uczestnicy usłyszą o historii i uprawianiu kawy, która stanowi jeden z kluczowych produktów, oferowanych przez Czak
Cafe. – Przedstawimy również tajniki przygotowania idealnego espresso oraz omówimy
zasadę M4 – wyjaśnia inicjator przedsięwzięcia. Niezwykle istotne będą zajęcia praktyczne, jakie zapoczątkują nauka wyszukanych technik parzenia i przygotowania kawy
oraz czynności związane ze spienianiem
mleka. – Każdy uczestnik będzie potrafił
prawidłowo przygotować wszelkie rodzaje
kaw, tj. espresso, cappuccino, latte, americano, latte macchiato, espresso doppio, espres-
Kupili materace przeciwodleżynowe
Dzięki zbiórce na koncercie charytatywnym, który odbył się pod koniec listopada minionego roku, Zakład Opieki Paliatywnej w Krotoszynie zakupił
sześć materacy.
Koncert zorganizowały Centrum Wolontariatu Ziemi Krotoszyńskiej i Krotoszyński Ośrodek Kultury z okazji obchodów Światowego Dnia Hospicjów i Opieki
Paliatywnej. Zebrano wówczas kwotę 4085
zł. Za uzbierane pieniądze zakupiono sześć
materacy przeciwodleżynowych, zmiennociśnieniowych.
- Jedni powiedzą: „cóż, to tylko sześć
sztuk”, ale dla nas każda sztuka się liczy.
One są ze średniej półki. Za takie środki
można było kupić jeden materac z górnej
półki – mówiła Barbara Kościńska-Krzyżańska, kierownik Zakładu Opieki Paliatywnej w Krotoszynie.
Nabytymi materacami Samodzielny
Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej pochwalił się na konferencji prasowej, zorganizowanej 12 lutego. - W materacach za
pomocą pompki do komór naprzemiennie pompowane jest powietrze. Są układane na te normalne, statyczne, a dodatko-
wym zabezpieczeniem przed uszkodzeniami mechanicznymi jest prześcieradło –
wyjaśniała Barbara Kościńska-Krzyżańska.
- Jest to piękny, szlachetny zamysł, który ma służyć pacjentom naszego Zakładu
Opieki Paliatywnej – podkreślił Paweł Jakubek, dyrektor Samodzielnego Publicznego
Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie. - Opieka długoterminowa, nad czym
bolejemy, jest deficytowa. Od wielu lat
stawki za nasze usługi nie były podwyższane i my, pracując w strukturach szpitalnych,
bilansujemy się – dodała Kościńska-Krzyżańska.
Połowę zakupu sfinansowano z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych. - Cały czas coś tutaj
budujemy i remontujemy. Najbardziej
przydatnym osiągnięciem w pracy jest winda, współfinansowana przez PFRON – dodał Jakubek. - Ta winda była dla nas jak lek.
Dzięki niej możemy przemieszczać wszystkie łóżka i wózki. Jest na tyle przestronna,
że mieści nam się całe łóżko ze stoliczkiem i
jeszcze dwie osoby – przyznała Kościńska-Krzyżańska. W ostatnim czasie ZOP wyremontował również sanitariat z dostosowaniem dla osób niepełnosprawnych za prawie 30 tys. zł.
ŁUKASZ CICHY
so lungo, irish coffee czy frappe – objaśnia
przedsiębiorca. – Tego typu umiejętności
pozwolą na błyskawiczne znalezienie pracy,
choćby dorywczej, w kawiarniach lub restauracjach w całej Europie. Ponadto kursanci zapoznają się z obsługą wszelkiego rodzaju
sprzętu baristycznego. Ćwiczenia odbywać
się będą przy użyciu profesjonalnego ekspresu ciśnieniowego, tamperów czy młynków
do mielenia.
Cenna wiedza i doświadczenie wyniesione zostanie z godzin poświęconych właściwemu przygotowaniu deserów lodowych. – Zaprezentujemy m.in. rozmaite
techniki krojenia owoców, co jest niezbędne w tym fachu – dopowiada A. Blecha.
Czyszczenie i konserwacja markowego
sprzętu to także nieodzowny element szkolenia praktycznego. – Właściciele lokali przywiązują wielką wagę do dbałości o sprzęt,
w który zainwestowali. Trzeba więc umieć
zająć się danym urządzeniem, by było trwałe
i nie traciło żadnego ze swoich walorów – zaznacza nasz rozmówca.
Osoby, które wezmą udział w kursie, zapoznają się również z zasadami pracy
na zmywaku, zasadami sprzątania pomieszczeń gastronomicznych oraz bhp.
Łącznie uczestnicy spędzą w Czak Cafe od 12 do 16 godzin, które mogą przełożyć się na ich dalsze zawodowe losy. – Chcemy być elastyczni i nie zapominamy o osobach posiadających zatrudnienie. Stąd też
zajęcia rozpoczynać się będą późnym popołudniem albo wieczorem – informuje prezes Czak Cafe.
Warto podkreślić, że szkolenie dostępne
jest w wyjątkowo przystępnej cenie. –
Uczestnictwo wiąże się z inwestycją rzędu
350 zł – komunikuje A. Blecha. W promieniu stu kilometrów trudno otańsze propozycje rynkowe. Cztero- lub pięciodniowe szkolenia barmańskie czy na baristów (w Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi – przyp. red.) najczęściej kosztują od 650 zł netto wzwyż. –
A niekoniecznie są zajęciami intensywnymi
i nie mają w programie tak wiele niezbędnego warsztatu oraz praktyki, co jest główną
kwestią przy znalezieniu pracy – kończy organizator.
By zgłosić się do pierwszej edycji szkolenia, które zwieńczone zostanie stosownym
zaświadczeniem, należy zadzwonić pod nr
607 333 331. Akces można zgłaszać do końca lutego.
(GOLSKI)
KROTOSZYN
Nowy rower dla WTZ
W poniedziałek, 16 lutego, Warsztat Terapii Zajęciowej w Krotoszynie, otrzymał nowy rower. Trzykołowy pojazd ufundowała firma Eko
Textil.
Uroczyste przekazanie odbyło się w
gabinecie burmistrza Franciszka Marszałka. W spotkaniu wzięli udział
uczestnicy WTZ-u wraz z terapeutami-
-opiekunami, na czele z kierownikiem
Pawłem Kaczmarkiem, a także przedstawiciel Eko Textil.
Trzykołowy rower jest już trzecim,
który trafił do Krotoszyna. Obecni na
spotkaniu uczestnicy WTZ już w gabinecie burmistrza z dużą radością przymierzali się do korzystania z ofiarowanego im pojazdu.
(ANKA)
6
Na Bieżąco
WTOREK, 24 lutego 2015
ZDROWIE
Potrzebna krew!
Choć już minęły czasy, gdy na oddawanie krwi patrzyło się ze sceptycyzmem, dziś nie każdy jest gotowy
poświęcić 450 ml dla drugiego. Nie
każdy też może to zrobić. Wyjaśniamy, czym jest krew i dlaczego krwiodawstwo jest tak ważne.
Krew to tkanka płynna krążąca dzięki czynności serca w naczyniach krwionośnych. Składa się z komórek i osocza.
Hemoglobina w erytrocytach zapewnia
jej intensywnie czerwony kolor (krew tętnicza ma kolor żywoczerwony, a żylna ciemnoczerwony). W organizmie dorosłego człowieka jest jej od ok. 5,0 do 5,5
litrów (8% masy ciała).
Krew pełni wiele kluczowych funkcji
w ciele człowieka. Transportuje tlen
i dwutlenek węgla między układem oddechowym a tkankami, substancje pokarmowe, hormony czy produkty przemiany materii. Bierze udział w procesach
obronnych organizmu czy krzepnięcia,
a także reguluje temperaturę ciała. Poszczególne komórki, które stanowią 4050% objętości całkowitej krwi, pełnią
również ważne funkcje. Krwinki czerwone odpowiedzialne są za przenoszenie tlenu i dwutlenku węgla, białe stanowią
podstawowy element układu odpornościowego, a płytkowe zajmują się procesem krzepnięcia krwi. Te komórki u dorosłego człowieka powstają wyłącznie
w szpiku kostnym. Płynna część krwi,
osocze, składa się z wody i rozpuszczonych w niej białek, elektrolitów, składników odżywczych i produktach przemiany materii. Białka osocza transportują
różne substancje, wpływają na odporność
i mają udział w procesach krzepnięcia.
Krew jest lekiem, którego nie można zastąpić innym. Jej duże ilości potrzebne są w stanach zagrożenia życia
(wypadkach, urazach, przy chorobach
nowotworowych). Oddawanie jej jest całkowicie bezpieczne – wykwalifikowany
personel medyczny używa narzędzi jednorazowych, a każdy potencjalny krwiodawca ma wykonane badania laboratoryjne, aby wykluczyć ewentualne zagrożenie i podanie chorej krwi zdrowemu pacjentowi. Jednorazowa dawka, jaką moż-
na oddać, to 450 ml. To niewielki procent całej krwi w ciele człowieka, dlatego
nie zagraża to jego życiu lub zdrowiu.
Kto może zostać dawcą? Każda zdrowa osoba między 18 a 65 rokiem życia.
Musi mieć przy sobie dowód tożsamości
i wypełniony kwestionariusz zawierający
pytania o ostatnio przebyte choroby, urazy bądź przyjmowane leki. Mężczyźni
mogą oddać krew nie częściej niż sześć razy w ciągu roku, kobiety cztery. Krwi nigdy nie oddaje się na czczo – trzeba zjeść
lekki posiłek. Po oddaniu najlepiej uzupełnić kalorie i odpocząć (to zależy od indywidualnych potrzeb organizmu). Każdy dawca dostaje posiłek regeneracyjny
o wartości 4 500 kcal, zwolnienie z pracy
lub szkoły, ewentualnie drobne gadżety
promujące honorowe krwiodawstwo.
Najważniejsza jednak jest satysfakcja
płynąca z tego, że można komuś uratować życie darem swojej krwi.
Nie każdy jednak może zostać
krwiodawcą. Najważniejsze jest bezpieczeństwo dawcy oraz biorcy, z tego też powodu, jeśli występują przeciwwskazania,
dawca nie może oddać krwi lub jej składników; zostaje zdyskwalifikowany na stałe lub czasowo. Bezwzględnym przeciw-
wskazaniem jest bycie pod wpływem alkoholu, narkotyków lub w stanie nadmiernego pobudzenia nerwowego. Dyskwalifikacji czasowej podlegają osoby,
które w przeciągu siedmiu dni poddane
były zabiegowi usunięcia zęba, leczeniu
kanałowemu czy zabiegom chirurgicznym. Od większych operacji musi minąć
6 miesięcy, a od wykonania tatuażu – 4.
Tak naprawdę lista przeciwwskazań zajmuje kilka stron kwestionariusza, który
trzeba wypełnić, a wszystkie ewentualne
wątpliwości rozwieje rozmowa z lekarzem. Są choroby, które całkowicie wykluczają możliwość bycia dawcą, na przykład padaczka, choroby wieńcowe, zaburzenia rytmu serca, stan pozawałowy, cukrzyca, choroby tarczycy czy choroby zakaźne typu żółtaczka.
Jeśli jednak czujesz, że chcesz pomóc
drugiej osobie i nie straszne ci igły,
przyjdź do Terenowego Oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa
i Krwiolecznictwa w Krotoszynie, ul. Bolewskiego 8. Obecnie najbardziej potrzebna jest krew grup AB Rh-, A Rhoraz 0 Rh-. Twój dar może uratować czyjeś życie.
OPRAC. (ANIA)
URZĄD SKARBOWY
Dzień otwar ty i wydłużone godziny pracy
Sobota, 7 marca, będzie w Urzędzie
Skarbowym w Krotoszynie „Dniem
otwartym”. Podatnicy będą mogli
przyjść tam w godzinach 9.00-13.00.
Kasa będzie czynna do 12.00.
Wyznaczony dzień to nie tylko dodatkowy termin na złożenie rozliczenia
rocznego. 7 marca podatnicy będą również mogli uzyskać pomoc w wypełnianiu zeznań oraz złożyć PIT drogą elektroniczną w uruchomionym stanowisku obsługi e-deklaracji, uzyskać telefoniczne
informacje w zakresie zasad rozliczania
podatku (pod numerami: 62 725 19 13,
62 725 19 14, 62 725 19 96), skorzystać
z porad ekspertów czy wziąć udział
w zorganizowanym instruktażu składa-
nia zeznań drogą elektroniczną (godz.
10.00). W tym dniu pracownicy US będą
starali się przybliżyć podatnikom specyfi-
kę pracy tej instytucji i pomóc w rozwiązywaniu problemów z wypełnianiem
PIT-ów, a ponadto zapewnią profesjonalną, kompetentną i sprawną obsługę. Warto, by do urzędu rodzice wybrali się
z dziećmi, albowiem w czasie, gdy dorośli
będą załatwiać sprawy podatkowe, ich
pociechy skorzystają z możliwości zabawy w „Kąciku Malucha” pod okiem personelu US.
Poza tym w związku z akcją składania zeznań rocznych 29 i 30 kwietnia godziny pracy krotoszyńskiej skarbówki będą wydłużone. Obsługa podatników
w tych dniach odbywać się będzie
w godz. 7.00-18.00, natomiast kasa będzie czynna od 7.00 do 17.00.
OPRAC. (ANKA)
7
Na Bieżąco
INNOWACYJNY BIZNES
Fachowiec we włoskim odcieniu
Włoskie flagi okalające wejście, rozmaite barwy kojarzone ze słoneczną
Italią wewnątrz, na stole markowe
wina prosto z Toskanii, Sycylii czy
Sardynii. Na specjalnie przygotowanym ekranie prezentowane są nowoczesne panele i podłogi. Dzwoniąc do firmy, w uszach rozbrzmiewa
włoska melodia… Wszystko to sprawia, że umiejscowiony w Krotoszynie salon Grupy Fachowiec zmienił
się nie do poznania.
Znajdujemy się na krotoszyńskim
Placu Targowym, gdzie od kilku lat mieści się należący do Karola Pietrzaka (właściciela firmy Mat-Bud – przyp. red.) salon Fachowca. – Witam we włoskim centrum – uśmiecha się kierownik sklepu,
Izabela Naskrętska. – W grudniu zainicjowaliśmy akcję „Podłogi świata”, chcąc
zaprezentować mieszkańcom markowe
produkty z różnych zakątków świata.
Na pierwszy ogień poszły włoskie
wyroby, o których coraz głośniej w branży
budowlanej. Dlaczego? – Po pierwsze
włoskie panele i podłogi osiągnęły znakomite wyniki testów laboratoryjnych –
mówi I. Naskrętska. – Cechują się świetną gęstością płyty, która jest znacznie
twardsza od większości dostępnych na
rynku. Charakteryzuje się także podwyższoną odpornością na wilgoć. Można je
śmiało montować w kuchni czy korytarzu, ponieważ są bardzo trwałe.
Kierownik szczególnie zwraca uwagę
na markę SKEMA, której jedynym dystrybutorem w naszym powiecie jest właśnie salon Fachowca. Okazuje się, że za-
proponowana w grudniu ekspozycja cieszy się sporym zainteresowaniem krotoszynian. – Klienci z ciekawością obserwują fragmenty filmów, na których widać
proces produkcyjny. Zachwalają wystrój
oraz dopytują sprzedawców o włoskie akcenty, których wprowadziliśmy naprawdę sporo – zaznacza rozmówczyni. –
Każdy, kto zakupi dowolną ilość paneli
włoskich w okresie trwania promocji,
otrzyma dobrej jakości wino.
Nasz dialog przerywa dwóch klientów, którzy od kilkunastu minut przechadzają się po salonie. Okazuje się, że mieszkaniec Zdun polecił włoską kolekcję swojemu szwagrowi. – Jestem zadowolony ze
styczniowych zakupów. Panele prezentu-
ją się schludnie i mają wysoką jakość.
Szwagier aktualnie urządza sobie swoje
„gniazdko” i postanowiłem polecić mu
coś, co sam sprawdziłem – oznajmia 32latek. – Jeśli też otrzymam wino oraz jakiś rabat, pewnie coś wezmę – dopowiada drugi mężczyzna.
Po sprawnie przeprowadzonym procesie sprzedażowym wracamy do rozmowy. Naskrętska podkreśla, iż wyroby włoskie mają niepowtarzalną kolorystykę. –
Są diametralnie inne od oklepanych w
Polsce barw dębowych. Bardziej kojarzą
się z białymi produktami skandynawskimi. Ich atutem jest wyszukane wzornictwo. Trendy się zmieniają, a ludzie chcą
mieć w domu jaśniejsze odcienie - konty-
KROTOSZYN
Niebezpiecznie na Ostrowskiej
Sekretarz Zarządu PiS w Krotoszynie
skierował do burmistrza Franciszka
Marszałka pismo w sprawie niebezpiecznego wyjazdu przy salonie samochodowym na ulicy Ostrowskiej w Krotoszynie. Autor listu apeluje o oświetlenie tego terenu, bo – jak twierdzi –
właśnie jego brak powoduje najeżdżanie na wysepkę i niszczenie znaków.
– Jako człowiek aktywnie uczęszczający drogą krajową numer 36 – ul. Ostrowską w Krotoszynie – zwracam się z uprzejmą prośbą o interwencję Pana i Pana Partii
Polskie Stronnictwo Ludowe, która wraz
z Komitetem Samorządowa Inicjatywa Lokalna sprawuje władzę na terenie miasta
i gminy Krotoszyn, w sprawie niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą rozwidlenie
drogi na ulicy Ostrowskiej, które znajduje
się przy salonie samochodowym – czytamy
w piśmie. Dalej jest mowa o tym, że jednym
z problemów jest zbyt wysoki krawężnik
przy wysepce znajdującej się na wysepce. –
Otóż kierowcy, w szczególności nie z naszego rejonu, mają problem z dojrzeniem rozwidlenia drogi i ominięciem przeszkody,
mimo przestrzegania dozwolonej prędkości
i dostosowania jej do panujących warunków
– pisze przedstawiciel PiS-u, dodając, że
najgorzej jest po zmroku, w czasie deszczu,
podczas panującej mgły i przy niskiej temperaturze. – Często dochodzi tam do wypadków poprzez najechanie autem
na w/w wysepkę, uderzenie w znaki i wysoki krawężnik. (…) Miejsce jest totalnie nieoświetlone – czytamy dalej.
Zarządcą drogi krajowej nr 36 jest
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych
i Autostrad, o czym autor listu wie. –
W związku z tym, wiedząc, że miasto nie
jest zarządcą drogi, zwracam się do Pana z prośbą o wykorzystanie swoich
nuuje. Co ciekawe, także kształt jest innowacyjny. – W większości są to panele
płytkowe o wymiarach 62x62 cm, co także wpływa na zwiększone zainteresowanie ze strony docelowych odbiorców –
stwierdza. – Wielu mężczyzn patrzy na
jakość czy klasę ścieralności. Tymczasem
kobiety koncentrują się głównie na walorach estetycznych. Włoska kolekcja łączy
w sobie te elementy, więc trafia zarówno
w gust pań, jak i panów.
Włoską akcję Fachowca da się zauważyć na ulicach miasta czy na Facebooku,
lecz wykwintne włoskie panele i podłogi
kompetencji i wszystkich wpływów, aby
problem zlikwidować i zgłosić problematyczne miejsce do GDDKiA z pomysłem rozwiązania tej sytuacji w celu poprawy bezpieczeństwa – kończy sekretarz Zarządu PiS.
O sprawę zapytaliśmy adresata listu. –
Już wcześniej mówiliśmy o tym problemie
Generalnej Dyrekcji, bo zgłosili nam to inni
mieszkańcy. To pismo też prześlemy
do GDDKiA – komentuje burmistrz Franciszek Marszałek.
– Wszelkie oświetlenie drogi leży w gestii gminy – stwierdza Rajmund Jakuszkowiak, dyrektor leszczyńskiego oddziału
GDDKiA. – Te wyspy z kolei my utrzymujemy – wyjaśnia. Jego zdaniem główną
przyczyną wypadków na tym skrzyżowaniu jest nadmierna prędkość. – Gdyby tam
każdy jechał do 50 km/h, to nic by się nie
działo. Poruszymy ten temat, gdy spotkam
się z burmistrzem Krotoszyna – mówi Jakuszkowiak.
Według niego oświetlenie jest konieczne, ale może nie rozwiązać sprawy. –
Oświetlone jest np. rondo na Ostrowskiej
i tam też ludzie najeżdżają na nie. Nie zawsze brak świateł jest powodem takich zdarzeń. Może solary? Wiele gmin dookoła
Leszna montuje lampy solarowe, poszerzone o wiatraki z turbiną – informuje dyrektor, dodając, że koszt jednej takiej lampy to
nawet 15 tys. zł. – Obserwuję i widzę, jak
strasznie jeżdżą niektórzy kierowcy. Może
te nowe mandaty coś pomogą – kończy Jakuszkowiak.
ŁUKASZ CICHY
nie będą jedynymi nowościami w salonie Fachowca
w roku 2015. – Zaprezentujemy jeszcze pięć innych ekspozycji – tłumaczy I. Naskrętska. W marcu i kwietniu w salonie wprowadzone
będą klimaty krajów Beneluksu. – Wiosna będzie poświęcona belgijskim panelom Quick-Step. Do zakupów dołożymy rozmaite
upominki, koszulki, słodycze i inne gadżety – obrazuje kierownik.
W dalszej perspektywie
można spodziewać się prezentacji szerokiej gamy podłóg bambusowych, ukierunkowanych pod kraje azjatyckie. Następnie w salonie zagości niemiecka marka EGGER, po czym przyjdzie pora na skandynawski TARKETT. Rok zostanie zwieńczony polską kolekcją firmy Barlinek. –
Za każdym razem odwiedzając nasz
punkt, będzie można liczyć na niespodzianki – kończy Naskrętska.
By skontaktować się z salonem Fachowca przy krotoszyńskim Placu Targowym, wystarczy zadzwonić pod nr
503 650 308. Można spodziewać się nie
tylko urokliwej włoskiej muzyki, ale
przede wszystkim fachowego doradztwa.
Z nowościami można zapoznać się także
za pośrednictwem facebookowej odsłony
salonu.
DANIEL BORSKI
ZDUNY
Grunty wydzierżawione
i sprzedane
Zdunowska Rada Miejska zgodziła
się na wydzierżawienie gruntów
w gminie. Ponadto sprzedano dwie
działki.
Na IV sesji, która odbyła się 28 stycznia, radni jednogłośnie, przy pozytywnych opiniach komisji stałych, zdecydowali o wydzierżawieniu działek na okres
pięciu lat w drodze bezprzetargowej poprzednim dzierżawcom.
Działka w Chachalni ma wielkość
0,77 hektara, w Zdunach – 0,89 ha,
a w Baszkowie – 0,75 ha. Ponadto 26
stycznia podpisano dwa akty notarialne
na sprzedaż działek w Zdunach –
przy ulicy Masłowskiego o numerze
2226/1, pow. 0,1196 ha, za 9579 zł,
a także przy ul. 1 Maja o numerze 2571,
pow. 0,0024 ha, za 2026 zł.
(TOLDO)
8
Kultura
WTOREK, 24 lutego 2015
BIBLIOTEKA ZDUNY
KINO
W sympatycznej atmosferze
Dwa filmy za jedyne 15 zł
Krotoszyńskie kino Przedwiośnie
zaprasza na wieczór z kinem niemym. W piątek, 27 lutego, za jedyne 15 złotych będzie można
obejrzeć dwa bardzo dobre filmy,
a do jednego z nich muzykę na
żywo wykona zespół Czerwie.
Na godzinę 18.00 zaplanowano
projekcję hiszpańskiego melodramatu fantasy "Snieżka". Jest to współcześnie nakręcony, inspirowany słynną baśnią braci Grimm film o córce
znanego torreadora.
Z kolei o godzinie 20.00 rozpocznie się seans amerykańskiego horroru
fantasy "Mumia" w reżyserii Karla
Freunda. Film powstał w 1932 roku,
a jedną z głównych ról zagrał legendarny Boris Karloff. Do tego filmu
muzykę na żywo wykona zespół
Czerwie.
Czerwie to niezależna, małopolska formacja, prezentująca dźwięki z
pogranicza popu, rocka, folku, etno,
sceny absurdu, teatru i filmu. Balansując muzycznie, potrafią zagrać i do
tańca, i do różańca. Grupa zawiązała
się spontanicznie w 2000 r. na wiejskim pikniku w sołectwie Roczyny
koło Andrychowa (pow. wadowicki)
w Beskidzie Małym i godnie reprezentuje swój region występami, na
które dostaje zaproszenia z całego
kraju.
(ANKA)
MUZYKA DAWNA
Koncert w Refektarzu
Biblioteka Publiczna w Zdunach zorganizowała dni otwarte oraz kolejne
„Spotkanie (nie tylko) z pasjami”.
Od 9 do 13 lutego w zdunowskiej
książnicy trwały dni otwarte pod hasłem
„Biblioteka Welcome”. W tym czasie placówkę odwiedzili uczniowie miejscowego
Zespołu Szkół. - Wszyscy byli zainteresowani nowymi możliwościami, jakie daje
nam w chwili obecnej zmodernizowany i
bogato wyposażony obiekt biblioteki. Zainteresowaniem cieszył się nie tylko bogaty księgozbiór, audiobooki, ale także posiadany sprzęt, czyli X-Box oraz komputery, z których można dowolnie korzystać.
Młodzież dowiedziała się, że jest możliwość wypożyczenia nie tylko książek, ale
W ostatnim tygodniu lutego już po raz
37. w Kaliszu odbywa się Ogólnopolski
Festiwal Zespołów Muzyki Dawnej
„Schola Cantorum”. W ramach imprezy,
głównie w miejscowościach południowej
Wielkopolski, organizowane są koncerty.
również czasopism i audiobooków - informuje Joanna Krupińska ze zdunowskiej
biblioteki.
Ponadto zorganizowano kolejne już
„Spotkanie (nie tylko) z pasjami”, które
tym razem wypadło w Tłusty Czwartek.
Przy okazji świętowano też zbliżające się
walentynki. - Bardzo dorośli użytkownicy
biblioteki nie tylko zajadali się pysznymi
pączkami, które upiekła jedna z pań, ale
też rozwiązywali quizy dotyczące walentynek, w których można było wygrać
ramkę ze wspólnym zdjęciem. Ciekawym
zadaniem było łączenie serduszek tak, by
powstały myśli o miłości - cytaty znanych
pisarzy. Atmosfera spotkania była jak zawsze znakomita – dodaje Krupińska.
Od wielu lat we współorganizację festiwalu włącza się Starostwo Powiatowe w
Krotoszynie, wspólnie z galerią Refektarz
Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury. Tak
jest i tym razem. W piątek, 27 lutego, o
godz. 18.00 właśnie w Refektarzu odbędzie się Koncert Muzyki Dawnej. Wystąpią zespoły muzyki dawnej - FLAUTO
DOLCE z Drezdenka pod kierunkiem
Adama Deneki oraz JUBILO z Ostrzeszowa pod kierunkiem Bożeny Jabłońskiej.
Warto dodać, iż od 18 lutego w korytarzu galerii Refektarz (Galeria SMS Strefa Młodej Sztuki) można oglądać wystawę prac plastycznych poprzedniej edycji ogólnopolskiego konkursu "Twórczość
plastyczna inspirowana muzyką dawną".
Jego 20. edycja towarzyszy festiwalowi
muzycznemu w tym roku.
(TOLDO)
(ANKA)
ZDUNY
SZTUKA UŻYTKOWA
Spotkanie autorskie z Łukaszem Gołębiewskim
Warsztaty wikliniarskie
Łukasz Gołębiewski to dziennikarz, krytyk literacki,
przez ponad dziesięć lat związany z „Rzeczpospolitą”. Redaktor i wydawca m.in. „Magazynu Literackiego Książki” i „Biblioteki Analiz”, twórca, a obecnie współautor monografii
„Rynek książki w Polsce”, która do 2014 roku miała siedemnaście wydań oraz tłumaczenia na niemiecki i angielski, ukazuje się w pięciu tomach.
„Od zawsze” związany ze sceną punk, uczestnik punk-rockowych zlotów i festiwali w wielu krajach. Za działalność
publicystyczną był wielokrotnie nagradzany, uhonorowany
przez ministra kultury odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej. Jego publikacje tłumaczone były na języki: angielski,
niemiecki, ukraiński, chorwacki i armeński. Jest prezesem
firmy Biblioteka Analiz Sp. z o.o., członkiem Stowarzyszenia
Księgarzy Polskich i Polskiej Izby Książki, gdzie przez dwie
kadencje był w składzie Sądu Koleżeńskiego, a w latach
2010-2012 sekretarzem Komisji Rewizyjnej. Zasiada też
w Radzie PIK i jest przewodniczącym Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK.
Napisał wiele książek. Ostatnio ukazały się: „Wódka”,
„Kobiety to męska specjalność”, „Bandyci Rodriguez”.
(ANKA)
FOT. KOK
W czwar tek, 5 marca, w Bibliotece Publicznej Gminy
i Miasta Zduny odbędzie się spotkane z Łukaszem
Gołębiewskim. Początek o godzinie 17.00.
Krotoszyński Ośrodek Kultury zaprasza na wielkanocne warsztaty
wikliniarskie, które odbędą się 12
marca, w godzinach 14.00-19.00,
w pracowni plastyczno-ceramicznej. Koszt udziału w zajęciach to
50 zł.
Warsztaty poprowadzi Krzysztof Pierzyński z Nowego Tomyśla - polskiej i światowej stolicy wikliny. Już trwają zapisy. Ilość miejsc jest
ograniczona, więc warto już teraz zgłosić swój
udział w zajęciach. Zgłoszenia przyjmowane są
pod numerem telefonu 509 282 972 (Beata).
(ANKA)
9
Edukacja
WIELKOPOLSKA
KONKURS
Nabór do projektu
„Wolontariat z klasą”
Stawiają na Słońce
Trwa nabór szkół gimnazjalnych do nowego projektu „Wolontariat z klasą –
program rozwoju aktywności społecznej gimnazjalistów”. Jego celem jest
tworzenie Szkolnych Klubów Wolontariatu lub ich rozwijanie poprzez wdrażanie innowacyjnego programu edukacyjnego „Szacun dla wszystkich”.
Projekt potrwa do 30 kwietnia 2016
roku. Jest realizowany przez Stowarzyszenie
Centrum Promocji Inicjatyw Społecznych
CREO z siedzibą w Poznaniu, dzięki wsparciu udzielonemu w ramach środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (tzw. Funduszy
EOG). Partnerem programu jest Fundacja
im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ z Konina.
Główne założenie projektu to realizacja
w 30 szkołach gimnazjalnych na terenie
Wielkopolski programu edukacyjnego,
kształtującego odpowiedzialnych społecznie gimnazjalistów, uważnych na otoczenie,
respektujących prawa innych i chętnie angażujących się w wolontariat.
Do projektu mogą przystąpić zarówno
szkoły, w których nie działają jeszcze kluby
wolontariatu, jak i te, w których wolontariat
już jest realizowany, lecz opiekun/nauczyciel chciałby uzyskać większą wiedzę i pomoc w dalszym rozwijaniu klubu wśród
reklama
uczniów oraz wdrożyć nowatorski program
edukacyjny.
Jakie są korzyści wynikające z przystąpienia do projektu? Jest ich niemało –
udział nauczycieli w 16-godzinnym i całkowicie bezpłatnym szkoleniu czy udział młodzieży wbezpłatnych zajęciach edukacyjno-warsztatowych „Szacun dla wszystkich”
(w programie: zajęcia z kombinezonem-symulatorem starości, spotkanie z osobami
dotkniętymi różnymi niepełnosprawnościami, zajęcia pozwalające na wczucie się
w rolę osób niepełnosprawnych, zajęcia
o szacunku). Kolejne korzyści to udział
uczniów w zbiórkach żywności (będą prowadzone we współpracy z Wielkopolskim
Bankiem Żywności), udział nauczyciela i jego uczniów w inicjatywie społecznej
na rzecz organizacji, udział nauczyciela
w bezpłatnym seminarium, dostęp do poradnika skierowanego dla nauczycieli, otrzymanie środków finansowych na zorganizowanie inicjatyw społecznych, promocja
na stronie Stowarzyszenia oraz na stronie
projektowej, otrzymanie materiałów promocyjno-informacyjnych dotyczących projektu (w tym ulotki i plakaty).
Chętni doudziału wprojekcie proszeni
są o kontakt mailowy: [email protected]. Nabór potrwa do 11
marca, a liczba miejsc jest ograniczona.
OPRAC. (ANKA)
Właśnie zakończył się pierwszy
etap konkur su dla młodzieży
szkolnej „Postaw na Słońce”, który jest częścią ogólnopolskiej
kampanii edukacyjnej, trwającej
od października ubiegłego roku. O
cenne nagrody w konkursie walczy Technikum nr 1 z Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w
Krotoszynie.
Dzięki apelom szkolnym - organizowanym przez młodzież w ramach
konkursowych zadań - o projekcie „Jestem Prosumentem”, o odnawialnych
źródłach energii i fotowoltaice usłyszało blisko 100 tysięcy osób. –
Udział produkcji energii ze źródeł odnawialnych staje się w Polsce coraz
większy. Takie działania nie tylko
chronią środowisko naturalne, ale
przynoszą
również
wymierne
oszczędności. Chcemy o tym opowiedzieć młodym ludziom, zwłaszcza że
to oni będą kiedyś decydowali, jaką
energię wykorzystywać w gospodarstwie domowym – podkreśla Barbara
Lewicka-Kłoszewska, ekolog, wiceprezes Fundacji BOŚ.
Dwa tysiące uczniów
W zakończonym niedawno,
pierwszym etapie konkursu „Postaw
na Słońce” udział wzięło ponad 2 tysiące osób. Ich głównym zadaniem było przeprowadzenie z pomocą nauczyciela-opiekuna analizy energetycznej
wybranych budynków szkolnych oraz
sprawdzenie, w jakim stopniu skorzystałyby one na mikroinstalacjach fotowoltaicznych. W wyliczeniach pomagały m.in. materiały udostępnione
przez Fundację BOŚ, która zagwarantowała wszystkim szkołom dostęp do
specjalistycznych kalkulatorów i materiałów informacyjnych, przygotowanych pod nadzorem merytorycznym
Politechniki Warszawskiej.
Apele szkolne dla 100 tys. osób
Uczniowie szyb ko do szli do
wniosku, że w wielu przypadkach
energia słoneczna odpowiedziałaby
na potrzeby średniej sali informatycznej i mogłaby zasilić zamieszczone w niej komputery. Swoje wyliczenia przedstawiali na organizowanych
w tym celu szkolnych apelach, na
których o akcji „Postaw na Słońce” i
korzyściach wynikających z OZE dowiadywali się ich rówieśnicy. Konkurs dotarł w ten sposób do ponad
100 tysięcy uczniów ze wszystkich
polskich województw i umoc nił
wśród nich przekonanie o zaletach
płynących z wykorzystywania energii
słonecznej, a w szczególności ogniw
fotowoltaicznych.
Co będzie dalej?
Złożony z trzech etapów konkurs
będzie trwał dalej. W drugim etapie
uczniowie zwrócą się nie tylko w kierunku swoich kolegów oraz koleżanek, ale także w kierunku swoich rodzin. Ich zadanie będzie polegało na
analizie energetycznej kilku wybranych domów jednorodzinnych oraz
wyliczeniu w ten sam sposób, co w
przypadku szkoły, zysków, jakie wynikałyby z zainstalowania na ich dachach paneli fotowoltaicznych. Z pomocą materiałów udostępnionych im
przez Fundację BOŚ uczniowie oszacują kwotę, którą mieszkańcy domów
mogliby zaoszczędzić. Później spotkają się z nimi i zaprezentują wyniki
swoich analiz i obliczeń.
Ostatni, a wiec trzeci etap rywalizacji, będzie czasem dzielenia się zdobytą wiedzą ze swoim środowiskiem
lokalnym. Zespoły uczniów będą miały za zadanie przygotowanie konferencji, na których głos zabiorą także
przedstawiciele Fundacji BOŚ; eksperci ds. odnawialnych źródeł energii.
Młodzież będzie zajmować się promocją tych wydarzeń.
OPRAC. (ANKA)
10
Wydarzenia
WY DA RZY SIĘ
Krotoszyn
Kino Przedwiośnie
24-26 lutego
godz. 15.00 – DZWONECZEK I BESTIA Z NIBYLANDII – USA, animowany, 75' 2D dubbing
godz. 16.45 – DZWONECZEK I BESTIA Z NIBYLANDII – USA, animowany, 75' 3D dubbing
godz. 18.30 – 50 TWARZY GREY'A – USA, melodramat, 130' 2D – od 15 lat
godz. 21.15 – 50 TWARZY GREY'A – USA, melodramat, 130' 2D – od 15 lat
17-27 lutego
Ferie zimowe 2015 z Krotoszyńskim Ośrodkiem
Kultury. Szereg atrakcji i propozycji dla dzieci
UROCZYSTOŚĆ
Święto patrona w Chwaliszewie
Wtorek, 10 lutego, w Zespole Szkół w
Chwaliszewie upłynął w świątecznej atmosferze. Był to bowiem Dzień Patrona
Szkoły - księdza Jana Twardowskiego.
Cała społeczność szkolna wzięła udział w
uroczystej mszy świętej, którą celebrował proboszcz chwaliszewskiej parafii. Potem wszyscy
udali się do szkoły, gdzie wraz z zaproszonymi
gośćmi obejrzeli występ artystyczny poświęcony księdzu Twardowskiemu.
Podczas spotkania rozstrzygnięto kolejną
edycję Powiatowego Konkursu Plastycznego
„Piękne są góry, lasy, łąki, pola i cały świat dookoła”. Nagrody wręczyły Małgorzata Mielcarek z
Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych w Krotoszynie oraz dyrektor szkoły Beata Parzonka.
Ponadto tydzień wcześniej w ramach
obchodów Święta Patrona Szkoły jak co
i młodzieży
27 lutego
DZIEŃ KOBIET
Koncert Muzyki Dawnej w galerii Refektarz Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury o godz. 18.00. Wystąpią Flauto Dolce i Jubilo.
4 marca
III Edukacyjne Targi Pracy w Zespole Szkół Ponad-
Impreza
dla pań
gimnazjalnych nr 3 im. Jana Pawła II w Krotoszynie od godz. 9.00 do 14.00
Koźmin Wlkp.
24 lutego
Ruszyła już przedsprzedaż biletów
na Babski Wieczór, który odbędzie
się w niedzielę, 8 marca, w kinie
Przedwiośnie. Impreza rozpocznie
się o godzinie 17.00.
Koncert zespołu niemieckiego Iron Walrus w sali
kina Mieszko o godz. 18.30. Bilet na wydarzenie
w cenie 8 zł.
8 marca
Koncert operetkowy w wykonaniu Magdaleny
Rutkowskiej, Klaudiusza Kapłona i Grzegorza Kuczyka w sali kina Mieszko o godz. 17.00. Bilety
w cenie 40 zł.
WTOREK, 24 lutego 2015
Bilety w cenie 40 złotych można nabyć w kasach kina i Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury oraz on-line.
W pro gra mie Bab skie go Wie czo ru:
projekcja filmu „Za jakie grzechy, dobry Boże”, pokaz tańca erotycznego
w wykonaniu grupy BEST MEN oraz
impreza taneczna w sali na par terze
kina (były Klub Fabuła). Zagra DJ ROGER.
(ANKA)
roku przeprowadzono Konkurs Poetycko-Muzyczny Twórczości ks. Jana Twardowskiego, którego organizatorkami były
Ali cja Grzy wa czewska, Han na Ko czo rowska i Renata Gierszewicz. Wzięli w
nim udział uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych. Uczestników oceniało jury w składzie: Małgorzata Mielcarek, Marlena Nabzdyk (Krotoszyńska Biblioteka Publiczna) oraz Karol Kaj (ZNP
w Krotoszynie).
Zespół Szkół w Chwaliszewie składa serdeczne podziękowania sponsorom: burmistrzowi Franciszkowi Marszałkowi, Aldonie i
Bogdanowi Szymczakom, Elżbiecie i Stanisławowi Zimnym, Danucie i Janowi Szyszkom, Andrzejowi Bestry, Jolancie i Józefowi
Śliwińskim.
(ANKA)
LAUREACI
Konkurs plastyczny
Przedszkole
1.Bartek Florkowski (oddział przedszkolny w
Chwaliszewie)
2.Joanna Graf (Przedszkole nr 7 w Krotoszynie)
3.Alicja Pospiech (oddział przedszkolny w Chwaliszewie)
4.Tobiasz Szulc (oddział przedszkolny w Chwaliszewie)
5.Róża Bestry ((oddział przedszkolny w Świnkowie)
Klasy I-III
1.Wiktoria Sikora (SP w Biadkach)
2.Klaudia Boroch (SP w Świnkowie)
3.Wiktoria Oleszyńska (SP w Chwaliszewie)
4.Kuba Mikołajczyk (SP w Chwaliszewie)
5.Hubert Woźniak (SP w Świnkowie)
Klasy IV-VI
1.Kornelia Pawlak (SP w Biadkach)
2.Anna Witkowska (SP w Świnkowie)
3.Roksana Grzybowska (SP w Lutogniewie)
4.Daria Tarnowska (SP w Biadkach)
5.Monika Szcześniak (SP w Roszkach)
Konkurs poetycko-muzyczny
Klasy I-III
1.Julia Sikora (SP w Świnkowie)
2.Marcelina Gruszczyńska (SP w Gorzupi)
3.Oliwia Sadowska (ZS nr 2 w Krotoszynie)
Klasy IV-VI
1.Magdalena Wróbel (SP w Świnkowie)
2.Bartosz Polak (ZS w Chwaliszewie)
3.Monika Sikora (SP w Świnkowie)
Gimnazjum
1.Anna Zajączkowska (Gimnazjum nr 4 w Krotoszynie)
2.Zuzanna Czachorek (ZS nr 1 z OI w Krotoszynie)
3.Nikola Kunicka (ZS nr 2 z OI w Krotoszynie)
Poezja śpiewana
1.Julia Konieczna (Gimnazjum nr 2 w Krotoszynie)
Wyróżnienie – Weronika Urbaniak, Dominika
Ciesiółka (ZS w Chwaliszewie), Zuzanna Kurzawska, Marcelina Kurzawska (ZS w Chwaliszewie)
Na Sygnale
11
AKCJA
Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw
W poniedziałek rozpoczął się Tydzień Pomocy Oso bom Po krzyw dzo nym
Prze stęp stwem. Podobnie jak w
la tach ubie głych, za sad ni czym ce lem tej
inicjatywy jest zwrócenie szczególnej uwagi
na potrze by i prawa
osób pokrzywdzonych
przestępstwem.
W organizację tej akcji
– poza Ministerstwem
Sprawiedliwości - aktywnie włączyły się Prokuratura Generalna, Rzecznik
Praw
Obywatelskich,
Rzecznik Praw Dziecka,
Komenda Główna Policji,
Krajowa Rada Kuratorów,
Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców
Prawnych, Krajowa Rada
Notarialna,
Komenda
Główna Straży Granicznej
i Krajowa Rada Komornicza.
Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że akcja
cieszy się coraz większym
zainteresowaniem i istnieje potrzeba jej kontynuowania. W ramach Tygodnia Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem w ko-
mendach policji, sądach i prokuraturach będą trwały dyżury. Krotoszyńscy
policjanci wspólnie z pracownikami
Ośrodka Inter wencji Kryzysowej będą pełnili dyżury w dniach 23-27 lutego,
w godzinach 9.00-14.00,
w Ośrod ku In ter wen cji
Kryzysowej w Krotoszynie
- os. Sikorskiego 7 (budynek żłobka).
Dy żu ry bę dą peł nić
również prokuratorzy, w
godzinach 9.00-15.30, w
na stę pują cych in sty tu cjach: w Pro ku ra tu rze
Okrę gowej w Ostrowie
Wlkp. (ul. Kroto szyń ska
37) i w prokuraturach rejo nowych w Ostrowie
Wlkp. (ul. Sądowa 2), Kaliszu (pl. Św. Józefa 5), Jarocinie (Al. Niepodległości
19), Kępnie (Al. Marcinkowskiego 10), Krotoszynie (ul. 56 Pułku Piechoty
Wlkp. 10a), Ostrzeszowie
(ul. Zamkowa 33), Pleszewie (pl. Kościelny 1).
Lista ośrodków biorących udział w kampanii i
ich adresy znajdują się na
stronach: www.pokrzywdzeni.gov.pl oraz
http://ms.gov.pl/pl/infor ma cje/news,6778,ty dzien-pomocy-ofiamom-przestepstw.html.
(ANKA)
SULMIERZYCE
W sobotę, 14 lutego, do Stanowiska
Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie wpłynęło
zgłoszenie o pożarze w Sulmierzycach. Ogień pojawił się w kotłowni.
Do działań zadysponowano ciężki samochód gaśniczy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP z Krotoszyna oraz dwa zastępy z OSP Sulmierzyce. Gdy strażacy dotarli
na miejsce, z kotłowni wydobywał się dym.
Mieszkańcy znajdowali się poza budynkiem, nikomu nic się nie stało. Zasilanie
elektryczne było odłączone. - Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do
wnętrza piwnicy, wprowadzając linię gaśniczą
wody w celu ugaszenia palących się materiałów – informuje Tomasz Niciejewski, rzecznik
prasowy KP PSP w Krotoszynie. - Druga rota,
również w aparatach ochrony dróg oddechowych, wynosiła na zewnątrz nadpalone materiały, które były dogaszane – dodaje.
Piec centralnego ogrzewania wygaszono,
a pomieszczenia oddymiono. Potem wszystko sprawdzono kamerą termowizyjną. Zagro(ANKA)
żeń nie stwierdzono.
FOT. JRG PSP Krotoszyn
Pożar w kotłowni
12
Na Czasie
WTOREK, 24 lutego 2015
GMINA ZDUNY
W sołectwach bez zmian
Za nami wybory w sześciu sołectwach gminy Zduny. Dotychczasowi
sołtysi uzyskali reelekcję. W Rudzie
sołtysem nadal jest Adolf Witkowski,
w Bestwinie – Grzegorz Szafraniak,
w Baszkowie – Andrzej Zajączek,
w Konarzewie – Mirosława Sajur,
w Perzycach – Zdzisław Krystek,
a w Chachalni – Zbigniew Gaszyk.
Szczegółowy harmonogram spotkań
ustaliła Rada Miejska w Zdunach. Fre-
kwencja była bardzo niska, bo na 2253
uprawnionych do głosowania udział
w wyborach wzięło tylko 290 mieszkańców, czyli 12,9 procent. Zebraniom przewodniczył burmistrz Tomasz Chudy.
Obecni byli również radni miejscy, wiceburmistrz Miłosz Zwierzyk oraz radni Rady Powiatu – Andrzej Hejdysz i Beata
Antczak. W sumie kandydatów na sołtysów było 8, a do rad sołeckich – 45.
Cykl wyborczych spotkań rozpoczęło
zebranie w Rudzie, gdzie 9 lutego na sta-
reklama
Wtorkowa pikieta w Koźminie (10
lutego) odbiła się szerokim echem
w kręgach rozdrażewskich rolników. Wystawione ciągniki z biało-czerwonymi flagami były zewnętrzną oznaką tego, o co walczyli –
o poprawę bytu polskiego rolnika.
– Protestowaliśmy przeciw nieopłacalności hodowli trzody, bydła
czy uprawy buraków – mówi Marek
Kmie cik, roz dra żew ski go spo darz,
utrzymujący się z hodowli trzody, byków oraz uprawy buraków. Jednym
z postulatów była godna płaca za polskie produkty. – Niedługo państwo
zależne będzie od zagranicznych koncernów. To niszczy naszą gospodarkę
i nasze gospodarstwa – stwierdza gospodarz.
nowisko sołtysa wybrano Adolfa Witkowskiego, który nie miał kontrkandydata.
Głosowało tam 19 osób ze 123 uprawnionych (15,4%). W Radzie Sołeckiej znaleźli
się Jan Lew, Czesław Szyrner oraz Józef
Trzebatura.
Dwa dni później odbyło się spotkanie
w Bestwinie. Tam dotychczasowy sołtys
Grzegorz Szafraniak zmierzył się ze Sławomirem Kołaczkowskim i uzyskał 33
głosy, podczas gdy jego kontrkandydat –
13. W Bestwinie uprawnione do głosowania są 263 osoby, czyli frekwencja wyniosła 17,5%. Do Rady Sołeckiej dostali się
Magdalena Konrady, Jarosław Fabisiak,
Elżbieta Teodorczyk, Paweł Wojtaszek,
Tadeusz Kucharczyk i Karol Naskrenski.
Sołtysem Baszkowa ponownie został
Andrzej Zajączek, uzyskując 42 (na 43)
głosy. Tam głosować mogły 852 osoby,
a więc frekwencja wyniosła 5%. W Radzie
Sołeckiej znaleźli się Bernard Kląskała,
Andrzej Hoffmann, Łukasz Krzywda,
Piotr Nader, Kornel Nowacki, Paweł Szałata i Sławomir Snela.
W Perzycach było wielkie zaskoczenie. Długo szukano kandydata na sołtysa,
gdyż dotychczasowy gospodarz wsi zapowiedział, że nie wystartuje. Mieszkańcy,
nie znalazłszy kandydata, przekonali jednak Zdzisława Krystka, by ubiegał się o reelekcję. Zagłosowało na niego 45 spośród
52 obecnych mieszkańców. Krystek zapowiedział, że swój urząd będzie sprawował
ROLNICTWO
Rozdrażew też protestuje
W jego przypadku efektem braku
pozytywnych w skutkach zmian był
brak rozwoju gospodarstwa. – Jeszcze
dziesięć lat temu udałoby mi się rozszerzyć swoją działalność, dziś muszę
żyć z dnia na dzień – oznajmia rolnik.
To jeden z negatywnych aspektów prowadzonej obecnie polityki. – Kiedyś
mówiono nam, że trzoda idzie do góry,
więc wszyscy budowali świniar nie.
Dziś wzrosły ceny na wszystko, tylko
nie na świnie. Nie ma z czego spłacać
kredytów – przyznaje. W lepszej sytu-
acji są ci, którzy hodują krowy, jako że
mleko jest bardziej opłacalne. – Musimy coś robić, musimy domagać się
zmian – postuluje Kmiecik. – Nie ma
gwarantowanej opłacalności, więc
z czego my mamy żyć? – pyta. Aby
przedstawić żądania, rolnicy byli już
w Poznaniu, Częstochowie, protestują
też w Warszawie.
– Dlaczego protestowałem? Przez
kilka lat sytuacja w niektórych gałęziach produkcji tylko się pogarszała,
a nasz rząd nic z tym nie robił. Ewentu-
alne zmiany wchodziły w życie bardzo
mozolnie – wyjaśnia z kolei Bartłomiej
Poczta, posiadający gospodarstwo o powierzchni 30 ha. Według niego rząd
powinien dbać o interesy rolnika indywidualnego, a nie tylko o interesy firm
czy korporacji zachodnich. Polski rolnik winien być traktowany na takich
samych zasadach jak rolnicy z Francji,
Niemiec i Holandii. Ceny muszą być
opłacalne.
– Przykładowo, teraz wieprzowina w skupie tanieje od kilku lat, a w skle-
tylko rok. W Perzycach może głosować
219 osób, czyli frekwencja wyniosła
23,7%. Do Rady Sołeckiej kandydowali:
Ireneusz Jędrzak, Helena Jochaniak, Szymon Paprocki, Jan Paszek, Sławomir Poczta, Adam Ścibor, Rafał Zmyślony, Tadeusz
Stefański, Marian Marszałek i Marian
Właśniak, a weszło do niej siedmioro
pierwszych.
W Konarzewie było najwięcej osób, bo
aż 75, lecz pod względem frekwencji to tylko 13,2%. Tam zmierzyły się dwie kandydatki na stanowisko sołtysa. Te same ubiegały się jesienią o mandat radnej. Zarówno
wtedy, jak i teraz wygrała Mirosława Sajur,
zdobywając 58 głosów. Na Barbarę Łasińską
zagłosowało 17 osób. Do Rady Sołeckiej
kandydowali: Arkadiusz Szwacki, Rafał
Grobelny, Andrzej Ryba, Piotr Grobelny,
Piotr Wawrzyniak, Tadeusz Kreczmer, Krystyna Bartek, Magdalena Snadna, Sławomir
Piasny, Adam Musiał, Barbara Łasińska, Kazimierz Pietrak, Błażej Zych, a weszło
do niej siedmioro pierwszych.
Cykl wyborczych spotkań zakończył
się w Chachalni, gdzie 19 lutego na zebranie przybyło 55 osób (na 226 uprawnionych, frekwencja – 24,3%). Tam kandydat był tylko jeden. Dotychczasowy sołtys
Zbigniew Gaszyk uzyskał 49 głosów.
W Radzie Sołeckiej znaleźli się Ewa Figlak, Krystyna Kułaga, Maciej Pondel
i Bernadetta Staśkiewicz.
ŁUKASZ CICHY
pach ceny są na tym samym poziomie –
tłumaczy gospodarz. – Chcemy, by te
protesty przyniosły efekt i wierzymy, że
tak będzie. Teraz wreszcie zaczyna się
coś dziać – wzrosła ilość postulatów
i dzięki temu może w końcu dotrą one
do posłów.
Poczta stwierdza, że remedium
na te problemy byłoby stworzenie jednego solidnego związku, który reprezentowałby rolników i dbał o interesy
ich wszystkich. – Poza tym polski rolnik protestuje dopiero, gdy ma nóż
na gardle – mówi. – Na Zachodzie rolnicy traktowani są lepiej; protestują,
gdy nie ma opłacalności. Mam nadzieję, że uda nam się coś osiągnąć. A co
będzie dalej – zobaczymy – dodaje rolnik z Rozdrażewa.
(ANIA)
Rozmaitości
GMINA ZDUNY
Będzie przystanek?
Jak się okazuje, nie dojdzie do niedawno zapowiadanej likwidacji kursu PKS na trasie Krotoszyn-Rochy.
Ponadto na sesji Rady Miejskiej w
Zdunach Magdalena Konrady zaproponowała, by w Rochach powstał
przystanek autobusowy.
Tak więc pojazd PKS nadal będzie
kursował o 7.10 z Rochów do Krotoszyna
i o 15.10 w odwrotnym kierunku. Na
ostatniej sesji w Zdunach przewodnicząca Komisji Rozwoju Gospodarki, Rolnictwa i Budżetu Magdalena Konrady wnioskowała o postawienie w Rochach przystanku autobusowego. - W imieniu
mieszkańców tej wsi wnoszę o postawienie przystanku, by w deszczową pogodę
dzieci miały gdzie się schować – argumentowała radna. Pisemnej odpowiedzi
na ów wniosek jeszcze nie było.
(TOLDO)
ROZDRAŻEW
O Wielkopolsce wiedzą niemało
W czwartek, 5 lutego, w Zespole
Szkół Publicznych w Rozdrażewie
odbył się Konkurs Wiedzy o Wielkopolsce. W szranki stanęło 42
uczniów z powiatu krotoszyńskiego.
Imprezę rozpoczęli dyrektor ZSP
Krzysztof Broda oraz wójt gminy Mariusz
Dymarski. Prowadzącą konkurs była Jolanta Bożejewicz. Do zmagań przystąpili
reklama
uczniowie klas IV-VI szkół podstawowych z Borzęciczek, Koźmina Wielkopolskiego, Lutogniewa, Mokronosa, Starej
Obry i Rozdrażewa.
Do etapu rejonowego awansowało 17
uczestników. Dyplomy wręczył wicestarosta Paweł Radojewski, a podziękowania
i upominki w postaci map i pocztówek z
gminy – wójt Dymarski.
(TOLDO)
13
14
To i Owo
Uczniowie z powiatu krotoszyńskiego już wybrali swoich bohaterów i
tworzą kolejne wpisy do „Cyfrowej
Dziecięcej Encyklopedii Wielkopolan”. Teraz staną do rywalizacji w internetowej potyczce edukacyjnej. Na
dwa miesiące zamienią się w wielkopolskich badaczy i odpowiadać
będą na pytania z zakresu wiedzy regionalnej oraz przedmiotów matematyczno-przyrodniczych.
Oprócz poszerzenia wiedzy mają także szansę na zdobycie cennych nagród.
To już druga edycja projektu „Cyfrowa Dziecięca Encyklopedia Wielkopolan”, w którym bierze udział ponad 9000
uczniów z 226 wielkopolskich szkół podstawowych. Zadaniem dzieci jest stworzenie multimedialnych wpisów, poświęconych wybitnym postaciom, wywodzącym
się z każdej gminy naszego województwa.
W tej niezwykłej publikacji już
wkrótce znajdzie się blisko dwa tysiące
biogramów. Dziecięcych bohaterów dzieli
wiele – wiek, pochodzenie, wykonywany
zawód, poglądy. Łączy jednak jedno – są
na tyle niezwykli, iż uczniowie uznali, że
powinna usłyszeć o nich cała Polska.
W powiecie krotoszyńskim w projekcie biorą udział szkoły z Koźmina
Wielkopolskiego, Krotoszyna, Rozdrażewa, Sulmierzyc i Zdun. Od 16 lutego do
17 kwietnia roku każdy z uczestników
projektu może wziąć udział w internetowych rozgrywkach, polegających na rozwiązywaniu zadań i zagadek poświęconych naszemu regionowi oraz przedmiotom matematyczno-przyrodniczym. Pytania, na które będą odpowiadać, zostały ułożone przez samych
uczniów. Zwycięzcą zostanie ten, kto
WTOREK, 24 lutego 2015
PROJEKT
Gra o wiedzę
zdobędzie najwięcej punktów. W ubiegłym roku triumfował Łukasz Steckiewicz ze Szkoły Podstawowej im. Marii
Konopnickiej w Jastrowiu.
Uczniowie grają w trzyosobowych
grupach, a sama gra podzielona jest na
trzy zróżnicowane etapy. Na pierwszym
etapie odpowiadają na pytania z zakresu
wiedzy regionalnej. W ramach kolejnego
rozwiązują zagadki z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych. Ostatnim etapem jest gra logiczna, mająca charakter
rozgrywki na wirtualnym boisku.
– Projekt „Cyfrowa Dziecięca Encyklopedia Wielkopolan” ma nie tylko
przybliżyć uczniom postaci wybitnych
Wielkopolan, ale także poszerzyć wiedzę o historii regionu i jego osiągnięciach – mówi Ewa Superczyńska, dyrektor Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu, lidera projektu. –
Droga do tego wiedzie z jednej strony
przez poszukiwanie informacji o wybranych postaciach, a z drugiej - przez
układanie pytań dla innych uczestników projektu. W te działania włączona
jest technologia informacyjno-komunikacyjna, służąca jako narzędzie w realizacji projektu, a równocześnie dająca nowe możliwości, np. wir tualnej gry
edukacyjnej. To jest potrzeba czasu i
projekt wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom.
Jakie będą wyniki gry? Tego dowiemy
się za dwa miesiące. Wtedy też gotowa będzie pierwsza w naszym kraju encyklopedia stworzona wyłącznie przez dzieci. Nagrodzenie zwycięzców oraz podsumowanie projektu odbędzie się w czerwcu.
Trzymajmy kciuki za uczniów z naszego
powiatu.
OPRAC. (ANKA)
POLSZCZYZNA
Bylejakość ogarnia masy i elity
PROJEKT
Kreatywni niepełnosprawni w życiu Krotoszyna
Stowarzyszenie naRzecz Dzieci iOsób Niepełnosprawnych realizuje projekt „Kreatywni niepełnosprawni w życiu Krotoszyna”. W ramach programu organizowane będą spotkania w formie
warsztatów twórczych i kreatywnych dla osób
niepełnosprawnych z terenu naszego powiatu.
Warsztaty będą obejmować sfery życia zdrowotnego, kulturalnego i społecznego: I- Kształtowanie pozytywnego wizerunku osób zniepełnosprawnościami „W każdym z nas drzemie piękno, my tylko pomagamy je wydobyć”, II-Bezpieczeństwo
i pierwsza pomoc „Bezpieczny niepełnosprawny”,
III-Malarstwo w plenerze „Moja okolica- Ziemia
Krotoszyńska”, IV-Poznajemy historie i tradycje
miasta „Bliżej Krotoszyna”, V-Warsztaty rękodzielnicze „Blisko natury”, VI. Rozśpiewany niepełnosprawny „Kochamy muzykę i śpiew”.
W marcu odbędą się trzy spotkania w ramach pierwszego z wymienionych tematów – 5
marca z kosmetyczką, 19 marca z dietetykiem i 25
marca z fryzjerem. Udział w warsztatach jest bezpłatny. Zgłoszeń można dokonywać drogą telefoniczną (65 548 16 40) lub mailową ([email protected]). Projekt realizowany jest przy finansowym
wsparciu Urzędu Miejskiego w Krotoszynie oraz
powiatu krotoszyńskiego.
O pozostałych spotkaniach będziemy informować wkolejnych wydaniach GL KROTOSZYN.
(ANKA)
21 lu te go to Mię dzy na ro do wy
Dzień Języka Ojczystego. Choć jego geneza sięga roku 1952 i wydarzeń w Bangladeszu, dziś może
być powodem refleksji na temat
polszczyzny – tego, jaka jest, jaka mogłaby być, a jakiej lepiej się
wystrzegać.
UNESCO ustanowiło święto 17
listopada 1999 roku, aby upamiętnić
śmierć pięciu studentów uniwersytetu w Dhace (Bangladesz), którzy podczas demonstracji domagali się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego. W założeniu UNESCO Międzynarodowy Dzień Języka
Ojczystego ma dopomóc w ochronie
róż no rod no ści ję zy kowej ja ko dzie dzictwa kulturowego.
Język ojczysty jest czymś, za co
moż na od dać życie. Przy po mnij my
sobie Dzieci Wrzesińskie. Dla nas polszczyzna jest czymś normalnym, naturalnym. Zdaje się, że mamy ją od za-
wsze, dlatego nie trzeba o nią dbać.
Cóż, coś jest wszystkich – czyli de
facto jest niczyje. Tak zwana „przestrzeń wspólna” naszej komunikacji
werbalnej jest zaśmiecana przez niepoprawne gramatycznie formy słów
(ta opuszka! nie: ten opuszek), niepopraw ne ro zu mie nie zna czeń słów
(‘by naj mniej’ za miast ‘przy naj mniej’), nadużywanie zdrobnień oraz
wy jąt kowo trud ne do wy ple nie nia
chwasty wulgaryzmów. Kto jest bez
winy, niech pierwszy rzuci kamień…
A jed nak dba łość o to, by mówić
do brze i ład nie, win na być wpi sa na
w pa triotycz ne po strze ga nie rze czy wi sto ści. Je stem Po la kiem – niech
mój ję zyk od zwier cie dla kul tu rę
oso bi stą (lub jej brak?). Ist nie nie
by le ja ko ści za rzu cał nam już Ró że wicz („Przy szli, że by zo ba czyć po etę”). Gdy by by le ja kość roz ło żyć na
tak zwa ne czyn ni ki pierw sze, wy szło by, że coś na zwa ne ta kim mia nem ma ja kość. Ow szem, ale ta ja -
kość jest wąt pli wa. To swo iste go ro dza ju pa ra doks – na co dzień go ni my za marką, za tym, by na by te towa ry re pre zen towa ły so bą coś wię cej niż tyl ko to, czym są. Wy star czy
lo go zna nej fir my, że by śmy mi mo
cza sem trzy krot nie więk szej ce ny
ku pi li coś, co bę dzie roz po znawal ne. W tym mo men cie ja kość mu si
być pierw szej kla sy.
A jak to jest w sztuce pięknego
wysławiania się? Nie zależy nam na
tym, by mówić pełnymi, rozbudowanymi zdaniami (pokłosie ery wiadomości tekstowych i „fejsbuka” – nasz
słownik zupełnie zubożał). Słyszę jak
byle kto mówi byle co do byle kogo.
Czego wymaga zmiana? Wysiłku intelektualnego? Świadomości językowej?
Zdania sobie sprawy z tego, że zmianę
muszę zacząć od siebie? Odpowiedź
jest gdzieś pośrodku.
Bylejakość ogar nia masy i elity.
Ale to dopiero początek.
(ANIA)
Sport
15
MMA
Sport, który daje siłę
Choć można się nabawić kontuzji, radość wynagradza wszystko. Choć treningi bywają mordercze, satysfakcja wynagradza litry wylanego potu. O tym, co daje MMA, opowiada osiemnastoletni Kamil Dana.
Kamil to uczeń trzeciej klasy Technikum
nr 1 im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Sztuki
walki trenuje już czwarty rok. - Moją dyscypliną jest MMA - zaczyna. - To mieszane sztuki,
w których istnieje bardzo duży zakres dozwolonych technik. Walka najczęściej toczy się w
octagonie (klatce) lub na ringu bokserskim.
W MMA zawodnicy zaczynają od stójki, lecz
dozwolone są sprowadzenia zapaśnicze i dalsza walka w parterze. - Pojedynek może zakończyć nokaut lub poddanie zawodnika – wyjaśnia młody zawodnik. Na co dzień trenuje
pod szyldem Rio Grappling Club Krotoszyn.
Generalnie trenuje się trzy razy w tygodniu, każdy dzień poświęcony jest innej technice. Przykładowo we wtorki parter, w środę
zapasy, a w czwartki stójkę. Ta pasja zabiera
dużo czasu, ale jak zaznacza Kamil, gdy zawodnik zdecyduje się na walkę zawodową, treningi odbywają się praktycznie codziennie lub
nawet dwa razy dziennie. Tak jest teraz w jego
przypadku. - Każdy trening rozpoczyna rozgrzewka, po czym następuje objaśnienie technik, których będziemy się uczyć i powtarzać.
Na koniec zazwyczaj pojawiają są sparingi –
tłumaczy.
MMA to sport, który najczęściej kojarzy
się z krwią i bólem, jednak osiemnastolatek
stwierdza, że krew nigdy nie jest zamierzonym skutkiem. Najczęściej pojawia się przez
przypadek. A ból jest czymś, czego trzeba się
wyzbyć. - Czasem MMA jest bolesne, jednak
to ból eliminuje zawodnika. Jak najszybciej
trzeba o nim zapomnieć i skoncentrować się
na dalszej części – oznajmia Kamil.
Czasami pojawiają się kontuzje, jednak
po chwili odpoczynku można trenować dalej.
Aby zminimalizować ryzyko kontuzji, zawodnicy używają ochraniaczy – na zęby i piszcze-
le - oraz kasków na głowy. Najczęściej występują stłuczenia piszczeli, kontuzje barków, w
skrajnych przypadkach są to rozcięcia, ale zazwyczaj kończy się siniakiem. - Moje najgorsze
kontuzje to złamany nos i naciągnięcie mięśni
pleców - wspomina 18-letni sportowiec.
Jednak nie kontuzje są najważniejsze,
one występują sporadycznie. - Radość, jaką daje mi ta pasja, trwa ciągle. MMA może wydawać się komuś zbyt brutalne, lecz w rzeczywistości tak nie jest. Ja lubię iść na trening i solidnie się zmęczyć. To pozytywne zmęczenie.
Przy okazji jest ruch i doskonalenie swoich
technik – mówi Kamil.
Również dieta zależy od tego, czy trenuje się tylko dla siebie, czy zawodowo. Przy większej liczbie treningów organizm
potrzebuje więcej węglowodanów i białek.
Organizm nie może być osłabiony. Ważne
są odpowiednio skomponowane posiłki, bogate w węglowodany ryże, warzywa. Cały
czas trzeba mieć siły do działania – tłumaczy nasz rozmówca.
- Czy MMA jest dla mnie sposobem na
rozładowanie młodzieńczej agresji? W pewnym sensie tak - śmieje się. - Każdy ma w sobie
tę agresję. Ja lubię wyładować się na treningu.
Choć sam na swoje zdrowie nie może narzekać, zna przypadki, gdy ten sport kończył się
poważnymi kontuzjami. - Zawziętość i chęć
dalszego dążenia do celu jest kluczem do sukcesu – zapewnia młodzieniec. - To pozwala
szybciej wyzdrowieć i powrócić do treningów.
Nie można myśleć o zagrożeniach, to paraliżuje - stwierdza.
Każdy zawodnik musi pozbyć się strachu przed kontuzją, on eliminuje go zaraz
na początku. To podejście Kamil chce przekładać na całe swoje życie. - Trzeba mieć odwagę, by w ogóle wejść na ring. Nie każdy
jest w stanie to zrobić i walczyć – przyznaje. Treningi to nie tylko walki i używanie siły. To także kontakt z ludźmi i wzajemna
pomóc. - Wzrasta pewność siebie, jednak
nie jest to powód, by wykorzystywać ją wobec innych - zaznacza.
Młody sportowiec zamierza dać z siebie
wszystko na VI Gali Sportów Walki w Gostyniu, którą zaplanowano na 14 marca. Kamil
otrzymał propozycję wystąpienia na tych zawodach i potraktował ją bardzo poważnie. - To
może być duży krok do przodu. Od ponad
miesiąca ciężko trenuję i przygotowuję się do
walki. Chcę dać z siebie wszystko – zapewnia.
To jego pierwsza zawodowa walka, której, jak
sam wyznaje, nie może się już doczekać. W
przygotowaniach do niej pomaga mu Muay
Thai Krotoszyn.
A co na to rodzina? Kamil przyznaje, że
odpowiedź jest trudna. - To, co robię, wśród
moich bliskich wywołuje strach przed tym, co
może mi się stać. Lecz kiedy na coś się zdecyduję, jestem uparty w dążeniu do celu. Mam
przy sobie osoby, które jak tylko mogą, mi pomagają – twierdzi zawodnik.
Kamil wie, że tylko ciężka praca może
dać efekty i przynieść satysfakcjonujący wynik. - Ten sport daje mi siłę - kończy.
(ANIA)
HALOWA PIŁKA NOŻNA
SZACHY
Bezkonkurencyjny Pro-Met
Walczyli o prym w powiecie
i województwie
W sobotę, 14 lutego, w hali Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych rozegrane zostały VI Mistrzostwa Koźmina Wielkopolskiego w Piłce Nożnej
Halowej. Najlepszą drużyną turnieju
została ekipa Pro-Metu, która wygrała wszystkie swoje spotkania.
Do piłkarskich zmagań przystąpiło
sześć drużyn. Grano systemem każdy
z każdym. Pro-Met rozpoczął zawody
od wygranej ze Św. Stanisławem 1:0.
W kolejnym pojedynku pokonał 3:1 Szybkie Trampki.
Trzy kolejne spotkania zakończyły się
takim samym wynikiem. Pro-Met wygrał
po 1:0 z drużynami Bartesko, Sław-Piek
Jarocin oraz Jelux Team. Tym samym bia-
ło-niebiescy wywalczyli komplet punktów i zajęli pierwsze miejsce w turnieju.
W mistrzowskim zespole zagrali: Maciej
Klinkosz, Wojciech Styburski, Patryk
Bierła, Eryk Goździński, Bartosz Jagodziński, Patryk Szulc, Mikołaj Kubot i Rafał Majchrzak.
Na drugiej pozycji uplasował się Jelux, który przegrał jedynie z triumfatorem. Z kolei trzecia lokata przypadła
Szybkim Trampkom. Za najlepszego zawodnika rozgrywek uznano Rafała Majchrzaka (Pro-Met), a najlepszym golkiperem został Sebastian Styś (Jelux).
Po zakończeniu mistrzostw przystąpiono do rozdania nagród za ligę halową.
Każda z ekip uczestniczących w zmaganiach dostała pamiątkowy puchar, medale oraz bon w wysokości 800 zł do wykorzystania na odzież sportową marki Zina.
Tytuł króla strzelców ligi przypadł Mirosławowi Czajce (XXL Glazer), z kolei najlepszym golkiperem został Patryk Szulc
(Pro-Met).
(GRZELO)
Pod koniec stycznia odbyły się mistrzostwa powiatu w szachach.
Po dwie najlepsze drużyny w każdej
kategorii nieco później walczyły w turnieju wojewódzkim.
23 stycznia w Koźminie Wielkopolskim
odbyły się kolejne już Mistrzostwa Powiatowe
w Szachach Drużynowych. W kategorii gimnazjów pierwsze miejsce przypadło Gimnazjum im. Zjednoczonej Europy w Koźminie
Wlkp., drugą lokatę zajęli gimnazjaliści zRozdrażewa, trzecią – z Nowe Wsi, a tuż za podium uplasowało się Gimnazjum nr 4 im.
Henryka Sienkiewicza w Krotoszynie.
W kategorii podstawówek triumfowała
ekipa z SP w Nowej Wsi, wyprzedzając SP
w Rozdrażewie, SP w Biadkach, SP w Roszkach, SP nr 8 im. Marii Skłodowskiej-Curie
w Krotoszynie i SP w Smolicach.
Do mi strzostw wojewódz kich, któ re prze prowa dzo no w lu tym, awan sowa ły po dwie naj lep sze dru ży ny.
W zma ga niach pod stawówek roz dra żewska szko ła za ję ła 35. miej sce (12,5
pkt. i 5 pkt. du żych), a ze spół z Nowej
Wsi zo stał skla sy fi kowa ny na 40. po zycji (10,5 pkt. i 5 pkt. du żych). W ry wa li za cji gim na zja li stów koź miń ska eki pa
upla sowa ła się na 28. lo ka cie (12 pkt.
i 7 pkt. du żych), a szko ła z Roz dra żewa
za ję ła 36. miej sce (13,5 pkt. i 5 pkt.
du żych).
(TOLDO)
16
Sport
WTOREK, 24 lutego 2015
HALOWA PIŁKA NOŻNA
PLEBISCYTY
Bezkonkurencyjni gospodarze
Krotoszyński sportowiec doceniony
W hali przy ulicy Młyńskiej w Krotoszynie rozegrano turniej piłki nożnej
juniorów starszych. Imprezę wygrała
druga drużyna Astry Krotoszyn, która odniosła komplet zwycięstw.
Organizatorami piłkarskich zmagań
były Urząd Miejski w Krotoszynie, CSiR
Wodnik oraz Astra Krotoszyn. Do rywalizacji przystąpiły dwie drużyny Baryczy
Milicz, dwie ekipy gospodarzy, CKS Zduny oraz Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
Grano systemem każdy z każdym po 12
minut.
Drugi zespół Astry uporał się ze
wszystkimi rywalami, wygrywając 2:1 z
Baryczą I, 5:2 z Baryczą II, 1:0 z CKS-em,
3:0 z Astrą I. Drugie miejsce zajęła Astra
I, która poza porażką z późniejszym
triumfatorem zremisowała 3:3 z Baryczą
I, wygrała 3:1 z Baryczą II i pokonała 5:3
CKS.
ASTRA I: M. Jokiel, R. Kramarczyk, J.
Stachowiak, R. Kotecki, M. Janicki, H.
Szczęsny, K. Jurdziak, K. Szymczak
ASTRA II: P. Wojtkowiak, K. Janicki,
M. Miedziński, R. Banaszak, P. Cichowlas, K. Kaźmierczak, J. Sekula, Ł. Budziak
Kolejny lokaty zajęły Barycz II (5
pkt.), Barycz I (3 pkt.), CKS (3 pkt.) oraz
Ostrovia. Ostatni z wymienionych teamów po pierwszym meczu wycofał się z
dalszej rywalizacji.
Królem strzelców został K. Szymczak (Astra I), który pięć razy trafił do
siatki. Nagrody wręczała wiceburmistrz
Krotoszyna Joanna Król-Trąbka. Poczęstunek w postaci pączków przygotowała
dla uczestników cukiernia Brykczyńskich. Nad sprawnym przebiegiem zawodów czuwało dwóch sędziów: Kazimierz
Reyer oraz Dawid Drygas.
(GRZELO)
Aron Rozum został wyróżniony
w dwóch bardzo prestiżowych konkursach. Krotoszyński sumoka zajął
ósmą lokatę w 57. Plebiscycie Głosu Wielkopolskiego na Najlepszego
Sportowca w Wielkopolsce w 2014
roku, a na Balu Sportowca w Ostrowie Wielkopolskim został sklasyfikowany na czwartej pozycji wśród
zawodników z południowej Wielkopolski.
Z pewnością jest to spore wyróżnienie dla krotoszyńskiego zawodnika. Aron
Rozum ma za sobą bardzo udany rok. Został wicemistrzem świata sumo w kategorii do 85 kg podczas zawodów rozgrywanych na Tajwanie. Wywalczył tytuł najlepszego zawodnika na turnieju międzynarodowym w Estonii. Nie można zapomnieć
DART
o Mistrzostwach Polski Seniorów, na których w kategorii 102 kg nie miał sobie
równych.
Ponadto Rozum udzielał się także
w akcjach promujących jego dyscyplinę
sportu. Był na pokazach organizowanych
dla przedszkolaków oraz gimnazjalistów.
Wspierał I Krotoszyńskie Igrzyska Dzieci
i Młodzieży Szkolnej w Sumo. Ta długa lista sukcesów została doceniona przez
mieszkańców naszego regionu w dwóch
prestiżowych konkursach.
W plebiscycie Głosu Wielkopolskiego najlepszy okazał się żużlowiec Fogo
Unii Leszno Piotr Pawlicki, uzyskując
łącznie 103893 punkty. Na kolejnych
stopniach podium uplasowali się łyżwiarz
Jan Szymański (101686 pkt.) oraz kajakarka Marta Walczykiewicz (91205
punktów). A. Rozum zdobył 65357
punktów. Uroczystość wręczenia nagród,
połączona z Balem Sportowca, odbyła się
w hotelu Andersia w 6 lutego.
Dzień później na Balu Sportowca
w Ostrowie Wlkp. krotoszynianina spotkało kolejne wyróżnienie. W konkursie
organizowanym przez Gazetę Ostrowską i telewizję Pro-Art Rozum zajął
czwarte miejsce w gronie sportowców
południowej Wielkopolski. Najlepszy
okazał się karateka Piotr Kuźma, wyprzedzając żużlowca Nicklasa Porsinga
oraz piłkarza Michała Giecza. Wśród
trenerów zwyciężył opiekun piłkarskiej
drużyny Ostrovii Piotr Konstanciak,
a za nim uplasowali się Witold Rojek
i Mariusz Nowak. Z kolei w grupie działaczy na trzecim miejscu znalazł się prezes TAR-u Dariusz Rozum.
(GRZELO)
DART
Krotoszyński finał w Ostrowie Pierwszy etap walki o Monachium za nimi
W piątek, 13 lutego, grupa zawodników z Krotoszyna udała się na turniej
rankingowy w ramach Ostrowskiej Ligi Darta. Po bardzo dobrej grze imprezę wygrał Przemysław Pawlicki, pokonując w finale 3:1 Jacka Cieślaka.
W Ostrowie rywalizowało czworo krotoszynian - Przemysław Pawlicki, Jacek Cieślak, Marcin Wojtkowiak oraz Marta Praczyk. Pierwszy z nich rozpoczął zmagania
od wygranych z Andrzejem Fabiszewskim
3:2, Marcinem Kowalczykiem 3:1 i Mateuszem Szczepaniakiem 3:2. Następnie
uległ 1:3 Arturowi Kołacińskiemu, przenosząc się na lewą stronę drabinki. Tam pokonał 2:1 Szczepaniaka oraz zrewanżował się
Kołacińskiemu, wygrywając 2:0. W finale
Pawlicki okazał się lepszy od innego gracza
z Krotoszyna - Cieślaka.
Na miejscach 5-6 sklasyfikowano Marcina Wojtkowiaka, który najpierw odniósł
dwa zwycięstwa – 3:0 z Tomaszem Szczypkowskim i 3:2 z Mateuszem Sasem. Potem
nie sprostał Cieślakowi (0:2) oraz Szczepaniakowi (1:2).
Z kolei Marta Praczyk rozpoczęła
zawody od zaciętego pojedynku z Cieślakiem. Minimalnie lepszy był doświadczony darter, wygrywając 3:2. Następnie krotoszynianka przegrała 0:2 z
Kowalczykiem, kończąc zmagania na
17-20 lokacie.
Warto odnotować zakończenie lega
-18 oraz -17 lotką w wykonaniu Cieślaka oraz maksymalną ilość punktów,
rzuconą przez Pawlickiego i Kowalczyka. Po pięciu rozegranych turniejach w
klasyfikacji generalnej na czele znajduje
się Bartosz Derwich (31 punktów). Na
kolejnych miejscach plasują się Jordan
Hołderny (30 pkt.) oraz Paweł Stramski
(30 pkt.).
(GRZELO)
W Jarocinie rozegrano pierwszy
z czterech turniejów eliminacyjnych
do European Tour Professional Dart
Corporation w Monachium. Walkę
o możliwość występu w Niemczech
rozpoczęła również grupa krotoszyńskich darterów.
Turniej finałowy w Monachium odbędzie się w dniach 4-6 kwietnia. Do tego
czasu odbędą się jeszcze trzy imprezy eliminacyjne w Jarocinie – 25 lutego, 11
oraz 25 marca. Szansę na wyjazd będzie
miało dwóch najlepszych zawodników
w klasyfikacji generalnej.
W tej edycji rozgrywek najpierw gracze rywalizują w grupach. Następnie
dwóch najlepszych darterów ma możliwość walki o końcowy triumf. Do Jarocina przyjechało liczne grono krotoszyńskich zawodników – Jacek Cieślak, Przemysław Pawlicki, Piotr Figlak, Sebastian
Szostak, Dawid Matyla oraz Marcin Wojtkowiak.
Najlepiej powiodło się trzem pierwszym, którzy odpadli w 1/4 rywalizacji.
Cieślak okazał się gorszy od Michała
Wyzujaka, przegrywając 1:3. Pawlicki
poległ w starciu z Bartoszem Derwichem (1:3). Z kolei Figlak został pokonany przez późniejszego triumfatora –
Norberta Pecynę (1:3).
W 1/2 turnieju Derwich wygrał 3:2
z Wyzujakiem, a Pecyna pokonał 3:0
Dominika Szymaniaka. W finale Pecyna ograł 3:2 Derwicha. – Pragnę złożyć
podziękowania za sponsoring Maciejowi Gostyńskiemu – właścicielowi firmy
E-maco, który umożliwił rywalizację zawodnikom należącym do Stowarzyszenia Krotoszyńskiej Ligi Darta – podsumował Przemysław Pawlicki, prezes
SKLD.
(GRZELO)