Mocne i słabe strony argumentów opartych na różnych analogiach – odpowiedź na krytykę mojego artykułu dotyczącego biblijnie uzasadnionych poglądów na spożywanie i transfuzję krwi
Transkrypt
Mocne i słabe strony argumentów opartych na różnych analogiach – odpowiedź na krytykę mojego artykułu dotyczącego biblijnie uzasadnionych poglądów na spożywanie i transfuzję krwi
Mocne i słabe strony argumentów opartych na różnych analogiach – odpowiedź na krytykę mojego artykułu dotyczącego biblijnie uzasadnionych poglądów na spożywanie i transfuzję krwi Podczas porannego serfowania po sieci, trafiłem na krytyczną ocenę jednego z moich artykułów. Mój tekst miał na celu uzasadnienie zakazu transfuzji krwi i w tym celu odwołałem się do wielu argumentów biblijnych, jak i naukowych. Jeden z rozdziałów dotyczy prób dowodzenia czegoś za pomocą różnych analogii. Wykazałem w nim, jak śliska jest to metoda. Autor krytyki pominął jednak ten i inne moje argumenty (artykuł ma 140 stron) i przy zastosowaniu fałszywej analogii (https://en.wikipedia.org/wiki/Argument_from_analogy#False_analogy) próbował podważyć wszystkie moje wnioski, co jest błędem logicznym. Zacytuję kilka wypowiedzi autora i się do nich odniosę. Przytoczę też dla jasności niektóre fragmenty z mojego artykułu: Krytyk napisał: http://znalezionewstraznicy.blogspot.com/2014/04/wyczerpujaca-siy-i-cierpliwosc.html (Tutaj krytuczny artykuł w PDF) „Niejaki BioSławek w swoim opracowaniu na temat krwi? Oto co sam napisał: „Prawo Mojżeszowe, jak i Prawo Chrystusowe zakazywało spożywania krwi. Spożywanie zawsze jest związane z przedłużaniem funkcji życiowych, a więc krwi nie wolno używać przede wszystkim w celu przedłużania sobie, czy innym ludziom życia.” W tym krótkim sformułowaniu aż roi się od błędów i nonsensów. Zakaz spożywania to zakaz spożywania, a nie zakaz przedłużania sobie czy innym życia. […..]” Mam wrażenie, że zdaniem autora spożywanie [przyjmowanie pokarmu do organizmu] nie służy przedłużaniu życia. Jest w wielkim błędzie. Jedzenie nie służy jedynie przyjemności Krytyk kontynuuje: „[…..] Toż to to samo, jakby zakazać wspomagania funkcji życiowych organizmu przy użyciu czegoś, czego nie wolno lub nie nadaje się do spożycia. Po pierwsze chociaż nie możemy spożywać respiratora ani kardiostymulatora (rozrusznik serca), to wcale z tego nie wynika zakaz stosowania go do wspomagania funkcji życiowych takich, jak oddychanie i krążenie krwi.[…..] Gdyby autor tonął, to czy nie mógłby skorzystać z koła ratunkowego, którego przecież nie można spożywać?” Błąd z fałszywej analogii. Respirator czy kardiostymulator, lub koło ratunkowe, to nie to samo, co krew. Nie są one symbolami życia w oczach Bożych i (co najważniejsze) Bóg nie przeznaczył ich na ofiarę za grzechy, więc jeżeli ktoś ma ochotę i możliwości, to może ze spokojnym sumieniem zjadać te urządzenia. Smacznego! Na czym polega stosowanie fałszywej analogii przez krytyka mojego artykułu?: – Koło ratunkowe ratuje życie. – Transfuzja krwi ratuje życie życie. – Koło ratunkowe (respirator, kardiostymulator) jest z punktu widzenia Boga tym samym środkiem dającym możliwość przebaczenia grzechów i uzyskania życia wiecznego, co krew. Potraficie sobie wyobrazić kapłana w Izraelu, który składa na ołatzrzu koło ratunkowe zamiast krwi? Czy można by było złożyć koło ratunkowe na okup za ludzkość? O to samo można zapytać w przypadku obrączki ślubnej, która jako symbol małżeństwa jest często przytaczana przez przeciwników. Pytają oni: „Co jest ważniejsze; obrączka czy życie mężą lub żony?” W swoim tekście wyjaśniłem między innymi istotę nauki o okupie. Mam nadzieję, że zapoznanie się z tą argumentacją pomoże każdemu jeszcze bardziej zrozumioeć błąd logiczny, na którym oparto krytykę mojego artykułu (czy raczej jego wyrwanej z kontekstu części): https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/krew.pdf […..] Zacytowane poniżej wersety z Księgi Izajasza, które proroczo mówią o Jezusie Chrystusie porównaj proszę z tymi z Księgi Kapłańskiej: […..] […..] […..] http://www.criticalthinking.pl/analogia/ Fałszywa analogia: Błąd, który pojawia się, gdy przedstawiona analogia zawiera więcej istotnych różnic niż podobieństw. W pewnym sensie wszystkie analogie są błędne, ponieważ są oparte na założeniu, że podobieństwo rzeczy w danym aspekcie decyduje o podobieństwie pod innym względem. Najlepiej myśleć o analogiach, że różnią się siłą. Ich moc jest stopniowalna. Jednakże nawet najlepsze analogie są jedynie sugestywne. Zatem, jeśli autor wyciąga wniosek dotyczący danego przypadku na podstawie porównania z innym, powinien dostarczyć dalszych dowodów wspierających podstawę porównania i jej istotność. Przytaczam obszerne fragmenty dotyczącego tego, co napisałem na temat stosowania analogii w argumentacji. Dodam ponadto, że w całym moim artykule wykazuję stosowanie różnych błędów logicznych (w tym False analogy) przeciwnikom zakazu spożywania i transfuzji krwi: https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/krew.pdf Krytyk kontynuuje: ”[……] Po drugie, spożywanie nie musi być zawsze sposobem przedłużania sobie życia, ponieważ można spożyć również truciznę skracającą życie. […..]” To prawda, ale co to ma wspólnego z moim artykułem? Czyżby zabrakło autorowi argumentów i musiał użyć retorycznego dopełniacza? Krytyk kontynuuje: „[.…] Niestety bolączką często spotykaną u domorosłych apologetów jest podstawowy brak znajomości zasad poprawnego wyciągania wniosków z założonego wcześniej zbioru przesłanek, inaczej mówiąc dedukcji. Widzą oni zależności tam gdzie one nie występują, a nie widzą tam gdzie one obowiązują. Można im poradzić, zanim się ośmieszą bzdurnymi wywodami w swych publikacjach, niech zapytają o poprawność swoich wniosków tych, którzy dobrze sobie radzą z logiką np. prawników, matematyków itp. Autora cechuje też rażący brak konsekwencji np. przytoczył 1 List do Koryntian 4:6: „A te rzeczy,bracia, tak przekazałem, by je zastosować do siebie i do Apollosa dla waszego dobra,żebyście na naszym przykładzie nauczyli się reguły: ‚Nie wychodźcie poza to, co jest napisane’”.[…..]” Autor posługuje się atakiem na moją osobę, zamiast argumentacją biblijną. Wprawdzie użył wersetu biblijnego, ale nie po to, żeby zbijać moje wnioski, które również popierałem Pismem Świętym, ale wcześniejsze fałszywe analogie, którymi się posługiwał. Poza tym sam użyłem tego wersetu, jednak w innym kontekście. Jeżeli autor krytyki twierdzi, że niewłaściwie go zastosowałem, to powinien odnieść się do moich komentarzy i poprzez zacytowanie odpowiednich wersetów wykazać mi ewentualny błąd. On natomiast skoncentrował się na mojej osobie, zamiast na tym, co napisałem. Tym samym popełnił błąd logicznyad-personam , ponieważ zamienił merytoryczną argumentację na ataki personalne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam Argumentum ad personam (łac. argument skierowany do osoby) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że poglądy oponenta są fałszywe. Dodatkowo obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane argumenty. Artur Schopenhauer w swoim dziele Die eristische Dialektik (Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów) wymienia Argumentum ad personam jako ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, stosowany, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu argumentacją merytoryczną. Krytyk kontynuuje: ”[…..] oraz dodał: „A jakie instrukcje dostali Izraelici jeżeli chodzi o sposób obchodzenia się z krwią, która opuści organizm? Słowo Boże mówi: Księga Kapłańska 17:13: „Jeśli jakiś człowiek z synów Izraela lub jakiś osiadły przybysz, który przebywa pośród was jako przybysz, złapie podczas łowów dzikie zwierzę lub ptaka, które można jeść, to wyleje jego krew i przykryje ją prochem”. Biblia nie podaje żadnej innej instrukcji obchodzenia się z krwią, która opuszcza organizm. Nigdzie nie jest napisane w Piśmie Świętym, że można jej użyć w innych celach, np. przetaczając ją w celach leczniczych innej osobie, używając jako dodatku do nawozów itd.. Wychodzenie poza ramy tej jasnej instrukcji jest wychodzeniem ponad to, co zostało napisane w Piśmie Świętym (…..)” A sam co robi? Instrukcję, która wyraźnie zamyka się w ramach konkretnej sytuacji, mianowicie łowów na dzikie zwierzę lub ptaka, które można spożyć rozciąga na medyczne przypadki, gdzie krew pobiera się do badań, do przetoczeń itp. Napisane jest o łowach, ale on wychodzi ponad to co jest napisano i dodaje od siebie medycynę. [……]” Każdy może z łatwością się przekonać, że o wiele, wiele szerzej uzasadniłem biblijny pogląd Świadków Jehowy dotyczący transfuzji krwi. Artykuł ma 140 stron: https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/krew.pdf Reszty wpisu nie komentuję (jak i pominąłem niektóre wcześniejsze fragmenty). Dyskutuję jedynie z konkretami, a nie z pluciem jadem. Cenię każdą krytykę, ale odpowiadam tylko na zarzuty, ktore są prezentowane w cywilizowanej formie.