Znaczenie proroctwa „to pokolenie nie przeminie” z Ewa Mat 24:34
Transkrypt
Znaczenie proroctwa „to pokolenie nie przeminie” z Ewa Mat 24:34
Znaczenie proroctwa „to pokolenie nie przeminie” z Ewa Mat 24:34 GRUPA 1: Pomazańcy, którzy widzieli początek spełnienia się znaku w roku 1914 GRUPA 2: Pomazańcy, którzy żyli współcześnie z pierwszą grupą; niektórzy z nich dożyją wielkiego ucisku Korzystając z pewnego opracowania obrazującego ewolucję ku coraz większemu zrozumieniu przez ŚJ nauki o „tym pokoleniu” z Ewangelii Mateusza 24, chciałbym szerzej skomentować ten materiał. Najpierw w podpunktach pokażę na czym polegała ta ewolucja nowego zrozumienia, a następnie wszystko skomentuję. Później zacytuję zestawienie literatury Świadków Jehowy, które obrazuje coraz lepsze zrozumienie nauki o „tym pokoleniu”. Jehowa rzeczywiście stopniowo oczyszcza swój lud wiodąc go do coraz lepszego zrozumienia swojego Słowa. Warto tutaj zacytować te prorocze wersety oraz ciekawy komentarz do jednego z nich, jaki znalazłem w internecie: Malachiasza 3:1-4 „Oto ja wysyłam mego posłańca, a on oczyści drogę przede mną. I nagle do swej świątyni przyjdzie prawdziwy Pan, którego szukacie, oraz posłaniec przymierza, w którym macie upodobanie. Oto przyjdzie na pewno” — rzekł Jehowa Zastępów. „Ale kto zniesie dzień jego przyjścia i kto się ostoi, gdy on się ukaże? Będzie bowiem jak ogień rafinera i jak ług praczy. I usiądzie jak rafiner i czyściciel srebra, i będzie oczyszczał synów Lewiego, i będzie ich oczyszczał jak złoto i srebro, oni zaś staną się dla Jehowy ludem składającym dar ofiarny w prawości. A dar ofiarny Judy i Jerozolimy będzie sprawiał Jehowie zadowolenie — jak za dni dawnych i lat starożytnych.” Inny werset i komentarz do niego,który znalazłem w sieci: Daniela 12:4 „Lecz ty, Danielu, zamknij słowa i zapieczętuj księgi aż do czasu końca. Wielu ***będzie przebiegać tam i z powrotem***, a wiedza wzrośnie.” Przekład NŚ oddaje tak — „[…] Wielu będzie przebiegać i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy.” A zatem w czasach końca miała ‚wzrosnąć wiedza’ wskutek ‚przebiegania’ kart Słowa Bożego. Oczywiście z pomocą Boga, jak czytamy w [Liście] Jakuba 1:5 – 8. A już fraza „przebiegać tam i z powrotem” – jest niezwykle chrakterystyczna. Po hebrajsku mamy zapis < jeszotetu >. Jest tutaj wyrażona myśl o przepatrywaniu w te i z powrotem tekstu Biblii. Do tego celu służą dzisiaj np. konkordancje, słowniki, przekłady i inne.W niczym takie ‚przepatrywanie tam i z powrotem’ nie umniejsza roli oddziaływania ducha Bożego.” W niczym nie umniejsza [jakby sobie tego życzyli przeciwnicy Świadków Jehowy, ich wykładni oraz sposobu dochodzenia prawdy], ponieważ jakby zrozumienie zawsze następowało w jednym błysku światła – po jednym przeczytaniu jakiegoś fragmenty biblijnego, to w proroczej Księdze Daniela nie byłoby mowy o przebieganiu tekstu Pisma Świętego tam i z powrotem. Po co wracać do czegoś, co od razu staje się jasne? Podczas takiego wielokrotnego przebiegania – wertowania tekstów Pisma Świętego podczas gruntownej i wielokrotnie wznawianej analizy, często można coś zrozumieć jedynie częściowo [dopiero po wielu latach całkowicie], a nawet niejednokrotnie coś źle pojąć [dlatego należy później pokornie to skorygować], co będzie skutkowało nowymi próbami zrozumienia tej kwestii. Taki sposób dochodzenia prawdy rzeczywiście można przyrównać do wytapiania złota przez rafinera czy pilnego poszukiwania ukrytych skarbów. Zobacz też proszę: Świadkowie Jehowy a coraz lepsze zrozumienie różnych kwestii biblijnych https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/c59bwiadkowie-jehowy-a-coraz-lepszezrozumienie-rc3b3c5bcnych-kwestii-biblijnych-nowe-c59bwiatc582a3.pdf 1. Najpierw myślano, że osoby, które widziały wybuch pierwszej wojny światowej w 1914 roku, gdy to ‚wystąpił naród przeciw narodowi’, to znaczy jeden z czterech jeźdźców z tych opisanych w Księdze Objawienia odebrał pokój całej ziemi („wojna światowa”) doczekają końca tego systemu rzeczy. 2. Następnie napisano, że chodzi o pomazańców, ponieważ w czasie obecności (paruzji) Jezusa ogół ludzi -jak przed potopem – miał na nic nie zważać (na znaki obecności Jezusa z władzą królewską), w przeciwieństwie do prawdziwych chrześcijan, którzy rozpoznali ten okres. 3. Chrześcijanie namaszczeni duchem świętym już przed rokiem 1914 spodziewali się, że będzie on znamienny, choć wiele sobie obiecywali z tego, co się nie spełniło. Niektórzy pomarli przed nastaniem tego roku, inni doczekali wybuchu pierwszej wojny światowej i następnie pomarli. Inni urodzili się po wojnie i zostali dopiero wówczas namaszczeni duchem świętym na braci Jezusa i przyszłych współkróli. Żyją do dzisiaj o czym świadczą sprawozdania z pamiątki śmierci Jezusa. Od czasu wybuchu pierwszej wojny światowej minęło już 100 lat (setna rocznica objęcia przez Jezusa władzy królewskiej), więc z tych, którzy dobrze pamiętają te wydarzenia i zdawali sobie sprawę z ich wagi nikt już nie żyje. 4. Nowe zrozumienie polega na włączeniu do jednego [„tego”] pokolenia, o którym mówił Jezus, zarówno tych pomazańców, którzy bezpośrednio widzieli wydarzenia związane z rokiem 1914, jak i tych, którzy urodzili się i zostali namaszczeni duchem świętym już po wojnie i z których wielu żyje po dziś dzień. Komentarz: Należy stwierdzić, że w chwili wybuchu pierwszej wojny światowej żyło obok siebie wiele pokoleń pomazańców. Jedni byli starcami, inni w sile wieku, inni młodzi, a inni dziećmi, którzy [załóżmy] mieli dopiero zostać namaszczeni. O które pokolenie więc chodziło Jezusowi? O dziadków, synów czy wnuków? To znaczy czy może chodzić o tych wszystkich reprezentantów trzech kolejnych generacji, którzy żyli obok siebie i widzieli oraz pamiętali wydarzenia związane z rokiem 1914? Określenie „to pokolenie” może mieć wiele znaczeń. Mogło obejmować tych, którzy urodzili się na przykład w roku 1840 i w chwili wybuchu pierwszej wojny światowej mieli 74 lata czy tych, którzy urodzili się w 1890 roku i w 1914 mieli 24 lata. Niemniej nie tak należy rozumieć znaczenie pojęcia „to pokolenie” w kontekście wypowiedzi Jezusa z Ewangelii Mateusza 24, ponieważ jedni i drudzy dobrze pamiętali i rozumieli wydarzenia związane z tym okresem, a więc w myśl słów Chrystusa należeli do jednego [do tego] pokolenia. Początkowo ŚJ spodziewali się, że właśnie reprezentanci „tego [właśnie] pokolenia” dożyją końca obecnego systemu rzeczy (szczerze mówiąc na tamten czas miałbym takie samo zrozumienie). Na czym polegało niepełne zrozumienie kwestii „tego pokolenia” z Ewangelii Mateusza 24? Otóż znaki [„znak” złożony z wielu znaków] zapowiadające zbliżanie się Armagedonu nie ograniczały się do ‚odebrania pokoju ziemi’ [‚wystąpienia narodu przeciw narodowi’]. Większość pomazańców, którzy widzieli i pamiętali wybuch pierwszej wojny światowej pomarli i nie widzieli reszty znaków wymienionych przez Jezusa w Ewangelii Mateusza 24 i towarzyszących im proroctw zawartych w innych księgach biblijnych [„Całe Pismo jest natchnione”]. Inni widzieli więcej, ale też nie wszystko. W zależności od tego w jakim wieku byli, gdy nastał rok 1914. Natomiast osoby, które przyszły na świat po nich i zostały namaszczone, miały okazję znać relację naocznych świadków tamtych wydarzeń i dożyć spełniania się innych elementów złożonego znaku zapowiadającego zagładę tego światowego systemu rzeczy. Wielu z nich dożyje czasu, w którym zostanie unicestwiony Babilon Wielki, zostanie ogłoszony pokój i bezpieczeństwo i czasu, kiedy przyjdzie Jezus i zabierze ich do nieba. Biorąc to wszystko pod uwagę moim zdaniem stopniowe i coraz lepsze zrozumienie przez ŚJ nauki Jezusa o „tym pokoleniu” jest najlepsze, jakie zaproponowano. Bardzo bym prosił, aby w tym wątku każdy się wypowiedział, jakie zrozumienie tego proroctwa reprezentuje jego denominacja. Proroctwa, jakie miały reprezentować czasy ostateczne Złożony znak, który rozpoczął się w 1914 roku i trwa po dziś dzień: Bezprzykładne wojny (Mateusza 24:7; Objawienie 6:4) Klęski głodu (Mateusza 24:7; Objawienie 6:5, 6, 8 Zarazy (Łukasza 21:11; Objawienie 6: 8 Wzrost bezprawia (Mateusza 24:12) Trzęsienia ziemi (Mateusza 24:7) Krytyczne czasy trudne do zniesienia (2 Tymoteusza 3:1) Nienasycone umiłowanie pieniędzy (2 Tymoteusza 3:2) Nieposłuszeństwo wobec rodziców (2 Tymoteusza 3:2) Brak naturalnych uczuć (2 Tymoteusza 3:3) Miłowanie rozkoszy bardziej niż Boga (2 Tymoteusza 3:4) Brak panowania nad sobą (2 Tymoteusza 3:3) Niemiłowanie dobroci (2 Tymoteusza 3:3) Lekceważenie nadciągającego niebezpieczeństwa (Mateusza 24:39) Szydzenie z dowodów, iż żyjemy w dniach ostatnich (2 Piotra 3:3, 4) Głoszenie po całej ziemi o Królestwie Bożym (Mateusza 24:14) Krótka historia ewolucji ku coraz lepszemu zrozumieniu nauki o „tym pokoleniu”: „Przed tym czasem kościół Boży stosował proroctwo z Ew. Mateusza do wydarzeń od roku 1874 do 1914. Dopiero po roku 1918 zrozumiał lud Boży, że te wydarzenia miały miejsce od roku 1914, tem samem więc pieczęcie zostały otworzone klasie Janowej, to jest ostatkowi, dopiero po roku 1918; w samej rzeczy bardzo mało zrozumiano przed rokiem 1922” (Światło 1930, t. I, s. 70-71). „Toteż jeśli chodzi o zastosowanie słowa »pokolenie« w naszych czasach logicznie rzecz biorąc nie może się ono odnosić do dzieci urodzonych w trakcie pierwszej wojny światowej. Dotyczy naśladowców Chrystusa i innych, którzy obserwowali tę wojnę oraz pozostałe zjawiska, jakie wydarzyły się zgodnie ze złożonym »znakiem« podanym przez Jezusa.” (Strażnica Rok C [1979] Nr 18 s. 24). „A jakie »pokolenie« według słów Jezusa »żadną miarą nie przeminie, aż się wydarzą wszystkie te rzeczy«? Słowo to nie dotyczy jakiegoś odcinka czasu, który różne osoby określały na 30, 40, 70, a nawet 120 lat; chodzi raczej tu o ludzi – tych, co żyli na »początku bólów niedoli« dręczącej ten skazany na zagładę system ogólnoświatowy. Jest to pokolenie ludzi, którzy widzieli, jak z wybuchem pierwszej wojny światowej ruszyła lawina tragicznych wydarzeń. Jeżeli wyjdziemy z założenia, jakie wyłuszczono w czasopiśmie »U.S. News and World Report« (wydanie z 14 stycznia 1980 roku, strona 56), a mianowicie, że »określone zdarzenie pozostawia trwały ślad w pamięci dziecka co najmniej od wieku 10 lat«, to obecnie żyje jeszcze ponad 13 milionów Amerykanów, którzy »przypominają sobie pierwszą wojnę światową«. Nawet gdyby niegodziwy system panujący teraz na świecie przetrwał do końca XX wieku – co z uwagi na powszechnie występujące tendencje oraz spełnianie się proroctw biblijnych jest wysoce nieprawdopodobne – i tak żyłyby jeszcze osoby należące do pokolenia pamiętającego pierwszą wojnę światową. Fakt jednak, że ich liczba dość prędko się kurczy, stanowi kolejne potwierdzenie wniosku, iż szybko zbliża się ostateczne »zakończenie systemu rzeczy«.” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 17 s. 27). „Definicje te obejmują więc zarówno urodzonych, jak i już żyjących w czasie, kiedy ma miejsce jakieś wydarzenie historyczne. Jeżeli Jezus w tym sensie użył słowa »pokolenie« i jeśli odniesiemy je do roku 1914, to ówczesne niemowlęta mają już po 70 i więcej lat. Inni, którzy pamiętają ten rok, przekroczyli osiemdziesiątkę, dziewięćdziesiątkę, a ten i ów dożył nawet setki. Wciąż jeszcze żyją miliony ludzi z tego pokolenia. Niektórzy z nich »żadną miarą nie przeminą, aż się wszystko wydarzy« (Łuk. 21:32)” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 22 s. 4). „Równie szczere intencje przyświecały nowożytnym sługom Bożym, którzy na podstawie tego, co Jezus powiedział o »pokoleniu«, próbowali obliczyć jakiś konkretny czas, wychodząc od roku 1914. Rozumowano na przykład, że skoro pokolenie może żyć 70 lub 80 lat, a ludzie należący do »tego pokolenia« musieli być w takim wieku, żeby pojąć znaczenie I wojny światowej oraz innych wydarzeń, to możemy obliczyć, ile mniej więcej zostało nam do końca” (Strażnica Nr 11, 1997 s. 28). „Wierzą, że od roku 1914 żyjemy w dniach ostatnich tego złego systemu rzeczy; niektórzy świadkowie wydarzeń roku 1914 ujrzą całkowitą zagładę tego złego świata (…) W powyższym zestawieniu omówiono w dużym skrócie tylko kilka najważniejszych wierzeń Świadków Jehowy…” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 1991 s. 346 [fragment ten został zmieniony w edycji z roku 2001 na s. 342]). „Zamiast się więc zajmować obliczaniem dat, pamiętajmy o tym, żeby czuwać, pielęgnować silną wiarę i być zajęci służbą dla Jehowy. (…) Jeżeli jednak chcemy »posiąść mądre serce«, to »liczmy nasze dni«, radośnie wychwalając Jehowę, zamiast snuć domysły, ile lat lub dni trwa jakieś pokolenie (Psalm 90:12). Sposób w jaki Jezus używał słowa »pokolenie«, nie dotyczy odmierzania czasu, lecz odnosi się głównie do ludzi, którzy żyją w danym okresie historycznym i odznaczają się określonymi cechami charakterystycznymi” (Strażnica Nr 21, 1995 s. 17-18). „»To pokolenie« najwyraźniej obejmuje mieszkańców ziemi, którzy widzą znak obecności Chrystusa, ale nie chcą skorygować swego postępowania” (Strażnica Nr 24, 1995 s. 30). „Gdy więc na Górze Oliwnej znowu wspomniał o »tym pokoleniu«, najwyraźniej nie miał na myśli wszystkich dotychczasowych przedstawicieli tej nacji ani swych naśladowców, choć byli »rodem wybranym« (1 Piotra 2:9). Nie mówił też, że »to pokolenie« oznacza jakiś okres” (Strażnica Nr 9, 1999 s. 11). „Sądzono więc, że w nowożytnym spełnieniu wypowiedź Jezusa odnosi się do niegodziwego »pokolenia« niewierzących, którzy mieli widzieć nie tylko zjawiska charakteryzujące »zakończenie systemu rzeczy« (synteleia), ale też jego koniec (telos). (…) Ponieważ Jezus, wspominając im o »tym pokoleniu«, nie dodał żadnego negatywnego określenia, apostołowie niewątpliwie zrozumieli, że w skład »pokolenia, które nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie«, wejdą oni sami oraz inni uczniowie. (…) Natomiast namaszczeni duchem wierni bracia Chrystusa – nowożytna klasa Jana – dostrzegają ten znak, jak gdyby to była błyskawica, i pojmują jego prawdziwe znaczenie. Jako klasa pomazańcy ci tworzą nowożytne »pokolenie«, które nie przeminie, »dopóki się to wszystko nie stanie«. Wynika z tego, że niektórzy namaszczeni bracia Chrystusa będą jeszcze na ziemi, gdy rozpocznie się zapowiedziany wielki ucisk” (Strażnica 15.02 2008 s. 23-24). „Czy można obliczyć długość trwania »tego pokolenia?« (…) Gdy więc terminu »pokolenie« używa się w odniesieniu do ludzi żyjących w danym okresie, nie da się dokładnie ustalić jego długości. Można jedynie stwierdzić, że ów okres ma swój koniec i nie trwa nazbyt długo. A zatem Jezus we wzmiance o »tym pokoleniu«, zapisanej w Ewangelii według Mateusza 24:34, nie podał uczniom sposobu wyliczenia, kiedy skończą się »dni ostatnie«. W dalszych słowach wyraźnie podkreślił, że nie będą znać »owego dnia i godziny« (2 Tym. 3:1; Mat. 24:36)” (Strażnica 15.02 2008 s. 25). „Jak zatem rozumieć wypowiedź Jezusa o »tym pokoleniu«? Najwyraźniej chodziło mu o to, że życie pomazańców przebywających na ziemi, gdy w roku 1914 zaczął być widoczny znak, miało się częściowo pokrywać z życiem innych pomazańców, którzy zobaczą rozpoczęcie się wielkiego ucisku. Wspomniane pokolenie miało swój początek i na pewno będzie mieć koniec. Spełnienie się różnych elementów znaku wyraźnie świadczy, że ucisk jest bliski” (Strażnica 15.04 2010 s. 10-11). „Brat Barr podkreślił, że owo zgromadzanie [synów królestwa] nie będzie trwać w nieskończoność. Nawiązał do Ewangelii według Mateusza 24:34: »To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie«. Dwukrotnie przeczytał następujące wyjaśnienie: »Jezusowi najwyraźniej chodziło o to, że życie pomazańców przebywających na ziemi, gdy w roku 1914 zaczął być widoczny znak, miało się częściowo pokrywać z życiem innych pomazańców, którzy zobaczą rozpoczęcie się wielkiego ucisku«. Nie wiemy dokładnie, jak długo ma trwać »to pokolenie«, ale składa się ono właśnie ze wspomnianych dwóch grup pomazańców. Chociaż chrześcijanie ci są w różnym wieku, obie grupy tworzące »to pokolenie« przez jakiś okres »dni ostatnich« żyją jednocześnie. To bardzo pokrzepiające, że grono młodszych pomazańców – żyjących przez pewien czas razem ze starszymi pomazańcami, którzy dostrzegli znak widoczny od roku 1914 – nie umrze przed nastaniem wielkiego ucisku” (Strażnica 15.06 2010 s. 5). „Jezus, podając szczegółowe proroctwo dotyczące zakończenia systemu rzeczy, powiedział: »To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie« (odczytaj Mateusza 24:33-35). Rozumiemy, że »to pokolenie«, o którym mówił Jezus, obejmuje dwie grupy namaszczonych chrześcijan. Pierwsza z nich żyła w roku 1914 i bez trudu rozpoznała wtedy znak obecności Chrystusa. W skład tej grupy nie wchodzili ci, którzy po prostu żyli w roku 1914, ale ci, którzy w owym roku albo wcześniej zostali namaszczeni duchem jako synowie Boży (Rzym. 8:14-17). Drugą grupę wchodzącą w skład »tego pokolenia« tworzą pomazańcy żyjący współcześnie z pierwszą grupą. Ale nie chodzi jedynie o zazębianie się okresów życia chrześcijan z obu tych grup, lecz raczej okresów ich namaszczenia – członkowie tej drugiej grupy zostali namaszczeni duchem świętym, gdy przynajmniej część członków pierwszej wciąż jeszcze przebywała na ziemi. Dlatego nie każdy z dzisiejszych pomazańców należy do »tego pokolenia«, o którym mówił Jezus. Członkowie drugiej grupy posunęli się już w latach. A przecież słowa Jezusa zapisane w Ewangelii według Mateusza 24:34 upewniają nas, że przynajmniej część »tego pokolenia na pewno nie przeminie«, aż ujrzy początek wielkiego ucisku. Powinno to wzmocnić w nas przekonanie, że już wkrótce Władca Królestwa Bożego przystąpi do zniszczenia niegodziwych i zaprowadzi sprawiedliwy nowy świat (2 Piotra 3:13)” (Strażnica 15.01 2014 s. 31). Zobacz też: http://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/kr%C3%B3lestwo-bo %C5%BCe/niech-przyjdzie-twoje-kr%C3%B3lestwo/ „Ale kiedy Królestwo Boże przyjdzie? Jezus nie podał żadnej konkretnej daty (Mat. 24:36). Powiedział jednak coś, co upewnia nas, że wydarzenie to jest bardzo bliskie. Wskazał, że zanim przyjdzie Królestwo, „to pokolenie” zobaczy na własne oczy spełnienie się proroczego znaku (odczytaj Mateusza 24:32-34). Kogo Jezus miał na myśli, mówiąc o „tym pokoleniu”? Przyjrzyjmy się bliżej jego wypowiedzi. „To pokolenie”. Czy Jezus mówił o ludziach bez wiary? Nie. Pamiętajmy, do kogo się zwracał. Proroctwo to podał zaledwie kilku apostołom, którzy „podeszli do niego na osobności” (Mat. 24:3). Apostołowie wkrótce mieli zostać namaszczeni duchem świętym. Zwróćmy także uwagę na kontekst. Jezus, zanim wspomniał o „tym pokoleniu”, powiedział: „Od drzewa figowego jako przykładu nauczcie się tej rzeczy: Gdy tylko jego gałązka staje się miękka i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Podobnie też wy, gdy to wszystko ujrzycie, wiedzcie, że jest on blisko, u drzwi”. To namaszczeni duchem naśladowcy Jezusa — a nie ludzie niewierzący — mieli oglądać zapowiedziane wydarzenia i rozumieć ich znaczenie, czyli że „jest on blisko, u drzwi”. Kiedy więc Jezus mówił o „tym pokoleniu”, miał na myśli swoich namaszczonych duchem naśladowców. „Na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie”. W jaki sposób spełnią się te słowa? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy dobrze rozumieć, czym jest zarówno „pokolenie”, jak i „to wszystko”. W Biblii słowo „pokolenie” często odnosi się do ludzi w różnym wieku, których życie przypada na jakiś okres, przy czym okres ten nie trwa nazbyt długo i ma swój koniec (Wyjścia 1:6). Wyrażenie „to wszystko” mieści w sobie wszystkie zapowiedziane przez Jezusa wydarzenia, które miały się rozgrywać w czasie jego obecności — od jej początku w roku 1914 po punkt kulminacyjny w „wielkim ucisku” (Mat. 24:21). Jak zatem rozumieć słowa Jezusa o „tym pokoleniu”? Składa się ono z dwóch zazębiających się grup pomazańców: tych, którzy oglądali początki spełnienia się znaku w roku 1914, oraz tych, którzy będąc już namaszczeni, przez jakiś czas żyli jednocześnie z tą pierwszą grupą. Przynajmniej niektórzy z drugiej grupy pomazańców doczekają początku nadchodzącego wielkiego ucisku. Chrześcijanie z tych dwóch grup tworzą jedno pokolenie, ponieważ jako pomazańcy przez pewien okres żyli jednocześnie *. Jaki wniosek możemy z tego wyciągnąć? Wiemy, że na całym świecie wyraźnie widoczny jest znak obecności Jezusa jako Władcy Królestwa. Widzimy też, że pomazańcy, którzy wciąż przebywają na ziemi i wchodzą w skład „tego pokolenia”, posuwają się w latach — a przecież przynajmniej niektórzy z nich będą tutaj żyć, gdy rozpocznie się wielki ucisk. Logiczny jest zatem wniosek, że Królestwo Boże przyjdzie i obejmie władzę nad ziemią już wkrótce. Ileż radości sprawi nam oglądanie na własne oczy, jak spełniają się słowa modlitwy podanej przez Jezusa: „Niech przyjdzie twoje królestwo”!” GRUPA 1: Pomazańcy, którzy widzieli początek spełnienia się znaku w roku 1914 GRUPA 2: Pomazańcy, którzy żyli współcześnie z pierwszą grupą; niektórzy z nich dożyją wielkiego ucisku http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2008125 „Pokolenie, które widzi znak Kiedyś na łamach niniejszego czasopisma wyjaśniono, że w I wieku n.e. wyrażenie „to pokolenie” z Ewangelii według Mateusza 24:34 odnosiło się do „ówczesnego pokolenia niewierzących Żydów”.* Interpretacja ta wydawała się rozsądna, ponieważ we wszystkich innych odnotowanych wypadkach użycia przez Jezusa słowa „pokolenie” ma ono wydźwięk negatywny i na ogół jest opatrzone jakimś ujemnym określeniem, na przykład „niegodziwe” (Mat. 12:39; 17:17; Marka 8:38). Sądzono więc, że w nowożytnym spełnieniu wypowiedź Jezusa odnosi się do niegodziwego „pokolenia” niewierzących, którzy mieli widzieć nie tylko zjawiska charakteryzujące „zakończenie systemu rzeczy” (syntéleia), ale też jego koniec (télos). To prawda, że gdy Jezus używał słowa „pokolenie” w sensie negatywnym, zwracał się bezpośrednio do współczesnych mu niegodziwych ludzi lub miał ich na myśli. Ale czy dotyczy to również jego wypowiedzi zanotowanej w Ewangelii według Mateusza 24:34? Przypomnijmy sobie, że do Jezusa podeszli „na osobności” czterej jego uczniowie (Mat. 24:3). Ponieważ Jezus, wspominając im o „tym pokoleniu”, nie dodał żadnego negatywnego określenia, apostołowie niewątpliwie zrozumieli, że w skład ‛pokolenia, które nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie’, wejdą oni sami oraz inni uczniowie. Co przemawia za takim wnioskiem? Uważne przeanalizowanie kontekstu tej wypowiedzi. Jak czytamy w Ewangelii według Mateusza 24:32, 33, Jezus oświadczył: „A od drzewa figowego jako przykładu nauczcie się tej rzeczy: Gdy tylko jego gałązka staje się miękka i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Podobnie też wy, gdy to wszystko ujrzycie, wiedzcie, że jest on blisko, u drzwi” (por. Marka 13:28-30; Łuk. 21:30-32). Następnie w wersecie 34 czytamy: „Zaprawdę wam mówię, że to pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie”. Jak oświadczył Jezus, to właśnie jego uczniowie, którzy niebawem mieli zostać namaszczeni duchem świętym, powinni umieć wyciągnąć pewne wnioski, gdy „to wszystko” będzie się dziać. A zatem mówiąc: „To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie”, Jezus miał na myśli swych uczniów. W przeciwieństwie do ludzi niewierzących uczniowie Jezusa mieli nie tylko dostrzec znak, ale też zrozumieć jego znaczenie. Mieli wyciągnąć naukę z elementów tego znaku i wiedzieć, co naprawdę oznaczają. Mieli w pełni pojąć, że Jezus ‛jest blisko, u drzwi’. To prawda, że w I wieku urzeczywistnienie się słów Jezusa w ograniczonym zakresie widzieli zarówno niewierzący Żydzi, jak i wierni chrześcijanie namaszczeni duchem. Jednak tylko ci ostatni nauczyli się wtedy czegoś z tych wydarzeń, zrozumieli ich rzeczywiste znaczenie. (a) Kto tworzy nowożytne „pokolenie”, o którym mówił Jezus? (b) Dlaczego nie można obliczyć, ile dokładnie ma trwać „to pokolenie”? Obecnie ludzie niemający duchowego zrozumienia uważają, że ‛nie rzuca się w oczy’ żaden znak obecności Jezusa. Ich zdaniem wszystko dzieje się tak jak dawniej (2 Piotra 3:4). Natomiast namaszczeni duchem wierni bracia Chrystusa — nowożytna klasa Jana — dostrzegają ten znak, jak gdyby to była błyskawica, i pojmują jego prawdziwe znaczenie. Jako klasa pomazańcy ci tworzą nowożytne „pokolenie”, które nie przeminie, „dopóki się to wszystko nie stanie”.* Wynika z tego, że niektórzy namaszczeni bracia Chrystusa będą jeszcze na ziemi, gdy rozpocznie się zapowiedziany wielki ucisk.” http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2014047 „TO POKOLENIE NIE PRZEMINIE Istnieje jeszcze trzecia podstawa do zachowywania ufności. Na zbliżający się koniec wskazuje nowożytna historia ludu Bożego. Na przykład grono wiernych pomazańców aktywnie służyło Bogu, jeszcze zanim Królestwo Boże objęło władzę w niebie. Co zrobili ci chrześcijanie, gdy niektóre ich oczekiwania związane z rokiem 1914 się nie spełniły? Większość z nich dowiodła niezłomności w obliczu prób i prześladowań i nie przestała służyć Jehowie. W kolejnych latach prawie wszyscy — jeśli nie wszyscy — owi pomazańcy wiernie ukończyli swój ziemski bieg. Jezus, podając szczegółowe proroctwo dotyczące zakończenia systemu rzeczy, powiedział: „To pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie” (odczytaj Mateusza 24:33-35). Rozumiemy, że „to pokolenie”, o którym mówił Jezus, obejmuje dwie grupy namaszczonych chrześcijan. Pierwsza z nich żyła w roku 1914 i bez trudu rozpoznała wtedy znak obecności Chrystusa. W skład tej grupy nie wchodzili ci, którzy po prostu żyli w roku 1914, ale ci, którzy w owym roku albo wcześniej zostali namaszczeni duchem jako synowie Boży (Rzym. 8:14-17). Drugą grupę wchodzącą w skład „tego pokolenia” tworzą pomazańcy żyjący współcześnie z pierwszą grupą. Ale nie chodzi jedynie o zazębianie się okresów życia chrześcijan z obu tych grup, lecz raczej okresów ich namaszczenia — członkowie tej drugiej grupy zostali namaszczeni duchem świętym, gdy przynajmniej część członków pierwszej wciąż jeszcze przebywała na ziemi. Dlatego nie każdy z dzisiejszych pomazańców należy do „tego pokolenia”, o którym mówił Jezus. Członkowie drugiej grupy posunęli się już w latach. A przecież słowa Jezusa zapisane w Ewangelii według Mateusza 24:34 upewniają nas, że przynajmniej część „tego pokolenia na pewno nie przeminie”, aż ujrzy początek wielkiego ucisku. Powinno to wzmocnić w nas przekonanie, że już wkrótce Władca Królestwa Bożego przystąpi do zniszczenia niegodziwych i zaprowadzi sprawiedliwy nowy świat (2 Piotra 3:13).” Inne dodatki na temat „tego pokolenia”: Z mojej dyskusji: pewne jest to ze gdy Jezus mowil o pokoleniu ktore nie przeminie zanim zostanie zburzona Jerozolima sie spelnilo, bo od jego slow do zburzenia minelo 37 lat czyli pokolenie ktore slyszalo jego slowa nie przeminelo. Nie do końca tak. W tamtym czasie Jezusa słuchali ludzie w różnym wieku: dzieci, 30latkowie czy staruszkowie w podeszłym wieku. Każdy z nich mógł myśleć, że to za życia jego pokolenia [jeszcze przed śmiercią] spełnią się słowa Jezusa. Dożyli tylko ci, którzy wówczas byli młodzi. Poza tym po tym proroctwie narodziło się wiele dzieci w Jerozolimie, a niektóre z nich w rodzinach chrześcijańskich. Wiele rodzin przyłączyło się do chrześcijan, a w tym ich dzieci. Oni nigdy nie słyszeli słów Jezusa, ponieważ nie było ich jeszcze na świecie, a mimo to jeżeli tylko wzięli sobie do serc proroctwo Jezusa, to łaska ocalenia dotyczyła również ich pokolenia. Innymi słowy określenie „pokolenie” nawet z proroctwie Jezusa o zagładzie Jerozolimy miało szerokie znaczenie. //Co do naszych czasow to juz sa spekulacje ktore co jakis czas sie zmieniaja, jak interpretowac te slowa, czy one wogole dotycza naszych czasow czy tez mialy spelnienie tylko w wypadku Jerozolimy. // Bez stawiania założeń nie można przeprowadzić procesu dowodowego. Nie nazwałbym tego spekulacjami. Wolę używać określenia: założenia czy hipotezy teologiczne. Tak działa każdy mechanizm poznawczy w ramach metodologii naukowej. Stawia się tezy, a następnie je testuje. Te, które nie przejdą testu pozytywnie po prostu się odrzuca. Podczas tego typu badań Biblii pomyłki są nieuniknione, co nie znaczy że należy się zrażać i zarzucić dociekania. Gdyby ludzie mieli takie podejście do nauki, to nie byłoby żadnego postępu w wielu dziedzinach //Musimy czekac co przyniesie przyszlosc bo nie znamy ani dnia ani godziny.// Spotkałem się z takim wnioskiem u teologów katolickich. Zacytuję odpowiedni fragment jednej z ich książek, a następnie skonfrontuję to wszystko z podaniem kontekstu wypowiedzi Jezusa: „Kiedykolwiek spotykamy niełatwe stwierdzenia, powinniśmy zadać sobie pytanie: ‘Co słowa te znaczyły dla ludzi, którzy słyszeli je pierwsi?’ W omawianym przypadku na to pytanie można udzielić tylko jednej odpowiedzi. Słuchacze Jezusa byli przekonani, że ‘to wszystko’ nastąpi za życia ich pokolenia. Nie tylko słowo ‘pokolenie’ w wyrażeniu ‘to pokolenie’ zawsze oznacza ludzi żyjących w chwili obecnej; cały ten zwrot w każdej sytuacji odnosi się do ‘pokolenia żyjącego obecnie’. Jezus kilkakrotnie mówił o ‘tym pokoleniu’ w takim właśnie sensie i przeważnie były to wypowiedzi pejoratywne. (…) Zwrot ‘to pokolenie’ zbyt często słyszymy z ust Jezusa w dosłownym sensie, aby móc przypuszczać, że nagle nabiera innego znaczenia w stwierdzeniu, które tu omawiamy [patrz np. Mk 8:38, Łk 11:29, 32, 51]. ***Ponadto, jeśli rzeczywiście odnosiłby się do pokolenia żyjącego przed samym końcem świata, należałoby się spodziewać innego zaimka wskazującego niż ‘to pokolenie’.” („Trudne stwierdzenia Jezusa” F. F. Bruce, Toruń 2000, s. 195-196).” *** Jakiego konkretnie zaimka? Należy zacząć od tego, że pytanie uczniów dotyczyło dwóch odrębnych wydarzeń: zburzenia Jerozolimy oraz końca obecnego systemu rzeczy. Jezus w odpowiedzi raz mówił o jednym a raz o drugim. I należy uważnie śledzić te wypowiedzi,żeby dostrzec, kiedy o czym nauczał: Mateusza 24 BT „1 Gdy Jezus szedł po wyjściu ze świątyni, podeszli do Niego uczniowie, aby Mu pokazać budowle świątyni. 2 Lecz On rzekł do nich: «Widzicie to wszystko? *** Zaprawdę, powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony»***. 3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: ***«Powiedz nam, kiedy to nastąpi [zburzenie Jerozolimy i świątyni] i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata? ***” Przekład NŚ mówi o obecności,a nie przyjściu. Ewangelia Mateusza w 24 rozdziale wyraźnie rozgranicza obecność (parousías [paruzję]) od przyjścia (érchomai). W oryginale jest mowa o obecności (parousías), co każdy może łatwo sprawdzić: (Tutaj więcej na ten temat: Świadkowie Jehowy a coraz lepsze zrozumienie różnych kwestii biblijnych https://bioslawekblog.files.wordpress.com/2014/12/c59bwiadkowie-jehowy-a-corazlepsze-zrozumienie-rc3b3c5bcnych-kwestii-biblijnych-nowe-c59bwiatc582a3.pdf ) Mateusza 24 NŚ „24 A wyszedłszy, Jezus oddalał się od świątyni, ale jego uczniowie podeszli, żeby mu pokazać budowle świątyni. 2 Na to rzekł do nich: „Czy nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę wam mówię: Na pewno nie pozostanie tu kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. 3 A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do niego na osobności uczniowie, mówiąc: „Powiedz nam: Kiedy to nastąpi i co będzie znakiem twojej obecności oraz” Z dalszego kontekstu Słowa Bożego wynika, że chodzi też o „to pokolenie”, które miało widzieć znaki zbliżającej się zagłady światowego systemu rzeczy. A więc argumenty zawarte w tej książce, to zwykłe dywagacje bez oparcia w Słowie Bożym. Czasami mam wrażenie, że ich autorom chodzi głównie o to, żeby przekonać ogół ludzi,że nie żyjemy w czasach końca: Mateusza 24 [……] „I potem ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, a potem ***wszystkie plemiona ziemi*** będą się uderzać, lamentując, i ***ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z mocą oraz wielką chwałą.*** 31 I pośle on swoich aniołów z potężnym głosem trąby i zbiorą jego wybranych od czterech wiatrów, od jednego krańca niebios do ich drugiego krańca. 32 „A od drzewa figowego jako przykładu nauczcie się tej rzeczy: Gdy tylko jego gałązka staje się miękka i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. *** ***33 Podobnie też wy, gdy to wszystko ujrzycie, wiedzcie, że jest on blisko, u drzwi. 34 Zaprawdę wam mówię, że to pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki się to wszystko nie stanie. 35*** Niebo i ziemia przeminą, lecz moje słowa na pewno nie przeminą. 36 „O dniu owym i godzinie nie wie nikt — ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko sam Ojciec. „ Jakby nie patrząc wychodzi na to,że nie chodzi o to samo pokolenie, które miało widzieć zagładę Jerozolimy, tylko o inne żyjące podczas „Dni Syna Człowieczego (paruzji/ obecności https://www.facebook.com/groups/spepiprzewodnicy777/permalink/540252979456042/ )”, które ujrzy też jego przyjście (érchomai http://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/dzia %C5%82alno%C5%9B%C4%87/wydarzenia/sprawozdanie-ze-zgromadzenia-statutowego-2012/ , http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101989263 ). Czy Jezus kiedykolwiek nauczał, że zburzenie Jerozolimy będzie powiązane z jego przyjściem? Video dotyczące tematyki „tego pokolenia”: http://tv.jw.org/#video/VODStudio/pub-jwb_201509_1_VIDEO