Czy ssacze ucho mogło powstać z elementów gadziej szczęki?

Transkrypt

Czy ssacze ucho mogło powstać z elementów gadziej szczęki?
Czy ssacze ucho mogło powstać z elementów
gadziej szczęki?
Jak wiadomo gady posiadają tylko jedną kość słuchową w uchu, ssaki natomiast posiadają trzy
takie kosteczki. Chociaż ewolucjoniści wykazali, że niektóre gady ssakokształtne posiadały
jednocześnie obydwa typy stawów szczękowych (staw typu gadziego i ssaczego), co niewątpliwie
było bardzo przydatnym przystosowaniem, biorąc pod uwagę ogrom szczęk tych gagów (podwójny
staw być może wytrzymywał większy nacisk szczęki), to jednak w dalszym ciągu nie wyjaśnili oni
w jaki sposób mogła odbywać się STOPNIOWA transformacja elementów szczęki gada, po
połączeniu się z jedną kością słuchową, „kolumienką”, która jest w uchu gada, w ucho typu
ssaczego. Po prostu nauka o ewolucji nie dysponuje żadnym modelem teoretycznym, który w
sposób szczegółowy (a choćby przybliżony) opisywałby tą ewolucję.
Zanim przejdę do rzeczy chcę zaznaczyć, że ewolucjoniści często prezentują rysunki czaszek
mających obrazować sekwencję form przejściowych w ewolucji ssaczego ucha z gadziego. Są to
czaszki różnych gatunków gadów ssakokształtnych, u których kości szczęki są różnorako
rozwinięte. Jedne są masywne inne niejako ‚odchudzone’, co ma dowodzić w przypadku tych
ostatnich, że kości te pomniejszały się do rozmiarów umożliwiających wejście im do ucha
środkowego. Oczywiście są to nadal funkcjonalne stawy, które do końca życia właścicieli tych
czaszek spełniały funkcję zawiasów szczęk, a do rozmiarów umożliwiających im utracenie tej
funkcji i wejście do ucha zawsze było daleko. Nigdy nie znaleziono takich czaszek, u których
akurat zaobserwowano by moment, gdy kości szczęki, a konkretnie gadzie kości stawowa i
kwadratowa byłyby na jakimkolwiek etapie wchodzenia do ucha środkowego rzekomego
ewolucyjnego przodka ssaka. Ale czy ewolucjoniści potrafią sobie chociaż wyobrazić taką
ewolucję? Czy potrafią stworzyć możliwy do przyjęcia model teoretyczny wędrówki kości
tworzących staw szczękowy u gada do jego ucha środkowego?
Ilustracja z sekwencją kości szczęk gadów ssakokształtnych mająca dowodzić ewolucji ucha z
gadziej szczęki. Zamieszczono tutaj rysunki różnych gatunków gadów ssakokształtnych,
żyjących na przestrzeni długich okresów czasu, u których obserwuje się różne rozmiary kości
tworzących stawy szczękowe. Co ma dowodzić, że te kości te systematycznie się pomniejszały
aż w końcu osiągnęły rozmiary umożliwiające im wejście do ucha środkowego ewolucyjnego
przodka gada.
https://youtu.be/gJc008GY8vI
Zdjęcia mające obrazować tą sekwencję. Pięć ostatnich pokazuje okaz gada ssakokształtnego
z podwójnym stawem szczękowym (typu gadziego i ssaczego). Nigdy jednak nie znaleziomo
skamieniałości, które by uchwyciły moment wejścia kości kątowej i kwadratowej do ucha
środkowego rzekomego gadziego przodka ssaka. Uczeni ewolucjoniści nie potrafią nawet
wyobrazić sobie możliwości takiej transformacji. Warto dodać, że czaszki, u których
obserwuje się zmniejszanie kości kątowej i kwadratowej pochodzą od okazów, które żyły
często obok siebie lub w innym chronologicznym nieporządku biorąc pod uwagę założenia
neodarwinistów. Więc ustawianie ich w sekwencje mającą świadczyć o ewolucyjnym
następstwie to nadużycie.
„Jak miało rzekomo dojść do powstania kosteczek słuchowych ssaka z kości stawowych
żuchwy gada? One nie tylko samoistnie przekształciły się w precyzyjne urządzenie akustyczne
(coś w rodzaju igły gramofonu), ale jeszcze przesunęły się (razem!) z żuchwy do mózgoczaszki
(akurat do wnętrza ucha!), wyprodukowały specjalne zaczepy aby podłączyć się do błony
bębenkowej, narządu Cortiego i sczepić się ze sobą wzajemnie. W dodatku dziwnym trafem
ewoluowały te kostki tak, że idealnie do siebie pasują! A najciekawsze jest to, że do momentu
podłączenia się do wszystkich części ucha, transformacja tych kostek w najmniejszym stopniu
nie poprawiała funkcji słuchowych!”
Żadne skamieliny, a nawet możliwy do pomyślenia model teoretyczny nie wskazują na możliwość
takiej transformacji.
Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu. Poniżej zaprezentuję dwie fotografie i przy ich pomocy
postaram się naświetlić problemy, jakie mają ewolucjoniści odnośnie możliwości teoretycznego
modelu ewolucji ssaczego ucha z gadziego.
Powyższy rysunek pokazuje, które elementy szczęki gada rzekomo przewędrowały do ucha
środkowego ssaka i zmieniwszy swoje funkcje na słuchowe weszły wa trwałe w skład ucha
środkowego ssaków. Na ilustracji widać też różnice w budowie ucha środkowego gadów, w którym
znajduje się jedna kość słuchowa (tzw. kolumienka) łącząca błonę bębenkową z uchem
wewnętrznym oraz ssaków, w których w uchu środkowym mieszczą się trzy kosteczki słuchowe
przewodzące dźwięk z błony bębenkowej do ucha wewnętrznego.
Natomiast na powyższym rysunku kolorami niebieskim i żółtym zaznaczono kości stawu
szczękowego gada, które na tej wyobrażeniowej ilustracji akurat wchodzą do ucha środkowego
„przodka ssaka”. To te kości, które wchodzą u wszystkich kopalnych i dzisiejszych gadów w skład
budowy stawu szczękowego, a na ilustracji zaznaczone właśnie kolorami żółtym [kość stawowa] i
niebieskim [kość kwadratowa] http://pl.wikipedia.org/wiki/Kość_kwadratowa . Teraz proszę się
zastanowić w jaki sposób miałoby się to odbywać? Ewolucjoniści twierdzą, że w takim układzie,
jaki akurat uchwycono na powyższej ilustracji, łańcuszek złożony z kości stawowej i kwadratowej
łączył szczękę z uchem środkowym i początkowo za jego pośrednictwem ze szczęki do ucha
środkowego przesyłane były sygnały akustyczne, co było korzystne, ponieważ zwierzęta te
rzekomo przyciskały szczękę do ziemi i wyczuwały zbliżające się niebezpieczeństwo, niejako
słuchając szczęką.
Pominę już fakt, że ewolucjoniści nie wyjaśniają w jaki sposób kość stawowa i kwadratowa mogły
przewędrować do kanału ucha środkowego ze szczęki gada, ponieważ te kości od kanału
słuchowego są oddzielone kośćmi czaszki, lub tkanką, często chrząstką. Jak kość stawowa i
kwadratowa mogły pokonać tą barierę podczas swojej rzekomej preadaptacyjnej wędrówki tego już
ewolucjoniści nam nie wyjaśniają.
Załóżmy jednak, że te kosteczki jakoś przeniknęły przez tą barierę i co dalej? Musiałyby
przewędrować aż kość kwadratowa w jakiś sposób znalazłaby się w pobliżu jednego końca gadziej
kolumienki, która miała się przekształcić w strzemiączko, od strony ucha zewnętrznego (błony
bębenkowej). Później kość kwadratowa musiałaby w jakiś sposób zintegrować z tym fragmentem
kolumienki i w końcu kolumienka musiałaby jakoś „odkleić się” od błony bębenkowej, stając się
strzemiączkiem, a kość kwadratowa w tym układzie stałaby się kowadełkiem.
Mało tego! Kość stawowa musiałaby całkowicie przeniknąć fizyczną barierę w postaci tkanki i
śladem kości kwadratowej wniknąć do kanału słuchowego również od strony ucha zewnętrznego, to
znaczy tam, gdzie zlokalizowana jest błoną bębenkowa. Nie wiem (ewolucjoniści też nie wiedzą)
jakie siły, a raczej procesy biologiczne miałyby spowodować tą stopniową i fantastyczną wędrówkę
kości z gadziej szczeki do gadziego ucha, ale kość stawowa w kolejnym etapie musiałaby się, mniej
więcej w miejscu „odklejonej” gadziej kolumienki słuchowej, zintegrować z błoną bębenkową
tworząc młoteczek.
Żeby dopełnić całości obrazu warto jeszcze dodać, że u współczesnych ssaków strzemiączko i
kowadełko aby pełnić swoją funkcję są połączone stawem. Stawu tego nie mogło być oczywiście na
początku rzekomej ewolucji ssaczego ucha z gadziej szczęki.
Myślący człowiek przeczytawszy to, co powyżej napisałem powinien poważnie zastanowić się nad
wartością hipotezy, którą powyżej poddałem ostrej krytyce. A jednak takie bajkowe i sprzeczne z
rzeczywistością naukową scenariusze są elementem teorii ewolucji, która to hipoteza jest rzekomo
zasadą bez której cała współczesna biologia nie ma sensu (cytując Dobrzańskiego).
Nowe badania dowodzą, że błony bębenkowe (słuchowe) u gadów, ptaków i ssaków są
niehomologiczne
Już kilka lat temu na podstawie materiału kopalnego uczeni doszli do wniosku, że typ ssaczego
ucha musiał się rozwinąć dwa razy niezależnie u ssaków: torbaczy oraz łożyskowych i dziobaka:
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,3424
Ostatnie odkrycia sugerują, że składająca się z trzech elementów struktura kostna
wyewoluowała niezależnie u dziobaka i u ludzi. Okazuje się że ewolucja wynalazła
kości słuchowe u ssaków co najmniej dwukrotnie. Zaskakujące znalezisko pochodzi z
południowego brzegu Australii i należy do przodka dziobaka.
Nowoczesne ssaki są wyjątkowe spośród kręgowców pod względem posiadania trzech
drobnych kostek w uchu środkowym. Młoteczek, strzemiączko i kowadełko działają jak
mała dźwignia przenosząca drgania błony bębenkowej w kierunku wnętrza ucha. Ptaki i
gady posiadają tylko jedną kość spełniającą tę funkcję.
Ponieważ narząd ten jest u ssaków tak skomplikowany, naukowcy uważali, że
wyewoluował on jedynie raz, u przodka który zapoczątkował trzy linie zwierząt:
łożyskowców (w tym ludzi), torbaczy oraz stekowców (do których zalicza się dziobak).
Okazuje się jednak, że jest inaczej. James Hopson, paleontolog specjalizujący się w
kręgowcach, z University of Chicago, USA wybrał się do Australii aby razem z
Thomasem Richem z Museum Victoria w Melbourne odkryć coś fascynjącego. Rich
wraz z współpracownikami odnaleźli niedawno skamieliny Teinolophos trusleri,
przodka obecnych stekowców, który liczy sobie 115 milionów lat. Hopson relacjonuje,
że gdy pierwszy raz zobaczył skamieniałe szczątki „o mało nie spadł z krzesła”.
Dziobak odbiera dźwięki również za pomocą trzech drobnych kostek w uchu
środkowym. Wyewoluowały one jednak niezależnie od ludzkiego narządu słuchu
Paleontolodzy uważają, że kości ucha środkowego u dzisiejszych ssaków należały
kiedyś do żuchwy i w toku ewolucji zaadaptowały się do nowej funkcji. Teorię tą
popiera fakt, że są one połączone z nią we wczesnych stadiach rozwojowych embrionu
każdego. Co czyni T. trusleri wyjątkowym, to wielki rowek w jego dorosłej kości
żuchwy, który wskazuje, że mniejsze kostki jeszcze się nie oddzieliły. Gatunek ten żył
jednak już po tym jak stekowce oddzieliły się od torbaczy i łożyskowców. Jego kość
żuchwowa oraz miejsce w drzewie ewolucyjnym wskazuje na to, że wspólny przodek
tych wszystkich ssaków nie posiadał trójelementowej struktury kostnej.
Oznacza to że dobór naturalny musiał napędzać te same rearanżacje w niezależnych
grupach, po oddzieleniu się stekowców. Fascynującym jest fakt, że ewolucja wpadła na
trop takiej budowy ucha środkowego dwukrotnie i niezależnie. Odkrycie to zmusi
naukowców do przemyślenia szacunków dotyczących ewolucyjnego dziedzictwa
ssaków. Najwyraźniej konwergencja, czyli ewolucja zbieżna, jest bardziej powszechna
niż wcześniej sądzono.
Źródło:
Roxanne Khamsi, „Ear-splitting discovery rocks mammal identity”, News at
Nature, 10.02.05
Pojawił się problem, ponieważ uczeni ze względu na niedostatek wyobraźni uznali, że ewolucja
ssaczego ucha z gadziej szczęki, to tak spektakularne zdarzenie i wyjątkowe w swoim rodzaju, że
raczej jest mało prawdopodobne, aby mogło się powtórzyć w wyniku konwergencji (ewolucji
zbieżnej). Właśnie pojawiło się nowe doniesienie naukowe, które (mimo oporów neodarwinistów)
wpędza zwolenników transformacji gadziej szczęki w ssacze ucho w jeszcze większe tarapaty.
Biologowie rozwoju z Japonii stwierdzili, że błona bębenkowa u gadów, ptaków i ssaków rozwija
się z różnych prekursorów. U gadów i ptaków jej rozwój ma początek w okolicach górnej szczęki u
ssaków dolnej, a więc używając języka neodarwinistów błon bębenkowych u gadów, ptaków i
ssaków nie można uważać dalej za struktury homologiczne.
Teraz trzeba nakreślić nowy scenariusz ewolucji błony słuchowej, w którym u hipotetycznego
ssaczego potomka gadów wykształcona w okolicach górnej szczęki błona bębenkowa, do której
zakotwiczona jest kolumienka (jedna kość słuchowa w uchu gadów i ptaków- rzekomo poóźniejsze
strzemiączko), stopniowo zanika , a następnie od nowa wykształca się po drugiej stronie. Następnie
w jakiś sposób, po setkach tysięcy lat ewolucji i głuchoty, z powrotem przytwierdza się do tej
nowej, powstałej w wyniku konwergencji, błony bębenkowej kolumienka, aby ją połączyć z uchem
wewnętrznym. Chyba dalszy komentarz jest zbędny… Teraz należy poczekać na nowe rewelacje.
Być może kolejnym osiągnięciem biologów rozwoju będzie stwierdzenie, że ucho środkowe
ssaków też nie jest homologiczne do ucha środkowego gadów, a tym bardziej do elementów gadziej
szczęki http://www.sciguru.org/newsitem/18946/eardrum-evolved-independently-mammalsreptiles-and-birds
DODATEK
Amerykańsko-chiński zespół paleontologów w prowincji Liaoning w północnowschodnich Chinach odkopał szkielet nieznanego wcześniej ssaka. Liaoconodon hui –
to nazwa nowego gatunku. Znalezisko ma około 35,7 cm długości i ma około 122 do
125 milionów lat. Co najważniejsze: w czaszce zachowała się nie tylko duża kość
szczęki, ale również drobne kości i skostniałe chrząstki stawu skroniowego, oraz
kosteczki słuchowe.
(….)
Jin Meng z Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku:
„Takiej skamieliny naukowcy poszukiwali 150 lat, ponieważ już wtedy zauważyli
zagadkowy rowek na dolnej szczęce niektórych wczesnych ssaków. Teraz odkryliśmy
chrząstkę łączącą kosteczkę ucha ze szczęką, pierwsze wyraźne paleontologiczne
dowody wykazujące związek żuchwy i ucha środkowego. Zawsze o tym marzyłem,
teraz dokonaliśmy tego wyjątkowego odkrycia.”
W artykule jest napisane: Zagadnienie przejścia elementów gadziej szczęki do czaszki ssaków
(środkowego ucha ssaków) leży w centrum zainteresowań biologii ewolucyjnej zajmującej się
kręgowcami. O homologiach kości słuchowych ssaków z elementami gadziej szczęki świadczą
rzekomo badania nad rozwojem (jak mniemam to, że wykształcają się z jednych prekursorów
zarodkowych-ale o tym dalej). Dalej autor narzeka, że brakuje potwierdzenia założeń o takich
transformacjach w skamielinach. Dalej jest napisane, że kosteczki słuchowe u kredowego ssaka
Liaoconodon hui (razem z młoteczkiem, który miał wejść do ucha środkowego ssaków ostatni) są
już oddzielone od kości zębowej. A więc skoro ten organizm miał tylko kość zębową, a brakowało
w niej kości tworzących gadzi staw szczękowy, kwadratowej i stawowej (które miały wejść do ucha
i przekształcić się w młoteczek i kowadełko), to była to typowo ssacza kość. Ucho środkowe tego
organizmu w takim razie zawierało normalną ilość kosteczek słuchowych, czyli trzy (strzemiączko
młoteczek i kowadełko). A więc organizm ten nie obrazuje żadnego z etapów ewolucji ssaczego
ucha, podczas których kość stawowa i kwadratowa wchodzą akurat do ucha środkowego
rzekomego gadziego przodka współczesnych ssaków. Jak na ilustracji poniżej. Niczego takiego
nigdy nie znaleziono:
Co więc takiego ciekawego znaleźli ewolucjoniści w czaszce Liaoconodona hui? Co ich tak
zaciekawiło? Otóż kosteczki słuchowe ucha środkowego były połączone z kością zębową tego
wymarłego ssaka za pośrednictwem chrząstki Meckela ;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chrząstka_Meckela „Chrząstka Meckela – chrząstka stanowiąca szynę
kierunkową dla procesu kostnienia żuchwy. Występuje w życiu płodowym. Z chrząstki Meckela
powstają: kostne części okolicy bródki, młoteczek, kowadełko, kolec dolny kości klinowej,
więzadło wewnętrzne młoteczka, więzadło klinowo–żuchwowe”. A więc jak widzisz chrząstka
Meckela jest prekursorem rozwojowym wielu narządów człowieka (i w ogóle kręgowców), ale że
tym razem występuje w dorosłym życiu uznano, że stabilizowała połączenie elementów gadziej
szczęki, podczas przejścia do ucha środkowego gadziego przodka ssaka. Że była pomostem, który
łączył kość zębową gado – ssaka, podczas przechodzenia kości stawowej i kwadratowej do ucha
środkowego.
Uczeni, autorzy artykułu, nigdzie nie twierdzą, że anatomia Liaoconodon hui stanowi dowód oparty
na znalezisku, pokazującym jak kość stawowa i kwadratowa akurat wchodzi do ucha. Takiego
momentu nigdy nie uchwycono w zapisie kopanym i nikt nie potrafi w oparciu o eksperyment
myślowy stworzyć szczegółowego modelu teoretycznego takiej transformacji. I o tym napisałem w
moim artykule. W artykule jaki zalinkowałeś WYRAŹNIE powiedziano, że obecność chrząstki
Meckela u dorosłego osobnika tego prassaka po prostu zinterpretowano, jako dowód pochodzenia
elementów ssaczego ucha z elementów gadziego stawu szczękowego. Napisali, że to odkrycie
zawęża poszukiwanie ewolucjonistów do jakiegoś aspektu w obrębie bardzo złożonego zagadnienia
ewolucji ssaczego ucha z elementów gadziej szczęki. Pojawiło się nowe znalezisko, więc je
zinterpretowano pod kątem teorii ewolucji. Całe zjawisko jest co najmniej dziwne. W normalnym
procesie ontogenezy (morfogenezy) elementy ssaczego ucha pochodzą właśnie, jak już
stwierdzono, z chrząstki Meckela. W przypadku Liaoconodon hui mamy do czynienia z tym, że ta
chrząstka jest obecna u dorosłego osobnika. To tak, jakby rozwinęły się z tej chrząstki elementy
ucha Liaoconodon hui i później nie zanikła. Wiadome jest, że u większości kręgowców chrząstka
Meckela zanika już podczas życia płodowego. Czasami pozostaje w dorosłym życiu w postaci
szczątkowej, natomiast w przypadku ssaków zanika. Być może rozwój ssaka Liaoconodon hui był
nieco odmienny od dzisiejszych ssaków. Może według wzoru, na którego podstawie rozwijały się
jego organy, chrząstka Meckela zanikała dopiero w dorosłym życiu, dopiero po tym, jak rozwinęło
się z niej ucho i szczęka. A może zachowywał ją w szczątkowej postaci przez całe życie?
Biorąc pod uwagę fakt, że chrząstka Meckela jest wspólnym prekursorem rozwojowym zarówno
dla szczęki, jak i elementów ucha środkowego ssaków nie dziwi fakt, że jej szczątkowa pozostałość
u Liaoconodon hui łączyła kosteczki słuchowe z kością zębową. Niemniej jaka by nie była
rzeczywista przyczyna obecności chrząstki Meckela u Liaoconodon hui, to ta ceha anatomiczna nie
dowodzi możliwości wejścia kości stawowej i kwadratowej do ucha środkowego przodka ssaków i
przeistoczenia się w kowadełko i młoteczek. A więc problemy z hipotezami usiłującymi wyjaśnić
powstanie ssaczego ucha z elementów gadziej szczęki, jakie poruszyłem w moim artykule pozostają
w mocy. Swoją drogą już dawno znałem przykład Liaoconodon hui. Dyskutowałem już na ten temat
na GNF. Jednak nawet do głowy mi nie przyszło,że ktoś będzie takim ubogim w argumenty
zwolennikiem neodarwinizmu i powoła się na ten naiwny wątek! No cóż ewolucjoniści to biedni
ludzie i w dodatku wielu nie jest w stanie zrozumieć nawet w miarę przystępnego artykułu
naukowego i wyciągnąć z niego obiektywnych wniosków.
Chrząstki z Meckela u ssaków wykształcają się szczęka i elementy ucha środkowego.
Dlaczego więc dla ewolucjonistów tak ważny jest fakt obecności tej chrząstki u
Liaoconodon Hui, w tym miejscu, gdzie ją znaleziono w szczątkach tego zwierzęcia?
Dlatego, ponieważ fakt ten pozwala ewolucjonistom spekulować, że kości szczęki (kość
stawowa i kwadratowa) przeszły do ucha środkowego w wyniku zmian podczas rozwoju
embrionalnego ewolucyjnych przodków ssaków. A więc spekulacja ta opiera się na hipotezie
evo – devo http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucyjna_biologia_rozwoju „Ewolucyjna
biologia rozwoju (ang. evolutionary developmental biology, w skrócie evo-devo) – dział
biologii stanowiący nowoczesną syntezę biologii ewolucyjnej i biologii rozwoju, zajmujący
się analizą i porównywaniem procesów rozwojowych organizmów żywych w celu
określenia pokrewieństwa między nimi i zbadania ewolucji tych procesów. Evo-devo szuka
odpowiedzi na pytania o ewolucję rozwoju embrionalnego, wpływ modyfikacji rozwoju na
powstawanie nowych cech, rolę plastyczności rozwojowej w ewolucji, wpływ środowiska
na rozwój i ewolucję itp. Powstała z połączenia embriologii porównawczej i genetyki
ewolucyjnej.”.
W tym przypadku stawia się fantazyjną hipotezę, że w wyniku mutacji w genach
regulatorowych (morfogenach) kość stawowa i kwadratowa zamiast wykształcić się z
chrząstki Meckela jako elementy szczęki „gadziego przodka ssaków”, wykształciły się w
uchu środkowym, lub stopniowo (w kolejnych etapach) wykształcały się coraz bardziej
zbliżając się do ucha środkowego, aż do niego weszły. Niestety nikt nie potrafi sobie
wyobrazić tej transformacji, która miała polegać na takiej stopniowej, czy jednorazowej,
wędrówce kości szczęki do ucha środkowego przodka ssaków.
Te pomysły oparte na koncepcji evo -devpo, to sprzeczne z logiką i rzeczywistością
imaginacje. Te rzekome zmiany w morfogenach, które by zaowocowały przemieszczeniem
się tych kości szczęki do ssaczego ucha, można przyrównać do włożenia stalowego pręta w
skomplikowaną aparaturę i mieszania nim w niej w celu poprawienia jej działania. Warto też
wiedzieć, że za różne formy chorób genetycznych twarzoczaszki, które skutkują
przeróżnymi zniekształceniami twarzy, odpowiedzialne są mutację w genach sterujących
rozwojem poszczególnych obszarów chrząstki Meckela.
Poza tym chrząstka Meckela u Liaoconodon Hui z pewnością jest pozostałością po
normalnym procesie rozwojowym (występuje w formie szczątkowej). U ssaków z tego
samego prekursora (chrząstki Meckela) wykształca się żuchwa i kosteczki słuchowe oraz
pierścień bębenkowy (na którym rozciągnięta jest błona bębenkowa). Natomiast u gadów z
chrząstki Meckela powstaje szczęka i kość kwadratowa. Następnie ta chrząstka pozostaje u
gadów przez całe życie. Proszę pamietać, że chrząstka Meckela u Liaoconodon Hui łączy
kości ucha ze szczęką,w której była osadzona w specjalnym rowsku, który po niej pozostał.
Np. u człowieka, jak u innych ssaków, chrząstka Meckela przeważnie zanika, lecz czasami
pozostaje w postaci dwóch chrzęstnych guzków. A więc Liaoconodon Hui mógł posiadać tą
chrząstkę w postaci szczątkowej do końca życia.
Czaszka aligatora i chrząstka Meckela.
http://creationism.org.pl/groups/ptkrmember/inne/pl/document.2005-03-03.4617687438
„Ostatnie odkrycia sugerują, że składająca się z trzech elementów struktura kostna
wyewoluowała niezależnie u dziobaka i u ssaków łozyskowych. Okazuje się że
ewolucja wynalazła kości słuchowe u ssaków co najmniej dwukrotnie. Zaskakujące
znalezisko pochodzi z południowego brzegu Australii i należy do przodka dziobaka.
Nowoczesne ssaki są wyjątkowe spośród kręgowców pod względem posiadania trzech
drobnych kostek w uchu środkowym. Młoteczek, strzemiączko i kowadełko działają jak
mała dźwignia przenosząca drgania błony bębenkowej w kierunku wnętrza ucha. Ptaki i
gady posiadają tylko jedną kość spełniającą tę funkcję.
Ponieważ narząd ten jest u ssaków tak skomplikowany, naukowcy uważali, że
wyewoluował on jedynie raz, u przodka który zapoczątkował trzy linie zwierząt:
łożyskowców (w tym ludzi), torbaczy oraz stekowców (do których zalicza się dziobak).
Okazuje się jednak, że jest inaczej. James Hopson, paleontolog specjalizujący się w
kręgowcach, z University of Chicago, USA wybrał się do Australii aby razem z
Thomasem Richem z Museum Victoria w Melbourne odkryć coś fascynjącego. Rich
wraz z współpracownikami odnaleźli niedawno skamieliny Teinolophos trusleri,
przodka obecnych stekowców, który liczy sobie 115 milionów lat. Hopson relacjonuje,
że gdy pierwszy raz zobaczył skamieniałe szczątki „o mało nie spadł z krzesła”.
Paleontolodzy uważają, że kości ucha środkowego u dzisiejszych ssaków należały
kiedyś do żuchwy i w toku ewolucji zaadaptowały się do nowej funkcji. Teorię tą
popiera fakt, że są one połączone z nią we wczesnych stadiach rozwojowych embrionu
każdego. Co czyni T. trusleri wyjątkowym, to wielki rowek w jego dorosłej kości
żuchwy, który wskazuje, że mniejsze kostki jeszcze się nie oddzieliły. Gatunek ten żył
jednak już po tym jak stekowce oddzieliły się od torbaczy i łożyskowców. Jego kość
żuchwowa oraz miejsce w drzewie ewolucyjnym wskazuje na to, że wspólny przodek
tych wszystkich ssaków nie posiadał trójelementowej struktury kostnej.
Oznacza to że dobór naturalny musiał napędzać te same rearanżacje w niezależnych
grupach, po oddzieleniu się stekowców. Fascynującym jest fakt, że ewolucja wpadła na
trop takiej budowy ucha środkowego dwukrotnie i niezależnie. Odkrycie to zmusi
naukowców do przemyślenia szacunków dotyczących ewolucyjnego dziedzictwa
ssaków. Najwyraźniej konwergencja, czyli ewolucja zbieżna, jest bardziej powszechna
niż wcześniej sądzono.
[opracował Marcin Klapczyński]
Źródło:
Roxanne Khamsi, „Ear-splitting discovery rocks mammal identity”, News at Nature,
10.02.05”
Ten rowek na szczęce tej skamieniałej żuchwie wymarłego gatunku tego zwierzęcia określonego
mianem „przodka dziobaka”, to ślad po kości kątowej. Na tej kości u gadów opiera się kość
stawowa (która miała przeobrazić się w młteczek), a z tą kością połączona jest kość kwadratowa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kość_kwadratowa (która rzekomo u gadziego przodka ssaka
przekształciła się w kowadełko). A więc stworzenie, które zostało zinterpretowane, jako przodek
dziobaka (stekowiec) musiało mieć tylko jedną kość w uchu środkowym, ponieważ kość stawowa i
kwadratowa spełniały u niego swoje normalne funkcje, tworząc wspólnie zawias szczękowy. Poza
tym jedynie na podstawie samej żuchwy stwierdzono, że to stworzenie sprzed 115 milionów lat, to
przodek współczesnych dziobaków, które posiadają trzy kosteczki w uchu środkowym i idąc tym
tokiem myślenia, opartym na założeniu, które samo domaga się uzasadnienia, jak to w obrębie
teorii ewolucji zwykle bywa, postawiono tezę, że potomkowie tego kopalnego zwierzęcia; rzekomi
ewolucyjni przodkowie współczesnych dziobaków , musieli niezależnie od przodków ssaków
łożyskowych i torbaczy wyewoluować ucho, w którego wnętrzu mieszczą się trzy kostki słuchowe.
Jak więc widzisz wnioski o jakich usiłowałeś coś napisać są po prostu wyssane z palca, bo ani nie
wiadomo, czy szczątki odkopanego stworzenia należały do przodka dziobaka, ani nie wiadomo, że
typowo gadzi typ budowy ucha środkowego tego zwierzęcia przetransformował się kiedyś w ucho o
typowej ssakom anatomii.
Poniżej prezentuje czaszkę gada z opisem, żebyś mógł sobie zobaczyć, jak wygląda gadzia
anatomia szczęki:
Czaszka gada (żółwia)
1. Kość międzyszczękowa
2. Kość nosowa
3. Kość szczękowa
4. Kość czołowa
5. Kość jarzmowa
6. Kość zaczołowa
7. Kość kwadratowo-jarzmowa
8. Kość ciemieniowa
9. Kość łuskowa
10. Kość potyliczna górna
11. Kość potyliczna podstawowa
12. Kość kwadratowa
13. Kość stawowa
14. Kość kątowa
15. Spleniale (brak polskiej nazwy)
16.Kość zębowa
ŹRÓDŁA:
http://daphne.palomar.edu/ccarpenter/reptile%20to%20mammals.htm
http://www.sciguru.org/newsitem/18946/eardrum-evolved-independently-mammals-reptiles-andbirds
http://evolution.berkeley.edu/evolibrary/images/jawjoints2.gif
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lq335cNL1n1qc6j5yo1_500.jpg
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,3424
https://www.youtube.com/watch?v=gJc008GY8vI

Podobne dokumenty